Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50 - 100 km

Dystans całkowity:7382.55 km (w terenie 1545.50 km; 20.93%)
Czas w ruchu:421:46
Średnia prędkość:17.02 km/h
Liczba aktywności:104
Średnio na aktywność:70.99 km i 4h 10m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
66.84 km 5.50 km teren
04:07 h 16.24 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po obu stronach Iny

Poniedziałek, 23 marca 2015 · dodano: 24.03.2015 | Komentarze 8

Stargard - Żarowo - Lubowo - Rogowo - Poczernin - Strumiany - Łęsko - Stawno - Tarnowiec - Przemocze - Kolonia Siwkowo - Małkocin - Klepino - Stargard.

Prognozy przewidywały na dziś pogodę podobną do wczorajszej więc już wczoraj postanowiłem że dziś znowu na rower ruszam. Zaplanowałem sobie ok 60 km wzdłuż Iny po obu jej stronach. Jak na mnie udało mi się dziś dość wcześnie wyrobić i już przed 11:00 byłem w drodze. Wyjechałem ze Stargardu kierując się do Żarowa a dalej do Lubowa. Za Żarowem krótka przerwa na fotkę metalowego mostu kolejowego dawnej kolejki wąskotorowej a przed Lubowem na pierwsze spotkanie z Iną. Dalej droga prowadziła do Rogowa, zajrzałem tam na mostek którym nie raz Inę pokonywałem i niestety okazało się że nadgryzł go ząb czasu, stoi tam tabliczka "Remont mostu" ale niestety nie widać by coś zaczęto tam robić, mam nadzieję że w końcu go wyremontują nim się zawali. Kolejnym miejscem gdzie planowałem się zatrzymać było miejsce odpoczynku dla kajakarzy nad Iną między Rogowem a Poczerninem. Niestety tu nie ząb czasu a idioci, imbecyle, durnie by gorzej nie powiedzieć zaczęli już powolne niszczenie tego co było kiedyś postawione, znikł stół i ławki a w dachu pojawiła się dziura. Więc jeszcze bardziej wkurzony ruszyłem dalej, tym razem na tereny zalewowe Iny koło Poczernina, tam chwila na fotki i dalej w drogę. Zatrzymałem się na chwilę na wysokości "Ośrodka Pomocy Duchowej" czy jakoś tak :) i tu nareszcie miły akcent. W 2013 roku gdy tu zajrzałem stały tu ruiny młyna wodnego chylące się ku upadkowi a dziś zauważyłem że budynek jest w trakcie remontu i nie grozi mu już upadek :). Dalej ruszyłem do chociwelki i pojechałem nią do skrzyżowania na Strumiany. Jazda chociwelką nie należy do przyjemności, łączenia płyt i pędzące samochody stanowią nie lada atrakcję :). Szybko dotarłem do skrzyżowania i już dalej spokojnie asfaltem pojechałem do Strumian. Dalej droga prowadziła lasem, asfaltową drogą na kolejne spotkanie z Iną :) tym razem przed Stawnem. Od Stawna zacząłem drogę powrotną do Stargardu, która prowadziła przez Przemocze, Małkocin i Klępino ale z Iną zetknąłem się w drodze powrotnej dopiero w Klępinie. Po ostatniej przerwie nad Iną ruszyłem jak najkrótszą droga do domu. Z obolałymi nogami gdyż chyba za mało jeżdżę :), ale zadowolony wróciłem do domu :).

DDRka do Żarowa
DDRka do Żarowa © Trendix

Most na dawnej trasie kolejki wąskotorowej
Most na dawnej trasie kolejki wąskotorowej © Trendix

Ina w Lubowie
Ina w Lubowie © Trendix

W drodze do Rogowa
W drodze do Rogowa © Trendix

Drewniany mostek nad Iną w Rogowie dziś
Drewniany mostek nad Iną w Rogowie dziś © Trendix

Drewniany mostek nad Iną w Rogowie
Drewniany mostek nad Iną w Rogowie (w 2013 roku) © Trendix

Ina w Rogowie
Ina w Rogowie © Trendix

Miejsce odpoczynku dla kajakarzy między Rogowem a Poczerninem (stan dzisiejszy)
Miejsce odpoczynku dla kajakarzy między Rogowem a Poczerninem (stan dzisiejszy) © Trendix

Między Rogowem a Poczerninem nad Iną, chyba przystanek dla kajakarzy
Między Rogowem a Poczerninem nad Iną, chyba przystanek dla kajakarzy (w roku 2013)  © Trendix

Ina przed Poczerninem
Ina przed Poczerninem © Trendix

Wieża kościoła w Poczerninie
Wieża kościoła w Poczerninie © Trendix

Ina w Poczerninie
Ina w Poczerninie © Trendix

Budynek młynu wodnego w Poczerninie )stan dzisiejszy)
Budynek młynu wodnego w Poczerninie (stan dzisiejszy) © Trendix

Zrujnowany młyn w Poczerninie
Zrujnowany młyn w Poczerninie (w 2013 roku) © Trendix

Ba chociwelce
Na chociwelce © Trendix

Ina między Sownem a Strumianami
Ina między Sownem a Strumianami © Trendix

Szachulcowy budynek w Strumianach (zresztą nie jedyny)
Szachulcowy budynek w Strumianach (zresztą nie jedyny) © Trendix

W drodze do Stawna
W drodze do Stawna © Trendix

Przerwa na jednym z leśnych parkingów (w drodze ze Strumian do Stawna zauważyłem ich kilka)
Przerwa na jednym z leśnych parkingów (w drodze ze Strumian do Stawna zauważyłem ich kilka) © Trendix

Ina w okolice Łęska
Ina w okolice Łęska © Trendix

Stawno
Stawno © Trendix

W drodze do Przemocza
W drodze do Przemocza © Trendix

Stadnina w Przemoczu
Stadnina w Przemoczu © Trendix

Zabytkowy gołębnik w Małkocinie
Zabytkowy gołębnik w Małkocinie © Trendix

Przydrożne wodoki w drodze do Klępina
Przydrożne widoki w drodze do Klępina © Trendix

Droga do klepina
Droga do Klępina © Trendix

Ina w Klępinie
Ina w Klępinie © Trendix

Film z wyjazdu: PLAY


Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK



Dane wyjazdu:
67.21 km 14.00 km teren
03:43 h 18.08 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Powitanie Wiosny w Trzebieży

Niedziela, 22 marca 2015 · dodano: 23.03.2015 | Komentarze 6

Pilchowo - Głębokie - Pilchowo - Tanowo - Podbrzezie - Trzebież - Niekłończyca - Dębistrów - Jasienica - Turznica - Tanowo - Pilchowo


W dniu dzisiejszym Sama Rama i Klub Morsów z Polic organizowali w Trzebieży "Powitanie Wiosny 2015" a siwobrody na FB zwołał ekipę do udziału w tym wydarzeniu. Więc zabrałem Monikę z Witkowa i przed 9:00 stawiliśmy się w Pilchowie skąd ruszyliśmy na miejsce zbiórki. Na wyznaczone przez siwego miejsce zbiórki przy Kąpielisku Głębokie stawiło się ponad 20 rowerzystów z Szczecina na Rowerach, Niewidomych na Tandemach, Prawobrzeża na Rowerze i niezrzeszonych :). Na kąpielisko Głębokie gdzie startowaliśmy Salon rowerowy Kadrzyński i Scott Polska prezentowali swoje rowery i udostępniali je do testowania. My jednak z tego nie skorzystaliśmy i po wspólnej fotce ruszyliśmy w drogę. W Tanowie dołączyli do nas kolejni rowerzyści a w drodze dojeżdżali kolejni. I tak jadąc wcale nie najkrótszą drogą dotarliśmy ok. 12:00 do Trzebieży. Tam zastaliśmy już mały tłum obserwujący morsy wskakujące do wody :). Ja spotkałem Krysię która nie mogąc usiedzieć w domu po wczorajszym deszczowym otwarciu drogi rowerowej w Przecławiu przybyła dziś witać słoneczną wiosnę w Trzebieży :). Po obejrzeniu morsów w kąpieli czym prędzej udaliśmy się do ciepłego ogniska :)

Tam po usmażeniu kiełbas i ich spożyciu spaliliśmy wredną Marzannę :) Gdy wszyscy się posilili ruszyliśmy w drogę powrotną. Aby nie było tak samo pojechaliśmy przez Jasienicę robiąc sobie przerwę przy ruinach. A potem już ruszyliśmy do Gospody Lawendowej w Tanowie, która jest bardzo życzliwa rowerzystom :). Po przerwie w Lawendowej w czasie której pojedliśmy co kto sobie zamówił nadszedł czas na ruszenie w drogę powrotną. Dojechaliśmy razem do Pilchowa gdzie pozostaliśmy Natalka, Monia, siwy i ja, a reszta grupy pojechała do swoich domów w Szczecinie i Przecławiu. Po szybkim zapakowaniu się do samochodu pod domem siwego ruszyłem z Moniką i Natalią do Stargardu, zostawiając Natalię po drodze na Słonecznym. Potem podwiozłem Monikę do domu w Witkowie (chyba była zmęczona bo przysnęła w samochodzie) i ruszyłem do siebie wstępując po drodze do żony do sklepu po browarki przeciwko zakwasom :D. Fajnie było sobie dziś pokręcić :)


Zbieramy się powoli na Głębokim
Zbieramy się powoli na Głębokim © Trendix

Kross prezentuje swoje rowery
Scott prezentuje swoje rowery © Trendix

Kross prezentuje swoje rowery
Scott prezentuje swoje rowery © Trendix

Jeszcze wspólna fotka i ruszamy w drogę
Jeszcze wspólna fotka i ruszamy w drogę © Trendix

I ruszamy dalej w drogę
I ruszamy dalej w drogę © Trendix

Gdzieś w drodze :)
Gdzieś w drodze :) © Trendix

Już w Trzebieży
Już w Trzebieży © Trendix

Oni potrafią zmrozić człowieka :)
Oni potrafią zmrozić człowieka :) © Trendix

I spotykam Krysię :)
I spotykam Krysię :) © Trendix

Jeszcze fotka na plaży
Jeszcze fotka na plaży © Trendix

I już przy ognisku smażymy kiełbaski :)
I już przy ognisku smażymy kiełbaski :) © Trendix

Główny sprawca zamieszania Wiesiu Gaweł szuka kata do spalenia Marzanny
Główny sprawca zamieszania Wiesiu Gaweł szuka kata do spalenia Marzanny © Trendix

Marzanna odeszła :)
Marzanna odeszła :) © Trendix

Wiesiu organizuje konkursy a my ruszamy w drogę powrotną
Wiesiu organizuje konkursy a my ruszamy w drogę powrotną © Trendix

Jedziemy do Jasienicy
Jedziemy do Jasienicy © Trendix

Przy ruinach w Jasienicy
Przy ruinach w Jasienicy © Trendix

Jedziemy do Tanowa
Jedziemy do Tanowa © Trendix

Na drodze pożarowej nr 27
Na drodze pożarowej nr 27 © Trendix

W Lawendowej Gospodzie w Tanowie
W Lawendowej Gospodzie w Tanowie © Trendix

W drodze do Pilchowa
W drodze do Pilchowa © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK


Film z wycieczki: PLAY



Dane wyjazdu:
89.61 km 30.00 km teren
04:57 h 18.10 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wokół Miedwia raz jeszcze

Niedziela, 2 listopada 2014 · dodano: 02.11.2014 | Komentarze 6

Stargard - Gizynek - Golczewo - Kluczewo - Dębica - Wierzbno - Grędziec - Okutnica - Ryszewo - Turze - Młyny - Ostrowica -
 Giżyn - Żelewo - Bielkowo - Jęczydół -  Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.


Na dziś zapowiadali lepszą pogodę niż wczoraj więc nie mogłem siedzieć w domu a że pomysłu na wyjazd nie miałem postanowiłem objechać po raz kolejny Miedwie, tym razem nowym rowerem :).  Udało mi się wyjść z domu po 11, ruszyłem więc nową drogą (jeszcze chyba oficjalnie nie oddaną do użytku) w stronę Golczewa by potem przez pas startowy dawnego lotniska Kluczewo dojechać do miejscowości Dębiec a dalej już drogą polną do Wierzbna by wjechać na trasę maratonu MTB.  Oczywiście zatrzymałem się na molo w Wierzbnie na chwilę. Po przerwie ruszyłem dalej aby zatrzymać się na kolejny przystanek już po drugiej stronie jeziora w miejscowości Turze. Zrobiłem fotkę wysłałem kolejny meldunek na fejsa :), zjadłem pół czekolady i ruszyłem dalej w drogę. Po minięciu Giżyna wjechałem na słynne na tej trasie płyty jumbo :) po paru kilometrach zatrzymałem się i chciałem złożyć kolejny meldunek z trasy na fejsa i jakież było moje zdziwienie gdy zauważyłem że torba jest otwarta a telefonu nie ma :( . Stwierdziłem że musiałem go zgubić na odcinku 11 km od ostatniego przystanku, miałem już zrezygnować ale przypomniałem sobie że ostatni postój miałem w polu skąd dojazd do drogi był przez błotnistą dziurawą polną drogę i zaświtała mi nadzieja że wypadł tam nim do asfaltu dotarłem. Ruszyłem więc z powrotem, po dotarciu na miejsce przeszukałem teren i nic, pomyślałem jednak chwilę ustaliłem gdzie stał rower i ruszyłem  z tego miejsca z powrotem  i po 5 metrach dojrzałem telefon leżący na drodze :). Byłem szczęśliwy gdyż poprzednio zgubionych 4 telefonów nie odnalazłem :D. Ruszyłem więc w drogę by dokończyć zaplanowaną wycieczkę.  Gdy przed Żelewem skręciłem w lewo i wspiąłem się na górkę stwierdziłem że słońce już nisko i zapewne wycieczkę skończę już w ciemnościach :). Ruszyłem więc dalej i po dojechaniu do drogi 120 skręciłem od razu na Bielkowo by stamtąd dalej pojechać trasą maratonu. Za Jęczydołem zatrzymałem się na chwilę aby popróbować nocne opcje aparatu i po chwili ruszyłem już na metę maratonu :) Po dojechaniu nad Miedwie jeszcze kilka nocnych zdjęć i w drogę do domu :) Na ostatnią fotkę zatrzymałem się na kładce nad obwodnicą, kolejna fotka i już prosto do domu :)

Podsumowując, gdy ruszyłem na wycieczkę było pochmurnie i mglisto, potem zrobiło się słonecznie a wróciłem do domu po ciemku :) mimo problemów z telefonem i tak było fajnie :) Tylko leniwe endomondo nie chciało cały czas jechać ze mną a leżało sobie z telefonem, więc pokazuje wrednie dwadzieścia kilka kilometrów mniej niż przebyłem :D


Nowa droga do Golczewa już prawie gotowa :)
Nowa droga do Golczewa już prawie gotowa :) © Trendix

Na dawnym lotnisku w Kluczewie
Na dawnym lotnisku w Kluczewie © Trendix

Jakiś kanał za lotniskiem mijany
Jakiś kanał za lotniskiem mijany © Trendix

Zabawy aparatem w drodze do Wierzbna
Zabawy aparatem w drodze do Wierzbna © Trendix

Zabawy aparatem w drodze do Wierzbna
Zabawy aparatem w drodze do Wierzbna © Trendix

Nad Miedwiem w Wierzbnie
Nad Miedwiem w Wierzbnie © Trendix

Nad Miedwiem w Wierzbnie
Nad Miedwiem w Wierzbnie © Trendix

Nad Miedwiem w Wierzbnie
Nad Miedwiem w Wierzbnie © Trendix

W drodze do m. Grędziec
W drodze do m. Grędziec © Trendix

Po zrobieniu tego zdjęcia zaginęła mi komórka :)
Po zrobieniu tego zdjęcia zaginęła mi komórka :) © Trendix

Całe szczęście niedaleko tego miejsca nim na szosę wyjechałem :)
Całe szczęście niedaleko tego miejsca nim na szosę wyjechałem :) © Trendix

I sławetne płyty jumbo a to znak że minąłem Giżyn :)
I sławetne płyty jumbo a to znak że minąłem Giżyn :) © Trendix

Jezioro Żelewko
Jezioro Żelewko © Trendix

Widząc zachód słońca za Żelewem wiedziałem że w ciemościach do domu wracał będę
Widząc zachód słońca za Żelewem wiedziałem że w ciemnościach do domu wracał będę © Trendix

Słońce jeszcze całkiem nie zaszło a księżyc się pokazał
Słońce jeszcze całkiem nie zaszło a księżyc się pokazał © Trendix

Prosto do Bielkowa
Prosto do Bielkowa © Trendix

Nocne fotki za Jęczydołem
Nocne fotki za Jęczydołem © Trendix

Nocne fotki za Jęczydołem
Nocne fotki za Jęczydołem © Trendix

Nocne fotki nad Miedwiem
Nocne fotki nad Miedwiem © Trendix

Nocne fotki nad Miediwem
Nocne fotki nad Miediwem © Trendix

Nad stargardzką obwodnicą
Nad stargardzką obwodnicą © Trendix

Wszystkie zdjęcia z tego wyjazdu: KLIK




Dane wyjazdu:
82.20 km 17.50 km teren
04:56 h 16.66 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

III Szakiem wg "Śladami Lubinusa. Przewodnik Niezwykły"

Sobota, 30 sierpnia 2014 · dodano: 31.08.2014 | Komentarze 4

wg. Lubinusa: Stargardt - Zachan - Sazig - Jacobsagen - Marien Flus - Stargardt
a normalnie: Strgard - Strachocin - Święte - Tychowo - Krąpiel - Żukowo - Sadłowo - Suchań - Tarnowo - Szadzko - Dobrzany - Kępno  - Wiechowo - Marianowo - Czarnkowo - Pęzino - Ulikowo - Stargard

Ze względu na przypadkowe wyłączenie mapa dzisiejszej wycieczki w dwóch częściach :)




Dzisiejszą wycieczkę postanowiłem odbyć Śladami Lubinusa. A co to takiego?? "Śladami Lubinusa. Przewodnik Niezwykły" został wydany w tym roku przez Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie. Został wydany w dużym nakładzie bo 10 000 ale kupić go nie można. Aby go zdobyć trzeba napisać podanie do Pani Dyrektor Zamku i po jej akceptacji można go odebrać w Centrum Informacji Kulturalnej i Turystycznej na Zamku. Ja podanie napisałem i jestem szczęśliwym posiadaczem tego przewodnika. Wybrałem dziś trasę III nazwaną "Szlakiem gotyku i czarów" gdyż jest to trasa ze Stargardu. Jak zawsze u mnie długo trwało zbieranie się :) i ruszyłem dopiero grubo po godzinie 11. Planując trasę starałem się oczywiście ominąć drogę nr 10 więc do Suchania pojechałem przez Tychowo - Krąpiel - Żukowo - Sadłowo. Po przejechaniu nad 10 ruszyłem w kierunku Tychowa. Jakież było moje zdziwienie gdy przed Tychowem na drodze napotkałem wielką rurę zagradzającą przejazd :). Całe szczęście można ją polem objechać. Wjeżdżając do Tychowa można zauważyć od razu korpus wiatraka holenderskiego zbudowanego w 1860 roku a obecnie przekształconego na budynek mieszkalny.  W środki wsi natomiast stoi późnogotycki kościół z XV wieku w którym podczas remontu w XIX wieku przebudowano okna oraz dobudowano wieżę. Z Tychowa do Krąpieli aby ominąć 10 jedzie się drogą z betonowych płyt, ja oczywiście trochę pobłądziłem chociaż już tędy jeździłem i do tych płyt dojechałem drogą polną a potem przez łąki :). Dojeżdżając do Krąpieli rzucił mi się w oczy budynek który skojarzył mi się z wieżą kontroli lotów na lotnisku :).  Potem zauważyłem już daleko posunięte prace przy remoncie neorenesansowego pałacu z 1859 r. z tarasem widokowym i wieżą narożną przykrytą cebulastym hełmem. A w końcu dojechałem do kościoła. Jest to granitowy kościół z II połowy XIII wieku. Zniszczony w 1945 roku a odbudowany z ruin w 1980 r. Przed kościołem znajduje się głaz narzutowy o obwodzie 8m który ok. 1918 roku został wykorzystany jako pomnik  poświęcony poległym żołnierzom w I WŚ pochodzącym z Krapieli. Dalsza droga prowadziła mnie wąskim asfalcikiem ze znikomym ruchem samochodowym do Żukowa. W Żukowie fotografuję kilka starych budynków i zatrzymuję się przy XV kościele zbudowanym z kamienia polnego i cegły. Ruszam dalej do Sadłowa, tym razem znowu droga z płyt betonowych :). W Sadłowie znajduje się XVI wieczny kościół z wieżą dobudowaną w XIX wieku. Ruszając dalej trochę błądzę nim znajduję drogę z płyt betonowych przechodzącą w polną, która doprowadzi mnie do Suchania. Drogą tą dojeżdżam do drogi nr 10 na początku miejscowości Suchań. Chciałem tu uwiecznić stojący prawie zawsze fotoradar Straży Gminnej ale jak na złość dziś go nie było :D. Jadę więc pod kościół robiąc po drodze zdjęcia mijanym starym budynkom. Po zrobieniu zdjęć kościoła ruszam dalej, zaczyna kropić deszcz, zatrzymuje się więc na chwilę na przystanku ale okazuje się że tylko postraszyło. Na ryneczku ustawione stoiska tak jakby miała być jakaś impreza pewnie dożynki ale jest po 14:00 i nic się nie dzieje więc ruszam dalej. Robię jeszcze parę zdjęć domów i ruszam na Dobrzany. Po drodze na wylocie z Suchania zatrzymuję się jeszcze przy starym młynie. Docieram do Tarnowa, przejeżdżam przez nie bez zatrzymywania się robiąc tylko parę fotek w czasie jazdy. Jadąc dalej przy drodze natykam się na jakiś akwen (nie jestem pewien czy to południowy kraniec jeziora Szadzko czy inna woda), zarośnięte z kępami brzóz na wysepkach i porośnięte grążelami całkiem fajnie wygląda. Po chwili jestem już w Szadzku. A tu stare zabudowania folwarczne a kawałek dalej ruiny kościoła. Kościół w Szadzku to XV wieczna budowla, został zniszczony w 1945 roku i od tamtego czasu popadał w ruinę. Pod kościołem znajduje się krypta grobowa rodziny Dewitzów – książęcych administratorów zamku. Obok ruin rośnie ponad 400 letnia olbrzymia lipa św. Ottona. Dojeżdżam do końca wsi a tam na rozwidleniu dróg jakieś małe muzeum i obelisk poświęcony pamięci mieszkańców Szadzka którzy tu żyli i pracowali. Cały czas słyszę ludową muzykę i tu wyjaśniło się skąd ona dochodziła, zobaczyłem transparent "Dożynki Szadzko 2014. Witamy" ale już nie chciało mi się tam podjeżdżać, zrobiłem więc zdjęcie słomianego wiatraka i ruszyłem dalej. Za Szadzkiem zatrzymałem się jeszcze na chwilę nad jeziorem gdzie stał kiedyś zamek książęcy, potem zjechałem nad brzeg jeziora, zjadłem kolejną bułkę i ruszyłem w dalszą drogę. Po niecałych 2 kilometrach dojechałem do Dobrzan. Jako że w Dobrzanach już kiedyś byłem ruszyłem prosto w kierunku kościoła. Kościół ten został wybudowany z cegły w latach 1781-1784 w stylu klasycystycznym według projektu słynnego niemieckiego architekta Davida Gilly'ego.Po zrobieniu zdjęć ruszyłem w kierunku cmentarza by odnaleźć obelisk poświęcony ofiarom I WŚ pochodzącym z Dobrzan. Na cmentarz wjechałem od tyłu więc miałem problem z jego zlokalizowaniem gdyż znajduje się on przy głównym wejściu :). Po zrobieniu zdjęć obelisku ruszam w drogę w kierunku Marianowa, które jest kolejną miejscowością na Szlaku Lubinusa. Przejeżdżając przez Kępno zatrzymuję się przy XIX wiecznym kościele. Kolejna miejscowość na trasie do Marianowa to Wiechowo. W Wiechowie znajduje się bezstylowy wpółczesny kościół wybudowany na fundamentach kościoła średniowiecznego. W 2013 roku odbudowano zniszczoną XIX wieczną wieżę. Przed kościołem znajduje się pomnik poświęcony ofiarom I WŚ. Ruszam dalej i po 3 km jestem w Marianowie, ulicą Wczasową zjeżdżam nad brzeg jeziora ale nie mogę dostać się do pomostu by zrobić zdjęcie gdyż jest to teren prywatny, robię więc fotkę między trzcinami i ruszam w kierunku dawnego klasztoru cysterek. Po wprowadzeniu reformacji klasztor został przekształcony w dom pobytu dla pomorskich szlachcianek (wdów, sierot, panien). W Domu tym przez 15 lat przebywała Sydonia von Borck. Po drodze w centrum miejscowości mijam pomnik poległych w I WŚ. Po zrobieniu kilku zdjęć kościoła poklasztornego oraz pozostałego skrzydła klasztornego ruszam dalej, przejeżdżam koło dębu Sydoni w dawnym ogrodzie klasztornym i wzdłuż rzeczki Krępy dojeżdżam do dawnego zbudowanego w XIX w. młynu wodnego, niestety ciężko go sfotografować gdyż jest to ogrodzona własność prywatna. Ruszam więc dalej w kierunku Pęzina. Po drodze mijam wieś Czarnkowo a w niej XIX wieczny kościół. Po dojechaniu do Pęzina przy sklepie robię przerwę na loda i jadę pod zamek, tam kilka fotek i ruszam do Ulikowa. Z drogi widzę dolinę Krąpieli ale nie chce mi się już dziś tam podjeżdżać. Przejeżdżam więc przez wieś robiąc fotkę kościoła i na skrzyżowaniu dróg na końcu wsi kieruję się w drogę brukowaną do Stargardu. Gdy tylko mijam przejazd kolejowy zaczyna kropić deszcz, który coraz bardziej się wzmaga. Nad Stargardem wiedzę ciemne chmury a jadę właśnie w ich kierunku, robię więc jeszcze kilka fotek i chowam aparat do sakwy. Gdy docieram do Stargardu pada już jednostajny deszczyk ale nie jest zimno więc jedzie się nieźle. najkrótszą drogą jadę w kierunku domu i po 82 km jestem przed klatką swojego bloku. Nie była to wycieczka nowymi trasami bo kiedyś już w tych mijanych miejscowościach bywałem ale jechało się fajnie więc dzień uważam za bardzo udany :)



Śladami Lubinusa. Przewodnik Niezwykły z tekstami Michała Rembasa
Śladami Lubinusa. Przewodnik Niezwykły z tekstami Michała Rembasa © Trendix

Nad drogą nr 10 adę w kierunku Tychowa
Nad drogą nr 10 jadę w kierunku Tychowa © Trendix

Taka sobie rura na drodze przed Tychowem
Taka sobie rura na drodze przed Tychowem © Trendix

Korpus wiatraka holenderskiego w Tychowie na budynek mieszkalny przekształcony
Korpus wiatraka holenderskiego w Tychowie na budynek mieszkalny przekształcony © Trendix

Późnogotycki kościół w Tychowie
Późnogotycki kościół w Tychowie © Trendix

Taką drogą do właściwej się przedzierałem :)
Taką drogą do właściwej się przedzierałem :) © Trendix

Ale dzieki temu żurawie do lotu się zrywające uchwyciłem
Ale dzięki temu żurawie do lotu się zrywające uchwyciłem © Trendix

Budynek w Krąpieli, czyż nie wygląda jak wieża kontroli lotów ?? :)
Budynek w Krąpieli, czyż nie wygląda jak wieża kontroli lotów ?? :) © Trendix

Remontoany pałacyk w Krąpieli
Remontowany pałacyk w Krąpieli © Trendix

Obelisk poświęcony ofiarom I WŚ w Krąpieli
Obelisk poświęcony ofiarom I WŚ w Krąpieli © Trendix

Odbudowany z ruin kościół w Krąpieli
Odbudowany z ruin kościół w Krąpieli © Trendix

W drodze do Żukowa
W drodze do Żukowa © Trendix

XV wieczny kościół w Żukowie
XV wieczny kościół w Żukowie © Trendix

W drodze do Sadłowa
W drodze do Sadłowa © Trendix

Na drodze do Sadłowa
Na drodze do Sadłowa © Trendix

Kościół w Sadłowie
Kościół w Sadłowie © Trendix

W drodze do Suchania
W drodze do Suchania © Trendix

Ul. Hlonda w Suchaniu
Ul. Hlonda w Suchaniu © Trendix

Kościół w Suchaniu
Kościół w Suchaniu © Trendix

Furta ceglana przy kościele w Suchaniu
Furta ceglana przy kościele w Suchaniu © Trendix

Jakaś impreza na rynku w Suchaniu ??
Jakaś impreza na rynku w Suchaniu ?? © Trendix

Ulica Pomorska w Suchaniu
Ulica Pomorska w Suchaniu © Trendix

Stary młyn wodny w Suchaniu
Stary młyn wodny w Suchaniu © Trendix

To chyba staw młyński
To chyba staw młyński © Trendix

Konie w Tarnowie
Konie w Tarnowie © Trendix

Nawet nie wiem co to za woda :)
Nawet nie wiem co to za woda :) © Trendix

Ruiny kościoła w Szadzku
Ruiny kościoła w Szadzku © Trendix

Olbrzymia lipa św. Ottona w Szadzku
Olbrzymia lipa św. Ottona w Szadzku © Trendix

Obelisk poświęcony ofiarom I WŚ w Szadzku
Obelisk poświęcony mieszkańcom Szadzka © Trendix

I z tego miejsca ludowa muzyka dobiegała
I z tego miejsca ludowa muzyka dobiegała © Trendix

Dożynkowy, słomiany młyn w Szadzku
Dożynkowy, słomiany młyn w Szadzku © Trendix

Jezioro Szadzko
Jezioro Szadzko © Trendix

Kościół w Dobrzanach
Kościół w Dobrzanach © Trendix

Kościół w Dobrzanach
Kościół w Dobrzanach © Trendix

Obelisk na cmentarzu poświęcony ofiarom I WŚ z Dobrzan
Obelisk na cmentarzu poświęcony ofiarom I WŚ z Dobrzan © Trendix

Kościół w Kępnie
Kościół w Kępnie © Trendix

W drodze do Wiechowa
W drodze do Wiechowa © Trendix

Kościół w Wiechowie
Kościół w Wiechowie © Trendix

Pomnik w Wiechowie poświęcony ofiarom I WŚ
Pomnik w Wiechowie poświęcony ofiarom I WŚ © Trendix

W drodze do Marianowa
W drodze do Marianowa © Trendix

Nad jeziorem Marianowskim
Nad jeziorem Marianowskim © Trendix

Pomnik w centrum Marianowa poświęcony ofiarom I WŚ
Pomnik w centrum Marianowa poświęcony ofiarom I WŚ © Trendix

Dawny kościół przyklasztorny w Marianowie
Dawny kościół przyklasztorny w Marianowie © Trendix

Ocalałe skrzydło klasztoru w Marianowie
Ocalałe skrzydło klasztoru w Marianowie © Trendix

Dąb Sydonia w dawnym ogrodzie klasztornym w Marianowie
Dąb Sydonia w dawnym ogrodzie klasztornym w Marianowie © Trendix

Dawny młn wodny w Marianowie
Dawny młyn wodny w Marianowie © Trendix

Dawny młn wodny w Marianowie
Dawny młyn wodny w Marianowie © Trendix

W oddali wieś Czarnkowo
W oddali wieś Czarnkowo © Trendix

Kościół w Czarnkowie
Kościół w Czarnkowie © Trendix

Zamek w Pęzinie
Zamek w Pęzinie © Trendix

W drodze do Ulikowa
W drodze do Ulikowa © Trendix

Z lewej strony wśród drzew Dolina Krąpieli
Z lewej strony wśród drzew Dolina Krąpieli © Trendix

Kościół w Ulikowie
Kościół w Ulikowie © Trendix

Przejazd kolejowy w Ulikowie a zanim już polna droga do Stargardu
Przejazd kolejowy w Ulikowie a za nim już polna droga do Stargardu © Trendix

Polna droga do Stargardu a nad Stargardem ciemna chmura :)
Polna droga do Stargardu a nad Stargardem ciemna chmura :) © Trendix

Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK



Dane wyjazdu:
93.00 km 36.00 km teren
05:45 h 16.17 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trasą pomarańczową wg Przewodnika rowerowego Stargard i okolice

Poniedziałek, 25 sierpnia 2014 · dodano: 26.08.2014 | Komentarze 6

Stargard - Witkowo - Radziszewo - Krępcewo - Trzebień - Bralęcin - Mogilica - Dolice - Moskorzyn - Morzyca - Kolin - Witkowo - Stargard


Tym razem postanowiłem wybrać się Trasą Pomarańczową nazwaną w "Przewodniku Rowerowym Stargard i okolice" Szlakiem megalitów i głazów narzutowych. Trasa ta w przewodniku ma 70 km. ale jak widzicie mi wyszło znacznie więcej :) .Około 11:00 udało mi się wyszykować i ruszyłem w kierunku Witkowa. Po przejechaniu nad S-10 i pokonaniu mostu na Małej Inie znalazłem się w Witkowie Drugim. Nie zatrzymywałem się tu jednak i pojechałem dalej DDRką do Witkowa Pierwszego. Wjeżdżając do Witkowa Pierwszego minąłem po lewej stronie zabudowania przetwórni mięsnej Agrofirmy Witkowo. Zakłady te będą towarzyszyły mi przez całą trasę gdyż wszystkie okoliczne popegeerowskie zakłady należą obecnie do tej firmy. W centrum miejscowości zatrzymałem się przy kościele któy jest nowym obiektem gdyż został zbudowany w latach 1990-1993. Po dojechaniu do skrzyżowania na którym stoi głaz upamiętniający historię Spółdzielni w Witkowie skierowałem się w lewo w kierunku Krępcewa. Po minięciu przysiółku Radziszewo docieram do skrzyżowania dróg do Strzebielewa i Krępcewa przy którym stoi od ponad 400 lat kamienna stella upamiętniająca pielgrzymkę do Ziemi Świętej ówczesnego właściciela Krępcewa Lupolda von Weddel którą odbył w latach 1570-1580. Kawałek dalej dojeżdżam do wsi Krępcewo i mijam na wjeździe słupy bramne. Tych słupów jest we wsi jeszcze kilka :) jeden na wylocie i dwa przy wejściu na cmentarz.

Na cmentarzu trafiam na dwa pomniki, jeden poświęcony poległym żołnierzom a drugi nieznanym osobom pochowanym na dawnym cmentarzu zapewne poewangelickim. Następnie udaję się pod kościół zbudowany tu w XV wieku a przebudowany w XVII. W centrum wsi skręcam w lewo w betonową drogę którą po ok. 1,5 km docieram do ruin zamku Weddlów. Zespół obronny istniał tu prawdopodobnie od 1310 roku ale murowany zamek został postawiony w 1338 r. Zamek został opuszczony ok. 1500 roku gdy Weddlowie przenieśli się do dworu we wsi. Wracam z powrotem do wsi i po przejechaniu obok dawnych budynków folwarcznych oraz słupa bramnego stojącego po lewej stronie, na rozwidleniu dróg skręcam w prawo w drogę z płyt betonowych, którą dojeżdżam do kolejnego rozwidlenia dróg polnych. Według przewodnika miałem z tego miejsca zobaczyć samotną sosnę pod którą leży głaz narzutowy. Niestety sosny nie było widać, zacząłem więc jeździć w tą i z powrotem aby gdzieś ją ujrzeć niestety nic takiego nie było. W końcu postanowiłem pojechać na rozwidleniu drogą na zachód i po chwili ujrzałem głaz ale nie pod sosną bo jej już nie ma a w szczerym polu przy paru niskich krzaczkach. Głaz nazywa się Stół Ofiarny i już przed wojną zaliczany był do zabytków przyrody i nosił nazwę "Stein Bethlehem Kremzow".

Wracam do rozwidlenia dróg i kieruję się tym razem w prawo by po kilkuset metrach dotrzeć do grobowca megalitycznego znajdującego się w kępie drzew po lewej stronie drogi. Po chwili ruszam w dalszą drogę i przejeżdżam przez wieś Trzebień w której znajduje się kilka starych folwarcznych budynków. Po niecałych dwóch kilometrach na skrzyżowaniu dróg leśnych miałem skręcić w lewo ale się zagapiłem i po przejechaniu kilometra dopiero ten fakt zauważyłem :) wróciłem się więc do tego skrzyżowania i pojechałem zgodnie ze wskazówkami z przewodnika. Kolejną pomyłkę zaliczyłem już po dojechaniu do drogi asfaltowej gdzie zamiast pojechać prosto skręciłem w prawo i dopiero po przejechaniu 500 m odnotowałem ten fakt więc zawróciłem :). Dojeżdżam w końcu do Bralęcina gdzie odwiedzam takie miejsca jak park podworski, zabudowania gospodarcze dawnego folwarku oraz kościół. Na końcu wsi zjeżdżam w drogę gruntową w prawo by po chwili dotrzeć do niewielkiego leśnego cmentarzyka. Żal patrzeć na to co tu zastałem, zarośnięty teren z paroma nagrobkami, w centralnym miejscu symboliczny pomnik z kamieni na których pozostały tylko ślady po przytwierdzonych tu kiedyś tablicach. Ruszam więc dalej leśną drogą oznaczoną na drzewach nr 3 szukając samotnej mogiły wymienionej w przewodniku i rzeczywiście po ok.2,5 km dostrzegam z lewej strony drogi pod drzewem mogiłę z kamieni i tabliczkę na niej "Tu poległ kpt. Fiodor 1945 r."  Niedaleko mogiły wg przewodnika miał się znajdować kolejny głaz narzutowy. Trochę mi zajęło nim go zauważyłem a jeszcze więcej nim do niego dotarłem przez ścieżkę zarośniętą pokrzywami większymi ode mnie i jeżynami wbijającymi się kolcami w odzież i skórę :). No ale w końcu dotarłem do "Mogilickiego głazu" parę zdjęć i ruszam dalej by po kolejnych 2,5 km dotrzeć do drogi wojewódzkiej nr 122.

Postanawiam najpierw skręcić w lewo i dotrzeć do zachodniego krańca Jeziora Gardzko by po krótkiej przerwie wrócić i ruszyć dalej do Mogilicy. Wg przewodnika są tu w okolicy kurhany więc postanawiam ich poszukać ale jak to u nas oznakowania brak oprócz trzech znaczków czarnych trójkącików na białym tle namalowanych na drzewach. Trochę tu błądzę w tą i z powrotem by coś znaleźć :) Wracam następnie do drogi 122 i ruszam do Dolic. Pokrążyłem sobie trochę po Dolicach fotografując różne obiekty by w końcu ul. Pyrzycką opuścić tą miejscowość. Zaraz za Dolicami zjeżdżam na chwilkę w bok na małą przerwę nad brzegiem Jeziorka Głębokiego znajdującego się po lewej stronie drogi. Po powrocie na drogę ruszam dalej, po 1,5 km opuszczam drogę wojewódzką i kieruję się w prawo w drogę leśną z płyt betonowych. Gdzieś po drodze miało być grodzisko ale że jak to u nas brak opisów obszedłem parę pagórków i nie wiem czy je widziałem :D. Jadę więc dalej, drogi leśne coraz bardziej zarośnięte więc trochę pobłądziłem :), trzeba trzymać się żółtego szlaku rowerowego oznaczonego na drzewach. Po wyjechaniu z lasu miałem po lewej stronie wg przewodnika zauważyć kolejny głaz narzutowy niestety głazu tego nie widać z drogi Panie Mirku :) więc znowu krążąc w tą i z powrotem zacząłem go szukać :). W końcu na skraju lasu skręciłem w drogę w lewo i po przejechaniu kilkudziesięciu metrów go dostrzegłem. Głaz ten zwany jest "Moskorzyńskim Głazem". Robię więc parę zdjęć i ruszam dalej, by po przejechaniu 700 m ujrzeć kolejny leśny cmentarzyk, tym razem bardzo zadbany. Docieram w końcu do Moskorzyna i zaczynam poszukiwania sklepu gdyż opróżnił się mój bidon :) Niestety w tej miejscowości sklepu nie ma więc podjeżdżam do kościoła, który jest XVI wiecznym kościółkiem zbudowanym z kamieni polnych a następnie ruszam dalej drogą brukowaną przy stadninie koni i dojeżdżam nią do Morzycy (tu też sklepu nie mają). Tu zdjęcia kościoła zniszczonego w 1945 roku a odbudowanego w latach 1995-1999. Robi się coraz później więc ruszam dalej w drogę, tym razem moim celem jest Kolin. Po przejechaniu mostu na Małej Inie jestem już w Kolinie (co za rym :) ). Robię parę fotek i zaczynam usilnie poszukiwać sklepu co zostaje uwieńczone sukcesem :D. Po uzupełnieniu płynów stwierdzam że jest już prawie 19:00 więc postanawiam zakończyć na dziś wycieczkę i najkrótszą drogą przez Witkowo wrócić do domu, odkładając sprawdzenie dalszej pomarańczowej trasy na inny raz. Ruszam więc w stronę Stargardu robiąc jeszcze po drodze parę zdjęć m.in kościoła w Witkowie Drugim zbudowanego w połowie XV w. Całą trasa pomarańczowa w przewodniku ma 70 km ja przez poszukiwania rożnych obiektów i błądzenia zrobiłem 93 nie objeżdżając całej trasy :D.

W drodze musiałem walczyć trochę z wiatrem szczególnie od Dolic do Kolina na szczęście chmury które co rusz pojawiały się nade mną wody nie zrzuciły :). Jednym słowem fajnie było :)


Przejeżdżam nad S-10
Przejeżdżam nad S-10 © Trendix

Przetwórnia mięsa Agrofirmy Witkowo
Przetwórnia mięsa Agrofirmy Witkowo © Trendix

Kościół w Witkowie Pierwszym
Kościół w Witkowie Pierwszym © Trendix

Pamiątkowy obelisk z historią Spółdzielni w Witkowie
Pamiątkowy obelisk z historią Spółdzielni w Witkowie © Trendix

Przysiółek Radziszewo
Przysiółek Radziszewo © Trendix

Kamienna stella dziękczynna przed Krępcewem
Kamienna stella dziękczynna przed Krępcewem © Trendix

Słupy bramne w Krępcewie
Słupy bramne w Krępcewie © Trendix

Brama cmentarza w Krępcewie
Brama cmentarza w Krępcewie © Trendix

Pomnik na cmentarzu w Krępcewie
Pomnik na cmentarzu w Krępcewie © Trendix

Pomnik na cmentarzu w Krępcewie
Pomnik na cmentarzu w Krępcewie © Trendix

Kościół w Krępcewie
Kościół w Krępcewie © Trendix

Wiejskie widoczki
Wiejskie widoczki © Trendix

Ruiny zamku Weddlów w Krępcewie
Ruiny zamku Weddlów w Krępcewie © Trendix

Na ruinach zamku Weddlów
Na ruinach zamku Weddlów © Trendix

Zabudowania gospodarcze dawnego folwarku w Krępcewie
Zabudowania gospodarcze dawnego folwarku w Krępcewie © Trendix

Głaz narzutowy zwany
Głaz narzutowy zwany "Ołtarz Ofiarny" za Krępcewem © Trendix

Fragment grobu megalitycznego za Krępcewem
Fragment grobu megalitycznego za Krępcewem © Trendix

Budynek gospodarczy w Trzebieniu
Budynek gospodarczy w Trzebieniu © Trendix

W parku w Bralęcinie
W parku w Bralęcinie © Trendix

Kościół w Bralęcinie
Kościół w Bralęcinie © Trendix

Leśny cmentarzyk za Bralęcinem
Leśny cmentarzyk za Bralęcinem © Trendix

Symboliczny grób mieszkańców wsi poległych w I wojnie światowej
Symboliczny grób mieszkańców wsi poległych w I wojnie światowej © Trendix

Niestety tablice z wszystkich kamnieni zniknęły :(
Niestety tablice z wszystkich kamieni zniknęły :( © Trendix

Leśna mogiła kapitana Fiodora
Leśna mogiła kapitana Fiodora © Trendix

Niby scieżka do głazu a bez maczety nie podchodź :D
Niby ścieżka do głazu a bez maczety nie podchodź :D © Trendix

Głaz narzutowy zwany
Głaz narzutowy zwany "Mogilickim Głazem" © Trendix

Przy
Przy "Mogilickim głazie" © Trendix

Skrzyżowanie drogi polnej z drogą wojewódzką nr 142
Skrzyżowanie drogi leśnej z drogą wojewódzką nr 142 © Trendix

Nad Jeziorem Gardzko
Nad Jeziorem Gardzko © Trendix

Oznaczenia drogi do kurhanów za Mogilicą
Oznaczenia drogi do kurhanów za Mogilicą © Trendix

Jeden z kurhanów w okolicy Mogilicy
Jeden z kurhanów w okolicy Mogilicy © Trendix

Sarenka w Mogilicy
jak mówi Tunia jest to daniel :) _ w Mogilicy © Trendix

W drodze do Dolic
W drodze do Dolic © Trendix

Dawny młyn w Dolicach
Dawny młyn w Dolicach © Trendix

Stara gorzelnia w Dolicach
Stara gorzelnia w Dolicach © Trendix

Kościół w Dolicach
Kościół w Dolicach © Trendix

To był kiedyś młyn wodny w Dolicach
To był kiedyś młyn wodny w Dolicach © Trendix

Stare wiejskie budynki w Dolicach
Stare wiejskie budynki w Dolicach © Trendix

Jeziorko Głębokie za Dolicami
Jeziorko Głębokie za Dolicami © Trendix

Jeziorko Głębokie za Dolicami
Jeziorko Głębokie za Dolicami © Trendix


"Moskorzyński Głaz" © Trendix

W pełnym słońcu przy Moskorzyńskim Głazie
W pełnym słońcu przy Moskorzyńskim Głazie © Trendix

Kościół w Moskorzynie
Kościół w Moskorzynie © Trendix

Dawny młyn, obecnie magazyn zbożowy w Moskorzynie przy stadninie koni
Dawny młyn, obecnie magazyn zbożowy w Moskorzynie przy stadninie koni © Trendix

W drodze do Morzycy
W drodze do Morzycy © Trendix

Przedarłem się przez roboty drogowe na drodze przez Małą Inę w Morzycy
Przedarłem się przez roboty drogowe przy mostku przez Małą Inę w Morzycy © Trendix

Kościół w Morzycy
Kościół w Morzycy © Trendix

W drodze do Kolina
W drodze do Kolina © Trendix

Mała Ina w Kolinie
Mała Ina w Kolinie © Trendix

Kościół w Kolinie
Kościół w Kolinie © Trendix

W drodze do Witkowa
W drodze do Witkowa © Trendix

Kościół w Witkowie Drugim
Kościół w Witkowie Drugim © Trendix

A słońce już zachodzi
A słońce już zachodzi © Trendix

No już niecałe 2 km do domu :)
No już niecałe 2 km do domu :) © Trendix

Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK



Dane wyjazdu:
57.02 km 6.00 km teren
03:11 h 17.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trasą bordową wg Przewodnika rowerowego Stargard i okolice

Niedziela, 17 sierpnia 2014 · dodano: 18.08.2014 | Komentarze 5

Stargard - Klępino - Małkocin - Storkówko - Łęczyca - Tolcz - Białuń - Chlebówko - Rokicie - Krzywnica - Nowa Dąbrowa - Stara Dąbrowa - Kicko - Grabowo - Klępino - Stargard


Sierpniowego długiego weekendu nie mogłem nudno spędzić :) . W piątek siwobrody zorganizował u siebie grilla i ognisko dla rodziny i grupki znajomych, więc pojechałem tam z żoną i fajne popołudnie i wieczór spędziłem. W sobotę wybrałem się na wędrówkę pieszą z grupą znajomych "Zakochanych w Szczecinie" na trasie Kołbacz - Żelewo - Kołbacz zakończoną koncertem grupy Szczecin Vocal Project w kościele w Kołbaczu. Stwierdziłem więc, że aby weekend był pełen trzeba dziś wsiąść na rower. Zajrzałem w przewodnik "Stargard i okolice" Mirosława Mazańskego i wybrałem trasę bordową "Szlakiem wiejskich dworków i kościołów". Wczoraj młody stwierdził że jedzie ze mną więc o 11:30 wyrzuciłem go z łóżka i po 12:00 wsiedliśmy na rowery kierując się do Klępina. Po drodze mijamy Cmentarz Wojenny w Stragardzie. W Klępinie tylko fotka prze kościele i dalej na Małkocin. Wiatr dzisiaj dość mocno wieje ale przez pierwsze 30 km nam sprzyjał wiejąc z boku lub nawet w plecy :).  W Małkocinie przestanek przy kościele i kawałek dalej przy XIX wiecznym pałacu, który jest teraz Ośrodkiem Edukacji Środowiskowej Uniwersytetu Szczecińskiego. Potem wracamy do kościoła i zgodnie z wskazówkami przewodnika kierujemy się do Storkówka. Tam fotka kościoła i ruszamy dalej zgodnie z przewodnikiem do Łęczycy. Trzeba ok. 2 km przejechać Chociwelką a samochody zasuwają po niej jak po autostradzie, całe szczęście ruch niewielki. W końcu przejeżdżamy wiaduktem pod drogą 142 i po chwili jesteśmy w Łęczycy. W Łęczycy oczywiście wizyta przy kościele gdyż do Załęcza nie chciało mi się już podjechać :). Jedziemy więc dalej do Tolcza. Tu fotka ruin dworu z 1835 roku, kościoła jakoś w okolicy nie widzę więc rezygnuję z poszukiwań i ruszamy dalej.  Kolejnym miejscem był Białuń.  Tu zaliczmy kościółek i dalej do Chlebówka. W Chlebówku  jest do zobaczenia mała elektrownia wodna ale opisy w przewodniku typu na południu wsi gdy nie ma słońca i kompasu niewiele pomagają :D ale jakoś ją odnajduję. Pstrykam parę fotek i postanawiamy ruszać dalej. Od tego miejsca już coraz gorzej wiatr z nami współpracuje :) To znaczy wręcz odmawia współpracy i wieje na przeciw nam :) ale przecież do domu trzeba wrócić więc jedziemy dalej. Kierunek Rokicie, wyczytałem że tu również znajduje się mała elektrownia wodna więc zaczynam jej szukać. Jakoś przez przypadek ją odkrywam, więc robię kilka fotek , z zabudowań folwarcznych niewiele już zostało więc dalej w drogę ruszamy. Znowu przekraczamy drogę 142 i po chwili wjeżdżamy do Krzywnicy. Tu oglądamy zabytkowy kościółek z XV w., który po późniejszej przebudowie wygląda niezbyt zabytkowo :) i szukamy metalowego mostu kolejowego na Krąpieli bo przewodnik jakoś nie mówi gdzie go znaleźć :D Ale w końcu się udaje, robię fotki i ruszamy dalej. Stawy Dzwonowskie opisane w przewodniku mijamy już tylko z daleka. Dalej droga wiedzie nas do Nowej Dąbrowy gdzie tylko fotka przy kościele i jedziemy dalej do Starej Dąbrowy widząc po lewej stronie ślady kolejki wąskotorowej. Przed Starą Dąbrową natykamy się na sforę bezpańskich psów ale nas nie atakują :) . W Starej Dąbrowie oglądamy kościół i budynek starej gorzelni z 1875 roku (coraz bardziej teren zarasta) dojeżdżamy do skrzyżowania i kierujemy się na Stargard. Po drodze zatrzymujemy się na terenie dawnej stacji kolejowej w Starej Dąbrowie. Docieramy do drogi 106 Stargard - Nowogard i tu zaczyna się problem, panuje na niej duży ruch a samochody jadą jak szalone. Rezygnujemy z wizyty w Kicku i ruszamy prosto do Grabowa. Docieramy do kościoła w Grabowie. Do 1786 roku stał tu średniowieczny kościół który spłonął od uderzenia pioruna. Obecnie stojący został zbudowany na przełomie XIX i XX wieku. Oglądamy lapidarium i postanawiamy opuścić trasę bordową ze względu na ten ruch na drodze i drogą polną jedziemy do Klępina. A z Klępina do Stargardu betonką którą ruszaliśmy w drogę. Chwila przerwy nad Iną i już prosto do domu.

Wpis trochę chaotyczny ale jakoś mi dziś nie szło :)

I kolejne km do wyścigu z siwobrodym dołożone :D


Cmentarz Wojenny w Stargardzie
Cmentarz Wojenny w Stargardzie © Trendix

Betonówką do Klępina
Betonówką do Klępina © Trendix

XV wieczny kościół w Klępinie
XV wieczny kościół w Klępinie © Trendix

W drodze do Małkocina
W drodze do Małkocina © Trendix

Kościół w Małkocinie zbudowany w XV w uległ spaleniu pod koniec XVI w dbudowano go dopiero w 1854 r
Kościół w Małkocinie zbudowany w XV w uległ spaleniu pod koniec XVI w odbudowano go dopiero w 1854 r © Trendix

Pałac w Małkocinie, obecnie siedziba Ośrodka Edukacji Środowiskowej Uniwersytetu Szczecińskiego
Pałac w Małkocinie, obecnie siedziba Ośrodka Edukacji Środowiskowej Uniwersytetu Szczecińskiego © Trendix

W drodze do Storkówka
W drodze do Storkówka © Trendix

Zbudowany w połowi XIX wieku kościół w Storkówku
Zbudowany w połowi XIX wieku kościół w Storkówku © Trendix

Chociwelką do Łęczycy
Chociwelką do Łęczycy © Trendix

XV wieczny kościół w Łęczycy
XV wieczny kościół w Łęczycy © Trendix

Młody chyba wczoraj za długo imprezowała :D
Młody chyba wczoraj za długo imprezował :D © Trendix

Ruiny dworu w Tolczu wybudowanego w 1835 r
Ruiny dworu w Tolczu wybudowanego w 1835 r © Trendix

Kościół w Białuniu wzniesiony w końcu XV w
Kościół w Białuniu wzniesiony w końcu XV w © Trendix

Mała elektrownia wodna w Chlebówku
Mała elektrownia wodna w Chlebówku © Trendix

Przy elektrowni w Chlebówku
Przy elektrowni w Chlebówku © Trendix

Przy małej elektrowni wodnej w Rokicie
Przy małej elektrowni wodnej w Rokicie © Trendix

I znowu przekraczamy chociwelkę
I znowu przekraczamy chociwelkę © Trendix

Kolejny XV wieczny kościół tym razem w Krzywnicy
Kolejny XV wieczny kościół tym razem w Krzywnicy © Trendix

Most kolejowy na Krąpieli w Krzywnicy z 1895 roku
Most kolejowy na Krąpieli w Krzywnicy z 1895 roku © Trendix

Dworek w Krzywnicy, po remoncie stracił coś ze swego uroku
Dworek w Krzywnicy, po remoncie stracił coś ze swego uroku © Trendix

Dwór w Krzywnicy przed remontem. fot. Andrzej Burdzy
Dwór w Krzywnicy przed remontem. fot. Andrzej Burdzy © Trendix

Z daleka widoczne Stawy Dzwonowskie
Z daleka widoczne Stawy Dzwonowskie © Trendix

XV wieczny kościół w Nowej Dąbrowie
XV wieczny kościół w Nowej Dąbrowie © Trendix

Ślady dawnej kolejki wąskotorowej
Ślady dawnej kolejki wąskotorowej © Trendix

Bezpańskie psy przed Starą Dąbrową
Bezpańskie psy przed Starą Dąbrową © Trendix

Kościół w Starej Dąbrowie zbudowany na początku XVI wieku
Kościół w Starej Dąbrowie zbudowany na początku XVI wieku © Trendix

Stara gorzelnia z 1875 r. w Starej Dąbrowie
Stara gorzelnia z 1875 r. w Starej Dąbrowie © Trendix

Teren dawnej stacji kolejowej w Starej Dąbrowie
Teren dawnej stacji kolejowej w Starej Dąbrowie © Trendix

Kościół w Grabowie
Kościół w Grabowie © Trendix

Lapidarium w Grabowie
Lapidarium w Grabowie © Trendix

W drodze do Klępina
W drodze do Klępina © Trendix

Ina w okolicy Klępina
Ina w okolicy Klępina © Trendix

Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK

Dane wyjazdu:
72.90 km 16.00 km teren
04:07 h 17.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rowerem na lotnisko :)

Sobota, 9 sierpnia 2014 · dodano: 09.08.2014 | Komentarze 4

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Motaniec - Niedźwiedź - Zdunowo - Wielgowo - Dąbie - Wielgowo - Zdunowo - Niedźwiedź - Reptowo - Cisewo - Zieleniewo - Grzędzice - Stargard.



Dziś postanowiłem zajrzeć do Dąbia na Piknik Lotniczy. Wstałem więc skoro świt o 9:30 i nim się wyrobiłem, wsiadłem na rower grubo po 11 :). Ruszyłem trasą jak moja ostatnia wycieczka czyli przez Kobylankę i Motaniec do Niedźwiedzia. dalej już przez las do Zdunowa. Jechało się całkiem fajnie bo wiał dość mocny wiaterek ale mi przychylny więc zwiększał moje tempo przejazdu :). Dalej przez Wielgowo do Dąbia, pierwszy raz pokonując 6 nowym przejazdem. Powiem że lepszy bo mniej stromy niż poprzednio :) . Potem już do Przestrzennej i na lotnisko. Zgromadziło się naprawdę sporo ludzi. Już z daleka widziałem starty szybowców i małych samolotów. Liczyłem na pokazy akrobacji ale dowiedziałem się że ze względu na dość silny wiatr zostały ze względów bezpieczeństwa odwołane. Zacząłem więc oglądać zgromadzony sprzęt latający i wypatrywać Jurka, który na fejsie napisał że czeka z komitetem powitalnym. Niestety ani komitetu ani Jurka nie wypatrzyłem. Za to po chwili spotkałem Krzyśka z żoną i synem. A po chwili Iwonkę z Andrzejem z którymi obserwowaliśmy uruchomienie i start Dromadera. Najpierw okazało się że taśma doszła do końca, gdy cofnąłem o parę minut Dromader był już uruchomiony :), potem znowu nie przewidziałem siły podmuchu jego śmigła i pęd powietrza przewrócił mój rower przy okazji zahaczając Andrzeja :) . Po starcie Dromadera pożegnałem się z nimi i ruszyłem w drogę powrotną, po drodze przez lotnisko pstrykając jeszcze fotki i nakręcając maszyny ze śmigłami latające po ziemi :) były to takie małe dwuosobowe poduszkowce. Gdy opuszczałem lotnisko przejechałem obok najstarszej latającej maszyny na tym pokazie a był to CSS 13. I tu spotkałem Marcina z którym trochę pogadaliśmy :). Po pożegnaniu się z Marcinem ruszyłem w drogę powrotną tą samą trasą jak przybyłem. W drodze do Wielgowa nagrałem jeszcze Antka w locie chyba tym widokowym nad Szczecinem reklamowanym na Pikniku. Pojawiła się jakaś czarna chmura, z daleka było słychać jakieś burzowe odgłosy i zaczął kropić deszczyk, myślałem że będę miał darmowy prysznic ale chmura wraz z deszczykiem mocno mnie wyprzedziła więc nie zmokłem :). Cały czas było dość parno więc w Zdunowie wstąpiłem do sklepu i zakupiłem zimnego izotonika :). Po przejechaniu za szpital w Zdunowie w kierunku Niedźwiedzia zrobiłem sobie przerwę na izotonik :). Ruszyłem dalej w drogę, gdy dotarłem do Niedźwiedzia przypomniało mi się że w czasie ostatniej wycieczki przegapiłem lapidarium w Reptowie, więc postanowiłem naprawić ten błąd i skierowałem się do Reptowa. Tu oczywiście nie ma znaków jak trafić do lapidarium, podjechałem więc do jadącej rowerem starszej Pani i spytałem gdzie tu jest lapidarium, w odpowiedzi usłyszałem zdziwienie, lapidarium ???? więc spytałem inaczej, gdzie zgromadzone są stare nagrobki i wtedy olśnienie :) aaa nagrobki tu zaraz za tym domem :) Podjechałem więc za ten dom i rzeczywiście to było lapidarium :) Zrobiłem kilka zdjęć i ruszyłem dalej w kierunku Cisewa. Myślałem że dziś będę miał okazję otworzyć sobie szlaban guzikiem ale jak na złość dziś był cały czas otwarty :D. Z Cisewa skierowałem się lasem do Zieleniewa. Miałem w planie zajrzeć nad Miedwie ale po dojechaniu do obwodnicy skręciłem jednak na drogę pomocniczą przy 10 i dalej przez las do Grzędzic. Po wjechaniu do lasku napotkałem na drodze przewróconą brzozę, myślałem już że będę musiał wrócić bo nie było jak jej obejść ale stwierdziłem że zmieszczę się pod nią więc przeszedłem na czworakach ciągnąc za sobą rower przewrócony na bok :D. W ubiegłym roku droga ta była bardziej wyjeżdżona a teraz stwierdziłem że chyba zapomniana została bo trzeba się przez trawę przedzierać :) . Po dojechaniu do drogi asfaltowej postanowiłem odwiedzić osiołka w zagrodzie :), osiołka nie było ale za to był kucyk, zrobiłem mu więc fotkę i ruszyłem dalej. Przed torami skręciłem w brukowaną drogę i do lasku. Przed wyjazdem z lasku zatrzymałem się na chwilę zrobiłem parę fotek i otwarłem puszkę pepsi i wtedy niespodziewanie lunął deszcz, tak że ledwo zdążyłem schować aparat do sakwy. Padało tak przez jakieś 5 minut, że nie było nic za lasem widać, całe szczęście że stałem pod drzewami i tylko trochę na mnie pokapało :). Gdy tylko przestało padać wsiadłem na rower i pojechałem w kierunku domu. Po dojechaniu do Stargardu stwierdziłem ze zdziwieniem że tu nie padało :) . Kolejny dzień aktywnie spędziłem więc jestem zadowolony :). Jutro wycieczka autokarowa po niemieckich miasteczkach więc też cały dzień poza domem :)

W drodze do Motańca
W drodze do Motańca © Trendix

Nowy przejazd nad 6
Nowy przejazd nad 6 © Trendix

Na Przestrzennej
Na Przestrzennej © Trendix

Szczeciński Piknik Lotniczy
Szczeciński Piknik Lotniczy © Trendix

Szczeciński Piknik Lotniczy
Szczeciński Piknik Lotniczy © Trendix

Szczeciński Piknik Lotniczy
Szczeciński Piknik Lotniczy © Trendix

Szczeciński Piknik Lotniczy
Szczeciński Piknik Lotniczy © Trendix

Szczeciński Piknik Lotniczy
Szczeciński Piknik Lotniczy © Trendix

Css13
Css13 © Trendix

Krzysiek z synem
Krzysiek z synem © Trendix

Iwonka z Andrzejem
Iwonka z Andrzejem © Trendix

Marcin
Marcin © Trendix

Trochę się zachmurzyło i pokropiło :)
Trochę się zachmurzyło i pokropiło :) © Trendix

W czasie przerwy na izotonik
W czasie przerwy na izotonik © Trendix

Lapidarium w Reptowie
Lapidarium w Reptowie © Trendix

Lapidarium w Reptowie
Lapidarium w Reptowie © Trendix

A szlabany podniesione :)
A szlabany podniesione :) © Trendix

Przeszkoda na drodze :)
Przeszkoda na drodze :) © Trendix

Ja na czworakach a tak musiał ją rowerek pokonać
Ja na czworakach a tak musiał ją rowerek pokonać © Trendix

Rok temu była ta droga bardziej wyjeżdżona :)
Rok temu była ta droga bardziej wyjeżdżona :) © Trendix

Kucyk w Grzędzicach
Kucyk w Grzędzicach © Trendix

A po chwili ulewa cały ten widok ukryła :)
A po chwili ulewa cały ten widok ukryła :) © Trendix

A po deszczu boćki na myszy polowały :)
A po deszczu boćki na myszy polowały :) © Trendix

Wszystkie fotki z wyjazdu: KLIK

Krótki filmik z Pikniku: PLAY

Dane wyjazdu:
56.30 km 12.00 km teren
03:09 h 17.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do megalitów w Krępcewie

Wtorek, 8 lipca 2014 · dodano: 08.07.2014 | Komentarze 8



Stargard - Witkowo - Radziszewo - Krępcewo - Trzebień - Rzeplino - Bralęcin - Rzeplino - Krępcewo - Radziszewo - Witkowo - Stargard.

Gdy dzisiaj się okazało że w pracy nie ma co robić zrobiłem tylko krótką trasę po Szczecinie i przed 12:00 byłem już w domu. Zajrzałem na meteo.pl, miało trochę wiać ale bezdeszczowo więc postanowiłem że w końcu spróbuję znaleźć te megality w Krępcewie, gdyż kilka razy już próbowałem i nigdy jakoś nie mogłem tam trafić. Ruszyłem więc po 14:00 w pełnym słońcu i pierwszy odcinek aż za Witkowo praktycznie na otwartej przestrzeni więc słoneczko mocno przygrzewało a wiatr dość mocno wiał najpierw z boku a potem już w twarz. Ale za Witkowej jazda do Krępcewa odbywała się już w alei drzew więc ani wiatr ani słońce nie były takie uciążliwe. Przed Krępcewem zatrzymałem się na skrzyżowaniu z drogą do Strzebielewa przy Stelli Dziękczynnej zrobiłem parę fotek i ruszyłem dalej. Na wjeździe do Krępcewa sfociłem jeszcze kamienne słupy bramne i pojechałem dalej szukając brukowanej drogi odchodzącej w prawo. Gdy na nią trafiłem ruszyłem najpierw drogą w kierunku Kolina by po niecałych 2 km skręcić w polną drogę prowadzącą do Trzebienia. Na skrzyżowaniu z drogą z płyt powinienem skręcić w prawo ale trochę pobłądziłem i ruszyłem w lewo :) Jak zorientowałem się że wracam inną drogą do Krępcewa zawróciłem z powrotem do skrzyżowania i wybrałem właściwą drogę :).  No i w końcu po ok 1-2 km zobaczyłem tablicę informacyjną o megalitach :).  Nareszcie mogłem zrobić parę fotek i udokumentować dotarcie tutaj.  Gdy tak sobie megality fociłem z daleka słyszałem odgłosy burzy ale myślałem że gdzieś sobie bokiem przejdzie.  Gdy jednak wyszedłem z pomiędzy drzew na drogę zobaczyłem w oddali ciemne deszczowe chmury i już wiedziałem że sucho do domu nie wrócę. Planowałem sobie że przez Bralęcin - Piasecznik  dojadę do Suchania a potem polną drogą jak kiedyś pojadę przez Sadłowo - Żukowo - Krąpiel - Tychowo do Stargardu. Ale w drodze do Trzebienia złapał mnie już pierwszy deszcz ale był ciepły więc za bardzo się nim nie przejąłem i jechałem dalej. W drodze do Rzeplina złapała mnie już ulewa ale że i tak byłem mokry to nie robiło mi różnicy i twardo postanowiłem jechać dalej :).  Niestety przed Bralęcinem zerwał się wiatr i zaczął padać grad, przy tym wietrze nawet dość mocno mnie obił :) , więc po dojechaniu do Bralęcina zrezygnowałem ze swoich planów i postanowiłem wracać najkrótszą drogą do Stargardu. W drodze powrotnej z Rzeplina do Krępcewa zerwała się wichura i potężna ulewa że ledwo na drodze mogłem się utrzymać :-o ale postanowiłem jechać dalej. Po drodze minąłem kilka samochodów które zatrzymały się na poboczu gdyż wycieraczki nie nadążały zbierać wody i obawiali się spadających gałęzi z drzew.  Ja jednak jechałem dalej. Zatrzymałem się tylko na chwilę na przystanku w Krępcewie aby pod jego osłoną wyjąć aparat i pstryknąć fotkę :) Gdy wyjechałem z Krępcewa deszcz zelżał, wiał tylko dość mocny wiatr, który jednak pchał mnie do przodu :). Dopiero od cukrowni musiałem znowu trochę z nim powalczyć gdyż wiał po skosie czołowo-bocznym :). Całe szczęście do samego domu towarzyszyła mi już tylko mżawka choć nic to nie zmieniało w tym że w butach chyba po 2 litry wody miałem :D.  I tak to zawiodło mnie meteo.pl ale za to odnalazłem megality i zaliczyłem hardcorową wycieczkę :D


Pod drzewami jazda już przyjemniejsza
Pod drzewami jazda już przyjemniejsza © Trendix

Tablica informacyjna o Stelli
Tablica informacyjna o Stelli © Trendix

Stella Dziękczynna
Stella Dziękczynna © Trendix

Słupy bramne w Krępcewie
Słupy bramne w Krępcewie © Trendix

Droga brukowana z Krępcewa do Kolina
Droga brukowana z Krępcewa do Kolina © Trendix

I odchodząca od niej w lewo droga polna do Trzebienia
I odchodząca od niej w lewo droga polna do Trzebienia © Trendix

A dalej droga z płyt w prawo odbijająca
A dalej droga z płyt w prawo odbijająca © Trendix

Tablica informacyjn o megalitach
Tablica informacyjna o megalitach © Trendix

Ja na megalitach
Ja na megalitach © Trendix

Grób megalityczny niedaleko Krępcewa
Grób megalityczny niedaleko Krępcewa © Trendix

No a potem ciemno się zrobiło i się zaczęło :)
No a potem ciemno się zrobiło i się zaczęło :) © Trendix

Po drugim deszczyku :)
Po drugim deszczyku :) © Trendix

Potem już nie było możliwości robienia zdjęć aż dopiero na przystanku w Krępcewie :D

Ulewa w Krępcewie
Ulewa w Krępcewie © Trendix

A po burzy było tak w kilku miejscach :)
A po burzy było tak w kilku miejscach :) © Trendix

Wszystkie fotki z wyjazdu: KLIK

Dane wyjazdu:
77.47 km 17.00 km teren
04:18 h 18.02 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dookoła Miedwia przez Żabów :)

Niedziela, 29 czerwca 2014 · dodano: 30.06.2014 | Komentarze 5

Stargard - Giżynek - Golczewo - Skalin - Koszewko - Koszewo - Wierzbno - Grędziec - Okutnica - Ryszewo - Turze - Młyny - Ryszewko - Żabów - Ryszewko - Młyny - Giżyn - Dębina - Żelewo - Nieznań - Bielkowo - Jęczydół - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.


Coś mnie dziś wzięło żeby iść na rower. Był dziś zorganizowany objazd trasy Maratonu Miedwie ale to nie dla mnie, raz że za wcześnie a chciałem się w końcu wyspać a dwa że nie lubię gonić jadących szybciej ode mnie :). Postanowiłem więc sam objechać to jeziorko :)

Wstałem przed jedenastą i po przygotowaniach postanowiłem ruszyć przed 12 w drogę ale gdy wyjrzałem przez okno okazało się że pada. Postanowiłem więc trochę poczekać i gdy przestało po 12 ruszyłem w drogę. Skierowałem się przez Giżynek do Golczewa sprawdzając przy okazji postęp prac przy budowie drogi, kładą już nawierzchnię asfaltową więc postęp jest :) . Dalej przez Skalin ruszyłem do Koszewka po drodze zajeżdżając nad brzeg Miedwia w miejscu które zawsze odwiedzam tamtędy przejeżdżając. Gdy minąłem Koszewko zaczęła z nieba lecieć drobna mżawka, więc schowałem aparat i pojechałem dalej. Przestało mżyć gdy wyjeżdżałem z Koszewa. Powiem że ta mżawka wcale nie przeszkadzała w jeździe, było ciepło, problemem była tylko ochrona aparatu przez zmoczeniem :) . Odnośnie pogody to dziś na całej trasie najgorszy był wiatr, raz mocniej, raz słabiej często zmieniając kierunek wiało aż do mojego przyjazdu na promenadę nad Miedwiem gdy nagle wiatr ucichł :) (najgorzej było między Żelewem a Jęczydołem gdy cały czas deptać pod wiatr musiałem). W końcu dotarłem do Wierzbna i nareszcie zauważyłem gdzie stoi tam kościół, nigdy go nie mogłem dostrzec a stoi przy samej drodze :). Potem zajrzałem na nowo wybudowany pomost i prowadzącą do niego alejkę. Popatrzyłem chwilę na zmaganie kitsurfera i ruszyłem dalej. Gdy już wyjeżdżałem z Ryszewa zaczął padać deszcz ale stanąłem pod drzewem przy cmentarzu i przeczekałem 10 minut aż poszedł sobie dalej :) i ruszyłem suchy w drogę. Przypomniało mi się że gdzieś w necie przeczytałem o festynie "Bezpieczne wakacje" w Żabowie więc postanowiłem tam zajrzeć. Dlatego w Młynach odbiłem na Ryszewko i pojechałem do Żabowa. Festyn trwał w najlepszym, był symulator dachowania, motocykliści i quadowcy wozili dzieciaki,  był pokaz akcji ratowniczej z wypadku, szkolenie dla dzieci z udzielania pierwszej pomocy i parę innych atrakcji. Popatrzyłem sobie co się dzieje i ruszyłem w dalszą drogę. Od tego momentu wiatr zaczął ze mnie drwić i tak zawiewał że cały czas jechałem pod wiatr. No i w końcu w Giżynie wjechałem na znaną z trasy Maratonu Miedwie "jumbo" drogę. Dobrze że ta droga jest osłonięta krzakami i drzewami więc wiatr nie był tak uciążliwy. Po dojechaniu do Żelewa zrezygnowałem z jazdy betonką i pojechałem asfaltem do drogi Kołbacz - Kobylanka i nią do Bielkowa. Wróciwszy na trasę maratonu pojechałem dalej do Jęczydołu. Praktycznie od Żelewa aż nad Miedwie towarzyszyła mi drobna mżawka ale nie przeszkadzała w jeździe i nawet nie bardzo mnie zmoczyła. Po minięciu Jęczydołu znowu troszkę odbiłem z trasy maratonu i pojechałem do DDRki w Morzyczynie, którą już dotarłem nad Miedwie. Kilka zdjęć nad Miedwiem i ruszam w drogę do domu. Poczułem jednak ssanie w żołądku i skusiłem się na hod doga z wózka, nie polecam :). Jakoś go zjadłem i ruszyłem do DDRki i nią prosto do Stargardu.

Mimo że pogoda nie byłą za bardzo rowerowa cieszę się że jednak pojechałem i aktywnie czas spędziłem. Przy okazji odzyskałem żółtą koszulkę lidera (chociaż dla pewności muszę poczekać na zaległe wpisy siwobrodego :) ) no i w końcu tysiąc w tym roku przekroczyłem.


Postęp prac na drodze Giżynek - Golczewo widoczny
Postęp prac na drodze Giżynek - Golczewo widoczny © Trendix

Nad Miedwiem
Nad Miedwiem © Trendix

Nad Miedwiem
Nad Miedwiem © Trendix

Nad Miedwiem
Nad Miedwiem © Trendix

Pałac w Koszewku
Pałac w Koszewku © Trendix

Pałac w Koszewie
Pałac w Koszewie © Trendix

Kościół w Wierzbnie
Kościół w Wierzbnie © Trendix

Nowy pomost w Wierzbnie
Nowy pomost w Wierzbnie © Trendix

Kitsurferka zaraz rusza :)
Kitsurferka zaraz rusza :) © Trendix

Tu musiałem pod drzewem deszcz przeczekać
Tu musiałem pod drzewem deszcz przeczekać © Trendix

Pani na końcu tej drogi wołała za mną że na maraton w prawo jadą :)
Pani na końcu tej drogi wołała za mną że na maraton w prawo jadą :) © Trendix

W Żabowie w drodze na festyn
W Żabowie w drodze na festyn © Trendix

Festyn w Żabowie
Festyn w Żabowie © Trendix

Festyn w Żabowie _ motocykliści robią przejażdżki dzieciakom
Festyn w Żabowie _ motocykliści robią przejażdżki dzieciakom © Trendix

Festyn w Żabowie _ symulacja wypadku
Festyn w Żabowie _ symulacja wypadku © Trendix

Festyn w Żabowie _ pokaz udzielania pomocy
Festyn w Żabowie _ pokaz udzielania pomocy © Trendix

Festyn w Żabowie _ ranna motocyklistka już ustabilizowana :)
Festyn w Żabowie _ ranna motocyklistka już ustabilizowana :) © Trendix

Maratońska
Maratońska "jumbo" droga :) © Trendix



Ptasie zaloty :)
Ptasie zaloty :) © Trendix

Do mety już niedaleko :)
Do mety już niedaleko :) © Trendix

A z nieba cały czas sobie kapie
A z nieba cały czas sobie kapie © Trendix

I już meta
I już meta © Trendix

Nadmiedwiański rezydent :)
Nadmiedwiański rezydent :) © Trendix

Intruzi ?? :)
Intruzi ?? :) © Trendix

Rezydenci :)
Rezydenci :) © Trendix


Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK

Dane wyjazdu:
59.70 km 5.00 km teren
03:33 h 16.82 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą

Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 16.06.2014 | Komentarze 5

Pilchowo - Tanowo - Zalesie - Gunice - Police - Tatynia - Tanowo - Pilchowo.

Jako że jestem zarejestrowany w newsletterze "Samej Ramy" dostaję co jakiś czas mail z biuletynem informacyjnym o działalności tego klubu i planowanych imprezach. W jednym z nich wyczytałem o corocznej imprezie czyli rajdzie "Mobilny bez samochodu".  Jest to impreza która jednego roku odbywa się po wschodniej a kolejnego po zachodniej stronie Odry :). Powiadomiłem o niej siwobrodego ale nie wyraził chęci udziału w tej imprezie więc sam wysłałem zgłoszenie do Wieśka Gawła, Prezesa "Samej Ramy". Gdy jednak wracaliśmy do Pilchowa po odprowadzeniu jadących na rajd dla polskich hospicjów, siwy zmienił zdanie i stwierdził że też pojedzie.

Mimo nazwy tego rajdu "Mobilny bez samochodu" ja trochę sprofanowałem tą ideę i do Pilchowa podjechałem samochodem :).

Oczywiście rano siwy podniósł mi ciśnienie gdyż wyjeżdżając ze Stargardu zadzwoniłem do niego aby się szykował ale zaczął marudzić że za wcześnie, że mu się nie chce więc stwierdziłem że mam go gdzieś i jadę od razu do Tanowa. Gdy jednak jechałem już Wojska Polskiego w Szczecinie zadzwonił siwy że jednak jedzie i już się szykuje. Oczywiście jak to bywa z siwibrodym nigdy nie jest gotowy na czas więc z Pilchowa wyjechaliśmy spóźnieni i musieliśmy trochę pocisnąć aby dojechać na 10:00 do Transgranicznego Ośrodka Edukacji Ekologicznej w Zalesiu. Ledwo nam się to udało. W Zalesiu czekał już tłum rowerzystów zarówno polskich jak i niemieckich no i spotkaliśmy jewtiego (więc była nas już trójka reprezentująca Szczecin na Rowerach). Jak to bywa na imprezach organizowanych przez "Samą Ramę" na początek uczestnicy rajdu otrzymali butelkę wody, kawę, herbatę i ciasto i jak to z "Samą Ramą" poczęstunku starczyło dla wszystkich nie tylko zapisanych do udziału w Rajdzie). Już nieraz się przekonałem że ten Klub jest zawsze przygotowany na niespodziewanych gości :). Po oficjalnej części imprezy i tej mniej oficjalnej czyli złożeniu życzeń, wręczeniu kwiatów i odśpiewaniu 100 lat Wieśkowi, który obchodził urodziny ruszyliśmy w drogę. Pierwszym celem był leśny cmentarz rodu Raminów, , którzy przez długi czas byli właścicielami tego majątku. położony niedaleko opuszczonej wsi Gunice. Wiesław opowiedział trochę o historii tych terenów a tłumacz przekładał to na język niemiecki. Po zrobieniu zdjęć ruszyliśmy dalej. Kolejnym punktem programu było Polickie Lapidarium znajdujące się na Starym Mieście w Parku Staromiejskim.  Znowu Wiesław opowiedział trochę o tym miejscu i ruszyliśmy pod fontannę Sediny na Plac Bolesława Chrobrego w Policach, gdzie zostało zaplanowane zrobienie wspólnej fotografii. Po krótkim pobycie przy fontannie i sesji zdjęciowej pojechaliśmy dalej. Tym razem naszym celem był pomnik Ludwiga Geisebrechta ustawiony nad Łarpią. Tu czekał na nas artysta, twórca tego pomnika. Po paru zdaniach o Ludwigu Geisebrechcie została pod pomnikiem złożona wiązanka kwiatów a my ruszyliśmy dalej. Tym razem pojechaliśmy do siedziby Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Polickiej "Skarb" gdzie zwiedziliśmy muzeum w bunkrze i gdzie czekała na nas porcja grochówki z wkładką. Po posiłku i zwiedzeniu muzeum dalej w drogę do kościoła pw. św. Pawła Apostoła w Policach-Jasienicy. Po zwiedzeniu kościoła dalsza trasa Rajdu wiodła na polanę nad Gunicą w Tanowie gdzie czekało już rozpalone ognisko oraz kiełbasa, ciasto i coś do picia. Tu uczestnikom rajdu zostały rozdane mapy Polski oraz mapy tras rowerowych wokół Zalewu Szczecińskiego oraz pamiątkowe znaczki. Po posiłku pożegnaliśmy się z Prezesem "Samej Ramy" i innymi uczestnikami rajdu i ruszyliśmy w drogę powrotną do Pilchowa. Siwobrody tak się zdenerwował na jednego rowerzystę że przycisnął na pedały że ledwo z Leszkiem mogliśmy za nim nadążyć. Dopiero przed Pilchowem opadł z sił i do niego dojechaliśmy. Wstąpiliśmy jeszcze do domu do siwego gdzie Leszek dostał herbatę a ja kończyłem kawę nie dopitą rano :). Po rozmowie ja wsiadłem do samochodu a Leszek na swój rower i ruszyliśmy do domów.

Kolejna fajna impreza w fajnym towarzystwie za mną :). Następny weekend do Poczdamu na spotkanie z bensakiem :)

I znowu prowadzę w wyścigu z siwobrodym. Przynajmniej do chwili gdy on nie nadrobi zaległości w relacjach :D


Wzruszony Prezes Samej Ramy Wiesław Gaweł
Wzruszony Prezes Samej Ramy Wiesław Gaweł © Trendix

Przy Transgranicznym Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Zalesiu
Przy Transgranicznym Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Zalesiu © Trendix

W Zalesiu
W Zalesiu © Trendix

W Zalesiu
W Zalesiu © Trendix

W drodze na cmentarz Rodu Raminów
W drodze na cmentarz Rodu Raminów © Trendix

Cmentarz Raminów
Cmentarz Raminów © Trendix

Cmentarz Raminów
Cmentarz Raminów © Trendix

Na cmentarzu Raminów
Na cmentarzu Raminów © Trendix

W drodze do Polic
W drodze do Polic © Trendix

W drodze do Polic
W drodze do Polic © Trendix

Polickie Lapidarium
Polickie Lapidarium © Trendix

Polickie Lapidarium
Polickie Lapidarium © Trendix

Polickie Lapidarium
Polickie Lapidarium © Trendix

W drodze nad Łarpię
W drodze nad Łarpię © Trendix

Nad Łarpią
Nad Łarpią © Trendix

Nad Łarpią
Nad Łarpią © Trendix

Pomnik Ludwiga Geisebrechta
Pomnik Ludwiga Geisebrechta © Trendix

Przy fontannie Sediny
Przy fontannie Sediny © Trendix

Przy fontannie Sediny
Przy fontannie Sediny © Trendix


wspólna fotka _ zdjęcie zrobione przez jewtiego

Przy siedzibie SPZP
Przy siedzibie SPZP "Skarb" © Trendix

W muzeum historycznym SPZP
W muzeum historycznym SPZP "Skarb" © Trendix

Porcja grochówki z wkładką :)
Porcja grochówki z wkładką :) © Trendix

Kościół pw. św. Pawła Apostoła, Police-Jasienica
Kościół pw. św. Pawła Apostoła, Police-Jasienica © Trendix

W drodze na ognisko
W drodze na ognisko © Trendix

Nad Gunicą w tanowie
Nad Gunicą w tanowie © Trendix

Nad Gunicą w Tanowie
Nad Gunicą w Tanowie © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK