Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:476.34 km (w terenie 86.00 km; 18.05%)
Czas w ruchu:28:28
Średnia prędkość:16.73 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:68.05 km i 4h 04m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
76.39 km 13.00 km teren
04:09 h 18.41 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szczecin - Jasienica - Trzebież

Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 31.08.2015 | Komentarze 7

Pilchowo - Szczecin - Pilchowo - Tanowo - Turznica - Jasienica - Dębostrów - Niekłończyca - Mazańczyce - Trzebież - Karpin - Podbrzezie - Tanowo - Pilchowo.

MAPA

Na kolejną wycieczkę z cyklu "Poznajemy Szczecin Na Rowerach czyli poznajemy nie tylko Szczecin , ale na rowerach" organizowaną przez Szczecin na Rowerach wyruszyłem z Pilchowa razem z Moniką, benaskiem i siwobrodym. Jako, że był to weekend w którym odwiedził nas benasek już w piątek po pracy znalazłem się w Pilchowie. Popróbowaliśmy wieczorem izotoników przywiezionych przez benaska w ograniczonej ilości gdyż rano musiałem pojechać na dworzec kolejowy by odebrać Monikę :). Gdy wróciłem z Moniką do Pilchowa, po przygotowaniu rowerów ruszamy w drogę na Plac Lotników gdzie wyznaczono miejsce zbiórki dla chętnych na wyjazd do Jasienicy na Jarmark Augustiański. Siwobrody jechał tandemem z Moniką, benasek również tandemem ale sam gdyż pasażerka Natalia czekała na niego na Placu Lotników. A benasek nie mógł jechać inaczej niż jako pilot tandemu gdyż to właśnie od niego usłyszeliśmy pierwszy raz o akcji Niewidomi na Tandemach w której to brał on udział w Danii. Lekko spóźnieni ok. 10:00 docieramy na miejsce zbiórki gdzie czeka już kilkanaście osób. Siwobrody wygłasza kilka słów wstępnych i ruszamy w drogę pod Trzy Orły gdzie było wyznaczone kolejne miejsce spotkania dla chętnych do udziału w wycieczce. Pod Orłami było dość tłoczno gdyż była tu inna grupa rowerzystów ale biorąca udział w innej wycieczce związanej z obchodami rocznicowymi NSZZ "Solidarność". Po krótkiej przerwie ruszamy dalej na Polanę Sportową gdzie mogą dołączyć inni uczestnicy wycieczki. Dalej droga wiedzie nas do Tanowa gdzie wyznaczony został ostatni punkt zbiórki. Tu pod sklepem dołącza do nas kolejny tandem a mianowicie Maciej ze swoją uroczą pilotką. Po zrobieniu niezbędnych zakupów ruszamy już w drogę do Jasienicy. Jako że zebrało się ponad 30 rowerzystów Leszek dzieli nas na dwie grupy aby jak najmniej utrudniać ruch kierowcom i umożliwić im wyprzedzanie naszych kolumn. Po ok. 4 km skręcamy z drogi 115 do lasu na drogę pożarową i tu już możemy połączyć się razem gdyż droga ta nie jest uczęszczana przez pojazdy. Drogą tą docieramy do Turznicy gdzie znowu wyjeżdżamy na asfalt by po 3 km  dotrzeć pod ruiny średniowiecznego klasztoru Augustianów w Jasienicy gdzie odbywa się Jarmark Augustiański. Po przyjeździe spotykamy grupę znajomych z Samej Ramy z prezesem Wiesławem na czele :). W niewielkim parku przy ruinach wystawiło się wiele stoisk z rękodziełem oraz Drużyna Grodu Trzygłowa, która zajmuje się zgłębianiem i popularyzowaniem kultury Słowian wczesnego średniowiecza. Gdy obszedłem już wszystkie stoiska pada propozycja pojechania do Trzebieży, więc nasza duża grupa rowerowa dzieli się na kilka mniejszych, część postanawia wracać do Szczecina, część pozostaje na Jarmarku aby dokładnie poznać prezentowane życie Słowian a siedmioro rusza do Trzebieży. Po zaledwie 9 km docieramy do przystani w Trzebieży gdzie Hania postanawia uwiecznić się na jednym z jachtów. Robimy więc jej kila zdjęć i ruszamy dalej w kierunku plaży. Po krótkiej chwili jesteśmy już na pomoście z którego możemy podziwiać widok na Zalew Szczeciński a następnie dojeżdżamy do wieży widokowej z której możemy popatrzeć na okolicę z góry. Gdy już nacieszyliśmy oczy widokami schodzimy na dół by spróbować lodów. Gdy już i nasze kubki smakowe otrzymały należną im część ruszamy przez lasy do Tanowa. Krysia narzuciła takie tempo że 23 km do Tanowa pokonujemy bez przystanków w dobrym czasie :). W Tanowie oczywiście wstępujemy do Lawendowej na małe co nieco. Po posiłku ruszamy w drogę powrotną. Krysia w Tanowie odbija w kierunku na Police a ja żegnam się z pozostałymi w Pilchowie. Gdy docieram do domu siwobrodego okazuje się że ich jeszcze nie ma, ale przez otwarte okienko w piwnicy włamuję się do domu, biorę kąpiel i z szklaneczką whisky siadam na tarasie oczekując na powrót siwego i Moniki z Jasienicy oraz benaska ze Szczecina gdzie odstawiał Natalię do domu, która wybierała się na Eska Music Awards. Razem z Moniką i siwobrodym przybywa Piotrek. W czasie gdy opowiadają co ciekawego zobaczyli po naszym wyjeździe na Jarmarku, siwobrody szykuje grilla. I tak przy grillu, whisky i rozmowach toczy nam się wieczór. Po jakimś czasie Piotr postanawia ruszać do domu a ja postanawiam udać się na spoczynek :). Po pobudce w niedzielę spotykamy się na słonecznym tarasie, siwobrody jako dobry gospodarz rusza do sklepu po jajka na śniadaniową jajecznicę na boczku. Gdy już zjedliśmy śniadanie dalej na tarasie rozmawiamy o różnych rzeczach. Gdy dochodzi godz. 12:00 dmucham w alkomat który pokazuje 0,00 a to oznacza że możemy wracać do domów. Żegnamy się z benaskiem, który rusza do Niemiec do swojego domu oraz z siwobrodym, który będzie mógł nareszcie odpocząć i z Moniką ruszamy do Stargardu. Po odwiezieniu Moniki i przekazaniu jej w ręce mamy wracam do siebie gdzie i ja mogę odpocząć po męczącym ale jakże przyjemnie spędzonym weekendzie :)

Przybywa benasek
Przybywa benasek © Trendix

A dla każdego z nas ma prezent w postaci skrzyneczki różnych izotoników :)
A dla każdego z nas ma prezent w postaci skrzyneczki różnych izotoników :) © Trendix

Prygotowania do wycieczki
Przygotowania do wycieczki © Trendix

Na Placu Lotników zbierają się uczestnicy wycieczki
Na Placu Lotników zbierają się uczestnicy wycieczki © Trendix

Benasek z Natalią w drodze pod pomnik
Benasek z Natalią w drodze pod pomnik "Trzech Orłów" © Trendix

A tu rowerzyści świętujący rocznicę
A tu rowerzyści świętujący rocznicę "Solidarności" © Trendix

Na Polanie Sportowej
Na Polanie Sportowej © Trendix

W drodze do Tanowa
W drodze do Tanowa © Trendix

Przy sklepie w Tanowie
Przy sklepie w Tanowie © Lech Jewtuszko

Przy sklepie w Tanowie
Przy sklepie w Tanowie © Trendix

Urocza pilotka tandemu Macieja :) a Maciek gdzieś tam w tle :D
Urocza pilotka tandemu Macieja :) a Maciek gdzieś tam w tle :D © Trendix

W drodze do Jasienicy
W drodze do Jasienicy © Jarosław Bawelski

Trzy tandemy w drodze do Jasienicy
Trzy tandemy w drodze do Jasienicy © Trendix

Na Jarmarku w Jasienicy
Na Jarmarku w Jasienicy © Trendix

Na Jarmarku w Jasienicy
Na Jarmarku w Jasienicy © Trendix

Na Jarmarku w Jasienicy
Na Jarmarku w Jasienicy © Trendix

Na Jarmarku w Jasienicy
Na Jarmarku w Jasienicy © Trendix

A benasek spotyka znajomą :)
A benasek spotyka znajomą :) © Trendix

Na Jarmarku w Jasienicy
Na Jarmarku w Jasienicy © Trendix

Na Jarmarku w Jasienicy
Na Jarmarku w Jasienicy © Trendix

Na Jarmarku w Jasienicy
Na Jarmarku w Jasienicy © Trendix

Na Jarmarku w Jasienicy
Na Jarmarku w Jasienicy © Trendix

Szykujemy się w drogę do Trzebieży
Szykujemy się w drogę do Trzebieży © Trendix

W drodze do Trzebieży
W drodze do Trzebieży © Trendix

Na przystani w Trzebieży
Na przystani w Trzebieży © Trendix

Hania na jachcie
Hania na jachcie © Trendix

Widok z pomostu na Zalew Szczeciński
Widok z pomostu na Zalew Szczeciński © Trendix

Wieża widokowa w Trzebieży
Wieża widokowa w Trzebieży © Trendix

Widok z wieży na Zalew Szczeciński
Widok z wieży na Zalew Szczeciński © Trendix

Widok z wieży na nasze rowery :)
Widok z wieży na nasze rowery :) © Trendix

Lody w Trzebieży :)
Lody w Trzebieży :) © Lech Jewtuszko

W drodze do Tanowa
W drodze do Tanowa © Trendix

W Lawendowej
W Lawendowej © Trendix

Jedni piją kawę mrożoną
Jedni piją kawę mrożoną © Trendix

A inni wolą treściwy posiłek :)
A inni wolą treściwy posiłek :) © Trendix

Poranek na tarasie u siwobrodego
Poranek na tarasie u siwobrodego © Trendix

Zdjęcia z Jasienicy:  KLIK


Zdjęcia z Trzebieży: KLIK


Film z Jasienicy: PLAY


Film z Trzebieży: PLAY



Dane wyjazdu:
103.03 km 18.00 km teren
06:15 h 16.48 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rowerowe podróże małe i DUŻE_szczecińskie stadiony

Niedziela, 23 sierpnia 2015 · dodano: 25.08.2015 | Komentarze 2

Szczecin - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Szczecin - Cisewo - Grzędzice - Stargard

MAPA

Sobotnia wycieczka była krótka za to obfitowała w wydarzenia. Dzisiejsza miała być znacznie dłuższa gdyż na Rowerowe Podróże małe i DUŻE_szczecińskie stadiony wyruszaliśmy ze Stargardu. Na punkcie zbiórki pod Biedronką przy Szczecińskiej o godz. 7:00 stawiły się cztery osoby: ja, Paweł, Łukasz i Jacek. Po powitaniu natychmiast ruszyliśmy w drogę. Bez zatrzymywania się dojechaliśmy do stacji kolejowej Szczecin Zdunowo. Gdy zerknąłem na licznik byłem w szoku ponieważ średnia prędkość wyniosła ponad 24 km/h co dla mnie jest kosmiczną prędkością :D. Po małych zakupach ruszamy dalej na miejsce spotkania z Wielgowo Rowerowo czyli na ul. Wiślaną 5. Jesteśmy dużo przed wyznaczonym czasem czyli godz. 8:30 ale po chwili podjeżdża do nas Roman. Gdy wybija godz. 8:30 i nikt więcej się nie pojawia ruszamy na kolejny punkt zbiórki czyli pod pomnik "Smutnego" w Dąbiu. Pomnik ten właściwie zwie się pomnikiem "Ku czci poległych w walkach o Szczecin" ale że przedstawia smutną postać żołnierza więc w skrócie niektórzy nazywają go pomnikiem "Smutnego". W Dąbiu dołącza do nas Jarek reprezentujący Newsbike i jeszcze kilka osób, po godzinie 9:00 ruszamy już całą grupką na miejsce rozpoczęcia Rowerowych Podróży czyli pod bramę główną stadionu Pogoni. Na Przestrzennej dołącza do nas Jurek i w takiej grupie dojeżdżamy pod stadion Pogoni, gdzie dopiero zaczynają się zjeżdżać rowerzyści i organizowany jest punkt rejestracji uczestników wycieczki. Po chwili zaczynają dojeżdżać inni rowerzyści, wśród nich wielu znajomych :). Przybywa również Tomek który w dniach 16-20 sierpnia wziął udział w maratonie Paryż - Brest - Paryż i pokonał 1234 km w ciągu 80 godzin i 57 minut. Wszyscy znajomi chcieli uściskać tego twardziela i złożyć mu gratulacje, my również nie omieszkaliśmy popędzić do Tomka z gratulacjami :). W międzyczasie policjanci w Wydziału Ruchu Drogowego rozdawali uczestnikom wycieczki gadżety poprawiające bezpieczeństwo czyli lampki do rowerów, kamizelki odblaskowe, odblaskowe pokrowce na sakwy, opaski odblaskowe itp. Gdy nadszedł czas wyruszenia na wycieczkę organizatorzy a następnie przewodnik Michał Rembas wygłosili słowo wstępne i ruszyliśmy na pierwszy punkt programu czyli zwiedzanie Stadionu Miejskiego im. Floriana Krygiera zwanego Stadionem Pogoni. W czasie zwiedzania Michał opowiadał nam o historii tego stadionu. Gdy już wszystko obejrzeliśmy uformowaliśmy rowerową kolumnę i wyruszyliśmy na kolejny punkt programu czyli na boisko lekkoatletyczne przy ul. Kordeckiego. Tu znowu posłuchaliśmy o historii tego obiektu i po jego obejrzeniu ruszamy dalej tym razem celem  naszym jest Miejski Stadion Lekkoatletyczny im. Wiesława Maniaka zwany potocznie stadionem Budowlanych. Po drodze do stadionu mijamy wyrobisko przy ul. Unii Lubelskiej gdzie miał pierwotnie powstać stadion, którego budowy jednak nigdy nie dokończono. Zwiedzamy Miejski Stadion Lekkoatletyczny, niektórzy nawet próbują swoich sił na skoczni w dal czy też ustawiając się w blokach startowych :).  Gdy już ten obiekt obejrzeliśmy ruszamy dalej, tym razem do nowej dumy Szczecina czyli hali widowiskowo-sportowej Azoty - Arena. Po zwiedzeniu wnętrza Areny formujemy na nowo kolumnę by tym razem podjechać kawałek do kolejnego obiektu sportowego jaki jest w planie wycieczki a mianowicie na Tor Kolarski im. Zbysława Zająca. Tu znowu słuchamy historii powstania toru a także obserwujemy pokaz treningu kolarskiego demonstrowanego przez dwoje juniorów z klubu Piast Szczecin, który wygląda bardzo efektownie. Po zwiedzeniu Toru udajemy się znowu w pobliże Azoty - Arena gdzie czeka na nas przygotowani piknik. Przy kawie, herbacie i kiełbaskach z grilla prowadzimy jeszcze rozmowy z znajomymi rowerzystami. Gdy już się posililiśmy postanawiamy ruszać w drogę powrotną gdyż naszą grupę ze Stargardu czeka jeszcze ponad 40 km a wiatr wieje coraz mocniej :). Do Dąbia jedziemy w grupce osób z którymi dotarliśmy na początek wycieczki. Po drodze żegnamy rozjeżdżających się w swoich kierunkach. W Dąbiu żegnamy Jarka i już w czwórkę ruszamy przez Wielgowo do Stargardu. W Wielgowie dzielimy się na dwie grupki, Jacek i Łukasz decydują się na powrót dziesiątką a ja z Pawłem na powrót lasami przez Grzędzice. Jak się potem okazało nasz wybór nie był trafny :), las nie ochronił nas przed wiatrem gdyż wiało akurat w twarz wzdłuż drogi :) a po obecnej suszy drogi leśne były tak zapiaszczone że nawet mój rower z oponami 2,2 cala i Pawła 2,25 miały na nim problemy :) Do Stargardu docieram już mocno zmęczony :) Paweł jedzie jeszcze na myjnię więc żegnam go na Cukrowej i wykończony ale zadowolony docieram do domu :).

W drodze do Wielgowa
W drodze do Wielgowa © Trendix

Szokująca dla mnie średnia :D
Szokująca dla mnie średnia :D © Trendix

W drodze do Dąbia
W drodze do Dąbia © Trendix

W Dąbiu dołączyły kolejne osoby
W Dąbiu dołączyły kolejne osoby © Trendix

Pomnik
Pomnik "Smutnego" © Trendix

W drodze na Stadion Miejski
W drodze na Stadion Miejski © Trendix

Dołączył do nas Jurek
Dołączył do nas Jurek © Trendix

Docieramy do Wałów Chrobrego
Docieramy do Wałów Chrobrego © Trendix

Ulicami Szczecina
Ulicami Szczecina © Trendix

Jesteśmy już pod stadionem
Jesteśmy już pod stadionem © Trendix

A to nasz twardziel Tomek pokonał maraton Paryż-Brest-Paryż
A to nasz twardziel Tomek, pokonał maraton Paryż-Brest-Paryż © Trendix

Ściskam dłoń mistrza :)
Ściskam dłoń mistrza :) © Jarosław Bawelski

Wszyscy tłoczą się wokół Tomka :)
Wszyscy tłoczą się wokół Tomka :) © Trendix

Stargardzka ekipa na Miejskim Stadionie im. Krygiera
Stargardzka ekipa na Miejskim Stadionie im. Krygiera © Jarosław Bawelski

Jedziemy na kolejny obiekt
Jedziemy na kolejny obiekt © Trendix

Dotarlismy na boisko lekkoatletyczne przy ul. Kordeckiego
Dotarliśmy na boisko lekkoatletyczne przy ul. Kordeckiego © Trendix

W drodze na Miejski Stadion Lekkoatletyczny im. Maniaka
W drodze na Miejski Stadion Lekkoatletyczny im. Maniaka © Trendix

Niektórzy nie musieli nawet pedałować :)
Niektórzy nie musieli nawet pedałować :) © Trendix

Trochę nas w tym peletonie było :)
Trochę nas w tym peletonie było :) © Trendix

Miejski Stadion Lekkoatletyczny im. Wiesława Maniaka
Miejski Stadion Lekkoatletyczny im. Wiesława Maniaka © Trendix

Niektórzy próbują na skoczni :)
Niektórzy próbują na skoczni :) © Trendix

A inni w blokach startowych :)
A inni w blokach startowych :) © Trendix

Docieramy do Azoty-Arena
Docieramy do Azoty-Arena © Trendix

Słuchamy wiadomości o obiekcie
Słuchamy wiadomości o obiekcie © Trendix

Zwiedzamy Arenę
Zwiedzamy Arenę © Trendix

A na dole trwa budowa sceny na Eska Music Awards 2015
A na dole trwa budowa sceny na Eska Music Awards 2015 © Trendix

W drodze na tor kolarski
W drodze na tor kolarski © Trendix

Na Torze Kolarski im. Zbysława Zająca
Na Torze Kolarski im. Zbysława Zająca © Trendix

Pokaz treningu w wykonaniu juniorów Piasta Szczecin
Pokaz treningu w wykonaniu juniorów Piasta Szczecin © Trendix

Wracamy koło areny na piknik
Wracamy na piknik koło Areny © Trendix

Piknik na zakończenie wycieczki
Piknik na zakończenie wycieczki © Trendix

W drodze powrotnej, jedziemy do Dąbia
W drodze powrotnej, jedziemy do Dąbia © Trendix

Zakupy w Wielgowie
Zakupy w Wielgowie © Trendix

I już w Stargardzie
I już w Stargardzie © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK


Film z wycieczki: PLAY



Dane wyjazdu:
28.98 km 8.00 km teren
02:09 h 13.48 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W Szczecinie nic się nie dzieje czyli 29 km i 5 imprez :)

Sobota, 22 sierpnia 2015 · dodano: 24.08.2015 | Komentarze 4



MAPA

Tytuł trochę przewrotny, a wziął się stąd, że nieraz czytam w komentarzach na szczecińskich portalach jaka to nuda w Szczecinie gdyż nic tam się nie dzieje. Ale od początku, na zaproszenie siwobrodego w sobotę o 9:20 zjawiłem się z Moniką u siwego który miał na nas gotowy czekać. Jak to bywa jednak z Krzyśkiem gdy my przyjechaliśmy on dopiero brał się za szykowanie tandemu do jazdy :). W końcu jednak z opóźnieniem ale udaje nam .się ruszyć na Szczecin aby sprawdzić co tam się dzieje. Jedziemy więc przez Głębokie by po kilkunastu minutach znaleźć się na "Różance" czyli w Ogrodzie Różanym. Tu o godz. 12:00 odbywa się dziś koncert "Srebrzystych Akordeonistów" niestety my jesteśmy za wcześnie i oglądamy tylko przygotowanie zespołu do występu. Siwobrody oprowadza Monikę po ogrodzie zapoznając Monikę z różami, które ona dotykiem i węchem ogląda. Ja w tym czasie korzystam z Cafe Rower 2 i wypijam małe espresso :). Gdy już Monika wszystkie róże poznała miała okazję sprawdzić jak wygląda Cafe Rower i jak się przygotowuje w nim kawę. Czas ruszać dalej wsiadamy więc na rowery i pędzimy na drugi punkt programu czyli na Jasne Błonia gdzie dziś o 12:00 odbywają się I urodziny Bike_S czyli Szczecińskiego Roweru Miejskiego. Jednak nim dojechaliśmy na miejsce imprezy zatrzymujemy się przy Cafe Rower 1 i stojącym obok rowerze z Hot-dogami. Siwobrody zamawia kakao a ja hod-doga "chow-chow" - pycha. Posileni na duchu ruszamy na miejsce imprezy gdzie spotykamy wielu znajomych rowerzystów. Po rozmowach, urodzinowym torcie, wspólnej fotce ruszamy już większą grupą na kolejną imprezę, czyli na Łasztownię gdzie o 13:30 ma się rozpocząć "Intermezzo na dzwonki rowerowe. Bijemy rekord Polski!". W drodze jednak zatrzymujemy się na lody w Lodziarni Gelatiamo przy Palcu Orła Białego. Po zlizaniu lodów ruszamy już na Łasztownię by dołączyć do muzykalnych rowerzystów :) gdzie spotykamy kolejnych znajomych rowerzystów. Tu po ustawieniu nas przez dyrygenta według wysokości tonu dzwonków, po policzeniu ilości uczestników rozpoczyna się 5-cio minutowe muzykowanie. Było nas nie aż tak wielu bo tylko ponad 40 rowerzystów ale rekord chyba ustanowiliśmy bo nikt wcześniej tego nie robił :D .  Po wspólnym muzykowaniu ruszamy dalej pod Starą Rzeźnię gdzie od piątku trwają "Dni Ulicy Zbożowej". Przy dźwiękach bębnów próbujemy lemoniady i izotoników, obserwując jak Onomatopeja bawi dzieci :). W końcu postanawiamy ruszać dalej w kilku grupach tak aby do 15:30 dotrzeć pod kościół p.w. św. Stanisława Kostki gdzie dziś bierze ślub para szczecińskich rowerzystów znana na FB jako Anna Łukasz :). Mamy jeszcze trochę czasu więc siadamy na ławce w parku im. Stanisława Nadratowskiego, Paweł idzie do siebie do domu i po chwili przychodzi z lodami :) były super. Po zjedzeniu lodów udajemy się na wyznaczone miejsce zbiórki by trochę ozdobić nasze rowerki balonami i wstążeczkami. Gdy młoda para weszła do kościoła my ustawiamy szpaler z rowerów by powitać ich przed kościołem po ceremonii ślubnej. Po zakończeniu ceremonii witamy Annę i Łukasza, składamy im życzenia i pozostawiamy ich w rękach weselnych gości :) a sami udajemy się pod pomnik "Trzech orłów" na sesję zdjęciową :). Po zrobieniu grupowych zdjęć pod Orłami żegnamy się z pozostałymi rowerzystami z którymi tak miło dzień spędziliśmy i ja, Łukasz, Monika i siwobrody udajemy się do Pilchowa gdzie pozostawiłem samochód. P zapakowaniu rowerów i pożegnaniu się z siwym ruszyliśmy w drogę o Stargardu.

I tak to "w Szczecinie nic się nie dzieje" :D .

A miał być gotowy do wyjazdu :)
A miał być gotowy do wyjazdu :) © Trendix

W drodze do Różanki
W drodze do Różanki © Trendix

Ogród Różany w Szczecinie
Ogród Różany w Szczecinie © Trendix

Monika poznaje róże
Monika poznaje róże © Trendix

Jedna z wielu róż w ogrodzie
Jedna z wielu róż w ogrodzie © Trendix

Srebrzyści Akordeoniści przygotowują się do koncertu
Srebrzyści Akordeoniści przygotowują się do koncertu © Trendix

A Monika poznaje Cafe Rower
A Monika poznaje Cafe Rower © Trendix

W drodze na Jasne Błonia
W drodze na Jasne Błonia © Trendix

Przystanek przy kolejnych Cafe Rowerach :)
Przystanek przy kolejnych Cafe Rowerach :) © Trendix

Na urodzinach Bike_S
Na urodzinach Bike_S © Trendix

A Monika poznaje inny rower :)
A Monika poznaje inny rower :) © Trendix

Urodzinowy tort
Urodzinowy tort © Trendix

W drodze na Plac Orła Białego
W drodze na Plac Orła Białego © Trendix

Lody Galatiamo
Lody Galatiamo © Trendix

W drodze naŁasztownię
W drodze na Łasztownię © Trendix

No to dzwonimy pod batutą dyrygenta :)
No to dzwonimy pod batutą dyrygenta :) © Trendix

Na Łasztowni
Na Łasztowni © Jerzy Razik

Przy Starej Rzeźni na Dniach ulicy Zbożowej
Przy Starej Rzeźni na Dniach ulicy Zbożowej © Trendix

Przy Starej Rzeźni na Dniach ulicy Zbożowej
Przy Starej Rzeźni na Dniach ulicy Zbożowej © Trendix

W drodze do kościoła :)
W drodze do kościoła :) © Trendix

A w parku Paweł częstuje nas lodami
A w parku Paweł częstuje nas lodami © Trendix

Ozdabiamy nasze rowery :)
Ozdabiamy nasze rowery :) © Trendix


Czekamy na nowożeńców :)
Czekamy na nowożeńców :) © Trendix

Życzenia dla młodej pary
Życzenia dla młodej pary © Trendix

W drodze pod
W drodze pod "Trzy Orły" © Trendix

Grupowa fotka pod Trzema Orłami
Grupowa fotka pod Trzema Orłami © Trendix

Jeszcze tylko kawałek pod górkę i jesteśmy przy samochodzie :)
Jeszcze tylko kawałek pod górkę i jesteśmy przy samochodzie :) © Trendix

Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK

Film z wycieczki: Odcinek 1

Film z wycieczki: Odcinek 2

Dane wyjazdu:
50.24 km 13.00 km teren
03:04 h 16.38 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Kołbacza na spotkanie z Hopfenami :)

Sobota, 15 sierpnia 2015 · dodano: 17.08.2015 | Komentarze 3

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Jęczydół - Bielkowo Nieznań - Kołbacz - Żelewo - Kołbacz - Nieznań - Bielkowo - Jęczydół - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard

MAPA

Na sobotę nie miałem jakoś planów rowerowych ale gdy wstałem ok. 10:00 postanowiłem jednak gdzieś pojechać i wtedy przypomniał mi się wpis Ivoncji o wyjeździe na koncert do Kołbacza. Postanowiłem zatem że ruszę na spotkanie z nimi. Chciałem też przetestować nowo zakupioną kamerkę sportową. Przygotowałem więc uchwyty do kamerki, napoje na drogę i ok. 12:30 wyruszyłem z domu. Pierwsze kroki skierowałem nad Miedwie gdzie w dniu dzisiejszym odbywał się X Maraton MTB wokół Jeziora Miedwie. Już zaraz za Stargardem zauważyłem jadących z przeciwka uczestników tego maratonu wracających już do Stargardu po zakończeniu trasy. Gdy dotarłem nad Miedwie były tam nieprzebrane tłumy ludzi, normalni plażowicze szukający ochłody w Miedwiu jak i tłumy zawodników i towarzyszących im osób. Po rozmowach z napotkanymi znajomymi postanowiłem jednak zmykać jak najszybciej z tego tłumu i gdy udało mi się w końcu przecisnąć na otwartą przestrzeń ruszyłem w kierunku Jęczydołu. Z przeciwka w kierunku mety przy amfiteatrze nad Miedwiem zmierzało jeszcze wielu zawodników :). Gdy dotarłem do Kołbacza objechałem dookoła kościół i okazało się że dopiero trwają przygotowania do festynu. Ruszyłem więc w kierunku starej trójki na spotkanie z Hopfenami. Gdy wyjechałem na górkę za Kołbaczem i zatrzymałem się w celu przestawienia kamerki z kasku na kierownicę ujrzałem wyłaniających się zza górki Jacka, Iwonę i ich koleżankę Bożenę.  Po powitaniu ruszyliśmy do Kołbacza. Jako że dopiero wszystko jeszcze się rozstawiało wstąpiliśmy na izotonika do kawiarni przy dawnym opactwie cystersów. Do zwiedzania z przewodnikiem było jeszcze sporo czasu zdecydowaliśmy podjechać sobie nad Miedwie do Żelewa. Ale zaraz po ruszeniu zauważyliśmy że miejscowe gospodynie rozwinęły już stoisko, wstąpiliśmy więc na pajdę chleba ze smalcem i ogórkiem :). Za jedyne 3 zł dostawało się dużą pajdę chleba ze smalcem w którym były duże kawałki mięsa i ostra papryczka a do tego był jeszcze ogórek małosolny :). Gdy już się posililiśmy ruszamy dalej i drogą z płyt jumbo czyli jak na maratonie :), wśród wzgórz i pól docieramy do Żelewa. Plaża w Żelewie była również pełna ludzi, odbywał się tu jakiś turniej piłki plażowej. Zobaczyłem całą beczkę izotonika ale niestety okazało się że tylko dla uczestników turnieju :D. Gdy Jacek i Iwona pomoczyli nogi wraz z obuwiem w Miedwiu ruszyliśmy w drogę powrotną do Kołbacza. Po powrocie do Kołbacza ja pozostałem na straży rowerów a oni udali się na zwiedzanie z przewodnikiem. Ja to zwiedzanie zaliczyłem w ubiegłym roku na tej samej imprezie więc mogłem sobie odpuścić. Po wycieczce zjedliśmy jeszcze ciasto przywiezione przez Hopfenów i oni zaczęli się szykować do koncertu. Ja z tej racji, że jestem ostatnio przewrażliwiony na kradzieże rowerów stwierdziłem że nie zostawię go przypiętego przed kościołem :). Pożegnałem się zatem z całą trójką i ruszyłem w drogę powrotną do domu. Od Bielkowa nad Miedwie dotarłem trasą maratonu. W amfiteatrze dalej trwało losowanie nagród dla uczestników maratonu. Po przejechaniu promenady ruszyłem w drogę powrotną do Stargardu. I tak to dzięki rowerowi i spotkaniu znajomych sobota znowu była udanym dniem :).

Co do testu kamerki to jestem zadowolony, mimo że 4 razy tańsza od GO PRO to obraz wcale nie jest tyle razy gorszy :). Po zgraniu z kamery jest dobrej jakości, trochę traci potem w obróbce i po przesłaniu na YT ale jest OK :)Tu na DDRce jeszcze było spokojnie :)

Tu na DDRce jeszcze było spokojnie :) © Trendix

Nad Miedwiem już tłoczno :)
Nad Miedwiem już tłoczno :) © Trendix

Jacek już zakończył trasę maratonu :)
Jacek już zakończył trasę maratonu :) © Trendix

Beata i Arek również :)
Beata i Arek również :) © Trendix

Przedzierałem się przez tłum by dotrzeć na otwartą przestrzeń :)
Przedzierałem się przez tłum by dotrzeć na otwartą przestrzeń :) © Trendix

W drodze do Bielkowa
W drodze do Bielkowa © Trendix

I już w Kołbaczu
I już w Kołbaczu © Trendix

Trwają dopiero przygotowania do imprezy
Trwają dopiero przygotowania do imprezy © Trendix

Z Iwoną, Bożeną i jackiem na izotoniku w kawiarni przy danym opactwie cystersów w Kołbaczu
Z Iwoną, Bożeną i Jackiem na izotoniku w kawiarni przy danym opactwie cystersów w Kołbaczu © Trendix

Przy izotoniku :)
Przy izotoniku :) © Ivoncja

Konsumujemy pajdy chleba ze smalcem :)
Konsumujemy pajdy chleba ze smalcem :) © Trendix

W drodze do Żelewa
W drodze do Żelewa © Trendix

Chłodzenie nóg :)
Chłodzenie nóg :) © Trendix

W drodze powrotnej do Kołbacza
W drodze powrotnej do Kołbacza © Trendix

Wycieczka z przewodnikiem po opactwie
Wycieczka z przewodnikiem po opactwie © Trendix

A ja pilnuję rowerów :)
A ja pilnuję rowerów :) © Trendix

W drodze powrotnej nad Miedwie
W drodze powrotnej nad Miedwie © Trendix

W drodze powrotnej
W drodze powrotnej © Trendix

Nad Miedwiem
Nad Miedwiem © Trendix

A losowanie nagród trwa nadal :)
A losowanie nagród trwa nadal :) © Trendix

Nad Miedwiem
Nad Miedwiem © Trendix

A na DDRce do Stargardu nadal duży ruch panuje
A na DDRce do Stargardu nadal duży ruch panuje © Trendix

Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK


Film z wycieczki 1: PLAY


Film z wycieczki 2: PLAY



Dane wyjazdu:
94.31 km 5.00 km teren
05:26 h 17.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z Łukaszem po górkach :)

Poniedziałek, 10 sierpnia 2015 · dodano: 13.08.2015 | Komentarze 6

Chojna - Stoki - Krzymów - Zatoń Dolna - Piasek - Lubiechów Dolny - Cedynia - Osinów Dolny - Stary Kostrzynek - Stara Rudnica - Siekierki - Stare Łysogórki - Moryń Dwór - Moryń - Przyjezierze - Dolsko - Mętno Małe - Chojna.

MAPA

Wycieczkę rowerową w tamtych terenach planowałem już wcześniej choć trochę na innej trasie gdyż planowałem ruszenie z Morynia do Cedyni, potem na drugą stronę Odry w Osinowie i powrót na polską stronę promem w Gozdowicach ale pogoda nie dopisała i nie doszła wycieczka do skutku. Jakoś tydzień temu Łukasz zaproponował wycieczkę z Chojny i nie powiem że bez obaw (bo znam te górki z cotygodniowego przejazdu samochodem) ale się zgodziłem :). Miał jechać jeszcze z nami kolega Radek ale w ostatniej chwili zrezygnował, pewnie przeraził się ilością przerw jakie na trasie planowałem :D i nie chciał tak wolno jak ja jechać :D.  O godz. 8:30 ruszyliśmy więc w dwójkę z Łukaszem samochodem do Chojny. Po jakiś 70 minutach zaparkowaliśmy na parkingu niedaleko Kościoła Mariackiego w Chojnie by przesiąść się na rowery. Zaczęliśmy od objechania centrum Chojny. Podjechaliśmy do Kościoła Mariackiego, Bramy Barnkowskiej, Klasztoru Augustianów, wzdłuż murów do Bramy Bocianiej, zajrzeliśmy pod Ratusz by dotrzeć pod Basztę Więzienną i w końcu na Cmentarz Wojenny Żołnierzy Sowieckich gdzie znajdują się ruiny Kaplicy św. Gertrudy, kaplicy która przetrwała wojnę a na polecenie władz została rozebrana, rozbiórkę wstrzymało zarządzenie konserwatora zabytków w 1953 roku i pozostała ona w formie ruiny trwałej. Po zrobieniu paru zdjęć ruszamy dalej w drogę, naszym pierwszym celem jest Dolina Miłości w Zatoni Dolnej. Droga wiedzie nas przez Stoki i Krzymów w większej części pod górkę choć wiadomo że jak jest pod górkę to musi być i z górki :D, najgorsze są długie odcinki na których nie widać wzniesienia ale rower nie chce jechać i trzeba cały cisnąć na pedały :). Ale po wjechaniu na wzgórza wokół Zatoni możemy podziwiać wspaniałe widoki :). Po obejrzeniu okolicy ze wzgórza ruszamy w dół do Zatoni Dolnej i ja jestem już przerażony myśląc o powrocie pod tą górę :) ale póki co podjeżdżamy do Wiejskiego Kocura bo z wcześniejszych tu pobytów pamiętam wspaniałe ciasta :). Niestety mimo że dzwonimy kilka razy nikt nam nie otwiera, postanawiamy więc podjechać do Doliny Miłości by do Kocura zajrzeć w drodze powrotnej. Jako że zwiedzanie Doliny Miłości rowerem jest raczej mało możliwe bo ta dolina to praktycznie dość strome wzgórza :), kręcimy się wokół jej podnóża. Ja zresztą chodziłem po Dolinie Miłości już nie jeden raz ale Łukasz był tu po raz pierwszy i postanowił że na pewno tu kiedyś zajrzy. Wracamy więc pod Wiejskiego Kocura i tym razem drzwi otwiera nam brodaty Pan którego ja oczywiście mylę z Panem Ryszardem i pytam od kiedy brodę nosi :D po wyjaśnieniu pomyłki składamy zamówienie. Kto był już w Dolinie Miłości i Wiejskim Kocurze wie jaka jest tu miła atmosfera. Ja zamawiam ciasto i kawę oraz coś zimnego do picia. Pan zaproponował zimną wodę na którą się zgodziłem. Siadamy z Łukaszem na werandzie by po chwili pojawiło się na stole nasze zamówienie. Ciasto z bitą śmietaną i czekoladą pycha, kawa smaczna a zimna woda z syropem z bzu niebo w gębie :). Po przerwie na werandzie ruszamy dalej, 2 km podjazdu pod stroma górkę z Zatoni do drogi Krajnik Górny - Cedynia. Łukasz łyknął tą górkę na raz ja niestety musiałem aż dwa przystanki sobie zrobić :D. Za to droga do Cedyni przez Piasek i Lubiechów Dolny to bajka :) odcinki po parę km gdzie nie trzeba było pedałować :). Zatrzymujemy się tylko na chwilę dla zrobienia zdjęć w Piaskach przy kościele i nad Odrą i w końcu docieramy do Cedyni. Tu pierwsze kroki kierujemy do kawiarni, ja zamawiam kawę mrożoną a do kawy ??  nie wcale nie izotonik :D tylko zimną mirindę z kija :).  Po ostygnięciu i nawodnieniu Łukasz jako młody i przystojny chłopak wziął na spytki dziewczynę z lodziarni, która mu wyjawiła gdzie stoi fontanna z sikającymi wojami :). Podjeżdżamy pod górkę i naszym oczom ukazują się bezwstydnie na środku placu sikający wojowie :) Robimy kilka fotek, udajemy się do Lewiatana uzupełnić płyny na drogę i ruszamy w dalszą drogę do Siekierek. Zaraz za Cedynią dojeżdżamy do Góry Czcibora, na którą po schodach wspina się tylko Łukasz jako że ja już ją wcześniej zaliczyłem :). Gdy Łukasz zszedł z góry ruszamy dalej przez Osinów Dolny gdzie jest tylko jeden polski napis "Biedronka" gdyż reszta to szyldy w języku niemieckim :). Osinów Dolny to mała wioska i dwa wielkie targowiska gdzie zaopatrują się Niemcy :), jest tu tez kilka stacji paliw i kilkanaście salonów fryzjerskich. Po minięciu Osinowa zatrzymujemy się chwilę nad Odrą, gdyż chciałem pokazać miejsce w którym często zatrzymuję się w trasie gdy jadę tu z towarem :). Dalej przez Stary Kostrzynek, Starą Rudnicę docieramy do Siekierek. Tu chwila na fotki przy pomniku poświęconym żołnierzom 1 Batalionu Saperów, 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, 8 Batalionu Saperów i 1 Brygady Saperów którzy zorganizowali w tym miejscu przeprawę wojsk podczas forsowania Odry w dniach 14-20 IV 1945 r. w marszu na Berlin. Następnie zatrzymujemy się na chwilę przy Sanktuarium Matki Bożej Nadodrzańkiej. Kolejnym etapem naszej wycieczki jest Cmentarz Wojenny 1 Armii Wojska Polskiego, który wszędzie podawany jest jako w Siekierkach a właściwie znajduje się w Starych Łysogórkach. Robimy po drodze zdjęcia pomnika, czołgu i dojeżdżamy do cmentarza. W świetle słonecznym rozbłyskującym na żółtych kwiatach robi duże wrażenie powodując chwilę zadumy. Czas ruszać dalej, wybieram drogę którą przez pomyłkę kiedyś dotarłem samochodem choć pamiętam że nie była ona najlepsza :) no i przyszło wspinać się po piasku pod górkę :), było chyba niełatwo bo na tym odcinku nawet zdjęć nie miałem siły robić :D ale w końcu dojeżdżamy do asfaltu i nim do miejscowości Moryń Dwór a potem do samego Morynia. W Moryniu najpierw podjeżdżamy do Dino uzupełnić zapasy a potem wzdłuż starych obronnych murów, uroczymi uliczkami dojeżdżamy na rynek do Pomnika - Fontanny Wielkiego Raka. Oczywiście trochę zdjęć i czas ruszać w dalszą drogę. Jako że odczuwam już trudy wspinania się pod górki, proszę co jakiś czas Łukasza o chwilę przerwy :). Jeszcze tylko ostatni podjazd pod górę i już widać Chojnę do której zjeżdżamy już bez pedałowania :D. Jako że pora robi się już późna nic więcej w Chojnie nie oglądamy tylko bezpośrednio na parking do samochodu jedziemy. na parkingu jeszcze tylko fotka w geście zwycięstwa i pakujemy rowery na samochód. Do Stargardu docieramy ok. 20:30. Dzięki Łukasz że na ten wyjazd mnie namówiłeś, dzięki za wyrozumiałość na ilość moich przerw w drodze :D i w ogóle za wspaniałe towarzystwo. Tak to ja mogę jeździć :). Cudownie spędzony dzień.

Docieramy do Chojny
Docieramy do Chojny © Trendix

Kościół Mariacki w Chojnie
Kościół Mariacki w Chojnie © Trendix

Brama Barnkowska w Chojnie
Brama Barnkowska w Chojnie © Trendix

Klasztor Augustianów w Chojnie
Klasztor Augustianów w Chojnie © Trendix

Wzdłuż murów obronnych
Wzdłuż murów obronnych © Trendix

Ratusz w Chojnie
Ratusz w Chojnie © Trendix

Zwieńczenie Baszty Więziennej
Zwieńczenie Baszty Więziennej © Trendix

Ruiny kaplicy św. Gertrudy w Chojnie
Ruiny kaplicy św. Gertrudy w Chojnie © Trendix

Niby płasko a cały czas pod górkę :)
Niby płasko a cały czas pod górkę :) © Trendix

Kościół w Krzymowie
Kościół w Krzymowie © Trendix

W drodze do Doliny Miłości
W drodze do Doliny Miłości © Trendix

Łukasz na wzgórzach koło Zatoni
Łukasz na wzgórzach koło Zatoni © Trendix

Na wzgórzach koło Zatoni
Na wzgórzach koło Zatoni © Trendix

W tle wieża kościoła w Zatoni Dolnej
W tle wieża kościoła w Zatoni Dolnej © Trendix

Wiejski Kocur
Wiejski Kocur © Trendix

Droga wzdłuż Odry do Doliny Miłości
Droga wzdłuż Odry do Doliny Miłości © Trendix

Schody do Doliny Miłości :)
Schody do Doliny Miłości :) © Trendix

Ciacho i kawa w Wiejskim Kocurze :)
Ciacho i kawa w Wiejskim Kocurze :) © Trendix

A teraz pod górę z Zatoni Dolnej
A teraz pod górę z Zatoni Dolnej © Trendix

Łukasz nad Odrą w Piasku
Łukasz nad Odrą w Piasku © Trendix

Przy kościele w Piasku :)
Przy kościele w Piasku :) © Trendix

Na horyzoncie już widać Cedynię
Na horyzoncie już widać Cedynię © Trendix

Kawa w Cedyni :)
Kawa w Cedyni :) © Trendix

Fontanna w Cedyni
Fontanna w Cedyni © Trendix

Ratusz w Cedyni
Ratusz w Cedyni © Trendix

Skwer z fontanną w Cedyni
Skwer z fontanną w Cedyni © Trendix

Łukasz rusza na Górę Czcibora
Łukasz rusza na Górę Czcibora © Trendix

Osinów Dolny i niemieckojęzyczne reklamy :)
Osinów Dolny i niemieckojęzyczne reklamy :) © Trendix

Nad Odrą przed Starym Kostrzynkiem
Nad Odrą przed Starym Kostrzynkiem © Trendix

Kościół w Starym Kostrzynku
Kościół w Starym Kostrzynku © Trendix

Okolice Starego Kostrzynka
Okolice Starego Kostrzynka © Trendix

Przydrożne widoki
Przydrożne widoki © Trendix

Pomnik poświęcony saperom w Siekierkach
Pomnik poświęcony saperom w Siekierkach © Trendix

Sanktuarium Maryjne w Siekierkach
Sanktuarium Maryjne w Siekierkach © Trendix

Pod czołgiem przy cmentarzu w Starych Łysogórkach
Pod czołgiem przy cmentarzu w Starych Łysogórkach © Trendix

Cmentarz I Armii Wojska Polskiego w Starych Łysogórkach
Cmentarz I Armii Wojska Polskiego w Starych Łysogórkach © Trendix

Cmentarz I Armii Wojska Polskiego w Starych Łysogórkach
Cmentarz I Armii Wojska Polskiego w Starych Łysogórkach © Trendix

W drodze do Morynia
W drodze do Morynia © Trendix

Mury obronne w Moryniu
Mury obronne w Moryniu © Trendix

Uliczkami Morynia
Uliczkami Morynia © Trendix

Pomnik - Fontanna Wielkiego Raka w Moryniu
Pomnik - Fontanna Wielkiego Raka w Moryniu © Trendix

W drodze do Chonjy
W drodze do Chojny © Trendix

Ostatnia górka zaliczona a w dole juz Chojna :)
Ostatnia górka zaliczona a w dole już Chojna :) © Trendix

Na mecie wycieczki :)
Na mecie wycieczki :) © Trendix

Na mecie wycieczki :)
Na mecie wycieczki :) © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK

Ja na wycieczce na zdjęciach Łukasza: KLIK



Dane wyjazdu:
54.15 km 11.00 km teren
03:07 h 17.37 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do TOEE z NnT

Niedziela, 9 sierpnia 2015 · dodano: 11.08.2015 | Komentarze 4

Szczecin - Pilchowo - Tanowo - Zalesie - Tanowo - Pilchowo - Szczecin

MAPA

W sobotę zaliczyłem samotną wycieczkę, za to w niedzielę udałem się na zaproszenie siwobrodego na wycieczkę organizowaną w ramach "Niewidomi na Tandemach. Szczecin i okolice". Celem tej wycieczki był Transgraniczny Ośrodek Edukacji Ekologicznej w Zalesiu. Do wyjazdu namówiłem Łukasza z Stargardu na Rowery a on Jacka więc w trójkę udaliśmy się samochodem do Szczecina pakując rowery na platformę. Po dojechaniu do Szczecina zaparkowaliśmy niedaleko Placu Lotników, przesiedliśmy się na rowery i udaliśmy się na miejsce zbiórki gdzie przybywali kolejni rowerzyści. Gdy nadszedł czas wyjazdu siwobrody wygłosił parę słów wstępnych i ruszyliśmy pod pomnik "Trzech Orłów" gdzie dołączyli kolejni rowerzyści, dołączył też do nas niespodziewanie kolega Radek - jeszcze jeden przedstawiciel Stargardu na Rowery. Kolejnym miejscem gdzie mogli dołączyć rowerzyści była Polana Sportowa przy Głębokim na którą udaliśmy się przez Park Kasprowicza. Następnie ruszyliśmy pod sklep w Tanowie gdzie mogli dołączyć ewentualni rowerzyści z Polic a po drodze dołączyła do nas w Pilchowie siostra siwobrodego z synami. W Tanowie w sklepie małe zakupy, niektórzy kupowali izotoniki a inni kiełbasę na ognisko. W Tanowie było już nasz ok. 40 rowerzystów, całą grupa ruszyliśmy do TOEE, zaraz za Tanowem skręcając do lasu.  Na rozwidleniu leśnych dróg część ekipy pojechała do drogi 115 a wytrwalsi pojechali dalej lasem aby po paru km spotkać się w Zalesiu. Po zebraniu się całej grupy wyszedł do nas Pan z TOEE, który fajnie opowiadał i o historii powstania ośrodka jak i o jego celach i działalności a także o tym co można z flory i fauny w okolicy spotkać. Najbardziej wszystkich zdziwiła cena wypożyczenia roweru, których TOEE ma już ponad 30 na wycieczki po okolicy a wynosi ona 3 zł za dzień :). Po zwiedzeniu ogrodu, wystawy w ośrodku udaliśmy się do ogniska przygotowanego przez pracownika ośrodka a kosztowało nas ono 2 zł od osoby :D. Gdy już pojedliśmy postanowiliśmy udać się do gościnnej rowerzystom Gospody Lawendowej w Tanowie. Gdy dotarliśmy do Tanowa ja zamówiłem sobie oczywiście "Przysmak Andrzeja" a jest to po prostu świeżo usmażony kotlet schabowy w dwóch kromkach chleba na sałacie i z jakimś sosem :). Jako że przysmak Andrzeja to dwa kotlety podzieliłem się nim z Jarkiem :) oczywiście do przysmaku musiał być izotonik :).  Gdy my złożyliśmy zamówienie pojawiła się reszta rowerzystów. Z Lawendowej już grupkami uczestnicy tej wycieczki rozjeżdżali się w swoje strony. Do Głębokiego dojechaliśmy w większej grupie a z tego miejsca już ja, Hania, Łukasz i Jacek prowadzeni przez Jarka udaliśmy się na Wały Chrobrego. Tu jeszcze sobie trochę pogadaliśmy, porobiliśmy fotki i po pożegnaniu Hani i Jarka pojechaliśmy do samochodu. Po zapakowaniu rowerów na platformę ruszyliśmy w drogę powrotną do Stargardu. Wielkie podziękowania dla organizatorów tej wycieczki, dla Łukasza i Jacka którzy mi towarzyszyli oraz dla Hani i Jarka z którymi byliśmy do końca pobytu w Szczecinie :) Kolejny fajnie spędzony dzień :)

Na parkingu przesiadamy się na rowery
Na parkingu przesiadamy się na rowery © Trendix

Zbiórka na Placu Lotników
Zbiórka na Placu Lotników © Trendix

Jedziemy na Jasne Błonia
Jedziemy na Jasne Błonia © Trendix

Urząd Miasta
Urząd Miasta © Trendix

Przy pomniku
Przy pomniku "Trzech orłów" © Trendix

W drodze na Polanę Sportową
W drodze na Polanę Sportową © Trendix

Na Polanie Sportowej
Na Polanie Sportowej © Trendix

Siostra siwobrodego z synami czekają na nas w Pilchowie
Siostra siwobrodego z synami czekają na nas w Pilchowie © Trendix

W drodze do Tanowa
W drodze do Tanowa © Trendix

W drodze do Tanowa
W drodze do Tanowa © Trendix

W drodze do Tanowa
W drodze do Tanowa © Trendix

Przy sklepie w tanowie
Przy sklepie w Tanowie © Trendix

W drodze do Zalesia
W drodze do Zalesia © Trendix

Wyjeżdżamy z lasu na safalt
Wyjeżdżamy z lasu na asfalt © Trendix

I druga grupa która wcześniej pojechała do drogi 115
I druga grupa która wcześniej pojechała do drogi 115 © Trendix

Dojeżdżamy do TOEE
Dojeżdżamy do TOEE © Trendix

Słuchamy wiadomości o ośrodku i okolicznej faunie
Słuchamy wiadomości o ośrodku i okolicznej faunie © Trendix

Zwiedzamy ogród
Zwiedzamy ogród © Trendix

Zwiedzamy ośrodek
Zwiedzamy ośrodek © Trendix

Na tarasie ośrodka
Na tarasie ośrodka © Trendix

W TOEE
W TOEE © Trendix

W TOEE
W TOEE © Trendix

Przy ognisku
Przy ognisku © Trendix

W drodze do Lawendowej
W drodze do Lawendowej © Trendix

W Lawendowej Gospodzie w Tanowie
W Lawendowej Gospodzie w Tanowie © Trendix

W Lawendowej Gospodzie w Tanowie
W Lawendowej Gospodzie w Tanowie © Trendix

W drodze na Wały Chrobrego
W drodze na Wały Chrobrego © Trendix

Przy fontannie pod wałami Chrobrego
Przy fontannie pod Wałami Chrobrego © Trendix

Przy fontannie pod wałami Chrobrego
Przy fontannie pod Wałami Chrobrego © Trendix

Fontanna na Wałach Chrobrego
Fontanna na Wałach Chrobrego © Trendix

Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK


Film z wycieczki: PLAY



Dane wyjazdu:
69.24 km 18.00 km teren
04:18 h 16.10 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szczecin - Stargard przez Lubczynę

Sobota, 8 sierpnia 2015 · dodano: 10.08.2015 | Komentarze 2

Szczecin - Bystra - Lubczyna - Bystra - Czarna Łąka - Pucice - Kliniska Wielkie - Pucko - Strumiany - Sowno - Grzędzice - Stargard

Musiałem dziś odstawić samochód służbowy do Szczecina, postanowiłem zatem to wykorzystać i wrócić rowerem. Czując ten upał miałem zamiar wrócić najkrótszą drogą czyli dziesiątką prosto do Stargardu. Jednak po wyjechaniu z firmy postanowiłem najpierw zajrzeć na Bulwar Piastowski. Strażacy w ramach 5th Szczecin Firefighter Combat Challange 2015 szykowali się do kolejnych konkurencji a na Odrze odbywał się wyścig smoczych łodzi. Popatrzyłem chwilę i postanowiłem że nie wracam prosto do Stargardu ale odwiedzę Lubczynę, planowałem tam zajrzeć wielokrotnie ale jakoś nigdy nie było okazji :). Wyruszyłem więc z Bulwaru na Trasę Zamkową i dalej DDRką do Dąbia pstrykając po drodze parę fotek. W Dąbiu podjechałem pod bramę kąpieliska ale stwierdziłem że nie ma sensu tam zaglądać więc ruszyłem dalej kierując się do Lubczyny. Gdy dojechałem do ronda postanowiłem nie jechać asfaltem a przejechać jak najbliżej Jeziora Dąbie czyli po wale przeciwpowodziowym. Po minięciu więc Żołnierskiej Strugi i Chełszczącej zjechałem w lewo w drogę polną. Droga ta po chwili zamieniła się w drogę trawą zarośniętą a dodatkowo trzcina wpełzała na drogę pozostawiając tylko wąski przejazd :). Po niecałych dwóch km dotarłem w końcu do wału, który okazał się wykoszony z biegnącymi po nim wydeptanymi ścieżkami więc jazda stała się dużo łatwiejsza. Z tej strony jeszcze Dąbia nie oglądałem więc zrobiłem trochę fotek. Widoki super gdyż wał biegnie między jeziorem a kanałami z prawej strony. Wałem dotarłem do Czarnej Łąki gdzie wyjechałem na asfalt i po 5-6 km dotarłem do Lubczyny. W Lubczynie już kiedyś byłem ale wtedy dotarłem tam Savonką od strony jeziora. Teraz zajrzałem na plażę, rzuciłem okiem na marinę i ruszyłem w drogę powrotną. Przez Czarną Łąkę i Pucice dojechałem do Klinisk gdzie przekroczyłem szóstkę i ruszyłem w stronę Strumian.  Wiatr jak na złość zmieniał co chwilę kierunek ale nigdy na taki by mi pomagać :D. Upał i wiatr powodowały że robiłem sobie częste przerwy w cieniach drzew :).  Po przekroczeniu drogi 142 za Strumianami dotarłem do Sowna. W Sownie wstąpiłem do sklepu celem zakupu izotonika, który spożyłem zaraz za Sownem aby nie zdążył się zagrzać. Wypity na stosie ściętego drewna w lesie smakował wyśmienicie. Postanowiłem pojechać do Cisewa i potem zajrzeć jeszcze nad Miedwie ale w drodze poczułem chęć na kolejny izotonik :D więc odbiłem na Grzędzice i dalej prosto do Stargardu. Na Piłsudskiego wstąpiłem do sklepu gdzie pracuje żona i zakupiłem izotoniki. Potem już tylko chwila na myjni celem spłukania z roweru błota z poprzednich wyjazdów i prosto do domu :).  Nie łatwo się jeździ w takie upały ale i tak było fajnie :)

Wyścigi smoczych łodzi na Odrze
Wyścigi smoczych łodzi na Odrze © Trendix

A starżacy szykują się do nowych konkurencji
A strażacy szykują się do nowych konkurencji © Trendix

Widok z Mostu Cłowego
Widok z Mostu Cłowego © Trendix

Wejście na kąpielisko miejskie w Dąbiu
Wejście na kąpielisko miejskie w Dąbiu © Trendix

W drodze na wał przeciwpowodziowy
W drodze na wał przeciwpowodziowy © Trendix

A droga coraz trudniejsza :)
A droga coraz trudniejsza :) © Trendix

Nareszcie na wale
Nareszcie na wale © Trendix

Widok na Jezioro Dąbie i Szczecin
Widok na Jezioro Dąbie i Szczecin © Trendix

Widok na Jezioro Dąbie
Widok na Jezioro Dąbie © Trendix

Ścieżka na wale przeciwpowodziowym
Ścieżka na wale przeciwpowodziowym © Trendix

Prawie jak gotowy bukiet :)
Prawie jak gotowy bukiet :) © Trendix

Docieram do Czarnej Łąki
Docieram do Czarnej Łąki © Trendix

D rodze do Lubczyny
W drodze do Lubczyny © Trendix

W Lubczynie
W Lubczynie © Trendix

W Lubczynie
W Lubczynie © Trendix

W drodze do Klinisk
W drodze do Klinisk © Trendix

W Kliniskach
W Kliniskach © Trendix

Przerwa w drodze
Przerwa w drodze © Trendix

W drodze do Strumian
W drodze do Strumian © Trendix

Ukryte wśród drzew SPA w Strumianach
Ukryte wśród drzew SPA w Strumianach © Trendix

I już w Sownie
I już w Sownie © Trendix

W drodze do Grzędzic
W drodze do Grzędzic © Trendix

Staw w Grzędzicach
Staw w Grzędzicach © Trendix

Przy wodopoju :D
Przy wodopoju :D © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK