Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2017

Dystans całkowity:204.38 km (w terenie 46.00 km; 22.51%)
Czas w ruchu:12:42
Średnia prędkość:16.09 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:51.09 km i 3h 10m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
40.54 km 15.00 km teren
03:05 h 13.15 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rekonesans trasy rajdu Niewidomych na Tandemach

Niedziela, 27 sierpnia 2017 · dodano: 01.09.2017 | Komentarze 1

Warnowo - Międzyzdroje - Świnoujście

MAPA

No i nadeszła niedziela, wstałem ok. 8:30 po nocnych z Krzyśkiem rozmowach uradowany że dzisiejsza wycieczka jest samochodowo - rowerowa :D. O 10:00 przyjechał Leszek, który zgodził się w dniu dzisiejszym wystąpić w roli kierowcy i przewodnika na rekonesansie ostatniego etapu trasy Rajdu Zachodniopomorskiego organizowanego przez Fundację Niewidomi na Tandemach. Po zapakowaniu rowerów na bagażnik Leszka samochodu ruszamy w drogę. Po jakimś czasie docieramy do pierwszego punktu naszego rekonesansu czyli do Centrum Słowian i Wikingów w Wolinie. Leszek i Krzysiek omawiają tam możliwości prezentacji tego ośrodka dla niewidomych a ja spożywam Porter typu Kwas, który to udaje piwo ale nie ma % :D. Ruszamy dalej, następnym punktem jest Kamień Pomorski do którego docieramy drogą alternatywną prowadzącą nad morze. Mimo że jestem tu co tydzień to nigdy nie mam okazji zajrzeć nad Zalew Kamieński i dziś jestem tu po raz pierwszy po jakiś 28 latach :). Robimy spacer wzdłuż murów, zaglądamy do mariny gdzie Leszek zaprasza nas na urodzinową kawę. Potem zaglądamy jeszcze do kamieńskiej katedry i ruszamy dalej. Docieramy do Wrzosowa gdzie w Agro - Pensjonacie "Pod Kogutem" zaplanowany jest nocleg uczestników rajdu. Właścicielka obiektu oprowadza nas po jego terenie, pokazuje pokoje. Ośrodek bardzo fajny, czyste pokoje z łazienkami, duży teren za budynkiem z placem zabaw dla dzieci, miejscem na ognisko i do grillowania a dalej ośrodek do jazdy konnej za którym widać zalew. Po wizycie Pod Kogutem ruszamy dalej. Przez Dziwnówek i Dziwnów Leszek dowozi nad do Warnowa. Spotykamy tu Czecha który podróżuje ze znajomymi rowerem z Berlina do Gdańska i właśnie jadą szlakiem R10. Leszek ucina sobie z nim pogawędkę, jest zafascynowany czeskim wydaniem mapy szlaku R10. Ja z Krzyśkiem zdejmujemy rowery z bagażnika i szykujemy się do dalszej drogi już na rowerach. Leszek wsiada w samochód i rusza do Międzyzdrojów skąd ma ruszyć nam na przeciw. My z siwobrodym ruszamy szlakiem R10, nawierzchnia na tym odcinku szlaku kiepska, oznakowanie szlaku jeszcze gorsze (prawie nie instnieje) jest kilka podjazdów które mogą być problematyczne dla tandemów więc chyba będą musieli pojechać asfaltem. My z siwym po minięciu Zagrody Pokazowej Żubrów docieramy do Międzyzdrojów gdzie spotykamy Leszka zdziwionego że już zdążyliśmy tu dojechać. Już razem w trójkę ruszamy ulicami Międzyzdrojów zastanawiając się co można pokazać uczestnikom rajdu. Docieramy do wejścia na molo, dalej na Aleję Gwiazd i dojeżdżamy do plaży. Następnie ruszamy w drugą stronę wzdłuż morza, siwobrody miał w planie przejechać z tandemami kawałek odcinka plażą więc zjechał nad samo morze ale okazało się to nierealne gdyż nawet on na solówce za głęboko wbijał się w mokry piasek plaży. Docieramy do szlaku R10 gdzie Leszek nas zostawia, gdyż znowu wraca do samochodu i jedzie do Świnoujścia skąd ma wyjechać nam naprzeciw. My z Krzyśkiem ruszamy na szlak i tu miłe zaskoczenie, od Międzyzdrojów szlak oznakowany wręcz wzorowo, nawierzchnia dość twarda i tylko kilka miejsc z kałużami do ominięcia, podjazdów prawie nie ma więc tu tandemy będą mogły spokojnie ruszać. Siwobrody śmieje się że jedziemy tym szlakiem pod prąd gdyż wszyscy napotkani rowerzyści jadą w przeciwnym kierunku. Mijamy Podziemne Miasto potem wieżę Goebena i kawałek dalej spotykamy Leszka, który wyjechał nam naprzeciw. Dalej prowadzi nas Leszek, podjeżdżamy rzucić okiem na gazoport a potem jedziemy do Fortu Gerharda. Leszek z Krzyśkiem rozmawiają ze strażnikiem w pruskim mundurze a ja podjeżdżam pod latarnie morską.  Następnie ruszamy do przeprawy promowej by promem Bielik przeprawić się na drugą stronę Świny. Kolejnym punktem naszego rekonesansu było znalezienie noclegu dla uczestników rajdu w Świnoujściu. Odwiedzamy kilka ośrodków i okazuje się że do 15 września wszystko jest pozajmowane. Pozostaje zatem internet i telefon by coś jeszcze znaleźć. Robi się późno więc ruszamy w stronę przeprawy promowej by wrócić do samochodu. Przed przeprawą natykam się na Bar Pierożek i informuję wszystkich że ja muszę coś zjeść. Mimo że bar czynny jest do 20:00 a jest już 20:10 zostajemy obsłużeni, ja zamawiam jak na nazwę baru przystało pierogi ruskie, Leszek z mięsem a siwy się wyłamuje i bierze flaki :). Gdy dania zostają podane i zaczynamy konsumpcję wszyscy stwierdzamy że są bardzo dobre :) (albo dobra tam kuchnia albo my tacy głodni :D). Po zjedzeniu ruszamy szybko na prom który akurat czeka na odpłynięcie i po chwili jesteśmy już na drugiej stronie Świny. Teraz jeszcze dojazd do parkingu gdzie Leszek zostawił samochód, zapakowanie rowerów na bagażnik i droga powrotna do Pilchowa gdzie lądujemy ok. 22:30. Rozpakowanie rowerów, krótka rozmowa i żegnamy Leszka który wraca do domu. Ja stwierdzam że nie chce mi się po nocy chować mojego roweru do piwnicy więc zostawiam go u Krzyśka a sam pakuję się do swojego samochodu i wracam do domu. Do domu docieram przed 24:00. Był to dość długi dzień ale fajnie spędzony :).

Dotarliśmy do Kamienia Pomorskiego
Dotarliśmy do Kamienia Pomorskiego © Trendix

Marina w Kamieniu
Marina w Kamieniu © Trendix

Leszek i Krzysiek na ławce optymistów w Kamieniu
Leszek i Krzysiek na ławce optymistów w Kamieniu © Trendix

Ja i siwobrody na tej samej ławeczce :)
Ja i siwobrody na tej samej ławeczce :) © Lech Jewtuszko

Przy urodzinowej kawie
Przy urodzinowej kawie © Trendix

Organy w kamieńskiej katedrze
Organy w kamieńskiej katedrze © Trendix

Spotkanie z Czechem na trasie
Spotkanie z Czechem na trasie © Trendix

Siwobrody na szlaku R10
Siwobrody na szlaku R10 © Trendix

Szlak R10
Szlak R10 © Trendix

Przy molo w Międzyzdrojach
Przy molo w Międzyzdrojach © Trendix

Na Promenadzie Gwiazd
Na Promenadzie Gwiazd © Trendix

Plaża w Międzyzdrojach
Plaża w Międzyzdrojach © Trendix

Siwobrody próbuje jechać plażą :)
Siwobrody próbuje jechać plażą :) © Trendix

Leszek wyprowadza nas na szlak R10
Leszek wyprowadza nas na szlak R10 © Trendix

Siwobrody na szlaku R10
Siwobrody na szlaku R10 © Trendix

Spotykamy się z Leszkiem
Spotykamy się z Leszkiem © Trendix

Gazoport w Świnoujściu
Gazoport w Świnoujściu © Trendix

Przy Forcie Gerharda
Przy Forcie Gerharda © Trendix

Latarnia morska w Świnoujściu
Latarnia morska w Świnoujściu © Trendix

Na promie Bielik przeprawiamy się na drugą stronę Świny
Na promie Bielik przeprawiamy się na drugą stronę Świny © Trendix

Na ulicach Świnoujścia
Na ulicach Świnoujścia © Trendix

W poszukiwaniu noclegów dla uczestników rajdu
W poszukiwaniu noclegów dla uczestników rajdu © Trendix

W poszukiwaniu noclegów dla uczestników rajdu
W poszukiwaniu noclegów dla uczestników rajdu © Trendix

Na ulicach Świnoujścia
Na ulicach Świnoujścia © Trendix

Na ulicach Świnoujścia
Na ulicach Świnoujścia © Trendix

Posilamy się w Barze Pierożek
Posilamy się w Barze Pierożek © Trendix

I znowu na promie
I znowu na promie © Trendix

Już spakowani, możemy wracać do Szczecina
Już spakowani, możemy wracać do Szczecina © Trendix


Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK



Dane wyjazdu:
35.48 km 10.00 km teren
02:01 h 17.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Jasienicy z Niewidomymi na Tandemach

Sobota, 26 sierpnia 2017 · dodano: 31.08.2017 | Komentarze 3

Pilchowo - Tanowo - Turznica - Jasienica - Turznica - Tanowo - Pilchowo

MAPA

W sobotę Oddział Zachodniopomorski Fundacji Niewidomi na Tandemach organizował wyjazd na Jarmark Augustiański do Jasienicy, miałem więc w planie pojechać w sobotę rano do siwobrodego i ruszyć z nimi na tą wycieczkę. Moje plany jednak uległy zmianie gdy w piątek dojeżdżałem do stacji BP Pniów, zadzwonił wtedy siwobrody i powiedział że mam przyjechać jeszcze dziś gdyż w drodze jest już benasek i Ewcia. Więc po skończeniu trasy spakowałem się i o 22:30 zameldowałem się w Pilchowie :). Jak to bywa przy wizytach benaska od razu zaczęliśmy degustację przywiezionych przez niego piw. Całe szczęście naprawdę tylko degustowaliśmy więc rano w sobotę byłem w stanie wstać :). Przygotowaliśmy się do wyjazdu, siwobrody pojechał na Sportową Polanę odebrać innych uczestników wycieczki a my poczekaliśmy na nich w Pilchowie. Gdy pojawił się siwobrody z grupą ruszyliśmy już razem do Tanowa gdzie pod sklepem czekało jeszcze kilka osób i tak zebrała się nas ponad 30 osobowa ekipa. Ruszyliśmy więc do Jasienicy. Po dojechaniu do drogi pożarowej nr 27 zrobiliśmy przerwę w czasie której chętni mogli popróbować swoich sił w roli pilota tandemu. Niektórym poszło dość dobrze i zajęli miejsca etatowych pilotów w dalszej drodze do Jasienicy. Po dotarciu na miejsce i zabezpieczeniu rowerów udaliśmy się na jarmark. Spotykaliśmy znajomych, oglądaliśmy przygotowane atrakcje i dużo rozmawialiśmy. Ok. 14:00 rozsiedliśmy się pod sceną obserwując przygotowywanie się grupy Etnostation do koncertu. Gdy już się zestroili zagrali kilka utworów. Etnostation to grupa która gra własne utwory inspirowane muzyką etniczną z różnych stron świata. Po koncercie ekipy zaczęły zbierać się do powrotu, ja jednak z ArkiemGrażyną zostaliśmy trochę dłużej aby spróbować złocistego trunku :). Po degustacji ruszyliśmy w drogę powrotną tą samą trasą którą tu przybyliśmy. Resztę naszego towarzystwa dogoniliśmy w Tanowie gdyż oni zatrzymali się w Pizzerii Izba która niestety kończy już swoją działalność (prawa rynku są nieubłagane). Już razem wracamy pod dom siwobrodego do Pilchowa. Krzysiek wsiadł w samochód i odwiózł Radka na tramwaj i Patrycję na dworzec kolejowy. Pozostali rozjechali się do domów łącznie z Ewą i benaskiem. Siwy wracając z dworca zrobił zakupy więc mieliśmy wieczorem przy czym posiedzieć :D. Rozmowy nasze przeciągnęły się trochę w czasie ale w końcu trzeba było położyć się spać gdyż jutro czekał nas kolejny wyjazd. Suuper dzień :)

Pod domem siwobrodego szykujemy się do wyjazdu
Pod domem siwobrodego szykujemy się do wyjazdu © Trendix

W oczekiwaniu na siwobrodego i resztę ekipy
W oczekiwaniu na siwobrodego i resztę ekipy © Trendix

W drodze do Tanowa
W drodze do Tanowa © Trendix

Przy sklepie w Tanowie
Przy sklepie w Tanowie © Trendix

Szkolenie pilotów tandemów :)
Szkolenie pilotów tandemów :) © Trendix

Szkolenie pilotów tandemów :)
Szkolenie pilotów tandemów :) © Trendix

Szkolenie pilotów tandemów :)
Szkolenie pilotów tandemów :) © Trendix

W drodze do Jasienicy
W drodze do Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Na scenie Etnostation
Na scenie Etnostation © Trendix

Wracamy do Pilchowa
Wracamy do Pilchowa © Trendix

I już spowrotem pod domem siwobrodego
I już spowrotem pod domem siwobrodego © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK

Film z wycieczki: PLAY
Koncert zespołu Etnostation: PLAY




Dane wyjazdu:
75.74 km 7.00 km teren
04:32 h 16.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Stargardzkie okolice _ dookoła Miedwia przez Kołbacz

Niedziela, 13 sierpnia 2017 · dodano: 14.08.2017 | Komentarze 3

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Kunowo - Koszewko - Koszewo - Wierzbno - Grędziec - Okunica - Ryszewo -Turze - Młyny - Ostrowica - Giżyn - Komorówko - Dębina - Kołbacz - Nieznań - Bielkowo - Jęczydół - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.

MAPA

We wrześniu Fundacja "Niewidomi na Tandemach" organizuje rajd na terenie województwa zachodniopomorskiego, który rozpocznie się w Stargardzie. Dziś z siwobrodym wybraliśmy się na rekonesans trasy pierwszego dnia rajdu. Jako że rajd odbywa się w ramach projektu "Odkrywamy 60 Pomników Historii Polski. Integracja społeczna osób zagrożonych wykluczeniem w dostępie do kultury III edycja” a jednym z tych pomników jest klasztor pocysterski w Kołbaczu więc trasa musiała prowadzić przez tą miejscowość no ale rajd rowerowy to jazda na rowerze więc by nie było za blisko postanowiliśmy dojechać do Kołbacza okrążając Miedwie :). Siwobrody zjawił się u mnie krótko po godz. 10:00 ale nim przygotował się do jazdy to była 11:00 :). Podjechaliśmy najpierw pod hotel 104 gdzie będą zakwaterowani uczestnicy rajdu i ruszyliśmy w drogę. Kierunek Zieleniewo a dalej na Kunowo, po minięciu Wierzchlądu zajrzeliśmy do mojej ulubionej miejscówki nad Miedwiem i po krótkiej przerwie pojechaliśmy dalej prze Koszewko do Koszewa. Siwobrody chciał cały czas prowadzić rajd drogami asfaltowymi ale w Koszewie przekonałem go byśmy pojechali żużlówką do Wierzbna. Stosy kamieni które kiedyś pokazywałem w obawie że droga będzie trudno przejezdna dla rowerów zniknęły, droga została utwardzona i to naprawdę dość dobrze gdyż nie wystają z nawierzchni jakieś kamienie utrudniające jazdę (przynajmniej na razie). Jest to odcinek ok. 3,5 km z czego ostatnie 600 m to droga brukowana więc lepiej aby nie było tandemów typu kolarka :D. Na plaży w Wierzbnie zrobiliśmy kolejną krótką przerwę by po niej ruszyć dalej trasą maratonu MTB czyli przez Grędziec do Okunicy. Bardzo lubię ten odcinek trasy biegnący koło Rezerwatu przyrody Brodogóry. Wysokie pagórki koło drogi urozmaicają okoliczny krajobraz. Jadąc dalej trasą maratonu MTB docieramy do Giżyna, tu będzie czekała na uczestników rajdu kolejna atrakcja czyli prawie 3 km jazda po płytach MTB do miejscowości Komorówko. Jako że zmierzamy do Kołbacza opuszczamy trasę maratonu MTB ale wrócimy na nią w Bielkowie :). Po dotarciu do Kołbacza robimy krótki rekonesans po tutejszych zabytkach i ruszamy w drogę powrotną do Stargardu. Po dotarciu do Bielkowa znowu jesteśmy na trasie maratonu MTB i jedziemy do Jęczydołu ale teraz już asfaltem nie zbaczając do lasu jak maratończycy :). Po dojechaniu do Morzyczyna skręcamy nad Miedwie i jedziemy promenadą, nie jest to łatwe gdyż tłok tu dziś niemiłosierny :). Robimy parę zdjęć, przerwę na kawę i po jej wypiciu ruszamy do Stargardu. W Stargardzie objeżdżamy jeszcze zabytki które powinno się odwiedzić będąc w Stargardzie i ruszamy pod hotel gdzie zaczęliśmy wyjazd. Trasa wyszła nam ok. 75 km czas przejazdu z wszystkimi przerwami ok. 7 godzin więc teraz siwobrody może planować godziny wyjazdu i zwiedzania poszczególnych obiektów przez uczestników rajdu. Fajna pogoda mimo momentami wiejącego w twarz wiatru, nawet niewiele marudzący siwobrody czyli bardzo udany dzień :D.

Siwobrody szykuje się do jazdy :)
Siwobrody szykuje się do jazdy :) © Trendix

Wycieczkę zaczynamy spod hotelu 104
Wycieczkę zaczynamy spod hotelu 104 © Trendix

W drodze do Zieleniewa
W drodze do Zieleniewa © Trendix

Nad Miedwiem za Wierzchlądem
Nad Miedwiem za Wierzchlądem © Trendix

Mijamy pałac w Koszewku
Mijamy pałac w Koszewku © Trendix

Przy pałacu w Koszewie
Przy pałacu w Koszewie © Trendix

W drodze do Wierzbna
W drodze do Wierzbna © Trendix

Nad Miedwiem w Wierzbnie
Nad Miedwiem w Wierzbnie © Trendix

Pagórki rezerwatu Brodogóry
Pagórki rezerwatu Brodogóry © Trendix

W drodze do Giżyna
W drodze do Giżyna © Trendix

W drodze do Giżyna
W drodze do Giżyna © Trendix

A teraz prawie 3 km po płytach jumbo :)
A teraz prawie 3 km po płytach jumbo :) © Trendix

W drodze do Dębiny
W drodze do Dębiny © Trendix

Widać już Kołbacz
Widać już Kołbacz © Trendix

Klasztor w Kołbaczu
Klasztor w Kołbaczu © Trendix

Pozostałości dworku z I połowy XIX w
Pozostałości dworku z I połowy XIX w © Trendix

Dom opata w Kołbaczu
Dom opata w Kołbaczu © Trendix

Docieramy do Bielkowa
Docieramy do Bielkowa © Trendix

Przy lapidarium w Jęczydole
Przy lapidarium w Jęczydole © Trendix

Nad Miedwiem
Nad Miedwiem © Trendix

Przy Bramie Pyrzyckiej w Stargardzie
Przy Bramie Pyrzyckiej w Stargardzie © Trendix

Zjeżdżamy do Bastei
Zjeżdżamy do Bastei © Trendix

Na Rynku Staromiejskim
Na Rynku Staromiejskim © Trendix

Przy Bramie Młyńskiej
Przy Bramie Młyńskiej © Trendix

Przy Krzyżu Pokutnym
Przy Krzyżu Pokutnym © Trendix

I kończymy wycieczkę w miejscu jej rozpoczęcia
I kończymy wycieczkę w miejscu jej rozpoczęcia © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK





Dane wyjazdu:
52.62 km 14.00 km teren
03:04 h 17.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Stargardzkie okolice _ stan wody Iny i Krąpieli

Środa, 2 sierpnia 2017 · dodano: 04.08.2017 | Komentarze 1

Stargard - Klępino - Lubowo - Rogowo - Poczernin - Smogolice - Żarowo - Stargard - Strachocin - Święte - Tychowo - Święte - Stargard.

MAPA

Trafiła mi się wolna środa a dzień wcześniej na profilu Radia Stargard przeczytałem o ogłoszeniu pogotowia przeciwpowodziowego, postanowiłem zajrzeć więc nad nasze rzeki i sprawdzić stan ich wód. Po szesnastej wsiadłem więc na rower i ruszyłem do drogi betonowej prowadzącej z ul. Reymonta do Klępina. Wjazd na drogę zagrodzony barierkami i stoi znak "zakaz ruchu" objechałem więc barierki i pojechałem w stronę mostu, potwierdziły się zasłyszane wiadomości o zalaniu drogi, przed mostem Ina utworzyła jeziorko :).  Wracam więc na Reymonta i przez Bobrową Polanę jadę do Lubowa gdzie zatrzymuję się na moście. Tu też Ina znacznie szersza niż bywała zazwyczaj i utworzyła szerokie rozlewiska. Dalej jadę w stronę Rogowa gdzie postanawiam zajrzeć na drewnianą kładkę.  Po podjechaniu do kładki spotykam starszą panią, która przyszła na popołudniowy spacer spojrzeć na stan wody, rozmawiamy chwilę, robię kilka zdjęć i postanawiam ruszać dalej.  Gdy wyjeżdżam na dróżkę prowadzącą do szosy okazuje się że nie mam jak przejechać, mieszkająca tu pani zaparkowała samochód na środku dróżki, z lewej strony się nie przecisnę a z prawej gdzie dałbym radę stoi właścicielka samochodu z psem rasy coś jak polski owczarek nizinny który z uniesiona nogą sika sobie na płotek :). Pani odwraca się do mnie i mówi "ach jak głupio zaparkowałam" :), cóż miałem odpowiedzieć? powiedziałem że poczekam aż piesek skończy :), pani jednak mu przerwała szarpiąc go za smycz. Gdy odciągnęła psa postanawiam ruszać a wtedy ten miło wyglądający pies czy to z nerwów że przerwano mu sikanie, czy też że ja mu się nie spodobałem rzucił się z zębami do mojego uda. poczułem mocne jakby uszczypnięcie, właścicielka ciągnąc za smycz odciągnęła go ode mnie. Spytała czy nic mi nie zrobił, wydawało mi się że nie więc wsiadłem na rower i szybko odjechałem by nie drażnić psa swoją obecnością. Za Rogowem zjechałem nad Inę w miejscu gdzie kiedyś była wiata dla kajakarzy a teraz straszą jej resztki. Tu Ina trzyma się w poszerzonym korycie ale nie rozlała się jeszcze na łąki. Ruszam dalej do Poczernina, noga mnie nie boli za bardzo ale cały czas czuję na udzie to ugryzienie i pocieram ręką w pewnej chwili zauważam mały ślad krwi na spodniach. Robię kilka zdjęć przy moście i za mostem zjeżdżam na łąki. Zdejmuję spodnie i okazuje się że mam kilka zadrapań na udzie po zębach psa. Wożę ze sobą apteczkę którą dostałem z "Kręć Kilometry", zaglądam więc do niej, widzę małą plastikową buteleczkę, otwieram więc ją polewam widoczne krwawe ślady, podciągam spodnie i znowu chwytam za aparat :D.  Po zrobieniu kilku zdjęć ruszam dalej. Postanawiam wracać najkrótszą drogą do Stargardu by udać się na podwitkowskie łąki. Przejeżdżając ulicą Nadbrzeżną, Młyńską i Świętopełka widzę że w niektórych miejscach niewiele brakuje by Ina z brzegu wyskoczyła :).  Na podwitkowskie  łąki postanawiał dostać się przez Tychowo. Jadę więc przez Strachocin do Świętego i tu zauważam że Krąpiel też znacznie urosła :). Po wjechaniu do Tychowa skręcam na betonkę i postanawiam dojechać do mostu przez Inę przed Witkowem, który widziałem dwa tygodnie temu gdy jechałem z drugiej strony. Aby dotrzeć do mostu musiałem przejechać kawałek płytko zalaną drogą. W końcu jestem na moście i tu stwierdzam że jeziorko które z tamtej strony widziałem przed mostem teraz się rozrosło :). Znowu kilka zdjęć do dokumentacji :) i postanawiam wracać do domu. Jadę więc do przejazdu nad obwodnicą przez Świętem (Świętym ??? diabli wiedzą jak to się odmienia :D ). W świętym skręcam za Krąpielą i jadąc wzdłuż niej postanawiam dojechać do Nowowiejskiej. Okazuje się że Krąpiel też wylała i woda doszła miejscami aż do pól, ale skrajem pola udaje mi się przejechać. Docieram w końcu do Nowowiejskiej i dalej najkrótszą drogą ruszam do domu wstępując na chwilę na myjnię by chociaż ramę opłukać z większego błota :). Wycieczka z przygodami ale warto było :).
PS.
Po wejściu do wanny stwierdziłem jeszcze że oprócz śladów zębów pod udem mam sporego siniaka, ten pies chciał mnie normalnie zjeść :).

 Zamknięta droga do Klępina
Zamknięta droga do Klępina © Trendix

A oto powód jej zamknięcia
A oto powód jej zamknięcia © Trendix

Zrobiło się niemałe jeziorko
Zrobiło się niemałe jeziorko © Trendix

W drodze do Lubowa
W drodze do Lubowa © Trendix

Ina w Lubowie
Ina w Lubowie © Trendix

Ina pod mostem w Lubowie
Ina pod mostem w Lubowie © Trendix

W drodze do Rogowa
W drodze do Rogowa © Trendix

Na kładce w Rogowie
Na kładce w Rogowie © Trendix

Stan Iny w Rogowie
Stan Iny w Rogowie © Trendix

Tak wyglądają resztki wiaty dla kajakarzy
Tak wyglądają resztki wiaty dla kajakarzy © Trendix

Tu rzeka też szersza niż zazwyczaj
Tu rzeka też szersza niż zazwyczaj © Trendix

W Poczerninie
W Poczerninie © Trendix

Przy moście w Poczerninie
Przy moście w Poczerninie © Trendix

Małe ślady psich zębów :)
Małe ślady psich zębów :) © Trendix

Krąpiel pod Poczerninem
Ina pod Poczerninem © Trendix

W drodze do Stargardu
W drodze do Stargardu © Trendix

Ina widziana z mostu przy Młyńskiej
Ina widziana z mostu przy Młyńskiej © Trendix

Ina widziana od ul. Świętopełka
Ina widziana od ul. Świętopełka © Trendix

W drodze do Strachocina
W drodze do Strachocina © Trendix

Krąpiel widziana z mostu w Świętem
Krąpiel widziana z mostu w Świętem © Trendix

W drodze do Tychowa
W drodze do Tychowa © Trendix

Widok na stargardzkie wieże z za Tychowa
Widok na stargardzkie wieże z za Tychowa © Trendix

Rozlewiska Iny
Rozlewiska Iny © Trendix

Ja na rozlewiskach Iny
Ja na rozlewiskach Iny © Trendix

Rozlewiska Iny
Rozlewiska Iny © Trendix

A za mostem do Witkowa jezioro
A za mostem do Witkowa jezioro © Trendix

Kawałek przez wodę i dalej już sucho :)
Kawałek przez wodę i dalej już sucho :) © Trendix

Do przejazdu nad obwodnicą
Do przejazdu nad obwodnicą © Trendix

Wzdłuż Krąpieli do Stargardu
Wzdłuż Krąpieli do Stargardu © Trendix

Krąpiel też w korycie się nie mieści
Krąpiel też w korycie się nie mieści © Trendix

Szeroka ta nasza Krąpiel się zrobiła
Szeroka ta nasza Krąpiel się zrobiła © Trendix

I już na Nowowiejskiej
I już na Nowowiejskiej © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK