Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2016

Dystans całkowity:380.78 km (w terenie 95.00 km; 24.95%)
Czas w ruchu:22:17
Średnia prędkość:17.09 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:47.60 km i 2h 47m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
46.37 km 14.00 km teren
02:38 h 17.61 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rowerem po samochód

Poniedziałek, 29 sierpnia 2016 · dodano: 30.08.2016 | Komentarze 4

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Motaniec - Szczecin.

MAPA

Tak się złożyło że mój szef podjął decyzję że służbowe Ducato mam parkować na stałe w Stargardzie więc w piątek po trasie zamiast odstawić go na weekend do firmy przyjechałem do Stargardu. Spowodowało to że moja Mazda została w Szczecinie, aby więc połączyć przyjemne z pożytecznym postanowiłem pojechać po samochód rowerem :). Jako że na 18:00 byłem umówiony z Gosią na odbiór aniołków więc z domu wyjechałem dopiero ok. czternastej. Kombinowałem jak tu ominąć most Cłowy i wykombinowałem sobie trochę większe kółeczko :). Najpierw tradycyjnie DDRką do Motańca. Świeciło słońce choć na horyzoncie pojawiało się coraz więcej ciemnych chmur do tego wiał boczny wiatr który na otwartym terenie starał się zepchnąć mnie z DDRki :). W Motańcu wjechałem do lasu i mogłem trochę odsapnąć od podmuchów wiatru. Po dotarciu do Jezierzyc najpierw Mostową a potem Topolową dojechałem do Pyrzyckiej. Ruch tu jak zawsze duży więc szybko uciekłem w lewo i dalej już Trzcinową pojechałem w kierunku Wilczego Bagna, przed Bagnem skręciłem w lewo kierując się do autostrady pod którą przejechałem ul. Przechodnią. Gdy na widnokręgu pojawiły się bloki przy Swojskiej zaczął padać drobny deszczyk, schowałem więc aparat do torby i ruszyłem dalej. Kierując się do Zdrojów jechałem sobie w drobnym deszczyku i było całkiem przyjemnie :). Potem jeszcze kawałek Krygiera i mogłem opuścić ruchliwą drogę kierując się pod most Gryfitów. Tu pod osłoną mostu wyjąłem aparat i zrobiłem kilka zdjęć. Deszczyk dalej siąpił więc po ponownym schowaniu aparatu ruszam dalej ul. Księżnej Anny choć w tym przypadku ulica to trochę słowo na wyrost :D, najpierw jest to polna droga która potem przechodzi w drogę z płyt betonowych i prowadzi cały czas wzdłuż torów :). Deszczyk dalej kropi więc wyjmuję aparat tylko na chwilę by pokazać co to za ulica :). W końcu docieram do 10, po pokonaniu schodów dostaję się na DDRkę biegnącą wzdłuż 10 do centrum. Gdy ruszam DDRką przestaje padać mogę wyjąć aparat i zrobić kilka widoków na Szczecin z Trasy Zamkowej. Po zjechaniu z Trasy Zamkowej wjeżdżam na bulwar Chrobrego i jadę wzdłuż Odry, dalej bulwarem Piastowskim przejeżdżam pod mostem Długim. Za mostem robię sobie chwilę przerwy, szczególnie że jest dopiero 16:45 a z Gosią umówiłem się na 18:00. Po chwili przerwy ruszam dalej a że mam trochę czasu to do firmy jadę trochę dłuższą drogą. Najpierw jadę Potulicką do końca by zobaczyć widoki z górki a potem już najkrótszą drogą docieram na Kolumba by tą fatalną drogą dotrzeć w końcu do firmy. Po dojechaniu do mojej Mazdy, pakuję rower do samochodu i jadę do Gosi odebrać aniołki :). Był to całkiem fajny wyjazd, może by tak częściej gdzieś samochód zostawiać ?? :)

Zaczęło się słonecznie lecz wietrznie :)
Zaczęło się słonecznie lecz wietrznie :) © Trendix

Gdy na widnokręgu pojawiła się Oaza
Gdy na widnokręgu pojawiła się Oaza © Trendix

Można było schować się do lasu
Można było schować się do lasu © Trendix

W drodze do Jezierzyc
W drodze do Jezierzyc © Trendix

Widok z Mostowej na Staw Klasztorny
Widok z Mostowej na Staw Klasztorny © Trendix

Trzcinową bylej dalej od ruchliwych szlaków :)
Trzcinową byle dalej od ruchliwych szlaków :) © Trendix

Chmury czarniejsze ale jeszcze słońce widać
Chmury czarniejsze ale jeszcze słońce świeci © Trendix

Tu już zaczęło popadywać, więc chowam aparat
Tu już zaczęło popadywać, więc chowam aparat © Trendix

Pod mostem Gryfitów
Pod mostem Gryfitów © Trendix

Nadodrzańskie widoki
Nadodrzańskie widoki © Trendix

Na ulicy Księżnej Anny :)
Na ulicy Księżnej Anny :) © Trendix

Widoki Szczecina z Trasy Zamkowej
Widoki Szczecina z Trasy Zamkowej © Trendix

Widoki Szczecina z Trasy Zamkowej
Widoki Szczecina z Trasy Zamkowej © Trendix

Widoki Szczecina z Trasy Zamkowej
Widoki Szczecina z Trasy Zamkowej © Trendix

Zabytkowe szczecińskie żurawie
Zabytkowe szczecińskie żurawie © Trendix

Widok na most Długi z bulwaru Piastowskiego
Widok na most Długi z bulwaru Piastowskiego © Trendix

Widok ze wzgórza na końcu Potulickiej
Widok ze wzgórza na końcu Potulickiej © Trendix

Ul. Kolumba, ciekawe kiedy przyjdzie czas na jej remont?? :)
Ul. Kolumba, ciekawe kiedy przyjdzie czas na jej remont?? :) © Trendix

No i mogę się do samochodu pakować :)
No i mogę się do samochodu pakować :) © Trendix

Wszystkie zdjęcia z tego wyjazdu: KLIK



Dane wyjazdu:
55.37 km 14.00 km teren
03:27 h 16.05 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Niedzielna ósemka

Niedziela, 28 sierpnia 2016 · dodano: 28.08.2016 | Komentarze 7

Stargard - Klępino - Lubowo - Żarowo - Grzędzice - Lipnik - Stargard - Witkowo - Strzyżno - Barnim - Warnice - Golczewo - Stargard.

MAPA

No cóż, znowu moje rowerowe plany weekendowe się posypały :D, w piątek po pracy zajrzał do mnie zięciunio a że nie przyszedł z pustymi rękoma więc w sobotę sił na rower nie starczyło :D. Za to dziś Aktywni Stargard organizowali krótką wycieczkę więc na rozgrzewkę postanowiłem pojechać z nimi szczególnie że kilku znajomych z Stargardu na Rowery też zapowiedziało swoją obecność a dość dawno z nimi się nie widziałem. Po wycieczce planowałem pojechać sobie sam trochę po lasach się pokręcić. Przed 10:00 pojawiłem się w okolicy wyznaczonego miejsca startu choć dokładnie nie wiedziałem gdzie to jest :) ale pojawiła się Edyta i podpowiedziała co było napisane w wydarzeniu więc pojechaliśmy na wyznaczone miejsce. Po chwili zaczęli dojeżdżać kolejni chętni uczestnicy wycieczek. Czekaliśmy jeszcze na grupę SnR która już o 8:00 wyruszyła na kręcenie km i miała do nas dołączyć. Gdy już wszyscy się zebraliśmy chciałem zrobić zdjęcie a aparat powiedział mi że brak karty :-o no tak została w komputerze :) Całe szczęście miałem ze sobą dwie kamery więc mogłem chociaż pokręcić :D. W końcu ruszamy, Tomek prowadzi nas ulicami Stargardu by wyjechać w kierunku Klępina. Z Klępina ruszamy do Lubowa, droga trochę piaszczysta więc tempo zwalnia ale humory dopisują. W Lubowie wyjeżdżamy na asfalt i już praktycznie do końca trasy nim jedziemy. W Grzędzicach krótki przystanek pod sklepem i dalej w drogę.  Potem droga do Lipnika i wpadamy na DDRkę do Stargardu i docieramy pod Biedronkę gdzie kończy się wycieczka. Postanawiam ruszać dalej. Radek pyta czy może ze mną jechać, oczywiście będzie raźniej. Ja planowałem pokręcić się po lasach za Grzędzicami ale trzeba byłoby wracać z powrotem więc Radek proponuje polne drogi za Witkowem, no to ruszamy. Jednak najpierw pod mój dom po kartę pamięci do aparatu bo już tak się przyzwyczaiłem że nie potrafię rowerem bez aparatu jeździć :D. Gdy już aparat gotowy ruszamy do Witkowa by tam zaraz skręcić w pierwszą polną drogę. Z początku jest to droga żużlowa, potem trawiasta a potem jej ni ma :D. To jest to co lubię :). Ruszamy więc drogą przez pole i docieramy do drogi polnej która prowadzi nas do Strzyżna. Dalej jedziemy do Barnima gdzie opuszczamy polne drogi i pędzimy do Warnic by w tamtejszym sklepie uzupełnić zapasy płynów. Po uzupełnieniu zapasów ruszamy w kierunku lotniska. Przy drodze stoi dostawczy Ducato a gościu z niego wyciąga śmieci i rzuca obok drogi. Radek podjeżdża do niego i pyta się go czy na pewno jest tu wysypisko?? gość twierdzi że tak bo leżą tu już inne śmieci, więc Radek mu odpowiada że jak zapłaci odpowiednią karę to będzie wiedział gdzie śmieci się wywozi. Robię zdjęcie samochodu i ruszamy dalej. Przed lotniskiem zatrzymujemy się na chwilę, dojeżdża ten samochód i gość prosi Radka żeby tego nie zgłaszał, czyżby zauważył że to jednak nie było wysypisko?? Radek mu odpowiedział że by nie zgłaszał gdyby tamten nie wyrzucał. Ruszamy dalej przez lotnisko, dalej przez Golczewo docieramy do Stargardu. Postanawiam jeszcze podjechać na myjnię na ul. I Brygady, więc jedziemy z Radkiem dalej. Radek podpowiada by zajrzeć jeszcze na Oś. Zachód zobaczyć nową fontannę, która jest tak blisko mnie a jeszcze jej nie widziałem. No cóż, rządek 4 czy 5 wytryskujących strumyków, dużo zadowolonych dzieci w koło ale czy ta inwestycja powinna być warta aż 60 tys. zł., nie wygląda na to. Po zerknięciu na fontannę ruszamy dalej na myjnię. Na myjni tylko moment, spłukuję stare błoto z roweru, żegnamy się z Radkiem i powrót do domu. No i z rowerem dzień fajny jest ;).

Pierwsza część wycieczki z Aktywni Stargard
Pierwsza część wycieczki z Aktywni Stargard © Trendix

Pierwsza część wycieczki z Aktywni Staragrd
Pierwsza część wycieczki z Aktywni Stargard © Trendix

W drodze do Witkowa
W drodze do Witkowa © Trendix

Z Witkowa jedziemy dalej
Z Witkowa jedziemy dalej © Trendix

Aż droga się kończy :)
Aż droga się kończy :) © Trendix

Ale przez pole można jechać dalej
Ale przez pole można jechać dalej © Trendix

W drodze do Barnima atakują nas małe trąby powietrzne :)
W drodze do Barnima atakują nas małe trąby powietrzne :) © Trendix

Auto śmieciarza
Auto śmieciarza © Trendix

Już na lotnisku
Już na lotnisku © Trendix

DDRką do Stargardu
DDRką do Stargardu © Trendix

Fajne miejsce ale czy za takie pieniądze ??
Fajne miejsce ale czy za takie pieniądze ?? © Trendix

Film z pierwszej części wycieczki: PLAY


Zdjęcia z drugiej części wycieczki: KLIK



Dane wyjazdu:
38.78 km 17.00 km teren
02:07 h 18.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Małe wieczorne kółeczko

Poniedziałek, 22 sierpnia 2016 · dodano: 25.08.2016 | Komentarze 1

Stargard - Witkowo - Radziszewo - Krępcewo - Święte - Stargard

MAPA


Tak mi spodobało się wczorajsze oglądanie zachodu słońca że dziś znowu postanowiłem ruszyć na wieczorne kółeczko. W południe otrzymałem zaproszenie na wycieczkę wokół Stargardu od Michała Rembasa i podsunęło mi to pomysł dzisiejszej trasy, czyli okolice Krępcewa i oglądanie zachodu słońca z łąk za Krępcewem. Wyruszyłem ok. 18:00 i skierowałem się w kierunku Witkowa a po jego minięciu dalej w kierunku Krępcewa. Przy skrzyżowaniu z drogą do Strzebielewa zatrzymałem się na chwilę przy Stelli Dziękczynnej. Teren wokół stelli jest wykoszony więc jest ona dobrze widoczna. Po zrobieniu zdjęcia ruszam dalej. Po wjechaniu do centrum wsi ruszam dalej drogą brukowaną w kierunku Kolina by po ok. 2 km skręcić w drogę polną która doprowadzi mnie do grobowca megalitycznego. Ten odcinek drogi nie jest najprzyjemniejszy, na okolicznych polach rozlano gnojowicę i rozsypano obornik więc smród jest taki że aż zatyka. Po przejechaniu ok. 1km przez pola docieram do miejsca z którego widać głaz zwany "Stołem ofiarnym". Jest on teraz dobrze z drogi widoczny gdyż pole wokół niego jest świeżo zaorane. Dalej jadę w prawo drogą z płyt jumbo i po przejechaniu kolejnego kilometra docieram do megalitów. Niestety tu teren wygląda jakby o nim zapomniano. Grób zarośnięty tak wysoką trawą że ledwo widać kilka wystających z niej kamieni. Ruszam z powrotem drogą z płyt jumbo ale tym razem na skrzyżowaniu dróg nie skręcam w lewo do drogi prowadzącej do Kolina a w prawo i docieram drogą brukowaną na skraj Krępcewa do drogi biegnącej z Piasecznika. We wsi skręcam w prawo w kolejną drogę z płyt jumbo i docieram nią do ruin zamku. Cały teren wokół ruin jest wykoszony, trwają w ruinach jakieś prace archeologiczne tylko dlaczego została usunięta tablica informacyjna o tym zabytku ??. Od ruin do Stargardu ruszam drogą wzdłuż Kanału Rzeplińskiego. Teraz mogę obserwować zachód słońca i mimo że na niebie nie ma już takich efektów jak wczoraj to i tak czerwieniące się nieco wygląda niesamowicie. Po przejechaniu ok. 5 km kieruję się w prawo i przekraczam stary metalowy most na Inie. Po przejechaniu 500 m mam wybór w prawo pojechać do Tychowa lub w lewo do Święte. Wybieram drogę w lewo i docieram nią do drogi technicznej przy obwodnicy a dalej do przejazdu nad S10. Po dojechaniu do Święte już bez kombinowania starą 10 obecnie jest to droga nr 20 jadę w kierunku centrum i dalej prosto do domu :). Chyba polubię te wieczorne wyjazdy, szczególnie za brak wiatru o tej porze :).

Nad obwodnicą przed Witkowem
Nad obwodnicą przed Witkowem © Trendix

Widok na Witkowo z DDRki
Widok na Witkowo z DDRki © Trendix

W drodze do Krępcewa
W drodze do Krępcewa © Trendix

Stella dziękczynna-Krępcewo
Stella dziękczynna - Krępcewo © Trendix

Oczko wodne przy drodze Krępcewo - Strzebielewo
Oczko wodne przy drodze Krępcewo - Strzebielewo © Trendix

Przez pola do głazu
Przez pola do głazu © Trendix

Głaz
Głaz "Stół ofiarny" © Trendix

I dalej do megalitów
I dalej do megalitów © Trendix

Zarośnięte megality
Zarośnięte megality © Trendix

I już docieram do Krępcewa
I już docieram do Krępcewa © Trendix

Ruiny zamku w Krępcewie
Ruiny zamku w Krępcewie © Trendix

Wzdłuż kanału Rzeplińskiego
Wzdłuż kanału Rzeplińskiego © Trendix

Dzisiejszy zachód słońca
Dzisiejszy zachód słońca © Trendix

Dzisiejszy zachód słońca
Dzisiejszy zachód słońca © Trendix

Dzisiejszy zachód słońca
Dzisiejszy zachód słońca © Trendix

Most na Inie
Most na Inie © Trendix

Ina w blasku zachodzącego słońca
Ina w blasku zachodzącego słońca © Trendix

Nad obwodnicą przed Święte
Nad obwodnicą przed Święte © Trendix

Już prawie w domu
Już prawie w domu © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK



Dane wyjazdu:
51.45 km 13.00 km teren
02:49 h 18.27 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wieczorne kółeczko

Niedziela, 21 sierpnia 2016 · dodano: 24.08.2016 | Komentarze 0

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Reptowo - Niedźwiedź - Wielgowo - Sowno - Poczernin - Rogowo - Lubowo - Żarowo - Stargard.

MAPA

Dziś do południa było pochmurno i jakoś nie mogłem się zebrać na rower. Zajrzałem na norweską prognozę pogody a tam widzę że od 18:00 nie ma być już opadów i wiatr od 0 do 1 m/s więc postanowiłem że dziś pojadę na wieczorną wycieczkę. Po obiedzie zrobiłem sobie małą drzemkę i ok. 17:15 ruszyłem w drogę. Nim ruszyłem zadzwonił siwobrody i poinformował mnie że nad Pilchowem przeszła ulewa :). Postanowiłem zrobić sobie kółeczko przez Sowno. Gdy tylko dotarłem do DDRki przy Al. Żołnierza zaczął siąpić deszczyk ale wierząc Norwegom stwierdziłem że go przetrzymam bo od 18:00 przecież ma nie padać :D. Tak dotarłem do Morzyczyna, postanowiłem kupić kawę na Orlenie i wypić ją pod osłoną przystanku. Gdy tylko usiadłem z kawą na przystanku deszczyk przestał padać i zaczęło z za chmur pojawiać się słoneczko :). Po wypiciu kawy ruszam dalej, jest 18:00 deszcz nie pada, słońce świeci a wiatr zerowy, Norwegowie mieli rację :). Trochę obawiałem się polnych dróg po deszczu ale mimo to jadę do Niedźwiedzia przez Reptowo i dalej leśną drogą do Wielgowa. Trochę kałuż na drodze było ale jechało się całkiem przyjemnie :). W Wielgowie odbijam na drogę prowadzącą do Sowna. Na wysokości Reptowskich Torfowisk robię sobie przerwę w miejscu postoju przy ławeczkach. Słońce dość mocno świeci i fajnie wyglądają oświetlone drzewa oglądane z zacienionego miejsca. Po dotarciu do Sowna zastanawiałem się czy jechać na Grzędzice ale w końcu zdecydowałem się na asfalt. Zatrzymuję się na chwilę za Sownem przy drzewku które w maju było całe oblepione pajęczyną i liście miało zjedzone przez namiotnika, zastaję je w dobrej formie z nowymi liśćmi :). Gdy docieram do skrzyżowania z drogą do Poczernina postanawiam wydłużyć sobie wycieczkę i kieruję się w tą drogę. Przed Poczerninem zjeżdżam nad Inę. Robię kilka zdjęć rzeki i zachodzącego słońca. Dalej ruszam w kierunku Rogowa. Za Rogowem zjeżdżam znowu nad Inę do miejsca postoju dla kajakarzy. Gdy odwracam głowę na zachód widzę niesamowite efekty jakie wyprawiają chmury i ukryte już za nimi słońce. Niebo wygląda jakby nad lasem zapłonęło a w innym miejscu jak stygnąca lawa. Gdy już się napatrzyłem na płonące niebo ruszam dalej by przez Lubowo dotrzeć do DDRki w  Żarowie. Jako że robi się już coraz ciemniej ruszam prosto do domu. Warto było wyjechać o tej porze by widzieć taki zachód słońca :).

Przed 18:00 deszcz ustał i zaczęło pojawiać się słońce
Przed 18:00 deszcz ustał i zaczęło pojawiać się słońce © Trendix

Nim dotarłem do Kobylanki słońce w pełni już z za chmur wyszło :)
Nim dotarłem do Kobylanki słońce w pełni już z za chmur wyszło :) © Trendix

Bocian na gnieździe w Reptowie
Bocian na gnieździe w Reptowie © Trendix

Drogi szybko odparowywać zaczęły
Drogi szybko odparowywać zaczęły © Trendix

Trochę kałuż na drodze było ale szło przejechać :)
Trochę kałuż na drodze było ale szło przejechać :) © Trendix

W drodze z Wielgowa do Sowna
W drodze z Wielgowa do Sowna © Trendix

Oświetlone słońcem drzewa
Oświetlone słońcem drzewa © Trendix

Na drodze do Sowna
Na drodze do Sowna © Trendix

Krajobraz za Sownem
Krajobraz za Sownem © Trendix

Pajęczynowe drzewko dzisiaj
Pajęczynowe drzewko dzisiaj © Trendix

A tak wyglądało w maju
A tak wyglądało w maju © Trendix

Krajobrazy za Sownem
Krajobrazy za Sownem © Trendix

Nad Iną koło Poczernina
Nad Iną koło Poczernina © Trendix


Słońce już zachodzi
Słońce już zachodzi © Trendix


Zachodzące słońce widziane z drogi Poczernin Rogowo
Zachodzące słońce widziane z drogi Poczernin Rogowo © Trendix


Nad Iną za Rogowem
Nad Iną za Rogowem © Trendix


Niebo nad lasem zapłonęło
Niebo nad lasem zapłonęło © Trendix


Jak zastygająca lawa to wyglądało
Jak zastygająca lawa to wyglądało © Trendix


Ina koło Lubowa
Ina koło Lubowa © Trendix


Na DDRce z Żarowa
Na DDRce z Żarowa © Trendix


Plac Słoneczny czyli już prawie w domu :)
Plac Słoneczny czyli już prawie w domu :) © Trendix


Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK



Dane wyjazdu:
88.31 km 21.00 km teren
04:54 h 18.02 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dookoła Miedwia troszeczkę inaczej :)

Sobota, 20 sierpnia 2016 · dodano: 24.08.2016 | Komentarze 2

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Jęczydół -Bielkowo - Rekowo - Nieznań - Kołbacz - Stare Czarnowo - Glinna - Będgoszcz - Chabowo - Nowe Linie - Linie - Stare Chrapowo - Rzepnowo - Pyrzyce - Okutnica - Grędziec - Wierzbno - Dębica - Golczewo - Stargard.

MAPA


Nareszcie weekend bez imprez i mogę sam pojeździć :). Co prawda na dziś miałem inny plan wycieczki ale horror sprawiony przez polskich szczypiornistów spowodował że za późno wstałem więc musiałem zmienić plany, szybki rzut oka na mapę i postanowiłem zrobić objazd jeziora Miedwie ale po dużym kole :). O 11:00 udało mi się w końcu zebrać i wsiąść na rower. Ruszam w kierunku Kobylanki, po drodze postanawiam zajrzeć jednak na promenadę nad Miedwiem, wiatr lekko wieje nawet mi trochę pomaga. Po dojechaniu nad Miedwie widzę pustą plażę i promenadę, to na pewno zasługa zachmurzonego nieba, za to na jeziorze pełno żagli, okazuje się że odbywają się właśnie regaty o puchar Wójta Gminy Kobylanka. Robię kilka zdjęć i ruszam dalej. Przez Jęczydół, Bielkowo, Rekowo jadę do Kobylanki z daleka spoglądając na widoczną w oddali Puszczę Bukową. Po dotarciu do Kobylanki robię sobie krótką przerwę przy głazach w pobliżu pałacu. Dalej do Starego Czarnowa postanawiam pojechać polną drogą, którą jechałem z dwa lata temu. Trafiam na nią bez problemu ale jazda już nie jest taka łatwa jak kiedyś, droga nieużywana mocno zarosła trawą i chwastami ale w końcu udaje mi się dotrzeć do starej trójki. I tu widzę oznakę że ta dróżka którą przybyłem musiała być kiedyś bardziej używana gdyż przed dojazdem do drogi stoi jeszcze znak "STOP" :) staję więc i gdy droga wolna przekraczam 120 i po przejechaniu ok. 1km docieram do Starego Czarnowa i tu popełniam dziecinny błąd. Wydawało mi się że starą trójkę przekraczałem przed Starym Czarnowem więc skręcam w prawo jak mi się zdaje w kierunku Gryfina a docieram z powrotem do starej trójki :D robię więc nawrotkę i ruszam we właściwym kierunku :). Po dojechaniu do stacji Orlen robię sobie przerwę na kawę wypijając ją pod wiatą na placu zabaw dla dzieci znajdującym się zaraz za stacją. Po wypiciu kawy ruszam do Glinnej już bez zatrzymywania się. Z Glinnej planowałem jechać w kierunku miejscowości Kartno by dotrzeć do drogi prowadzącej do Babinka ale na końcu Glinnej ujrzałem drogę brukowaną prowadzącą na łąki, cofam się do niej i jadę nie wiedząc dokładnie dokąd :). Był to dobry wybór, droga ta zmieniła się w polną a potem płyty jumbo raz mniej raz bardziej trawa porośnięte ale cały czas wiła się wśród, łąk, skrajem lasu więc jechało się bardzo przyjemnie może z wyjątkiem tego że wiatr nabrał siły i wiał mi teraz w twarz ale widoki rekompensowały wszystko :). Mijałem jakieś oczka wodne porośnięte trzcinami w tle z prawej strony widać było Puszczę Bukową. Po siedmiu km dotarłem do starej trójki w okolicy Będgoszczy. Panował na niej dość spory ruch więc zaraz na następnym skrzyżowaniu odbijam w prawo i docieram do Chabowa. Tu rzut oka na mapę w endo i wyznaczam sobie drogę do Pyrzyc praktycznie tak jak pierwotnie planowałem gdybym pojechał z Glinnej do Babinka. Tak mijając kolejne miejscowości docieram do Starego Chrapowa. Zaraz na wjeździe do wsi po lewej stronie znajduje się cmentarz, już go minąłem gdy kątem oka dojrzałem jakiś pomnik wróciłem więc, wszedłem na cmentarz i okazało się że to pomnik poświęcony mieszkańcom Altgrape poległym w czasie I Wojny Światowej.  Ruszam dalej i przez Rzepnowo docieram do Pyrzyc po raz pierwszy zresztą widzę Pyrzyce od tej strony :).  Podjeżdżam pod prototyp małej tężni i robię sobie przerwę. Nie jeżdżę po zabytkach Pyrzyc bo już kiedyś specjalnie  w tym celu zrobiłem sobie tu wycieczkę. Po odpoczynku ruszam w drogę powrotną. Wiatr jest teraz moim sprzymierzeńcem :). Na drodze Pyrzyce Stargard panuje jak zwykle duży ruch więc zaraz za Okutnicą uciekam na Grędziec by do Stargardu dotrzeć przez Wierzbno. Zresztą lubię drogę przez Grędziec który leży przy Rezerwacie Przyrody Brodogóry. Te porośnięte trawami wzgórza mają niezaprzeczalny urok. Docieram w końcu na plażę w Wierzbnie, na parkingu dużo samochodów a na plaży ludzi, zapewne to zasługa słońca które od południa zaczęło już ładnie grzać. Zamawiam sobie mały izotonik w Barze Tropicana i siadam na chwilę przy stoliku przyglądając się parawanom które jak się okazuje są popularne nie tylko nad polskim morzem :D. Po przerwie ruszam dalej by za Wierzbnem skierować się ma żużlówkę którą już nieraz jeździłem. Żużlówką docieram do miejscowości Dębica i dalej kieruję się na kluczewskie lotnisko. Z lotniska już DDRką jadę do Stargardu. Niedaleko domu zajeżdżam jeszcze do Piccolo gdzie pracuje córa aby wpaść na darmową kawę. Mam szczęście po akurat tata przyprowadził Majkę do mamy :) więc czekam pijąc kawę kiedy się obudzi :). Po chwili Majka już nie śpi i mogę sobie z nią trochę pospacerować :). Po wypiciu kawy i zabawie z Majką wracam do domu. Super udany dzień :).

Pustki nad Miedwiem
Pustki nad Miedwiem © Trendix

Za to na jeziorze dużo żagli
Za to na jeziorze dużo żagli © Trendix

A w oddali już Puszczę Bukową widać
A w oddali już Puszczę Bukową widać © Trendix

W drodze z Bielkowa do Rekowa
W drodze z Bielkowa do Rekowa © Trendix

Kołbacz już na horyzoncie
Kołbacz już na horyzoncie © Trendix

Przerwa w Kołbaczu
Przerwa w Kołbaczu © Trendix

Kiedyś ta droga była łatwiej przejezdna :)
Kiedyś ta droga była łatwiej przejezdna :) © Trendix

I pewnie daletego stoi tu znak
I pewnie dlatego stoi tu znak "STOP" © Trendix

Mała czarna w Starym Czarnowie
Mała czarna w Starym Czarnowie © Trendix

W drodze do Glinnej
W drodze do Glinnej © Trendix

Przydrożne krajobrazy
Przydrożne krajobrazy © Trendix

Droga która mnie w Glinnej skusiła :)
Droga która mnie w Glinnej skusiła :) © Trendix

Ale warto było nią pojechać
Ale warto było nią pojechać © Trendix

Przydrożne widoki
Przydrożne widoki © Trendix

Mimo że nieraz trochę płyty trawa zarosły :)
Mimo że nieraz trochę płyty trawa zarosły :) © Trendix

Oczka wodne przy drodze mijane
Oczka wodne przy drodze mijane © Trendix

Stara trójka którą szybko opuściłem
Stara trójka którą szybko opuściłem © Trendix

Kościół w Chabowie
Kościół w Chabowie © Trendix

W drodze do miejscowości Nowe Linie
W drodze do miejscowości Nowe Linie © Trendix

Pomnik na cmentarzu w Starym Chrapowie
Pomnik na cmentarzu w Starym Chrapowie © Trendix

Mijam kościół w Starym Chrapowie
Mijam kościół w Starym Chrapowie © Trendix

W oddali widać już Pyrzyce
W oddali widać już Pyrzyce © Trendix

Tężnie w Pyrzycach
Tężnie w Pyrzycach © Trendix

Mury obronne w Pyrzycach
Mury obronne w Pyrzycach © Trendix

W drodze do Wierzbna z miejscowości Grędziec
W drodze do Wierzbna z miejscowości Grędziec © Trendix

Plaża w Wierzbnie
Plaża w Wierzbnie © Trendix

Żuzlówką opuszczam Wierzbno
Żużlówką opuszczam Wierzbno © Trendix

Już na lotnisku
Już na lotnisku © Trendix

DDRką do Stargardu
DDRką do Stargardu © Trendix

Docieram do Piccolo
Docieram do Piccolo © Trendix

Majka własnie obudzona na moim rowerze przez mamę trzymana :)
Majka właśnie obudzona na moim rowerze przez mamę trzymana :) © Trendix

Spacery z Majką albo raczej gonienie Majki :)
Spacery z Majką albo raczej gonienie Majki :) © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK




Dane wyjazdu:
34.37 km 4.00 km teren
02:21 h 14.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szczecińskie Spotkania Tandemowe - dzień trzeci

Poniedziałek, 15 sierpnia 2016 · dodano: 19.08.2016 | Komentarze 4

Pilchowo - Szczecin - Pilchowo

MAPA


Trzeci dzień Szczecińskich Spotkań Tandemowych wyglądał trochę inaczej. Podzieliliśmy się na dwie grupy. Pierwsza grupa z Leszkiem pognała na niemiecką stronę, ja z dwoma tandemami (Andrzej z Waldkiem i siwobrody z Darkiem) pojechaliśmy jak w dni poprzednie pod Azoty Arenę oczekiwać na chętnych do jazdy tandemami. Postanowiliśmy dziś nie czekać do 11:00 ale zwinąć się wcześniej, gdy jednak mieliśmy już się zbierać pojawiła się rodzinka z Sandrą która chciała spróbować jazdy na tandemie. W roli pilota wystąpił Andrzej który zrobił z Sandrą kilka kółek wokół Areny. Sandrze jazda bardzo się spodobała. Szkoda tylko że nie pojawili się nowi chętni piloci do prowadzenia tandemów gdyż na chwilę obecną więcej jest osób z jakimiś dysfunkcjami chętnych do jazdy a brakuje pilotów i niestety nie wszyscy mogą wziąć udział w organizowanych imprezach. Gdy już Sandra popróbowała jazdy na tandemie pożegnaliśmy się z nią i jej rodziną i ruszyliśmy lansować się po mieście. Najpierw skierowaliśmy się do Różanki, nie było dziś żadnego koncertu a Waldek i Darek nie chcieli wąchać róż więc po chwili ruszamy dalej. Kolejnym punktem gdzie się zatrzymaliśmy były "Ptaki" Hasiora przy amfiteatrze, tu postaliśmy trochę dłużej bo Darek z Waldkiem dość długo badali tą rzeźbę. Kolejnym punktem naszej wycieczki była oczywiście kawa na Jasnych Błoniach w Cafe Rower. Po kawie ruszamy dalej i docieramy nad Odrę by przejechać się bulwarem Piastowskim. Wracamy potem do mostu Długiego i po przejechaniu na drugą stronę Odry zachodniej robimy kółeczko bulwarem Gdańskim by dalej ul. Władysława IV przejechać koło bramy portu i dotrzeć do Starej Rzeźni. Ja zostaję przy rowerach a siwy oprowadza chłopaków po Starej Rzeźni. Gdy już wszystko obeszli siadamy pod parasolami aby się czegoś napić. Wtedy dostajemy telefon że nasza druga ekipa jest już na dworcu i odprowadza Natalię i Malwinę wracające do Gdyni. wsiadamy więc na rowery i pędzimy najkrótszą drogą na dworzec. Gdy tam docieramy i schodzimy na peron widzimy naszą grupę w otoczeniu SOK-istów i obsługi pociągu - co tam się stało ?? :-o. Gdy jednak podchodzimy bliżej widzimy uśmiechnięte twarze, więc chyba nic strasznego. Po dojściu do nich dowiadujemy się, że z przyczyn technicznych zmieniono skład pociągu i ten podstawiony nie ma wagonu dla rowerów. jako że kolejarze wiedzieli że jest sprzedany bilet na rower na jednym z przedziałów pasażerskich wywiesili kartkę "Miejsce dla rowerów" gdy jednak zobaczyli tandem dziewczyn zaczęli drapać się po głowach gdyż nie mógł on zmieścić się do tego przedziału w żaden sposób :D. Po burzliwych rozmowach ustalono że tandem zostanie wstawiony do korytarza pierwszym wejściem do wagonu zaraz za lokomotywą. tak też uczyniono. Wtedy okazało się że nie będzie można otwierać drzwi po próg drzwi unoszący się podczas otwierania cały czas podrzucał by tandem do góry :). Pani kierownik pociągu stanęła na wysokości zadania i przyczepiła do drzwi kartkę "Drzwi zablokowane. Przepraszamy" :). Teraz mogliśmy już pożegnać się z dziewczynami i pomachać im na do widzenia :). Po pożegnaniu dziewczyn pakujemy się na rowery i ruszamy na ul. Wernyhory na kebab do Turków.  W czasie drogi rozmawiamy jakie to duże dają tam porcję ale Waldek chyba nam nie uwierzył bo stwierdził że porcja L będzie dla niego za mała. Została więc dla niego zrobiona specjalnie duża mega porcja :). Rollo zrobione dla Waldka miało grubość i długość przedramienia dobrze zbudowanego mężczyzny. Okazało się że Waldek potrafi duuuużo zjeść, zostały mu tylko okruszki, ale po jego zjedzeniu stwierdził że na drugi raz uwierzy nam na słowo i porcja L w zupełności mu wystarczy :D. Po sutym posiłku wsiadamy na rowery i leniwie kierujemy się do Pilchowa. Tu czekamy aż następni odjeżdżający się spakują i wsiadamy do samochodu. Ja zabieram Kaczora i Mirka w drodze na dworzec a Grażynka zabiera Monikę która ma pociąg trochę później. Po odstawieniu chłopaków na dworzec i roweru Grażynki do jej domu ruszam w drogę powrotną do Stargardu. W drodze otrzymuję od kierownika telefon że jutro mam dzień wolny :). Skąd on wiedział że jestem taki zmęczony po długim weekendzie ?? :D
To był naprawdę wesoły weekend :).

Znowu pod Azoty Areną
Znowu pod Azoty Areną © Trendix

Dla Kasi zabrakło dziś pilota ale przyszła chociaż trochę pojeździć
Dla Kasi zabrakło dziś pilota ale przyszła chociaż trochę pojeździć © Trendix

Hala widowiskowo - sportowa Azoty Arena
Hala widowiskowo - sportowa Azoty Arena © Trendix

Sandra szykuje się do próbnej jazdy tandemem
Sandra szykuje się do próbnej jazdy tandemem © Trendix

Andrzej z Sandrą w drodze
Andrzej z Sandrą w drodze © Trendix

Sandra mówi o swoich wrażeniach
Sandra mówi o swoich wrażeniach © Trendix

W drodze na Różankę
W drodze na Różankę © Trendix

Na Różance
Na Różance © Trendix

Przy
Przy "Ptakach" Hasiora © Trendix

Cafe Rower
Cafe Rower © Trendix

Wzmacniamy się kawą
Wzmacniamy się kawą © Trendix

Lansujemy się na bulwarze Piastowskim
Lansujemy się na bulwarze Piastowskim © Trendix

Zabytkowe żurawie
Zabytkowe żurawie © Trendix

W Starej Rzeźni
W Starej Rzeźni © Trendix

Zamawiamy coś do picia przy Starej Rzeźni
Zamawiamy coś do picia przy Starej Rzeźni © Trendix

Dziewczyny w otoczeniu SOKistów i obsługi pociągu :)
Dziewczyny w otoczeniu SOK-istów i obsługi pociągu :) © Trendix

Tu tandem nie chciał się zmieścić :)
Tu tandem nie chciał się zmieścić :) © Trendix

Ale tutaj już wszedł :D
Ale tutaj już wszedł :D © Trendix

Natalia i Malwina już w pociągu
Natalia i Malwina już w pociągu © Trendix

Waldek macha chusteczką dziewczynom na pożegnanie :)
Waldek macha chusteczką dziewczynom na pożegnanie :) © Trendix
Nasze rowery przed dworcem Szczecin Główny
Nasze rowery przed dworcem Szczecin Główny © Trendix

W drodze na kebab
W drodze na kebab © Trendix

Już sławny rollo Waldka :)
Już sławny rollo Waldka :) © Trendix

To tu podają te wielkie porcje :)
To tu podają te wielkie porcje :) © Trendix

Ostatni odcinek drogi, pod górkę do domu siwobrodego :)
Ostatni odcinek drogi, pod górkę do domu siwobrodego :) © Trendix

Wszystkie zdjęcia: KLIK

Film z tego dnia: PLAY



Dane wyjazdu:
45.43 km 7.00 km teren
02:29 h 18.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szczecińskie Spotkania Tandemowe - dzień drugi

Niedziela, 14 sierpnia 2016 · dodano: 18.08.2016 | Komentarze 1

Pilchowo - Szczecin - Wołczkowo - Dobra - Buk - Blankensee - Sulisław - Stolec - Bolków - Jezioro Świdwie - Węgornik - Tanowo - Pilchowo.

MAPA

Po wczorajszym wieczorku integracyjnym obudziłem się z lekkim bólem głowy, postanowiłem więc jeszcze trochę poleżeć i wstałem dopiero gdy wszyscy już wyjechali tak jak wczoraj pod Arenę. Zrobiłem sobie kawę po wypiciu której ból głowy minął, przygotowałem się do wyjazdu i ruszyłem dołączyć do reszty grupy :). Pod Areną trochę ich się naszukałem gdyż zmienili miejsce stacjonowania :). Tak jak i w dniu wczorajszym mało było chętnych do próbowania swoich sił na tandemie. Gdy minął wyznaczony czas naszego oczekiwania pod Areną wsiadamy na rowery i ruszamy w drogę. Najpierw kierujemy się do Dobrej gdzie w tamtejszym Netto uzupełniamy zapasy. Po uzupełnieniu zapasów ruszamy dalej. Drogą rowerową wijącą się wśród pól i łąk docieramy do przejścia granicznego Buk-Blankensee gdzie robimy sobie krótką przerwę. W altanie na przejściu czekały w skrzynce na nas jabłka przyniesione przez jakiegoś mieszkańca Blankensee. Po przerwie wracamy na swój kierunek i jedziemy do Stolca (jakkolwiek to brzmi :D ). Przed Stolcem trafiamy na żerowisko żurawi a w samym Stolcu zatrzymujemy się na chwilę przed bramą pałacu, która robi na nas wrażenie i dalej ruszamy drogą najpierw szutrową a potem polną do dawnej osady Bolków gdzie obecnie znajduje się Ośrodek Edukacyjno-Muzealny "Świdwie", który jest dziś naszym głównym punktem programu. Mimo tego że Ośrodek jest czynny tylko w dni powszednie to dla nas zrobiono wyjątek i dwóch pracowników oczekiwało już na nas. Po przybyciu i powitaniu zostajemy podzieleni na tak jak wczoraj na dwie grupy. Pierwsza grupa ma najpierw wykład o historii, wykopaliskach i znaleziskach odkrytych na terenie Rezerwatu Przyrody Świdwie a druga grupa w tym czasie słucha wykładu o tutejszej przyrodzie. Jako że są wśród nas osoby niewidome i niedowidzące Panowie z Ośrodka przygotowali wiele eksponatów które mogli poznawać przez dotyk. Potem następuje zmiana grup. Spędziliśmy w Ośrodku dość dużo czasu gdyż Panowie z Ośrodka nie odrabiali pańszczyzny ale z wielkim zaangażowaniem przedstawiali nam swoje tematy. Po wspólnej fotografii ruszamy dalej na punkt widokowy nad Jeziorem Świdwie. Z nad jeziora ruszamy przez Węgornik do Gospody Lawendowej w tanowie na obiad. Niektóre drogi nie bardzo nadają się dla niektórych tandemów, które są typowo miejskie więc niektórzy drogę pokonują trochę nerwowo :D ale w końcu docieramy do Tanowa. Tu mamy dłuższą przerwę :), ja zamawiam sobie schabowego z boczkiem pieczonymi talarkami ziemniaka i brokułami :) może niezbyt to dietetyczne ale jakie dobre :D. Gdy wszyscy już spożyli co chcieli ruszamy do Pilchowa. Tu znowu zaczynają się nocne Polaków rozmowy :). ja nauczony dzisiejszym porannym doświadczeniem zmywam się wcześniej spać :D.

I znowu przed Azoty Areną :)
I znowu przed Azoty Areną :) © Trendix

A jednak ktoś się pojawił by spróbować jazdy tandemem :)
A jednak ktoś się pojawił by spróbować jazdy tandemem :) © Trendix

I to nie tylko jako pasażerka :)
I to nie tylko jako pasażerka :) © Trendix

W drodze do Dobrej
W drodze do Dobrej © Trendix

Ostatnie zakupy i dalej w drogę
Ostatnie zakupy i dalej w drogę © Trendix

Na przejściu granicznym Buk-Blankensee
Na przejściu granicznym Buk-Blankensee © Trendix

W drodze do Stolca :)
W drodze do Stolca :) © Trendix

Żurawie na żerowisku
Żurawie na żerowisku © Trendix

I oto jest :)
I oto jest :) © Trendix

Brama pałacu w Stolcu
Brama pałacu w Stolcu © Trendix

W drodze do Bolkowa
W drodze do Bolkowa © Trendix

W drodze do Bolkowa
W drodze do Bolkowa © Trendix

Panowie z Ośrodka już na nas czekają
Panowie z Ośrodka już na nas czekają © Trendix

Waldek próbuje wiertarki z przed paru tysięcy lat :)
Waldek próbuje wiertarki z przed paru tysięcy lat :) © Trendix

Na stanowisku przyrodniczym
Na stanowisku przyrodniczym © Trendix

To dopiero są zęby :)
To dopiero są zęby :) © Trendix

Wspólna fotka i w drogę
Wspólna fotka i w drogę © Trendix

Na wieży widokowej nad jeziorem Świdwie
Na wieży widokowej nad jeziorem Świdwie © Trendix

Miejskie tandemy łatwo nie miały :)
Miejskie tandemy łatwo nie miały :) © Trendix

Docieramy do Gospody Lawendowej w Tanowie
Docieramy do Gospody Lawendowej w Tanowie © Trendix

Kolega Leszek w Lawendowej przy drugim daniu :)
Kolega Leszek w Lawendowej przy drugim daniu :) © Trendix

Moje nie bardzo dietetyczne danie :D
Moje nie bardzo dietetyczne danie :D © Lech Jewtuszko

I znowu ognisko :)
I znowu ognisko :) © Trendix

Wszystkie zdjęcia: KLIK

Film: PLAY





Dane wyjazdu:
20.70 km 5.00 km teren
01:32 h 13.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szczecińskie Spotkania Tandemowe - dzień pierwszy

Sobota, 13 sierpnia 2016 · dodano: 18.08.2016 | Komentarze 0

Pilchowo - Szczecin - Pilchowo

MAPA

W ostatni weekend "Niewidomi na Tandemach Szczecin i okolice" a szczególnie siwobrody zorganizowali "Szczecińskie Spotkania Tandemowe". Nie mogło i mnie tam zabraknąć choć na tandemie nie umiem jeździć ani z przodu ani z tyłu :D. Tak więc w sobotę o 7:00 zjawiłem się pod domem Moniki którą zabierałem na tą imprezę i ok. 8:00 zameldowaliśmy się w Pilchowie u Krzyśka. Byli tam już Kaczor z Jasła, Mirek z Bochni oraz Waldek i Darek z Bolesławca, którzy do Szczecina dotarli pociągiem. Po niedługim czasie samochodem dotarł Andrzej z Żyrardowa oraz kliku szczecińskich rowerzystów. Ok. 8:40 całą grupą ruszyliśmy pod Azoty Arenę by zgodnie z planem opracowanym przez siwobrodego oczekiwać na ewentualnych chętnych do współpracy z nami w roli pilotów tandemów oraz osób z jakimiś dysfunkcjami które chciałyby popróbować jazdy na tandemie. Dołączyli do nas również dwaj zawodnicy Klubu Sportowego Inwalidów "Start Szczecin" na swoich handbike'ach oraz Natalia na swoim czterokołowym rowerze. Mimo że nie pojawiło się niestety wielu chętny do próbowania sił w roli pilotów ani osób chętnych do spróbowania jazdy na tandemie bawiliśmy się przed areną świetnie. Warto było tam pojechać choćby dla Marty która spróbowała jazdy a przy okazji zrobiła nam kilkanaście fajnych zdjęć :). Przybył nawet reporter Radia Szczecin i przeprowadził kilka rozmów. Po godz. 11.00 całą grupą ruszyliśmy do Muzeum Techniki i Komunikacji - Zajezdnia Sztuki w Szczecinie. Krzysiek załatwił nam darmowe wejście i dwóch przewodników którzy po podzieleniu nas na dwie grupy oprowadzali nas po tym muzeum. W tym dniu wszystko było dozwolone, osoby niewidome i niedowidzące mogły dotykać wszystkiego tego czego innym zwiedzającym nie wolno oraz wsiadać wszędzie tam gdzie pisało "Nie wsiadać" :D.  Gdy byliśmy w muzeum Janusz udał się na dworzec odebrać dwie uczestniczki Spotkań które przyjechały pociągiem do nas z Gdyni przywożąc swój tandem. Niestety nie daliśmy rady obejrzeć wszystkich egzemplarzy sprzętu zgromadzonego w tym muzeum gdyż na to mało jest jednego dnia. Po zwiedzeniu muzeum całą grupą pojechaliśmy do Kaskady na obiad, a potem na Jasne Błonia gdzie Janusz przyjechał z Natalią i Malwiną. Z Jasnych Błoni udaliśmy się do siwobrodego u którego przez dwie noce nocleg znalazło 9 osób :). Jak to bywa na takich spotkaniach przy ognisku miło minął nam wieczór integracyjny :). Spać poszliśmy dość późno więc nie było wiele czasu na wypoczynek :)

Pod domem siwobrodego szykujemy się do wyjazdu
Pod domem siwobrodego szykujemy się do wyjazdu © Trendix

Sławek i Mirek w drodze pod Azoty Arenę
Sławek i Mirek w drodze pod Azoty Arenę © Trendix

Dotarliśmy pod Azoty Arenę
Dotarliśmy pod Azoty Arenę © Trendix

Są i zadownicy z klubu Start Szczecin na swoich handbike'ach
Są i zawodnicy z klubu Start Szczecin na swoich handbike'ach © Trendix

A także Natalia na swoim czterokołowcu :)
A także Natalia na swoim czterokołowcu :) © Trendix

Nasi piloci tandemów próbują innego sposobu jazdy :)
Nasi piloci tandemów próbują innego sposobu jazdy :) © Trendix

Nasi piloci tandemów próbują innego sposobu jazdy :)
Nasi piloci tandemów próbują innego sposobu jazdy :) © Trendix

Przybył nawet redaktor z Radia Szczecin
Przybył nawet redaktor z Radia Szczecin © Trendix

Marta która przybyła zrobic nam trochę zdjęć
Marta która przybyła zrobić nam trochę zdjęć © Trendix

A także spróbować jazdy na tandemie
A także spróbować jazdy na tandemie © Trendix

I jak widać nawet jej się to spodobało :)
I jak widać nawet jej się to spodobało :) © Trendix

Jedziemy do Muzeum Techniki i Komunikacji
Jedziemy do Muzeum Techniki i Komunikacji © Trendix

Zaczynamy zwiedzanie
Zaczynamy zwiedzanie © Trendix


"Nie wsiadać" dziś nie obowiązywało :) © Trendix


"Nie wsiadać" dziś nie obowiązywało :) © Trendix

Dotykanie też było dozwolone :)
Dotykanie też było dozwolone :) © Trendix

A nawet wskazane :)
A nawet wskazane :) © Trendix

Na Wałach Chrobrego
Na Wałach Chrobrego © Trendix

Na Jasnych Błoniach
Na Jasnych Błoniach © Trendix

W drodze do Pilchowa
W drodze do Pilchowa © Trendix

Wieczorek integracyjny :)
Wieczorek integracyjny :) © Trendix

Wszystkie zdjęcia z tego dnia: KLIK


Film z tego dnia: PLAY