Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2012

Dystans całkowity:102.45 km (w terenie 16.35 km; 15.96%)
Czas w ruchu:04:25
Średnia prędkość:13.99 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:34.15 km i 2h 12m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
32.78 km 9.05 km teren
02:26 h 13.47 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Chyba sie zgubiłem :)

Poniedziałek, 26 listopada 2012 · dodano: 26.11.2012 | Komentarze 8

Stargard - Lipnik - Grzędzice - Żarowo - Rogowo - Lubowo - Żarowo - Klępino - Stargard.

Gdy około 12.00 odsłoniłem rolety w oknie okazało się że jest dziś super pogoda, więc szybko się zebrałem i na rower wsiadłem.
Pojechałem do Lipnika i stamtąd skierowałem się do Grzędzic. Planowałem pojeździć normalnymi drogami a nie tak jak ostatnio.

droga na Grzędzice w pełnym słońcu © Trendix




Po minięciu Grzędzic skierowałem się do Żarowa, oczywiście cały czas asfaltową drogą.
droga do Żarowa © Trendix


droga do Żarowa © Trendix


kościółek w Żarowie © Trendix


Mój dalszy plan przewidywał dalej Małkocin - Storkówko - Grabowo - Stargard lecz coś mnie skusiło by ta drogę opuścić :D a była to droga do lasu prowadząca.

to była jeszcze dobra nawierzchnia © Trendix


Ale mnie coś ciągnęło na coraz słabiej widoczne drogi.

ale było coraz gorzej © Trendix


leśna dróżka jeszcze dobrej jakości :) © Trendix

gdzieś między Żarowem a Rogowem © Trendix


W końcu dotarłem do końca tej dróżki. Wspiąłem sie na ambonę poszukać dalszej drogi.

ambona mysliwska w okolicach Żarowa © Trendix


Niestety z wieży było widać tylko drogę powrotną która tu się skończyła. Postanowiłem jednak nie wracać a ruszyć dalej skrajem pola.

gdzie ta droga ?? © Trendix

Jakimiś bezdrożami dotarłem do kolejnego myśliwskiego elementu.

paśnik juz pełen © Trendix


Z tego miejsca śladem jakiejś zapomnianej drogi ruszyłem dalej.
coraz trudniejsze te dróżki © Trendix


I tu zonk, dróżka się skończyła a Ina drogę mi zagrodziła :)

i tu mnie Ina zaskoczyła © Trendix


Ale cóż, powiedziałem że wracać nie będę.

tu juz drogi nie było ale dość twardo i rower sie nie zapadał :) © Trendix


Nie wiem czemu w tym momencie sierżant Monter mi przyszedł do głowy :-o

po tej łące coś jechało to i ja dam radę © Trendix


I nie dość żę drogi nie było to jeszcze to:

chyba dziki postanowiły mi drogę utrudnić © Trendix


No i co?? dojechałem do bagienka i nie sposób było go przekroczyć więc łąką ruszyłem wzdłuż niego.
I jak to poknać?? most jak Monter zbudować ?? © Trendix


Już myślałem że jak Monter będę musiał most budować, gdy ujrzałem zbawienie :)

w oddali nadzieję zobaczyłem © Trendix


Skwapliwie z tej okazji skorzystałem i na drogi twarde wróciłem :)

mostek do cywilizacji © Trendix


I tak znalazłem się w Rogowie, skąd już twardą drogą postanowiłem przez Lubowo - Żarowo wrócić do Stargardu.

droga Rogowo - Lubowo © Trendix


widok na Żarowo od strony Lubowa © Trendix


dalej wytworem polskich drogowców do Stargardu

ciekawe pod wpływem czego byli tu drogowcy ?? :D © Trendix


I gdy już Stargard widziałem, nie wiem o czym myśląc w kolejna polną dróżkę jakby mi mało było skręciłem :)

i znowu na bezdroża :) © Trendix


już w okolicach Stargardu © Trendix


i znowu coraz trudniej © Trendix


I tu kolejny zonk, komuś nie chciało się nawet z drogi w bok zjechać i porzucił to na środku polnej dróżki :(

niestety kolejna wycieczka i kolejny przykład ludzkiej wredoty © Trendix


W końcu dotarłem do twardej drogi na granicy Żarowa i Stargardu.

Żarowo mnie dziś prześladowało © Trendix


Postanowiłem zatem zajrzeć jeszcze do Klepina.
po dzisiejszych ścieżkach to autostrada do Klępina :) © Trendix


widok na Klępino od strony Stargardu © Trendix


Ina w okolicy Klępina © Trendix


Stargard widziany od strony Klępina © Trendix


I w końcu stwierdziłam że wracam najkrótszą droga do domu bo jeszcze jakąś ścieżkę wypatrzę :D

Wszystkie zdjęcia tu: Album

Dane wyjazdu:
29.02 km 7.30 km teren
01:59 h 14.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Miedwie inaczej

Czwartek, 22 listopada 2012 · dodano: 22.11.2012 | Komentarze 6

Stargard - Zieleniewo - polnymi i leśnymi drogami wzdłuż Miedwia - Jęczydół - Morzyczyn -Zieleniewo-Stargard.

Jako że praca mnie porzuciła i wróciłem do emeryckiego życia muszę jakoś czas wolny zagospodarować więc na rower wsiadłem :) Nie miałem żadnego celu więc najłatwiej było ścieżką rowerową nad Miedwie pojechać, co tez zrobiłem.
Jak wyjechałem było bezwietrznie, potem zerwał się wiatr i mżawka a następnie zrobiło się znowu bezwietrznie i słonecznie.
nad Miedwiem trochę wiało © Trendix


zapomniana łódka nad Miedwiem © Trendix


na dowód żw to ja jechałem :) © Trendix


dużo ich po jeziorze pływało © Trendix


Niestety do ładnych widoków muszę dołożyć i taki

łyżka dziegciu, niestety idioci ciagle żyją © Trendix


chyba ludziska nigdy się nie poprawią :(

A na końcu promenady niespodziewany widok :) było ich tam ponad 20 :) czyżby nasz rudzielec je tam dokarmiał ?? :)

takiej ilości kotów na raz jeszcze nie widziałem, coś dla Basi :) © Trendix


Miałem wrócić do ścieżki rowerowej i pojechać gdzieś dalej ale coś mnie na bezdroża skusiło :) więc wzdłuż Miedwia ruszyłem.

czy tu jest na pewno jakaś droga ?? © Trendix


ta droga to prawie jak autostrada po poprzedniej :) © Trendix


i znowu jakiś nieprzetarty szlak © Trendix


W końcu udało mi się znowu nad wodę dojechać.
przerwa nad Miedwiem © Trendix


Bergamont nad Miedwiem © Trendix


Z tego miejsca musiałem do jakiejś dróżki wrócić bo dalej nie było żadnego szlaku, więc wzdłuż ogrodzenia sie cofnąłem.

i dalej w teren © Trendix


W drodze budynek całkiem mi nad Miedwiem niepasujący zauważyłem.

o gustach się nie dyskutuje, ale czy to nad Miedwiem pasuje ?? © Trendix


Pojechałem więc dalej.

dalej wzdłuż Miedwia © Trendix


Aż to czyjejś chatki dotarłem :)

czy to lisie mieszkanie ?? wejście ! © Trendix


Czy to lisie mieszkanie?? wyjście ! © Trendix


Zapukałem, nikt nie odpowiadał więc dalej pojechałem.

kolejny popas © Trendix


z braku drogi po polach pojechałem © Trendix


z tego miejsca na Miedwie jeszcze nie patrzyłem © Trendix


nareszcie znowu jakaś dróżka © Trendix


gdzieś w okolicach Jęczydołu © Trendix


W końcu jakiś asfalcik znalazłem i przez Jęczydół, Morzyczyn, Zieleniewo do Stargardu wróciłem :)

nareszcie cywilizowana droga :) © Trendix


obwodnica stargardzka © Trendix


kładka nad obwodnicą © Trendix


widok na Stargard z kładki rowerowej nad obwodnicą © Trendix


I całkiem miło czas mi zleciał :)

Wszystkie fotki można zobaczyć tu : KLIK

Dane wyjazdu:
40.65 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W pogoni za lisem.

Niedziela, 4 listopada 2012 · dodano: 05.11.2012 | Komentarze 13

Zadzwonił siwy że mamy kiedyś gonić lisa, jewti podał na RS-ie termin i miejsce więc 4 listopada przed domem u siwobrodego przed 10.00 się pojawiłem.

początek jak zwykle w tym samym miejscu czyli w Pilchowie © Trendix


Po rozpakowaniu rowerów udaliśmy się na miejsce zbiórki na placu przy jeziorku Głębokie.

sfora zbiera sie na Głebokim © Trendix


Jak widać niektórzy swą sprawność pokazywali jaskółki z rowerem robiąc.

sfora zbiera się na Głebokim © Trendix


Tu został nam przedstawiony cel naszej gonitwy. Nasz główny łowczy we wstępie coś powiedział co siwy zapomniał a ja zapamiętałem ;) ale że nasz lisek tego nie potwierdził więc tez przemilczę :)

nasz lisek jeszcze usmiechnięty ale juz niedługo zacznie uciekać :) © Trendix


Kiedy już cel gonitwy został zaprezentowany ruszyliśmy w pogoń.

sfora za lisem ruszyła, Tunia nie wygląda jakby lisa dorwać chciała © Trendix


jeśli ja nie wlokę się na końcu to siwy mnie zastpuje :) © Trendix


I w końcu udało nam się cel zrealizować.

w końcu sfora liska dopadła i go otoczyła © Trendix


Po lisa złapaniu do Gospody "Zjawa" się udaliśmy.

w Gospodzie "Zjawa" sie zjawiamy © Trendix


też tam dotarłem, ale daleko za lisem :) © Trendix


konie u żłobu więc czas i nam sie za jadło zabrać © Trendix


I tu się okazał główny cel tej imprezy, nie był to chyba lisek ale wielka uczta :) Na stole pojawił się niepozorny garnek, który jak się okazało specjał zwany smalcem zawierał.

a oto bohater dnia © Trendix


Basia pierwsza do garnka ruszyła, może po ucieczce zgłodniała ?? :) © Trendix


Basi na pewno smakował, nie raz przy tym garnku ją widziałem © Trendix


Tuni chyba też smalec smakował, jak sądzicie ?? :D © Trendix


oj miał ten smalec powodzenie © Trendix


Inni woleli ogniskowe przysmaki lub jedno i drugie :D

Tunia żarłocznie na kiełbaskę zerkająca © Trendix


Ernir tradycyjną kiełbasę z ogniska wcina © Trendix


Ania parówki piec postanowiła © Trendix


A jeszcze inni zachwalaną na forum zupę dyniowa wybierali.

nie tylko smalcem można było się zajadać © Trendix


niektórzy musieli czekać az nowa porcję dyniowej zupy przygotują © Trendix


niektórzy kontuzjowani po reklamie na RS na zupe dniową samochodem dotarli © Trendix


Gdy już się najedliśmy, nastąpił podział na grupy w zależności kto i ile km chce jeszcze przejechać. Ja trafiłem do siedmioosobowej grupy, która trasa opisaną przez siwobrodego pojechała.

juz po "Hubertusie" w drodze do Buku © Trendix


Po powrocie do Pilchowa gorąca herbatkę przygotowaną przez rodziców siwobrodego wypiliśmy i z młodym do Stargardu się udaliśmy ( już samochodem ;) )

Pozostały materiał z imprezy:
Wszystkie zdjęcia.

oraz film:
"/>