Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:208.26 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:12:15
Średnia prędkość:17.00 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:52.06 km i 3h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
57.12 km 0.00 km teren
04:14 h 13.49 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Święto Cykliczne 2012

Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 2

Na drugi dzień po Kaszubach kolejna impreza tym razem w Szczecinie - Święto Cykliczne.
Tym razem jako, że siwobrody był prowadzącym grupę z Polic pojechaliśmy z Pilchowa do Polic.


Z synem przed wyjazdem do Polic.

Po paru kilometrach dotarliśmy do MOK w Policach gdzie zbierała się Sama Rama i inni uczestnicy Święta z Polic.


Grupa z Polic przed wyruszeniem na Święto Cykliczne.

Na Placu Lotników w Szczecinie zaczęły się zbierać wszystkie grupy rowerzystów.













Po powitaniu przez organizatorów wszystkich grup, zaczęliśmy ostawiać sie do rowerowego przejazdu po Szczecinie.







W czasie przejazdu dotarliśmy na Trasę Zamkową





gdzie zostały wykonane zdjęcia z lotu ptaka.

Po wykonaniu zdjęć kolumna ruszyła do miejsca zakończenia przejazdu czyli na Deptak Bogusława, gdzie zrobiło się trochę ciasno.









Duża część uczestników Święta z powodu ciasnoty szybko niestety opuszczała imprezę. Ale grupka twardzieli znalazła miejsca siedzące i jakiś czas jeszcze na Deptaku posiedziała :)







Po miłych rozmowach my również udaliśmy się w swoich kierunkach.

Na filmie wygląda to tak "Święto".
"/>

Dane wyjazdu:
75.13 km 0.00 km teren
04:05 h 18.40 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

KaszebeRunda 2012

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 0

I znowu za namową siwobrodego dałem się skusić do udziału w maratonie KaszebeRunda 2012 oczywiście w wersji mikro na dystansie 65km. Dzień wcześniej przybyliśmy do Kościerzyny i załatwiliśmy sprawy w biurze startowym tej imprezy. Po nocy spędzonej w Ośrodku Kolonijnym "Zielona Szarlota" w szarlocie k/Kościerzyny nadszedł dzień maratonu.
Nie bez obaw oczekiwałem na start ale nie pokazując tego po sobie napiąłem mięsień brzuszny :) i udawałem twardziela.



Po zebraniu się całej naszej grupki na dystansie 65 km ruszyliśmy na start.



Na miejscu startu było już wielu zawodników (startowało prawdopodobnie 700 na wszystkich trzech dystansach).



Nadszedł w końcu moment startu i pierwsi z naszej grupy m.in Ania ze swoja mamą ruszyli na trasę.





Ja startowałem w kolejnej grupi o godz. 10.15.

Widząc kaszubskie górki odeszła mi chęć na robienie zdjęć. Myślałem tylko aby dać rade wspiąć się na kolejny podjazd. Dopiero na pierwszym Pit-Stopie w miejscowości Półczno byłem w stanie wyjąć aparat i pstryknąć kilka zdjęć.





Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy dalej. Jadąc pod kolejne górki myślałem tylko aby dojechać do kolejnego miejsca odpoczynku.
Udało mi się to z czego byłem niezmiernie zadowolony :).
Na tym Pit-Stopie trzeci raz dokonywano wymiany dętki w rowerze mamy Ani. Tym razem chyba naprawdę fachowo bo więcej już nie trzeba było tego robić.



Pomimo zmęczenia miałem siły an podziwianie kaszubskich widoków.





Po dotarciu na metę maratonu byłem pełen szczęścia, że mogę usiąść na czymś innym niż rowerowe siodełko :)



Na mecie była już reszta ekipy, która przyjechała wcześniej.





Po kawie i małym piwie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie całej ekipy.



i rozpoczęliśmy powrót do Ośrodka gdzie byliśmy zakwaterowani.

Tam kolejna grupowa fotka, kąpiel, spakowanie się i powrót do domu.



A na filmie wyglądało to tak "KaszebeRunda"

Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
00:26 h 23.08 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szarlota

Piątek, 25 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 0

Za namową jewtiego zapisaliśmy się do udziału w imprezie KaszebeRunda 2012.
Aby być wypoczętym na starcie udaliśmy się do Kościerzyny dzień wcześniej. Organizator wyjazdu grupy szczecińskiej czyli jewti zarezerwował nam nocleg w Ośrodku Kolonijnym "Zielona Szarlota" w Szarlocie pod Kościerzyną. Do Szarloty dotarliśmy jako pierwsi już ok. 15.00.


Ośrodek Kolonijny "Zielona Szarlota"

Po przywitaniu nas przez właścicielkę i wskazaniu pokojów rozejrzeliśmy się po okolicy, której nie brakowało uroku.


Widok na Jezioro Osuszyno.


Widok z okna pokoju.

Po jakimś czasie dojechał jewti z ekipą.



Wsiedliśmy więc na rowery i udaliśmy się do biura startowego.


Syn Grzegorz przed biurem startowym w Kościerzynie.


A oto i ja przed tym biurem.

Po załatwieniu spraw w biurze startowym udaliśmy się na zakupy niezbędnych środków na zaplanowane ognisko.


Przed galerią Kościerską.

Po powrocie do Ośrodka witaliśmy przybywających pozostałych członków ekipy.
A gdy już się wszyscy zebrali zorganizowaliśmy ognisko.



Po zaparkowaniu naszych rowerów udaliśmy się na odpoczynek przed startem.


Nasze rowery przed startem.

Dane wyjazdu:
66.01 km 0.00 km teren
03:30 h 18.86 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Maszewo

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 1

Za namową siwobrodego zrealizowałem kolejny wyjazd. Tym razem:
Stargard-Grabowo-Łęczyca-Parlino-Maszewo-Łęczyca-Storkówko-Małkocin-Klępino-Stargard-Zieleniewo-Stargard

siwobrody miał do załatwienia sprawę służbową w Maszewie i postanowił odbyć podróż rowerem. Za jego namową zebrała się 8 osobowa grupa. Troje z nas dojechało do Maszewa od strony Stargardu a pięcioro z Szczecina. Dystans grupy szczecińskiej był znacznie dłuższy. Ja do Maszewa udałem się z synem i pojechaliśmy drogą 106, która jest niestety mocno uczęszczana przez samochody więc trzeba zachować najwyższą ostrożność. Za to wiejskie widoki wzdłuż drogi napawają spokojem.



Na miejsce dotarliśmy oczywiście przed grupą szczecińską i w restauracji Kagra na nich czekaliśmy.


Po paru minutach zaczęła pojawiać się ekipa ze Szczecina

siwobrody

oclahomapl i Marek

rudzielec102
W czasie gdy siwobrody załatwiał swoje sprawy, my ruszyliśmy na objazd Maszewa i podziwialiśmy widoki.




W parku natknęliśmy się na Pomnik poległych w I wojnie światowej mieszkańców Maszewa, jest to modernistyczny monument powstały w latach dwudziestych XX wieku na przedmieściach Maszewa (woj. zach.-pom.). Jest jedną z największych i najoryginalniejszych tego typu budowli na Pomorzu Zachodnim.



W czasie objazdu Maszewa udało nam się znaleźć ernira, który gdzieś na trasie odłączył się od szczecińskiej ekipy



Już razem udaliśmy się dalej aż dotarliśmy do baszty



Baszta Francuska, dawniej Baszta Bramy Nowogardzkiej, położona jest w północno-zachodnim odcinku murów.

W dalszą drogę ruszyliśmy wzdłuż murów obronnych

Kamienne mury obronne jak przed wiekami określają granice średniowiecznego grodu. Tworzą one rzadko spotykany na Pomorzu kształt koła o średnicy 400 m, z regularnym, szachownicowym rozplanowaniem ulic.

Basia po drodze nie przepuściła żadnemu zwierzakowi :)



I w końcu dotarliśmy na maszewski rynek





Po objechaniu rynku rozpoczęliśmy powrót do restauracji, gdy natknęliśmy się na ciekawie zwieńczone kominy o których wspominał siwobrody:



Po powrocie do restauracji spotkaliśmy -kiwi- przybyłą samotnie ze Stargardu. Najbardziej głodni zaczęli odtwarzać utracone kalorie:





Po sutym posiłku ruszyliśmy w drogę powrotną do Stargardu. Prowadził oclahomapl już mało uczęszczanymi drogami. Nam pozostało trzymać się za nim i podziwiać widoki.



W drodze powrotnej:

w drodze z Maszewa © Trendix


to jest parwdziwa natura © Trendix


Po dojechaniu do Stargardu i odłączeniu się pozostałej grupy rudzielec102, siwobrody, ja i Marek udaliśmy się do Zieleniewa nad Miedwie.
Nad Miedwiem © Trendix


Po małym co nieco ja wróciłem do domu do Stargardu a oni ruszyli do Szczecina. Mieli trochę więcej niż ja do przejechania :)