Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
56.30 km 12.00 km teren
03:09 h 17.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do megalitów w Krępcewie

Wtorek, 8 lipca 2014 · dodano: 08.07.2014 | Komentarze 8



Stargard - Witkowo - Radziszewo - Krępcewo - Trzebień - Rzeplino - Bralęcin - Rzeplino - Krępcewo - Radziszewo - Witkowo - Stargard.

Gdy dzisiaj się okazało że w pracy nie ma co robić zrobiłem tylko krótką trasę po Szczecinie i przed 12:00 byłem już w domu. Zajrzałem na meteo.pl, miało trochę wiać ale bezdeszczowo więc postanowiłem że w końcu spróbuję znaleźć te megality w Krępcewie, gdyż kilka razy już próbowałem i nigdy jakoś nie mogłem tam trafić. Ruszyłem więc po 14:00 w pełnym słońcu i pierwszy odcinek aż za Witkowo praktycznie na otwartej przestrzeni więc słoneczko mocno przygrzewało a wiatr dość mocno wiał najpierw z boku a potem już w twarz. Ale za Witkowej jazda do Krępcewa odbywała się już w alei drzew więc ani wiatr ani słońce nie były takie uciążliwe. Przed Krępcewem zatrzymałem się na skrzyżowaniu z drogą do Strzebielewa przy Stelli Dziękczynnej zrobiłem parę fotek i ruszyłem dalej. Na wjeździe do Krępcewa sfociłem jeszcze kamienne słupy bramne i pojechałem dalej szukając brukowanej drogi odchodzącej w prawo. Gdy na nią trafiłem ruszyłem najpierw drogą w kierunku Kolina by po niecałych 2 km skręcić w polną drogę prowadzącą do Trzebienia. Na skrzyżowaniu z drogą z płyt powinienem skręcić w prawo ale trochę pobłądziłem i ruszyłem w lewo :) Jak zorientowałem się że wracam inną drogą do Krępcewa zawróciłem z powrotem do skrzyżowania i wybrałem właściwą drogę :).  No i w końcu po ok 1-2 km zobaczyłem tablicę informacyjną o megalitach :).  Nareszcie mogłem zrobić parę fotek i udokumentować dotarcie tutaj.  Gdy tak sobie megality fociłem z daleka słyszałem odgłosy burzy ale myślałem że gdzieś sobie bokiem przejdzie.  Gdy jednak wyszedłem z pomiędzy drzew na drogę zobaczyłem w oddali ciemne deszczowe chmury i już wiedziałem że sucho do domu nie wrócę. Planowałem sobie że przez Bralęcin - Piasecznik  dojadę do Suchania a potem polną drogą jak kiedyś pojadę przez Sadłowo - Żukowo - Krąpiel - Tychowo do Stargardu. Ale w drodze do Trzebienia złapał mnie już pierwszy deszcz ale był ciepły więc za bardzo się nim nie przejąłem i jechałem dalej. W drodze do Rzeplina złapała mnie już ulewa ale że i tak byłem mokry to nie robiło mi różnicy i twardo postanowiłem jechać dalej :).  Niestety przed Bralęcinem zerwał się wiatr i zaczął padać grad, przy tym wietrze nawet dość mocno mnie obił :) , więc po dojechaniu do Bralęcina zrezygnowałem ze swoich planów i postanowiłem wracać najkrótszą drogą do Stargardu. W drodze powrotnej z Rzeplina do Krępcewa zerwała się wichura i potężna ulewa że ledwo na drodze mogłem się utrzymać :-o ale postanowiłem jechać dalej. Po drodze minąłem kilka samochodów które zatrzymały się na poboczu gdyż wycieraczki nie nadążały zbierać wody i obawiali się spadających gałęzi z drzew.  Ja jednak jechałem dalej. Zatrzymałem się tylko na chwilę na przystanku w Krępcewie aby pod jego osłoną wyjąć aparat i pstryknąć fotkę :) Gdy wyjechałem z Krępcewa deszcz zelżał, wiał tylko dość mocny wiatr, który jednak pchał mnie do przodu :). Dopiero od cukrowni musiałem znowu trochę z nim powalczyć gdyż wiał po skosie czołowo-bocznym :). Całe szczęście do samego domu towarzyszyła mi już tylko mżawka choć nic to nie zmieniało w tym że w butach chyba po 2 litry wody miałem :D.  I tak to zawiodło mnie meteo.pl ale za to odnalazłem megality i zaliczyłem hardcorową wycieczkę :D


Pod drzewami jazda już przyjemniejsza
Pod drzewami jazda już przyjemniejsza © Trendix

Tablica informacyjna o Stelli
Tablica informacyjna o Stelli © Trendix

Stella Dziękczynna
Stella Dziękczynna © Trendix

Słupy bramne w Krępcewie
Słupy bramne w Krępcewie © Trendix

Droga brukowana z Krępcewa do Kolina
Droga brukowana z Krępcewa do Kolina © Trendix

I odchodząca od niej w lewo droga polna do Trzebienia
I odchodząca od niej w lewo droga polna do Trzebienia © Trendix

A dalej droga z płyt w prawo odbijająca
A dalej droga z płyt w prawo odbijająca © Trendix

Tablica informacyjn o megalitach
Tablica informacyjna o megalitach © Trendix

Ja na megalitach
Ja na megalitach © Trendix

Grób megalityczny niedaleko Krępcewa
Grób megalityczny niedaleko Krępcewa © Trendix

No a potem ciemno się zrobiło i się zaczęło :)
No a potem ciemno się zrobiło i się zaczęło :) © Trendix

Po drugim deszczyku :)
Po drugim deszczyku :) © Trendix

Potem już nie było możliwości robienia zdjęć aż dopiero na przystanku w Krępcewie :D

Ulewa w Krępcewie
Ulewa w Krępcewie © Trendix

A po burzy było tak w kilku miejscach :)
A po burzy było tak w kilku miejscach :) © Trendix

Wszystkie fotki z wyjazdu: KLIK


Komentarze
Jarro
| 06:48 sobota, 12 lipca 2014 | linkuj Ja rok temu - dokładnie 10 lipca :) - zrobiłem bardzo podobną wycieczkę i jakoś tak pobłądziłem, że magalitów nie znalazłem, chyba jeszcze wtedy tablicy informacyjnej nie było :(. Za to znalazłem "zamek w Krępcewie". Jak byłem w czwartek koło Stargardu to widząc pozostałości po burzy to sobie myślałem ho ho jakby taki kataklizm mnie złapał... a to tu proszę kolega był w samym środku tego horroru. Nieźle.
Trendix
| 21:57 środa, 9 lipca 2014 | linkuj Krzysiek nie było chętnego żeby jechać obok i fotki mi pstrykać :)
benasek
| 21:54 środa, 9 lipca 2014 | linkuj Wojtku, na zdjęciu z tą ulewą brakuje mi Ciebie pędzącego z uśmiechem na twarzy.
4gotten
| 15:21 środa, 9 lipca 2014 | linkuj Niezły z Ciebie twardziel. Przy pierwszym błysku, bądź grzmocie od razu obieram kierunek do bezpiecznej przystani. Burza i dentysta to moje dwie największe zmory ;-)
michuss
| 10:37 środa, 9 lipca 2014 | linkuj Świetna relacja, zdjęcie, które sobie zrobiłeś na tej brukowanej drodze - idealne na profilowe na fejsie, proponuję zmienić. :)

Mnie też meteo wczoraj zawiodło, to tak na pocieszenie. ;)
Nefre
| 09:06 środa, 9 lipca 2014 | linkuj Fajna tresa, ciekawe tereny i zabytki..... U nas wczoraj nie padało - chociaż myślałam, że piorun walnie - w pracy nie szło usiedzieć....
strus
| 08:06 środa, 9 lipca 2014 | linkuj Wojtek jak lało tak jak w Stargardzie to naprawę przeżyłeś hardcore
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa orowm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]