Info
Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień2 - 2
- 2020, Lipiec1 - 1
- 2020, Czerwiec1 - 3
- 2020, Maj2 - 7
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 3
- 2019, Sierpień5 - 6
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec6 - 7
- 2019, Maj3 - 6
- 2019, Kwiecień2 - 3
- 2019, Marzec2 - 3
- 2018, Grudzień1 - 1
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik4 - 2
- 2018, Wrzesień2 - 1
- 2018, Sierpień3 - 3
- 2018, Lipiec1 - 0
- 2018, Czerwiec5 - 11
- 2018, Maj5 - 8
- 2018, Kwiecień4 - 8
- 2018, Styczeń1 - 3
- 2017, Listopad3 - 9
- 2017, Październik5 - 8
- 2017, Wrzesień4 - 7
- 2017, Sierpień4 - 8
- 2017, Lipiec3 - 5
- 2017, Czerwiec6 - 7
- 2017, Maj6 - 10
- 2017, Kwiecień3 - 11
- 2017, Styczeń2 - 2
- 2016, Grudzień1 - 2
- 2016, Listopad1 - 4
- 2016, Październik2 - 5
- 2016, Wrzesień7 - 26
- 2016, Sierpień8 - 19
- 2016, Lipiec4 - 7
- 2016, Czerwiec5 - 12
- 2016, Maj13 - 61
- 2016, Kwiecień6 - 28
- 2016, Marzec3 - 16
- 2016, Luty1 - 2
- 2016, Styczeń2 - 6
- 2015, Grudzień1 - 4
- 2015, Listopad1 - 5
- 2015, Październik5 - 23
- 2015, Wrzesień5 - 31
- 2015, Sierpień7 - 28
- 2015, Lipiec9 - 34
- 2015, Czerwiec5 - 25
- 2015, Maj5 - 27
- 2015, Kwiecień6 - 22
- 2015, Marzec3 - 19
- 2015, Luty3 - 19
- 2014, Grudzień1 - 9
- 2014, Listopad3 - 13
- 2014, Październik3 - 19
- 2014, Wrzesień2 - 7
- 2014, Sierpień7 - 28
- 2014, Lipiec5 - 30
- 2014, Czerwiec6 - 46
- 2014, Maj4 - 31
- 2014, Kwiecień2 - 19
- 2014, Marzec4 - 39
- 2014, Luty1 - 12
- 2014, Styczeń7 - 39
- 2013, Grudzień7 - 2
- 2013, Listopad3 - 24
- 2013, Październik9 - 57
- 2013, Wrzesień3 - 17
- 2013, Sierpień11 - 49
- 2013, Lipiec14 - 96
- 2013, Czerwiec14 - 102
- 2013, Maj19 - 114
- 2013, Kwiecień4 - 28
- 2013, Marzec1 - 7
- 2013, Luty1 - 7
- 2012, Grudzień1 - 8
- 2012, Listopad3 - 27
- 2012, Październik1 - 10
- 2012, Wrzesień4 - 35
- 2012, Sierpień3 - 17
- 2012, Czerwiec9 - 69
- 2012, Maj4 - 3
- 2012, Kwiecień4 - 3
- 2012, Marzec4 - 4
Wpisy archiwalne w kategorii
zachodniopomorskie
Dystans całkowity: | 14787.80 km (w terenie 3139.85 km; 21.23%) |
Czas w ruchu: | 850:41 |
Średnia prędkość: | 16.32 km/h |
Liczba aktywności: | 303 |
Średnio na aktywność: | 48.80 km i 3h 02m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
41.52 km
19.00 km teren
02:26 h
17.06 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Kółeczko po pracy, ruiny lotniska i nie tylko :)
Środa, 22 lipca 2015 · dodano: 23.07.2015 | Komentarze 4
Stargard - Giżynek - Golczewo - Koszewo - Wierzbno - Obryta - Reńsko - Dębica - Kluczewo - Golczewo - Giżynek - StargardMAPA
Jako że w weekend popijałem izotoniki mocniejsze niż te dla rowerzystów będąc na Western Piknik Country w Sułominie więc miałem dłuższą przerwę w jeżdżeniu :). Jak to często w środy u mnie bywa trasa była krótka i o 15:00 byłem już w domu dlatego po obiedzie postanowiłem zrobić małe kółeczko. Wyjechałem więc w kierunku Giżynka i dalej Golczewa i dopiero tam postanowiłem że pojadę na lotnisko. Pojechałem więc w kierunku Cargotecu by po chwili znaleźć się na pasie startowym. Z pasa jednak zjechałem w pierwszą drogę między polami kukurydzy by dotrzeć do drogi równoległej do pasa. Ruszyłem pierw w stronę Skalina gdy dotarłem po chwili do ruin bloku który pamiętam jeszcze w całości z czasów gdy tamtędy jeszcze służąc w Stargardzie maszerowaliśmy do zapasowego rejonu alarmowego :) Wtedy jeszcze blok był w całości a mi utkwiły w pamięci gazety nalepione na szyby zastępujące firanki :). Gdy przejeżdżałem koło ruin zauważyłem dwa samochody stojące przy ruinie. Gdy zmieniłem decyzję i zamiast do Skalina postanowiłem jechać do Koszewa zawróciłem i gdy przejeżdżałem obok ruin wyskoczyło na drogę kilka osób w strojach militarnych z bronią w ręku, nie patrzyłem co to za broń czy do paintballa czy na inną amunicję tylko przydusiłem mocniej na pedały by zniknąć im jak najszybciej z oczu :D. Drogą polną którą ktoś próbuje miejscami utwardzić odłamkami cegieł i gruzu jechało się tak sobie ale ten rowerek wiele wytrzymuje więc nie narzekałem. Po dotarciu do Koszewa postanowiłem jechać dalej do Wierzbna. Droga do Wierzbna jak Darek ją nazywa "tarka" nie sprawiała mi problemów gdyż przedni amortyzatorek nie przenosił drgań na moje ręce. Tym razem wjechałem do Wierzbna z dołu :). Już kiedyś próbowałem ale droga która prowadzi nad jezioro na początku wioski kończy się na jakimś podwórku :) wtedy zawróciłem z powrotem do normalnej drogi ale tym razem pod bacznym wzrokiem jakiejś gospodyni przejechałem przez podwórko i za domem wyjechałem przez bramę na drogę prowadzącą do wioski wzdłuż jeziora. Na chwilę zajrzałem na plażę, było tam kilka samochodów na parkingu i trochę ludzi zarówno w wodzie jak i na boisku do siatkówki. Po chwili przerwy ruszyłem w kierunku Obrytej by przed torami skręcić w drogę polną wzdłuż torów którą kiedyś jechałem już w przeciwnym kierunku. Minąłem z boku Renice i potem Dębiec i Warnice by po chwili znaleźć się po drugiej stronie lotniska. Fotografowałem wszystkie napotkane ruiny by w końcu podjechać do wieży kontroli lotów. Niestety tam drogi się skończyły i musiałem wrócić, pojechałem więc między hangary ale tam też zrobiono wielki nasyp na drodze i musiałem się cofnąć by dotrzeć do drogi która zaprowadziła mnie na osiedle Kluczewo. Gdy już znalazłem się na osiedlu ruszyłem DDRką w kierunku Golczewa i przez Giżynek do domu. Muszę powiedzieć że nie ma nic lepszego niż taka wieczorna rundka bez wiatru i piekącego słońca :).
Przy Cargotecu © Trendix
I już na pasie startowym © Trendix
Polotniskowe ruiny © Trendix
Z tych ruin wyskoczyła na mnie zmilitaryzowana grupa :) © Trendix
W drodze do Koszewa © Trendix
Słońce za chmurami ale promienie na ziemię zsyłało :) © Trendix
Już prawie w Koszewie © Trendix
"tarką" do Wierzbna :) © Trendix
Ta droga prowadzi na jakieś podwórko :) © Trendix
Od tej strony jeszcze do Wierzbna nie wjeżdżałem :) © Trendix
Nad Miedwiem w Wierzbnie © Trendix
W drodze do Obrytej © Trendix
Kierunek Dębica wzdłuż torów © Trendix
W drodze do Dębicy © Trendix
Polotniskowe ruiny © Trendix
Wieża kontroli lotów © Trendix
Wieża kontroli lotów © Trendix
Stare hangary © Trendix
Między hangarami © Trendix
Kiedyś stały tu samoloty a teraz leży jakaś kiszonka © Trendix
No i ktoś postawił blokadę :) © Trendix
W drodze do Golczewa © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
5.11 km
1.00 km teren
00:18 h
17.03 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Oznakowanie roweru
Poniedziałek, 13 lipca 2015 · dodano: 13.07.2015 | Komentarze 3
Ranna przejażdżka do KPP w Stargardzie celem oznakowania roweru.MAPA
Kategoria krótkie do 20 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
29.60 km
15.00 km teren
01:50 h
16.15 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Wieczorne kółeczko
Poniedziałek, 13 lipca 2015 · dodano: 13.07.2015 | Komentarze 1
Stargard - Kunowo - Zieleniewo - Morzyczyn - Grzędzice - Żarowo - Stargard.MAPA
Wstałem dziś wcześnie rano by powrócić od rodziców do Stargardu gdyż byłem umówiony na Komendzie do oznakowania roweru. Jako że w sobotę świętowaliśmy urodziny mamy nie dałem radę wracać samochodem w niedzielę :) . Po przyjeździe pojechałem do KPP i oznakowałem rower ale potem musiałem się zdrzemnąć bo oczy same mi się zamykały :) Przed 18 jednak postanowiłem wsiąść na rowerek :) i jak najszybciej z asfaltu wjechać w pole :) Postanowiłem więc pojechać przez poligon do Kunowa. Opady deszczu wielkie nie były ale kałuże i błoto na drogach pozostały więc pod Kunowem rowerek wyglądał już jak nieboskie stworzenie :). Z Kunowa pojechałem już asfaltem do Zieleniewa i Morzyczyna gdzie na Orlenie wypiłem kawę na rozbudzenie i pokrążyłem trochę po polach za Zieleniewem. Potem drogą techniczną, dalej polną wzdłuż torów dotarłem do Grzędzic. Przejeżdżając przez Grzędzice spotkałem mieszkających tam znajomych, chwile porozmawialiśmy i ruszyłem dalej do Żarowa a potem w kierunku Lubowa. Przejeżdżając przez tory skierowałem się w stronę mostu, byłem tu już nie raz ale lubię takie stare żelazne konstrukcje. Po chwili spędzonej przy moście skierowałem się w stronę Żabiego Uroczyska ale tym razem zajechałem do niego od tyłu. Potem zacząłem przebijać się zarośniętą drogą napotykając dodatkowo na niej zwalone drzewa :). W końcu jednak przedarłem się i dotarłem do ul. Orzeszkowej gdzie sfociłem stare zrujnowane spichlerze. A potem już prosto na myjnię spłukać błoto z rowerka. Gdy już zaczął błyszczeć udałem się do domu :). I znowu fajnie było :)
Przez poligon do Kunowa © Trendix
Za Zieleniewem po polnych drogach © Trendix
W drodze do Grzędzic © Trendix
Już w Grzędzicach © Trendix
W drodze do Żarowa © Trendix
Na starym moście kolejowym © Trendix
W drodze na Żabie Uroczysko © Trendix
Z tyłu Żabiego Uroczyska © Trendix
Przeszkody na bezdrożach © Trendix
Kolejna przeszkoda © Trendix
Ruiny dawnych spichlerzy przy Orzeszkowej © Trendix
Wszystkie zdjęcia: KLIK
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
38.36 km
14.00 km teren
02:46 h
13.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Nie było łatwo :)
Czwartek, 9 lipca 2015 · dodano: 09.07.2015 | Komentarze 5
Stargard - Krępcewo - Strzebielewo - Kurcewo - Kluczewo - Golczewo - Giżynek - StargardMAPA
Jako że trafił się kolejny dzień wolny wsiadłem znowu na rower i tak jak wczoraj jak najszybciej chciałem wjechać na polne drogi. Z racji tego że musiałem zajrzeć jeszcze do kolegi na Andersa ruszyłem do małej obwodnicy gdzie przy Lidlu niespodziewanie spotkałem Monikę i Jacka (dalej sobie urlopującego :) ). Potem Aleją Dębową dotarłem do Andersa gdzie umówiłem się z kolego na popołudnie (musiał mi powiększyć blat przy komodzie bo zakupiony przez żonę nowy TV nie chciał się zmieścić :D ). Gdy już pogadaliśmy, ruszyłem w drogę, okazało się że Andersa jest naprawdę ślepa i nie ma z niej wyjazdu :), wróciłem więc do Alei Dębowej którą dojechałem do wiaduktu kolejowego i zaczęło się to co lubię :D trawiasta droga wzdłuż łąk z której mogłem podziwiać widoki na Stargard i jego wieże :). Potem dotarłem do znanej drogi do Świętego i po przekroczeniu mostku na Krąpieli pojechałem wzdłuż Iny aż do estakady drogi nr 10 gdzie Kanał Rzepliński wpada Iny. Za estakadą skończyła się droga a nie chciało mi się w koło jechać pojechałem więc wzdłuż wału przeciwpowodziowego przy Inie :), niestety nie jest to tak wygodna droga jak Odra - Nysa a dodatkowo boczny wiatr spychał mnie na ogrodzenie elektrycznego pastucha :) Ale jakoś tą trawę pokonałem i dotarłem do mostu na Inie na wysokości Witkowa Pierwszego, dalej ruszyłem już płytami jumbo wzdłuż Kanału Rzeplińskiego. Walcząc cały czas z bocznym wiatrem dotarłem do ruin zamku w Krępcewie gdzie zrobiłem krótką przerwę. Potem ruszyłem do Krępcewa i od tego momentu aż do Bridgestona walczyłem z wiatrem który przeważnie wiał mi w twarz :). W Krępcewie wstąpiłem do sklepu gdzie zakupiłem izotonik i porozmawiałem z sprzedawczynią która jak się okazało lubi rower i w miarę możliwości też jeździ ciągając dodatkowo przyczepkę z dzieckiem :) Ponarzekaliśmy trochę na dzisiejszy wiatr i ruszyłem dalej :) Zatrzymałem się na chwilę przed Strzebielewem gdzie wyczerpany spożyłem izotonik. Sił z izotonika do walki z wiatrem starczyło mi do Strzyżna. Tam na przystanku zacząłem się raczyć krówką w tubce aby zyskać trochę sił na dalszą drogę :) Dalsza droga prowadziła mnie do Kluczewa a dalej DDRką wzdłuż Bridgestona do Golczewa. I dopiero tutaj wiatr zrobił się prawie w plecy i spokojnie bez wysiłku nareszcie mogłem dotrzeć do domu. Łatwo dziś nie było ale FAJNIE BYŁO :)
Aleją Dębową © Trendix
Na Andersa © Trendix
Pod wiaduktem © Trendix
I nareszcie na trawiastej drodze :) © Trendix
I dalej trawami :) © Trendix
Stargardzkie wieże w oddali :) © Trendix
Nad Krąpielą © Trendix
Wzdłuż Iny © Trendix
Kanał Rzepliński wpada do Iny © Trendix
Nad Iną © Trendix
A teraz bez drogi wzdłuż wału © Trendix
W oczy mi popatrzyła :) © Trendix
I łatwo nie było :) © Trendix
Ina wśród łąk się wijąca © Trendix
Nad Iną © Trendix
Wzdłuż Kanału Rzeplińskiego © Trendix
Gdzieś przy Kanale Rzeplińskim © Trendix
Przy ruinach zamku w Krępcewie © Trendix
W drodze do Strzebielewa © Trendix
Mała Ina pod Kurcewem © Trendix
Przerwa na krówkę :) © Trendix
DDRką do Bridgestone © Trendix
W drodze z Golczewa do Stargardu © Trendix
Giżynek, już prawie w domu © Trendix
Wszystkie fotki z wyjazdu: KLIK
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
38.32 km
17.00 km teren
02:14 h
17.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Takie małe testowanie :)
Środa, 8 lipca 2015 · dodano: 09.07.2015 | Komentarze 7
Stargard - Grzędzice - Zieleniewo - Morzyczyn - Reptowo - Niedźwiedź - Motaniec - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Kunowo - Stargard.MAPA
I znowu trafił mi się wolny dzień w środku tygodnia a że właśnie otrzymałem wiadomość z Mad Bike że mój zamówiony rower jest gotowy do odbioru szczęśliwie się złożyło :) Zapakowałem na bagażnik Stevensa i udałem się do Szczecina. Najpierw z wielce szczęśliwą miną obejrzałem zamówiony rower okazało się że ma tylko inne opony niż poprzedni i uregulowałem rachunek, potem poczekałem na diagnozę Stevensa. Diagnoza zabrzmiała do wymiany korba i suport, no cóż jako że lubię gdy wszystko jest sprawne zdecydowałem się chwilę poczekać i wymiana została zrobiona na poczekaniu :). Po naprawie Stevensa zapakowałem oba rowerki na bagażnik i wróciłem do domu. Poczekałem aż wiatr trochę ucichnie i ok. 19:00 ruszyłem na testowanie roweru. Chciałem jak najwięcej drogi pokonać w terenie do czego ten rower jest stworzony :) więc zaraz ze Stargardu wjechałem na polną ścieżkę którą dojechałem do przystanku kolejowego w Grzędzicach. Dalej postanowiłem jechać drogą polną wzdłuż torów którą nigdy jeszcze nie miałem okazji przejechać, ruch kolejowy jest na tej trasie dość spory :). Droga ta zaprowadziła mnie do łąki którą chciałem pokonać po śladach jakiegoś traktora ale ślady się skończyły i musiałem zawrócić :) Wróciłem więc do drogi i jadąc nią dalej dotarłem do drogi technicznej przy 10 na wysokości Zieleniewa. Po minięciu skrzyżowania z drogą Zieleniewo - Miedwiecko pojechałem nią dalej, a gdy się skończyła brnąłem dalej zarośniętą, trawiastą drogą aż dotarłem do kolejnej drogi technicznej która doprowadziła mnie do przejazdu nad 10 Morzyczyn-Reptowo czyli do ul. Chrobrego w Morzyczynie. Dalej już znaną drogą pojechałem do Reptowa i dalej do Niedźwiedzia. Z Niedźwiedzia skierowałem się na Motaniec ale na rozwidleniu dróg znowu skierowałem się do lasu by po jakimś czasie dojechać do przejazdu tym razem pod 10 na wysokości Niedźwiedzia. Po przejechaniu pod 10 skierowałem się do drogi leśnej Motaniec - Jezierzyce aby po chwili znaleźć się przy stacji paliw Oaza w Motańcu. Potem już prosto DDRką nad Miedwie gdzie spędziłem tylko chwilę. Jako że nie chciało mi się jeszcze kończyć przejażdżki ruszyłem do Kunowa by stamtąd dopiero skierować się do domu. Kolejny raz przejechałem nad 10 tym razem przejazdem Kunowo - Lipnik i drogą techniczną pojechałem w kierunku Golczewa. Do drogi Giżynek - Golczewo dotarłem na skróty znowu zarośniętą trawą drogą i po pokonaniu rowu wjechałem na DDRkę do Giżynka a stąd już z wiatrem w plecach gnając 28-30 km/h dotarłem do domu. Mimo że te opony mają drobniejszy bieżnik niż w poprzednim rowerku żaden teren nie sprawił mi problemu :) Teraz tylko więcej czasu zajmuje mi zabezpieczenie roweru gdyż zakładam aż trzy zabezpieczenia aby móc spokojniej spać :)
Ścieżką do Grzędzic © Trendix
I dalej wzdłuż torów © Trendix
Ruch kolejowy na tej trasie dość spory, co chwilę mijał mnie jakiś skład © Trendix
Łąka na której droga się skończyła © Trendix
I ja gdzieś na tej łące © Trendix
Po minięciu drogi technicznej na wysokości Zieleńca znowu w trawie :) © Trendix
Po minięciu drogi technicznej na wysokości Zieleńca © Trendix
Z Niedźwiedzia do 10 © Trendix
I na drugą stronę © Trendix
W drodze nad Miedwie © Trendix
Chwila nad Miedwiem © Trendix
W drodze do Kunowa © Trendix
Znowu nad 10 © Trendix
I już na DDRce Golczewo - Giżynek © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
72.50 km
13.00 km teren
03:46 h
19.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Stevens Galant Lite
Dookoła Miedwia czyli AWS vol. 10
Sobota, 4 lipca 2015 · dodano: 05.07.2015 | Komentarze 7
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Kunowo - Wierzchląd - Koszewko - Koszewo - Wierzbno - Grędziec - Okutnica - Ryszewo - Turze - Młyny - Giżyn - Dębina - Nieznań - Rekowo - Bielkowo - Jęczydół - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - StargardMAPA
Jakiś czas temu kliknąłem swój udział w wydarzeniu Wielgowo Rowerowo czyli objeździe Miedwia w ramach Aktywnych Wielgowskich Sobót, ale nie podejrzewałem że będzie taki upał. Jadąc wczoraj w 500 km trasie samochodem bez klimatyzacji bliski byłem podjęcia decyzji o rezygnacji z tej wycieczki :). No ale słowo się rzekło więc dziś ok. 11:00 pojawiłem się nad Miedwiem jako pierwszy, po chwili pojawiła się Monika z którą porozmawialiśmy po uprzednim przedstawieniu się a po chwili zjawiło się jeszcze pięcioro rowerzystów. Grupa szczecińska przyjechała z 40 minutowym opóźnieniem :) Po przywitaniu się część grupy pojechała od razu na plażę a reszta ruszyła na objazd Miedwia trasą maratonu MTB. Pierwszy przystanek był już przy sklepie w Kunowie celem uzupełnienia szybko wyparowujących zbiorników z płynami. Kolejny przystanek w mojej ulubionej zatoczce za Wierzchlądem gdzie parę osób zamoczyło nogi lub głowy, co kto wolał :) Gdy trochę ostygliśmy w cieniu drzew ruszyliśmy dalej by zatrzymać się pod sklepem w Wierzbnie :) Gdy już trochę temperatura nam spadła ruszyliśmy dalej aż do miejscowości Młyny za którą to w ocienionej alei drzew zrobiliśmy sobie kolejną przerwę w miejscu gdzie podczas maratonu MTB urządzany jest zawsze bufet :) Potem w dalszej drodze była kolejna przerwa pod jakimś sklepem a potem już tylko krótkie przystanki na chwilowe ochłodzenie się w cieniu drzew. Udawało mi się pokonywać wszystkie górki aż do tej z Rekowa do Bielkowa gdzie musiałem na chwilę przystanąć bo zagotowała mi się woda w chłodnicy :D . Od Bielkowa już bez większych przerw dojechaliśmy nad Miedwie gdzie część ekipy szybko zanurzyła się w wodach jeziora. Potem trochę jeszcze pogadaliśmy i w końcu postanowiłem wracać do domu aby spłukać z siebie czarne muszki które lepiły się do moich rąk, nóg i twarzy :). Nie był to mój najłatwiejszy wyjazd szczególnie że przez Romana średnia prędkość z tej upalnej wycieczki wyniosła 19 km/h gdzie przy moich samotnych wyjazdach oscyluje w granicach 15-17 :) Dziękuje wszystkim za atmosferę i pozytywną energię która pozwoliła pojeździć w takim upale :)
Czekamy na przybycie szczecińskiej grupy © Trendix
No i przybyły siły główne :) © Trendix
Ruszamy na objazd Miedwia © Trendix
Pierwsza przerwa już w Kunowie © Trendix
Chwila przerwy w zatoczce nad Miedwiem © Trendix
W drodze do Wierzbna © Trendix
W drodze do Wierzbna © Trendix
Przed sklepem w Wierzbnie © Trendix
Dalej w drodze z fajnymi widokami © Trendix
I znowu przerwa w miejscu gdzie w czasie maratonu MTB jest bufet © Trendix
No i zaczęły się płyty jumbo :) © Trendix
Dalej w drodze a peleton się rozciągnął :) © Trendix
Przejeżdżamy mostem nad Płonią a w wodzie ławice rybek © Trendix
Po pokonaniu podjazdu który mnie prawie pokonał zjeżdżamy w dół do Bielkowa © Trendix
Już prawie na mecie :) © Trendix
Panowie już po kąpieli myślą co dalej robić :) © Trendix
A ja przyglądam się aportującemu pieskowi ;) © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK
Krótki film z wycieczki: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
84.10 km
0.00 km teren
04:44 h
17.77 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Stevens Galant Lite
Rowerowe podróże małe i DUŻE_Łasztownia
Niedziela, 28 czerwca 2015 · dodano: 29.06.2015 | Komentarze 6
Stargard -Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Motaniec - Szczecin - Motaniec - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - StargardMAPA
I po tygodniu znowu wyjazd do Szczecina tym razem na imprezę organizowaną w ramach "Rowerowe podróże małe i DUŻE" pod nazwą "Nieznane oblicze Łasztowni" . Łukasz dla Stargardu na Rowery zarządza zbiórkę na godz. 8:00 pod Biedronką na Szczecińskiej. Gdy dojeżdżam na miejsce zbiórki z nieba leci drobna upierdliwa mżawka, ale zbiera się 7 facetów, Łukaszowi jednak to nie odpowiada i wykonuje telefon do przedstawicielki płci przeciwnej oznajmiając nam że dogoni nas ona w drodze. Ruszamy więc na Szczecin. Po dojechaniu do Morzyczyna robimy krótką przerwę pod sklepem celem zakupu przez Jacka jakiś środków przeciwbólowych na jego bolący ząb. Po chwili ruszamy dalej. Kolejny przystanek w Motańcu gdzie dogania nas Łukasz z "bandziorkiem" czyli przedstawicielką płci przeciwnej :). Ruszamy dalej na Szczecin bo czas nas goni. Jadę prawie cały czas na przodzie pod wiejący w twarz wiatr i mżawkę która skapuje mi z daszku kasku :), staram się cisnąć jak mogę i jakieś 24 km/h udaje mi się wyciskać :D . Od Kijewa trochę mieszamy z drogą robiąc jakieś półkole ale w końcu parę minut po 10 docieramy na miejsce zbiórki gdzie zebrali się pozostali uczestnicy tej wycieczki. Wpłacamy tradycyjnego piątaka na cele charytatywne, odpieramy pakiety startowe i rozglądam się za znajomymi rowerzystami, jest duża grupa Szczecina na Rowerach, liczna grupa Samej Ramy z Polic, są przedstawiciele Gryfusa (Prezes z całą rodziną :) ), Niewidomych na Tandemach a także przedstawiciele Wielgowo Rowerowo :) gdy ledwo zdążyłem się z wszystkimi przywitać najpierw organizator wygłasza kilka słów wstępnych a potem mikrofon przejmuje nasz przewodnik Michał Rembas i zaczyna opowieść o historii Łasztowni. Po czym konwojowani przez Policję jedziemy do szczecińskiego portu. Zwiedzamy teren portu, słuchamy opowieści przewodnika o historii mijanych obiektów, na dłużej zatrzymujemy się przy elewatorze Ewa oraz cumującym w porcie statku Bembridge, brytyjskim kutrze pilotowym zwodowanym w 1938 roku a uratowanym przez Polaków w ostatniej chwili przed złomowaniem. Potem wchodzimy do budynku dawnej maszynowni by po wysłuchaniu historii tego obiektu ruszyć w dalszą drogę pod budynek Izby Celnej. Po obejrzeniu budynku i oczywiście wysłuchaniu jego historii udajemy się w głąb Nabrzeża Starówka do Starej Rzeźni.w pobliżu którego został zorganizowany przez organizatora wycieczki piknik i poczęstunek. Po zjedzeniu kiełbasy i zrobieniu kilku zdjęć nasza grupa postanawia wracać do Stargardu. W drogę powrotną ruszamy już w 6-cio osobowym składzie gdyż Darek już wcześniej się odłączył jadąc nad Jezioro Szmaragdowe a "bandziorek" postanowił wracać pociągiem. W drodze powrotnej już bez kombinowania jedziemy znaną z poprzedniej niedzieli drogą. Chłopaki cisną tak że ledwo za nimi nadążam. Po wyjechaniu za Szczecin robimy krótką przerwę a potem już w drogę do Stargardu. Chłopaki cisną tak że już za nimi nie nadążam :D przelotowa prędkość 28-30 km/h to nie moja bajka :D, ale co jakiś czas stają abym mógł ich dogonić :). Przejeżdżając kładką nad obwodnicą mijamy się z grup rowerzystów z której ktoś krzyczy cześć Wojtek, nie jestem pewien ale był to chyba Mariusz :). Po dojechaniu do Stargardu jak zawsze na skrzyżowaniu Szczecińskiej i 9 Zaodrzańskiego Pułku Piechoty wykrzykujemy słowa pożegnania i każdy rusza w swoją stronę. Po dotarciu do domu zabezpieczam rower przed niespodziankami i udaję się do mieszkania gdzie obrabiam film, zdjęcia i tą relację :). Kolejna udana niedziela za mną :)
Zbieramy się pod Biedronką © Trendix
Dogania nas "bandziorek" :) © Trendix
Docieramy na miejsce zbiórki © Trendix
Na miejscu zbiórki przy ewangelickim kościele św. Trójcy © Trendix
W szczecińskim porcie © Trendix
W szczecińskim porcie © Trendix
W szczecińskim porcie © Trendix
W szczecińskim porcie © Trendix
Elewator "Ewa" w szczecińskim porcie © Trendix
Przewodnik Michał Rembas opowiada o historii elewatora "Ewa" © Trendix
Przedstawiciele Szczecina na Rowerach i Gryfusa :) © Trendix
W szczecińskim porcie z widokiem na żurawie :) © Trendix
W szczecińskim porcie z widokiem na Wały Chrobrego © Trendix
Przedstawiciele akcji Niewidomi na Tandemach © Trendix
Statek Bembridge © Trendix
Statek Bembridge © Trendix
Zwiedzamy budynek starej maszynowni © Trendix
Komin starej maszynowni © Trendix
Obiekt dawnej maszynowni © Trendix
Opuszczamy port © Trendix
W drodze do budynku Izby Celnej © Trendix
Przy budynku Izby Celnej na Nabrzeżu Celnym © Trendix
nie, nie zobaczyliśmy UFO :) podziwiamy szczegóły architektoniczne Izby Celnej © Trendix
Szczęśliwy kupiec © Trendix
Kupiec po opłaceniu cła już nie był taki szczęśliwy :D © Trendix
Nasze rowery :) © Trendix
Na pikniku przy Starej Rzeźni © Trendix
Stara Rzeźnia © Trendix
Na pikniku przy Starej Rzeźni © Trendix
Z siwobrodym przy muralu niedaleko Starej Rzeźni :) © Trendix
W drodze powrotnej © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
95.10 km
6.00 km teren
06:20 h
15.02 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Stevens Galant Lite
Na Święto Cykliczne z Stargardem na Rowery
Niedziela, 21 czerwca 2015 · dodano: 22.06.2015 | Komentarze 6
Stargard -Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Motaniec - Szczecin - Motaniec - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - StragardMAPA
Nadszedł 21.06 a więc czas na Święto Cykliczne w Szczecinie. Do końca nie wiedziałem czy pojadę ze Stargardu rowerem czy samochodem do Szczecina i tam dołączę do Święta ale Monika się nie odezwała więc wygrała opcja pierwsza. Prognozy pogody mówiły o przelotnych deszczach do godz. 11.00 ale nawet nie pomyślałem by zrezygnować z wyjazdu szczególnie że w piątek odebrałem koszulkę "Stargardu na Rowery" a to zobowiązywało :) . Po godz. 8:00 zszedłem do piwnicy po rower i po spakowaniu sakwy ruszyłem pod dworzec PKP na miejsce zbiórki. Przebyłem tam prawie razem z Pawłem a po chwili zauważyliśmy Marcina, przedstawiciela Rowerowego Szczecina który miał prowadzić stargardzką grupę. Stawiło się 23 rowerzystów z tego 7 w stroju "Stargard na Rowery" (Ja, Jacek i Monika, Arek i Beata, Darek i Łukasz) oraz jeden przedstawiciel Sosnowca czyli Edward który dzień wcześniej brał udział w zawodach rolkarzy odbywających się do soboty w Szczecinie. W deszczowej atmosferze w konwoju Policji ruszyliśmy do Szczecina. Po dojechaniu do DDRki jako mała grupa pojechaliśmy drogą rowerową a Policja aż do Motańca zabezpieczała nam przejazdy przez drogi samochodowe. Mimo deszczu i błota w dobrych humorach dotarliśmy do Płoni gdzie dołączyła grupa z Wielgowa z Romanem na czele i Lipian. Dalej już w eskorcie szczecińskiej Policji przez Zdroje gdzie dołączyły grupy z Widuchowej i Goleniowa pojechaliśmy na miejsce zbiórki czyli na Plac Adama Mickiewicza gdzie wg organizatorów zebrało się ok 1,5 tys rowerzystów. Zacząłem rozglądać się za szczecińskimi znajomymi ale niewielu ich znalazłem :( . Zauważyłem Jaszków, Tobiaszka, Janusz, Jacka, Artura, Marcina, Wieśka Gawła. Po powitaniu i słowach wstępnych ruszamy na trasę przejazdu otrzymując na starcie szprychówki będące jednocześnie losem na loterii :) . Przejazd jak zawsze powolny tak że niektórych momentach trudno było utrzymać równowagę. W dobrym humorze który zresztą dopisywał nam przez cały dzień dotarliśmy znowu na miejsce startu gdzie odbyło się losowanie roweru, który tym razem wygrała Ola z Szczecina. Jako że przed nami był jeszcze powrót do Stargardu po rozlosowaniu nagrody głównej w 10-cio osobowym składzie ruszamy w drogę powrotną. Po drodze wstępujemy na Wały Chrobrego aby zrobić wspólną fotkę i ruszamy w kierunku Os. Słonecznego gdyż niektórzy poczuli głód i postanowili zahaczyć o jakiegoś fast fooda :). W okolicach Basenu Górniczego dogania nas Marcin który prowadzi nas przez Zdroje na oś. Słoneczne po drodze pokazując pętle i przystanek szybkiego tramwaju jeszcze do użytku nie oddanego. Przejeżdżamy przez przystanek tramwajowy a potem między blokami docieramy do KFC gdzie zostaje część grupy, ja z jackiem i Moniką ruszamy do Biedronki a reszta do McDonaldsa. Gdy z Jackiem i Moniką ruszamy do McDonaldsa na miejsce zbiórki spotykamy naszego kolegę Radka sławnego "przewodnika" rowerowych wycieczek "Stargardu na Rowery" :D . Gdy dociera do nas grupa, która zjadła wszystko w KFC ruszamy w drogę powrotną do Stargardu, aby nie brudzić rowerów już bardziej na leśnych drogach postanawiamy jechać dziesiątką. Droga szybko nam mija, po krótkiej przerwie przy stacji paliw w Motańcu ruszamy dalej. W Lipniku Darek i Łukasz odbijają na Grzędzice by dokręcić do 100 km a my jedziemy dalej do Stargardu. Na skrzyżowaniu z ul. 9 Zaodrzańskiego Pułku Piechoty żegnamy się z pozostałymi uczestnikami wycieczki i z Beatą i Arkiem ruszamy w kierunku Alei Żołnierza. Gdy dojeżdżamy do os. Hallera żegnam się z nimi i po chwili jestem w domu. Wyjazd mimo deszczowej na początku aury odbył się w wesołej atmosferze więc czego więcej wymagać :). Czekam na następne wspólne wyjazdy, może za tydzień Rowerowe Podróże Małe i Duże ?? :)
Zbieramy się przy dworcu PKP w Stargardzie © Trendix
W Kobylance czekamy chwilę na ewentualnych uczestników wyjazdu na Święto Cykliczne © Trendix
Przez las do Jezierzyc © Trendix
Jacek i Monika prezentują nowe stroje Stargardu na Rowery © Trendix
Jacek i Monika prezentują nowe stroje Stargardu na Rowery © Trendix
W Zdrojach czekamy na grupy z Widuchowej i Goleniowa © Trendix
W drodze na Plac Mickiewicza © Trendix
W drodze na Plac Mickiewicza © Trendix
W drodze na Plac Mickiewicza © Trendix
Jesteśmy już na miejscu startu Wielkiego Przejazdu © Trendix
Wiesiu Gaweł z Samej Ramy z Polic © Trendix
Pod sceną zbierają sie rowerzyści © Trendix
Organizatorzy witają przybyłych © Trendix
Na placu Mickiewicza © Trendix
Wielki Przejazd ulicami Szczecina © Trendix
Wielki Przejazd ulicami Szczecina © Trendix
Wielki Przejazd ulicami Szczecina © Trendix
Wielki Przejazd ulicami Szczecina © Trendix
Wielki Przejazd ulicami Szczecina © Trendix
Po zakończeniu przejazdu czekamy na losowanie © Trendix
W drodze powrotnej na Wałach Chrobrego © Trendix
W drodze powrotnej na Wałach Chrobrego © Trendix
W drodze powrotnej © Trendix
Na nowym przystanku szybkiego tramwaju © Trendix
Spotykamy Radka © Trendix
Dziesiątka do domu :) © Trendix
Przerwa w Motańcu © Trendix
I już prawie w Lipniku © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK
Relacja filmowa: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
48.20 km
17.00 km teren
02:34 h
18.78 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Stevens Galant Lite
Kółeczko po pracy
Środa, 17 czerwca 2015 · dodano: 18.06.2015 | Komentarze 4
Stargard - Grzędzice - Smogolice - Sowno - Wielgowo - Niedźwiedź - Motaniec - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - StargardMAPA
Dzisiaj w pracy miałem krótką trasę 310 km a że udało się spakować i ruszyć już o 9:30 więc przed 15:00 byłem już w domu. Korzystając z okazji postanowiłem pojechać na rowerek aby nie zmarnować popołudnia. Jako że nie dorobiłem się jeszcze drugiego Gianta i mam tylko trekingi do dyspozycji postanowiłem ruszyć na asfaltowe kółeczko ale że to jest jednak nudne :) szybko zmieniłem zdanie i do Grzędzic pojechałem na skróty przez pola, dalej tak samo do Smogolic i dopiero wyjechałem na szosę do Sowna. W Sownie znowu zjechałem z asfaltu by kamienną szutrówką przez lasy dotrzeć do Wielgowa, pamiętam że ta droga kiedyś była znacznie przyjaźniejsza dla rowerów, teraz pełno wystających ostrych kamieniu nie ułatwia przejazdu.. Gdy byłem już w połowie drogi zadzwonił mechanik że mój samochód jest gotowy do odbioru. Postanowiłem więc zwiększyć tempo i zrobiłem sobie tylko dwa przystanki, jeden przy Bagnach Reptowskich a drugi nad Miedwiem, by po 20:00 dojechać do domu. Przejechałem w pracy samochodem 310 km, potem 48 rowerem dla relaksu i jeszcze odebrałem samochód z warsztatu więc dzień zaliczam do w pełni udanych :D Dodam że dzięki telefonowi od mechanika wykręciłem najwyższą średnią z moich rowerowych wycieczek :D :D
W drodze do Grzędzic © Trendix
Z Grzędzic do Smogolic na skróty © Trendix
Przed Smogolicami © Trendix
Przy drodze z Sowna do Wielgowa © Trendix
W drodze do Wielgowa © Trendix
W drodze do Wielgowa © Trendix
Przerwa przed Wielgowem © Trendix
W Wielgowie © Trendix
W drodze do Niedźwiedzia © Trendix
W Motańcu © Trendix
Na DDRce do Kobylanki © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Wszystkie fotki: KLIK
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
47.10 km
8.00 km teren
02:40 h
17.66 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Stevens Galant Lite
Kółeczko po okolicy
Środa, 10 czerwca 2015 · dodano: 10.06.2015 | Komentarze 6
Stargard - Klępino - Lubowo - Rogowo - Poczernin - Sowno - Wielichówko - Cisewo - Reptowo - Motaniec - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.MAPA
Jako że służbowy samochód się rozkraczył i musiałem pozostawić go w warsztacie w Goleniowie miałem dziś dzień wolny. Wczoraj Łukasz namawiał mnie na ranne rowerownie ale miałem w planie dłużej pospać więc z oferty nie skorzystałem :) Za to po obiedzie po sprawdzeniu prognozy na norweskiej stronie zobaczyłem że ma być słonecznie w okolicach 20 stopni ubrałem się na krótko i przed 16 ruszyłem na małe kółeczko. Aby w drodze do Klępina ominąć ul. I Brygady na której stale panuje duży samochodowy ruch pojechałem dookoła przez dzielnicę przemysłową gdzie po południu ruch samochodowy jest niewielki a potem Wojska Polskiego i Reymonta na betonkę do Klępina. Przejechałem mostem przez Inę i już byłem w Klępinie skąd gruntówką ruszyłem do Lubowa. Gdy dotarłem do mostku nad Małką zauważyłem że miejsce którym kiedyś do rzeczki schodziłem zarosło teraz pokrzywami więc zrezygnowałem z zejścia nad wodę :). W drodze do Lubowa stwierdzam że ta słoneczna aura przez Norwegów zapowiadana jakoś się nie sprawdza bo słońce jakoś przez chmury przebić się nie może. Ale mimo tego i tak jest fajnie :) po jednej stronie drogi kwitnący jeszcze żółty rzepak a po drugiej niebieska lawenda :). Z Lubowa już asfaltem pojechałem przez Rogowo do Poczernina gdzie w sklepiku uzupełniłem zapasy i ruszyłem do Sowna drugi raz przejeżdżając w czasie tego wyjazdu nad Iną. (Darek jakby coś to dróżka do głazu w Rogowie jest dokładnie 150 m od znaku koniec Rogowa :) ). Gdy zbliżałem się do Sowna w końcu słońce zaczęło przebijać się przez chmury. W Sownie skierowałem się do Wielichówka. Zawsze mnie ciekawi czemu drogowskaz w Sownie wskazuje Wielichówek a miejscowość nazywa się Wielichówko :). Droga z Sowna do Wielichówka to porażka, opisowo to wygląda tak jakby przejechała tamtędy betoniarka z której kapał beton i tak zastygł jak spadł :). Z kolei droga z Wielichówka do Cisewa wygląda jak tarka naszych babć do prania bielizny :). Ale w końcu w Cisewie wyjechałem na asfalt i moje ręce przestały drżeć :). W Cisewie obrałem kierunek na Reptowo skąd miałem zamiar pojechać do Kobylanki ale już wyjeżdżając z Reptowa zauważyłem drogę polną prowadzącą do drogi Reptowo - Motaniec i tam się skierowałem. Potem już z Motańca do Kobylanki i dalej nad Miedwie. Nad Miedwiem kilka fotek i aparat zameldował że wyładowała się bateria a że w dodatku wiał chłodny wiaterek a ja nic z długim rękawem nie miałem ruszyłem do domu. Ten nieplanowy dzień wolny spowodował jednak że w sobotę trzeba będzie iść do pracy :)
W drodze do Klępina © Trendix
Nad Iną w Klępinie © Trendix
Klępino © Trendix
Żółte rzepaki przy drodze © Trendix
Niebieska lawenda © Trendix
Nad Małką © Trendix
W drodze do Lubowa © Trendix
W drodze do Poczernina © Trendix
Poczernin © Trendix
Nad Iną w Poczerninie © Trendix
W drodze do Sowna © Trendix
W drodze do Wielichówka © Trendix
W drodze © Trendix
W drodze do Cisewa © Trendix
Przechodził przez drogę i zamiast uciekać to się położył :) © Trendix
W drodze do Motańca © Trendix
Nad Miedwie © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Wszystkie fotki: KLIK
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie