Info
Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień2 - 2
- 2020, Lipiec1 - 1
- 2020, Czerwiec1 - 3
- 2020, Maj2 - 7
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 3
- 2019, Sierpień5 - 6
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec6 - 7
- 2019, Maj3 - 6
- 2019, Kwiecień2 - 3
- 2019, Marzec2 - 3
- 2018, Grudzień1 - 1
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik4 - 2
- 2018, Wrzesień2 - 1
- 2018, Sierpień3 - 3
- 2018, Lipiec1 - 0
- 2018, Czerwiec5 - 11
- 2018, Maj5 - 8
- 2018, Kwiecień4 - 8
- 2018, Styczeń1 - 3
- 2017, Listopad3 - 9
- 2017, Październik5 - 8
- 2017, Wrzesień4 - 7
- 2017, Sierpień4 - 8
- 2017, Lipiec3 - 5
- 2017, Czerwiec6 - 7
- 2017, Maj6 - 10
- 2017, Kwiecień3 - 11
- 2017, Styczeń2 - 2
- 2016, Grudzień1 - 2
- 2016, Listopad1 - 4
- 2016, Październik2 - 5
- 2016, Wrzesień7 - 26
- 2016, Sierpień8 - 19
- 2016, Lipiec4 - 7
- 2016, Czerwiec5 - 12
- 2016, Maj13 - 61
- 2016, Kwiecień6 - 28
- 2016, Marzec3 - 16
- 2016, Luty1 - 2
- 2016, Styczeń2 - 6
- 2015, Grudzień1 - 4
- 2015, Listopad1 - 5
- 2015, Październik5 - 23
- 2015, Wrzesień5 - 31
- 2015, Sierpień7 - 28
- 2015, Lipiec9 - 34
- 2015, Czerwiec5 - 25
- 2015, Maj5 - 27
- 2015, Kwiecień6 - 22
- 2015, Marzec3 - 19
- 2015, Luty3 - 19
- 2014, Grudzień1 - 9
- 2014, Listopad3 - 13
- 2014, Październik3 - 19
- 2014, Wrzesień2 - 7
- 2014, Sierpień7 - 28
- 2014, Lipiec5 - 30
- 2014, Czerwiec6 - 46
- 2014, Maj4 - 31
- 2014, Kwiecień2 - 19
- 2014, Marzec4 - 39
- 2014, Luty1 - 12
- 2014, Styczeń7 - 39
- 2013, Grudzień7 - 2
- 2013, Listopad3 - 24
- 2013, Październik9 - 57
- 2013, Wrzesień3 - 17
- 2013, Sierpień11 - 49
- 2013, Lipiec14 - 96
- 2013, Czerwiec14 - 102
- 2013, Maj19 - 114
- 2013, Kwiecień4 - 28
- 2013, Marzec1 - 7
- 2013, Luty1 - 7
- 2012, Grudzień1 - 8
- 2012, Listopad3 - 27
- 2012, Październik1 - 10
- 2012, Wrzesień4 - 35
- 2012, Sierpień3 - 17
- 2012, Czerwiec9 - 69
- 2012, Maj4 - 3
- 2012, Kwiecień4 - 3
- 2012, Marzec4 - 4
Wpisy archiwalne w kategorii
50 - 100 km
Dystans całkowity: | 7382.55 km (w terenie 1545.50 km; 20.93%) |
Czas w ruchu: | 421:46 |
Średnia prędkość: | 17.02 km/h |
Liczba aktywności: | 104 |
Średnio na aktywność: | 70.99 km i 4h 10m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
62.05 km
3.50 km teren
03:44 h
16.62 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
Wietrzenie Bergamonta
Środa, 3 maja 2017 · dodano: 03.05.2017 | Komentarze 0
Stargard - Strachocin - Bębnikąt - Sułkowo - Trzebiatów - Pęzino - Czarnkowo - Marianowo - Trąbki - Dzwonowo - Krzywnica - Nowa Dąbrowa - Stara Dąbrowa - Kicko - Kiczarowo - Stargard.MAPA
Dawno Bergamonta nie używałem, więc dziś gdy po pobudce wyjrzałem za okno i stwierdziłem że wiatr znacznie osłabł w stosunku do trzech poprzednich dni postanowiłem postanowiłem go przewietrzyć :). Rzut oka na mapę pogody, wiatr wschodni w więc trzeba cel tam obrać by wrócić z wiatrem, padło na Marianowo. Wyjechałem ze Stargardu w kierunku na Strachocin, przed Strachocinem gdy chciałem zrobić fotkę okazało się że karata pamięci z aparatu została w laptopie :), no cóż wracać się nie będę pozostała komórka :). Z Strachocina kieruję się na Sułkowo. W Bębnikącie zatrzymuję się na chwilę przerwy przy mostku nad Krąpielą. Po przerwie mała wspinaczka do Sułkowa i po minięciu wioski kieruję się do Trzebiatowa. Wiaterek wieje w twarz ale nie jest groźny więc spokojnie wśród zielonych pól kręcę do przodu. W Trzebiatowie tylko przerwa na fotkę i jadę dalej do Pęzina. Tu znowu zatrzymuję się na chwilę nad Krąpielą dwie fotki i jadę do sklepu uzupełnić zapasy. Po zrobieniu zaopatrzenia ruszam dalej przez Czarnkowo do Marianowa. Po dotarciu do Marianowa od razu kieruję się nad jezioro. Na plaży prawie pusto, tylko jeden wędkarz na łódce i jakaś rodzinka spacerująca sobie z wózkiem. Wsiadam na rower i dalej w drogę, przejeżdżam koło młyna potem obok dawnego cysterskiego klasztoru i ruszam dalej w kierunku stawów dzwonowskich. Tym razem nad nie nie zaglądam tylko wjeżdżąm na drogę nr 20 by zaraz w Dzwonowie skręcić w kierunku chociwelki. Przy chociwelce robię sobie krótką przerwę. Po ruszeniu przejeżdżam jakieś 3 km drogą 142 która na tym odcinku jest otwarta ale ze względu na zamknięcie jej od strony Szczecina samochodów tu niewiele bo tylko miejscowi do swoich domostw dojeżdżają. Po przejechaniu 3 km skręcam w lewo w kierunku Nowej Dąbrowy. Z Nowej Dąbrowy droga prowadzi mnie do Starej Dąbrowy. W Starej Dąbrowie kieruję się na Stargard ale widząc duży ruch na drodze 106 postanawiam odbić na Kicko. Jako że jechałem Bergamontem miałem trzymać się asfaltów ale z Kicka postanawiam jechać do Kiczarowa polną drogą, nie jest ona zła bo jest dość ubita i nie ma piachu więc szybko jestem w Kiczarowie. Z Kiczarowa postanawiam już nie kombinować i po dojechaniu do drogi nr 20 kieruję się do Stargardu. Na chwilę zatrzymuję się przy Rezerwacie "Ozy Kiczarowskie" i ruszam dalej. Ruch na drodze okropny, kilka samochodów wyprzedza mnie na żyletkę ale całe szczęście nie zahaczają o lusterko. Dobrze że po 2 km mogę wbić się na DDRkę i już bezpiecznie toczyć się z górki do samego Stargardu. Po minięciu Krzyża Pokutnego jadę już prosto do domu. Wycieczka bardzo fajna, ciepło, wiatr nie był morderczy, zielono w koło więc dobrze że wylazłem z domu :). Niestety co do Bergamonta to ostatni serwisant miał rację :(. W 2013 wymieniłem suport w serwisie Blanka w Stargardzie i od początku coś było nie tak, łańcuch nie chodził jak trzeba i wydawał dziwne odgłosy, jako że potem kupiłem nowy rower więc Bergamont stał sobie nieużywany, raz przejechałem się nim w ubiegłym roku, dalej coś skrzypiało więc w tym roku zawiozłem go na serwis do Mad Bike. Tam zgodnie z moja prośbą wymieniono mi łańcuch, choć przy odbiorze serwisant powiedział mi że to niewiele pomoże bo rozmiar suportu jest źle dobrany i po prostu łańcuch nie idzie w osi z tylną zębatką. jak się okazuje miał rację. fajnie się nim po szosie jeździ więc chyba niedługo wymienimy ten suport :)
Mijam kościółek w Strachocinie © Trendix
Kiedyś z górki za Strachocinem widać było panoramę Stargardu :) © Trendix
Wietrzony Bergamont :) © Trendix
Nad Krąpielą w Bębnikącie © Trendix
W drodze do Trzebiatowa © Trendix
Pałac w Trzebiatowie © Trendix
Zamek w Pęzinie © Trendix
W drodze do Czarnkowa © Trendix
Gdzieś przed Czarnkowem © Trendix
Czarnkowo już z tyłu pozostało © Trendix
Nad Jeziorem Marianowskim © Trendix
Dawny klasztor cysterski w Marianowie © Trendix
Tory dawnej kolejki wąskotorowej przed Trąbkami © Trendix
Widok na stawy dzwonowskie z drogi za Dzwonowem w kierunku drogi 142 © Trendix
Dotarłem do drogi 142 © Trendix
Kolejne pozostałości torów kolejki wąskotorowej tym razem za Krzywnicą © Trendix
I jeszcze raz tory :) tym razem Stara Dąbrowa © Trendix
W drodze z Kicka do Kiczarowa © Trendix
Rezerwat "Ozy Kiczarowskie" © Trendix
No i mogłem uciec z drogi 20 na DDRkę :) © Trendix
Mijam Krzyż Pokutny i ruszam prosto do domu © Trendix
Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
59.40 km
23.00 km teren
03:44 h
15.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Kierunek Bącznik
Niedziela, 30 kwietnia 2017 · dodano: 01.05.2017 | Komentarze 5
Stargard - Grzędzice - Sowno - Bącznik - Łęsko - Strumiany - Sowno - Wielichówko - Cisewo - Zieleniewo - Morzyczyn - ZIeleniewo - Kunowo - Lipnik - Stargard.MAPA
W dniu dzisiejszym Stowarzyszenie Stargard na Rowery organizowało rajd pod nazwą "Tour de Powiat Stargardzki", niestety dystans tego rajdu to nie moja liga więc wybrałem się na swoją wycieczkę :). Rzut oka na mapę i postanowiłem znowu odwiedzić ruiny młyna wodnego w Bączniku. Ze Stargardu wyjechałem dróżką polną do Grzędzic i dalej przez las do Sowna. Słońce ładnie świeciło wiatr wiał w plecy więc jechało się całkiem przyjemnie pstrykając fotki mijanych szlaków. Po minięciu Sowna skierowałem się do drogi 142, jest ona obecnie zamknięta ze względu na remont ale ja ją tylko przeciąłem i dalej ruszyłem przez las drogą z tłucznia w kierunku Bącznika. Jedzie się nią teraz o niebo lepiej niż zaraz po remoncie, jest ubita i mniej luźnych kamyków pląta się pod kołami :). Po dotarciu do Bącznika zrobiłem sobie przerwę na foto sesję. Gdy już obszedłem ruiny trzeba było podjąć decyzję jak wracać, postanowiłem pojechać do Sowna przez Strumiany. Droga dosyć nudna, ale przez las, samochodów mało więc nie było źle no może tylko to że na otwartych terenach wiatr zaczął hamować moje tempo :). Dojechałem więc do jednego z leśnych parkingów i znowu sobie przerwę zrobiłem. Po dotarciu do Sowna znowu musiałem zdecydować co dalej, wybrałem drogę przez Wielichówko i Cisewo. Z Wielichówka do Cisewa wiatr na otwartej przestrzeni zaczął mnie już denerwować na szczęście zaraz znowu wjechałem w las i było łatwiej :). Z Cisewa przez Miedwiecko dotarłem do Zieleniewa skąd od razu skierowałem się do Orlenu na hot doga :). Po przekąsce pojechałem nad Miedwie, trochę zdjęć, przejazd zatłoczoną miejscami promenadą i kolejny dylemat co dalej?? :). Jako że jeszcze chęci były postanowiłem dorobić trochę km i pojechałem przez Kunowo, skąd po przekroczeniu obwodnicy Stargardu udałem się do Lipnika. Z Lipnika ruszyłem polną drogą i przez tereny byłego wojskowego autodromu pojechałem do Stargardu. Do Stargardu wjechałem od strony więzienia, które było w czasie II WŚ hitlerowskim obozem jenieckim Stalag-II-D. Potem jeszcze wizyta w osiedlowym sklepiku celem zakupu złocistych środków przeciwko zakwasom i powrót do domu. Fajnie spędzony dzionek :) A co jutro?? któż to wie ?? :)
Polną dróżką do Grzędzic © Trendix
Staw w centrum Grzędzic © Trendix
Przez las do Sowna © Trendix
W drodze przez Sowno © Trendix
Szuka ktoś klasyka ?? :D © Trendix
Ina za Sownem © Trendix
Zamknięta Chociwelka © Trendix
W drodze do Bącznika © Trendix
W drodze do Bącznika © Trendix
Ruiny młyna wodnego w Bączniku © Trendix
Ruiny młyna wodnego w Bączniku © Trendix
Przy ruinach w Bączniku © Trendix
W drodze do Strumian © Trendix
Nad Iną w okolicach Łęska © Trendix
Leśniczówka w Strumianach © Trendix
Nad chociwelką © Trendix
W drodze do Wielichówka © Trendix
W drodze do Cisewa © Trendix
W drodze do Zieleniewa © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Przejazd promenadą nad Miedwiem © Trendix
W drodze do Kunowa © Trendix
W drodze do Lipnika © Trendix
Przez dawny autodrom do Stargardu © Trendix
Jeszcze tylko minąć więzienie i prawie w domu :) © Trendix
Tablica pamiątkowa przed więzieniem © Trendix
Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
59.03 km
8.00 km teren
03:47 h
15.60 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Święto Niepodległości z Niewidomymi na Tandemach
Piątek, 11 listopada 2016 · dodano: 13.11.2016 | Komentarze 4
Pilchowo - Szczecin - Wołczkowo - Dobra - Buk - Blankensee - Sulisław - Stolec - Rybocin - Dobieszczyn - Tanowo - Pilchowo.MAPA
Święto Niepodległości różnie jest obchodzone, jedni idą w marszach inni w kontrmarszach a ja postanowiłem udać się na rowerową wycieczkę z Niewidomymi na Tandemach. Niewidomi na Tandemach Szczecin i okolice zorganizowali kolejne już spotkanie tandemowe. Tym razem z poza Szczecina przybyły tylko trzy osoby: Waldek, Mirek i Michał. Wstałem więc dość wcześnie i po godz. 8:00 stawiłem się w Pilchowie. Po obudzeniu zmęczonego podróżą Waldka szykujemy się do wyjazdu, co prawda gospodarza domu nie ma bo siwobrody musiał odwieźć ojca do sanatorium ale jego chatę mamy do dyspozycji :). Przygotowaniami kieruje Grażynka, która pełni rolę gospodyni domu :) Dociera tu jeszcze do nas Sławek i tak w szóstkę ruszamy na miejsce startu czyli pod pomnik Józefa Piłsudskiego przy Placu Szarych Szeregów. Po drodze na Głębokim dołącza do nas Natalia i jadąc przez Park Kasprowicza i Jasne Błonia docieramy na miejsce startu wycieczki. Tu czekają już na nas Dorota, Arek i Daniel. Po zrobieniu wspólnej fotki z Marszałkiem w dziesięcioosobowym składzie ruszamy na wycieczkę. I znowu przez Park Kasprowicza docieramy nad Głębokie i ruszamy dalej w kierunku Dobrej. Pogoda dopisuje, tylko lekki wiaterek, świeci słońce więc jedzie się przyjemnie. Trochę trudniej ma Grażyna z Natalią, których rower nie chce zmieniać przełożeń i pod górki mają trochę ciężko :). W Dobrej wjeżdżamy na drogę rowerową i wśród pół mkniemy w kierunku przejścia granicznego Buk-Blankensee. W pewnym momencie docieramy do drzewa powalonego na DDRce ale całe szczęście jest możliwość jego obejścia :) Po dotarciu do granicy robimy sobie krótką przerwę na fotkę przy polskim słupku granicznym. Po przerwie wsiadamy na rowery i ruszamy dalej przez Stolec w kierunku Dobieszczyna. Po dotarciu drogi nr 115 pod Dobieszczynem obieramy kierunek Tanowo gdzie mamy w planie spożyć coś ciepłego :). Droga mija nam szybko, przed Tanowem spotykamy siwobrodego który do nas dołącza i udajemy się do Pizzerii Izba (kiedyś Gospoda Lawendowa). Tu jedni zamawiają grzane piwo, gorące czekolady a ja zamawiam sobie polędwiczki w sosie grzybowym z pieczonymi ziemniakami i surówką. Gdy przyniesiono moje zamówienie myślałem że polegnę ujrzawszy jaka to duża porcja :D, ale danie było tak smaczne że nic na talerzu nie zostawiłem :), nie zmieściło mi się tylko piwo :D. Po posiłku wsiadamy na rowery i wracamy do Pilchowa. Tu muszę wykonać jeszcze jedno zadanie :), czyli udać się po zakupy dla chłopaków którzy pozostają na noc u siwobrodego :). Gdy już powierzone zadanie wykonałem żegnam się z wszystkimi pakuję się do samochodu i ruszam do domu. Po drodze odwożę jeszcze do domu Natalię i mogę wracać do Stargardu :). I tak to w miłej atmosferze z fajnymi ludźmi spędziłem Święto Niepodległości.
Przygotowania do wyjazdu pod domem siwobrodego © Trendix
W drodze przez Park Kasprowicza © Trendix
Na Jasnych Błoniach © Trendix
Wspólne zdjęcie z Marszałkiem © Trendix
Jedziemy nad Głębokie © Trendix
W drodze do Dobrej © Trendix
I już na DDRce w kierunku granicy © Trendix
Pokonywanie przeszkody drogowej © Trendix
Wspólna fotka na granicy © Trendix
Powrót z granicy © Trendix
Przydrożne widoki © Trendix
Drogą nr 115 do Tanowa © Trendix
Dotarliśmy do Pizzerii Izba w Tanowie © Trendix
A tu co kto lubi :) © Trendix
Wracamy do Pilchowa © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria Niemcy, 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
78.84 km
1.00 km teren
04:17 h
18.41 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Trasą różową z Stargardem na Rowery wg przewodnika Mirka Mazańskiego "Stargard i okolice przewodnik rowerowy".
Niedziela, 2 października 2016 · dodano: 15.10.2016 | Komentarze 3
Stargard - Gogolewo - Dalewo - Czarnkowo - Marianowo - Wiechowo - Kępno - Dobrzany - Szadzko - Tarnowo - Sulino - Golinka - Golina - Pęzino - Ulikowo - Bębnikąt - Tychowo - Święte - Strachocin - Stargard.MAPA
W niedzielę wziąłem udział w kolejnym już rajdzie rowerowy organizowany przez Stargard na Rowery trasami wg przewodnika Stargard i okolice - przewodnik rowerowy, którego autorem jest Mirosław Mazański. Tym razem była to Trasa różowa nazwana w przewodniku "Do Dobrzan i cysterskiego Marianowa". Przed godziną dziewiątą na miejscu startu czyli na parkingu przed Biedronką przy ul. Gdańskiej zjawiło się ponad 20 rowerzystek i rowerzystów w tym dość liczna grupa z Szczecina. Gdy minęła godzina startu ruszyliśmy na trasę robiąc przerwy przy ciekawych miejscach opisanych w przewodniku. W Marianowie zajrzeliśmy nad tutejsze jezioro oraz oczywiście do klasztoru, wstąpiliśmy również na małe zakupy do tutejszego sklepu spożywczego gdzie mogliśmy wypić kawę po 2,99 zł :) uprzejmy pan sprzedawca postawił nam kilka kaw gratis za co mu dziękujemy :). Gdy w samo południe dotarliśmy do Dobrzan mieliśmy okazję odsłuchać miejscowego hejnału. Kolejna dłuższa przerwa miała miejsce w przy zamku w Pęzinie. Potem już droga powrotna do Stargardu. Humory wszystkim dopisywały więc droga szybko nam mijała. Rajd zakończyliśmy na stargardzkim rynku. Super spędzone przedpołudnie :)
Zbiórka przed startem © Trendix
Gdzieś przy Kiczarowskich ozach © Trendix
W Dalewie © Trendix
Nad Jeziorem Marianowskim © Trendix
Dąb Sydoni przy klasztorze w Marianowie © Trendix
Przy sklepie w Marianowie gdzie kawę podają :) © Trendix
Prawie jak na skałkach :) © Trendix
W drodze do Pęzina © Trendix
Przy zamku w Pęzinie © Trendix
W drodze © Trendix
Przydrożne krajobrazy © Trendix
Koniec wycieczki na rynku w Stargardzie © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
81.23 km
19.00 km teren
04:50 h
16.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Trasą brązową wg przewodnika Mirosława Mazańskiego "Stargard i okolice przewodnik rowerowy".
Sobota, 24 września 2016 · dodano: 26.09.2016 | Komentarze 5
Stargard - Strachocin - Bębnikąt - Ulikowo - Pęzino - Trzebiatów - Krąpiel - Żukowo - Sadłowo - Suchań - Piasecznik- Bralęcin - Rzeplino - Krępcewo - Witkowo Drugie - Stargard.MAPA
Sobota, fajna pogoda więc trzeba wybrać się na rower. Otwieram przewodnik Mirka Mazańskiego "Stargard i okolice - przewodnik rowerowy" sprawdzam która trasa jeszcze nie zaliczona i wybór pada na brązową, która zwie się "Szlakiem zamków i kościołów joanickich". Nim się zebrałem było grubo po dziesiątej, schodzę do piwnicy po rower a tam znów mało powietrza w przednim kole, tak jest od miesiąca :D więc postanawiam jednak wymienić dętkę no i w trasę ruszam dopiero po jedenastej. Zgodnie z przewodnikiem kieruję się do Strachocina. Tu zatrzymuję się przy opisanym w przewodniku kościele i ruszam dalej. Za Strachocinem zjeżdżam w dół do Krąpieli drogą polną opisaną przez Mirka, jest tu fajny próg na rzece, robię kilka zdjęć wspinam się z powrotem pod górkę do drogi asfaltowej i ruszam dalej. Przez Bębnikąt do Ulikowa trzeba było pokonać parę górek, ale wiatr był sprzyjający więc jakoś poszło :). Chwila przerwy przy moście na Krąpieli w okolicy Bębnikątu i wspinaczka pod górę w kierunku Ulikowa. W Ulikowie kolejny zaliczony kościół i dalej do Pęzina ale wyjeżdżając z Ulikowa stwierdzam że jednak zajrzę do doliny Krąpieli i dawnego grodziska więc kieruję się w drogę polną, którą nieraz już pokonywałem z tym że chyba coraz mniej ludzi tu zagląda bo droga zarasta trawą. Kilka zdjęć w dolinie Krąpieli a potem ruszam do grodziska. Rower zostawiam pod krzakiem, przeskakuję po kamieniach Ulikowski Potok i po chwili docieram do grodziska. Zrobiłem kilka fotek i wracam z powrotem i tu mały problem bo nie mogę znaleźć roweru, pojawia się już panika :D, ale po chwili widzę go już pod krzakiem :). Wracam do szosy i ruszam do Pęzina. W Pęzinie rzut oka na kościół, zamek, folwarczne zabudowania i dalej w drogę. Po przejechaniu przejazdu kolejowego postanawiam jednak zajrzeć do metalowego mostu kolejowego, kiedyś jak tu byłem prowadziła do niego polna droga, teraz wszystko zaorane więc przedzieram się przez chaszcze by do niego dotrzeć :). Most na zdjęciu uwieczniony więc ruszam dalej do Trzebiatowa gdzie do zobaczenia jest pałac i kościół. Po wizycie w tych miejscach dalsza droga prowadzi do Krąpiela. Tu też jest pałac z tym że na zamkniętym ogrodzonym terenie więc tylko zdjęcie z za płotu robię i jadę pod kościół. Przed kościołem znajduje się głaz narzutowy wykorzystany kiedyś jako pomnik poległych mieszkańców w I WŚ. Dalsza droga prowadzi do Suchania przez Żukowo i Sadłowo, Fotografuję kościoły w tych miejscowościach nie zatrzymując się przy nich zbyt długo. Z Sadłowa nie jadę do dziesiątki jak w przewodniku kieruje Mirek ale dalej drogą polną równoległą do dziesiątki docieram do Suchania. Chwila przy kościele gdzie stoją dęby uznane za pomniki przyrody i jadę uliczkami Suchania do starego młynu wodnego tu parę zdjęć i w drogę do Piasecznika. To najgorszy odcinek tej trasy bo górki górkami ale panuje na tej drodze dość intensywny ruch samochodów ale docieram bezpiecznie do Piasecznika. Tu wjeżdżam na podwórzec dawnego folwarku by zrobić zdjęcie dworu ale jae tak obrośnięty drzewami że tylko fragment udaje mi się uchwycić. Potem zamierzam podjechać do kościoła a tu zonk, to był jedyny kościół na tej trasie do którego nie można się zbliżyć bo brama na łańcuch i kłódkę zamknięta. Robię zdjęcie przez szparę w bramie i ruszam dalej. Przejeżdżam koło Bralęcina i jadę dolej do Rzeplina, tu chwilka przy kolejnym kościele i dalej do Krępcewa. W Krępcewie zaglądam pod kościół i jadę do ruin zamku. Jest to teraz teren prywatny i obowiązuje zakaz wejścia. Niedawno trwały tu prace archeologiczne i odsłonięto duży kawałek murów. Mam nadzieję że gdy archeolodzy skończą i ruiny zostaną zabezpieczone będzie można do nich podejść. Czas wracać do domu ale znowu zmieniam trochę trasę przez Mirka wyznaczoną :) W Witkowie Pierwszym i tak nie ma wiele ciekawego :) Głaz na skrzyzowaniu i kościół już nieraz oglądałem postanawiam więc wracać ulubionymi łakami po płytach jumbo :). Gdy dojeżdżam prawie na wysokość mostu przez Inę robię sobie przerwę, wysyłam mmsa do zony i po chwili ruszam dalej. Po dojechaniu do mostku na Kanale Rzeplińskim stwierdzam że mam otwartą torbę i niestety nie ma w niej telefonu :(. Wracam więc po tej samej drodze obserwując gdzie mógł mi wypaść. Po trzech km docieram do miejsca gdzie wysyłałem mmsa no i znajduję leżący na ziemi telefon :). Teraz już mogę wracać do domu :). Docieram drogą polną do Witkowa Drugiego potem po pokonaniu przejazdu nad S10 docieram do Stargardu. przed powrotem do domu zajeżdżam jeszcze do Piccolo do córy na kawę i po jej wypiciu wracam do domu. Była to całkiem fajna wycieczka :).
Kościół w Strachocinie © Trendix
Nad Krąpielą za Strachocinem © Trendix
Krąpiel w okolicy Bębnikątu © Trendix
W drodze do Ulikowa © Trendix
Kościół w Ulikowie, te przybudówki wcale uroku mu nie dodają © Trendix
XIX wieczny wiadukt kolejowy w Ulikowie © Trendix
W Dolinie Krąpieli © Trendix
Krąpiel w okolicy Ulikowa © Trendix
Kiedyś było tu grodzisko © Trendix
W drodze do Pęzina © Trendix
Kościół w Pęzinie © Trendix
Krąpiel w okolicy zamku w Pęzinie © Trendix
Zamek w Pęzinie © Trendix
Most kolejowy w Pęzinie © Trendix
Pałac w Trzebiatowie © Trendix
Kościół w Trzebiatowie © Trendix
Pałac w Krąpielu © Trendix
Głaz - pomnik w Krąpielu © Trendix
Kościół w Krąpielu © Trendix
Kościół w Żukowie © Trendix
W drodze do Sadłowa © Trendix
Kościół w Sadłowie © Trendix
W drodze do Suchania © Trendix
Rynek w Suchaniu © Trendix
Kościół w Suchaniu © Trendix
Jeden z pomników przyrody przy kościele w Suchaniu © Trendix
Stary młyn wodny w Suchaniu © Trendix
Kościół w Piaseczniku © Trendix
Dwór w Piaseczniku © Trendix
Jeden z wielu dożynkowych stroików w Rzeplinie © Trendix
Kościół w Rzeplinie © Trendix
Kościół w Krępcewie © Trendix
Ruiny zamku w Krępcewie © Trendix
Przez łąki do Stargardu © Trendix
Gdzieś tu telefon mi wypadł :) © Trendix
Polną drogą do Witkowa Drugiego © Trendix
Przejazd nad S10 i już Stargard na horyzoncie © Trendix
Na kawie w Piccolo :) © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
52.30 km
14.00 km teren
03:18 h
15.85 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Trasą szarą z Stargardem na Rowery wg przewodnika Mirka Mazańskiego "Stargard i okolice przewodnik rowerowy".
Niedziela, 18 września 2016 · dodano: 19.09.2016 | Komentarze 6
Stargard - Lipnik - Grzędzice - Żarowo - Lubowo - Klępino - Grabowo - Kiczarowo - Ulikowo - Bębnikąt - Tychowo - Witkowo Pierwsze - Witkowo Drugie - Kluczewo - Golczewo - Lipnik - Stargard.MAPA
W niedzielę Stargard na Rowery zorganizował kolejną wycieczkę wg przewodnika Mirosława Mazańskiego "Stargard i okolice - przewodnik rowerowy". Tym razem była to Trasa szara zwana Pętlą wokół Stargardu. Zbiórka była ogłoszona o godz. 8:30 na parkingu Biedronki przy ul. Szczecińskiej. Trochę wcześnie jak na mnie ale cóż było robić :). Przed wyznaczonym czasem dotarłem na wyznaczone miejsce zbiórki, było już tam kilku rowerzystów, ze zdziwieniem dojrzałem też swojego zięciunia :D. Po chwili zaczęli dojeżdżać kolejni rowerzyści, pojawił się już tradycyjnie autor przewodnika, zebrało się razem 26 osób. Po omówieniu przez Jacka zasad przejazdu i umownych sygnałów ruszamy w drogę. Pierwszy etap do Lubowa prowadził DDRką i asfaltem więc mimo wiejącego wiatru dość szybko podzieleni na dwie grupy pokonywaliśmy. Między Żarowem a Lubowem podjeżdżamy kawałek wzdłuż torowiska do zabytkowego mostu kolejowego na Inie. Kolejnym etap to Lubowo - Grabowo, do Klępina drogą polną miejscami piaszczystą, potem asfaltem przez Klępino i dalej droga polna miejscami piaszczysta. Mimo że niektórzy mieli małe trudności z pokonaniem piachów nikt nie narzekał :). Po dotarciu do Grabowa zatrzymujemy się w zaniedbanym dawnym dworskim parku a później podchodzimy pod kościół i znajdujące się przy nim lapidarium. Tu okazuje się że gałąź która wkręcił się Jackowi w szprych zerwała mu wentyl i trzeba zmienić dętkę, po zmianie okazuje się że Jacuś woził dziurawy zapas i gdyby był sam na wycieczce miałby nie lada problem :), jednak w grupie tylu rowerzystów pożycza dętkę od kolegi i po jej założeniu ruszamy dalej. Dalsza droga prowadzi drogami asfaltowymi a bardzo małym natężeniu ruchu, pokonujemy kolejne zjazdy i podjazdy by w końcu zrobić sobie przerwę na mostku na Krąpieli w Bębnikącie. Po przerwie ruszamy pod dość stromą górkę ale po dotarciu na jej szczyt mamy już płaski teren :). Po przejechaniu drogi nr 10 docieramy do Tychowa. Z Tychowa droga prowadzi przez moje ulubione łąki po płytach jumbo do Witkowa Pierwszego. Kolejną przerwę robimy sobie na moście nad Iną. Po dotarciu do Witkowa Pierwszego wjeżdżamy na DDRkę i jedziemy do Witkowa Drugiego a dalej drogą asfaltową do Kluczewa gdzie zatrzymujemy się przy starym młynie i pałacyku dawnego właściciela młynu. Ruszamy dalej przez Kluczewo, przejeżdżamy skrzyżowanie z drogą Stargard - Pyrzyce i docieramy do pałacu w Kluczewie gdzie robimy krótką przerwę. Po wyjeździe z pałacu ul. Lotników docieramy do ronda i dalej czerwoną DDRką jedziemy w kierunku Bridgestone'a. Na kolejnym rondzie skręcamy w prawo i mijamy Golczewo gdzie znajduje kawałek oddalony od drogi XIX dwór. Ruszamy dalej nową DDRką, po przejechaniu nad S10 kierujemy się w lewo na polną drogę którą docieramy do drogi technicznej przy S10 i do kolejnego przejazdu nad S10 prowadzącego do Kunowa. My jednak już nim nie przejeżdżamy tylko drogą polną jedziemy do Lipnika. Dalej już DDRką docieramy na parking przy Biedronce gdzie wycieczkę zaczynaliśmy. Jacek w imieniu organizatorów dzisiejszej wycieczki dziękuje wszystkim za udział i po pożegnaniach ruszamy do domów. Była to kolejna wycieczka która udowadnia że warto je organizować, pojawia się za każdym razem kilku nieznanych wcześniej rowerzystów jak np. tym razem dwóch chłopaków ze Szczecina którzy przybyli samochodem z rowerami by wziąć w niej udział. Jacek wspomniał coś o wycieczce za dwa tygodnie więc czekamy na przejazd kolejną trasą :).
Zbieramy się pod Biedronką © Trendix
Zbieramy się pod Biedronką © Trendix
DDRką do Lipnika © Trendix
W drodze z Grzędzic do Żarowa © Trendix
Zięciunio na rowerku :D © Trendix
Przy starym moście kolei wąskotorowej w Żarowie © Trendix
W drodze do Klępina © Trendix
Trochę wiadomości z przewodnika o parku w Grabowie © Trendix
Jacuś wymienia dziurawą dętkę na dziurawą :D © Trendix
W drodze do Ulikowa © Trendix
Wspinamy się pod górki za Ulikowem :) © Trendix
Na moście na Krąpieli w Bębnikącie © Trendix
Na moście przez Inę © Trendix
W drodze do Witkowa Pierwszego © Trendix
DDRką do Witkowa Drugiego © Trendix
Przy pałacyku dawnego właściciela młynu w Kluczewie © Trendix
Paweł zagląda do wnętrza młyna :) © Trendix
Opuszczamy pałac w Kluczewie © Trendix
W drodze do Lipnika © Trendix
Koniec wycieczki, dotarliśmy do miejsca startu © Trendix
Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
56.64 km
9.00 km teren
03:29 h
16.26 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
III Powiatowy Zlot Gwiaździsty w Stargardzie
Sobota, 17 września 2016 · dodano: 19.09.2016 | Komentarze 2
Stargard - Witkowo Drugie - Golczewo - Skalin - Kunowo - Zieleniewo - Morzyczyn - Grzędzice - Stargard.MAPA
W sobotę Stargardzkie Porozumienie Rowerowe zorganizowało Masowy Przejazd Rowerowy oraz III Powiatowy Zjazd Gwiaździsty. Nie mogło i mnie tam zabraknąć więc przed 10:00 wyprowadziłem rower z piwnicy i oczekiwałem na siwobrodego, który miał przybyć moim samochodem :), o dziwo przyjechał punktualnie, czyżby na starość zegar mu się uregulował ?? :D. Po wypakowaniu jego roweru ruszamy na miejsce zbiórki czyli na Rynek Staromiejski. Na Rynku jest już trochę rowerzystów, witamy się ze znajomymi i czekamy na przyjazd pozostałych. Po chwili widzę docierającą grupę połączonych sił Szczecina na Rowerach i Wielgowo Rowerowo :). Serdeczne powitania, ustawianie się w kolejce po numerki które uprawniały do udziału w losowaniu roweru ufundowanego przez Starostwo Powiatowe oraz po rozdawane uczestnikom gadżety rowerowe i koszulki. Po powitaniu przez Mirka Mazańskiego i Starostę Powiatu wszystkich uczestników ruszamy na trasę Masowego Przejazdu Rowerowego okazuje się że frekwencja dopisała i rusza nas ponad 400 rowerzystów. Pod eskortą Policji, Straży Miejskiej na trasie obstawianej przez Stargard na Rowery i Stargardzkie Porozumienie Rowerowe przemierzamy ulicę Stargardu. Ludzie życzliwie na nas patrzą, kierowcy nie trąbią, niesforna młodzież trochę zbacza z wyznaczonych dróg, Policja trochę przypadkowo zmienia trasę ale wesoło jedziemy dalej :). Po przejeździe ulicami Stargardu kierujemy się ul. Reymonta na Bobrową Polanę gdzie jest planowane zakończenie Masowego Przejazdu a gdzie odbywa się festyn ekologiczny organizowany przez Proeuropejskie Centrum Ekologiczne. Po dotarciu na Polanę odbywa się losowanie roweru który wygrywa tym razem stargardzka rowerzystka :). Potem ludziska mkną do kiełbasek które słabo pilnowane i bez organizacji wydawane paczkami trafiają w ręce chytrusów i dla wszystkich nie starcza :) ale rowerzyści doświadczeniem nauczeni przywieźli swoje kiełbaski do upieczenia na ognisku :D. Wesołe rozmowy, miłe spotkania ale w końcu czas się pożegnać. Żegnam się więc z wszystkim znajomymi i ruszam dalej z siwobrodym. Postanowiliśmy wpaść do Moniki na kawę. Prowadzę więc siwobrodego ulicami Stargardu w kierunku Pyrzyc. Gdy zaczyna mi wspominać że coś by zjadł, mając słabe rozeznanie w stargardzkich punktach gastronomicznych prowadzę go do szaszłykarni w Kluczewie którą często mijam wracając z trasy do domu. Jestem w niej pierwszy raz, zamawiam szaszłyk z karkówki, siwobrody udko kurczaka i zasiadamy do konsumpcji. Mogę powiedzieć jedno, lokalik może niezbyt okazały ale i szaszłyk i udko były smaczne :). Posileni ruszamy już do Moniki. Po przyjeździe do Moniki spotykamy jej koleżankę Basię z którą przybyła na dwa dni do domu bo zaraz znowu rusza w drogę. Pijemy kawę, wesoło rozmawiamy a na koniec siwobrody ogląda tandem Moniki oceniając jego stan techniczny i konieczne czynności serwisowe :). W końcu żegnamy się z dziewczynami i mamą Moniki i ruszamy dalej z siwobrodym w drogę. Postanawiam odstawić go do Morzyczyna skąd będzie musiał już sam dotrzeć do Pilchowa :). Jedzie się fajnie więc kilometry szybko lecą, gdy docieramy do Morzyczyna siwy stwierdza że pewnie chciałem się go szybko pozbyć gdyż nigdy tak długiego odcinka drogi nie jechałem z prędkością 25 km/h :D. Żegnam siwobrodego w Morzyczynie życząc mu niebłądzenia w trasie i ruszam w drogę powrotną do Stargardu, mimo że wiatr zawiewa postanawiam wracać trochę dłuższą drogą i kieruję się do Grzędzic dobrze mi znaną drogą wzdłuż torów a dalej ulubioną ścieżką już do Stargardu. Bardzo miło spędzony dzień :).
Coraz więcej znajomych pojawia się na Rynku © Trendix
Swoje w kolejce trzeba było odstać po numerek i gadżety © Trendix
I już na trasie Masowego Przejazdu Rowerowego © Trendix
Na trasie Masowego Przejazdu Rowerowego © Trendix
Diabeł porządku pilnujący :) © Trendix
Na trasie Masowego Przejazdu Rowerowego © Trendix
Na trasie Masowego Przejazdu Rowerowego © Trendix
Na trasie Masowego Przejazdu Rowerowego © Trendix
W drodze na Bobrową Polanę © Trendix
I już prawie na miejscu © Trendix
Festyn ekologiczny na Bobrowej Polanie © Trendix
Festyn ekologiczny na Bobrowej Polanie © Trendix
W drodze z festynu © Trendix
W szaszłykarni w Kluczewie © Trendix
Siwobrody testuje tandem Moniki © Trendix
Czas wracać © Trendix
W drodze powrotnej widzimy sarnę daleko w polu biegnącą © Trendix
Już na DDRce do Morzyczyna © Trendix
Wzdłuż torów do Grzędzic © Trendix
I ulubioną ścieżką do Stargardu © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK
Film z wyjazdu: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
88.31 km
21.00 km teren
04:54 h
18.02 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Dookoła Miedwia troszeczkę inaczej :)
Sobota, 20 sierpnia 2016 · dodano: 24.08.2016 | Komentarze 2
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Jęczydół -Bielkowo - Rekowo - Nieznań - Kołbacz - Stare Czarnowo - Glinna - Będgoszcz - Chabowo - Nowe Linie - Linie - Stare Chrapowo - Rzepnowo - Pyrzyce - Okutnica - Grędziec - Wierzbno - Dębica - Golczewo - Stargard.MAPA
Nareszcie weekend bez imprez i mogę sam pojeździć :). Co prawda na dziś miałem inny plan wycieczki ale horror sprawiony przez polskich szczypiornistów spowodował że za późno wstałem więc musiałem zmienić plany, szybki rzut oka na mapę i postanowiłem zrobić objazd jeziora Miedwie ale po dużym kole :). O 11:00 udało mi się w końcu zebrać i wsiąść na rower. Ruszam w kierunku Kobylanki, po drodze postanawiam zajrzeć jednak na promenadę nad Miedwiem, wiatr lekko wieje nawet mi trochę pomaga. Po dojechaniu nad Miedwie widzę pustą plażę i promenadę, to na pewno zasługa zachmurzonego nieba, za to na jeziorze pełno żagli, okazuje się że odbywają się właśnie regaty o puchar Wójta Gminy Kobylanka. Robię kilka zdjęć i ruszam dalej. Przez Jęczydół, Bielkowo, Rekowo jadę do Kobylanki z daleka spoglądając na widoczną w oddali Puszczę Bukową. Po dotarciu do Kobylanki robię sobie krótką przerwę przy głazach w pobliżu pałacu. Dalej do Starego Czarnowa postanawiam pojechać polną drogą, którą jechałem z dwa lata temu. Trafiam na nią bez problemu ale jazda już nie jest taka łatwa jak kiedyś, droga nieużywana mocno zarosła trawą i chwastami ale w końcu udaje mi się dotrzeć do starej trójki. I tu widzę oznakę że ta dróżka którą przybyłem musiała być kiedyś bardziej używana gdyż przed dojazdem do drogi stoi jeszcze znak "STOP" :) staję więc i gdy droga wolna przekraczam 120 i po przejechaniu ok. 1km docieram do Starego Czarnowa i tu popełniam dziecinny błąd. Wydawało mi się że starą trójkę przekraczałem przed Starym Czarnowem więc skręcam w prawo jak mi się zdaje w kierunku Gryfina a docieram z powrotem do starej trójki :D robię więc nawrotkę i ruszam we właściwym kierunku :). Po dojechaniu do stacji Orlen robię sobie przerwę na kawę wypijając ją pod wiatą na placu zabaw dla dzieci znajdującym się zaraz za stacją. Po wypiciu kawy ruszam do Glinnej już bez zatrzymywania się. Z Glinnej planowałem jechać w kierunku miejscowości Kartno by dotrzeć do drogi prowadzącej do Babinka ale na końcu Glinnej ujrzałem drogę brukowaną prowadzącą na łąki, cofam się do niej i jadę nie wiedząc dokładnie dokąd :). Był to dobry wybór, droga ta zmieniła się w polną a potem płyty jumbo raz mniej raz bardziej trawa porośnięte ale cały czas wiła się wśród, łąk, skrajem lasu więc jechało się bardzo przyjemnie może z wyjątkiem tego że wiatr nabrał siły i wiał mi teraz w twarz ale widoki rekompensowały wszystko :). Mijałem jakieś oczka wodne porośnięte trzcinami w tle z prawej strony widać było Puszczę Bukową. Po siedmiu km dotarłem do starej trójki w okolicy Będgoszczy. Panował na niej dość spory ruch więc zaraz na następnym skrzyżowaniu odbijam w prawo i docieram do Chabowa. Tu rzut oka na mapę w endo i wyznaczam sobie drogę do Pyrzyc praktycznie tak jak pierwotnie planowałem gdybym pojechał z Glinnej do Babinka. Tak mijając kolejne miejscowości docieram do Starego Chrapowa. Zaraz na wjeździe do wsi po lewej stronie znajduje się cmentarz, już go minąłem gdy kątem oka dojrzałem jakiś pomnik wróciłem więc, wszedłem na cmentarz i okazało się że to pomnik poświęcony mieszkańcom Altgrape poległym w czasie I Wojny Światowej. Ruszam dalej i przez Rzepnowo docieram do Pyrzyc po raz pierwszy zresztą widzę Pyrzyce od tej strony :). Podjeżdżam pod prototyp małej tężni i robię sobie przerwę. Nie jeżdżę po zabytkach Pyrzyc bo już kiedyś specjalnie w tym celu zrobiłem sobie tu wycieczkę. Po odpoczynku ruszam w drogę powrotną. Wiatr jest teraz moim sprzymierzeńcem :). Na drodze Pyrzyce Stargard panuje jak zwykle duży ruch więc zaraz za Okutnicą uciekam na Grędziec by do Stargardu dotrzeć przez Wierzbno. Zresztą lubię drogę przez Grędziec który leży przy Rezerwacie Przyrody Brodogóry. Te porośnięte trawami wzgórza mają niezaprzeczalny urok. Docieram w końcu na plażę w Wierzbnie, na parkingu dużo samochodów a na plaży ludzi, zapewne to zasługa słońca które od południa zaczęło już ładnie grzać. Zamawiam sobie mały izotonik w Barze Tropicana i siadam na chwilę przy stoliku przyglądając się parawanom które jak się okazuje są popularne nie tylko nad polskim morzem :D. Po przerwie ruszam dalej by za Wierzbnem skierować się ma żużlówkę którą już nieraz jeździłem. Żużlówką docieram do miejscowości Dębica i dalej kieruję się na kluczewskie lotnisko. Z lotniska już DDRką jadę do Stargardu. Niedaleko domu zajeżdżam jeszcze do Piccolo gdzie pracuje córa aby wpaść na darmową kawę. Mam szczęście po akurat tata przyprowadził Majkę do mamy :) więc czekam pijąc kawę kiedy się obudzi :). Po chwili Majka już nie śpi i mogę sobie z nią trochę pospacerować :). Po wypiciu kawy i zabawie z Majką wracam do domu. Super udany dzień :).
Pustki nad Miedwiem © Trendix
Za to na jeziorze dużo żagli © Trendix
A w oddali już Puszczę Bukową widać © Trendix
W drodze z Bielkowa do Rekowa © Trendix
Kołbacz już na horyzoncie © Trendix
Przerwa w Kołbaczu © Trendix
Kiedyś ta droga była łatwiej przejezdna :) © Trendix
I pewnie dlatego stoi tu znak "STOP" © Trendix
Mała czarna w Starym Czarnowie © Trendix
W drodze do Glinnej © Trendix
Przydrożne krajobrazy © Trendix
Droga która mnie w Glinnej skusiła :) © Trendix
Ale warto było nią pojechać © Trendix
Przydrożne widoki © Trendix
Mimo że nieraz trochę płyty trawa zarosły :) © Trendix
Oczka wodne przy drodze mijane © Trendix
Stara trójka którą szybko opuściłem © Trendix
Kościół w Chabowie © Trendix
W drodze do miejscowości Nowe Linie © Trendix
Pomnik na cmentarzu w Starym Chrapowie © Trendix
Mijam kościół w Starym Chrapowie © Trendix
W oddali widać już Pyrzyce © Trendix
Tężnie w Pyrzycach © Trendix
Mury obronne w Pyrzycach © Trendix
W drodze do Wierzbna z miejscowości Grędziec © Trendix
Plaża w Wierzbnie © Trendix
Żużlówką opuszczam Wierzbno © Trendix
Już na lotnisku © Trendix
DDRką do Stargardu © Trendix
Docieram do Piccolo © Trendix
Majka właśnie obudzona na moim rowerze przez mamę trzymana :) © Trendix
Spacery z Majką albo raczej gonienie Majki :) © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
68.39 km
24.00 km teren
03:57 h
17.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Do Moskorzyńskiego Głazu i dalej :)
Niedziela, 17 lipca 2016 · dodano: 31.07.2016 | Komentarze 1
Stargard - Golczewo - Warnice - Barnim - Wójcin - Kłęby - Żalęcino - Moskorzyn - Morzyca -Trzebień - Rzeplino - Żukowo - Brudzewice - Pęzino - Ulikowo - Stargard.MAPA
Od dłuższego czasu planowałem wybrać się ponownie do
Moskorzyńskiego Głazu który pierwszy raz odwiedziłem w sierpniu 2014 roku jadąc
Trasą Pomarańczową wg. przewodnika Mirka Mazańskiego „Stargard i Okolice.
Przewodnik rowerowy”. Pojechałem nie najkrótszą drogą ale taką gdzie jest
najmniejszy ruch. Tak więc ruszyłem DDRką
na lotnisko i tu ze zdziwieniem zobaczyłem że odcinek DDRki przez Golczewo jest
już wybudowany. Z lotniska przez Barnim – Wójcin – Żalęcino
dotarłem do Moskorzyna. Tu miałem mały problem bo nie mogłem znaleźć drogi w
parku prowadzącej do głazu ale jest tak mało uczęszczana że zarosła trawą :D. W
końcu przez trawę dotarłem do ścieżki prowadzącej do lasu i po kilkuset metrach
trafiłem na leśną drogę :). Zaraz za Moskorzynem po
lewej stronie drogi mały leśny cmentarzyk, zadbane miejsce z kilkoma
nagrobkami. Ruszam dalej by po kolejnych kilkuset metrach dotrzeć do
skrzyżowania dróg leśnych na którym skręcam w prawo i po kilkudziesięciu
metrach jestem przy Moskorzyńskim Głazie. Głaz ten po I WŚ stał się główną
częścią pomnika poświęconego mieszkańcom Muscherin poległym na wojnie. Wokół
niego pod drzewami ustawiono tablice z nazwiskami poległych. Gdy już zobaczyłem
że to miejsc jest dość zadbane postanowiłem ruszać w drogę powrotną ale znowu
nie najkrótszą a przez moje ulubione betonki na łąkach :). Ruszam więc w kierunku Rzeplina szukając po drodze
otwartego sklepu gdyż zgubiłem po drodze jeden bidon i kończą mi się płyny :). Całe szczęście w Rzeplinie sklep jest otwarty
uzupełniam płyny i ruszam przez łąki do Żukowa. Przekraczając mostek na Inie
zauważam duże zgrupowanie bocianów, było ich tam ok. 30, nie za wcześnie na
szykowanie się do odlotu?? a może to tylko towarzyskie spotkanie ?? :). Po dojechaniu do Żukowa postanawiam wracać przez
Pęzino, kieruję się więc do Brudzewic. Na początku miejscowości natykam się na
domki hobbitów :) Jest to „Zielony Zakątek”
w Brudzewicach. Po kilku km docieram do Pęzina, tu jedno zdjęcie zamku i dalej
w drogę do Ulikowa. W Ulikowie nie mam problemu z wyborem drogi, jest tu jedna
moja ulubiona droga polna. Nie dojeżdżam jednak nią do działek tylko odbijam w
prawo i wjeżdżam na początek DDRki biegnącej przy drodze nr 20. Dalej już przez
stargardzką starówkę pojechałem prosto do domu. Fajna wycieczka :)
No i ja przy Moskorzyńskim Głazie © Trendix
Moje ulubione betonki przez łąki :) © Trendix
Bociani zlot © Trendix
Wszystkie fotki w wyjazdu: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
67.46 km
12.00 km teren
03:47 h
17.83 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
"Czas na Trzebież"
Sobota, 2 lipca 2016 · dodano: 04.07.2016 | Komentarze 2
Pilchowo - Tanowo - Karpin - Trzebież - Pienice - Drogoradz - Nowa Jasienica - Turznica - Tanowo - Pilchowo.MAPA
Jak to u mnie bywa planowałem w ten weekend pojeździć samotnie po okolicach Stargardu a wylądowałem w Pilchowie. Do Pilchowa w weekend przyjechał Przemek i Szymon gdyż Szymek chciał dokręcić parę scen do swojego filmu a miały w nim być tandemy a gdzie je łatwiej znaleźć niż u siwobrodego ?? :). Więc gdy siwy powiadomił mnie o tym fakcie w piątek po pracy wylądowałem w Pilchowie. Wieczorem wpadła jeszcze do nas Agnieszka z mężem i trochę sobie posiedzieliśmy. Rano po śniadaniu dotarła Grażyna z Arkiem i Sławkiem. Przyjechała również Aga z mężem aby nam pomachać na do widzenia :) Po przygotowaniach wsiadamy na rowery by dotrzeć do Trzebieży gdzie odbywały się imprezy pod hasłem "Czas na Trzebież". Ruszamy w pięknej słonecznej pogodzie aż do skrzyżowania z drogą do Zalesia. Gdy tam docieramy zaczynają szybko nadciągać ciemne chmury, postanawiamy zatem poczekać trochę pod stojącą tam wiatą. Była to dobra decyzja gdyż po chwili zaczął padać dość ulewny deszcz. Siedzimy więc pod tą wiatą i czekamy aż przestanie padać, nie jesteśmy sami, jeszcze trzech innych rowerzystów wpadło na ten sam pomysł. Siwobrody korzystając z okazji opiera głowę o stół i odsypia nocne rozmowy :). Gdy przestaje padać ruszamy dalej drogą pożarową nr 14. Jak że jedziemy przez las z drzew dalej kapie na nas woda :). Niektórzy odczuwają chłód i ubierają jakieś kurtki, jak jakoś chłodu nie odczuwam a poza tym i tak nic nie wziąłem z sobą więc dalej na krótki rękawek jadę :D. Na trasie co jakiś czas zaskakuje nas Szymek z kamerą kręcąc jakieś sceny :). Gdy zbliżamy się do Trzebieży znowu wychodzi słońce i wszyscy się rozbierają. Docieramy nad plażę i widać że jest tu imprezowo, dużo straganów, mecze piłki plażowej, duża scena, rekonstruktorzy w historycznych mundurach i już dużo ludzi. Pierwsze co robi Grażynka to odwiedziny na stoisku z biżuterią i zakup nowych kolczyków do kolekcji na poprawę humoru :). Potem ruszamy wzdłuż promenady najpierw do wieży widokowej potem na pomost by w końcu wylądować w porcie. Po wizycie w porcie zaglądamy do starej części Trzebieży i zatrzymujemy się przy kościele z wspaniałą drewnianą wieżą. Postanawiamy dalej pojechać na klif. Wracamy promenadą do wjazdu na plażę i kierujemy się w las, prowadzi Grażynka której trochę droga się myli więc po przejechaniu 1,5 km wracamy z powrotem, słychać jak siwobrody coś wspomina gdzie ma piach ( czyżby siadł tyłkiem na plaży ?? :-o ) Kawałek dalej skręcamy znowu w prawo i to okazuje się właściwa droga, znowu zaczyna padać deszcz, jedziemy jednak dalej gdy zaczyna być bardziej intensywny chowamy się pod jakimś gęstym drzewem które dość dobrze nas osłania. gdy tylko deszcz zelżał ruszamy dalej by po kolejnym 1,5 km dotrzeć do klifu. Podziwiamy widoki, obserwujemy przepływający statek posilamy się co nieco. Wreszcie pada komenda do powrotu, wsiadamy więc na rowerki i ruszamy w drobnym deszczu w drogę powrotną. Tym razem nie jedziemy daleko przez las tylko prosto do drogi nr 114 gdzie fotografuję słupek aby na przyszłość wiedzieć gdzie skręcić na klif :). Po dotarciu do Drogoradza zatrzymujemy się w miejscu gdzie stał jeszcze niedawno dąb szypułkowy o obwodzie 3,5 m, niestety spróchniały wewnątrz pień nie wytrzymał wichury która tu przeszła z 15 na 16 maja i to co po wichurze pozostało musiało być usunięte. Po minięciu Drogoradza Grażyna pokazuje nam dawny cmentarzyk przedwojennego Hammer i powojennego Drogoradza. Zatrzymujemy się przy nim trochę dłużej i oglądamy pozostałości ogrodzeń wrośniętych w drzewo jak i elementy architektury nagrobnej. Widać w około wiele jeszcze nie odkopanych elementów. Gdy już wszystko obejrzeliśmy ruszamy w dalszą drogę. Na wysokości Turznicy skręcamy w drogę pożarową nr 27 i docieramy nią do drogi 115 jakieś 1,5 km przed Tanowem. W Tanowie wbijamy się na DDRkę, którą docieramy pod sam dom siwobrodego, Grażyna, Arek i Sławek jadą dalej do Szczecina. Gdy już pochowaliśmy rowery ja, Przemek i Szymek pojechaliśmy na zakupy aby wieczorem było przy czym porozmawiać :). Na wieczorne rozmowy przybywa również Grażynka z Arkiem. O czym rozmawialiśmy nie pamiętam ale wiem że był to męczący choć wesoły weekend :D.
Poranne przygotowanie do wyjazdu © Trendix
No to w drogę © Trendix
W czasie deszczu siwobrody odsypia nocne rozmowy :) © Trendix
Gdy zrobiło się chłodniej niektórzy kurtki poubierali :) © Trendix
Krótka przerwa przed Trzebieżą na zdjęcie niepotrzebnych już kurtek © Trendix
A na plaży w Trzebieży scena już gotowa © Trendix
Grażynka na zakupach :) © Trendix
Grupy rekonstrukcyjne kręcą się w historycznych mundurach © Trendix
Siwobrody pokazuje Przemkowi Zalew i objaśnia jak biegnie tor wodny do portów © Trendix
Ruszamy na przejażdżkę promenadą © Trendix
Docieramy do wieży widokowej © Trendix
Wspólna fotka na pomoście © Trendix
Jesteśmy już w porcie © Trendix
Sławek z Arkiem na tle jachtu © Trendix
W starej części Trzebieży © Trendix
Drewniana wieża kościoła © Trendix
Grażyna prowadzi nas na klif © Trendix
Gdy wracamy dróżką w którą przez pomyłkę wjechaliśmy niektórzy woleli zejść z rowerów :) © Trendix
Docieramy nad klif © Trendix
Widok na Zalew z klifu w drobnym padającym deszczu :) © Trendix
W drodze powrotnej w miejscu gdzie kiedyś stał dąb w Drogoradzu © Trendix
Dąb w Drogoradzu przed wichurą. Zdjęcie Wiesława Gawła
Na dawnym cmentarzyku © Trendix
Ciekawe elementy nagrobnej architektury © Trendix
Ciekawe elementy nagrobnej architektury © Trendix
Element metalowego ogrodzenia wrośnięty w drzewo © Trendix
Siwobrody i Przemek w drodze do Tanowa © Trendix
Grażyna w drodze do Tanowa © Trendix
Sławek i Arek w drodze do Tanowa © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie