Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
67.46 km 12.00 km teren
03:47 h 17.83 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

"Czas na Trzebież"

Sobota, 2 lipca 2016 · dodano: 04.07.2016 | Komentarze 2

Pilchowo - Tanowo - Karpin - Trzebież - Pienice - Drogoradz - Nowa Jasienica - Turznica - Tanowo - Pilchowo.

MAPA

Jak to u mnie bywa planowałem w ten weekend pojeździć samotnie po okolicach Stargardu a wylądowałem w Pilchowie. Do Pilchowa w weekend przyjechał Przemek i Szymon gdyż Szymek chciał dokręcić parę scen do swojego filmu a miały w nim być tandemy a gdzie je łatwiej znaleźć niż u siwobrodego ?? :). Więc gdy siwy powiadomił mnie o tym fakcie w piątek po pracy wylądowałem w Pilchowie. Wieczorem wpadła jeszcze do nas Agnieszka z mężem i trochę sobie posiedzieliśmy. Rano po śniadaniu dotarła Grażyna z Arkiem i Sławkiem. Przyjechała również Aga z mężem aby nam pomachać na do widzenia :)  Po przygotowaniach wsiadamy na rowery by dotrzeć do Trzebieży gdzie odbywały się imprezy pod hasłem "Czas na Trzebież". Ruszamy w pięknej słonecznej pogodzie aż do skrzyżowania z drogą do Zalesia. Gdy tam docieramy zaczynają szybko nadciągać ciemne chmury, postanawiamy zatem poczekać trochę pod stojącą tam wiatą. Była to dobra decyzja gdyż po chwili zaczął padać dość ulewny deszcz. Siedzimy więc pod tą wiatą i czekamy aż przestanie padać, nie jesteśmy sami, jeszcze trzech innych rowerzystów wpadło na ten sam pomysł. Siwobrody korzystając z okazji opiera głowę o stół i odsypia nocne rozmowy :). Gdy przestaje padać ruszamy dalej drogą pożarową nr 14. Jak że jedziemy przez las z drzew dalej kapie na nas woda :). Niektórzy odczuwają chłód i ubierają jakieś kurtki, jak jakoś chłodu nie odczuwam a poza tym i tak nic nie wziąłem z sobą więc dalej na krótki rękawek jadę :D. Na trasie co jakiś czas zaskakuje nas Szymek z kamerą kręcąc jakieś sceny :). Gdy zbliżamy się do Trzebieży znowu wychodzi słońce i wszyscy się rozbierają. Docieramy nad plażę i widać że jest tu imprezowo, dużo straganów, mecze piłki plażowej, duża scena, rekonstruktorzy w historycznych mundurach i już dużo ludzi. Pierwsze co robi Grażynka to odwiedziny na stoisku z biżuterią i zakup nowych kolczyków do kolekcji na poprawę humoru :). Potem ruszamy wzdłuż promenady najpierw do wieży widokowej potem na pomost by w końcu wylądować w porcie. Po wizycie w porcie zaglądamy do starej części Trzebieży i zatrzymujemy się przy kościele z wspaniałą drewnianą wieżą. Postanawiamy dalej pojechać na klif. Wracamy promenadą do wjazdu na plażę i kierujemy się w las, prowadzi Grażynka której trochę droga się myli więc po przejechaniu 1,5 km wracamy z powrotem, słychać jak siwobrody coś wspomina gdzie ma piach ( czyżby siadł tyłkiem na plaży ?? :-o ) Kawałek dalej skręcamy znowu w prawo i to okazuje się właściwa droga, znowu zaczyna padać deszcz, jedziemy jednak dalej gdy zaczyna być bardziej intensywny chowamy się pod jakimś gęstym drzewem które dość dobrze nas osłania. gdy tylko deszcz zelżał ruszamy dalej by po kolejnym 1,5 km dotrzeć do klifu. Podziwiamy widoki, obserwujemy przepływający statek posilamy się co nieco. Wreszcie pada komenda do powrotu, wsiadamy więc na rowerki i ruszamy w drobnym deszczu w drogę powrotną. Tym razem nie jedziemy daleko przez las tylko prosto do drogi nr 114 gdzie fotografuję słupek aby na przyszłość wiedzieć gdzie skręcić na klif :). Po dotarciu do Drogoradza zatrzymujemy się w miejscu gdzie stał jeszcze niedawno dąb szypułkowy o obwodzie 3,5 m, niestety spróchniały wewnątrz pień nie wytrzymał wichury która tu przeszła z 15 na 16 maja i to co po wichurze pozostało musiało być usunięte. Po minięciu Drogoradza Grażyna pokazuje nam dawny cmentarzyk przedwojennego Hammer i powojennego Drogoradza. Zatrzymujemy się przy nim trochę dłużej i oglądamy pozostałości ogrodzeń wrośniętych w drzewo jak i elementy architektury nagrobnej. Widać w około wiele jeszcze nie odkopanych elementów. Gdy już wszystko obejrzeliśmy ruszamy w dalszą drogę. Na wysokości Turznicy skręcamy w drogę pożarową nr 27 i docieramy nią do drogi 115 jakieś 1,5 km przed Tanowem. W Tanowie wbijamy się na DDRkę, którą docieramy pod sam dom siwobrodego, Grażyna, Arek i Sławek jadą dalej do Szczecina. Gdy już pochowaliśmy rowery ja, Przemek i Szymek pojechaliśmy na zakupy aby wieczorem było przy czym porozmawiać :). Na wieczorne rozmowy przybywa również Grażynka z Arkiem. O czym rozmawialiśmy nie pamiętam ale wiem że był to męczący choć wesoły weekend :D.

Poranne przygotowanie do wyjazdu
Poranne przygotowanie do wyjazdu © Trendix

No to w drogę
No to w drogę © Trendix

W czasie deszczu siwobrody odypia nocne rozmowy :)
W czasie deszczu siwobrody odsypia nocne rozmowy :) © Trendix

Gdy zrobiło się chłodniej niektórzy kurtki poubierali :)
Gdy zrobiło się chłodniej niektórzy kurtki poubierali :) © Trendix

Krótka przerwa przed Trzbieżą na zdjęcie niepotrzebnych już kurtek
Krótka przerwa przed Trzebieżą na zdjęcie niepotrzebnych już kurtek © Trendix

A na plazy w Trzebieży scena już gotowa
A na plaży w Trzebieży scena już gotowa © Trendix

Grażynka na zakupach :)
Grażynka na zakupach :) © Trendix

Grupy rekonstrukcyjne kręcą się w historycznych mundurach
Grupy rekonstrukcyjne kręcą się w historycznych mundurach © Trendix

Siwobrody pokazuje Przemkowi Zalew i objaśnia jak biegnie tor wodny do portów
Siwobrody pokazuje Przemkowi Zalew i objaśnia jak biegnie tor wodny do portów © Trendix

Ruszamy na przejażdżkę promenadą
Ruszamy na przejażdżkę promenadą © Trendix

Docieramy do wieży widokowej
Docieramy do wieży widokowej © Trendix

Wspólna fotka na pomoście
Wspólna fotka na pomoście © Trendix

Jesteśmy już w porcie
Jesteśmy już w porcie © Trendix

Sławek z Arkeiem na tle jachtu
Sławek z Arkiem na tle jachtu © Trendix

W starej części Trzebieży
W starej części Trzebieży © Trendix

Drewniana wieża kościoła
Drewniana wieża kościoła © Trendix

Grażyna prowadzi nas na klif
Grażyna prowadzi nas na klif © Trendix

Gdy wracamy dróżką w którą przez pomyłkę wjechaliśmy j=niektórzy wolel zejść z rowerów :)
Gdy wracamy dróżką w którą przez pomyłkę wjechaliśmy niektórzy woleli zejść z rowerów :) © Trendix

Docieramy nad klif
Docieramy nad klif © Trendix

Widok na Zalew z klifu w drobnym padającym deszczu :)
Widok na Zalew z klifu w drobnym padającym deszczu :) © Trendix

W drodze powrotnej w miejscu gdzie kiedyś stał dąb w Drogoradzu
W drodze powrotnej w miejscu gdzie kiedyś stał dąb w Drogoradzu © Trendix

Dąb w Drogoradzu przed wichurą zdjęcie Wiesława Gawła
Dąb w Drogoradzu przed wichurą. Zdjęcie Wiesława Gawła

Na dawnym cmentarzyku
Na dawnym cmentarzyku © Trendix

Ciekawe elementy nagrobnej archotektury
Ciekawe elementy nagrobnej architektury © Trendix

Ciekawe elementy nagrobnej architektury
Ciekawe elementy nagrobnej architektury © Trendix

Element metalowego ogrodzenia wrośnięty w drzewo
Element metalowego ogrodzenia wrośnięty w drzewo © Trendix

Siwobrody i Przemek w drodze do Tanowa
Siwobrody i Przemek w drodze do Tanowa © Trendix

Grażyna w drodze do Tanowa
Grażyna w drodze do Tanowa © Trendix

Sławek i Arek w drodze do Tanowa
Sławek i Arek w drodze do Tanowa © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK




Komentarze
strus
| 08:24 sobota, 9 lipca 2016 | linkuj Mimo kiepskiej pogody wypad udany a to najważniejsze.
srk23
| 14:07 wtorek, 5 lipca 2016 | linkuj Aż się wierzyć nie chce, że wspomnianego dębu w Drogoradzu już niema, przeżył pioruny i wiele nawałnic, służył jak drogowskaz...wielka szkoda.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa potot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]