Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

krótkie 20-50 km

Dystans całkowity:5934.24 km (w terenie 1457.50 km; 24.56%)
Czas w ruchu:347:15
Średnia prędkość:15.37 km/h
Liczba aktywności:156
Średnio na aktywność:38.04 km i 2h 29m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
43.17 km 17.00 km teren
02:57 h 14.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kolejne przez Wierzbno kółeczko

Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 01.06.2015 | Komentarze 6

Stargard - Giżynek - Golczewo - Kluczewo - Dębica - Reńsko - Wierzbno - Koszewo - Koszewko - Wierzchląd - Kunowo - Lipnik - Stargard.

MAPA


Wczoraj jakoś nie miałem chęci na rower a i pogoda z przelotnymi opadami też mnie nie zachęcała do wyjazdu. Dzisiaj jednak postanowiłem trochę się pokręcić. Bez planu ruszyłem najpierw DDRką do Golczewa i dalej mijając Bridgestone i Cargotec dotarłem na lotnisko. Cały czas wiał silny wiatr prosto w twarz i już miałem chęć zawrócić do domu ale postanowiłem jednak że pojadę do Wierzbna. Przejechałem przez pas startowy i skierowałem się do Dębicy. Jednak zaraz po opuszczeniu pasa startowego zobaczyłem na drzewie ręcznie namalowaną tabliczkę "Pomniki przyrody 500 m". Wiele razy tędy przejeżdżałem ale nie zwróciłem na nią uwagi tym razem postanowiłem tam zajrzeć. Ruszyłem więc kierując się według białych strzałek namalowanych na drzewach. Minąłem kilka ruin budynków z czasów świetności lotniska by po przejechaniu 500 m znaleźć się w środku lasku gdzie rzeczywiście rośnie kilka okazałych starych drzew. Te ciekawsze oznakowane są znakiem X. Zrobiłem kilka fotek i kierując się strzałkami wróciłem do miejsca gdzie zobaczyłem wiszącą na drzewie tabliczkę. Ruszyłem dalej do Dębicy i potem drogą polną wzdłuż torów dojechałem do szosy Wierzbno - Obryta. Dalej walcząc z wiatrem po trzech kilometrach dotarłem w końcu na plażę w Wierzbnie. Wiejący wiatr chyba wszystkich wywiał bo ujrzałem tam tylko jedną parkę siedzącą na ławce i kitesurfera który prowadził swój latawiec na trawę :). Kilka fotek i ruszam dalej w kierunku Koszewa, jedzie się teraz znaczniej lepiej gdyż od Wierzbna mam wiatr prawie w plecy :) W Koszewie jak zawsze fotka bramy do pałacu gdyż zawsze mnie ona urzeka  :) i dalej do Koszewka. Mijam Koszewko i ruszam w kierunku Wierzchlądu i Kunowa. Przed Wierzchlądem zaglądam do mojego ulubionego miejsca nad Miedwiem na tej trasie, robię kilka zdjęć i ruszam do Kunowa mijając z boku Wierzchląd. W Kunowie wstąpiłem do sklepu po jakieś piwo aby mieć co spożyć po powrocie do domu :). Po zrobieniu zakupu ruszam drogą polną w kierunku Lipnika. Gdy docieram do Lipnika stwierdzam że nie widać tu braku pieniędzy w polskim społeczeństwie gdyż ilość budowanych domów temu przeczy :). Z Lipnika ruszam drogą polną w kierunku Stargardu by wyjechać na Alei Żołnierza. Na skrzyżowaniu z ul. 9 Zaodrzańskiego Pułku Piechoty wjeżdżam na DDRkę, którą docieram pod sam blok. Przejechałem tylko 43 km ale przez ten wredny wiatr przez połowę trasy czułem się jakbym 80 przejechał :D

W oddali widoczne zakłady Bridgestone
W oddali widoczne zakłady Bridgestone © Trendix

Zakład Cargotec
Zakład Cargotec © Trendix

Na pasie startowym
Na pasie startowym © Trendix

Tabliczka na którą pierwszy raz zwróciłem uwagę
Tabliczka na którą pierwszy raz zwróciłem uwagę © Trendix

Mijane po drodze ruiny
Mijane po drodze ruiny © Trendix

I dalej zgodnie z strzałkami
I dalej zgodnie z strzałkami © Trendix

Stare drzewa w środku lasku
Stare drzewa w środku lasku © Trendix

Stare drzewa w środku lasku
Stare drzewa w środku lasku © Trendix

Stare drzewa w środku lasku
Stare drzewa w środku lasku © Trendix

Stare drzewa w środku lasku
Stare drzewa w środku lasku © Trendix

Kolejna ruina zarośnięta drzewami
Kolejna ruina zarośnięta drzewami © Trendix

Przydrożny łubin
Przydrożny łubin © Trendix

W drodze do Dębicy
W drodze do Dębicy © Trendix

Wzdłuż torów do nieczynnego już przystanku w Obrytej
Wzdłuż torów do nieczynnego już przystanku w Obrytej © Trendix

Dawny przystanek kolejowy w Obrytej
Dawny przystanek kolejowy w Obrytej © Trendix

W drodze do Wierzbna
W drodze do Wierzbna © Trendix

Widok na Miedwie z plaży w Wierzbnie
Widok na Miedwie z plaży w Wierzbnie © Trendix

W drodze do Koszewa
W drodze do Koszewa © Trendix

Brama pałacu w Koszewie
Brama pałacu w Koszewie © Trendix

W drodze do Kunowa
W drodze do Kunowa © Trendix

Widok na Miedwie z mojego ulubionego przy tej trasie miejsca
Widok na Miedwie z mojego ulubionego przy tej trasie miejsca © Trendix

W drodze z Kunowa do Lipnika
W drodze z Kunowa do Lipnika © Trendix

A Lipnik cały czas się rozbudowuje
A Lipnik cały czas się rozbudowuje © Trendix

Droga z LIpnika do Stargardu
Droga z LIpnika do Stargardu © Trendix

I już na Alei Żołnierza
I już na Alei Żołnierza © Trendix

I już prawie w domu, a budowa z drugiej strony widziana :)
I już prawie w domu, a budowa z drugiej strony widziana :) © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK



Dane wyjazdu:
44.80 km 14.50 km teren
02:57 h 15.19 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z Stargardem na Rowery do Poczernina

Niedziela, 24 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 6

Stargard - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Reptowo - Sowno - Poczernin - Rogowo - Lubowo - Stargard

MAPA

Przyznam że miałem dziś nie lada dylemat, czy pojechać na wycieczkę organizowaną przez Krzyśka czy na wycieczkę z Stargardem na Rowery. Wygrały względy praktyczne, gdybym chciał pojechać na wycieczkę na most z Krzyśkiem musiałbym być na 9:00 w Pilchowie lub na 10:00 w Szczecinie a to oznacza wczesną pobudkę w niedzielę, podłączanie platformy na rower do samochodu, ładowanie roweru i dojazd samochodem do Szczecina a na punk zbiórki na wycieczkę Stargardu na Rowery miałem 5 minut jazdy rowerem. Wybrałem więc wyjazd z Stargardem na Rowery. Wyjechałem więc z domu o 9:40 by po 5 minutach stawić się na miejscu zbiórki gdzie byli już Łukasz i Radek. Po chwili zaczęli przyjeżdżać pozostali uczestnicy wycieczki czyli Wojtek z Gosią, Monika z córką, Sławek (dzięki któremu i ja jestem na wielu zdjęciach :D ) pamiętałem ich z poprzedniego wyjazdu oraz kilka innych osób które dopiero poznałem :) ale jeszcze imiennie nie zapamiętałem :) Zebrało się nas 12 osób i krótko po 10:00 ruszyliśmy w drogę. DDRką dotarliśmy do Kobylanki gdzie na Placu Zgody zrobiliśmy sobie pierwszą przerwę i wspólne zdjęcie. Po przerwie ruszyliśmy dalej drogą do Reptowa i potem już przez las do Sowna. Jechałem kawał drogi z Radkiem i gadaliśmy sobie wesoło gdy w pewnej chwili spotkaliśmy rowerzystę z Goleniowa  z Klubu Turystyki Passat, który jechał do Decthlona na zakupy :) ale gdy przypomnieliśmy mu że dziś święto i sklep nieczynny postanowił wracać z powrotem :). Rozmawiając sobie z rowerzystą z Goleniowa zauważyliśmy że jesteśmy sami i nigdzie nie widać pozostałych uczestników naszej wycieczki, gdy w końcu Radek wyją telefon by zadzwonić do Łukasza ujrzeliśmy ich w oddali :) Po dojechaniu do Sowna ruszyliśmy do chociwelki by po niecałym kilometrze znowu wjechać do lasu i dotrzeć do Ośrodka Odnowy Życia Duchowego. Tam przerwa pod figurą Matki Bożej Światłości kilka zdjęć i udajemy się do ośrodka by obejrzeć stary młyn wodny, który kiedyś był w kompletnej ruinie a teraz został odnowiony, niestety nie mieliśmy wcześniejszej zgody księdza rektora i siostra zakonna nie mogła samodzielnie podjąć decyzji o wpuszczeniu nas na teren ośrodka. Po chwili więc ruszyliśmy w drogę powrotną do Stargardu. W Poczerninie zatrzymaliśmy się przy sklepie na lody i krótki odpoczynek. Kolejnym celem był kamień upamiętniający ofiary I Wojny Światowej z Rogowa. Szukałem tego kamienia wielokrotnie i nigdy mi się nie udało, dziś już wiem dlaczego :D. Stoi on 100 m od drogi na krańcu Rogowa, zarośnięty krzakami tak że naprawdę trzeba wiedzieć gdzie się kierować :). Gdy już go obfociliśmy ruszyliśmy dalej do Lubowa. Plan przewidywał powrót przez Żarowo ale w Lubowie zaproponowałem wizytę na Żabim Uroczysku i zostało to zaakceptowane :). Zajrzeliśmy więc najpierw na Żabie Uroczysko, potem na Bobrową Polanę i dopiero potem skierowaliśmy się do Stargardu. Po wjechaniu na ul. Reymonta ruszyliśmy w kierunku Wojska Polskiego i uczestnicy wycieczki żegnając się opuszczali peleton i ruszali w swoim kierunku. Ja odłączyłem się na skrzyżowaniu Wojska Polskiego i Konopnickiej i pojechałem do domu. 

Dziękuję wszystkim uczestnikom wycieczki za miło spędzony czas :)

Zbiórka pod Biedronką
Zbiórka pod Biedronką © Trendix

W drodze do Kobylanki
W drodze do Kobylanki © Trendix

Na Placu Zgody w Kobylance
Na Placu Zgody w Kobylance © Trendix

Na Placu Zgody w Kobylance (Zdjęcie wykonał Sławek Alex)
Na Placu Zgody w Kobylance (Zdjęcie wykonał Sławek Alex)

W drodze z Reptowa do Sowna
W drodze z Reptowa do Sowna © Trendix

Na chociwelce
Na chociwelce © Trendix

W drodze do Poczernina
W drodze do Poczernina © Trendix

Przy figurze Matki Boskiej Światłości w Poczerninie
Przy figurze Matki Boskiej Światłości w Poczerninie © Trendix

Zdjęcie grupowe pod figurą
Zdjęcie grupowe pod figurą (Zdjęcie wykonał Łukasz)

Ośrodek Odnowy Życia Duchowego w Poczerninie
Ośrodek Odnowy Życia Duchowego w Poczerninie © Trendix

Na lodach w Poczerninie
Na lodach w Poczerninie © Trendix

W drodze do Rogowa
W drodze do Rogowa © Trendix

Mijane krajobrazy
Mijane krajobrazy © Trendix

Przy kamieniu w Rogowie
Przy kamieniu w Rogowie © Trendix

W drodze do Lubowa
W drodze do Lubowa © Trendix

Widoki w drodze mijane
Widoki w drodze mijane © Trendix

W drodze na Żabie Uroczysko
W drodze na Żabie Uroczysko © Trendix

Na Żabim Uroczysku
Na Żabim Uroczysku © Trendix

Na Bobrowej Polanie
Na Bobrowej Polanie © Trendix

Czy to próba adopcji pieska ?? :)
Czy to próba adopcji pieska ?? :) © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK





Dane wyjazdu:
23.79 km 4.50 km teren
01:29 h 16.04 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Na mecz Cougars Szczecin

Sobota, 23 maja 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 3

MAPA


Dziś odbywał się charytatywny mecz futbolu amerykańskiego w ramach ogólnopolskich rozgrywek Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego pomiędzy drużynami Cougars Szczecin i Seahawks Sopot na którym zbierane były fundusze na leczenie ciężko chorej 13 letniej Narii Tomkowicz ze Szczecinka. Jako że organizator poinformował nas że można przyjechać rowerami na boisko postanowiliśmy z siwobrodym reprezentować na tym wydarzeniu Szczecin na Rowerach. Dodam jeszcze że gdy 2 lata temu w ramach Finału WOŚP kwestowaliśmy z Niewidomymi na Tandemach na Jasnych Błoniach, zawodnicy Cougars wsparli nas w tej akcji. Zjawiłem się więc u Krzyśka ok. 10:40 gdzie zostałem poczęstowany kawą i makowcem przez jego rodziców :). Gdy w końcu siwobrody się wyszykował ruszyliśmy na boisko gdzie miał się odbywać mecz. Udało nam się zdążyć na czas, tzn. gdy obie drużyny wychodziły na boisko. Trochę mnie zasmuciło że frekwencja kibiców nie była taka jak oczekiwałem. Po powitaniu drużyn rozpoczęła się pierwsza kwadra meczu. Jako że był to pierwszy mecz futbolu amerykańskiego jaki oglądałem były mi obce zasady tej gry, ale pilnie słuchałem spikera i po jakimś czasie już mniej więcej wiedziałem o co chodzi :). Początek meczu był dla Cougarsów szczęśliwy gdyż objęli prowadzenie 6:0. Potem jednak dało się zauważyć przewagę przeciwnika, który najpierw wyrównał wynik a potem uzyskał przewagę. W trakcie meczu zbierane były pieniądze na leczenie Narii ja wrzuciłem do puszki Łukasza Berezaka, który był jednym z wolontariuszy kwestujących w czasie meczu. Doping na meczu nie był zbyt głośny ale do kibicowania i dopingowania drużyny najgłośniej nawoływali najmłodsi kibice :). Gdzieś w połowie drugiej kwadry zauważyłem zbliżającą się telewizję więc odwróciłem się plecami i zająłem się pilnie fotografią :) a siwobrody udzielił ok dwuminutowego wywiadu. Niestety nie wiemy jaka to była TV i gdzie to będzie można obejrzeć :D. Po drugiej kwadrze podjechaliśmy na chwilę do Mad Bike gdzie siwobrody wręczył Arturowi medale z poprzedniej akcji czyli Biegu o Tandem :). Po chwili wróciliśmy na mecz. Niestety cały mecz zakończył się wynikiem 14:31 dla gości, którzy zresztą byli faworytem tego spotkania. Po zakończeniu meczu zawodnicy obu drużyn podziękowali sobie za grę a drużyna Seahawks podeszła pod trybuny i otrzymała gromkie brawa od szczecińskich kibiców za które podziękowała skandując "Dziękujemy, dziękujemy". Czyli można kulturalnie kibicować i docenić zwycięzców nawet gdy nie jest to nasza drużyna. Podsumowując mecz powiem że podoba mi się ta gra bardziej od piłki nożnej :). Po meczu udaliśmy się w drogę powrotną zaglądając najpierw na Jasne Błonia gdzie w Cafe Rower ja zamówiłem kawę latte macchiato a siwobrody kakao. Po wypiciu zamówionych napojów przez Park Kasprowicza, Arkonkę, Głębokie wróciliśmy do Pilchowa. Tam powitałem i pożegnałem przybyłą rodzinę siwobrodego i po zapakowaniu roweru ruszyłem w drogę do domu.

W drodze na mecz
W drodze na mecz © Trendix

Rozpoczęcie meczu, obie drużyny na boisku
Rozpoczęcie meczu, obie drużyny na boisku © Trendix

Mecz futbolu amerykańskiego
Mecz futbolu amerykańskiego © Trendix

Mecz futbolu amerykańskiego
Mecz futbolu amerykańskiego © Trendix

Mecz futbolu amerykańskiego
Mecz futbolu amerykańskiego © Trendix

Łukasz Berezak, do jego puszki wrzuciłem pieniądze dla Narii :)
Łukasz Berezak, do jego puszki wrzuciłem pieniądze dla Narii :) © Trendix

To oni zagrzewali widownię do kibicowania
To on zagrzewał widownię do kibicowania © Trendix

To oni zagrzewali widownię do kibicowania
To ona zagrzewała widownię do kibicowania © Trendix

Były Panie malujące dzieciom twarze, siwobrody też chciał ale na twarzy nie miał wolnego miejsca :D
Były Panie malujące dzieciom twarze, siwobrody też chciał ale na twarzy nie miał wolnego miejsca :D © Trendix

Mecz futbolu amerykańskiego
Mecz futbolu amerykańskiego © Trendix

Zawodnicy dziekują sobie za mecz
Zawodnicy dziękują sobie za mecz © Trendix

Koniec meczu
Koniec meczu © Trendix

W drodze powrotnej na Jasnych Błoniach
W drodze powrotnej na Jasnych Błoniach © Trendix

Cafe Rower
Cafe Rower © Trendix

A lemoniadowy rower po raz pierwszy widziałem :)
A lemoniadowy rower po raz pierwszy widziałem :) © Trendix

W drodze powrotnej
W drodze powrotnej © Trendix

Nad stawem w Lesie Arkońskim
Nad stawem w Lesie Arkońskim © Trendix

I juz prosto do Pilchowa
I już prosto do Pilchowa © Trendix

Wszystkie zdjęcia z drogi: KLIK


Wszystkie zdjęcia z meczu: KLIK




Dane wyjazdu:
24.61 km 5.00 km teren
01:37 h 15.22 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Powrót na siodełko :)

Piątek, 22 maja 2015 · dodano: 22.05.2015 | Komentarze 4

Stargard - Giżynek -  Golczewo - Kunowo - Zieleniewo - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Grzędzice - Stargard

MAPA


No to po trzech tygodniach od mojej wywrotki i stłuczeniu kolana mogłem nareszcie wsiąść na rower i wypróbować kolano :). Jako że po Giancie słuch zaginął musiałem przeprosić mojego staruszka Bergamonta, którego wczoraj odebrałem z serwisu gdyż jak się okazało nie tylko opona ale i obręcz tylnego koła kwalifikowała się do wymiany. Trochę się jeszcze o kolano obawiając postanowiłem zrobić 10-15 km po asfalcie do Bridgestona i dalej powrót przez Pyrzyckie by go nie przeciążać. Gdy jednak dojechałem prawie do Golczewa a kolano nie protestowało odbiłem na drogę techniczną przy obwodnicy i dalej drogą gruntową do Kunowa. Zdążyłem się jednak już przyzwyczaić do Gianta i na moim sztywnym Bergamoncie na wąskich oponach odczuwałem na rękach każdą nierówność a trochę piachu już powodowało trudności przy utrzymaniu toru jazdy ( i tak wrócę do Gianta ;) ) ale nie zrażony tym jechałem dalej :) Po dojechaniu do Kunowa nastąpił najgorszy odcinek dla sztywnego Bergamonta czyli cholernie dziurawy asfalt przez Kunowo :). Za Kunowem już było OK gdyż tu jest nowo położony asfalcik. Dojechałem nad Miedwie, przejechałem całą promenadę i zrobiłem sobie krótką przerwę na jej końcu. Jako że to jednak pierwszy wyjazd po stłuczeniu kolana postanowiłem nie szarżować i wracać do domu. Ruszyłem więc DDRką do Stargardu ale w Lipniku odbiłem jednak na Grzędzice i potem brukiem wzdłuż torów a dalej gruntówką wróciłem do Stargardu. Jak dobrze wrócić znów na rower :)


DDRka do Golczewa
DDRka do Golczewa © Trendix

Droga techniczna przy obwodnicy
Droga techniczna przy obwodnicy © Trendix

Droga gruntowa do Kunowa
Droga gruntowa do Kunowa © Trendix

I ja na tej drodze :)
I ja na tej drodze :) © Trendix

Orkopny asfalt przez Kunowo
Okropny asfalt przez Kunowo © Trendix

Przydrożne widoki
Przydrożne widoki © Trendix

Przydrożne widoki
Przydrożne widoki © Trendix

Nad Miedwiem w Zieleniewie
Nad Miedwiem w Zieleniewie © Trendix

Nad Miedwiem w Morzyczynie
Nad Miedwiem w Morzyczynie © Trendix

Nad obwodnicą
Nad obwodnicą © Trendix

Z Grzędzic do Stargardu
Z Grzędzic do Stargardu © Trendix

Przydrożne widoki
Przydrożne widoki © Trendix

Już prawie w domu
Już prawie w domu © Trendix

Wszystkie fotki: KLIK




Dane wyjazdu:
52.02 km 19.00 km teren
03:09 h 16.51 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zamiast ......

Piątek, 1 maja 2015 · dodano: 02.05.2015 | Komentarze 8

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Motaniec - Szczecin Jezierzyce - Szczecin Zdunowo - Niedźwiedź - Reptowo - Morzyczyn - Zieleniewo - Miedwiecko - Gozdowo - Grzędzice - Stargard

MAPA


Miałem chęć pojechać na wycieczkę z grupą Wielgowo Rowerowo na wycieczkę do Puszczy Bukowej w ramach ich Aktywnych Wielgowskich Sobót czyli AWS. Niestety gdy wstałem rano o 6:00 okazało się że pada deszcz, zrezygnowałem więc z wyjazdu i położyłem się z powrotem do łóżka i obudziłem się dopiero o 10:30 :D. Zerknąłem na prognozę pogody która przewidywała tylko przelotne opady więc postanowiłem jednak pojechać na rower. Postanowiłem zajrzeć do Jezierzyc sprawdzić jak wybudował się kolega bo w ubiegłym roku widziałem jego dom w stanie surowym. Pojechałem więc do Motańca adalej przez las do Jezierzyc. Dom kolegi już ładnie ukończony teren wokół trawką obsiany ale niestety nikogo w domu nie było więc na kawę się nie załapałem :). Pojechałem więc dalej ul. Relaksową by po chwili dotrzeć do rzeki Płoni, fajnie wygląda w dole płynąca :). Potem dotarłem do drogi nr 10 którą szybko przeskoczyłem i pojechałem na Zdunowo. Tam przy szpitalu znowu wskoczyłem do lasu i w pełnym słońcu dojechałem do Niedźwiedzia, Dalej było Reptowo i chwila przerwy w tamtejszym lapidarium a potem dalej do Morzyczyna. Tu zajrzałem do Parku Pamięci niestety chyba chwilowo zapomnianego, gdyż tablica połamana na schodach leży. Mam nadzieję że szybko sobie o nim przypomną bo naprawdę fajne to miejsce. Potem nastąpiła krótka wizyta nad Miedwiem, parę fotek i zmiana decyzji, zamiast jechać do domu postanowiłem jeszcze trochę się pokręcić. Pojechałem więc w kierunku Miedwiecka, gdzie zatrzymało mnie czerwone światło na przejeździe, po przejechaniu pociągu ruszyłem dalej aż wjechałem do Puszczy Goleniowskiej, i dalej niebieskim szlakiem się kierując dotarłem do Grzędzic. Jak niewiele potrzeba do szczęścia?? dużo zieleni, leśne drogi i zaraz się fajnie robi :). Z Grzędzic ul. Podmiejską wjechałem do Stargardu. Na a dalej na Ceglanej zaliczyłem glebę chcąc wjechać na chodnik i przejechać przez parking. Pozbierałem się dość szybko ale wsiadając na rower odczułem okropny ból w prawym kolanie. W czasie jazdy tak mocno nie bolało ale wstawienie roweru do piwnicy i wejście do mieszkania na 3 piętrze to było wyzwanie :). Ja który lekarzy omija z daleka tak się przestraszyłem że wezwałem córę i zawiozła mnie na SOR. Tam badania i prześwietlenie wykazały że to tylko zbicie kolana. Po założeniu opatrunku wróciłem do domu. Na bolącej nodze jeszcze mogłem się opierać ale dziś to już niemożliwe :) mam nadzieję że szybko odzyskam formę :) . I tak to zamiast pojechać na AWS trafiłem na SOR :D.

DDRką do Lipnika
DDRką do Lipnika © Trendix

Dalej nad obwodnicą
Dalej nad obwodnicą © Trendix

I przez komisowe zagłębie do Motańca
I przez komisowe zagłębie do Motańca © Trendix

DDRka w szpalerze drzew do Kobylanki
DDRka w szpalerze drzew do Kobylanki © Trendix

A dalej to co lubię czyli leśne dróżki
A dalej to co lubię czyli leśne dróżki © Trendix

Szczecin na rowerach z Gryfusem nawet kolorami pasują :)
Szczecin na rowerach z Gryfusem nawet kolorami pasują :) © Trendix

Szczecin na rowerach z Gryfusem nawet kolorami pasują :)
Szczecin na rowerach z Gryfusem nawet kolorami pasują :) © Trendix

Relasowa trochę przez wyręby rozjechana
Relaksowa trochę przez wyręby rozjechana © Trendix

Nad Płonią
Nad Płonią © Trendix

I kawałek dziesiątką
I kawałek dziesiątką © Trendix

A w Zdunowie znów do lasu
A w Zdunowie znów do lasu © Trendix

Kaplica w Niedżwiedziu
Kaplica w Niedżwiedziu © Trendix

Bociek w gnieździe w Reptowie
Bociek w gnieździe w Reptowie © Trendix

Park Pamięci w Morzyczynie
Park Pamięci w Morzyczynie © Trendix

Nad Miedwiem
Nad Miedwiem © Trendix

Nad Miedwiem
Nad Miedwiem © Trendix

W Miedwiecku
W Miedwiecku © Trendix

W Puszczy Goleniowskiej
W Puszczy Goleniowskiej © Trendix

Gdzieś na łąkach
Gdzieś na łąkach © Trendix

W Grzędzicach
W Grzędzicach © Trendix

Widok na Stargard
Widok na Stargard © Trendix

Stargardzkie okolice
Stargardzkie okolice © Trendix

Ostatnia fotka przed kraksą :)
Ostatnia fotka przed kraksą :) © Trendix

Dowód wisyty na SOR :)
Dowód wisyty na SOR :) © Trendix

Wszystkie fotki z wyjazdu: KLIK



Dane wyjazdu:
24.33 km 0.00 km teren
01:47 h 13.64 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

X Jubileuszowa Stargardzka Masa Krytyczna

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 26.04.2015 | Komentarze 3

Mapa

Moje rowerowe losy tak przez przypadek związały się od początku z Szczecinem i tam właśnie mam największe grono znajomych rowerzystów i tam najczęściej biorę udział we wspólnych wyjazdach gdy nie jeżdżę sam. Jednak nie mogłem opuścić takiego wydarzenia jak X Jubileuszowa Masa Krytyczna w Stargardzie. Zjawiłem się więc na Rynku Staromiejskim krótko po godzinie 10:30. Było już tam sporo ludzi a do 11:00 przybyło jeszcze więcej. O 11:00 Mirosław Mazański powitał wszystkich i przeprowadził krótkie szkolenie ze znajomości znaków drogowych dotyczących rowerzystów. Potem na chwilę zabrał głos Łukasz, który zaprosił chętnych na wycieczkę organizowaną przez "Stargard na rowery". Po tym wstępie zaczęło się formowanie kolumny i przejazd ulicami Stargardu. Pomimo tego że nie wszystkie skrzyżowania były dokładnie zabezpieczone, a kolumna liczyła ponad 300 rowerzystów kierowcy wykazali się dużą wyrozumiałością i nie wciskali się między rowerzystów. Po przejechaniu ulicami miasta kolumna rowerzystów skierowała się na Bobrową Polanę gdzie z okazji "Dnia Ziemi" odbywał się festyn ekologiczny. Rozejrzałem się tylko i ruszyłem w drogę powrotną do domu, gdyż na 16:00 umówiony byłem na kolejną imprezę w Szczecinie :). Po drodze zajrzałem jeszcze na Żabie Uroczysko i po zrobieniu kilku zdjęć ruszyłem prosto do domu. Muszę powiedzieć że takiej masy rowerzystów w Stargardzie jeszcze nie widziałem :) Tłumy rowerzystów na Rynku Staromiejskim w Stargardzie

Tłumy rowerzystów na Rynku Staromiejskim w Stargardzie © Trendix

Mirosław Mazański wita przybyłych
Mirosław Mazański wita przybyłych © Trendix

Na ulicach Stargardu
Na ulicach Stargardu © Trendix

Na ulicach Stargardu
Na ulicach Stargardu © Trendix

Na ulicach Stargardu
Na ulicach Stargardu © Trendix

Na ulicach Stargardu
Na ulicach Stargardu © Trendix

Na ulicach Stargardu
Na ulicach Stargardu © Trendix

Na ulicach Stargardu
Na ulicach Stargardu © Trendix

Na ulicach Stargardu
Na ulicach Stargardu © Trendix

Na ulicach Stargardu
Na ulicach Stargardu © Trendix

Na ulicach Stargardu
Na ulicach Stargardu © Trendix

I już na Bobrowej Polanie
I już na Bobrowej Polanie © Trendix

Na Bobrowej Polanie
Na Bobrowej Polanie © Trendix

Żabie Uroczysko
Żabie Uroczysko © Trendix

Na Żabim Uroczysku
Na Żabim Uroczysku © Trendix

Wszystkie zdjęcia z masy: KLIK


Film z masy: PLAY



Dane wyjazdu:
40.11 km 20.00 km teren
03:05 h 13.01 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Na obu brzegach Odry Zachodniej

Sobota, 18 kwietnia 2015 · dodano: 19.04.2015 | Komentarze 3

Mescherin - Gartz

Mapa


Na dzień dzisiejszy Michał zorganizował rajd pieszy pod  nazwą "Szukamy wiosny w Dolinie Dolnej Odry". Jako że nie chciałem zrezygnować z roweru, podjechałem samochodem do Mescherin by na rowerze dołączyć do grupy. Oczywiście spóźniłem się :) i już w drodze zadzwonił do mnie Paweł, okazało się że on przyjechał tu rowerem ze Stargardu. Po wypakowaniu roweru ruszyłem w pościg za maszerującą grupą. Po kilkuset metrach zauważyłem ich plecy :) podjechałem przywitałem się i postanowiliśmy z Pawłem ruszyć naprzód. Drogą gruntową, miejscami z głębokimi koleinami dotarliśmy na wysokość Gatrz po wschodnim brzegu Odry Zachodniej. Tu pogadaliśmy chwilę i postanowiłem zaparzyć sobie kawę, wyjąłem z plecaka cały zestaw i okazało się że zapomniałem czajniczka :) więc z kawy nici. Ruszyliśmy więc w drogę powrotną gdy po chwili na moście spotkaliśmy naszych piechurów. Paweł postanowił sobie pojeździć a ja z piechurami wróciłem do miejsca na ognisko. Gdy oni poszli sobie jeszcze pospacerować ja zostałem pilnować ich plecaków i rozpaliłem im ognisko. Po ich powrocie gdy oni rzucili się do jedzenia przyniesionych zapasów ja wsiadłem na rower i ruszyłem w drogę powrotną do Mescherin. Postanowiłem pojechać do Friedrichsthal, ale gdy dotarłem do Gartz zacząłem penetrować wszystkie boczne uliczki. Większość z nich to ślepe uliczki kończące się na bramie jakiejś posiadłości :). Ruszyłem w drogę powrotną do Mescherin ale postanowiłem jeszcze wjechać na wzgórze z ławeczką przed Gartz. Tym razem jednak od strony Gartz a nie jak kiedyś Tunia pognała mnie od trasy Odra - Nysa pod górę, pamiętam że w tedy ledwo wepchnąłem rower pod tą górę :D. Gdy dotarłem do ławeczki, zrobiłem kilka zdjęć i zadzwoniłem do Pawła aby sprawdzić gdzie się kręci, okazało się że zmarznięty czeka już w Mescherin. Zjazd z tej góry był ciekawy bo mimo że trzymałem zaciśnięte oba hamulce to koła i tak po trawie się ślizgały :). Zjechałem na drogę rowerową Odra-Nysa i ruszyłem do Mescherin. W połowie drogi spotkałem się z Pawłem, który wyjechał mi naprzeciw. Razem już pojechaliśmy na parking do Mescherin. Tu jeszcze chwilę porozmawialiśmy z jakimś panem z Polic który spytał nas czy jest możliwość przejazdu rowerem z Mescherin do Schwedt :) gdy mu wyjaśniliśmy że to praktycznie cały czas asfaltowa dróżka bardzo się ucieszył :) Zapakowaliśmy rowery na bagażnik i ruszyliśmy w drogę powrotną do domu :) Tak więc dziś na rowerze zaliczyłem trasę rajdu pieszego :) Więc dwa w jednym, spotkałem znajomych piechurów i pojeździłem rowerem :).

Na parkingu w Mescherin
Na parkingu w Mescherin © Trendix

W pogoni za piechurami :)
W pogoni za piechurami :) © Trendix

Widok na Mescherin z wschodniego brzegu Odry Zachodniej
Widok na Mescherin z wschodniego brzegu Odry Zachodniej © Trendix

Dotarłem do piechurów
Dotarłem do piechurów © Trendix

Paweł na szczycie
Paweł na szczycie © Trendix

Na wschodnim brzegu Odry Zachodniej
Na wschodnim brzegu Odry Zachodniej © Trendix

Widok na Gartz
Widok na Gartz © Trendix

Nieraz trzeba było i tak :)
Nieraz trzeba było i tak :) © Trendix

Jeszcze jeden widok na Gartz
Jeszcze jeden widok na Gartz © Trendix

Podpory dawnego mostu
Podpory dawnego mostu © Trendix

Natrafliliśmy na piechurów
Natrafiliśmy na piechurów © Trendix

Przygotowałem im ognisko
Przygotowałem im ognisko © Trendix

Na wschodnim brzegu Odry Zachodniej
Na wschodnim brzegu Odry Zachodniej © Trendix

Zostawiłem ich przy ognisku i ruszyłem dalej
Zostawiłem ich przy ognisku i ruszyłem dalej © Trendix

W drodze do Gartz
W drodze do Gartz © Trendix

Przy drodze w Gartz
Przy drodze w Gartz © Trendix

Stodoły w Gartz
Stodoły w Gartz © Trendix

Na bocznej uliczce w Gartz
Na bocznej uliczce w Gartz © Trendix

Na wzgórzu z ławeczką
Na wzgórzu z ławeczką © Trendix

Widok na Odrę z wzgórza z ławeczką
Widok na Odrę z wzgórza z ławeczką © Trendix

I już w Mescherin w drodze do samochodu
I już w Mescherin w drodze do samochodu © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK



Dane wyjazdu:
39.98 km 12.00 km teren
02:31 h 15.89 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rewolucja Tandemowa - wycieczka do Glinnej

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 11.04.2015 | Komentarze 4

Szczecin - Kołowo - Kołówko - Glinna - Dobropole Gryfińskie - Kołówko -  Kołowo - Szczecin

Na fejsie znalazłem zaproszenie na wycieczkę pod takim tytułem "Rewolucja Tandemowa - wycieczka do Glinnej" a że prognoza pogody była bardzo zachęcająca stawiłem się na miejscu zbiórki przed Kinem Helios koło Outletu kwadrans przed czasem. Powoli zaczęli zjeżdżać się uczestnicy wycieczki, mimo że do wydarzenia dołączyło na fejsie 17 osób, na miejscu zbiórki pojawiło się ponad 20 osób z tego połowa znajomych z innych wycieczek i nieznajomi, którzy są teraz już nowymi znajomymi :) Na miejsce zbiórki stawili się głównie uczestnicy na solówkach, był jednak jeden tandem w nawiązaniu do tytułu wycieczki jak również rower-wózek inwalidzki którym Wojtek pokonał bez większego problemu całą trasę (Wojtek szacun). Gdy wybiła godzina ruszenia na trasę, organizatorka wydarzenia Danka Kłączyńska omówiła warunki przejazdu i zasady bezpieczeństwa i ruszyliśmy w drogę. Ulicami Szczecina jechało się łatwo ale jak to bywa w Puszczy Bukowej leżącej na Nizinie Szczecińskiej trzeba było zmierzyć się z mniejszymi i większymi podjazdami :).  Momentami było ciężko ale po kilku postojach dotarliśmy do celu wycieczki czyli do Ogrodu Dendrologicznego w Glinnej. W pierwszej kolejności ruszyliśmy na zwiedzanie ogrodu a następnie do miejsca piknikowego na kiełbas pieczenie. Po posiłku w tej szalonej grupie znalazło się kilku linoskoczków a spokojniejsi jazdy na tandemie próbowali. Gdy już  wszyscy się wyszaleli ruszyliśmy w drogę powrotną, tu Wojtek na swoim rowerze-wózku miał problem gdyż pod stromą brukowaną górkę nie mógł podjechać gdyż przednie koło napędowe ślizgało się na kamieniach, wepchnąłem go więc pod górkę i dalej już bez problemu ruszyliśmy w drogę powrotną. Powrotna droga była dłuższa, za to z mniej stromymi podjazdami :) Na dłuższą przerwę zatrzymaliśmy się nad stawem w Kołowie gdzie zbudowano bardzo fajny pomost i po przerwie ruszyliśmy dalej. Po paru niewielki podjazdach dotarliśmy do wielkiego zjazdu :D i szybko znaleźliśmy się w Szczecinie :).

Po dotarciu na miejsce startu, pożegnałem towarzystwo, zapakowałem rower na samochód i ruszyłem do domu.

Dziękuję organizatorom za fajną imprezę, starym i nowym znajomym za fajną atmosferę i sobie że kliknąłem na fejsie "Dołącz" :D .

Tak ma być jak mówię rzekła Danka :)
Tak ma być jak mówię rzekła Danka :) © Trendix

No to ruszamy w drogę
No to ruszamy w drogę © Trendix

Tu jeszcze łatwo było :)
Tu jeszcze łatwo było :) © Trendix

No to zaczynamy wspinaczkę :)
No to zaczynamy wspinaczkę :) © Trendix

No łatwo jak widac nie było :) albo inaczej mówiąc jazda rowerem nudzi więc pobiegajmy :D
No łatwo jak widać nie było :) albo inaczej mówiąc jazda rowerem nudzi więc pobiegajmy :D © Trendix

I dalej pod górę :)
I dalej pod górę :) © Trendix

A Wojtka żadne górki nie przerażają :) byle ślisko nie było
A Wojtka żadne górki nie przerażają :) byle ślisko nie było © Trendix

I już przy Sercu Puszczy :)
I już przy Sercu Puszczy :) © Trendix

No i mi Hania też foto strzeliła :)
No i mi Hania też foto strzeliła :) © Trendix

Mijamy maszt RTV w Kołowie
Mijamy maszt RTV w Kołowie © Trendix

I już u celu czyli w ogrodzie w Glinnej
I już u celu czyli w ogrodzie w Glinnej © Trendix

W Ogrodzie Dendrologicznym w Glinnej
W Ogrodzie Dendrologicznym w Glinnej © Trendix

Budzącą się do życia naturę oglądamy
Budzącą się do życia naturę oglądamy © Trendix

I dla głodnych główny punkt programu wycieczki :D
I dla głodnych główny punkt programu wycieczki :D © Trendix

Zgadniecie co to jest ?? :)
Zgadniecie co to jest ?? :) © Trendix

Próbowanie tandemowej jazdy :)
Próbowanie tandemowej jazdy :) © Trendix

I dalej tandemu próbowanie
I dalej tandemu próbowanie © Trendix

Włóczęga po linie :D
Włóczęga po linie :D © Trendix

Kolejny linołazęga :D
Kolejny linołazęga :D © Trendix

Spaaadam :D
Spaaadam :D © Trendix

Łatwizna :D
Łatwizna :D © Trendix

Wracamy do Szczecina
Wracamy do Szczecina © Trendix

I znowu pod górkę
I znowu pod górkę © Trendix

Już Dobropole
Już Dobropole © Trendix

Gdzie ona jest ?? :)
Gdzie ona jest ?? :) © Trendix

Nad stawem w Kołowie
Nad stawem w Kołowie © Trendix

Przerwa nad stawem w Kołowie
Przerwa nad stawem w Kołowie © Trendix

Opuszczamy Puszczę Bukową
Opuszczamy Puszczę Bukową © Trendix

Wracamy na miejsce startu
Wracamy na miejsce startu © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK



Dane wyjazdu:
30.63 km 8.00 km teren
02:00 h 15.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

IV Rowerowy Dzień Kobiet z Mad Bike

Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 12.03.2015 | Komentarze 5

Szczecin - Pilchowo - Tanowo - Pilchowo - Szczecin

Tradycyjnie, bo już po raz czwarty Jana z Mad Bike zorganizowała Rowerowy Dzień Kobiet. Aby nie kolidował z innymi organizowanymi w Dniu Kobiet imprezami odbył się on w dniu 07 marca. Ja jako nadworny dokumentalista pojawiłem się na Placu Lotników w dniu imprezy. W tej imprezie nie mogło zabraknąć również znajomych z Niewidomych na Tandemach, którzy tym razem stawili się w sile trzech tandemów. Pojawiła się też moja znajoma z nierowerowych wycieczek Basia z Olkiem aby zobaczyć jak to wygląda :) Panie powoli się zbierały, przyjechało tez kilku Panów do pomocy w zorganizowaniu przejazdu oraz ratownicy medyczni z Enei, którzy co roku zabezpieczają przejazd i organizują krótkie szkolenia z udzielania pierwszej pomocy. Czy to z racji że w tym dniu szedł marsz PiSu i bano się kontrmanifestacji :) czy też z innego powodu nasze zgromadzenie zostało zauważone na monitoringu miejskim i skierowano patrol Policji w celu wyjaśnienia tego zbiegowiska :) Gdy podjechali policjanci i zaczęli zadawać pytania wszyscy wypierali się udziału w organizacji tego przedsięwzięcia i palcem wskazywali na Janę jako na głównego sprawcę tego zamieszania :D. Panowie policjanci jednak podeszli do Jany życzliwie i na razie jej nie aresztowali, więc gdy wybiła godzina 10:00 a na placu zebrało się grubo ponad 100 Pań organizatorka wszystkich przywitała, wygłosiła mowę wstępną, omówiła plan przebiegu tej imprezy i ruszyliśmy w drogę. Pierwszym miejscem zatrzymania był Pomnik Czynu Polaków (inaczej zwany Trzema Orłami) gdzie cała grupa zatrzymała się i zrobione zostało wspólne zdjęcie. Po wspólnej fotce ruszyliśmy dalej przez Park Kasprowicz by dotrzeć na Głębokie gdzie czekało na nas jeszcze kilka Pań chcących wziąć udział w Rowerowym Dniu Kobiet. Gdy już wszyscy byli gotowi ruszyliśmy do Tanowa gdzie w Gospodzie Lawendowej miał się odbyć finał tej imprezy. W Lawendowej czekały na nas przygotowane smakołyki :) kiełbasa i kaszanka z grilla, żurek z kociołka nad ogniskiem, przysmak Andrzeja, słodkie ciasta, kawa herbata i co kto sobie zażyczył :).  Asia przeprowadziła losowanie upominków dla uczestniczek wycieczki, Marek i Bodek przeprowadzili szkolenie z udzielania pierwszej pomocy.  Pani Ewa z firmy "Elipsa" przeprowadziła warsztaty dla uczestniczek imprezy "Czekolada i sok pomarańczowy, czyli jak zwiększyć pewność siebie" a siwobrody namawiał do przejażdżek na tandemie i pozyskiwał nowe pilotki do akcji Niewidomi na Tandemach. Po imprezie zaczęły się powroty w mniejszych grupach. Ja załapałem się z grupą dziewczyn wracających do miasta :) A do samochodu pod Urzędem Miasta dotarłem z Hanią Peiową :) nie wiedzieć czemu cały czas do niej Beatka mówiąc :D. Impreza była bardzo udana co potwierdzają inne relacje :)

Basia z Olkiem :) Olek to ten mały czarny na dole :D
Basia z Olkiem :) Olek to ten mały czarny na dole :D © Trendix

Nie mogło zabraknąć rowerowej kawiarenki :)
Nie mogło zabraknąć rowerowej kawiarenki :) © Trendix

Coraz więcej uczestniczek na Placu Lotników
Coraz więcej uczestniczek na Placu Lotników © Trendix

Udekorowane kwieciem rowerki
Udekorowane kwieciem rowerki © Trendix

Udekorowane kwieciem rowerki
Udekorowane kwieciem rowerki © Trendix

Udekorowane kwieciem rowerki
Udekorowane kwieciem rowerki © Trendix

Asia wita wszystkich i rozpoczyna imprezę
Asia wita wszystkich i rozpoczyna imprezę © Trendix

W drodze na Jasne Błonia
W drodze na Jasne Błonia © Trendix

Współna fotka pod Pomnikiem Czynu Polaków
Wspólna fotka pod Pomnikiem Czynu Polaków © Trendix

Przez Park Kasprowicza w drodze na Głębokie
Przez Park Kasprowicza w drodze na Głębokie © Trendix

Na Głębokim dołączają pozostałe uczestniczki imprezy
Na Głębokim dołączają pozostałe uczestniczki imprezy © Trendix

Na Głębokim
Na Głębokim © Trendix

W drodze do Tanowa
W drodze do Tanowa © Trendix

W kolejce do grilla
W kolejce do grilla © Trendix

W kolejce po żurek :)
W kolejce po żurek :) © Trendix

I wszystko w przystępnej cenie
I wszystko w przystępnej cenie © Trendix

Było również coś słodkiego :)
Było również coś słodkiego :) © Trendix

Losowanie upominków
Losowanie upominków © Trendix

Szkolenie z udzielania pierwszej pomocy
Szkolenie z udzielania pierwszej pomocy © Trendix

Siwobrody szkoli nowe pilotki do akcji Niewidomi na Tandemach :)
Siwobrody szkoli nowe pilotki do akcji Niewidomi na Tandemach :) © Trendix

Kolejna kursantka siwobrodego :)
Kolejna kursantka siwobrodego :) © Trendix

Współne zdjęcie uczestników akcji NnT
Współne zdjęcie uczestników akcji NnT © Trendix

Dziewczyny z którymi w drogę powrotną się zabrałem :)
Dziewczyny z którymi w drogę powrotną się zabrałem :) © Trendix

Krokusy na Jasnych Błoniach
Krokusy na Jasnych Błoniach © Trendix

Krokusy na Jasnych Błoniach
Krokusy na Jasnych Błoniach © Trendix

Film z imprezy: PLAY


Wszystkie zdjęcia: KLIK




Dane wyjazdu:
32.51 km 11.50 km teren
02:28 h 13.18 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Hydrotechniczna wycieczka

Poniedziałek, 23 lutego 2015 · dodano: 23.02.2015 | Komentarze 7

Stargard - Witkowo Drugie - Tychowo - Święte - Strachocin - Stargard - Klępino - Stargard


Nastał trzeci dzień weekendu czyli poniedziałek :)  więc miałem sobie poleniuchować, szczególnie że zerknąłem na meteo.pl a tam wiatr 7-8 m/s do tego od ok.15:00 opady deszczu. Po godzinie leniuchowania stwierdziłem jednak że szkoda czasu, ubrałem się i wyskoczyłem na rowerek. Zamiast jednak udać się do lasu i schować przed wiatrem to ja pojechałem w drugą stronę w kierunku Witkowa i wylądowałem na otwartym terenie gdzie nic mnie przed wiatrem nie osłaniało :D.  Zacząłem po drodze oglądać i focić napotkane urządzenia hydrotechniczne :) a z tego względu że w czasie jazdy przekraczałem Małą Inę, Rzepliński Kanał, Inę, Krąpiel, Kanał Strumyk napotkałem na swojej drodze zastawki, progi spiętrzające, przepływy i mosty. Przez łąki jumbową drogą która dla tego rowerka już nie jest taka straszna jak dla Bergamonta dojechałem do Tychowa. Tym razem jednak nie wjechałem od razu do wsi ale pojechałem wzdłuż niej polną drogą by wyjechać na asfalt już na końcu Tychowa. A tu chwilę się zatrzymałem przy rurociągu leżącym na drodze. Co to za budowa że przez rok rura w poprzek drogi leży ?? Po dojechaniu do Strachocina trafiłem na kolejne hydrotechniczne urządzenia. Objechałem sobie wioskę i skierowałem się wzdłuż Krąpieli by dojechać do wiaduktu kolejowego przy którym jeszcze nigdy nie byłem a wygląda jak nowo postawiony. Po wjechaniu do Stargardu kontynuowałem hydrotechniczny szlak aż w końcu dotarłem w rejony gdzie jeszcze nie byłem czyli do oczyszczalni ścieków. Co prawda znak drogowy informował o ślepej ulicy ale myślałem że jakoś rowerem przejadę :) No i znalazłem ścieżkę na wale którą dojechałem do Iny :) no i dalej już ścieżką i bez ścieżki wzdłuż Iny brnąłem do mostu przez Inę w Klępinie. Było już ok. 14:00 gdy dotarłem do mostu na Inie, pamiętając że prognoza pogody twierdziła że ma od 15:00 padać postanowiłem już bez kombinowania skierować się w stronę domu. Było całkiem fajnie ale przy następnym takim wietrze chowam się do lasów :D

Most na Małej Inie w Witkowie
Most na Małej Inie w Witkowie © Trendix

Za Witkowem droga na łąki
Za Witkowem droga na łąki © Trendix

I nic przed woatrem mnie nie uchroniło :)
I nic przed wiatrem mnie nie uchroniło :) © Trendix

Zastawka na Rzeplińskim Kanale
Zastawka na Rzeplińskim Kanale © Trendix

Kolejne hydrotechniczne urządzenia
Kolejne hydrotechniczne urządzenia © Trendix

Bezgłowy Ent na drodze spotkany :)
Bezgłowy Ent na drodze spotkany :) © Trendix

Gdzie się obrócić tam coś z hydrotechniki
Gdzie się obrócić tam coś z hydrotechniki © Trendix

Ta zastawka chyba trochę zaniedbana
Ta zastawka chyba trochę zaniedbana © Trendix

Most na Inie
Most na Inie © Trendix

Na moście wśród łąk
Na moście wśród łąk © Trendix

I kolejna zastawka
I kolejna zastawka © Trendix

Omijając Tychowo :)
Omijając Tychowo :) © Trendix

A rura jak leżała tak leży :)
A rura jak leżała tak leży :) © Trendix

Zastawka na Krąpieli
Zastawka na Krąpieli © Trendix

W drodze jakieś prace melioracyjne widziałem a to pewnie to
W drodze jakieś prace melioracyjne widziałem a to pewnie to © Trendix

Zastawka na Kanale Strumyk
Zastawka na Kanale Strumyk © Trendix

Most nad Krąpielą w Starchocinie
Most nad Krąpielą w Starchocinie © Trendix

Rzeka Krąpiel
Rzeka Krąpiel © Trendix

Wiadukt kolejowy na którym pierwszy raz byłem
Wiadukt kolejowy na którym pierwszy raz byłem © Trendix

Stargardzkie zabytki
Stargardzkie zabytki © Trendix

Zastawka na Inie
Zastawka na Inie © Trendix

Ścieżka wzdłuż ogrodzenia oczyszczalni
Ścieżka wzdłuż ogrodzenia oczyszczalni © Trendix

Oczyszczalnia ścieków w Stargardzie
Oczyszczalnia ścieków w Stargardzie © Trendix

Czy to wypływ wody do Iny z oczyszczalni ścieków ??
Czy to wypływ wody do Iny z oczyszczalni ścieków ?? © Trendix

Wzdłuż Iny do mostu w Klępinie
Wzdłuż Iny do mostu w Klępinie © Trendix

Pokonać most i można do domu wracać :)
Pokonać most i można do domu wracać :) © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK