Info
Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień2 - 2
- 2020, Lipiec1 - 1
- 2020, Czerwiec1 - 3
- 2020, Maj2 - 7
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 3
- 2019, Sierpień5 - 6
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec6 - 7
- 2019, Maj3 - 6
- 2019, Kwiecień2 - 3
- 2019, Marzec2 - 3
- 2018, Grudzień1 - 1
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik4 - 2
- 2018, Wrzesień2 - 1
- 2018, Sierpień3 - 3
- 2018, Lipiec1 - 0
- 2018, Czerwiec5 - 11
- 2018, Maj5 - 8
- 2018, Kwiecień4 - 8
- 2018, Styczeń1 - 3
- 2017, Listopad3 - 9
- 2017, Październik5 - 8
- 2017, Wrzesień4 - 7
- 2017, Sierpień4 - 8
- 2017, Lipiec3 - 5
- 2017, Czerwiec6 - 7
- 2017, Maj6 - 10
- 2017, Kwiecień3 - 11
- 2017, Styczeń2 - 2
- 2016, Grudzień1 - 2
- 2016, Listopad1 - 4
- 2016, Październik2 - 5
- 2016, Wrzesień7 - 26
- 2016, Sierpień8 - 19
- 2016, Lipiec4 - 7
- 2016, Czerwiec5 - 12
- 2016, Maj13 - 61
- 2016, Kwiecień6 - 28
- 2016, Marzec3 - 16
- 2016, Luty1 - 2
- 2016, Styczeń2 - 6
- 2015, Grudzień1 - 4
- 2015, Listopad1 - 5
- 2015, Październik5 - 23
- 2015, Wrzesień5 - 31
- 2015, Sierpień7 - 28
- 2015, Lipiec9 - 34
- 2015, Czerwiec5 - 25
- 2015, Maj5 - 27
- 2015, Kwiecień6 - 22
- 2015, Marzec3 - 19
- 2015, Luty3 - 19
- 2014, Grudzień1 - 9
- 2014, Listopad3 - 13
- 2014, Październik3 - 19
- 2014, Wrzesień2 - 7
- 2014, Sierpień7 - 28
- 2014, Lipiec5 - 30
- 2014, Czerwiec6 - 46
- 2014, Maj4 - 31
- 2014, Kwiecień2 - 19
- 2014, Marzec4 - 39
- 2014, Luty1 - 12
- 2014, Styczeń7 - 39
- 2013, Grudzień7 - 2
- 2013, Listopad3 - 24
- 2013, Październik9 - 57
- 2013, Wrzesień3 - 17
- 2013, Sierpień11 - 49
- 2013, Lipiec14 - 96
- 2013, Czerwiec14 - 102
- 2013, Maj19 - 114
- 2013, Kwiecień4 - 28
- 2013, Marzec1 - 7
- 2013, Luty1 - 7
- 2012, Grudzień1 - 8
- 2012, Listopad3 - 27
- 2012, Październik1 - 10
- 2012, Wrzesień4 - 35
- 2012, Sierpień3 - 17
- 2012, Czerwiec9 - 69
- 2012, Maj4 - 3
- 2012, Kwiecień4 - 3
- 2012, Marzec4 - 4
Wpisy archiwalne w kategorii
zachodniopomorskie
Dystans całkowity: | 14787.80 km (w terenie 3139.85 km; 21.23%) |
Czas w ruchu: | 850:41 |
Średnia prędkość: | 16.32 km/h |
Liczba aktywności: | 303 |
Średnio na aktywność: | 48.80 km i 3h 02m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
71.85 km
27.00 km teren
04:39 h
15.45 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Znowu po drogach i bezdrożach
Sobota, 20 maja 2017 · dodano: 24.05.2017 | Komentarze 4
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Motaniec - Niedźwiedź - Szczecin (Zdunowo - Wielgowo) - Sowno - Przemocze - Dąbrowica - Swojcino - Darż - Parlino - Storkówko - Małkocin - Rogowo - Lubowo - Klępino - Stargard.MAPA
Pochmurna sobota, wiejący wiatr a ja i tak postanowiłem wybrać się na rower. Trasę obrałem sobie z grubsza na podstawie kierunku wiatru. Ruszyłem więc najpierw w kierunku Kobylanki, północno-wschodni wiatr mi sprzyjał więc szybko pokonałem ten odcinek. Na końcu DDRki skręciłem do lasu i tak już praktycznie aż do Dąbrowicy ukrywałem się przed niesprzyjającym wiatrem w lasach :). Pierwszy przystanek zrobiłem sobie za Wielgowem w miejscu odpoczynku przy Reptowskich Torfowiskach. Przejeżdżając tędy zawsze się tu choć na chwilę zatrzymuję. Po przerwie ruszam dalej przez lasy do Sowna, kolejny przystanek robię sobie na terenach zalewowych Iny za Sownem. Krótka sesja zdjęciowa i ruszam dalej. W Przemoczu za stadniną koni skręcam w prawo i drogami polnymi kieruję się do Dąbrowicy. Oczywiście nie mogłem sobie odmówić zrobienia kilu ujęć koni szczególnie że fajnie wyglądały na łące za stawem. Aby lepiej zobaczyć okolicę wdrapuję się na pierwszą napotkaną myśliwską ambonę. Zgodnie z pierwotnym planem miałem z Dąbrowicy jechać w kierunku drogi 141 ale zobaczyłem szutrową drogę w kierunku miejscowości Swojcino i dalej do miejscowości Darż. Był to dobry wybór choć na otwartym terenie musiałem trochę powalczyć z wiatrem. Ale za to widoki mi to nadrobiły :) i uzyskałem kolejną okzazję zrobienia zdjęć kilku koniom tym razem ze Stadniny w Darżu, które gdy tylko podjechałem do wybiegu zaraz do mnie podeszły. W Darżu trochę się zakręciłem, jako że z tej strony nigdy tu nie wjeżdżałem miałem problemy z obraniem kierunku dalszej jazdy :D ale po zerknięciu na mapkę endomondo w końcu obrałem prawidłowy kierunek. Docieram do drogi nr 106 i kieruję się do Parlina. Ruch na drodze dosyć duży więc zaraz za Parlinem zjeżdżam znowu w drogę polną którą docieram do zamkniętej na tym odcinku "chociwelki". Widać że coś już się tu robi bo na poboczu leżą wielki kawały pokruszonego betonu z drogi. Po przejechaniu kilkuset metrów skręcam na Storkówko i jadę do Małkocina. W Małkocinie wjeżdżam na drogę polną którą kiedyś już pokonywałem i jadę do Rogowa. Droga jest dosyć piaszczysta szczególnie ostatni odcinek już przed Rogowem ale jakoś daję radę, szczególnie że praktycznie od Darża wiatr jest moim sprzymierzeńcem :). Z Rogowa już bez kombinowania asfaltem ruszam do Lubowa. W Lubowie zachciało mi się jednak kombinować i zamiast pojechać znaną drogą polną do Klępina postanowiłem sprawdzić gdzie zaprowadzi mnie droga oznaczona jako droga bez przejazdu czyli znak D-5, pomyślałem że może dla samochodów bo przecież rowerem przejadę. No i przejechałem na łąkę a potem nad brzeg Iny :D. Jako że nie lubię wracać zacząłem pchać rower w trawie po pas oddalając się od Iny aby dotrzeć do drogi którą pierwotnie miałem jechać ale tu pojawił się problem bo cały teren poprzecinany jest siecią szerokich kanałów. Wróciłem więc do Iny by dopiero po kilkuset metrach znaleźć miejsce w którym mogłem pokonać kanał i dotrzeć do właściwej drogi praktycznie przed samym Klępinem :). Z Klępina już nie kombinuję :), betonką docieram do ul. Reymonta i już ulicami Stargardu mknę do domu :). Pomimo pochmurnej aury warto było pojechać, spotkałem trochę zwierzaków, popatrzyłem na fajne krajobrazy i przy okazji trochę się zmęczyłem :)
Na końcu DDRki kieruję się do lasu © Trendix
Lustereczko powiedz przecie :D © Trendix
W drodze z Niedźwiedzia do Wielgowa © Trendix
Tu zaczynają się AWSy :) © Trendix
W drodze do Sowna © Trendix
Przerwa przy Reptowskich Torfowiskach © Trendix
Docieram do Sowna © Trendix
Tereny zalewowe Iny za Sownem © Trendix
Tereny zalewowe Iny za Sownem © Trendix
Ina za Sownem © Trendix
Stadnina w Przemoczu © Trendix
Stadnina w Przemoczu © Trendix
W drodze do Dąbrowicy © Trendix
Widok z myśliwskiej ambony na rzepakowe pola © Trendix
Kierunek Swojcino © Trendix
W drodze do Darż © Trendix
Konie w stadninie Darż © Trendix
Konie w stadninie Darż © Trendix
Na drodze 142 widać że coś się już dzieje © Trendix
Na drodze do Rogowa © Trendix
Docieram do Lubowa © Trendix
No i ta ścieżka zaprowadziła mnie na manowce :) © Trendix
Czyli nad brzeg Iny © Trendix
Przedzierać musiałem się między Iną a kanałami :) © Trendix
Aż znalazłem miejsce gdzie mogłem kanał pokonać © Trendix
I dotarłem do drogi którą pierwotnie z samego Lubowa miałem jechać :) © Trendix
Mijam Inę za Klępninem © Trendix
I betonką jadę do Stargardu © Trendix
A potem już ulicami Stargardu prosto do domu © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
73.06 km
3.50 km teren
03:57 h
18.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Z NnT na maratonie :)
Sobota, 13 maja 2017 · dodano: 15.05.2017 | Komentarze 1
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Zieleniewo - Kunowo - Koszewko - Koszewo - Wierzbno - Grędziec - Okunica - Ryszewo - Turze - Młyny - Ryszewko - Żabów - Kołbacz - Nieznań - Bielkowo - Jęczydół - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.MAPA
Ta impreza zaczęła się dla mnie już w piątek gdy po pracy podjechałem na dworzec w Stargardzie odebrać dwoje uczestników maratonu i zawieźć ich do Polonusa w Morzyczynie.
No i nadszedł ten dzień II Maraton szosowy dookoła Jeziora Miedwie organizowany przez STC. Fundacja Niewidomi na Tandemach postanowiła wziąć w tym roku udział w tym wydarzeniu w wzmocnionym składzie. W roku ubiegłym pojechało 10 tandemów a teraz miało być ich 24. W tym roku jechałem bez pakietu startowego więc mogłem się nie śpieszyć i spokojnie dojechać na start :). Po 8:00 umówiłem się z Natalką pod Biedronką i gdy tylko podjechała ruszyliśmy rozmawiając nad Miedwie, przy wejściu na główną plażę Natalka odbiła na promenadę a ja ruszyłem dalej do Polonusa gdzie bazę wypadową mieli Niewidomi na Tandemach. Po dojechaniu na miejsce spotkałem tam wielu znajomych i nieznajomych włącznie z Prezesem Fundacji i Dyrektorami oddziałów regionalnych :) przygotowujących swój sprzęt do maratonu. Przed godziną 9:00 wyjeżdżam na czoło kolumny i prowadzę tandemy pod amfiteatr gdzie znajdowało się miejsce startu. Do startu mamy jeszcze trochę czasu więc niektórzy się rozgrzewają, inni posilają a jeszcze inni rozmawiają o wszystkim. Około 9:30 poodchodzimy do linii startu i o 9:40 ruszamy na trasę maratonu. Zaraz po starcie zrozumiałem że będę miał problem z uwiecznieniem tandemów na trasie bo tak na pedały nacisnęli że zacząłem zostawać z tyłu :). No cóż ale w końcu to są moje tereny i znam te dróżki a nie będąc zgłoszonym uczestnikiem maratonu mogłem sobie na skróty pozwolić :) wyskakuję więc na polną dróżkę i po chwili jestem na zakręcie drogi do Kunowa gdzie złapałem obiektywem kilka tandemów :). Dalej droga prowadzi nas do Koszewa,tandemy odbijają w lewo na Dębicę a ja znowu wykorzystuję skrót i jadę przez Wierzbno i Grędziec by dotrzeć do drogi nr 106 przed Okunicą. Tam ustawiam rower tak by kamera mogła nagrywać zjeżdżających z górki rowerzystów a sam staram się uchwycić ich aparatem, choć rozwijane przez nich prędkości przekraczają możliwości mojego obiektywu i nie nadąża łapać ostrości :D . Po przejechaniu Grażynki, która jechała na końcu uczestników maratonu z NnT ruszam za nimi. Dalej droga prowadzi nas przez Ryszewo, Ryszewko do Żabowa. W Ryszewku na uczestników rajdu czekał bufet, ja się nie zatrzymałem gdyż jako nie zarejestrowany nie miałem prawa do korzystania z tych dobroci, chociaż rozdawali wszystkim którzy byli na rowerze nie patrząc na numerki startowe :). No ale żałuję że nie stanąłem bo jak twierdzi Grażynka była tam niezaplanowana atrakcja ;) o której lepiej nie wspomnę :D. Z Żabowa starą trójką jedziemy do skrzyżowania z drogą do Kołbacza. Do pokonania trochę niestromych lecz długich górek ale jakoś daję radę :). Po wyjeździe z Kołbacza do pokonania kolejna górka, w połowie się zatrzymuję i pstrykam tych pod nią się wspinających. Po dotarciu do Bielkowa znowu korzystam ze skrótu, odłączam się od tandemów i jadę do Morzyczyna przez Jęczydół. Tam na skrzyżowaniu czekam na nich robiąc zdjęcia jadącym rowerzystom. Na końcówce trasy zbiera się kilka tandemów za którymi wjeżdżam na metę filmując to wydarzenie. Po dotarciu pod amfiteatr można nareszcie odpocząć :). Można było zakupić środki przeciw zakwasom więc skorzystałem z tego :) zjadam jeszcze dwie super drożdżówki ufundowane dla NnT przez tajemniczą cukiernię i przystępuję do fotografowania ceremonii wręczania nagród. Po dekoracji Hani, żegnam tandemowe towarzystwo i jadę do domu przygotować filmową i fotograficzną relację z tego wydarzenia :). W niedzielę wracam do Morzyczyna by pożegnać się z towarzystwem i pomóc w dostarczeniu ich na dworzec w Stargardzie. Po zrobieniu jednego kursu żegnam wszystkich zabieram Monikę i odwożę ją do domu. I tak to minęła super impreza z największą chyba ilością tandemów Fundacji :)
Dotarłem do Polonusa © Trendix
Nie mogło zabraknąć z nami zaprzyjaźnionego Klubu 80 Rowerów © Trendix
W oczekiwaniu na start © Trendix
Ruszamy na trasę © Trendix
W drodze do Kunowa © Trendix
Moja droga na skróty © Trendix
Tu przed Okunicą rozwijali duże prędkości © Trendix
A jeszcze większe rozwijali szosowcy © Trendix
Na końcu ekip tandemowych jechała Grażynka © Trendix
A teraz dawną trójką do skrzyżowania na Kołbacz © Trendix
Przydrożne krajobrazy © Trendix
Na skróty do Morzyczyna przez Jęczydół © Trendix
Zbliżamy się do mety © Trendix
Wjeżdżamy na metę © Trendix
A teraz coś dla ciała :) © Trendix
Niewidomi na Tandemach na podium © Trendix
Podczas ceremonii wręczania nagród © Trendix
Hania na podium © Trendix
Wszystkie zdjęcia z imprezy:
KLIK 1: Krajobrazy
KLIK 2: Kolarze na trasie
KLIK 3: Niewidomi na Tandemach
Film z imprezy: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
29.62 km
8.00 km teren
01:57 h
15.19 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Wycieczka z Stowarzyszeniem ALA
Sobota, 6 maja 2017 · dodano: 15.05.2017 | Komentarze 0
Stargard - Golczewo - Koszewko - Kunowo - Lipnik - StargardMAPA
Prezes ogłosił że Stargardzkie Stowarzyszenie Klub Abstynenta "ALA" poprosił o pomoc w zorganizowaniu wycieczki rowerowej i potrzebni są chętni do zabezpieczenia tej wycieczki. Jako że lubię poznawać nowych ludzi postanowiłem w tym uczestniczyć. Dzień przed wycieczką Jacek sprawdził planowaną trasę, okazało się że po deszczach niektóre odcinki są trudno przejezdne więc trasę zmienił. Spotkaliśmy się rano na parkingu Biedronki przy ul. Szczecińskiej. Pojawiło się 6 członków SnR i kilkunastu uczestników wycieczki z Klubu "ALA". Po paru wstępnych słowach ruszamy w trasę do lotniska jedziemy DDRką przez Golczewo więc żadnych niespodzianek. Dalej zaplanowana trasa prowadzi nas do Koszewka, i tu pierwsze trudności, trzeba pokonać trochę błota, brukowanej drogi ale z uśmiechami na twarzach wszyscy jadą dalej. W Koszewku zjeżdżamy na plażę i robimy sobie krótką przerwę. Gdy już wszyscy coś tam przekąsili ruszamy dalej. Do Kunowa asfaltem bez żadnych niespodzianek a dalej drogą polną do Lipnika. Ktoś tam się pośliznął, ktoś przewrócił ale wszyscy jadą dalej :). Po dotarciu do Lipnika ja żegnam się z wszystkimi i z Gosią wracamy do Stargardu gdyż mam inne na dzisiejszy dzień, reszta grupy pojechała dalej na Bobrową Polanę gdzie zaplanowane mieli ognisko przy którym zapewne mieli co opowiadać po dzisiejszej wycieczce :). Fajna wycieczka w miłym towarzystwie.
Zbieramy się pod Biedronką © Trendix
DDRką na lotnisko © Trendix
W drodze na lotnisko © Trendix
Przed Golczewem © Trendix
Na pasie startowym lotniska © Trendix
Błotnisty odcinek do pokonania :) © Trendix
Potem jeszcze trochę brukowanej drogi © Trendix
I jesteśmy na plaży w Koszewku © Trendix
W drodze do Kunowa © Trendix
Teraz jeszcze przejazd nad drogą S10 © Trendix
I docieramy do Lipnika gdzie ja żegnam się z grupą © Trendix
Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
62.05 km
3.50 km teren
03:44 h
16.62 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
Wietrzenie Bergamonta
Środa, 3 maja 2017 · dodano: 03.05.2017 | Komentarze 0
Stargard - Strachocin - Bębnikąt - Sułkowo - Trzebiatów - Pęzino - Czarnkowo - Marianowo - Trąbki - Dzwonowo - Krzywnica - Nowa Dąbrowa - Stara Dąbrowa - Kicko - Kiczarowo - Stargard.MAPA
Dawno Bergamonta nie używałem, więc dziś gdy po pobudce wyjrzałem za okno i stwierdziłem że wiatr znacznie osłabł w stosunku do trzech poprzednich dni postanowiłem postanowiłem go przewietrzyć :). Rzut oka na mapę pogody, wiatr wschodni w więc trzeba cel tam obrać by wrócić z wiatrem, padło na Marianowo. Wyjechałem ze Stargardu w kierunku na Strachocin, przed Strachocinem gdy chciałem zrobić fotkę okazało się że karata pamięci z aparatu została w laptopie :), no cóż wracać się nie będę pozostała komórka :). Z Strachocina kieruję się na Sułkowo. W Bębnikącie zatrzymuję się na chwilę przerwy przy mostku nad Krąpielą. Po przerwie mała wspinaczka do Sułkowa i po minięciu wioski kieruję się do Trzebiatowa. Wiaterek wieje w twarz ale nie jest groźny więc spokojnie wśród zielonych pól kręcę do przodu. W Trzebiatowie tylko przerwa na fotkę i jadę dalej do Pęzina. Tu znowu zatrzymuję się na chwilę nad Krąpielą dwie fotki i jadę do sklepu uzupełnić zapasy. Po zrobieniu zaopatrzenia ruszam dalej przez Czarnkowo do Marianowa. Po dotarciu do Marianowa od razu kieruję się nad jezioro. Na plaży prawie pusto, tylko jeden wędkarz na łódce i jakaś rodzinka spacerująca sobie z wózkiem. Wsiadam na rower i dalej w drogę, przejeżdżam koło młyna potem obok dawnego cysterskiego klasztoru i ruszam dalej w kierunku stawów dzwonowskich. Tym razem nad nie nie zaglądam tylko wjeżdżąm na drogę nr 20 by zaraz w Dzwonowie skręcić w kierunku chociwelki. Przy chociwelce robię sobie krótką przerwę. Po ruszeniu przejeżdżam jakieś 3 km drogą 142 która na tym odcinku jest otwarta ale ze względu na zamknięcie jej od strony Szczecina samochodów tu niewiele bo tylko miejscowi do swoich domostw dojeżdżają. Po przejechaniu 3 km skręcam w lewo w kierunku Nowej Dąbrowy. Z Nowej Dąbrowy droga prowadzi mnie do Starej Dąbrowy. W Starej Dąbrowie kieruję się na Stargard ale widząc duży ruch na drodze 106 postanawiam odbić na Kicko. Jako że jechałem Bergamontem miałem trzymać się asfaltów ale z Kicka postanawiam jechać do Kiczarowa polną drogą, nie jest ona zła bo jest dość ubita i nie ma piachu więc szybko jestem w Kiczarowie. Z Kiczarowa postanawiam już nie kombinować i po dojechaniu do drogi nr 20 kieruję się do Stargardu. Na chwilę zatrzymuję się przy Rezerwacie "Ozy Kiczarowskie" i ruszam dalej. Ruch na drodze okropny, kilka samochodów wyprzedza mnie na żyletkę ale całe szczęście nie zahaczają o lusterko. Dobrze że po 2 km mogę wbić się na DDRkę i już bezpiecznie toczyć się z górki do samego Stargardu. Po minięciu Krzyża Pokutnego jadę już prosto do domu. Wycieczka bardzo fajna, ciepło, wiatr nie był morderczy, zielono w koło więc dobrze że wylazłem z domu :). Niestety co do Bergamonta to ostatni serwisant miał rację :(. W 2013 wymieniłem suport w serwisie Blanka w Stargardzie i od początku coś było nie tak, łańcuch nie chodził jak trzeba i wydawał dziwne odgłosy, jako że potem kupiłem nowy rower więc Bergamont stał sobie nieużywany, raz przejechałem się nim w ubiegłym roku, dalej coś skrzypiało więc w tym roku zawiozłem go na serwis do Mad Bike. Tam zgodnie z moja prośbą wymieniono mi łańcuch, choć przy odbiorze serwisant powiedział mi że to niewiele pomoże bo rozmiar suportu jest źle dobrany i po prostu łańcuch nie idzie w osi z tylną zębatką. jak się okazuje miał rację. fajnie się nim po szosie jeździ więc chyba niedługo wymienimy ten suport :)
Mijam kościółek w Strachocinie © Trendix
Kiedyś z górki za Strachocinem widać było panoramę Stargardu :) © Trendix
Wietrzony Bergamont :) © Trendix
Nad Krąpielą w Bębnikącie © Trendix
W drodze do Trzebiatowa © Trendix
Pałac w Trzebiatowie © Trendix
Zamek w Pęzinie © Trendix
W drodze do Czarnkowa © Trendix
Gdzieś przed Czarnkowem © Trendix
Czarnkowo już z tyłu pozostało © Trendix
Nad Jeziorem Marianowskim © Trendix
Dawny klasztor cysterski w Marianowie © Trendix
Tory dawnej kolejki wąskotorowej przed Trąbkami © Trendix
Widok na stawy dzwonowskie z drogi za Dzwonowem w kierunku drogi 142 © Trendix
Dotarłem do drogi 142 © Trendix
Kolejne pozostałości torów kolejki wąskotorowej tym razem za Krzywnicą © Trendix
I jeszcze raz tory :) tym razem Stara Dąbrowa © Trendix
W drodze z Kicka do Kiczarowa © Trendix
Rezerwat "Ozy Kiczarowskie" © Trendix
No i mogłem uciec z drogi 20 na DDRkę :) © Trendix
Mijam Krzyż Pokutny i ruszam prosto do domu © Trendix
Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
59.40 km
23.00 km teren
03:44 h
15.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Kierunek Bącznik
Niedziela, 30 kwietnia 2017 · dodano: 01.05.2017 | Komentarze 5
Stargard - Grzędzice - Sowno - Bącznik - Łęsko - Strumiany - Sowno - Wielichówko - Cisewo - Zieleniewo - Morzyczyn - ZIeleniewo - Kunowo - Lipnik - Stargard.MAPA
W dniu dzisiejszym Stowarzyszenie Stargard na Rowery organizowało rajd pod nazwą "Tour de Powiat Stargardzki", niestety dystans tego rajdu to nie moja liga więc wybrałem się na swoją wycieczkę :). Rzut oka na mapę i postanowiłem znowu odwiedzić ruiny młyna wodnego w Bączniku. Ze Stargardu wyjechałem dróżką polną do Grzędzic i dalej przez las do Sowna. Słońce ładnie świeciło wiatr wiał w plecy więc jechało się całkiem przyjemnie pstrykając fotki mijanych szlaków. Po minięciu Sowna skierowałem się do drogi 142, jest ona obecnie zamknięta ze względu na remont ale ja ją tylko przeciąłem i dalej ruszyłem przez las drogą z tłucznia w kierunku Bącznika. Jedzie się nią teraz o niebo lepiej niż zaraz po remoncie, jest ubita i mniej luźnych kamyków pląta się pod kołami :). Po dotarciu do Bącznika zrobiłem sobie przerwę na foto sesję. Gdy już obszedłem ruiny trzeba było podjąć decyzję jak wracać, postanowiłem pojechać do Sowna przez Strumiany. Droga dosyć nudna, ale przez las, samochodów mało więc nie było źle no może tylko to że na otwartych terenach wiatr zaczął hamować moje tempo :). Dojechałem więc do jednego z leśnych parkingów i znowu sobie przerwę zrobiłem. Po dotarciu do Sowna znowu musiałem zdecydować co dalej, wybrałem drogę przez Wielichówko i Cisewo. Z Wielichówka do Cisewa wiatr na otwartej przestrzeni zaczął mnie już denerwować na szczęście zaraz znowu wjechałem w las i było łatwiej :). Z Cisewa przez Miedwiecko dotarłem do Zieleniewa skąd od razu skierowałem się do Orlenu na hot doga :). Po przekąsce pojechałem nad Miedwie, trochę zdjęć, przejazd zatłoczoną miejscami promenadą i kolejny dylemat co dalej?? :). Jako że jeszcze chęci były postanowiłem dorobić trochę km i pojechałem przez Kunowo, skąd po przekroczeniu obwodnicy Stargardu udałem się do Lipnika. Z Lipnika ruszyłem polną drogą i przez tereny byłego wojskowego autodromu pojechałem do Stargardu. Do Stargardu wjechałem od strony więzienia, które było w czasie II WŚ hitlerowskim obozem jenieckim Stalag-II-D. Potem jeszcze wizyta w osiedlowym sklepiku celem zakupu złocistych środków przeciwko zakwasom i powrót do domu. Fajnie spędzony dzionek :) A co jutro?? któż to wie ?? :)
Polną dróżką do Grzędzic © Trendix
Staw w centrum Grzędzic © Trendix
Przez las do Sowna © Trendix
W drodze przez Sowno © Trendix
Szuka ktoś klasyka ?? :D © Trendix
Ina za Sownem © Trendix
Zamknięta Chociwelka © Trendix
W drodze do Bącznika © Trendix
W drodze do Bącznika © Trendix
Ruiny młyna wodnego w Bączniku © Trendix
Ruiny młyna wodnego w Bączniku © Trendix
Przy ruinach w Bączniku © Trendix
W drodze do Strumian © Trendix
Nad Iną w okolicach Łęska © Trendix
Leśniczówka w Strumianach © Trendix
Nad chociwelką © Trendix
W drodze do Wielichówka © Trendix
W drodze do Cisewa © Trendix
W drodze do Zieleniewa © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Przejazd promenadą nad Miedwiem © Trendix
W drodze do Kunowa © Trendix
W drodze do Lipnika © Trendix
Przez dawny autodrom do Stargardu © Trendix
Jeszcze tylko minąć więzienie i prawie w domu :) © Trendix
Tablica pamiątkowa przed więzieniem © Trendix
Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
23.21 km
3.00 km teren
01:36 h
14.51 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Rowerowa Masa Krytyczna w Stargardzie
Sobota, 22 kwietnia 2017 · dodano: 29.04.2017 | Komentarze 2
Stargard - ŻarowoMAPA
W dniu dzisiejszym Stargardzkie Porozumienie Rowerowe przy udziale Urzędu Miejskiego zorganizowało Rowerową Masę Krytyczną. Mimo że prognozy pogody przewidywały opady deszczu nie mogłem sobie odmówić przyjemności spotkania znajomych rowerzystów więc po godz. 10:00 ruszyłem na miejsce zbiórki. Myślałem że ze względu na pogodę pojawi się tylko grupka twardzieli ale jakie było moje zdziwienie gdy na starówkę zaczęły zjeżdżać się kolejni rowerzyści. Ostatecznie organizatorzy doliczyli się ok. 260 rowerzystek i rowerzystów. Przed startem pracownicy UM rozdawali chętnym koszulki, kamizelki odblaskowe i rowerowe chorągiewki, byłem zdziwiony ilością przygotowanych prezentów dla uczestników Masy, prezenty rozdawała także Stargardzka Policja, ja otrzymałem, koszulkę, chorągiewkę i dzwonek :) . Po powitaniu uczestników przez Mirka Mazańskiego i Prezydenta Miasta ruszyliśmy w drogę. Przejazd zabezpieczała Policja, Straż Miejska, wolontariusze Fundacji z NAMI Bezpieczniej, członkowie Stowarzyszenia Stargard na Rowery i inni. Na trasie przejazdu co jakiś czas spadło parę kropel deszczu ale nikomu to nie przeszkadzało. Ja jechałem trochę inną trasą niż uczestnicy masy gdyż co jakiś czas starałem się ustawić przed jadącymi do zrobienia zdjęć czy też nakręcenia filmu :). Gdy dotarliśmy do ul. Wojska Polskiego odbiłem od razu w kierunku Bobrowej Polany gdzie zaplanowane było zakończenie przejazdu. Gdy jechałem już ul. Reymonta zaczął bardzo mocno wiać wiatr i padać deszczyk, ale gdy dojechałem do Bobrowej Polany wyszło znowu słońce. Na Bobrowej Polanie odbywał się piknik ekologiczny zorganizowany przez Starostwo Powiatowe w Stargardzie wraz z Proeuropejskim Centrum Ekologicznym. Gdy już rozejrzałem się po polanie zaczęli zjeżdżać się rowerzyści. Było ognisko, kiełbaski, konkursy i spotkania z wieloma znajomymi. Po wielu rozmowach widząc nadciągające czarne chmury postanowiłem wracać do domu, pożegnałem się ze znajomymi i ruszyłem z Wojtkiem Macyszynem, który jechał w tą samą stronę. Zaraz po opuszczeniu Bobrowej Polany złapał nas grad a potem deszczyk, który towarzyszył nam prawie do samego domu. To była naprawdę udana impreza mimo kwietniowej aury :) .
Rozdawanie gadżetów w miejscu startu przejazdu © Trendix
Zbiera się coraz więcej rowerzystów © Trendix
Pojawia się coraz więcej rowerzystów © Trendix
Gotowi do startu © Trendix
Na ulicach Stargardu © Trendix
Na ulicach Stargardu © Trendix
Na ulicach Stargardu © Trendix
Na ulicach Stargardu © Trendix
Rowerzyści docierają na Bobrową Polanę © Trendix
Na Bobrowej Polanie © Trendix
Na Bobrowej Polanie © Trendix
Na Bobrowej Polanie © Trendix
Wszystkie zdjęcia z imprezy: KLIK
Film z imprezy: PLAY
Kategoria krótkie 20-50 km, Zorganizowane imprezy, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
26.58 km
9.00 km teren
01:48 h
14.77 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Rowerem w Nowy Rok
Niedziela, 1 stycznia 2017 · dodano: 03.01.2017 | Komentarze 1
Pilchowo - Tanowo - Węgornik - J. Świdwie - Węgornik - Tanowo - PilchowoMAPA
Po wesoło spędzonym Sylwestrze tak jak i w ubiegłym roku w gronie znajomych u siwobrodego trzeba było rozpocząć sezon rowerowy 2017 :). Wstałem ok. 10:30 jako jeden z ostatnich w towarzystwie :), ale po porannej toalecie i wypiciu kawy byłem gotowy do drogi. Do naszego Sylwestrowego towarzystwa na wycieczkę dołączył Maciej z Siedlec wraz z pilotką Bożeną z Stargardu. Po 12:00 udało nam się przygotować sprzęt i ruszyć w drogę. Jako że nie chciało nam się jechać na Głębokie na miejsce zbiórki Noworocznego Rajdu organizowanego przez Gryfusa więc kierujemy się powoli w stronę Tanowa. Po drodze dogania nas Gryfusowa ekipa, w Tanowie chwila przerwy na zebranie całej grupy. Okazuje się że zebrało się ok. 70 rowerzystek i rowerzystów. Całą grupą ruszamy już do celu czyli Rezerwatu Świdwie. Po dotarciu na miejsce Prezes Gryfusa wita wszystkich i składa Noworoczne życzenia rozdając każdemu uczestnikowi "Poradnik rowerzysty". Rozpoczyna się pieczenie kiełbasek, moczenie ust w szampanie :), składanie życzeń i wesołe rozmowy. Zrobiło się trochę chłodno bez kręcenia pedałami więc z grupą Niewidomi na Tandemach postanawiamy ruszać w drogę powrotną. Jako że moja żona nie jest rowerowa i została w domu siwobrodego dzwonię do niej z Tanowa że będziemy za pół godziny, dzięki temu po dotarciu do domu mamy przygotowany ciepły posiłek :). Po zajęciu miejsc przy stole wszyscy wychłodzeni chętnie korzystają z ciepłych dań, najchętniej siwobrody ale nie będę wymieniał co i ile on pochłonął :D. Miło rozpoczęty Nowy Rok. Życzę wszystkim wielu rowerowych przygód w tym 2017 roku :)
Przygotowanie do drogi © Trendix
W drodze © Trendix
Chwila przerwy na zebranie się całej grupy w Tanowie © Trendix
W drodze nad Świdwie © Trendix
Daniel z nowym uczestnikiem akcji Niewidomi na Tandemach :) © Trendix
Dotarliśmy do celu, ognisko już płonie © Trendix
Maciek z Bożenką którzy dołączyli do nas na rajd © Trendix
Jest i Prezes Samej Ramy z Polic :) © Trendix
Ekipa Niewidomi na Tandemach © Trendix
Jak jest ognisko to i kiełbaski :) © Trendix
W drodze powrotnej © Trendix
Wszystkie fotki z rajdu: KLIK
Film z rajdu: Play
Kategoria Zorganizowane imprezy, zachodniopomorskie, krótkie 20-50 km
Dane wyjazdu:
29.77 km
9.00 km teren
01:55 h
15.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Na kawę do Morzyczyna :)
Niedziela, 4 grudnia 2016 · dodano: 11.12.2016 | Komentarze 2
Stargard - Golczewo - Skalin - Kunowo - Zieleniewo - Morzyczyn - Miedwiecko - Grzędzice - StargardMAPA
Mam jakiś chwilowy kryzys i ciężko mi się wybrać na rower ale w niedzielę jednak się przemogłem i ruszyłem w drogę. Było pochmurnie lecz nie zimno, wiał słaby wiaterek. Nie miałem chęci na dalekie kręcenie więc skierowałem się nad Miedwie przez Golczewo - Skalin i Kunowo. Po dotarciu nad Miedwie zrobiłem sobie krótką przerwę na kilka fotek i podjechałem na Orlen na małą czarną. Po kawie poczułem trochę energii więc nie pojechałem DDRką prosto do Stargardu a ruszyłem w stronę Miedwiecka, aby nie było za łatwo do Wiaduktu pod dziesiątką pojechałem jakimiś ledwo widocznym polnym szlakiem wzdłuż 10. Od wiaduktu już prosto do lasu i lasem do Grzędzic, trochę mokro było miejscami na drogach ale dało się przejechać :). Z Grzędzic do Stargardu wjechałem ul. Podmiejską i prosto najkrótszą drogą do domu. Nie było to może najdłuższy wyjazd ale w końcu rower przewietrzyłem :)
W drodze do Golczewa © Trendix
Dwór w Golczewie © Trendix
W drodze do Morzyczyna © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Przedzierając się do wiaduktu © Trendix
W drodze do lasu :) © Trendix
Gdzieś w lesie © Trendix
W drodze do Grzędzic © Trendix
Podmiejską do Stargardu © Trendix
I najkrótszą drogą do domu © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
59.03 km
8.00 km teren
03:47 h
15.60 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Święto Niepodległości z Niewidomymi na Tandemach
Piątek, 11 listopada 2016 · dodano: 13.11.2016 | Komentarze 4
Pilchowo - Szczecin - Wołczkowo - Dobra - Buk - Blankensee - Sulisław - Stolec - Rybocin - Dobieszczyn - Tanowo - Pilchowo.MAPA
Święto Niepodległości różnie jest obchodzone, jedni idą w marszach inni w kontrmarszach a ja postanowiłem udać się na rowerową wycieczkę z Niewidomymi na Tandemach. Niewidomi na Tandemach Szczecin i okolice zorganizowali kolejne już spotkanie tandemowe. Tym razem z poza Szczecina przybyły tylko trzy osoby: Waldek, Mirek i Michał. Wstałem więc dość wcześnie i po godz. 8:00 stawiłem się w Pilchowie. Po obudzeniu zmęczonego podróżą Waldka szykujemy się do wyjazdu, co prawda gospodarza domu nie ma bo siwobrody musiał odwieźć ojca do sanatorium ale jego chatę mamy do dyspozycji :). Przygotowaniami kieruje Grażynka, która pełni rolę gospodyni domu :) Dociera tu jeszcze do nas Sławek i tak w szóstkę ruszamy na miejsce startu czyli pod pomnik Józefa Piłsudskiego przy Placu Szarych Szeregów. Po drodze na Głębokim dołącza do nas Natalia i jadąc przez Park Kasprowicza i Jasne Błonia docieramy na miejsce startu wycieczki. Tu czekają już na nas Dorota, Arek i Daniel. Po zrobieniu wspólnej fotki z Marszałkiem w dziesięcioosobowym składzie ruszamy na wycieczkę. I znowu przez Park Kasprowicza docieramy nad Głębokie i ruszamy dalej w kierunku Dobrej. Pogoda dopisuje, tylko lekki wiaterek, świeci słońce więc jedzie się przyjemnie. Trochę trudniej ma Grażyna z Natalią, których rower nie chce zmieniać przełożeń i pod górki mają trochę ciężko :). W Dobrej wjeżdżamy na drogę rowerową i wśród pół mkniemy w kierunku przejścia granicznego Buk-Blankensee. W pewnym momencie docieramy do drzewa powalonego na DDRce ale całe szczęście jest możliwość jego obejścia :) Po dotarciu do granicy robimy sobie krótką przerwę na fotkę przy polskim słupku granicznym. Po przerwie wsiadamy na rowery i ruszamy dalej przez Stolec w kierunku Dobieszczyna. Po dotarciu drogi nr 115 pod Dobieszczynem obieramy kierunek Tanowo gdzie mamy w planie spożyć coś ciepłego :). Droga mija nam szybko, przed Tanowem spotykamy siwobrodego który do nas dołącza i udajemy się do Pizzerii Izba (kiedyś Gospoda Lawendowa). Tu jedni zamawiają grzane piwo, gorące czekolady a ja zamawiam sobie polędwiczki w sosie grzybowym z pieczonymi ziemniakami i surówką. Gdy przyniesiono moje zamówienie myślałem że polegnę ujrzawszy jaka to duża porcja :D, ale danie było tak smaczne że nic na talerzu nie zostawiłem :), nie zmieściło mi się tylko piwo :D. Po posiłku wsiadamy na rowery i wracamy do Pilchowa. Tu muszę wykonać jeszcze jedno zadanie :), czyli udać się po zakupy dla chłopaków którzy pozostają na noc u siwobrodego :). Gdy już powierzone zadanie wykonałem żegnam się z wszystkimi pakuję się do samochodu i ruszam do domu. Po drodze odwożę jeszcze do domu Natalię i mogę wracać do Stargardu :). I tak to w miłej atmosferze z fajnymi ludźmi spędziłem Święto Niepodległości.
Przygotowania do wyjazdu pod domem siwobrodego © Trendix
W drodze przez Park Kasprowicza © Trendix
Na Jasnych Błoniach © Trendix
Wspólne zdjęcie z Marszałkiem © Trendix
Jedziemy nad Głębokie © Trendix
W drodze do Dobrej © Trendix
I już na DDRce w kierunku granicy © Trendix
Pokonywanie przeszkody drogowej © Trendix
Wspólna fotka na granicy © Trendix
Powrót z granicy © Trendix
Przydrożne widoki © Trendix
Drogą nr 115 do Tanowa © Trendix
Dotarliśmy do Pizzerii Izba w Tanowie © Trendix
A tu co kto lubi :) © Trendix
Wracamy do Pilchowa © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria Niemcy, 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
36.97 km
12.00 km teren
02:19 h
15.96 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Zapalić kilka zniczy
Poniedziałek, 31 października 2016 · dodano: 01.11.2016 | Komentarze 2
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Reptowo - Cisewo - Grzędzice - Żarowo - Stargard.MAPA
Jakoś w październiku ciężko było wybrać mi się na rower, czy to jesienna depresja czy może pogoda?? Postanowiłem jednak tak jak w ubiegłym roku objechać pobliskie lapidaria i pozapalać symboliczne znicze. Przeglądając prognozy pogody stwierdziłem jednak że 1 listopada może być deszczowy i nie bardzo nadawać się na wyjazd więc postanowiłem to zrobić dzisiaj. Nie czekając aż nabiorę ochoty na wyjazd zaraz po porannej jak na mnie kawie czyli po jedenastej przebrałem się w rowerowe odzienie i poszedłem na rower. Słaby wiaterek, sucho i nawet nie zimno więc zapowiadał się przyjemny wyjazd. Podjechałem na początek na os. Letnie do pierwszego sklepu, kupiłem 4 znicze i ruszyłem w drogę nad Miedwie. Na DDRce znikomy ruch, po dojechaniu nad Miedwie pustki, zrobiłem więc kilka zdjęć i ruszyłem do Parku Pamięci w Morzyczynie. Po dotarciu tam stwierdziłem że ktoś wygrabił liście i zastałem już zapalony jeden znicz. Pospacerowałem trochę po tym lapidarium i zapaliłem swój znicz. Dalej ruszyłem do Reptowa, po pokonaniu przejazdu nad 10 i krótkim przejeździe przez las znalazłem się w Lapidarium w Reptowie. Tu liście pokrywały okolice starych nagrobków wszedłem na pagórek i pod krzyżem zapaliłem swój znicz. Zauważyłem że dwie panie sprzątają wokół starych grobów znajdujących się za pagórkiem. Po krótkiej przerwie ruszam dalej. Dotarłem do przejazdu kolejowego i dalej wzdłuż torów skierowałem się do drogi prowadzącej do Cisewa. Po dotarciu do tutejszego lapidarium zapalam kolejny znicz, tu też zauważam że ktoś wygrabił i wysprzątał lapidarium. Posiedziałem chwilę na ławeczce i ruszam dalej w drogę. Z Cisewa ruszam przez las do Grzędzic. Wokół szaro buro na niebie i żółto na drodze i drzewach :). Został mi jeszcze jeden znicz, postanawiam więc z Grzędzic skierować się do Żarowa by dalej dotrzeć na Cmentarz Wojenny przy ul. Reymonta w Stargardzie. Gdy opuszczam Grzędzice pojawia się mżawka, która towarzyszy mi już do samego domu. Po drodze zaglądam na Żabie Uroczysko, którego niestety czas się chyba kończy, gdyż wody już w nim nie ma a nawet drogowskaz który wskazywał do niego kierunek poległ przy drodze. Wiosną już tu chyba rechotu żab nie usłyszę jak to było parę lat temu ( rok 2013 ) . Ruszam dalej by po chwili dotrzeć na Cmentarz Wojenny. Co rzuca mi się w oczy?? na każdym krzyżu stoi zapalony znicz, przy pozostałych nagrobkach już nie, zapalam więc swój znicz pod mogiłą z radziecką gwiazdą i ruszam w drogę do domu. Z daszka kasku coraz więcej wody kapie :) więc już bez zatrzymywania się docieram do domu. Mimo tej mżawki fajnie było znowu na rower wsiąść.
W drodze nad Miedwie © Trendix
Pusta promenada nad Miedwiem © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Park Pamięci w Morzyczynie © Trendix
Park Pamięci w Morzyczynie © Trendix
W drodze do Reptowa © Trendix
Lapidarium w Reptowie © Trendix
Lapidarium w Reptowie © Trendix
Lapidarium w Reptowie © Trendix
W drodze do Cisewa © Trendix
Lapidarium w Cisewie © Trendix
Lapidarium w Cisewie © Trendix
W drodze do Grzędzic © Trendix
W drodze do Grzędzic © Trendix
W drodze do Grzędzic © Trendix
Widok na Stargard z drogi Grzędzice - Żarowo © Trendix
Wyschnięte Żabie Uroczysko © Trendix
I drogowskaz do niego prowadzący © Trendix
Na Cmentarzu Wojennym © Trendix
Na Cmentarzu Wojennym © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie