Info
Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień2 - 2
- 2020, Lipiec1 - 1
- 2020, Czerwiec1 - 3
- 2020, Maj2 - 7
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 3
- 2019, Sierpień5 - 6
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec6 - 7
- 2019, Maj3 - 6
- 2019, Kwiecień2 - 3
- 2019, Marzec2 - 3
- 2018, Grudzień1 - 1
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik4 - 2
- 2018, Wrzesień2 - 1
- 2018, Sierpień3 - 3
- 2018, Lipiec1 - 0
- 2018, Czerwiec5 - 11
- 2018, Maj5 - 8
- 2018, Kwiecień4 - 8
- 2018, Styczeń1 - 3
- 2017, Listopad3 - 9
- 2017, Październik5 - 8
- 2017, Wrzesień4 - 7
- 2017, Sierpień4 - 8
- 2017, Lipiec3 - 5
- 2017, Czerwiec6 - 7
- 2017, Maj6 - 10
- 2017, Kwiecień3 - 11
- 2017, Styczeń2 - 2
- 2016, Grudzień1 - 2
- 2016, Listopad1 - 4
- 2016, Październik2 - 5
- 2016, Wrzesień7 - 26
- 2016, Sierpień8 - 19
- 2016, Lipiec4 - 7
- 2016, Czerwiec5 - 12
- 2016, Maj13 - 61
- 2016, Kwiecień6 - 28
- 2016, Marzec3 - 16
- 2016, Luty1 - 2
- 2016, Styczeń2 - 6
- 2015, Grudzień1 - 4
- 2015, Listopad1 - 5
- 2015, Październik5 - 23
- 2015, Wrzesień5 - 31
- 2015, Sierpień7 - 28
- 2015, Lipiec9 - 34
- 2015, Czerwiec5 - 25
- 2015, Maj5 - 27
- 2015, Kwiecień6 - 22
- 2015, Marzec3 - 19
- 2015, Luty3 - 19
- 2014, Grudzień1 - 9
- 2014, Listopad3 - 13
- 2014, Październik3 - 19
- 2014, Wrzesień2 - 7
- 2014, Sierpień7 - 28
- 2014, Lipiec5 - 30
- 2014, Czerwiec6 - 46
- 2014, Maj4 - 31
- 2014, Kwiecień2 - 19
- 2014, Marzec4 - 39
- 2014, Luty1 - 12
- 2014, Styczeń7 - 39
- 2013, Grudzień7 - 2
- 2013, Listopad3 - 24
- 2013, Październik9 - 57
- 2013, Wrzesień3 - 17
- 2013, Sierpień11 - 49
- 2013, Lipiec14 - 96
- 2013, Czerwiec14 - 102
- 2013, Maj19 - 114
- 2013, Kwiecień4 - 28
- 2013, Marzec1 - 7
- 2013, Luty1 - 7
- 2012, Grudzień1 - 8
- 2012, Listopad3 - 27
- 2012, Październik1 - 10
- 2012, Wrzesień4 - 35
- 2012, Sierpień3 - 17
- 2012, Czerwiec9 - 69
- 2012, Maj4 - 3
- 2012, Kwiecień4 - 3
- 2012, Marzec4 - 4
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2016
Dystans całkowity: | 220.76 km (w terenie 53.50 km; 24.23%) |
Czas w ruchu: | 12:55 |
Średnia prędkość: | 17.09 km/h |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 55.19 km i 3h 13m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
48.61 km
15.00 km teren
02:44 h
17.78 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Trasą fioletową wg przewodnika "Stargard i okolice. Przewodnik rowerowy".
Niedziela, 31 lipca 2016 · dodano: 03.08.2016 | Komentarze 2
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Reptowo - Sowno - Poczernin - Siwkowo - Małkocin - Klępino - Stargard.MAPA
Jakoś ciężko było mi się wybrać na rower, nie miałem pomysłu gdzie pojechać i wtedy przypomniałem sobie o przewodniku opracowanym przez Mirosława Mazańskiego "Stargard i okolice. Przewodnik Rowerowy". Krótki rzut okiem do przewodnika, jest trasa 42 km więc ją wybieram :). Trasa ta w przewodniku jest oznaczona kolorem fioletowym i ma tytuł "Po Puszczy Goleniowskiej i doliną Iny". Pojechałem więc najpierw DDRką nad Miedwie. Po wjechaniu na promenadę stwierdziłem że jest tu dla mnie za ciasno :) więc nawet nie robiłem zdjęć tylko przeciskałem się w tłumie do amfiteatru by przez parking wyjechać na DDRkę. Nie pojechałem tak jak pisze Mirek w przewodniku ul. Długą tylko od razu DDRką do ul. Chrobrego. Tak pędziłem że ją przegapiłem i musiałem zawrócić :). Ul. Chrobrego dotarłem do Parku Pamięci gdzie zresztą niedawno byłem z córką i kandydatem na zięcia :). Po chwili przerwy ruszyłem dalej i po powrocie na ul. Chrobrego dotarłem nią do przejazdu nad S-10 i dalej dość piaszczystą drogą do Reptowa. W Reptowie zajrzałem do lapidarium, zatrzymałem się chwilę przy kościele i dalej w drogę. Po minięciu torów kolejowych przy przystanku Reprowo skręciłem w las na drogę prowadzącą do Sowna i tak znalazłem się na południowym skraju Puszczy Bukowej. Drogą przez puszczę dotarłem do Sowna gdzie skierowałem się w kierunku Goleniowa. Po minięciu mostu skręcam w prawo i kieruję się znowu do lasu. Trzeba tu trochę uważać gdyż mimo że Mirek napisał o rozwidleniach i skrzyżowaniach, po ilu metrach skręcać to jednak jest tu tyle rozwidleń i skrzyżowań że można się pogubić :), ja po prostu obrałem kierunek na Poczernin i tak się trzymałem aż dotarłem do miejsca gdzie widać ślady drogi brukowanej. Po skręcie w prawo dotarłem do ośrodka misyjnego na którego terenie znajduje się stary młyn wodny. Nie zbliżałem się do niego za bardzo, jest to ogrodzony teren i gdy kiedyś na wycieczce z SnR chcieliśmy obejrzeć młyn siostra zakonna stwierdziła że trzeba najpierw załatwić zezwolenie z księdzem prowadzącym ośrodek. Zrobiłem więc zdjęcia z oddali, ciesząc się że młyn jest już tak odremontowany że nie grozi mu zawalenie. Ruszyłem dalej do wsi, przy kościele skręciłem w lewo kierując się do drogi 142. Potem drogą 142 ruszyłem w kierunku Chociwla. W przewodniku Mirek wspomina o wsi Warchlino do której musiałbym odbić ok. 1km ale że już tam bywałem skierowałem się od razu do Małkocina. Przy wjeździe do Małkocina zerknąłem na stary zabytkowy gołębnik po prawej stronie i skierowałem się pod pałac. Nie robiłem zdjęć gdyż mam te obiekty już sfotografowane na poprzednich wyjazdach. Skierowałem się więc w stronę Stargardu. Po minięciu torów dawnej kolejki wąskotorowej zacząłem wspinać się pod górkę. Po wjechaniu na szczyt wzniesienia można sobie poobserwować panoramę Stargardu. Zrobiłem kilka zdjęć i ruszyłem do Klępina. W Klępine od razu z przyzwyczajenia skręciłem na betonkę :) ale przypomniałem sobie że zgodnie z przewodnikiem jedziemy do ul. Morskiej :) wróciłem więc i ruszyłem tak jak trzeba :D. Zatrzymałem się na chwilę przy krzyżu pokutnym i ruszyłem przez starówkę do domu. Pogoda na trasie super, bez wiatru i mocnego słońca co chwilę za chmury się chowającego. Ruch samochodowy bardzo mały za to w drodze spotkałem wielu rowerzystów :).
Kamienne kręgi w Parku Pamięci w Morzyczynie © Trendix
Przejazd nad S-10 © Trendix
Lapidarium w Reptowie © Trendix
Kościół w Reptowie © Trendix
Dawny budynek kolejowy z początku XX w. w Reptowie© Trendix
W Puszczy Goleniowskiej © Trendix
W Puszczy Goleniowskiej © Trendix
Most na Inie za Sownem © Trendix
W drodze do Poczernina © Trendix
Z przewodnikiem w ręku :) © Trendix
W drodze do Poczernina © Trendix
Stary młyn wodny w ośrodku misyjnym w Poczerninie © Trendix
Obelisk Matki Bożej Światłości w Poczerninie © Trendix
Kościół w Poczerninie © Trendix
Wiadukt pod drogą 142 © Trendix
Rzut oka do przewodnika i dalej w drogę © Trendix
Droga 142 w kierunku Chociwla © Trendix
Kościół w Małkocinie © Trendix
Tory dawnej kolejki wąskotorowej w Małkocinie © Trendix
Widoki na Stargard © Trendix
Droga do Klępina © Trendix
Kościół w Klępinie © Trendix
Widok na katedrę z drogi Klępino - Stargard © Trendix
Krzyż Pokutny © Trendix
Brama Wałowa w Stargardzie © Trendix
Baszta Tkaczy w Stargardzie © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Kategoria zachodniopomorskie, krótkie 20-50 km
Dane wyjazdu:
68.39 km
24.00 km teren
03:57 h
17.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Do Moskorzyńskiego Głazu i dalej :)
Niedziela, 17 lipca 2016 · dodano: 31.07.2016 | Komentarze 1
Stargard - Golczewo - Warnice - Barnim - Wójcin - Kłęby - Żalęcino - Moskorzyn - Morzyca -Trzebień - Rzeplino - Żukowo - Brudzewice - Pęzino - Ulikowo - Stargard.MAPA
Od dłuższego czasu planowałem wybrać się ponownie do
Moskorzyńskiego Głazu który pierwszy raz odwiedziłem w sierpniu 2014 roku jadąc
Trasą Pomarańczową wg. przewodnika Mirka Mazańskiego „Stargard i Okolice.
Przewodnik rowerowy”. Pojechałem nie najkrótszą drogą ale taką gdzie jest
najmniejszy ruch. Tak więc ruszyłem DDRką
na lotnisko i tu ze zdziwieniem zobaczyłem że odcinek DDRki przez Golczewo jest
już wybudowany. Z lotniska przez Barnim – Wójcin – Żalęcino
dotarłem do Moskorzyna. Tu miałem mały problem bo nie mogłem znaleźć drogi w
parku prowadzącej do głazu ale jest tak mało uczęszczana że zarosła trawą :D. W
końcu przez trawę dotarłem do ścieżki prowadzącej do lasu i po kilkuset metrach
trafiłem na leśną drogę :). Zaraz za Moskorzynem po
lewej stronie drogi mały leśny cmentarzyk, zadbane miejsce z kilkoma
nagrobkami. Ruszam dalej by po kolejnych kilkuset metrach dotrzeć do
skrzyżowania dróg leśnych na którym skręcam w prawo i po kilkudziesięciu
metrach jestem przy Moskorzyńskim Głazie. Głaz ten po I WŚ stał się główną
częścią pomnika poświęconego mieszkańcom Muscherin poległym na wojnie. Wokół
niego pod drzewami ustawiono tablice z nazwiskami poległych. Gdy już zobaczyłem
że to miejsc jest dość zadbane postanowiłem ruszać w drogę powrotną ale znowu
nie najkrótszą a przez moje ulubione betonki na łąkach :). Ruszam więc w kierunku Rzeplina szukając po drodze
otwartego sklepu gdyż zgubiłem po drodze jeden bidon i kończą mi się płyny :). Całe szczęście w Rzeplinie sklep jest otwarty
uzupełniam płyny i ruszam przez łąki do Żukowa. Przekraczając mostek na Inie
zauważam duże zgrupowanie bocianów, było ich tam ok. 30, nie za wcześnie na
szykowanie się do odlotu?? a może to tylko towarzyskie spotkanie ?? :). Po dojechaniu do Żukowa postanawiam wracać przez
Pęzino, kieruję się więc do Brudzewic. Na początku miejscowości natykam się na
domki hobbitów :) Jest to „Zielony Zakątek”
w Brudzewicach. Po kilku km docieram do Pęzina, tu jedno zdjęcie zamku i dalej
w drogę do Ulikowa. W Ulikowie nie mam problemu z wyborem drogi, jest tu jedna
moja ulubiona droga polna. Nie dojeżdżam jednak nią do działek tylko odbijam w
prawo i wjeżdżam na początek DDRki biegnącej przy drodze nr 20. Dalej już przez
stargardzką starówkę pojechałem prosto do domu. Fajna wycieczka :)
No i ja przy Moskorzyńskim Głazie © Trendix
Moje ulubione betonki przez łąki :) © Trendix
Bociani zlot © Trendix
Wszystkie fotki w wyjazdu: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
36.30 km
2.50 km teren
02:27 h
14.82 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Familijnie nad Miedwie
Niedziela, 10 lipca 2016 · dodano: 30.07.2016 | Komentarze 2
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Grzędzice - Stargard.MAPA
Jakoś ciężko mi się ostatnio na rower wybrać :) może jak pouzupełniam wpisy to mi się uda :).
W niedzielę umówiłem się z córką i Grześkiem czyli rodzicami mojej wnusi na rowerową wycieczkę :) Córa nie jeździła już dwa lata a Grzegorz pewnie jeszcze dłużej :D ale że kupił sobie nowy rower więc trzeba go było wypróbować :). Jakoś tak się trafiło że żona miała wolną niedzielę więc została z Majką a my ruszyliśmy na przejażdżkę. Młodzi dawno nie jeździli więc miało być łatwo i niedaleko. A jak łatwo i niedaleko czyli nad Miedwie i z powrotem. Pojechaliśmy dość sprawnie nad Miedwie, Grzegorzowi coś tam w nowym rowerze stukało okazało się że tylko na jednym przełożeniu :) i przerzutki wymagają regulacji. Po dotarciu nad Miedwie zrobiliśmy rundkę promenadą i gdy ruszyliśmy w drogę powrotną zachciało nam się jakiegoś izotonika, wstąpiliśmy więc do sklepu. To był ich pech bo wtedy postanowiłem że pokażę im Park Pamięci w Morzyczynie więc kilometrów trochę przybyło :). Tam sobie chwilę posiedzieliśmy i w końcu ruszyliśmy w drogę powrotną. Gdy jednak dotarliśmy do Lipnika postanowiłem pokazać im jeszcze gdzie mogą Majkę do osiołków przywieźć, ruszyliśmy więc na Grzędzice. Zatrzymaliśmy się na chwilę przy osiołkach a potem moją ulubioną ścieżką wróciliśmy do Stargardu. Grzesiek trochę narzekał że boli go to co łączy kręgosłup z siodełkiem ale dawał radę :) Ola jakoś nie narzekała :D. No i w końcu po 22 km wróciliśmy do domu. Ola zapakowała Majkę i Babcię do samochodu i pojechała z nimi na działkę. Grzegorz okazał się twardzielem i zdecydował ze mną jechać rowerem :). Na działce grill, zabawy z Majką i trzeba było wracać. Po powrocie licznik wskazywał 36 km, więc uważam że Grzegorz jak na pierwszy raz przejechał dość daleko :D.
Majka u babci pozostawiona :) © Trendix
Ola i Grzesiek w drodze nad Miedwie © Trendix
Przejażdżka promenadą © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Park Pamięci w Morzyczynie © Trendix
Z wizytą u osiołków © Trendix
Moją ulubioną ścieżką wracamy do Stargardu © Trendix
W drodze na działkę © Trendix
Nie ma to jak w suchym basenie na działce :D © Trendix
Rodzinne foto i wracamy do domu :) © Trendix
Kategoria krótkie 20-50 km, z Olą, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
67.46 km
12.00 km teren
03:47 h
17.83 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
"Czas na Trzebież"
Sobota, 2 lipca 2016 · dodano: 04.07.2016 | Komentarze 2
Pilchowo - Tanowo - Karpin - Trzebież - Pienice - Drogoradz - Nowa Jasienica - Turznica - Tanowo - Pilchowo.MAPA
Jak to u mnie bywa planowałem w ten weekend pojeździć samotnie po okolicach Stargardu a wylądowałem w Pilchowie. Do Pilchowa w weekend przyjechał Przemek i Szymon gdyż Szymek chciał dokręcić parę scen do swojego filmu a miały w nim być tandemy a gdzie je łatwiej znaleźć niż u siwobrodego ?? :). Więc gdy siwy powiadomił mnie o tym fakcie w piątek po pracy wylądowałem w Pilchowie. Wieczorem wpadła jeszcze do nas Agnieszka z mężem i trochę sobie posiedzieliśmy. Rano po śniadaniu dotarła Grażyna z Arkiem i Sławkiem. Przyjechała również Aga z mężem aby nam pomachać na do widzenia :) Po przygotowaniach wsiadamy na rowery by dotrzeć do Trzebieży gdzie odbywały się imprezy pod hasłem "Czas na Trzebież". Ruszamy w pięknej słonecznej pogodzie aż do skrzyżowania z drogą do Zalesia. Gdy tam docieramy zaczynają szybko nadciągać ciemne chmury, postanawiamy zatem poczekać trochę pod stojącą tam wiatą. Była to dobra decyzja gdyż po chwili zaczął padać dość ulewny deszcz. Siedzimy więc pod tą wiatą i czekamy aż przestanie padać, nie jesteśmy sami, jeszcze trzech innych rowerzystów wpadło na ten sam pomysł. Siwobrody korzystając z okazji opiera głowę o stół i odsypia nocne rozmowy :). Gdy przestaje padać ruszamy dalej drogą pożarową nr 14. Jak że jedziemy przez las z drzew dalej kapie na nas woda :). Niektórzy odczuwają chłód i ubierają jakieś kurtki, jak jakoś chłodu nie odczuwam a poza tym i tak nic nie wziąłem z sobą więc dalej na krótki rękawek jadę :D. Na trasie co jakiś czas zaskakuje nas Szymek z kamerą kręcąc jakieś sceny :). Gdy zbliżamy się do Trzebieży znowu wychodzi słońce i wszyscy się rozbierają. Docieramy nad plażę i widać że jest tu imprezowo, dużo straganów, mecze piłki plażowej, duża scena, rekonstruktorzy w historycznych mundurach i już dużo ludzi. Pierwsze co robi Grażynka to odwiedziny na stoisku z biżuterią i zakup nowych kolczyków do kolekcji na poprawę humoru :). Potem ruszamy wzdłuż promenady najpierw do wieży widokowej potem na pomost by w końcu wylądować w porcie. Po wizycie w porcie zaglądamy do starej części Trzebieży i zatrzymujemy się przy kościele z wspaniałą drewnianą wieżą. Postanawiamy dalej pojechać na klif. Wracamy promenadą do wjazdu na plażę i kierujemy się w las, prowadzi Grażynka której trochę droga się myli więc po przejechaniu 1,5 km wracamy z powrotem, słychać jak siwobrody coś wspomina gdzie ma piach ( czyżby siadł tyłkiem na plaży ?? :-o ) Kawałek dalej skręcamy znowu w prawo i to okazuje się właściwa droga, znowu zaczyna padać deszcz, jedziemy jednak dalej gdy zaczyna być bardziej intensywny chowamy się pod jakimś gęstym drzewem które dość dobrze nas osłania. gdy tylko deszcz zelżał ruszamy dalej by po kolejnym 1,5 km dotrzeć do klifu. Podziwiamy widoki, obserwujemy przepływający statek posilamy się co nieco. Wreszcie pada komenda do powrotu, wsiadamy więc na rowerki i ruszamy w drobnym deszczu w drogę powrotną. Tym razem nie jedziemy daleko przez las tylko prosto do drogi nr 114 gdzie fotografuję słupek aby na przyszłość wiedzieć gdzie skręcić na klif :). Po dotarciu do Drogoradza zatrzymujemy się w miejscu gdzie stał jeszcze niedawno dąb szypułkowy o obwodzie 3,5 m, niestety spróchniały wewnątrz pień nie wytrzymał wichury która tu przeszła z 15 na 16 maja i to co po wichurze pozostało musiało być usunięte. Po minięciu Drogoradza Grażyna pokazuje nam dawny cmentarzyk przedwojennego Hammer i powojennego Drogoradza. Zatrzymujemy się przy nim trochę dłużej i oglądamy pozostałości ogrodzeń wrośniętych w drzewo jak i elementy architektury nagrobnej. Widać w około wiele jeszcze nie odkopanych elementów. Gdy już wszystko obejrzeliśmy ruszamy w dalszą drogę. Na wysokości Turznicy skręcamy w drogę pożarową nr 27 i docieramy nią do drogi 115 jakieś 1,5 km przed Tanowem. W Tanowie wbijamy się na DDRkę, którą docieramy pod sam dom siwobrodego, Grażyna, Arek i Sławek jadą dalej do Szczecina. Gdy już pochowaliśmy rowery ja, Przemek i Szymek pojechaliśmy na zakupy aby wieczorem było przy czym porozmawiać :). Na wieczorne rozmowy przybywa również Grażynka z Arkiem. O czym rozmawialiśmy nie pamiętam ale wiem że był to męczący choć wesoły weekend :D.
Poranne przygotowanie do wyjazdu © Trendix
No to w drogę © Trendix
W czasie deszczu siwobrody odsypia nocne rozmowy :) © Trendix
Gdy zrobiło się chłodniej niektórzy kurtki poubierali :) © Trendix
Krótka przerwa przed Trzebieżą na zdjęcie niepotrzebnych już kurtek © Trendix
A na plaży w Trzebieży scena już gotowa © Trendix
Grażynka na zakupach :) © Trendix
Grupy rekonstrukcyjne kręcą się w historycznych mundurach © Trendix
Siwobrody pokazuje Przemkowi Zalew i objaśnia jak biegnie tor wodny do portów © Trendix
Ruszamy na przejażdżkę promenadą © Trendix
Docieramy do wieży widokowej © Trendix
Wspólna fotka na pomoście © Trendix
Jesteśmy już w porcie © Trendix
Sławek z Arkiem na tle jachtu © Trendix
W starej części Trzebieży © Trendix
Drewniana wieża kościoła © Trendix
Grażyna prowadzi nas na klif © Trendix
Gdy wracamy dróżką w którą przez pomyłkę wjechaliśmy niektórzy woleli zejść z rowerów :) © Trendix
Docieramy nad klif © Trendix
Widok na Zalew z klifu w drobnym padającym deszczu :) © Trendix
W drodze powrotnej w miejscu gdzie kiedyś stał dąb w Drogoradzu © Trendix
Dąb w Drogoradzu przed wichurą. Zdjęcie Wiesława Gawła
Na dawnym cmentarzyku © Trendix
Ciekawe elementy nagrobnej architektury © Trendix
Ciekawe elementy nagrobnej architektury © Trendix
Element metalowego ogrodzenia wrośnięty w drzewo © Trendix
Siwobrody i Przemek w drodze do Tanowa © Trendix
Grażyna w drodze do Tanowa © Trendix
Sławek i Arek w drodze do Tanowa © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie