Info
Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień2 - 2
- 2020, Lipiec1 - 1
- 2020, Czerwiec1 - 3
- 2020, Maj2 - 7
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 3
- 2019, Sierpień5 - 6
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec6 - 7
- 2019, Maj3 - 6
- 2019, Kwiecień2 - 3
- 2019, Marzec2 - 3
- 2018, Grudzień1 - 1
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik4 - 2
- 2018, Wrzesień2 - 1
- 2018, Sierpień3 - 3
- 2018, Lipiec1 - 0
- 2018, Czerwiec5 - 11
- 2018, Maj5 - 8
- 2018, Kwiecień4 - 8
- 2018, Styczeń1 - 3
- 2017, Listopad3 - 9
- 2017, Październik5 - 8
- 2017, Wrzesień4 - 7
- 2017, Sierpień4 - 8
- 2017, Lipiec3 - 5
- 2017, Czerwiec6 - 7
- 2017, Maj6 - 10
- 2017, Kwiecień3 - 11
- 2017, Styczeń2 - 2
- 2016, Grudzień1 - 2
- 2016, Listopad1 - 4
- 2016, Październik2 - 5
- 2016, Wrzesień7 - 26
- 2016, Sierpień8 - 19
- 2016, Lipiec4 - 7
- 2016, Czerwiec5 - 12
- 2016, Maj13 - 61
- 2016, Kwiecień6 - 28
- 2016, Marzec3 - 16
- 2016, Luty1 - 2
- 2016, Styczeń2 - 6
- 2015, Grudzień1 - 4
- 2015, Listopad1 - 5
- 2015, Październik5 - 23
- 2015, Wrzesień5 - 31
- 2015, Sierpień7 - 28
- 2015, Lipiec9 - 34
- 2015, Czerwiec5 - 25
- 2015, Maj5 - 27
- 2015, Kwiecień6 - 22
- 2015, Marzec3 - 19
- 2015, Luty3 - 19
- 2014, Grudzień1 - 9
- 2014, Listopad3 - 13
- 2014, Październik3 - 19
- 2014, Wrzesień2 - 7
- 2014, Sierpień7 - 28
- 2014, Lipiec5 - 30
- 2014, Czerwiec6 - 46
- 2014, Maj4 - 31
- 2014, Kwiecień2 - 19
- 2014, Marzec4 - 39
- 2014, Luty1 - 12
- 2014, Styczeń7 - 39
- 2013, Grudzień7 - 2
- 2013, Listopad3 - 24
- 2013, Październik9 - 57
- 2013, Wrzesień3 - 17
- 2013, Sierpień11 - 49
- 2013, Lipiec14 - 96
- 2013, Czerwiec14 - 102
- 2013, Maj19 - 114
- 2013, Kwiecień4 - 28
- 2013, Marzec1 - 7
- 2013, Luty1 - 7
- 2012, Grudzień1 - 8
- 2012, Listopad3 - 27
- 2012, Październik1 - 10
- 2012, Wrzesień4 - 35
- 2012, Sierpień3 - 17
- 2012, Czerwiec9 - 69
- 2012, Maj4 - 3
- 2012, Kwiecień4 - 3
- 2012, Marzec4 - 4
Wpisy archiwalne w kategorii
Zorganizowane imprezy
Dystans całkowity: | 5241.63 km (w terenie 627.50 km; 11.97%) |
Czas w ruchu: | 289:18 |
Średnia prędkość: | 15.88 km/h |
Liczba aktywności: | 111 |
Średnio na aktywność: | 47.22 km i 3h 02m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
51.02 km
13.00 km teren
02:42 h
18.90 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Z jesienią na Polderach
Niedziela, 15 października 2017 · dodano: 16.10.2017 | Komentarze 1
Mescherin - Gartz - Friedrichsthal - Gatow - Friedrichsthal - Gartz - MescherinMAPA
Nie miałem jakiś planów na niedzielę więc gdy zobaczyłem wydarzenie Szczecina na Rowerach "Z jesienią na Polderach" postanowiłem wziąć w tym udział. Jako że do Szczecina by dojechać na start musiałbym godzinę wcześniej wstać a po drugie dystans jaki musiałbym ze Szczecina pokonać mi nie odpowiadał więc umówiłem się z Pawłem że dołączę do nich w Mescherin.
Gdy szykowałem platformę do roweru i ruszałem w drogę padała drobna mżawka, która skończyła się gdy dojechałem do Kołbacza. O godzinie 9:40 pojawiłem się na parkingu w Mescherin, gdy dałem znać Pawłowi że już jestem odpowiedział że będą za pół godziny. Rozpakowałem więc powoli rower, zmieniłem buty, wypiłem kawę z Orlenu i po chwili zjawiła się siedmioosobowa grupa z Szczecina. Po przywitaniu się i chwili rozmowy ruszamy w drogę, po przejechaniu przez Mescherin wjeżdżamy na szlak Odra-Nysa i ruszamy do Gartz gdzie nad Odrą robimy sobie przerwę. Po przerwie ruszamy dalej, jadąc dobrym tempem (jak dla mnie za dobrym :D ) podziwiając okolicę jedziemy cały czas wzdłuż Odry aż do Friedrichsthal, gdzie pod dębem na skrzyżowaniu dróg robimy sobie kolejną przerwę. Tu jeden z uczestników wycieczki po rozmowie telefonicznej musiał wracać do domu więc ruszamy dalej w siedmioosobowym składzie, teraz czeka nas odcinek ponad 3 km jazdy przez las by znowu wrócić do Odry. Po przejechaniu przez most opuszczamy na razie szlak O-N i wjeżdżamy na poldery. Tu odmiana pogody, nie czuć wiatru i powoli zaczyna wychodzić słońce. Jedziemy sobie dróżkami z płyt betonowych, podziwiamy widoki i w końcu za zakrętem widzimy to miejsce które najczęściej po wodzie trzeba przejechać :). Uwieczniamy przejazd każdego przez wodę i ruszamy dalej. Po ujechaniu niecałych dwóch km od przeprawy przez wodę docieramy do mostu przy którym robimy sobie piknik i smażymy kaszanki i kiełbasy dzięki przywiezionym jednorazowym grillom. Słoneczko świeci, wiatru tu nie czuć, widoki na Odrę i niedaleką Widuchową, aż nie chce się ruszać dalej :). No ale w końcu czas mija i trzeba ruszyć, kręcimy się dalej po polderach by w końcu niedaleko Gatow wyjechać znowu na szlak O-N. Znowu przejazd przez most, jazda przez las i tradycyjna przerwa pod Dębem w Friedrichsthal. Po ruszeniu w dalszą trasę pojawia się wyrywana grupa za którą nie możemy zdążyć :), czekają jednak na nas w Gartz. Po chwili rozmów jedziemy dalej do Mescherin gdzie dzielimy się na dwie grupy, pierwsza trzyosobowa rusza od razu do Szczecina a druga czteroosobowa jedzie najpierw na wieżę widokową na wysokości Gryfina, żegnamy się więc i ruszamy w swoje strony, ja pojechałem z grupą na wieżę widokową. Po zobaczeniu widoków z wieży żegnam się z trójką wracającą do Szczecina i udaję się na parking skąd po spakowaniu się do samochodu ruszam w drogę do domu. Dzięki wszystkim za tak fajną wycieczkę.
Czekając na ekipę z Szczecina popijam kawę z Orlenu :) © Trendix
Przybyła grupa z Szczecina © Trendix
Ruszamy w drogę © Trendix
Na szlaku Odra-Nysa © Trendix
Przerwa w Gartz © Trendix
A tam jest dobre miejsce na ognisko :) © Paweł Krupiński
Na szlaku O-N © Trendix
Przerwa pod dębem w Friedrichsthal © Trendix
A teraz odcinek drogi przez las © Trendix
I wjeżdżamy na poldery © Trendix
Pokonujemy wodę :) © Trendix
Jedziemy dalej polderami © Trendix
Czas na piknik © Trendix
Kiedy on się rozpali ?? © Paweł Krupiński
Po drugiej stronie Widuchowa © Trendix
Widok na Widuchową © Trendix
Uwiecznić kolejny widok © Paweł Krupiński
Ofiara babiego lata :) © Trendix
Ofiara babiego lata © Trendix
W drodze powrotnej © Trendix
Przydrożne krajobrazy © Trendix
Przydrożne krajobrazy © Trendix
Przydrożne krajobrazy © Trendix
I znowu docieramy do Gartz © Trendix
Tu się rozdzielamy © Trendix
Docieramy do wieży widokowej © Trendix
Widoki z wieży © Trendix
Widoki z wieży © Trendix
Widoki z wieży © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria krótkie 20-50 km, Niemcy, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
68.72 km
10.00 km teren
03:52 h
17.77 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
XI Rajd Rowerowy SnR "Jesienne uroki przyrody"
Niedziela, 8 października 2017 · dodano: 11.10.2017 | Komentarze 1
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Bielkowo - Kołbacz - Dobropole Gryfińskie - Glinna - Sosnówko - Jezierzyce - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - StargardMAPA
Po raz jedenasty Stowarzyszenie Stargard na Rowery zorganizowało rajd rowerowy. Tym razem na plakacie zapraszającym na rajd można było przeczytać że zaliczymy kilka górek i trochę zjazdów, zresztą mogłem się tego domyśleć gdy zobaczyłem że na trasie jest Glinna i Jezierzyce :). No ale nic, wsiadłem przed 9:00 na rower i ruszyłem na miejsce zbiórki pod Bramę Pyrzycką. W drodze dołączył do mnie kolega Krzysztof, którego już długi czas nie widziałem i nawet nie widziałem że jeździ rowerem :). Gdy dotarliśmy na miejsce zbiórki było już tam kilku rowerzystów i jedna rowerzystka, jak się okazało jedyna przedstawicielka płci pięknej na tej wycieczce. Do chwili startu zebrało się łącznie 12 osób. Na sygnał Jacka wsiadamy na rowery i ruszamy w kierunku DDR-ki przy ul. Spokojnej by po przejechaniu os. Hallera i Zachód wjechać na DDR-kę prowadzącą do Kobylanki. W Lipniku do naszej grupy dołącza przedstawiciel tutejszych władz samorządowych czyli sołtys Grzesiek a w Morzyczynie jeszcze dwóch przedstawiciel Gminy Kobylanka Krzysztof z kolegą Zenonem i tak już w 15 osobowym składzie mkniemy do Kołbacza. Wiatr trochę daje się nam we znaki ale grupa ciśnie dość mocno więc po zrobieniu zdjęć czy nakręceniu fragmentu filmu mam problem by ich dogonić :). Pod klasztorem w Kołbaczu robimy sobie krótką przerwę. Jako że byłem tu już nie raz i zdjęć napstrykałem nie chciało mi się teraz szukać ujęć, za to Sławek niezmordowanie poszedł złapać kilka widoków. Po przerwie ruszamy dalej by po dojechaniu do starej trójki skręcić w prawo i po 200 m w lewo wjechać do Puszczy Bukowej. Tu wspinamy się drogą pod górkę przez Rezerwat przyrody Osetno, kawałek nawet prowadząc rower ze względu na błoto by po niecałych 3 km dotrzeć do Dobropola Gryfińskiego. Z Dobropola już z górki mkniemy do drogi 120 za Starym Czarnowem i dalej tą drogą do Glinnej. Tam skręcamy w drogę brukowaną, którą po chwili dojeżdżamy do Niemieckiego Cmentarza Wojennego. Przy cmentarzu robimy sobie kolejną krótką przerwę by następnie ruszyć do Ogrodu Dendrologicznego w Glinnej. Część rusza na zwiedzanie ogrodu a inni na oglądanie miejsca piknikowego :). Ruszamy w końcu dalej no i tu czeka nas prawie 3 km podjazd pod mniejsze i większe górki ale za to po wjechaniu na szczyt wzgórza mamy przed sobą 6 km zjazd na którym praktycznie używa się tylko hamulców, szczególnie że jest mokro a na drodze mnóstwo liści i gałęzi :). Przez Sosnówko docieramy do Jezierzyc gdzie robimy sobie krótką przerwę pod sklepem na trochę cukru. Po naładowaniu się słodkościami ruszamy dalej do "zielonego mostka" który kiedyś nasi przewodnicy znaleźli ale prowadząc kolejną wycieczkę go zgubili :). Po dojechaniu do Relaksowej odłączają się od nas Artur i Monika, którzy muszą być wcześniej w Stargardzie a my ruszamy dalej. Tym razem przewodnicy trafiają bezbłędnie i robimy sobie przerwę na mostku nad Płonią. Po przerwie ruszamy w drogę powrotną, która pierwotnie miała prowadzić przez Wielgowo, Niedźwiedź, Reptowo ale ze względu na opady w poprzednich dniach i błoto na leśnych drogach postanawiamy wracać dziesiątką. Jako że północno-zachodni wiatr jest teraz naszym sprzymierzeńcem droga mija szybko i po kilkunastu minutach jesteśmy już w Kobylance. Po dojechaniu do Morzyczyna żegnamy Krzysztofa i Zenona a w Lipniku Grzegorza i kończymy rajd pod Biedronką w Stargardzie. Potem jeszcze ja, Sławek, Jacek i Arek podjeżdżamy na myjnię przy I Brygady bo ostrożnie zmyć grubsze błoto z rowerów i wracamy do domów. :). Pogoda dopisała, słońce, niesprzyjający wiatr tylko do Kołbacza, wesołe towarzystwo, fajna trasa i widoki w Puszczy Bukowej. Super wycieczka :).
I znowu zbiórka pod Bramą Pyrzycką © Trendix
Na DDR-ce przy ul. Spokojnej © Trendix
W drodze przez Morzyczyn © Trendix
W drodze do Kołbacza © Trendix
Przerwa w Kołbaczu © Trendix
Jesienne widoki © Trendix
Kawałek rowery nawet prowadziliśmy :) © Trendix
Przerwa w Puszczy © Trendix
Jedziemy przez Dobropole Gryfińskie © Trendix
Przydrożne widoki © Trendix
Na Niemieckim Cmentarzu Wojennym w Glinnej © Trendix
Przy ogrodzie dendrologicznym w Glinnej © Trendix
Ognisko dziś nie było przewidziane :) © Trendix
No to ruszamy przez Puszczę Bukową © Trendix
Górka może i nie taka straszna ale długa :) © Trendix
Ale w końcu mkniemy z górki :) © Trendix
Jedziemy do "zielonego mostku" © Trendix
Na "zielonym mostku" © Trendix
Płonia przy mostku © Trendix
Jeszcze wyjść tylko z wąwozu © Trendix
I mkniemy 10 do Kobylanki © Trendix
Już prawie w Stargardzie © Trendix
Kończymy rajd pod Biedronką © Trendix
Jeszcze tylko wizyta na myjni © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
63.41 km
20.00 km teren
03:44 h
16.98 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
X Rajd Rowerowy Stowarzyszenia "Stargard na Rowery"
Niedziela, 24 września 2017 · dodano: 26.09.2017 | Komentarze 2
Stargard - Żarowo - Lubowo - Rogowo - Poczernin - Bącznik - Łęsko - Wielichówko - Cisewo - Reptowo - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.MAPA
W niedzielę Stowarzyszenie "Stargard na Rowery" zorganizowało kolejny rajd rowerowy. Tradycyjnie zebraliśmy się do godz. 9:00 pod Bramą Pyrzycką. na starcie pojawiły się 22 osoby w tym przedstawiciel Goleniowa i sołtys Lipnika :). Prezes Stowarzyszenia powitał wszystkich, przedstawił planowaną trasę i ruszyliśmy w drogę na czele jechał Prezes a zamykała peleton Prezesowa :). Po przejechaniu ulicami Stargardu wyjechaliśmy na DDRkę i ruszyliśmy w kierunku Żarowa. Zebrała się chyba wytrawna grupa rowerzystów bo gnali jak szaleni i nikt nie zostawał z tyłu, miałem więc problemy by wyprzedzić grupę i ustawić się do fotografowania a potem ich dogonić :) Z Żarowa pojechaliśmy przez Lubowo do Rogowa gdzie zatrzymaliśmy się na chwilę przy głazie - pomniku poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I Wojnie Światowej. Następnie pojechaliśmy do Poczernina gdzie Jacek znowu poprowadził całą grupę do starego młyna wodnego. Dalej ruszyliśmy do drogi 142 i przejechaliśmy nią kawałek równiutkim, świeżo położonym asfaltem. Kolejnym punktem wycieczki były ruiny młyna w Bączniku do którego dotarliśmy drogą pożarową i przy którym zrobiliśmy sobie krótką przerwę. Dalsza droga prowadziła nas do pokazowej zagrody konika polskiego w Łęsku gdyż Marcelinka miała ze sobą dużo marchwi by je nakarmić :). Koniki nie były tym razem dla nas łaskawe, było je widać tylko z oddali i nie chciały do nas podejść a po chwili ukryły się w lesie :), Marcelinka była niepocieszona więc jej tata Darek obiecał że wrócą przez Grzędzice i nakarmią osiołki i kucyki :). Gdy jednak wracaliśmy do drogi koniki wyszły z lasu i podeszły do ogrodzenia, zatrzymaliśmy się więc na drodze a Marcelinka miała okazję nakarmić je przywiezioną marchewką, zresztą nie tylko ona. Uratowało to Darka przed koniecznością jazdy do Grzędzic. W końcu ruszyliśmy przez las drogą pożarową nr 8 i mogliśmy w końcu podziwiać jego urok gdyż ostatnim razem gdy tędy jechaliśmy tak padał deszcz że nie było można rozglądać się na boki :). Następnie udaliśmy się przez Wielichówko do Cisewa gdzie zrobiliśmy sobie krótką przerwę przy tamtejszym lapidarium. Potem był już tylko asfalt przez Reptowo do Kobylanki gdzie pod sklepem znowu krótki postój na uzupełnienie zapasów. Gdy już wszyscy się zaopatrzyli DDRką pojechaliśmy nad Miedwie gdzie w amfiteatrze zrobiłem wspólną fotkę uczestnikom rajdu. Po zrobieniu zdjęcia przez Lipnik pojechaliśmy do Stargardu gdzie pod Biedronką Jacek podziękował wszystkim którzy wzięli udział w rajdzie. Z tego miejsca każdy ruszył w swoją stronę by dotrzeć do domów na obiad. Fajne drogi, super pogoda na rower, wesołe towarzystwo, czegóż więcej trzeba ?? :).
Zbiórka pod Bramą Pyrzycką © Trendix
Marcelinka gotowa do drogi :) © Trendix
Ulicami Stargardu kierujemy się do DDRki © Trendix
W drodze do Żarowa © Trendix
Krótka przerwa w drodze © Trendix
Przy głazie-pomniku w Rogowie © Trendix
Głaz-pomnik w Rogowie © Trendix
Prezes prowadzi grupę do starego młyna © Trendix
No i dalej w drogę © Trendix
Próbujemy nowy asfalt na drodze 142 © Trendix
W drodze do Bącznika © Trendix
Ruiny młyna w Bączniku © Trendix
Na wieży widokowej w drodze do Łęska © Trendix
Na punkcie obserwacyjnym przy zagrodzie konika polskiego © Trendix
Konie jednak trzymają się z daleka © Trendix
A marchewka czeka :) © Trendix
Ruszamy więc dalej © Trendix
I w końcu trafiamy na koniki które Marcelinka może nakarmić :) © Trendix
Zresztą nie tylko Marcelinka je karmi © Trendix
Ze względu na okres grzybobrania w lesie więcej samochodów niż grzybów :) © Trendix
Na drodze pożarowej nr 8 © Trendix
W drodze do Reptowa © Trendix
Czekamy na przejazd pociągu © Trendix
W drodze do Kobylanki © Trendix
Krótka przerwa na uzupełnienie zapasów przy sklepie w Kobylance © Trendix
Wspólne zdjęcie nad Miedwiem oczywiście bez fotografa :) © Trendix
Wracamy do Stargardu © Trendix
Kończymy rajd pod Biedronką © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
37.42 km
3.50 km teren
02:44 h
13.69 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Rowerowa Masa Krytyczna w Stargardzie i Święto Dyni w Morzyczynie
Sobota, 16 września 2017 · dodano: 25.09.2017 | Komentarze 2
Stargard - Żarowo - Grzędzice - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - StargardMAPA
Stargardzkie Porozumienie Rowerowe wraz z Starostwem Powiatowym po raz kolejny zorganizowało Masowy Przejazd Rowerowy oraz IV Zjazd Gwiaździsty. Już od godziny 10:00 na Rynku Staromiejskim zaczęli gromadzić się rowerzyści. Ja dołączyłem ok. 10:30 bo odbierałem siwobrodego, który postanowił wziąć udział w tym wydarzeniu gdyż i tak musiał przybyć tu po swój samochód :).
Do godz. 11.00 zebrało się ponad 300 rowerzystek i rowerzystów nie tylko ze Stargardu, zjawili się przedstawiciele z Szczecina, Kobylanki, Lipian, Pyrzyc i innych miejscowości. Po godz. 11:00 ruszyliśmy na przejazd ulicami Stargardu konwojowani przez Policję i Straż Miejską by zakończyć przejazd na Bobrowej Polanie gdzie odbywał się festyn ekologiczny organizowany przez Proeuropejskie Centrum Ekologiczne i Starostwo Powiatowe. Była gulaszowa, kiełbaski, konkursy i losowanie roweru :). Spotkaliśmy wielu znajomych i nieznajomych, było wesoło. Z festynu postanowiliśmy z siwobrodym pojechać na Święto Dyni do Morzyczyna, tu skosztowaliśmy pierogów i innych dań a po obejrzeniu stoisk wróciliśmy do Stargardu. A co dalej wyprawialiśmy nie będę już pisał ale siwobrody do domu wracał dopiero w niedzielę :D.
Zbieramy się na Rynku Staromiejskim © Trendix
Zbieramy się na Rynku Staromiejskim © Trendix
Przejazd ulicami Stargardu © Trendix
Przejazd ulicami Stargardu © Trendix
Przejazd ulicami Stargardu © Trendix
Przejazd ulicami Stargardu © Trendix
Festyn na Bobrowej Polanie © Trendix
Festyn na Bobrowej Polanie © Trendix
Festyn na Bobrowej Polanie © Trendix
Festyn na Bobrowej Polanie © Trendix
Dwie moje ulubione grupy rowerowe Szczecin na Rowerach i Stargard na Rowery © Trendix
W drodze na Święto Dyni © Trendix
Siwobrody się bawi :) © Trendix
Jak Święto Dyni to musi być i zupa dyniowa © Trendix
Na Święcie Dyni w Morzyczynie © Trendix
Na Święcie Dyni w Morzyczynie © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK 1; KLIK 2:
Film z Masy Krytycznej: PLAY
Kategoria Zorganizowane imprezy, zachodniopomorskie, krótkie 20-50 km
Dane wyjazdu:
35.48 km
10.00 km teren
02:01 h
17.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Do Jasienicy z Niewidomymi na Tandemach
Sobota, 26 sierpnia 2017 · dodano: 31.08.2017 | Komentarze 3
Pilchowo - Tanowo - Turznica - Jasienica - Turznica - Tanowo - PilchowoMAPA
W sobotę Oddział Zachodniopomorski Fundacji Niewidomi na Tandemach organizował wyjazd na Jarmark Augustiański do Jasienicy, miałem więc w planie pojechać w sobotę rano do siwobrodego i ruszyć z nimi na tą wycieczkę. Moje plany jednak uległy zmianie gdy w piątek dojeżdżałem do stacji BP Pniów, zadzwonił wtedy siwobrody i powiedział że mam przyjechać jeszcze dziś gdyż w drodze jest już benasek i Ewcia. Więc po skończeniu trasy spakowałem się i o 22:30 zameldowałem się w Pilchowie :). Jak to bywa przy wizytach benaska od razu zaczęliśmy degustację przywiezionych przez niego piw. Całe szczęście naprawdę tylko degustowaliśmy więc rano w sobotę byłem w stanie wstać :). Przygotowaliśmy się do wyjazdu, siwobrody pojechał na Sportową Polanę odebrać innych uczestników wycieczki a my poczekaliśmy na nich w Pilchowie. Gdy pojawił się siwobrody z grupą ruszyliśmy już razem do Tanowa gdzie pod sklepem czekało jeszcze kilka osób i tak zebrała się nas ponad 30 osobowa ekipa. Ruszyliśmy więc do Jasienicy. Po dojechaniu do drogi pożarowej nr 27 zrobiliśmy przerwę w czasie której chętni mogli popróbować swoich sił w roli pilota tandemu. Niektórym poszło dość dobrze i zajęli miejsca etatowych pilotów w dalszej drodze do Jasienicy. Po dotarciu na miejsce i zabezpieczeniu rowerów udaliśmy się na jarmark. Spotykaliśmy znajomych, oglądaliśmy przygotowane atrakcje i dużo rozmawialiśmy. Ok. 14:00 rozsiedliśmy się pod sceną obserwując przygotowywanie się grupy Etnostation do koncertu. Gdy już się zestroili zagrali kilka utworów. Etnostation to grupa która gra własne utwory inspirowane muzyką etniczną z różnych stron świata. Po koncercie ekipy zaczęły zbierać się do powrotu, ja jednak z Arkiem i Grażyną zostaliśmy trochę dłużej aby spróbować złocistego trunku :). Po degustacji ruszyliśmy w drogę powrotną tą samą trasą którą tu przybyliśmy. Resztę naszego towarzystwa dogoniliśmy w Tanowie gdyż oni zatrzymali się w Pizzerii Izba która niestety kończy już swoją działalność (prawa rynku są nieubłagane). Już razem wracamy pod dom siwobrodego do Pilchowa. Krzysiek wsiadł w samochód i odwiózł Radka na tramwaj i Patrycję na dworzec kolejowy. Pozostali rozjechali się do domów łącznie z Ewą i benaskiem. Siwy wracając z dworca zrobił zakupy więc mieliśmy wieczorem przy czym posiedzieć :D. Rozmowy nasze przeciągnęły się trochę w czasie ale w końcu trzeba było położyć się spać gdyż jutro czekał nas kolejny wyjazd. Suuper dzień :)
Pod domem siwobrodego szykujemy się do wyjazdu © Trendix
W oczekiwaniu na siwobrodego i resztę ekipy © Trendix
W drodze do Tanowa © Trendix
Przy sklepie w Tanowie © Trendix
Szkolenie pilotów tandemów :) © Trendix
Szkolenie pilotów tandemów :) © Trendix
Szkolenie pilotów tandemów :) © Trendix
W drodze do Jasienicy © Trendix
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix
Na scenie Etnostation © Trendix
Wracamy do Pilchowa © Trendix
I już spowrotem pod domem siwobrodego © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Koncert zespołu Etnostation: PLAY
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
63.46 km
10.00 km teren
03:49 h
16.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
VII Rajd Rowerowy SnR
Niedziela, 16 lipca 2017 · dodano: 03.08.2017 | Komentarze 2
Stargard - Grabowo - Stara Dąbrowa - Nowa Dąbrowa - Krzywnica - Dzwonowo - Trąbki - Marianowo - Czarnkowo - Pęzino - Ulikowo - Stargard.MAPA
Po wczorajszej mojej wyciecze dziś miałem dwa problemy, rowerowe buty mi nie wyschły i musiałem wcześniej wstać gdyż wybierałem się na VII Rajd Rowerowy organizowany przez Stargard na Rowery. Jakoś te problemy pokonałem i przed 9:00 zjawiłem się na miejscu zbiórki przy Bramie Pyrzyckiej. Zebrało się nas 14 rowerzystek i rowerzystów i po godzinie 9:00 ruszamy w drogę. Wyjeżdżamy ze Stargardu drogą nr 106 w kierunku Maszewa. Ten odcinek jest nie bardzo przyjemny do rowerowej jazdy ze względu na duży ruch samochodów więc aż do skrzyżowana na Starą Dąbrowę zachowując ostrożność zasuwamy dość szybko. Dopiero po odbiciu na Starą Dąbrowę ruch drogowy się uspokoił i można sobie w czasie jazdy porozmawiać. Na początku Starej Dąbrowy czeka na nas jeszcze czwórka rowerzystów która dołącza do naszej grupy. W zwiększonym już składzie ruszamy dalej, pierwszym celem są Stawy Dzwonowskie więc przez Nową Dąbrowę kierujemy się do drogi 142. Zatrzymujemy się na chwilę na wzgórzach skąd rozciąga się widok na stawy i ruszamy dalej. Do stawów podjeżdżamy drogą wskazaną przez Krzysztofa który zapewnił nam atrakcję w postaci powalonego drzewa które musieliśmy pokonać :). Na mostku przy stawach robimy sobie znowu przerwę na podziwianie przyrody i wspólną fotkę. Po przerwie ruszamy dalej i przez Trąbki jedziemy do Marianowa, jako że skończyły mi się dopalacze zatrzymuję się przy sklepie, grupa jedzie dalej, myślę że za chwilę ich dogonię. Po wyjściu ze sklepu ruszam na ich poszukiwanie, nie znajduję ich ani na jednej ani na drugiej plaży, dopiero telefon do Radka wyjaśnia mi że pojechali wokół jeziora Marianowskiego. Postanawiam ich już nie gonić i udaję się na główną plażę gdzie w czynnym o dziwo barze kupuję kawę przy której czekam na przyjazd reszty towarzystwa. Po kilkunastu minutach pojawia się moja zaginiona grupa i przystępuje do uzupełnienia kalorii :). Po przerwie przez Czarnkowo i Pęzino jedziemy do Ulikowa. Tu żegnam się z grupą która się podzieliła na trzy podzespoły, jedna grupa ruszyła do Starej Dąbrowy, ja z jedną rowerzystką do Stargardu na skróty polną drogą a pozostali wracają do Stargardu przez Bębnikąt i Strachocin. Po dojechaniu do działek na ul. Klonowej żegnam się z koleżanką i udaję się na działkę zięcia i córki by posilić się przy grillu :). Kolejny fajny dzień :).
Zbieramy się przy Bramie Pyrzyckiej © Trendix
W drodze przez Stargard © Trendix
Przydrożne widoki © Trendix
Przydrożne widoki © Trendix
W drodze do Starej Dąbrowy © Trendix
Dołącza do nas kolejna grupa © Trendix
W drodze na Stawy Dzwonowskie © Trendix
Widok z drogi na Stawy Dzwonowskie © Trendix
Dalej w drodze © Trendix
Atrakcja przez Krzysztofa zapewniona :) © Trendix
Docieramy do stawów © Trendix
Stawy Dzwonowskie © Trendix
Podziwiamy widoki © Trendix
Wspólna fotka © Trendix
Przez Trąbki do Marianowa © Trendix
Nad Jeziorem Marianowski, © Trendix
Nareszcie pojawia się reszta grupy © Trendix
W drodze powrotnej © Trendix
Na skróty do Stargardu © Trendix
Spotkanie z wnusią na działce :) © Trendix
Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
64.41 km
18.00 km teren
03:47 h
17.02 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Stargardzkie okolice_kółeczko przez Bącznik i Łęsko
Niedziela, 25 czerwca 2017 · dodano: 26.06.2017 | Komentarze 1
Stargard - Żarowo - Lubowo - Rogowo - Poczernin - Sowno - Bącznik - Stawno - Łęsko - Reptowo - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard
MAPA
Długo się zastanawiałem czy wziąć
udział w wycieczce organizowanej przez Stowarzyszenie "Stargard na Rowery" pod nazwą VI Rajd Rowerowy, powód moich wątpliwości był prozaiczny
:D start o 8:30 :D. Wstałem ok. 7:00 i jeszcze przez pół godziny zastanawiałem
się czy nie położyć się dalej do łóżka :). Jednak chęć spotkania SnRowerowego
towarzystwa zwyciężyła i o 8:20 jako pierwszy pojawiłem się na miejscu zbiórki
przy Bramie Pyrzyckiej. Po chwili dotarł Jacek z Moniką i pozostali uczestnicy,
zebrało się 12 osób, trochę porozmawialiśmy o przewidywanych prognozach pogody
i ruszamy w drogę. Ulicami Stargardu docieramy do DDRki na Żarowo i wesoło
mkniemy dalej. Po wyjechaniu od strony Poczernina na drogę Stargard - Sowno
dołącza do nas szóstka uczestników wycieczki ze Smogolic. W już
osiemnastoosobowym składzie mijamy Sowno i wjeżdżamy na leśną drogę która
prowadzi nas do pierwszego celu rajdu czyli do ruin młyna wodnego w Bączniku.
Pogoda jak na razie nam dopisuje, świeci słoneczko, wieje niezbyt silny wiatr
więc dość szybko docieramy do celu. Byłem już tu nie raz ale zawsze lubię to
miejsce, ruiny wśród drzew, płynący dość wartko strumień robią fajne wrażenie.
Spędzamy tu trochę czasu, po przerwie ruszamy dalej, przez pomyłkę przewodnika
Darka skręcamy nie w tą stronę co trzeba i przez przypadek docieramy do Stawna
:D, robimy nawrotkę i ruszamy już we właściwym kierunku do Zagrody Konika Polskiego w Łęsku. Po dwóch kilometrach jesteśmy na miejscu, z oddali widać
kilka koników, które jednak gdy nas usłyszały podchodzą do ogrodzenia. Zagroda
bardzo fajnie zrobiona, pomost widokowy pozwala na wygodną obserwację koników.
Po pogłaskaniu wszystkich koników ruszamy dalej w kierunku Klinisk. Po 4
kilometrach robimy kolejną przerwę na skrzyżowaniu z drogą do Sowna, Darek udaje
się na poszukiwanie zagrody muflonów a dziewczyny pomagają holenderskiemu
małżeństwu podróżującemu kamperem odnaleźć się na mapie i w terenie :).
Niestety Darkowi nie udaje odnaleźć się zagrody, postanawiamy ruszać więc
dalej. Tu odłączają się od nas Darek i Arek gdyż jeden ma wyznaczoną godzinę
powrotu do domu a drugi musi iść dziś do pracy :), oraz ekipa ze Smogolic gdyż
w ich gronie była czwórka dzieci i nie wszystkie gotowe na dłuższe dystanse.
Pozostali ruszają do drogi pożarowej nr 8, gdy tylko ruszamy zaczyna padać
deszcz, jednak sprawdziła się norweska prognoza pogody która przewidywała opady
od 12:00 :). Zakładamy co kto ma przeciwdeszczowego, ja chowam aparat do torby
i ruszamy dalej. Woda leje się z nieba, potem spływając z kasku zalewa mi oczy więc
nie bardzo podziwiam widokowe walory trasy a staram się tylko patrzeć pod koła
:). Gdy jesteśmy gdzieś na wysokości Wielichówka deszcz ustaje, zatrzymujemy
się więc by zdjąć przeciwdeszczowe okrycia i po chwili ruszamy dalej gdyż
komary w tym miejscu chciały nas zjeść żywcem :). Po paru kilometrach docieramy
do Reptowa i po pokonaniu przejazdu kolejowego już asfaltem mkniemy do
Kobylanki. W Kobylance zatrzymujemy się pod sklepem celem uzupełnienia zapasów.
Po krótkiej przewie ruszamy dalej nad Miedwie.
Po dotarciu na plażę spotykamy dużą grupę rowerzystów, którzy przybyli tu ze
Szczecina w ramach wycieczki zorganizowanej przez Bike Nature. Witamy się ze
znajomymi i nieznajomymi :). Gdy zdążyliśmy się przywitać nadchodzi kolejna
ulewa, w pobliżu stoi jednak namiot imprezowy z którego schronienia korzystamy
razem z naszymi rowerami. Gdy deszcz przestaje padać żegnamy szczecińską grupę
i ruszamy do domu. Wiatr wieje w plecy więc droga mija bardzo szybko.
Przejeżdżając koło mojego bloku żegnam się z pozostałymi uczestnikami wycieczki
i wracam do domu. Fajna wycieczka, jak dobrze że nie polazłem jednak z powrotem
do łóżka :D
Zbieramy się przy Bramie Pyrzyckiej © Trendix
Ulicami Stargardu do DDRki © Trendix
Na DDRce do Żarowa © Trendix
Widok na Żarowo z drogi Lubowo - Rogowo © Trendix
Dołączyła do nas ekipa ze Smogolic © Trendix
Minęliśmy już Sowno © Trendix
Docieramy do leśnej drogi do Bącznika © Trendix
W drodze do Bącznika © Trendix
Ruiny młyna wodnego w Bączniku © Trendix
Przy ruinach młyna w Bączniku © Trendix
Przy ruinach młyna w Bączniku © Trendix
Wieża kościoła w Stawnie gdzie przez pomyłkę zmierzamy :) © Trendix
W drodze do Łęska © Trendix
W drodze do łęska © Trendix
Koniki gdy nasz usłyszały zaraz się zbliżać zaczęły :) © Trendix
Przy zagrodzie konika polskiego © Trendix
Przy zagrodzie konika polskiego © Trendix
I dalej w drogę :) © Trendix
Dziewczyny pomagają holenderskiej parze odnaleźć się w terenie © Trendix
Przestało padać więc możemy zdjąć odzież przeciwdeszczową :) © Trendix
Przerwa pod sklepem w Kobylance © Trendix
W drodze nad Miedwie © Trendix
Nad Miedwiem © Trendix
Spotkanie z ekipą Bike Nature © Trendix
Pod namiotem chowamy się przed ulewą © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
20.62 km
0.00 km teren
01:29 h
13.90 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Elegancka Parada Rowerowa z okazji Dni Stargardu
Sobota, 17 czerwca 2017 · dodano: 22.06.2017 | Komentarze 3
Stargard - StargardMAPA
W sobotę z okazji Dni Stargardu Stargardzkie Porozumienie Rowerowe we współpracy z Młodzieżowym Ośrodkiem Sportowym zorganizowało Elegancką Paradę Rowerową. Pierwotnie miałem inne plany ale w końcu postanowiłem wziąć udział w tej imprezie. O godz. 10.30 stawiłem się na Rynku Staromiejskim gdzie zbierali się już uczestnicy parady. Jako że pogoda była trochę niepewna, do 9:00 padał deszcz zebrało się tylko a może i aż ok. 70 rowerzystów. Niektórzy pojawili się na sportowo inni elegancko a jeszcze inni bajkowo :), pojawili się nawet przedstawiciele Wielgowo Rowerowo z Romanem na czele :). Po godzinie 11:00 eskortowani przez Policję i Straż Miejską ruszamy na przejazd ulicami Stargardu. Po przejeździe docieramy na ul. Szczecińską, która w tym dniu zamknięta była dla ruchu ze względu na odbywające się tam imprezy. Po dojechaniu pod scenę zostali wyróżnieni najbardziej eleganccy i przebrani. W końcu odbyło się lodowanie roweru na podstawie numerków jakie dostawał każdy uczestnik parady. Po wręczeniu roweru szczęśliwcowi który miał właściwy numerek postanawiam ruszać do domu gdyż zrobiło się dość chłodno a ja pojechałem tylko na krótko ubrany :). Miłe chwile w miłym towarzystwie, warto było pojechać.
Było elegancko © Trendix
Ale i bajkowo :) © Trendix
Przebierańcy :) © Trendix
W drodze © Trendix
W drodze © Trendix
W drodze © Trendix
Wyróżnienia dla przebierańców © Trendix
Szczęśliwiec, który wylosował rower © Trendix
Wszystkie zdjęcia: KLIK
Film z imprezy: PLAY
Kategoria krótkie do 20 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
40.18 km
5.00 km teren
02:35 h
15.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
III Rowerowy Rajd Kwitnącego Rzepaku
Niedziela, 21 maja 2017 · dodano: 27.05.2017 | Komentarze 2
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Jęczydół - Bielkowo - Kobylanka - Motaniec- Reptowo - Cisewo - Miedwiecko - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.MAPA
Po wczorajszej samotnej wycieczce dziś postanowiłem spotkać się z innymi rowerzystami więc po 10:00 ruszyłem z domu by dojechać do amfiteatru w Morzyczynie czyli na punk zbiórki III Rowerowego Rajdu Kwitnącego Rzepaku organizowanego przez Stowarzyszenie "Kobylanka gminą dla swoich mieszkańców". Po dotarciu na miejsce spotkałem znajomych rowerzystów z Szczecina i Maszewa. Przed wyruszeniem na trasę główny organizator Krzysztof rozdał koszulki rowerowe i inne gadżety ufundowane przez Gminę Kobylanka między innymi dla najmłodszych uczestników rajdu i tu trafiło na Darka z Maszewa oraz dla osób które przyjechały z najdalszego miejsca i tu załapał się Marian. Jako że tematem przewodnim tegorocznego rajdu były gminne lapidaria i miejsca pamięci najpierw pojechaliśmy do Parku Pamięci w Morzyczynie. Dalej droga powiodła nas do nowo powstałego lapidarium w Jęczydole. Po obejrzeniu tego obiektu ruszamy do Bielkowa, górka przy wyjeździe z Jęczydołu dała niektórym popalić :D. Z Bielkowa jedziemy do Kobylanki, na zakręcie zaraz za Bielkowem zatrzymujemy się, nie wiedziałem czemu, ale okazało się że kilkanaście metrów od drogi w lasku znajduje się tu głaz pamięci. Po obejrzeniu głazu jedziemy do lapidarium w Kobylance gdzie Krzysztof opowiada trochę historii (lapidarium dalej nie wykoszone :) ). Z Kobylanki drogą polną jedziemy do kolejnego lapidarium, tym razem w Motańcu. Potem już asfaltem do kolejnych w Reptowie i Cisewie. Z Cisewa najpierw drogą polną na której piasek niektórym sprawiał problemy a potem już asfaltem przez Miedwiecko jedziemy do Zieleniewa gdzie Krzysztof ogłasza zakończenie rajdu. Jako że droga była męcząca jedziemy z Markiem i Marianem na plażę by zażyć jakieś środki przeciwko zakwasom :). Po spożyciu lekarstwa żegnam się z Markiem i Marianem którzy ruszają do Szczecina i wracam do domu. Ogólnie w rajdzie udział wzięło ok. 90 osób, spotkałem wielu znajomych, odwiedziłem dwa miejsca których wcześniej nie widziałem (lapidarium w Jęczydole i głaz pamięci w Bielkowie). No i jeszcze jedno, na trasie rajdu nie widzieliśmy ani kawałka pola z kwitnącym rzepakiem :D :D.
W drodze na miejsce zbiórki © Trendix
Dotarłem do amfiteatru © Trendix
Darek załapał się na koszulkę dla najmłodszego uczestnika rajdu © Trendix
Ruszamy na trasę © Trendix
W Parku Pamięci w Morzyczynie © Trendix
W drodze do Jęczydołu © Trendix
Lapidarium w Jęczydole © Trendix
W drodze do Bielkowa było trochę pod górkę :) © Trendix
Ale jak jest pod górkę to potem jest przecież z górki :) © Trendix
Głaz pamiątkowy w Bielkowie © Trendix
W drodze do Kobylanki © Trendix
Lapidarium w Kobylance © Trendix
W drodze do Motańca © Trendix
Lapidarium w Motańcu © Trendix
W drodze do Reptowa © Trendix
Lapidarium w Reptowie © Trendix
Jedziemy do Cisewa © Trendix
Lapidarium w Cisewie © Trendix
W drodze do Zieleniewa © Trendix
Marian, Marek i środki lecznicze © Trendix
Marek i Marian ruszają do Szczecina © Trendix
A ja docieram do Stargardu © Trendix
Wszystkie zdjęcia z rajdu: KLIK
Film z rajdu: PLAY
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
73.06 km
3.50 km teren
03:57 h
18.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Z NnT na maratonie :)
Sobota, 13 maja 2017 · dodano: 15.05.2017 | Komentarze 1
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Zieleniewo - Kunowo - Koszewko - Koszewo - Wierzbno - Grędziec - Okunica - Ryszewo - Turze - Młyny - Ryszewko - Żabów - Kołbacz - Nieznań - Bielkowo - Jęczydół - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.MAPA
Ta impreza zaczęła się dla mnie już w piątek gdy po pracy podjechałem na dworzec w Stargardzie odebrać dwoje uczestników maratonu i zawieźć ich do Polonusa w Morzyczynie.
No i nadszedł ten dzień II Maraton szosowy dookoła Jeziora Miedwie organizowany przez STC. Fundacja Niewidomi na Tandemach postanowiła wziąć w tym roku udział w tym wydarzeniu w wzmocnionym składzie. W roku ubiegłym pojechało 10 tandemów a teraz miało być ich 24. W tym roku jechałem bez pakietu startowego więc mogłem się nie śpieszyć i spokojnie dojechać na start :). Po 8:00 umówiłem się z Natalką pod Biedronką i gdy tylko podjechała ruszyliśmy rozmawiając nad Miedwie, przy wejściu na główną plażę Natalka odbiła na promenadę a ja ruszyłem dalej do Polonusa gdzie bazę wypadową mieli Niewidomi na Tandemach. Po dojechaniu na miejsce spotkałem tam wielu znajomych i nieznajomych włącznie z Prezesem Fundacji i Dyrektorami oddziałów regionalnych :) przygotowujących swój sprzęt do maratonu. Przed godziną 9:00 wyjeżdżam na czoło kolumny i prowadzę tandemy pod amfiteatr gdzie znajdowało się miejsce startu. Do startu mamy jeszcze trochę czasu więc niektórzy się rozgrzewają, inni posilają a jeszcze inni rozmawiają o wszystkim. Około 9:30 poodchodzimy do linii startu i o 9:40 ruszamy na trasę maratonu. Zaraz po starcie zrozumiałem że będę miał problem z uwiecznieniem tandemów na trasie bo tak na pedały nacisnęli że zacząłem zostawać z tyłu :). No cóż ale w końcu to są moje tereny i znam te dróżki a nie będąc zgłoszonym uczestnikiem maratonu mogłem sobie na skróty pozwolić :) wyskakuję więc na polną dróżkę i po chwili jestem na zakręcie drogi do Kunowa gdzie złapałem obiektywem kilka tandemów :). Dalej droga prowadzi nas do Koszewa,tandemy odbijają w lewo na Dębicę a ja znowu wykorzystuję skrót i jadę przez Wierzbno i Grędziec by dotrzeć do drogi nr 106 przed Okunicą. Tam ustawiam rower tak by kamera mogła nagrywać zjeżdżających z górki rowerzystów a sam staram się uchwycić ich aparatem, choć rozwijane przez nich prędkości przekraczają możliwości mojego obiektywu i nie nadąża łapać ostrości :D . Po przejechaniu Grażynki, która jechała na końcu uczestników maratonu z NnT ruszam za nimi. Dalej droga prowadzi nas przez Ryszewo, Ryszewko do Żabowa. W Ryszewku na uczestników rajdu czekał bufet, ja się nie zatrzymałem gdyż jako nie zarejestrowany nie miałem prawa do korzystania z tych dobroci, chociaż rozdawali wszystkim którzy byli na rowerze nie patrząc na numerki startowe :). No ale żałuję że nie stanąłem bo jak twierdzi Grażynka była tam niezaplanowana atrakcja ;) o której lepiej nie wspomnę :D. Z Żabowa starą trójką jedziemy do skrzyżowania z drogą do Kołbacza. Do pokonania trochę niestromych lecz długich górek ale jakoś daję radę :). Po wyjeździe z Kołbacza do pokonania kolejna górka, w połowie się zatrzymuję i pstrykam tych pod nią się wspinających. Po dotarciu do Bielkowa znowu korzystam ze skrótu, odłączam się od tandemów i jadę do Morzyczyna przez Jęczydół. Tam na skrzyżowaniu czekam na nich robiąc zdjęcia jadącym rowerzystom. Na końcówce trasy zbiera się kilka tandemów za którymi wjeżdżam na metę filmując to wydarzenie. Po dotarciu pod amfiteatr można nareszcie odpocząć :). Można było zakupić środki przeciw zakwasom więc skorzystałem z tego :) zjadam jeszcze dwie super drożdżówki ufundowane dla NnT przez tajemniczą cukiernię i przystępuję do fotografowania ceremonii wręczania nagród. Po dekoracji Hani, żegnam tandemowe towarzystwo i jadę do domu przygotować filmową i fotograficzną relację z tego wydarzenia :). W niedzielę wracam do Morzyczyna by pożegnać się z towarzystwem i pomóc w dostarczeniu ich na dworzec w Stargardzie. Po zrobieniu jednego kursu żegnam wszystkich zabieram Monikę i odwożę ją do domu. I tak to minęła super impreza z największą chyba ilością tandemów Fundacji :)
Dotarłem do Polonusa © Trendix
Nie mogło zabraknąć z nami zaprzyjaźnionego Klubu 80 Rowerów © Trendix
W oczekiwaniu na start © Trendix
Ruszamy na trasę © Trendix
W drodze do Kunowa © Trendix
Moja droga na skróty © Trendix
Tu przed Okunicą rozwijali duże prędkości © Trendix
A jeszcze większe rozwijali szosowcy © Trendix
Na końcu ekip tandemowych jechała Grażynka © Trendix
A teraz dawną trójką do skrzyżowania na Kołbacz © Trendix
Przydrożne krajobrazy © Trendix
Na skróty do Morzyczyna przez Jęczydół © Trendix
Zbliżamy się do mety © Trendix
Wjeżdżamy na metę © Trendix
A teraz coś dla ciała :) © Trendix
Niewidomi na Tandemach na podium © Trendix
Podczas ceremonii wręczania nagród © Trendix
Hania na podium © Trendix
Wszystkie zdjęcia z imprezy:
KLIK 1: Krajobrazy
KLIK 2: Kolarze na trasie
KLIK 3: Niewidomi na Tandemach
Film z imprezy: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy