Info

Więcej o mnie.











Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień2 - 2
- 2020, Lipiec1 - 1
- 2020, Czerwiec1 - 3
- 2020, Maj2 - 7
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 3
- 2019, Sierpień5 - 6
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec6 - 7
- 2019, Maj3 - 6
- 2019, Kwiecień2 - 3
- 2019, Marzec2 - 3
- 2018, Grudzień1 - 1
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik4 - 2
- 2018, Wrzesień2 - 1
- 2018, Sierpień3 - 3
- 2018, Lipiec1 - 0
- 2018, Czerwiec5 - 11
- 2018, Maj5 - 8
- 2018, Kwiecień4 - 8
- 2018, Styczeń1 - 3
- 2017, Listopad3 - 9
- 2017, Październik5 - 8
- 2017, Wrzesień4 - 7
- 2017, Sierpień4 - 8
- 2017, Lipiec3 - 5
- 2017, Czerwiec6 - 7
- 2017, Maj6 - 10
- 2017, Kwiecień3 - 11
- 2017, Styczeń2 - 2
- 2016, Grudzień1 - 2
- 2016, Listopad1 - 4
- 2016, Październik2 - 5
- 2016, Wrzesień7 - 26
- 2016, Sierpień8 - 19
- 2016, Lipiec4 - 7
- 2016, Czerwiec5 - 12
- 2016, Maj13 - 61
- 2016, Kwiecień6 - 28
- 2016, Marzec3 - 16
- 2016, Luty1 - 2
- 2016, Styczeń2 - 6
- 2015, Grudzień1 - 4
- 2015, Listopad1 - 5
- 2015, Październik5 - 23
- 2015, Wrzesień5 - 31
- 2015, Sierpień7 - 28
- 2015, Lipiec9 - 34
- 2015, Czerwiec5 - 25
- 2015, Maj5 - 27
- 2015, Kwiecień6 - 22
- 2015, Marzec3 - 19
- 2015, Luty3 - 19
- 2014, Grudzień1 - 9
- 2014, Listopad3 - 13
- 2014, Październik3 - 19
- 2014, Wrzesień2 - 7
- 2014, Sierpień7 - 28
- 2014, Lipiec5 - 30
- 2014, Czerwiec6 - 46
- 2014, Maj4 - 31
- 2014, Kwiecień2 - 19
- 2014, Marzec4 - 39
- 2014, Luty1 - 12
- 2014, Styczeń7 - 39
- 2013, Grudzień7 - 2
- 2013, Listopad3 - 24
- 2013, Październik9 - 57
- 2013, Wrzesień3 - 17
- 2013, Sierpień11 - 49
- 2013, Lipiec14 - 96
- 2013, Czerwiec14 - 102
- 2013, Maj19 - 114
- 2013, Kwiecień4 - 28
- 2013, Marzec1 - 7
- 2013, Luty1 - 7
- 2012, Grudzień1 - 8
- 2012, Listopad3 - 27
- 2012, Październik1 - 10
- 2012, Wrzesień4 - 35
- 2012, Sierpień3 - 17
- 2012, Czerwiec9 - 69
- 2012, Maj4 - 3
- 2012, Kwiecień4 - 3
- 2012, Marzec4 - 4
Wpisy archiwalne w kategorii
Zorganizowane imprezy
Dystans całkowity: | 5241.63 km (w terenie 627.50 km; 11.97%) |
Czas w ruchu: | 289:18 |
Średnia prędkość: | 15.88 km/h |
Liczba aktywności: | 111 |
Średnio na aktywność: | 47.22 km i 3h 02m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
40.65 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
W pogoni za lisem.
Niedziela, 4 listopada 2012 · dodano: 05.11.2012 | Komentarze 13
Zadzwonił siwy że mamy kiedyś gonić lisa, jewti podał na RS-ie termin i miejsce więc 4 listopada przed domem u siwobrodego przed 10.00 się pojawiłem.
początek jak zwykle w tym samym miejscu czyli w Pilchowie© Trendix
Po rozpakowaniu rowerów udaliśmy się na miejsce zbiórki na placu przy jeziorku Głębokie.

sfora zbiera sie na Głebokim© Trendix
Jak widać niektórzy swą sprawność pokazywali jaskółki z rowerem robiąc.

sfora zbiera się na Głebokim© Trendix
Tu został nam przedstawiony cel naszej gonitwy. Nasz główny łowczy we wstępie coś powiedział co siwy zapomniał a ja zapamiętałem ;) ale że nasz lisek tego nie potwierdził więc tez przemilczę :)

nasz lisek jeszcze usmiechnięty ale juz niedługo zacznie uciekać :)© Trendix
Kiedy już cel gonitwy został zaprezentowany ruszyliśmy w pogoń.

sfora za lisem ruszyła, Tunia nie wygląda jakby lisa dorwać chciała© Trendix

jeśli ja nie wlokę się na końcu to siwy mnie zastpuje :)© Trendix
I w końcu udało nam się cel zrealizować.

w końcu sfora liska dopadła i go otoczyła© Trendix
Po lisa złapaniu do Gospody "Zjawa" się udaliśmy.

w Gospodzie "Zjawa" sie zjawiamy© Trendix

też tam dotarłem, ale daleko za lisem :)© Trendix

konie u żłobu więc czas i nam sie za jadło zabrać© Trendix
I tu się okazał główny cel tej imprezy, nie był to chyba lisek ale wielka uczta :) Na stole pojawił się niepozorny garnek, który jak się okazało specjał zwany smalcem zawierał.

a oto bohater dnia© Trendix

Basia pierwsza do garnka ruszyła, może po ucieczce zgłodniała ?? :)© Trendix

Basi na pewno smakował, nie raz przy tym garnku ją widziałem© Trendix

Tuni chyba też smalec smakował, jak sądzicie ?? :D© Trendix

oj miał ten smalec powodzenie© Trendix
Inni woleli ogniskowe przysmaki lub jedno i drugie :D

Tunia żarłocznie na kiełbaskę zerkająca© Trendix

Ernir tradycyjną kiełbasę z ogniska wcina© Trendix

Ania parówki piec postanowiła© Trendix
A jeszcze inni zachwalaną na forum zupę dyniowa wybierali.

nie tylko smalcem można było się zajadać© Trendix

niektórzy musieli czekać az nowa porcję dyniowej zupy przygotują© Trendix

niektórzy kontuzjowani po reklamie na RS na zupe dniową samochodem dotarli© Trendix
Gdy już się najedliśmy, nastąpił podział na grupy w zależności kto i ile km chce jeszcze przejechać. Ja trafiłem do siedmioosobowej grupy, która trasa opisaną przez siwobrodego pojechała.

juz po "Hubertusie" w drodze do Buku© Trendix
Po powrocie do Pilchowa gorąca herbatkę przygotowaną przez rodziców siwobrodego wypiliśmy i z młodym do Stargardu się udaliśmy ( już samochodem ;) )
Pozostały materiał z imprezy:
Wszystkie zdjęcia.
oraz film:
Kategoria zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
98.55 km
0.00 km teren
05:15 h
18.77 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
Żuławy Wkoło
Sobota, 29 września 2012 · dodano: 03.10.2012 | Komentarze 10
To może i ja w skrócie przedstawię udział w tej imprezie moimi oczyma widziany :)Musiałem zawieźć na imprezę tyłki i rowery młodego i siwobrodego więc się na nią zapisałem. A że jewti organizacja się zajął mogłem być pewny że źle nie będzie :)
Jak każdy wyjazd na rowerowe i nie tylko imprezy w Pilchowie się zaczął.

w Pilchowie gotowi do drogi© Trendix
Tylko siwego z butów wyrwało :)

a jednak się znalazł, możemy więc ruszać© Trendix
W drodze powitał na Wałcz, a jak to siwy już opisał :)

Wałcz witan nas, Wałcz wita Was© Trendix

paliwa w tym korku nam nie zabraknie, cysterna wojskowa za nami© Trendix
Nie będę całej trasy opisywał bo inni już to lepiej zrobili :)

na postoju w Człuchowie© Trendix
I w końcu do kolacji w Knybawie usiąść mogliśmy :)

i która to ruda ?? :) wołasz rudzielec obie reagują :D© Trendix
Po kolacji:

wpólny grill z tubylcami z BS :)© Trendix

wspólny grill z tubylcami z BS :)© Trendix
Potem sen, a po nim:

wschód słońca w Knybawie nad Wisłą© Trendix

nasze miejsce czasowego pobytu (czyli MCzP jak mówią w armii ;) )© Trendix

przygotowania do wyruszenia na start© Trendix
Dalej 4,5 kilometrowa droga na start.

już na starcie w Tczewie© Trendix

na starcie w Tczewie© Trendix
I ruszyliśmy na trasę. W czasie jazdy tylko film kręciłem link do niego na dole relacji. Fotki tylko na przystankach robiłem :)
Pierwszy bufet w Gdańsku.

na pierwszym bufecie w Gdańsku© Trendix

Basieńka wcale duzo nie je :)© Trendix

i co by tu jeszcze zjeść ?? ;)© Trendix
Po posiłku opuszczamy Gdańsk.

odpływamy z Gdańska na drugi brzeg Wisły© Trendix

to naprawdę był Gdańsk© Trendix
I po przejechaniu kilkunastu kilometrów docieramy do drugiego, tym razem dożynkowego bufetu.

drugi bufet - dożynki w Nowej Kościelnicy :)© Trendix

na dozynkach stanąłem z siwobrodym do pojedynku na aparaty :)© Trendix

ta parka wiedziała jak przyjemnie czas spędzić :)© Trendix
Po zjedzeniu tym razem leczo ruszamy dalej na żurek do Nowego Stawu. Gdzie docieramy po kolejnych kilkunastu kilometrach.

na kolejnym bufecie w Nowym Stawie© Trendix
Po żurku dalej w drogę. I tu już myślałem że na stojąco całą trasę przejadę. O powodach takich myśli przeczytaliście już pewnie u siwego :D

gdzieś na trasie© Trendix
I wreszcie po kolejnych kilkunastu kilometrach upragniona meta w Tczewie.

meta maratonu w Tczewie© Trendix

most kolejowy na Wiśle w Tczewie na trasie magistrali kolejowej łączącej Warszawę z Gdańskiem wybudowany w 1891 roku. W jego bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się most drogowy, mający charakterystyczne wieże.© Trendix

widok na Tczew, z prawej strony charakterystyczne Wieże mostu© Trendix

przez most do mety honorowej :)© Trendix

siwobrody z medalem na dumnie wypietej piersi :)© Trendix

Kuba tez swój medal pokazuje :)© Trendix

to i ja swoim sie pochwalę, w końcu sam siebie pokonałem i do mety dotarłem© Trendix

z siwobrodym na mecie© Trendix

ostatni rzut oka na Tczew i wracamy do hotelu© Trendix
Po powrocie do gościńca, szybka kąpiel i dalej w drogę :) tym razem do Łęczyna by przesiąść się na kajaki. Może ławeczki wygodniejsze od mojego siodełka będą ?? ;)

czas opuścić Żuławy i udać się nad Drawę© Trendix
A tu film. benasek niestety Ty go nie zobaczysz bo w Niemczech chyba tej muzy nie lubią i go przyblokowali ;)
Kategoria Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
27.04 km
0.00 km teren
01:59 h
13.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
Kulturalna Masa Sierpniowa
Sobota, 1 września 2012 · dodano: 01.09.2012 | Komentarze 7
Akurat na tą masę miałem ochotę przyjechać, ale siwemu się nie chciało więc musiałem go przekonać :) I jak się okazało warto było na darmową wyżerkę podjechać:) A tak to w skrócie wyglądało :)
Sczecin na rowerach widać wszędzie :)© Trendix

Szczecin na rowerach jest wszędzie© Trendix

na Placu Lotników© Trendix

niech teraz ktoś powie że Police nie są cudowne ?? ;)© Trendix

chyba najmłodszy masowicz :)© Trendix

na Placu Lotników© Trendix

na Placu Lotników© Trendix

na Placu Lotników© Trendix

to właśnie Gosia, która do Nowego Warpna nie pojechała :D© Trendix

ten mundur jest chyba za duży ;)© Trendix

przed Szczecińskim Inkubatorem kultury© Trendix

przed Szczecińskim Inkubatorem Kultury© Trendix

za mundurem panny sznurem© Trendix

przed Szczecińskim Inkubatorem Kultury© Trendix

i to jest to: Szczecin na rowerach© Trendix

ognisko przy Szczecińskim Inkubatorze Kultury© Trendix

błyszczące rumaki© Trendix

błyszczące rumaki© Trendix

błyszczące rumaki© Trendix

błyszczące rumaki© Trendix
A film tutaj:
Kategoria Zorganizowane imprezy, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
83.52 km
1.00 km teren
04:32 h
18.42 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
Dożynki w Nowym Warpnie
Niedziela, 26 sierpnia 2012 · dodano: 26.08.2012 | Komentarze 5
Pilchowo - Tanowo - Dobieszczyn - Nowe Warpno - Warnołęka - Brzózki - Trzebież - Police - Tanowo - Pilchowo.Nie będę się dużo rozpisywał bo już parę relacji się z tej wycieczki pojawiło. Przeczytałem wpis Gosi w wycieczce do Nowego Warpna ale wydawało mi się to za daleko i nie mogłem zebrać chęci. Jednak po namowach siwobrodego i mojego młodego zameldowałem się o 10.30 na posesji siwobrodego w Pilchowie i przygotowałem się do wycieczki. Obronny pies siwobrodego nie miał nic przeciw temu i wpuścił mnie nawet z samochodem do środka :)

w Pilchowie, gotowy do wycieczki© Trendix
Po chwili pojawił się właściciel posesji który postanowił wyróżnić swój rower.

siwobrody oflagowuje swojego rumaka© Trendix
Gdy już byliśmy gotowi zeszliśmy na dół poczekać na grupę z Placu Lotników i Głębokiego.

dołącza grupa z Placu Lotników© Trendix
Po chwili ruszyliśmy dalej pod sklep w Tanowie gdzie dołączyła skromna delegacja Samej Ramy z Polic i dalej przez Dobieszczyn do Nowego Warpna.

na krótkim postoju w Dobieszczynie© Trendix
Po zamkniętej, dziurawej drodze opisanej już przez miha i siwobrodego dotarliśmy do celu podróży, czyli na festyn dożynkowy w Nowym Warpnie.

u celu podróży _ Nowe Warpno© Trendix

dożynkowa maskotka© Trendix

dożynki w Nowym Warpnie© Trendix
A tu odezwały się militarne tęsknoty siwobrodego :)

artylerzysta siwobrody gotowy do otwarcia ognia© Trendix

do celu, OGNIA!!© Trendix

nie wiedział biedaczek czym to grozi© Trendix

czy tego siwobrody też trafił ??© Trendix


siwobrody - książe facetów w pampersach© Trendix
Zresztą to chyba nie tylko jego tęsknoty.

pozytywnie zakręceni© Trendix

strzelcy rowerowi gotowi do strzelania© Trendix
Po małej wojence udaliśmy się na zwiedzanie Nowego Warpna.

wędrówka po Nowym Warpnie© Trendix

nad Zalewem© Trendix

ze Starym Rybakiem nad Zalewem© Trendix

kuter Starego Rybaka© Trendix

kościół pw Wniebowzięcia NMP w Nowym warpnie© Trendix
Po zwiedzeniu Nowego Warpna ruszyliśmy do Trzebieży.

na postoju w drodze do Trzebieży© Trendix

jednemu z uczestników wycieczki bardzo spodobała sie opalona ratowniczka :)© Trendix

rybka w Trzebieży© Trendix

przystań żeglarska w Trzebieży© Trendix

na przystani w Trzebieży© Trendix

przystań w Trzebieży© Trendix
A potem już siwobrody poprowadził nas do Pilchowa. (dobrze że byli tacy, którzy lepiej od niego drogę znali :) )

z tą grupa do Pilchowa powróciliśmy© Trendix
Super wycieczka z super grupą. Cieszę się, że jednak się zdecydowałem i na nią pojechałem.
Film z wycieczki:
Kategoria zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
14.30 km
0.00 km teren
00:49 h
17.51 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
II Parada Rowerowa
Sobota, 23 czerwca 2012 · dodano: 23.06.2012 | Komentarze 3
Najczęściej biorę udział w zorganizowanych imprezach poza Stargardem więc tym razem gdy na facebooku znalazłem takie ogłoszenie "W mieniu organizatora - Miejskiego Ośrodka Sportu- Stargardzkie Porozumienie Rowerowe zaprasza rowerzystów na II Paradę Rowerową.Celem parady jest:
* Promocja sportu rowerowego i roweru jako środka transportu
*Zachęcenie do zdrowego stylu życia i wspólnego wypoczynku na świeżym powietrzu
*Lobbowanie na rzecz tworzenia dobrej infrastruktury rowerowej
*Propagowanie bezpieczeństwa na drogach
Zbiórka od godz. 16.30 na parkingu przy sklepie LIDL przy ul. Szczecińskiej".
nie mogło mnie tam zabraknąć. Wsiedliśmy więc z młodym na rowery i udaliśmy się na miejsce zbiórki. Młody na tą okoliczność ubrał się w koszulkę Artura Komisarka z jego autografem, którą udało mi się wylicytować na Pikniku Dobroczynnym w Dobrej"

młody w koszulce Artura Komisarka© Trendix

przed wyruszeniem na II Paradę Rowerową© Trendix
Na miejscu zbiórki spotkaliśmy znajomych z OPEN Stargard.

znajomi z OPEN Stargard Tomek i Monika© Trendix
i wielu innych uczestników II Parady Rowerowej

zbiórka przed Lidlem© Trendix

ekipa z Lipian© Trendix

uczestnik II Parady Rowerowej© Trendix

kolejny uczestnik Parady© Trendix

zbiórka przed Paradą© Trendix

następny uczestnik na swojej samoróbce© Trendix

uczestnicy przed startem© Trendix
Gdy nadszedł czas ruszyliśmy na Paradę na ul. Szczecińskiej

w czasie Parady na ulicy Szczecińskiej© Trendix

na trasie Parady© Trendix
O godz. 17.40 musieliśmy opuścić trasę Parady gdyż rozpoczynały się wyścigi rolkarzy. A wszystko to z okazji Dni Stargardu
Kategoria Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
45.07 km
3.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
"Kołbacz" z OPEN Stargard
Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 3
Stargard – Zieleniewo – Morzyczyn – Jęczydół – Żelewo – Kołbacz – Bielkowo – Kobylanka –StargardDzisiaj na zaproszenie OPEN Stargard udaliśmy się na wycieczkę do Kołbacza. Zbiórka zarządzona była w samo południe na parkingu przy TESCO w Stargardzie. Zebrało się 25 osób.

W samo południe na miejscu zbiórki© Trendix
Gdy wszyscy byli gotowi udaliśmy się za naszym mały przewodnikiem Bartkiem, który wskazywał nam kierunek i dyktował tempo jazdy.

Nasz mały przewodnik Bartek. dzielny chłopak.© Trendix
Przejeżdżaliśmy trasą jak na początku relacji, za Morzyczynem skręciliśmy na Jęczydół.

Bartek dzielnie prowadzi naszą grupę do celu© Trendix
Wzdłuż drogi ciągnęły się obsiane zbożem pola

Wszędzie hektary rosnących zbóż, ciekawe jakie będą plony??© Trendix

Nasza grupa na drodze do Jęczydołu© Trendix
Gdy w końcu ujrzeliśmy bramę jednostki wojskowej leżącej nad samym Miedwiem skręciliśmy w leśną dróżkę.

Brama wjazdowa do jednostki wojskowej.© Trendix

Leśnymi drogami tez przyszło nam jechać© Trendix
Jeśli nie było przy drodze pół zboża to były podmokłe łąki, więc zieleni kojącej wzrok nam nie brakowało.

Zieleni w drodze nam nie brakowało© Trendix
A gdy kończyły się drogi jechaliśmy prosto przez pola.

Gdy skończyły się leśne drogi, ruszyliśmy przez pola© Trendix
Ja co chwilę się zatrzymywałem i myślałem co by tu uwiecznić.

Co by tu jeszcze sfotografować??© Trendix
Po dojechaniu do m. Żelewo zatrzymaliśmy się na chwilę nad brzegiem jeziora Miedwie.

Jezioro Miedwie od strony Żelewa© Trendix

Nasza grupa podczas chwilowej przerwy w drodze.© Trendix
Po wyjechaniu z Żelewa skręciliśmy na nieszczęsną drogę z płyt yumbo, którą miałem okazję jechać parę dni wcześniej.

I znowu przyszło mi jechać po nieszczęsnych płytach yumbo© Trendix
I to właśnie na tej drodze jeden z uczestników wycieczki złapał gumę, ale serwis rowerowy szybko załatwił sprawę.

Ekipa serwisowa podczas usuwania dziury w dętce© Trendix
W końcu dojechaliśmy do celu naszej wycieczki czyli do Kołbacza

Klasztor pocysterski w Kołabczu, cel naszej wycieczki© Trendix

Nowa wieża kościoła ustawiona dwa dni przed Bożym Ciałem© Trendix
Tu dzięki uprzejmości miejscowego księdza, który otwarł nam kościół i opowiedział o jego historii mogliśmy dowiedzieć się wszystkiego o tym obiekcie.

Dzięki życzliwości miejscowego księdza mogliśmy wysłuchać historii tego obiektu© Trendix

Ołtarz główny kościoła w Kołbaczu© Trendix

makieta klasztoru w Kołbaczu© Trendix

Rozeta w makiecie klasztoru w Kołbaczu© Trendix

Ambona w kościele w Kołbaczu© Trendix

Chór kościoła w Kołbaczu© Trendix

Schemat rozmieszczenia klasztoru w Kołbaczu© Trendix
Po wysłuchaniu krótkiego wykładu udaliśmy się na zwiedzanie jego okolic.

zachodnia fasada świątyni w Kołbaczu z najpiękniejszą w Polsce rozetą© Trendix

Pamiątkowa kotwica w Kołbaczu© Trendix

Ocalały fragment dawnego obwarowania klasztoru© Trendix

głaz o obwodzie 10,4 m i wysokości 1,55 m, z tablicą z 1985 z okazji 40. rocznicy powrotu Pomorza Zachodniego do Macierzy© Trendix

Dom Opata - budynek pochodzi z 1. połowy XIV wieku© Trendix

Wschodnia fasada kościoła w Kołabczu.© Trendix

Dawny budynek szkoły podstawowej w Kołbaczu© Trendix

Połudnniowa strona kościoła w Kołbaczu.© Trendix
Na zakończenie naszej wycieczki zwiedziliśmy Muzeum w Kołbaczu.

W muzeum w Kołbaczu© Trendix

makieta Kołbacza w muzeum© Trendix

Zwiedzamy muzeum w Kołbaczu© Trendix

fragmenty ceramiki w muzeum© Trendix

Oręż w muzeum w Kołbaczu© Trendix

a cóż to za koło??© Trendix
Wychodząc z muzeum zobaczyliśmy zastawione stoły, niestety nie były przygotowane dla nas, odbywa się tam dziś huczne wesele.

Zastawione stoły o których myslałem, że to dla nas© Trendix
Tu z młodym oddaliliśmy się od grupy i ruszyliśmy w drogę powrotną już prostą drogą przez Bielkowo – Kobylankę do Stargardu.
A tak to wygląda na filmie:
Więcej zdjęć można znaleźć tu: Galeria
A jutro??? Jutro tez gdzieś pewnie pojedziemy.
Kategoria Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
98.38 km
0.00 km teren
07:05 h
13.89 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
Sternfahrt 2012
Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 05.06.2012 | Komentarze 8
Oranienburg - Berlin - OranienburgMy u benaska siedzieliśmy już od piątku, a w niedzielę rano samochodem jewtiego dotarła pozostała część ekipy ze Szczecina, która w ramach Sternfahrt 2012 miała ruszać z Oranienburga.
Po powitaniach Ewa postawiła kawę gdyż do wyjazdu mieliśmy jeszcze trochę czasu.

Dołączyła do nas pozostała grupa ze Szczecina. Basia, Beata i Jacek omawiają plan na dzisiaj© Trendix
Po wypiciu kawy nadszedł czas na ruszanie w drogę. Oczywiście benaska musiała przygotować niezastąpiona Ewa. :)

Nieoceniona Ewcia szykuje benaska do drogi. Gdyby nie ona Krzysiek nic by nie znalazł i chyba o wszystkim zapomniał :)© Trendix
Po zgłoszeniu przez wszystkich gotowości pojechaliśmy całą 9-cio osobową grupą na miejsce startu, czyli dworzec kolejowy w Oranienburgu.

Nasza grupa "Szczecin na Rowerach" w miejscu startu na Sernfahrt na przeciw dworca kolejowego w Oranienburgu.© Trendix
Z 10-cio minutowym opóźnieniem ruszyliśmy na trasę.
Po drodze na krótkich postojach dołączali do nas kolejni rowerzyści.

W drodze do Berlina mieliśmy kilka krótkich przystanków gdzie dołączały do nas grupy z okolicznych miejscowości.© Trendix
W Berlinie dało się zauważyć, że to nie tylko święto rowerzystów.

Na trasie przejazdu w Berlinie można było zobaczyć wiele oznak że nie jest to tylko święto rowerzystów© Trendix
Ze względu na przejazdy przez węższe odcinki dróg, tunele trzeba było swoje odstać aby pojechać dalej.

W samym Berlinie kilka razy musieliśmy swoje odstać nim można było ruszyć dalej© Trendix

Powoli zbliżamy się do tunelu gdzie nareszcie będzie można wsiąść na rowery.© Trendix

Tłumy rowerzystów oczekujących na wznowienie ruchu na zwężonym odcinku trasy przejazdu.© Trendix
Niestety w tym momencie zaczął padać deszcz i schowałem aparat.
Po przejechaniu przez tunel a następnie autostradą dojechaliśmy do Bramy Brandenburskiej, gdzie nastąpiło spotkanie z grupa Rowerowego Szczecina. Niektórzy z nich przyjechali tu na rowerach z samego Szczecina. Wielki podziw dla nich.
Więcej niż na zdjęciach można zobaczyć tu: Sternfahrt 2012
Po zrobieniu pamiątkowych zdjęć wróciliśmy do domu Ewy i benaska. Wypiliśmy tam szybką kawę, spakowaliśmy rowery i ruszyliśmy w drogę do domu.
A ja osobiście będąc u benaska po raz drugi pobiłem swój rekord przejechanych km w jednym dniu i dobiłem do 98 :)
Ewa i Krzysiek dzięki za wszystko.
Kategoria Niemcy, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
57.12 km
0.00 km teren
04:14 h
13.49 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
Święto Cykliczne 2012
Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 2
Na drugi dzień po Kaszubach kolejna impreza tym razem w Szczecinie - Święto Cykliczne.Tym razem jako, że siwobrody był prowadzącym grupę z Polic pojechaliśmy z Pilchowa do Polic.
Z synem przed wyjazdem do Polic.
Po paru kilometrach dotarliśmy do MOK w Policach gdzie zbierała się Sama Rama i inni uczestnicy Święta z Polic.
Grupa z Polic przed wyruszeniem na Święto Cykliczne.
Na Placu Lotników w Szczecinie zaczęły się zbierać wszystkie grupy rowerzystów.
Po powitaniu przez organizatorów wszystkich grup, zaczęliśmy ostawiać sie do rowerowego przejazdu po Szczecinie.
W czasie przejazdu dotarliśmy na Trasę Zamkową
gdzie zostały wykonane zdjęcia z lotu ptaka.
Po wykonaniu zdjęć kolumna ruszyła do miejsca zakończenia przejazdu czyli na Deptak Bogusława, gdzie zrobiło się trochę ciasno.
Duża część uczestników Święta z powodu ciasnoty szybko niestety opuszczała imprezę. Ale grupka twardzieli znalazła miejsca siedzące i jakiś czas jeszcze na Deptaku posiedziała :)
Po miłych rozmowach my również udaliśmy się w swoich kierunkach.
Na filmie wygląda to tak "Święto".
Kategoria Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
75.13 km
0.00 km teren
04:05 h
18.40 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
KaszebeRunda 2012
Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 0
I znowu za namową siwobrodego dałem się skusić do udziału w maratonie KaszebeRunda 2012 oczywiście w wersji mikro na dystansie 65km. Dzień wcześniej przybyliśmy do Kościerzyny i załatwiliśmy sprawy w biurze startowym tej imprezy. Po nocy spędzonej w Ośrodku Kolonijnym "Zielona Szarlota" w szarlocie k/Kościerzyny nadszedł dzień maratonu.Nie bez obaw oczekiwałem na start ale nie pokazując tego po sobie napiąłem mięsień brzuszny :) i udawałem twardziela.

Po zebraniu się całej naszej grupki na dystansie 65 km ruszyliśmy na start.

Na miejscu startu było już wielu zawodników (startowało prawdopodobnie 700 na wszystkich trzech dystansach).

Nadszedł w końcu moment startu i pierwsi z naszej grupy m.in Ania ze swoja mamą ruszyli na trasę.


Ja startowałem w kolejnej grupi o godz. 10.15.
Widząc kaszubskie górki odeszła mi chęć na robienie zdjęć. Myślałem tylko aby dać rade wspiąć się na kolejny podjazd. Dopiero na pierwszym Pit-Stopie w miejscowości Półczno byłem w stanie wyjąć aparat i pstryknąć kilka zdjęć.


Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy dalej. Jadąc pod kolejne górki myślałem tylko aby dojechać do kolejnego miejsca odpoczynku.
Udało mi się to z czego byłem niezmiernie zadowolony :).
Na tym Pit-Stopie trzeci raz dokonywano wymiany dętki w rowerze mamy Ani. Tym razem chyba naprawdę fachowo bo więcej już nie trzeba było tego robić.

Pomimo zmęczenia miałem siły an podziwianie kaszubskich widoków.


Po dotarciu na metę maratonu byłem pełen szczęścia, że mogę usiąść na czymś innym niż rowerowe siodełko :)

Na mecie była już reszta ekipy, która przyjechała wcześniej.


Po kawie i małym piwie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie całej ekipy.

i rozpoczęliśmy powrót do Ośrodka gdzie byliśmy zakwaterowani.
Tam kolejna grupowa fotka, kąpiel, spakowanie się i powrót do domu.

A na filmie wyglądało to tak "KaszebeRunda"
Kategoria Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
34.17 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bergamont Vitess N-8 SL
"Wiosna" z Open Stargard
Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 0
W tym dniu dołączyłem się do wycieczki organizowanej przez OPEN Stargard. Wycieczka odbyła się na trasie: Stargard-Kunowo-Wierzchląd-Koszewko-Zieleniewo-Stargard.O wyznaczonej godzinie spotkaliśmy się przy skrzyżowaniu ulicy Szczecińskiej z ul. 9 Pułku Zmechanizowanego.

Po zebraniu się ok. 40 osób ruszyliśmy ścieżką rowerową w kierunku Morzyczyna i przed m. Zieleniewo odbiliśmy na Kunowo gdzie był pierwszy przystanek.
Zatrzymaliśmy się tu aby obejrzeć kościół pw. św. Andrzeja Apostoła, który jest neobarokowa świątynia zbudowaną w 1909 roku.




W dalszą drogę udaliśmy się do m. Wierzchląd gdzie w pierwszej kolejności pojechaliśmy do starej lodowni używanej dawniej przez rybaków do przechowywania ryb.

Następnie kawałek dalej pojechaliśmy zobaczyć pozostałości po starym kościele
Kościół wzniesiony w 1895 roku z ciosanego kamienia polnego i cegły (na miejscu wcześniejszej świątyni szachulcowej) w 1945 roku został całkowicie zburzony. Pozostały po nim tylko krypty grzebalne ze zniszczonymi sarkofagami dawnych właścicieli Wierzchlądu i przyległych terenów.



Kolejnym punktem wycieczki była kładka nad Jeziorem Miedwie. Od tej strony jeszcze Miedwia nie oglądałem.

Przy okazji zwiedziliśmy inne ruiny :) pozostałości po Ośrodku Szkolno - Wypoczynkowym ZNP.


Kolejnym punktem wycieczki było Koszewko gdzie obejrzeliśmy neorenesansowy XIX-wieczny pałac przebudowany w 1922r. Był on siedzibą junkierską wniesioną w wianie przyszłemu feldmarszałkowi III Rzeszy von Paulusowi przez jego żonę Benitę. Obecnie jest siedzibą prywatnej firmy.

Kawałek dalej pojechaliśmy obejrzeć kościół w Koszewku. Kościół w Koszewku wzniesiono w XV wieku, na wyniesieniu będącym zapewne częścią obwarowań dawnego grodu. Jest to gotycka świątynia salowa, orientowana, z wyodrębnionym prezbiterium zamkniętym trójbocznie. Wszystkie ściany wykonane są z cegły gotyckiej na kamiennym fundamencie. Ściany nie posiadają cokołu, zwieńczone są natomiast prostokątnym, ceglanym gzymsem . Całość nakryta jest ceramicznym dachem dwuspadowym.



I znowu udaliśmy się nad Jezioro Miedwie,

skąd po krótkim pobycie udaliśmy się w drogę powrotną.
Tu zobaczysz film z tej imprezy klik
Kategoria Zorganizowane imprezy