Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

zachodniopomorskie

Dystans całkowity:14787.80 km (w terenie 3139.85 km; 21.23%)
Czas w ruchu:850:41
Średnia prędkość:16.32 km/h
Liczba aktywności:303
Średnio na aktywność:48.80 km i 3h 02m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
69.90 km 0.00 km teren
03:47 h 18.48 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zrobiłem to!!!

Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 07.06.2012 | Komentarze 13

Stargard – Zieleniewo – Kunowo – Koszewko – Koszewo – Wierzbno – Grędziec – Okutnica – Ryszewo – Turze – Młyny – Giżyn – Żelewo – Nieznań – Bielkowo – Kobylanka – Morzyczyn – Zieleniewo – Stargard.

Czemu taki tytuł?? Wiele razy namawiał mnie siwobrody na wycieczkę dookoła Miedwia ale dla mnie to było jak lot na księżyc więc nigdy się na to nie zdecydowałem, ale po majowych i czerwcowych wycieczkach stwierdziłem, że teraz na ten księżyc mogę już polecieć.
Zapowiadała się dobra pogoda, więc ok. 11.00 wsiedliśmy z młodym (Brawin) na rowerki i ruszyliśmy drogą rowerową w kierunku Zieleniewa. Po przekroczeniu obwodnicy Stargardu:
Widok z kładki dla rowerów nad obwodnicą Stargardu © Trendix


skierowaliśmy się dalej do krzyżówki na Kunowo.
Mimo że jechaliśmy wokół Miedwia, samo jezioro rzadko mogliśmy oglądać.
Widok na jezioro Miedwie z Drogi Zieleniewo-Kunowo © Trendix


Prze większość trasy droga wiedzie wśród drzew, więc nawet przy słonecznej pogodzie jedzie się w cieniu (choć nam słońce nie świeciło).
Droga do Kunowa wśród drzew © Trendix

Przy drodze, którą jechaliśmy było kolorowo a najbardziej wyróżniały się czerwone maki.
Polne maki, które często spotykaliśmy przy drodze © Trendix


Jeden wśród wielu. © Trendix

Co chwile się zatrzymywaliśmy by zrobić jakieś zdjęcie.
Mój towarzysz podróży, czyli Brawin, normalnie Grzesiek mój syn © Trendix

Minęliśmy w końcu Koszewko i skierowaliśmy się dalej drogą do Koszewa.
Pałac w Koszewku widziany z drogi. © Trendix

W czasie jazdy mijaliśmy kilka stad zwierząt, pierwsze było stado koni.
Tabun koni pasący się przy drodze. © Trendix

W Koszewie na naszą cześć droga została pokryta płatkami kwiatów ;)
Płątki kwaiatów rozsypane na naszą cześć w Koszewie. © Trendix

Zatrzymaliśmy się na chwilę przy pałacu i ruszyliśmy dalej szutrową drogą w kierunku Wierzbna.
Rowery na tle bramy wjazdowej do pałacu w Koszewie © Trendix

I znowu mogliśmy zza drzew zobaczyć kawałeczek Miedwia.
Widok na Miedwie z drogi szutrowej Koszewo-Wierzbno © Trendix

W końcu w miejscowości Wierzbno udało nam się zbliżyć do jeziora, zrobiliśmy więc krótką przerwę gdyż Ci co znają mojego towarzysza podróży wiedzą, że co jakiś czas musi się on doładować.
Młody robi to co najbardziej lubi :) © Trendix


Czas na uzupełnienie płynów. © Trendix

Mój rumak na tle jeziora Miedwie w okolicach Wierzbna © Trendix


Widok na jezioro Miedwie z plaży w Wierzbnie © Trendix


Dalej ruszyliśmy w kierunku miejscowości Grędziec i w oddali zobaczyliśmy południowy kraniec jeziora Miedwie.

Południowy koniec jeziora Miedwie © Trendix


Następnie dojechaliśmy do drogi 106 Stargard – Pyrzyce i minęliśmy miejscowość Okutnica.

Droga 106 w miejscowości Okutnica © Trendix



Za Okutnicą skręciliśmy w prawo i pojechaliśmy w kierunku miejscowości Ryszewo i Turze. I tu na jakiś czas musieliśmy pożegnać się z widokiem Miedwia, gdyż droga biegnie w pewnym oddaleniu od niego.
Widok na Miedwie z zachodniej strony jeziora © Trendix

Za miejscowością Turze spotkaliśmy kolejne pasące się stado.
Kolejne pasące się stado mijane po drodze. © Trendix

Wąska asfaltowa droga biegła dalej wzdłuż linii drzew.
Jak większa część trasy ta droga też biegnie między drzewami. © Trendix








No i w końcu stało się, za miejscowością Giżyn droga poryta jest płytami jumbo co dla naszych rowerów a tym bardzie naszych siedzeń nie jest najlepszym podłożem.



Gdy przy drodze zobaczyliśmy ambonę myśliwską postanowiliśmy na nią wejść i poszukać dalszej drogi.


Widok na Jezioro Będgoszcz


Widok na pola z myśliwskiej ambony

Pokrzywy mogą byś dobrym dopingiem :)

Droga dalej wiodła po wspominanych wcześniej płytach jumbo.


W końcu dotarliśmy do kanału łączącego J. Miedwie z J. Żelewko


Przed miejscowością Żelewo skręciliśmy w lewo jak pokazywały znaki z ubiegłorocznego maratonu wokół Miedwia i dalej jumbo drogą dojechaliśmy do drogi 120.

Młody musiał oczywiście się dopakować.

Zebrały się nad nami czarne chmury i zaczął padać drobny deszcz, który towarzyszył nam do Zieleniewa.


Po dojechaniu do drogi 120 skręciliśmy w prawo i przez Nieznań i Bielkowo dojechaliśmy do Kobylanki

Dalej drogą rowerową dojechaliśmy do Morzyczyna i promenadą wzdłuż jeziora do Zieleniewa.

Amfiteatr nad Miedwiem
gdzie czekał już na nas komitet powitalny.

Po małej regeneracji sił

wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy do domu aby zamówić pizzę.
I tak właśnie Zrobiłem to!!

Dane wyjazdu:
66.01 km 0.00 km teren
03:30 h 18.86 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Maszewo

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 1

Za namową siwobrodego zrealizowałem kolejny wyjazd. Tym razem:
Stargard-Grabowo-Łęczyca-Parlino-Maszewo-Łęczyca-Storkówko-Małkocin-Klępino-Stargard-Zieleniewo-Stargard

siwobrody miał do załatwienia sprawę służbową w Maszewie i postanowił odbyć podróż rowerem. Za jego namową zebrała się 8 osobowa grupa. Troje z nas dojechało do Maszewa od strony Stargardu a pięcioro z Szczecina. Dystans grupy szczecińskiej był znacznie dłuższy. Ja do Maszewa udałem się z synem i pojechaliśmy drogą 106, która jest niestety mocno uczęszczana przez samochody więc trzeba zachować najwyższą ostrożność. Za to wiejskie widoki wzdłuż drogi napawają spokojem.



Na miejsce dotarliśmy oczywiście przed grupą szczecińską i w restauracji Kagra na nich czekaliśmy.


Po paru minutach zaczęła pojawiać się ekipa ze Szczecina

siwobrody

oclahomapl i Marek

rudzielec102
W czasie gdy siwobrody załatwiał swoje sprawy, my ruszyliśmy na objazd Maszewa i podziwialiśmy widoki.




W parku natknęliśmy się na Pomnik poległych w I wojnie światowej mieszkańców Maszewa, jest to modernistyczny monument powstały w latach dwudziestych XX wieku na przedmieściach Maszewa (woj. zach.-pom.). Jest jedną z największych i najoryginalniejszych tego typu budowli na Pomorzu Zachodnim.



W czasie objazdu Maszewa udało nam się znaleźć ernira, który gdzieś na trasie odłączył się od szczecińskiej ekipy



Już razem udaliśmy się dalej aż dotarliśmy do baszty



Baszta Francuska, dawniej Baszta Bramy Nowogardzkiej, położona jest w północno-zachodnim odcinku murów.

W dalszą drogę ruszyliśmy wzdłuż murów obronnych

Kamienne mury obronne jak przed wiekami określają granice średniowiecznego grodu. Tworzą one rzadko spotykany na Pomorzu kształt koła o średnicy 400 m, z regularnym, szachownicowym rozplanowaniem ulic.

Basia po drodze nie przepuściła żadnemu zwierzakowi :)



I w końcu dotarliśmy na maszewski rynek





Po objechaniu rynku rozpoczęliśmy powrót do restauracji, gdy natknęliśmy się na ciekawie zwieńczone kominy o których wspominał siwobrody:



Po powrocie do restauracji spotkaliśmy -kiwi- przybyłą samotnie ze Stargardu. Najbardziej głodni zaczęli odtwarzać utracone kalorie:





Po sutym posiłku ruszyliśmy w drogę powrotną do Stargardu. Prowadził oclahomapl już mało uczęszczanymi drogami. Nam pozostało trzymać się za nim i podziwiać widoki.



W drodze powrotnej:

w drodze z Maszewa © Trendix


to jest parwdziwa natura © Trendix


Po dojechaniu do Stargardu i odłączeniu się pozostałej grupy rudzielec102, siwobrody, ja i Marek udaliśmy się do Zieleniewa nad Miedwie.
Nad Miedwiem © Trendix


Po małym co nieco ja wróciłem do domu do Stargardu a oni ruszyli do Szczecina. Mieli trochę więcej niż ja do przejechania :)

Dane wyjazdu:
40.26 km 0.00 km teren
02:19 h 17.38 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Samotnie z nudów

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 2

Stargard-Święte-Tychowo-Trzebiatów-Pęzino-Gogolewo-Stargard

Nudząc się postanowiłem wsiąść na rower. Wytyczyłem sobie trasę i ruszyłem w drogę:) Spodobała mi się miejscowość Trzebiatów i postanowiłem zaskoczyć siwobrodego :D
Wyjechałem za Stargard i od razu spokój na duszy:

wiejski krajobraz za m. Święte

m.Tychowo od strony Świętego


wiatrowa farma przy drodze nr 10

Przekroczyłem krajowa 10 i udałem się w dalszą drogę

skrzyżowanie drogi lokalnej z krajową 10

i w końcu dotarłem tu:

zaraz złapałem za telefon i powiadomiłem siwobrodego gdzie jestem, zdziwienie w jego głosie było bezcenne :D

I w końcu dotarłem do Pęzina, gdzie zobaczyłem to:


późnogotycki zamek z poł. XVI w., część renesansowa - pałac z XVI w. W 1657 podczas pogoni za Szwedami zatrzymał się tu hetman Stefan Czarniecki.


mój Bergamont w bramie do zamku.

po paruset metrach dotarłem do kolejnej ciekawej budowli

późnogotycki kościół Wniebowzięcia NMP z XV-XVI w., przebudowany w XX w., posiada ozdobny szczyt oraz renesansowe epitafia.

Po dojechaniu do Gogolewa, minąłem tory kolejowe:

i dojechałem do krajowej 20, którą wróciłem do Stargardu drogą wśród pól.


Dane wyjazdu:
55.87 km 7.50 km teren
03:24 h 16.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Stargard-Szczecin-Stargard

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 0

No i pierwszy raz w tym roku wybrałem się trochę dalej.
Stargard - Kobylanka - Wielgowo - Szczecin - Sowno - Stargard.
Nie znając innej możliwości dojazdu do Szczecina, z Reptowa do Wielgowa pojechałem przez las ale niestety opony mojego roweru nie są przystosowane do jazdy po piasku więc musiałem trochę go poprowadzić:




Piaszczysta leśna droga z Reptowa do Wielgowa.

Po dotarciu do Szczecina

pojechaliśmy do drogi na Chociwel. Podczas jazdy Chociwelską można było podziwiać rozlewiska:





Syn Grzegorz na Chociwelskiej.

Po przejechaniu kilku kilometrów skręciliśmy do Sowna i przez Smogolice - Żarowo powróciliśmy do Stargardu.