Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

zachodniopomorskie

Dystans całkowity:14787.80 km (w terenie 3139.85 km; 21.23%)
Czas w ruchu:850:41
Średnia prędkość:16.32 km/h
Liczba aktywności:303
Średnio na aktywność:48.80 km i 3h 02m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
71.49 km 19.00 km teren
03:54 h 18.33 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dookoła Miedwia i 2500 minęło :)

Czwartek, 25 lipca 2013 · dodano: 26.07.2013 | Komentarze 7

Stargard - Giżynek - Kunowo - Koszewko - Koszewo - Wierzbno - Grędziec - Okutnica - Ryszewo - Turze - Młyny - Giżyn - Dębina - Żelewo - Nieznań - Rekowo - Bielkowo - Jęczydół - Morzyczyn - Zieleniewo - Stargard.

Po serwisowaniu roweru w Stargardzie znowu zaczęło mi coś stukać i pukać, więc już nie szukając więcej miejscowych warsztatów zapakowałem rower do samochodu i skierowałem się w jednym słusznym kierunku czyli do Mad Bike :) Tam się okazało że poluzowała się kiepsko przykręcona korba. Serwisant Pan Piotr dokręcił to szybko ale ostrzegł mnie że jak trochę tak pojeździłem to korba mogła trochę się wyrobić i może się odkręcać. No cóż najwyżej je wymienimy :D. Po powrocie do domu postanowiłem gdzieś pojechać i sprawdzić rower :). Nie mając innych pomysłów postanowiłem objechać Miedwie dookoła czyli pokonać trasę której nie lubię.
Nie jechałem już spod domu na miejsce startu maratonu ale skrótem do Kunowa skąd ruszyłem już trasą "Maratonu Miedwie".

Jakiś kawałek po minięciu skrzyżowania na Wierzchląd odbiłem na chwilę nad Miedwie :) Zawsze tu podjeżdżam gdy przejeżdżam w pobliżu, gdyż podoba mi się to miejsce i w niejednej relacji je pokazywałem.

Nad Miedwiem niedaleko Wierzchlądu © Trendix


Potem dalej przez Koszewko do Koszewa.

Pałac w Koszewku © Trendix


Dworek Hetmański w Koszewku © Trendix


Stado koni przed Koszewem © Trendix


Stado koni przed Koszewem © Trendix


Pałac w Koszewie © Trendix


A za Koszewem kolejne konie © Trendix


Kolejne konie na trasie © Trendix


Potem przez Wierzbno w dalszą drogę do miejscowości Grędziec.
Droga z Wierzbna na Grędziec w oddali po lewej Rezerwat Przyrody "Brodogóry" © Trendix


Przed dojechaniem do drogi nr 20 dostrzegłem tablicę "Rezerwat Przyrody "Brodogóry" o którym nic przedtem nie wiedziałem.

Od tego miejsca słońce zaczęło się za chmurami chować ale było dalej duszno, choć w czasie jazdy wiaterek lekko owiewał i było super ale po zatrzymaniu zaraz pot na całym ciele występował :)

Zabawy słońca z chmurami © Trendix


W miejscowości Turze zatrzymałem się na chwilę przy tamtejszym kościele i dalej w drogę.

Kościół p.w. Najświętszego Zbawiciela w miejscowości Turze © Trendix


Gdy znaki informacyjne Maratonu Miedwie wskazały BUFET to skręciłem, ale chyba za wcześnie dojechałem bo jeszcze nie zdążyli się rozwinąć :)

Tu na razie jest łąka ale 10 sierpnia będzie tu bufet :) © Trendix


Do tej pory trasa jest łatwa i przyjemna ale za miejscowością Giżyn zaczyna się to czego na tej drodze nie cierpię :)

I tu się już zaczyna © Trendix


Były dwa momenty na tej trasie gdy musiałem zsiąść z roweru i go podprowadzić, najgorszy był tu :)

Tu oczywiście rower podprowadziłem :) © Trendix


Potem już droga głównie płytami betonowymi biegła, często pod górę. W jednym tylko miejscu na chwilę pobłądziłem, po prostu piach zasypał stare znaki maratonu i trafiłem nad Jezioro Żelewko.

Słońce ładnie w tej chwili drogę oświetlało © Trendix


Jezioro Żelewko © Trendix


Ale po chwili wróciłem na właściwą trasę i walcząc z górkami ruszyłem do mety.

Scłońce za chmurami coraz niżej schodziło © Trendix


I znowu pod górkę © Trendix


Zachód słońca z drogi widziany © Trendix


Droga z Rekowa do Bielkowa i niemała górka © Trendix


Do mety już niedaleko © Trendix


Przy amfiteatrze nad Miedwiem © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Plażowa nad Miedwiem © Trendix


Posiedziałem sobie trochę w "Plażowej" bo było tak rześkie powietrze że aż nie chciało się wracać do blokowiska. No ale w końcu się ruszyłem i o 22:30 dotarłem do domu. I takim oto sposobem 2500 km w tym roku już pokonałem :)

Wszystkie fotki dla wytrwałych: KLIK


Trasa przejazdu:


Dane wyjazdu:
25.39 km 9.00 km teren
01:44 h 14.65 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po co mi droga ?? :)

Wtorek, 23 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 4

Stargard - Grzędzice - Morzyczyn - Zieleniewo- Lipnik - Stargard.

Nie planowałem dziś wyjazdu ale w związku z tym że żona i córa postanowiły pofarbować dziś włosy i na 18.00 przychodziła do domu fryzjerka postanowiłem się zmyć. Postanowiłem podjechać nad Miedwie drogą polną którą kiedyś jechałem w drugą stronę od drogi technicznej przy 10 w rejonie Zieleniewa. Ale gdy tak jechałem przypomniałem sobie że odchodziła od niej droga która zawracała w kierunku 10. Postanowiłem sprawdzić dokąd prowadzi.

Gdzie może ta droga prowadzić ??? © Trendix


No tak chyba na łąkę :) © Trendix


Po jakimś kawałku stwierdziłem że drogi już nie ma a są tylko ślady po przejechaniu ciągnika rolniczego. Postanowiłem jednak nie wracać a poszukać dojścia do drogi którą jechałem poprzednio.

Trawa wysoka a drogi nie widać :) © Trendix


No i znalazłem :D

Ale za tym polem pokrzyw jest już droga którą kiedyś jechałem :D © Trendix


Gdy dotarłem do tej drogi ruszyłem do Morzyczyna a po jego objechaniu nad Miedwie.

No to teraz już nad Miedwie © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Dodam tylko że jak zawsze zabrałem aparat i dwa obiektywy a gdy chciałem zrobić pierwszą fotkę aparat wyświetlił brak karty pamięci która została w laptopie :D
Pozostała mi więc tylko komórka z kiepskim aparatem :)
Gdy stwierdziłem że moje dziewczyny mają już pewnie włosy zrobione, wróciłem do domu.


Dane wyjazdu:
94.06 km 31.00 km teren
05:57 h 15.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

O jeden nie tylko most za daleko :)

Czwartek, 18 lipca 2013 · dodano: 19.07.2013 | Komentarze 5

Stargard - Kobylanka - Szczecin (Jezierzyce) - Sosnówko - Kołówko - Kołowo - Binowo - Węglino - Szczecin (Podjuchy, Zdroje, Dąbie, Zdunowo) - Niedźwiedź - Motaniec - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Stargard.

Myśląc nad kolejnym wyjazdem postanowiłem odszukać pokazane już w kilku relacjach mosty donikąd w Podjuchach. Przyglądając się mapie stwierdziłem że przy okazji zaliczę Kołowo, Binowo i Jezioro Szmaragdowe w Zdrojach. Przygotowałem trasę wydrukowałem mapki i w drogę :). Na początku trasa jak zwykle na Szczecin przez Kobylankę do Jezierzyc.

Między Motańcem a Jezierzycami © Trendix


Dalej też już trasą którą wracałem z Glinnej.

Dobropole © Trendix


Ale po minięciu z lewej strony drogi prowadzącej do arboretum w Glinnej znalazłem się w nowym dla mnie terenie i dotarłem do skrzyżowania.

Głaz z tablicą informacyjną o rezerwacie "Kołowskie Parowy" © Trendix


Tu miałem trzy kierunki do wyboru :) Włączyłem więc navi by sprawdzić położenie ale zameldowała mi że ma problemy z połączaniem :) Rzeczywiście zasięg komórki w tym miejscu był zerowy :) Pojechałem więc w prawo było długo z górki :) na dole włączyłem navi miała już zasięg i kazała mi wrócić :-o Potem jeszcze kółeczko w drugą stronę i na końcu w ostatnią możliwą drogę na tym skrzyżowaniu czyli prosto gdzie drogowskaz mówi Leśnictwo Kołowo :D

Wspinając się pod górę zobaczyłem w oddali maszty na Lisicy i byłem pewny że teraz to dobra droga.

Radiowo-Telewizyjne Centrum Nadawcze Kołowo © Trendix


Przejeżdżając przez kołowo zatrzymałem się przy kościele, całkiem uroczym stawie i przy drodze skąd widać całe Centrum Nadawcze w Kołowie.

Kościół p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kołowie © Trendix


Kościół p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kołowie © Trendix


Stara stodoła w różnych stylach i o różnej konstrukcji w Kołowie :) © Trendix


Staw w Kołowie © Trendix


Radiowo-Telewizyjne Centrum Nadawcze Kołowo z innej strony © Trendix


Za Kołowem skręciłem w krętą polną drogę i skierowałem się na Binowo. Zatrzymałem się przy miejscu odpoczynku na szlaku z ciekawym kamieniem.

Miejsce odpoczynku na szlaku © Trendix


Ciekawa sentencja na głazie © Trendix


A potem wzdłuż pola golfowego do Binowa.

Pole Golfowe Binowo Park © Trendix


Pole golfowe Binowo Park © Trendix


Pole golfowe Binowo Park © Trendix


Pole golfowe Binowo Park © Trendix


W Binowie podjechałem pod kościół i potem wzdłuż jeziora aby dotrzeć do drogi która wyprowadzi mnie w kierunku Podjuch.

Gotycki kościół p.w. Maksymiliana Kolbe w Binowie zbudowany na przełomie XIV i XV w © Trendix


Nad Jeziorem Binowskim © Trendix


Jezioro Binowskie © Trendix


Po drodze mijałem jakieś rozlewiska i kolejne leśne jezioro.

Przydrożny staw © Trendix


Jeziorko w rejonie Węglino © Trendix


Dotarłem w końcu do strzelnicy wojskowej, wykonałem w tył zwrot i zgodnie z wskazówkami Iwonki skierowałem się w prawo drogą polną. Po chili wiedziałem już że dobrze jadę bo pojawiły się betonowe pokruszone elementy a później pierwszy most. Rzeczywiście dziwne wrażenie robią mosty do których lub od których nie prowadzą żadne drogi. Ja byłem już o tyle mądrzejszy że przeczytałem w necie informacje że były to konstrukcje mostowe wybudowane przez Niemców do szkolenia saperów w niszczeniu konstrukcji mostowych. Odnalazłem i obfociłem te trzy mosty.

Betonowe elementy przy drodze © Trendix


Betonowe elementy przy drodze © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


most donikąd © Trendix


Na tle mostu donikąd © Trendix



A potem zamiast wrócić do strzelnicy zrobiłem duże kółeczko po górzystych i piaszczystych drogach, aby w końcu dotrzeć do ul. Bielańskiej i pokonać autostradę :).


Już widać autostradę © Trendix


Teraz mogę na drugą stronę autostrady się dostać :) © Trendix


Kolejnym punktem mojej wycieczki było Jezioro Szmaragdowe, liczyłem się z trudnościami przy jego objeżdżaniu ale nie znałem uliczek w Zdrojach, zwaliły mnie na kolana. Już miałem prosić przechodniów o pomoc we wpychaniu roweru pod górę bo wjechać rady nie dałem a słabłem przy jego wprowadzaniu :D
Ale w końcu udało mi się objechać jeziorko z drugiej strony i dotrzeć na punkt widokowy skąd pstryknąłem parę fotek :)

Ul. Radosna wcale taką dla mnie nie była © Trendix


To chyba Olkuska albo Żeliwna :) © Trendix


Hotel Panorama © Trendix


Od Hotelu Panorama ścieżka w kierunku Szmaragdowego © Trendix


Jezioro Szmaragdowe © Trendix


Jezioro Szmaragdowe © Trendix


Jezioro Szmaragdowe © Trendix


Był to ostatni punkt mojej wycieczki więc teraz przez Dąbie, Zdunowo, Niedźwiedź czyli stałą trasą powrotną ze Szczecina udałem się w drogę powrotną.

Miałem wyjechać na Poległych, oczywiście nie trafiłem i wylądowałem na Poczdamskiej :)

Już prawie na Poczdamskiej © Trendix


Potem przedzierałem się do Gryfińskiej aby dotrzeć do Dąbia.

Ścieżka przy Selgrosie © Trendix


Na skwerze im. Świetlińskiego w Dąbiu © Trendix


A potem już prosto do domu :)

Już prawie w domu :) na DDR-ce między zieleniewem a kładką nad obwodnicą © Trendix


Jak zawsze komu mało obrazków niech kliknie tu: KLIK

Trasa nie cała w kilku częściach :) Endo za mną nie chce współpracować :)
/9746642
/9746642
/9746642
/9746642

Dane wyjazdu:
102.45 km 23.00 km teren
06:07 h 16.75 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szczecin raz jeszcze

Wtorek, 16 lipca 2013 · dodano: 17.07.2013 | Komentarze 8

Stargard - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Motaniec - Szczecin (Jezierzyce, Płonia, Bukowe, Zdroje, Śródmieście, Centrum, Łękno, Prawobrzeże, Dąbie, Zdunowo) - Niedźwiedź - Motaniec - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Stargard.

Po krótkiej przerwie postanowiłem znowu gdzieś dalej pojechać. Wybór padł kolejny raz na Szczecin ale tym razem zaplanowałem dojazd do centrum z lewej strony 10 to znaczy przez Bukowe i Zdroje. Gdy zaplanowałem trasę nie myślałem że niektóre ulice to tylko z nazwy są takimi :) .

Do Jezierzyc już dobrze znaną dróżką przez las od Motańca, potem już ulicami do Płoni. Na ul. Klonowej (straszny bruk) zatrzymałem się na chwilę przy stojącym tam kościele.

Kościół Najświętszej Rodziny w Szczecinie Płoni o konstrukcji ryglowej wzniesiony w II połowie XIX wieku © Trendix


I dalej do ulicy Mokradłowej, która wcale taka mokra nie była :)

I to ma byc ul. Mokradłowa ?? :D © Trendix


Ona na pewno Mokradłowa nie jest :D © Trendix


Po przejechaniu pod autostradą dotarłem na os. Bukowe.

Kościół pw. świętego Stanisława Biskupa i Męczennika na ul. Kolorowych Domów w Szczecinie © Trendix


Skąd Ścieżką przez las pchałem się do Autostrady Poznańskiej.

Wyjzazd z Ścieżki przez las na ul. Jęczmienną © Trendix


Most Gryfitów na Autostradzie Poznańskiej i zjazd do ul. Księżnej Anny © Trendix


Po zjechaniu z mostu Gryfitów udałem się na ul. Księżnej Anny :) swoją drogą musiała księżna podpaść że akurat ta ulica jej imię otrzymała :) Ul. Księżnej Anny ciągnie się wzdłuż torów jest to droga o różnej nawierzchni: polna, trelinkowa, betonowa, brukowana :)

Ul. Księżnej Anny © Trendix


Ul. Księżnej Anny © Trendix


W końcu dotarłem na Łasztownię :) Oczywiście szlabany nie pozwalają do końca dojechać :)

Widok na Zamaek od strony Łasztowni © Trendix


Nowy biurowiec na ul. Zbożowej © Trendix


Nie mając pomysłu co dalej robić postanowiłem skierować się do Parku Kasprowicza jadąc powoli ulicami Szczecina :) .

Tymszasowe lokum Opery Szczecińskiej © Trendix


Chyba niedługo zostanie udostępniony :)

Bulwar nad Odrą © Trendix


Bulwar nad Odrą © Trendix


I dalej widokowo :)

Fontanna przy Wałach Chrobrego © Trendix


Takie sobie akwarium :) zna ktoś jego przeznaczenie ?? :) © Trendix


Galeria Kaskada w Szczecinie © Trendix


Urząd Miasta w nowych barwach, do twarzy mu w nich :) © Trendix


A to już Jasne Błonia i dalej Park kasprowicza © Trendix


Gdy już dotarłem na Jasne Błonia postanowiłem zrobić sobie rundkę po Parku Kasprowicza.
Pojechałem sobie dołem by po objechaniu Teatru Letniego wrócić górą spowrotem.

Nad Rusałką © Trendix


Nad Rusałką © Trendix


Nad Rusałką © Trendix


Nad Rusałką © Trendix


Teatr Letni w Szczecinie © Trendix


Teatr Letni w Szczecinie to jeden z największych amfiteatrów w Polsce, na widowni może zasiąść 4 500 osób.

Teatr Letni w Szczecinie © Trendix


"Ogniste Ptaki" Władysława Hasiora © Trendix


W drodze powrotnej pokręciłem się jeszcze trochę po Śródmieściu.

Bulwar Gdański © Trendix


Na bulwarze Gdańskim © Trendix


Bulwar Gdański © Trendix


Takie sobie filarowe graffiti © Trendix


Widok z estakady na ul. Gdańską © Trendix


W drodze powrotnej zatrzymałem się na moment w znanej mi Marinie Pogoń i dalej przez Zdunowo ruszyłem do Niedźwiedzia.

Marina Pogoń © Trendix


Widok na Zdroje z ul. Przestrzennej © Trendix


Jako że mało mi było, pokręciłem się po leśnych dróżkach wkoło Niedźwiedzia nim na drugą stronę 10 się przeprawiłem.

W okolicach Niedźwiedzia _ chyba już czas na żniwa © Trendix


Potem już prosto od Motańca DDRką nad Miedwie.

Nad Miedwiem © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Potem już kierunek Stargard. Po drodze jeszcze wstąpiłem do białej wilii po piwo i z powodu kładzenia nowego asfaltu małym kółeczkiem pod blok i dało mi to znowu miejsce na 102km.pl :D

Jeśli komuś mało obrazków to wszystkie są tu: KLIK

Jako że endomondo znowu mi się wyłączyło to prawie cała trasa przejazdu w dwóch kawałkach :)

cz. 1
/9746642


cz. 2
/9746642

Dane wyjazdu:
23.48 km 3.00 km teren
01:14 h 19.04 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Podwieczorek

Poniedziałek, 15 lipca 2013 · dodano: 15.07.2013 | Komentarze 5

Stargard - Giżynek - Golczewo - Skalin - Kunowo - Zieleniewo - Lipnik - Grzeędzice - Stargard

Wieczorem postanowiłem zrobić małą pętelkę tak dla rozruchu, gdyż jutro mam w planie więcej km :) Postanowiłem sprawdzić jak idzie remont drogi z Zieleniewa do Kunowa. Pojechałem więc betonką koło cmentarza do Golczewa i dalej asfaltem do Skalina i Kunowa. Musiałem minąć oczywiście zakłady Bridgestone w których białe budynki odbijają ostre słońce.

Zakłady Bridgestone w pełnym słońcu © Trendix


W drodze do Skalina © Trendix


Droga do Skalina w lusterku widziana © Trendix


Przeżyłem mały zawód bo liczyłem że tą drogą naprawią dalej ale na razie zatrzymali się jakiś kilometr przed Kunowem.

Tu zaczyna się wyremontowany odcinek drogi © Trendix


Potem już tym wyremontowanym odcinkiem udałem się do Zieleniewa nad Miedwie.

Nad Miedwiem © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


A potem już do domku ale przez Grzędzice.

Stargard w słońcu © Trendix


A jutro w planie Szczecin chyba że leń mnie dopadnie ;)


Wszystkie fotki tu: KLIK

Dane wyjazdu:
26.12 km 1.50 km teren
01:38 h 15.99 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Poznaj swoje miasto :)

Środa, 10 lipca 2013 · dodano: 10.07.2013 | Komentarze 9

Oczywiście ten tytuł mnie dotyczy :D :D
Relacje zazwyczaj zaczynam od podania trasy, dziś trasa będzie na zdjęciach pokazana :)
Miałem dziś w planie wycieczkę do Szczecina, dotarcie na Wały Chrobrego kierując się z lewej strony 10, ale gdy się obudziłem i zobaczyłem szare niebo za oknem oraz te podmuchy wiatru to zrezygnowałem z wyjazdu. Po południu się przejaśniło jednak, więc postanowiłem pokręcić się po Stargardzie gdyż mieszkam tu 25 lat a ulic nie znam ni w ząb :D. Rzuciłem okiem na plan miasta i postanowiłem je okrążyć i to nie głównymi ulicami :). Wyjechałem więc z domu ulicami w pobliżu mojego domu które już znam :D i pojechałem na Os. Pyrzyckie.

Ulica bez nazwy :) łącznik między ul. Niepodległości a Spółdzielczą, domy chyba numerację Niepodległości mają © Trendix


Ul. Spółdzielcza © Trendix


Budowa ronda na skrzyżowaniu ulic Niepodległości, Różanej, Broniewskiego, Warszawskeij © Trendix


Dalej skierowałem się w kierunku ul. Bydgoskiej.

Ul. Warszawska © Trendix


Ul. Popiela © Trendix


Ul. Wiejska © Trendix


Aleja Dębowa © Trendix


Ul. Bydgoska © Trendix


Bydgoską dojechałem do wiaduktu kolejowego i przejechałem na drugą stronę 10 kierując się do ul. Gdańskiej czyli drogi nr 20

Ul. Graniczna © Trendix


Ul. Grunwaldzka © Trendix


Ul. Źródlana © Trendix


Kolejnym etapem miało być osiągnięcie ul. Orzeszkowej.

Ul. Okrzei © Trendix


Ul. Rzeźnicza © Trendix



Widok w tył na ul. Rzeźniczą © Trendix


Ul. Brzozowa © Trendix


Ul. Polna © Trendix


Ul. Reymonta © Trendix


Ul. Orzeszkowej © Trendix


Ruiny magazynów zbozowych przy ul. Orzeszkowej © Trendix


Ruiny hal zakładowych przy Orzeszkowej © Trendix


Dalej gdy skończyła się ul. Orzeszkowej skierowałem się drogą polną szukając dojazdu do ul. Podleśnej.

Przedłużenie ul. Orzeszkowej © Trendix


Droga polna do ul. Podleśnej © Trendix


Dalej kierowałem się przez Stargardzki Park Przemysłowy do Ronda 15 Południk.

Łącznik między ul. Podleśną a Podmiejską © Trendix


Ul. Podmiejska © Trendix


Wiadukt kolejowy _ul. Składowa © Trendix


Ul. Składowa © Trendix


Ul. Usługowa © Trendix


Kominy PEC-u przy ul. Cieplnej © Trendix


Ul. Cieplna © Trendix


Ul. Przemysłowa © Trendix


Ul. Hanzeatycka © Trendix


Po dotarciu do Ronda 15 Południk, najkrótszą drogą ruszyłem do domu.

Ul. Szczecińska © Trendix


Ul. 9 Zaodrzańskiego Pułku Piechoty © Trendix


Aleja Żołnierza © Trendix


DDRka _ Os. Hallera © Trendix


I takim oto sposobem znacie już tyle ulic w Stargardzie co ja :D

Dodam jeszcze, że był to test świeżo zakupionego lusterka i powiem że dużo pewniej czuję się przy skrętach gdy mogę zerknąć co widać za mną ;)

Jak Wam mało reszta fotek tutaj: KLIK


Dane wyjazdu:
1.40 km 0.00 km teren
00:05 h 16.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z warsztatu

Wtorek, 9 lipca 2013 · dodano: 09.07.2013 | Komentarze 6

Po otrzymaniu esemesa "Proszę odebrać rower - Serwis Blanka" nie zastanawiałem się ani chwili i ruszyłem go odebrać. Wymieniono oś suportu, jakieś jeszcze badziewie i klocki hamulcowe. Koszt naprawy 165 zł. Dokupiłem jeszcze za dychę lusterko montowane w kierownicę co by nie przeszkadzać na drogach tym szybciej jeżdżącym :) i wróciłem do domku. A jutro chyba obiorę kierunek na Szczecin tylko jeszcze nie wiem którą stroną :D

Dane wyjazdu:
100.17 km 33.60 km teren
06:28 h 15.49 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Złocieniec - Połczyn Zdrój - Złocieniec

Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 09.07.2013 | Komentarze 13

Złocieniec - Bobrowo - Stare Kalenisko - Zawada - Czaplinek - Stare Drawsko - Kuźnica Drawska - Prosinko - Prosino - Ogrodno - Ogartówko - Połczyńska -Połczyn Zdrój - Kłokowo - Lipno - Czarnkowie - Śmiedzięcino - Bolegorzyn - Nowe Worowo - Stare Worowo - Chlebowo - Złocieniec.

Pewnego razu Michał wspomniał w wycieczce pociągiem do Połczyna i potem DDRką po śladzie kolei do Złocieńca. Nie lubię jazdy pociągami więc zaproponowałem że przecież możemy wykorzystać moją platformę na hak samochodu bo w końcu po to została kupiona :). Ale jak już jechać samochodem to lepiej jakąś pętlę wymyślić by do samochodu powrócić. Michał znający już tamte strony, trasę opracował i tak to w niedzielę pod moim blokiem się spotkaliśmy Michał, Wojtek i ja (tez Wojtek :D ).

Godz. 7:55 pełna gotowość :) © Trendix


O 8:00 ruszyliśmy na miejsce startu rowerowej wycieczki czyli na dworzec PKP w Złocieńcu. W drodze Michał zaproponował podjechanie pod dworzec w Drawsku, wspaniale wyremontowany ale chyba tylko dlatego że już do kolei nie nalezy. Było warto :)

Dworzec kolejowy w Drawsku Pomorskim_tak powinny wyglądać wszystkie © Trendix


I dalej w drogę do Złocieńca pod dworzec dalej do kolei należący :)

Miejsce startu dworzec kolejowy w Złocieńcu już nie taki ładny jak w Drawsku bo jeszcze do PKP należy :) © Trendix


Po krótkim przygotowaniu o godz. 9.33 prowadzeni przez Michała wyruszamy na trasę, kierunek główny - Połczyn Zdrój, pierwszym ważniejszym punktem na trasie miało być Jezioro Drawsko w Czaplinku.

W drodze do Połczyna © Trendix


W drodze do Połczyna © Trendix


Te tory mijaliśmy kilka razy :) © Trendix


Albo po nich, albo nad nimi :) © Trendix


W przewodniku Michał wyczytał że przy drodze powinniśmy minąć głaz Tempelburg więc obserwowaliśmy uważnie i dzięki temu dostrzegliśmy tabliczkę kierującą do niego.

Głaz narzutowy Tempelburg © Trendix


Zdobywcy głazów na Tempelburgu :) © Trendix


I dalej w drogę do Czaplinka :) Po drodze wieś Łąki cała w kwiatach :)

W miejscowości łąka nie tylko prywatne domy są przystrojone © Trendix


I docieramy do Czaplinka gdzie nad Jeziorem Drawsko robimy krótką przerwę.

Na jeziorze Drawsko © Trendix


Jezioro Drawsko w Czaplinku © Trendix


Jezioro Drawsko_Czaplinek © Trendix


Pomnik J.P. II na tle jeziora Drawsko © Trendix


Posileni i zatankowani, ruszamy dalej, naszym pośrednim celem jest Zamek Drahim w Starym Drawsku. na jego zwiedzanie udaję się sam.

Zamek Drahim _ Stare Drawsko © Trendix


Zamek Drahim _ Stare Drawsko © Trendix


Zamek Drahim _ Stare Drawsko © Trendix


Widok na jezioro Żerdno z Zamku Drahim © Trendix


Po zwiedzeniu przeze mnie zamku gdzie 10 zł za wstęp kasują a biletu nie dają tylko w zeszycie notują (uwaga dla US :) ) ruszamy dalej.

Przydrożne widoki _ drzewo utrzymuje się przy życiu © Trendix


Przydrożne widoki _ chyba wieś Prosinko © Trendix


W drodze do Połczyna © Trendix


Docieramy do miejsca gdzie Michał każe nam się posilić i odpocząć bo będzie trudniej :).

Mieliśmy tu sił nabrać, ciekawe czemu ?? :) © Trendix


I rzeczywiście drogi dalej różnej jakości były ale daliśmy radę.

W drodze do Połczyna © Trendix


W drodze do Połczyna © Trendix


W drodze do Połczyna © Trendix


W drodze do Połczyna © Trendix


W drodze do Połczyna © Trendix


Ale w końcu trochę zmęczeni na rynek w Połczynie docieramy.

Cała trójka na rynku w Połczynie © Trendix


W związku z tym że pizzeria w której mieliśmy zjeść w porze obiadowej ma sjestę jak na gorącym południu Włoch, ruszyliśmy na poszukiwanie otwartego lokalu.

Rowerowe hasło na kościele p.w. N.M.P. w Połczynie ZDroju © Trendix


I za radą jednej pani trafiliśmy do restauracji "Irena".

W Restauracji "Irena" w Połczynie © Trendix


W Restauracji "Irena" w Połczynie © Trendix


Moja porcja obiadowa _ sznycel w sosie grzybowym :) © Trendix


Po obiedzie i chwili odpoczynku udaliśmy się w drogę powrotną przez Park Zdrojowy.

Czas na Połczyniankę :) © Trendix


Park Zdrojowy w Połczynie © Trendix


W drodze do Złocieńca © Trendix


Docieramy do DDR-ki biegnącej po śladzie linii kolejowej i nią ruszamy w kierunku Złocieńca.

W drodze do Złocieńca © Trendix


Przydrożne widoki © Trendix


Po jakimś czasie jednak opuszczamy tą łatwą drogę i chcąc zaliczyć wieżę obserwacyjną na Wolej Górze i Muzeum PGR w Bolegorzynie ruszamy gorszymi drogami :) Ale było warto szczególnie wejść na tą wieżę obserwacyjną. Nie wszedł z nami Wojtek bo twierdził że na wycieczce rowerowej porusza się tylko rowerem :).

Przeciwpożarowa wieża obserwacyjna na Wolej Górze © Trendix


Wchodzimy na górę © Trendix


Widoki z wieży _ warto było tu wejść © Trendix


Na platformie obserwacyjnej © Trendix


Po obejrzeniu okolicy z wysokości 41,5 m ruszamy dalej.

W drodze do Złocieńca © Trendix


I docieramy do pierwszego w Polsce Muzeum PGR-u :)

W Muzeum PGR © Trendix


W muzeum PGR © Trendix


Vistula w muzeum PGR © Trendix


Po obejrzeniu wystawy plenerowej ruszamy dalej do tej DDR-ki biegnącej po dawnej linii kolejowej.
I tak dla kontrastu dwa dworce kolejowe przy tej drodze.

Stacja kolejowa w Chlebowie © Trendix


Rezydencja "Stary Dworzec" _ Cieszyno © Trendix


I tą DDR-ką docieramy w końcu do Złocieńca.

Na ulicach Złocieńca © Trendix


Załadowani, gotowi do powrotu © Trendix


Po załadowaniu się ruszamy w drogę powrotną po drodze zatrzymując się w Drawsku Pomorskim na lody.

Magazyn Solny _ Drawsko Pomorskie © Trendix


Michał chciał naszemu koledze Wojtkowi pokazać ciekawostkę w postaci amfiteatru w polu zbudowanego więc w drodze powrotnej odbiłem na Oleszno i podjechałem do tego obiektu.

Poligonowy amfiteatr © Trendix


Poligonowy amfiteatr _ Oleszno © Trendix


Pamiętam że przez wiele lat jeżdżenia tu na poligony tylko dwukrotnie coś tu się działo :)

Ja chciałem jeszcze pokazać ostoję ptaków w Studnicy ale niestety nie mogłem już drogi do niej prowadzącej znaleźć :), więc przez Studnicę - Ińsko - Chociwel wróciliśmy do Stargardu.

Krótko podsumowując wycieczka ta była dość męcząca. Rzadko po płaskim terenie, dużo podjazdów i zjazdów, różne nawierzchnie od równiutkiego asfaltu, przez płyty jumbo, polne drogi, bruki, błota nie do przejechania. Ale te widoki które mijaliśmy były tego warte. Polecam tą trasę wszystkim.
Towarzyszom wycieczki - Michałowi i Wojtkowi serdecznie za wesołą atmosferę dziękuję.

Relację Michała z tej wycieczki znajdziecie tu: Drawski Park Krajobrazowy

Jesli mało Wam jeszcze zdjęć to wszystkie znajdziecie tu: KLIK

Filmowe migawki z tej wycieczki:


A dla tych, którzy chcieli by sami to zobaczyć trasa:


Dane wyjazdu:
102.54 km 36.00 km teren
06:15 h 16.41 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Goleniowa na kebab z oclahomapl

Czwartek, 4 lipca 2013 · dodano: 05.07.2013 | Komentarze 11

Stargard - Grzędzice - Sowno - Bolechowo - Zabród - Goleniów - Żółwia Błoć - Grabina - Niewiadowo - Glewice - Mosty - Maciejewo - Jarosławki - Maszewo - Mieszkowo - Łęczyca - Storkówko - Małkocin - Klępino - Stargard

Tak jak z Pawłem we wtorek się umówiliśmy ruszamy dziś do Goleniowa. Oczywiście znowu musiałem zmienić swoje zwyczaje i wstać w środku nocy o 7:30 bo Paweł wyjazd zaplanował na 9:00.
Dojechałem na miejsce spotkania przy piekarni na rogu Słowackiego i Konopnickiej, gdzie po paru minutach pojawił się Paweł i ruszyliśmy w drogę. Na początku Paweł ociężale ale gdy się rozkręcił zmykał do przodu a potem musiał na mnie czekać :)
Paweł miał taki zapał że gnał do przodu a potem na mnie czekał © Trendix


Do Sowna najkrótszą polną drogą przez Grzędzice a dalej autostradą rowerową do Goleniowa. Całkiem fajna ta leśna droga :)

Prawie jak autostrada © Trendix


Oznakowanie na autostradzie rowerowej z Sowna do Goleniowa :) © Trendix


Dojechaliśmy do potoku Wisełka na którym przy samej leśnej drodze znajdują się ruiny starego młyna wodnego, które oczywiście musieliśmy obejrzeć.

Ruiny młyna wodnego Bącznik © Trendix


Ruiny młyna wodnego Bącznik © Trendix


Ruiny młyna wodnego Bącznik © Trendix



Docieramy do Goleniowa prosto do Parku Paderewskiego i siedziby Nadleśnictwa Goleniów.

W Parku Paderewskiego w Goleniowie © Trendix


Potem klucząc uliczkami docieramy do stacji kolejowej ale oczywiście od tyłu.

Stacja kolejowa w Goleniowie © Trendix


I wyjeżdżamy na ulice pokręcić się po Goleniowie. Widać wszędzie prace drogowe i remontowe. Goleniów żyje :)

Budynek Sądu Rejonowego w Goleniowie © Trendix


Nad stawem w Goleniowie © Trendix


Paweł pomaga młodemu wędkarzowi odczepić haczyk zaplątany w zaroślach © Trendix


Kościół p.w. św. Katarzyny w Goleniowie © Trendix


Zabytkowy spichlerz w Goleniowie © Trendix


Goleniowskie baszty _ Mennicza i Prochowa © Trendix


Na tle furty wodnej przy Baszcie menniczej © Trendix


Brama Wolińska obecnie Centrum Informacji Turystycznej w Goleniowie © Trendix


By w końcu dotrzeć do miejsca zachwalanego przez szczecińskich rowerzystów a wskazanego na Google Street View przez Michała :)

Najlepszy kebab w mieście © Trendix


Czas na zachwalany przez szczecińskich rowrzystów kebab :) © Trendix


Moja porcja mnie pokonała © Trendix


Musze przyznać, że moja porcja mnie pokonała.

Przy Nadleśnictwie Goleniów na mapie rejonu zauważyliśmy zielony szlak rowerowy, którym zachciało mi się jechać, Paweł miał niejakie opory ale przystał na to. Po posiłku ruszyliśmy więc do miejscowości Żółwia Błoć, gdzie rzeczywiście wszystko z żółwiami się kojarzy :D

W Żółwiej Błoci © Trendix


W Żółwiej Błoci © Trendix


W Żółwiej Błoci © Trendix


Gdzie znaleźliśmy tabliczkę wskazującą szlak rowerowy, którym udaliśmy się do Niewiadowa. Musze powiedzieć od razu że szlak jest kiepsko oznakowany i troszkę kluczyliśmy by w końcu jednak do celu dotrzeć :)

Kościół p.w. Wniebozwięcia N.M.P w Niewiadowie © Trendix


Budynek ryglowy w Niewiadowie © Trendix


Za Niewiadowem skręcamy w lewo do lasu jak nakazuje oznakowanie szlaku i pędzimy do Glewic. No może przesadziłem z tym pędzeniem bo nieraz piach zmusza nas do marszu :)

I znowu Paweł prowadził na skróty ;) © Trendix


Od początku wycieczki Paweł wspominał że coś mu stuka czy obciera w kole ale na każdym postoju o tym zapominał, w końcu w Glewicach nie wytrzymał :)

W Glewicach Paweł nie wytrzymał © Trendix


Kościół p.w. św. Bartłomieja w Glewicach © Trendix


3 Batalion Logistyczny Ziemi Goleniowskiej w Glewicach © Trendix


Kierując się oznakowaniem zielonego szlaku minęliśmy jednostkę wojskową i drogą brukowaną jechaliśmy do lasu, gdy na końcu tej drogi dostrzegliśmy bramę. Juz myślałem że trzeba będzie wracać ale po podjechaniu bliżej okazało się że szlak rowerowy przed bramą skręca w lewo.

A na końcu drogi brama :) © Trendix


Drogą tą dotarliśmy do kolejnej jednostki wojskowej i przystanku kolejowego w Mostach.

W Mostach na kolejowym przystanku © Trendix


A stąd już drogą asfaltową do właściwej miejscowości Mosty.

Pałac w Mostach © Trendix


Kościół p.w. M.B Gromnicznej w Mostach © Trendix


Kościół p.w. M.B Gromnicznej w Mostach © Trendix


Stara chata p konstrukcji ryglowej w Mostach © Trendix


Z Mostów postanowiliśmy ruszyć do Maszewa ale przez Maciejewo.

Pałac w Maciejewie © Trendix


Pałac w Maciejewie © Trendix


W drodze do Maszewa kropił nad nami drobny deszczyk i fajnie nas orzeźwiał. W samym Maszewie się nie zatrzymywaliśmy gdyż byliśmy tu już w ubiegłym roku i wszystko sfocone zostało :) Jechaliśmy więc dalej. Paweł jak zawsze poprowadził drogą którą chyba już jechał, i chyba wie dokąd prowadzi, ale głowy za ta wiedzę nie odda :D

Ale rzeczywiście droga była dobra i do Storkówka nas doprowadziła, gdzie trochę wiekszy deszczyk na przystanku przeczekaliśmy.

Czarne ch,ury nad nami się zbierały :) © Trendix


Na przystanku w Storkówku © Trendix


Gdy deszczyk padać przestał udaliśmy się do Małkocina.

Pałac w Małkocinie © Trendix


Nieczynny młyn wodny w Małkocinie © Trendix


Ładny pies głupich właścicieli © Trendix


Zawsze tak nazwę właścicieli psów luzem biegających i rowerzystów za nogi chwytających - głupi ludzie.

Z Małkocina już prosto przez Klępino do domu gdzie zrobiłem jeszcze interes i opchnąłem Pawłowi wieszak na hak samochodowy by mógł swój rower za granicę wywieźć i tam trochę się pokręcić :)

Paweł dzięki za wspólne kilometry i do następnego razu :)

A następny dłuższy wyjazd chyba już w niedzielę :) Michał właśnie trasę planuje :)

No i dodam że dwójeczkę z przodu w tym roku przekroczyłem :)

Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK


Dane wyjazdu:
123.80 km 37.00 km teren
07:36 h 16.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Ińska z oclahomapl

Wtorek, 2 lipca 2013 · dodano: 03.07.2013 | Komentarze 10

Stargard - Gogolewo - Dalewo - Trąbki - Marianowo - Lutkowo - Długie - Linówko - Kozia Góra - Ińsko - Ciemnik - Dobrzany - Szadzko - Tarnowo - Sulino - Słodkowo - Słodkówko - Brudzewice - Żukowo - Krąpiel - Witkowo - Stargard.

Paweł (oclahomapl) mając obecną pracę nie ma wielu okazji do jeżdżenia rowerem, więc jak przyjeżdża na wolne do domu to szaleje :) Zgadaliśmy się jakiś tydzień temu na fejsie że przyjeżdża na tydzień do Polski i możemy gdzieś się pokręcić. Wybór padł na Ińsko bo ja miałem w planie zaliczyć ten kierunek. Paweł stwierdził że on poprowadzi w tamta stronę a ja spowrotem. Opracowałem więc sobie trasę, wykorzystując rady Michała (michussa), wydrukowałem i byłem gotowy do wyjazdu.

Niestety ok. 4 nad ranem padał deszcz, o 7 rano padał deszcz więc po przebudzeniu napisałem do Pawła że rezygnuję z dzisiejszego wyjazdu i przełożymy go na inny termin. Ale po otrzymaniu od Pawła takiej wiadomości "ale o juz koniec opadów, ehhh" szczególnie po tym ehhh coś mnie ruszyło i stwierdziłem niech się dzieje co chce ale jadę.

O 9:00 spotkaliśmy się na ul. 1 Brygady i w drogę, poprowadził jak było ustalone oczywiście Paweł. Początkowo spokojnie asfalcikami więc było lajtowo :D

Paweł poprowadził nas do Ińska © Trendix


Kościół p.w. Chrystusa Króla w Lutkowie wzniesiony w 1907 roku © Trendix


Stara chałupa o konstrukcji szachulcowej w Lutkowie © Trendix


Kościół p.w. św. Anny w Długiem © Trendix


Kościół p.w. Matki Bożej Różańcowej w Linówku © Trendix


Potem Pawłowi już się znudziło i zaczęły się skróty :)

Paweł poprowadził nas na skróty ;) © Trendix


W oddali Ińsko widać © Trendix


Na drodze już prawie w Ińsku © Trendix


Po dotarciu do Ińska podjechaliśmy do pizzerii którą polecał Michał, niestety była nieczynna i nawet nie było wywieszki kiedy jest czynna.
Ruszyliśmy więc nad jezioro.

Ińskie raczysko © Trendix


Jezioro Ińskie © Trendix


Jezioro Ińskie © Trendix


Po wyborze dróg przez Pawła stwierdziłem że on coś na mnie szykuje :-o

Nad samym jeziorem Ińskim © Trendix


Po dotarciu na główną plażę postanowiliśmy coś zjeść zamiast nieosiągalnej pizzy i wybór padł na mintaja. Jako że byliśmy pierwszymi klientami odczekaliśmy 20 minut i podano nam świeżo usmażonego mintaja z frytkami i surówką i muszę przyznać że był smaczny.

Zamiast pizzy rybka była © Trendix


Gdy już pojedliśmy nadszedł czas ruszać w drogę powrotną. Miałem prowadzić ja, ale niestety mapy które sobie przygotowałem pozostały w domu. Pamiętałem tylko że Michał polecał Wstęgę Ińską i że trzeba dojechać do Ciemnika :) Tak też zrobiliśmy. Ruszyliśmy więc tą krętą wstęgą i naprawdę robi super wrażenie ze swoimi widokami skarp i jezior poprzez drzewa widzianych.

Na Ińskiej Wstędze © Trendix


Paweł ostatnio jazdę Maji Włoszczowskiej często oglądał © Trendix


Gdy tak jechaliśmy Paweł otrzymał info od swojego prywatnego meteorologa że burza minęła Stargard i zmierza w naszym kierunku. Stwierdziliśmy że do Dobrzan nie dotrzemy a jakiś czas temu minęliśmy ambonę myśliwska (jedyne miejsce z dachem) więc wykonaliśmy w tył zwrot i wróciliśmy do niej.

Nasze przedburzowe schronienie © Trendix


Może nie był to najmądrzejszy wybór na przedburzowe schronienie ale o tym pomyśleliśmy już potem :D

Tam skąd przyjechaliśmy niebo jasne było © Trendix


Tam gdzie jechaliśmy już było ciemniej © Trendix


Paweł natychmiast zaczął przygotowania do przetrwania burzy :)


Nasze rumaki pod wieżą © Trendix


Mieliśmy jednak szczęście :) jedna burza przeszła z lewej naszej strony, druga z prawej a nad nami popadało tylko trochę deszczu.


Gdy tylko przestało padać ruszyliśmy w dalszą drogę do Dobrzan. W drodze jeszcze trochę pokropiło drobnym deszczykiem ale nawet mnie nie przemoczyło :)

Kościół p.w. Michała Archanioła w Dobrzanach © Trendix


Paweł w ścianie płaczu uzupełnił w Dobrzanach zapas gotówki i ruszyliśmy dalej.

Dom o konstrukcji szachulcowej w Tarnowie © Trendix


Ruiny kościoła i 400-letnia lipa w Tarnowie © Trendix


Wieża ciśnień w Tarnowie © Trendix


Kościół p.w. św. Józefa w Słodkowie © Trendix


Jak się pewnie dawno domyśliliście jak się okazało że moje mapy gdzieś zostały prowadził Paweł... oczywiście skrótami :D

Kolejne Pawłowskie skróty ;) © Trendix


Kościół p.w. Matki Boskiej Szkaplerznej w Słodkówku © Trendix


Potem już tylko przeskoczyliśmy 10 i z Żukowa ruszyliśmy do Krąpiela skąd jumbową drogą do Witkowa.

Droga do Witkowa © Trendix


I tu spotkało mnie niemiłe zdarzenie gdyż płyty jumbo w pewnym miejscu ułożone były skośnie z dużą warstwą na nich błota co spowodowało utratę przyczepności i pocałowanie przeze mnie jednej z płyt jumbo. Całe szczęście był to lekki buziak i mam tylko małe otarcie nad łukiem brwiowym.

Dojechaliśmy do wałów przeciwpowodziowych na Małej Inie.

Zastawki na Małej Inie łączące z kanałem rzeplińskim © Trendix


Teraz już do drogi asfaltowej w Witkowie i prosto do Stargardu. Tu jeszcze jedna przygoda. Na ścieżce rowerowej wyprzedziła nas z dużą prędkością dwójka dzieciaków w wieku 8-9 lat :) Ja jestem do tego przyzwyczajony ale Paweł??? ledwo go powstrzymałem by nie ruszył za dzieciakami zmyć swoją hańbę :D

Po dojechaniu do Stargardu pożegnaliśmy się i ustaliliśmy że może w czwartek znowu gdzieś ?? :)

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK