Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

zachodniopomorskie

Dystans całkowity:14787.80 km (w terenie 3139.85 km; 21.23%)
Czas w ruchu:850:41
Średnia prędkość:16.32 km/h
Liczba aktywności:303
Średnio na aktywność:48.80 km i 3h 02m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
80.21 km 17.00 km teren
05:01 h 15.99 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dalej niż Krzywy Las :)

Środa, 25 września 2013 · dodano: 26.09.2013 | Komentarze 4

Gryfino - Pniewo - Nowe Czarnowo - Krajnik - Marwice - Widuchowa - Ognica - Krajnik Dolny - Schwedt - Friedrichsthal - Gartz - Mescherin - Gryfino


Jakoś ostatnio nie chce mi się wyruszać gdzieś rowerem, a to pogoda kiepska a to leń a to coś innego. Ale nieraz widziałem fotki drzew z Krzywego Lasu i postanowiłem się tam wybrać. Jako że drogę do Gryfina już rowerem już odbyłem i nie chciało mi się jej powtarzać zaplanowałem sobie średniodystansową trasę z Gryfina do Krzywego Lasu, dalej do Krajnika Dolnego i powrót przez Schwedt, Gartz. I gdy Paweł zajrzał do mnie w poniedziałek i zgłosił chęć wspólnego wyjazdu przekonałem go do tej trasy i umówiliśmy się na środę. O 9:00 Paweł przyjechał do mnie, zapakowaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy do Gryfina. tam na parkingu Lidla rozpakowaliśmy rowery, Paweł poszedł zakupić sobie na śniadanie (którego nie zjadł w domu) suche bułki i gdy poczuł się na siłach ruszyliśmy w drogę.

Na parkingu w Gryfinie © Trendix

Pojechaliśmy w kierunku Chojny dość ruchliwą drogą i po dojechaniu do Nowego Czarnowa trochę błądząc z pomocą tubylca znaleźliśmy Krzywy Las. Trochę szumna ta nazwa las bo tych krzywych drzew aż tak wiele tam nie ma ale wyglądają rzeczywiście efektownie.

Paweł zapoznaje się z wersjami powstania tak krzywych drzew © Trendix


Przysiadłem sobie na jednym z krzywych drzew © Trendix


Krzywy Las w Nowym Czarnowie © Trendix


Tutaj Paweł stwierdził że nie podoba mu się moja dalsza trasa do Krajnika Dolnego po głównej drodze i wyjął swoją nawigację na której znalazł drogę prowadzącą bliżej Odry i przejął prowadzenie. Dwukrotne próby wyjazdu doprowadziły nas do bram elektrowni Dolna Odra :).

Elektrownia Dolna Odra © Trendix


Po informacjach od strażnika na bramie Dolnej Odry nareszcie znaleźliśmy drogę, po chwili opuściliśmy asfalciki i ruszyliśmy dalej polnymi drogami.
Dolną Odrę widziałem już z wielu miejsc, szczególnie jej kominy, ale pierwszy raz byłem tak blisko niej.

Elektrownia © Trendix


Stacje transformatorowe przy elektrowni © Trendix


Ciekawe jak mieszka się pod siecią lini wysokiego napięcia ?? :) © Trendix


Chyba ludziom nie mieszka się tu źle bo powstają tu nowe domki :)

Ruszyliśmy dalej i po jakimś czasie dotarliśmy do Marwic gdzie zatrzymaliśmy się przy tamtejszym kościele. Jest to Kościół poewangelicki p.w. Wniebowzięcia NMP z lat 1828 – 34 r. Przejęty przez kościół katolicki w 1946 r. Kościół szachulcowy, konstrukcji słupowo – ramowej.

Kościół p.w. Wniebowzięcia NMP w Marwicach © Trendix


Kościół p.w. Wniebowzięcia NMP w Marwicach © Trendix


Po krótkiej przerwie ruszamy dalej drogą polną która doprowadza nas do Widuchowej.

Droga do Widuchowej © Trendix


W Widuchowej przy samej Odrze © Trendix


Odra z Widuchowej widziana © Trendix


Wjeżdżając do Widuchowej widzieliśmy wieżę kościelną więc kierowaliśmy się w jego stronę. Budowla została wybudowana w XIII stuleciu nad brzegiem Odry, na rzucie prostokąta. Więcej wiadomości znajdziecie tu.

Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Widuchowej © Trendix


Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Widuchowej © Trendix


Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Widuchowej © Trendix


Po obejściu dookoła kościoła ruszamy dalej i dalej uparcie drogą polną w kierunku Krajnika Dolnego.

Punkt odpoczynku w Widuchowej na turystycznym szlaku © Trendix


Barka na Odrze © Trendix


Przy Nadzorze Wodnym w Widuchowej © Trendix


No i dalej było już trochę gorzej :) W pewnym momencie rozdzieliliśmy się :) Paweł pojechał ścieżką przy Odrze. ja zaliczając wywrotkę cofnąłem się do szerszej drogi. Ale nie chcąc za daleko od Odry odjeżdżać też wybierałem coraz to gorsze drogi aż dotarłem do bagna, które i tak musiałem ominąć i dotarłem w końcu na zielony szlak rowerowy (kto wyznacza szlak rowerowy po tak piaszczystej drodze ?? :D ). Zadzwoniłem już z tej piaszczystej drogi do Pawła, który jak się okazało wrócił się z obranej wcześniej ścieżki i podążał za mną :). Poczekałem trochę na niego i już razem maszerowaliśmy kawałek tą piaszczystą drogą by po jakimś czasie trafić na twardszy grunt :D

W drodze do Ognicy © Trendix


Przeszkody drogowe © Trendix


I jeszcze jedna © Trendix


I dalej piaskami do Ognicy © Trendix


Rozwalająca się stodoła na wjeździe do Ognicy © Trendix


Ładny drewniany domek na wyjeździe z Ognicy © Trendix


Dalej już asfalcikiem ruszyliśmy do Krajnika Dolnego, by w tamtejszym polskim sklepie gdzie szyldy tylko po niemiecku dokonać zakupu czegoś do picia. Gdy chcieliśmy ruszać dalej okazało się że Paweł zgubił powietrze więc mogliśmy ruszyc dalej dopiero po wymianie dętki :).

Wbrew pozorom to polski sklep © Trendix


Paweł szuka powietrz, które mu zwiało :D © Trendix


Po zmianie dętki w rowerze Pawła ruszyliśmy dalej przez most prosto do Schwedt.

Opuszczamy Krajnik © Trendix


Widok na Odrę © Trendix


I już jesteśmy w Schwedt © Trendix


Tu Paweł pokazał mi kilka ciekawych miejsc.

W Schwedt © Trendix


W Schwedt © Trendix


W Schwedt © Trendix


W Schwedt © Trendix


W Schwedt © Trendix


W Schwedt © Trendix


W Schwedt © Trendix


Po obejrzeniu Schwedt ruszyliśmy dalej drogą rowerową do Gartz.

W drodze do Gartz © Trendix


Paweł karmi owce na wale przeciwpowodziowym © Trendix


Kolejna barka na Odrze © Trendix


Tu trochę przerwy sobie zrobiliśmy © Trendix


Paweł przy swoim bolidzie F1 © Trendix


Wieża widokowa przed Gartz © Trendix


Tak jak i w Schwedt tak i w Gartz Paweł pokazał mi kilka ciekawych miejsc.

W Gartz © Trendix


W Gartz © Trendix


W Gartz © Trendix


W Gartz © Trendix


W Gartz © Trendix


W Gartz © Trendix


W Gartz © Trendix


Po objechaniu Gartz ruszyliśmy prosto do Gryfina przejeżdżając obrzeżami Mescherinu.

W Mescherin © Trendix


Most na Odrze Zachodniej © Trendix


W Gryfinie © Trendix


Powróciliśmy do miejsca startu, Paweł jak widać miał chęć jechać dalej © Trendix


I musze powiedzieć że miałem dość. Jednak letnie powietrze bardziej mnie do jazdy zachęcało.

Dzięki Paweł za wspólną jazdę.

Wszystkie zdjęcia z wyjazdu dla tych którym mało było obrazków są tu: KLIK

Dane wyjazdu:
31.31 km 12.00 km teren
02:01 h 15.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Lotnisko Kluczewo

Wtorek, 17 września 2013 · dodano: 17.09.2013 | Komentarze 9

Stargard - Giżynek - Kluczewo - Golczewo - Stargard


Prawie 3 tygodnie nie siedziałem na rowerze. Najpierw przed samym wyjazdem na sierpniową masę telefon od rodzinki że zapalił im się samochód pod Kołbaskowem, a że byli w drodze powrotnej do Włoch samochód trafił do mechanika a oni do mnie aż na 12 dni :). Jak już wyjechali to leń - potwór mnie dopadł i nie puszczał aż do dziś :) Nie mając pomysłu na wyjazd ruszyłem na lotnisko Kluczewo. Żeby nie było nudno postanowiłem sprawdzić dokąd dojadę drogą polną od Giżynka. No i sprawdziłem dojechałem do końca drogi polnej, a że nie chciało mi się przenosić rowera przez tory i barierki zawróciłem szukać innej :).

Droga się skończyła :) © Trendix


Inna prowadziła w kierunku os. Pyrzyckiego więc nią pojechałem.

W kierunku os. Pyrzyckiego © Trendix


Okazało się że droga przy ogródkach działkowych z powodu budowy ronda na skrzyżowaniu Broniewskiego, Różanej i Niepodległości jest dość ruchliwa. Dotarłem w końcu do Broniewskiego i już ścieżką rowerową pojechałem do Kluczewa.

Dotarłem do bardzo brzydkiego kościoła.

Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa © Trendix


No ale nie ma co się dziwić bo na kościół wykorzystano budynek byłej hali sportowej.

Ruszyłem dalej na lotnisko zobaczyć co jeszcze z niego zostało.

Na lotnisko © Trendix


W dość dobrym stanie są jeszcze hangary, reszta to już tylko gruzowiska.

Hangary na dawnym lotnisku © Trendix


Hangar w Kluczewie © Trendix


Ruiny garażomagazynów © Trendix


Dawne garaże przy lotnisku © Trendix


Na lotnisku w Kluczewie © Trendix


Pokręciłem się trochę wśród gruzowisk i ruszyłem w drogę powrotną. Jedna dobra sprawa to dwa wielkie zakłady które można z tego miejsca zobaczyć. Są to Cargotec i Bridgestone które dają pracę nie tylko mieszkańcom Stargardu ale i Szczecina.

Zakłady Bridgestone widziane z lotniska © Trendix


Zakłądy Cargotec widziane z lotniska © Trendix


W drodze powrotnej również próbowałem dokąd prowadzą polne dróżki i najczęściej kończyło się tak :D

A tędy dokąd dojadę ?? :) © Trendix


No jasne :) do bramy :) © Trendix


Na bezdrożach © Trendix


Bergamont na bezdrożach © Trendix


Po kilku próbach wróciłem do ścieżki rowerowej przy Bridgestonie

Takie sobie chmurki nad Bidgestonem © Trendix


a potem przez Golczewo - Giżynek wróciłem do domu.

I przyznam się że jeszcze mały leniuszek mnie trzyma :D


Wszystkie fotki tu: KLIK

Dane wyjazdu:
113.26 km 17.00 km teren
06:18 h 17.98 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Za Odrę i Szlakiem Bielika

Wtorek, 27 sierpnia 2013 · dodano: 28.08.2013 | Komentarze 7

Stargard - Kobylanka - Kołbacz - Stare Czarnowo - Glinna - Kartno - Żelisławiec - Gardno - Wełtyń - Gryfino - Mescherin - Staffelde - Pargowo - Kamionki - Moczyły - Siadło Dolne - Kurów - Ustowo - Szczecin (Pomorzany, Zdroje, Dąbie, Zdunowo) - Niedźwiedź - Motaniec - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.

Tak to na mapie wygląda:


Dwa dni po okrążeniu Szczecina postanowiłem zrobić jakieś kółeczko. Zerknąłem na mapę i postanowiłem obrać kierunek na Gryfino a jak już Gryfino to wpadłem na pomysł by przekroczyć Odrę. Wieczorem przygotowałem sobie trasę, sprawdziłem pogodę )miał być lekki wschodni wiaterek) i rano ok. 10:30 ruszyłem. Jak na mnie to skoro świt bo nieraz do tej godziny śpię :). Do Bielkowa nie wyjmowałem wcale aparatu gdyż ostatnio trochę w tamtych terenach byłem i nic nowego nie zauważyłem. Więc pierwszy postój na foto przy tablicy przed Kołbaczem oznaczającej granicę Gminy Stare Czarnowo.

No to wjeżdżamy do Gminy Stare Czarnowo © Trendix


W Kołbaczu też już się nie zatrzymywałem tylko jechałem dalej zgodnie z wytyczoną trasą do drogi polnej, która miała zaprowadzić mnie do Starego Czarnowa. Droga ta okazała się być prawie sadem :) Rosły przy niej jabłonie, grusze, śliwy i krzewy jeżyn.

Droga jabłkami usłana © Trendix


Jabłka nawet smaczne © Trendix


Gruszki i to nie na wierzbie :) © Trendix


Śliwy jak w sadzie a to polna droga © Trendix


Przydrożne jeżyny między Kołbaczem a Starym Czarnowem © Trendix


Stare Czarnowo minąłem bokiem polna drogą.

Stare Czarnowo z drogi polnej widziane © Trendix


A potem już wyjazd na szosę i prosto do Gryfina. Po minięciu Glinnej przy gospodarstwie rolnym zobaczyłem ładne konie.

Koniki w zagrodzie © Trendix


Kolejny krótki przystanek przy kościele w Kartnie.

Kościół w Kartnie wzniesiony w XIII wieku w formie salowej na planie prostokąta, bez chóru i wieży © Trendix


Kolejną miejscowością na trasie był Żelisławiec gdzie słomiane chochoły witają przybyszów.

Gospodarze w Żelisławcu witają przybyszów © Trendix


Kościół w Żelisławcu salowy, na rzucie prostokąta, zrujnowany po 1945, odbudowany w 1977 © Trendix


Dalej droga wiodła przez Gardno. Przed samą miejscowością przejechałem nad drogą S-3.

Przydrożne krajobrazy © Trendix


Przejazd nad S-3 przed Gardnem © Trendix


Po minięciu Gardna dotarłem do Wełtynia gdzie znajduje się kolejny ciekawy kościół.

Kościół w Wełtyniu pochodzi z drugiej połowy XV w © Trendix


I dalej w drogę do Gryfina z krótką przerwą w przydrożnym lesie.

Któtka przerwa w lesie przed Gryfinem © Trendix


Potem już tylko przejazd przez Gryfino i kierunek za Odrę :).

Kościół p.w. Narodzenia NMP w Gryfinie © Trendix


Most w Gryfinie na Odrze wschodniej © Trendix


Widok z mostu na Odrę Wschodnią © Trendix


Po pokonaniu międzyodrza dotarłem do mostu na Odrze Zachodniej za którym leży już Mescherin. Zjechałem z drogi w głąb tej miejscowości ale widząc kolejne górki wróciłem na wyznaczoną trasę. Nawet nie wszedłem na wzgórze widokowe bo nie miałem co zrobić z rowerem.

Most na Odrze Zachodniej © Trendix


A to już Mescherin © Trendix


Park Narodowego Doliny Dolnej Odry © Trendix


Obere Dorfstrasse w Mescherin © Trendix


Dalej z głównej drogi odbiłem w prawo na Staffelde i po przejechaniu tej miejscowości wjechałem na drogę rowerową. Na północnym krańcu Staffelede trafiłem na prehistoryczny kamienny kurhan prawdopodobnie powstał 1500 lat przed naszą erą.

Kierunek Staffelede © Trendix


W Staffelde © Trendix


Północny kraniec miejscowości © Trendix


Prehistoryczny kamienny kurhan w Staffelde © Trendix


Informacja o tym miejscu © Trendix


Przysiadłem sobie na kurhanie © Trendix


Po krótkiej przerwie ruszyłem dalej by za Staffelede skręcić w prawo na drogę rowerową i wrócić w granice Polski kierując się do Pargowa. Na granicy grupa sakwiarzy suszyła właśnie pranie na linkach porozwieszane :).

Mijam granice i wracam do Polski :) © Trendix


Zaraz na początku Pargowa fajne miejsce odpoczynkowe, jest tu wiata ze stołami, miejsce na ognisko z ławeczkami i boisko do siatkówki plażowej. Dalej zatrzymałem się na chwilę przy ruinach kościoła wybudowanego przed 1336 r. z głazów narzutowych i kwadr granitowych.

Super miejsce na przerwę w czasie przejażdżki © Trendix


Ruiny kościoła w Pargowie © Trendix


Wyjeżdżając z Pargowa zobaczyłem jeszcze inne ruiny, ale nie wiem czego, może to pozostałości po upadłym PGR ??

Ruiny w Pargowie © Trendix


Na końcu Pargowa skręciłem w drogę polną w prawo i ruszyłem oznakowanym Szlakiem Bielika. Droga na tym szlaku jest różniej jakości ale trzeba przyznać że szlak jest bardzo dobrze oznakowany. tabliczki informacyjne znajdują sie prawie co 200 m, a już na pewno w każdym miejscu gdzie jakaś inna droga odchodzi od szlaku.

A dalej Szlakiem Bielika © Trendix


Oznakowanie na Szlaku Bielika © Trendix


Teraz czekało mnie kilka kilometrów po górzystych polnych drogach samotnie na łonie natury bo nawet jednego ludka nie mijałem.

Na Szlaku Bielika © Trendix


Pokrzywy na szlaku mnie atakowały :) ale byłem na ten atak przygotowany :) © Trendix


Przed Kamionkami kwiatową alejką do Odry Zachodniej się zbliżyłem.

Taki kwiatowy dojazd do Odry :) © Trendix


Trzmiele pracowicie nektar zbierały i kwiatki zapylały :) © Trendix


Widok na Odrę Zachodnią © Trendix


Tak ładnie tu było że postanowiłem chwilę nad Odrą posiedzieć :)

Chwila nad Odrą © Trendix


Po krótkiej przerwie ruszyłem dalej na chwilę z Szlaku Bielika zjeżdżając gdyż chciałem zobaczyć dokąd ta druga droga prowadzi. Doprowadziła mnie do pojedynczego gospodarstwa rolnego w dolince położonego gdzie w koło na płotach tabliczki teren prywatny i wstęp wzbroniony wisiały.

Gospodarstwo przed Kamionkami © Trendix


A cóż to za tajemniczy krąg ?? © Trendix


Ruszyłem więc pod górkę by spowrotem do Szlaku Bielika dotrzeć i droga asfaltową do Moczył ruszyć.

Pod górkę do drogi Kamionki - Moczyły © Trendix


Droga Kamionki - Moczyły © Trendix


Jadąc cały czas pod górkę dotarłem do miejsca oznaczonego jako wzgórze widokowe, i rzeczywiście super widoki z tego miejsca były.

Wzgórze widokowe między Kamionkami a Moczyłami © Trendix


Widoki z wgzórza © Trendix


Widoki z wzgórza © Trendix


Dalej znowu ominąłem Szlako Bielika i do skraju Moczył dojechałem asfalcikiem z drugiej strony.

W Moczyłach serdecznie żeglarzy witają :D © Trendix


A że ja nie żeglarz więc dalej Szlakiem Bielika na rowerze pojechałem.

Dalej Szlakiem Bielika © Trendix


Przydrożne widoki © Trendix


Przydrożne widoki © Trendix


Aż w końcu dotarłem do ostrego zjazdu, który ze względu na kamienie i wymyte wyrwy przez wodę pokonałem na obu hamulcach by dotrzeć do Rezerwatu Przyrody "Wzgórze Widokowe Nad Międzyodrzem" tuż przy samej autostradzie.

A teraz z górki © Trendix


Rezerwat Przyrody Wzgórze Widokowe nad Międzyodrzem © Trendix


Po przekroczeniu autostrady dalej do Siadła Dolnego gdzie kończył się Szlak Bielika. Na nadodrzańskich łąkach spotkałem jeszcze kilka koni. Jeden w miarę robienia zdjęć zbliżał się do mnie i co chwilę pozował jakby wiedział że do netu trafi :)

Konie na dodrzańskich łąkach © Trendix


Ten coraz bliżej podchodził © Trendix


I normalnie do zdjęć pozował :) © Trendix


Teraz w Siadle Dolnym znowu do Odry na chwilę podjechałem i ruszyłem dalej przez Kurów - Ustowo do Autostrady Poznańskiej.

Odra z Siadła Dolnego widziana © Trendix


Osiedle Wichrowe Wzgórza w Siadle Dolnym © Trendix


Widok na rozlewiska Odry z Autostrady Poznańskiej © Trendix



A potem już do Dąbia, dalej Zdunowa i do lasu w kierunku na Niedźwiedź. Siły powoli mnie opuszczały :)

Tu już tylko o dojechaniu do domu myślałem © Trendix


Ale przejeżdżając obok Miedwia nie mogłem nie podjechać na promenadę :)

Nad Miedwiem © Trendix


I w drogę do domu gdyż słońce już zachodziło.

Zachód słońca, kolejny z siodełka oglądany © Trendix


Zmęczyła mnie ta wycieczka okrutnie ale tego co oglądałem nikt mi nie odbierze. Więc do następnego wyjazdu :)

Komu mało obrazków było, więcej znajdzie tu: KLIK

Dane wyjazdu:
125.14 km 15.00 km teren
07:24 h 16.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szczecińskie koło z ostrogami

Sobota, 24 sierpnia 2013 · dodano: 25.08.2013 | Komentarze 8

Pilchowo - dookoła Szczecina - Pilchowo. Trasa przejazdu na mapce:

MAPA

Było prawie tak jak siwobrody w swojej relacji opisał. Ale prawie robi wielka różnicę więc podam teraz swoją prawdziwą wersję. W czasie rozmowy telefonicznej na pytanie co robię w weekend odpowiedziałem że chętnie pojechał bym do Nowego Warpna nowymi asfalcikami po płaskiej drodze bo tyle fajnych fotek z tego miasteczka widziałem w relacjach na co siwy mi odpowiedział że on ma ambitniejszy plan i chce objechać Szczecin dookoła. Zapaliła mi się zaraz alarmowa lampka ale nie chcąc wyjść na mięczaka z ciężkim sercem zgodziłem się na to. I tak to o 10:00 pojawiłem się w Pilchowie i gdy siwobrody naprawił już antenę u sąsiada (cokolwiek to znaczy) ruszyliśmy w tą krzyżową drogę. Początek super, od razu z górki.

No to w drogę, ruszamy z Pilchowa © Trendix


Już po chwili dojeżdżamy do pierwszej tablicy, jakich na dzisiejszej drodze przyjdzie mi jeszcze kilka zobaczyć.

Koniec Szczecina po raz pierwszy © Trendix


Potem siwobrody postanowił mi udowodnić jaki jestem cienki i przeciągnął mnie przez góry i piachy do Mostu Meyera. Już wtedy moja lampka ostrzegawcza kazała mi wracać do domu ale udawałem twardziela.

Takie sobie leśne dróżki © Trendix


Most Wilhelma Meyera © Trendix


Pojechaliśmy więc dalej i tu siwy pokazał mi Dąb Bogusława o którym ja myślałem że to okazałe drzewo a tu okazało się że to już tylko uschnięty pień.

Dąb Bogusława © Trendix


W tym miejscu wycieczki miałem już dość ale siwy obiecał że zaraz będzie asfalcik więc zebrałem siły i ruszyłem dalej. Po jakimś czasie pokazał się asfalcik, jak się okazało nie ten do którego siwobrody prowadził ale to zawsze droga bez piachu :) Jadąc nim przez Police dotarliśmy do Osiedla Mścięcino gdzie siwobrody chciał postraszyć mnie żuczkiem abym jednak jechał dalej co poskutkowało.

Taki sobie żuczek w Mścięcinie © Trendix


Potem siwy obejrzał jeszcze wodospad który pasowałby mu do ogródka i ruszyliśmy dalej docierając do kolejnych tablic na naszej drodze.

Wodospad dla sowobrodego © Trendix


Koniec Polic a początek Szczecina © Trendix


W końcu dotarliśmy do Skolwina gdzie ujrzałem starą papiernię wybudowaną w latach 1886–1914 w której produkcja papieru różnego gatunku trwała do 2007 roku.

Dawne zakłady papiernicze w Skolwinie © Trendix


Tu tez udało mi się uchwycić końcówkę pierwszego pociągu który widzieliśmy na trasie :)

Odjeżdżający skład towarowy © Trendix


Ruszamy w dalszą drogę a ja dalej oglądam widoki zza pleców siwego starając się dotrzymać mu tempa.

Cały czas plecy siwego przed sobą widziałem © Trendix


Kolejny przystanek przy Marinie Gocław skąd widać wieżę Bismarcka i statki z portu wychodzące.

Kopuła wieży Bismarcka z Gocławia widziana © Trendix


Statek handlowy Phantom pływający pod banderą Giblartaru © Trendix


Potem siwobrody doprowadził mnie do dziwnego obiektu który okazał się być naziemnym schronem wybudowanym przez Niemców. W tym ma siedzibę klub bokserski Sparatkus.

Betonowy schron naziemny przy ul. Konarskiego w Szczecinie © Trendix


Potem znaną trasa którą już kiedyś z siwym przejechałem docieramy na Bulwar Chrobrego i dalej Piastowski gdzie spotykamy zatopionego w lekturze rudzielca :).

Basia przyjechała nad Odrę poczytać książkę © Trendix


Ja już byłem w tym miejscu wypompowany ale siwobrody aby móc mnie dalej katować nafaszerował mnie lodami (o sobie oczywiście nie zapominając) i nabrałem trochę sił do dalszej jazdy :)

Lody dla ochłody i siła nabrania © Trendix


Potem już na trasę zamkową ruszyliśmy aby Odrę pokonać i do Dąbia się dostać.

Widok na Basię z Trasy Zamkowej © Trendix


Widok na Zamek z Trasy Zamkowej © Trendix


W Dąbiu chwila na lotnisku

Wilga na lotnisku w Dąbiu © Trendix


Taki sobie śmigłowiec na lotnisku w Dąbiu © Trendix


i poprowadził mnie siwobrody do kolejnej tabliczki koniec Szczecina, tym razem wylot drogi na Pucice - Lubczyne.

Na granicy Szczecina i Załomia © Trendix


Z tego miejsca obieramy kierunek na Wielgowo by dotrzeć do kolejnej tablicy koniec Szczecina tym razem przy wylocie na Goleniów.

Kolejny pociąg, tym razem na przejeździe kolejowym w Załomiu © Trendix


I kolejna tablica zaliczona :) wylot ze Szczecina na Goleniów © Trendix


Siwobrody coraz dalej a ja już ledwo ciągnę © Trendix


Kolejny pociąg tym razem przejeździe kolejowym w Dąbiu © Trendix


Teraz kierunek Jezierzyce. Ledwo, ledwo za siwym nadążałem. Więc krótki przystanek na budowanym wylocie do S-3.

Bergamont na nowo budowanym wylocie z Dąbia do S-3 © Trendix


I dalej do kolejnej ostrogi tym razem z tablicą na końcu Szczecina przy drodze ze Zdunowa do S-3.

Kolejna tablica do dzisiejszej kolekcji © Trendix


Teraz ruszamy do Jezierzyc po drodze uzupełniając zapasy na nasze coraz dłuższe i częstsze przerwy :D

Uzupełniamy zapasy, ale czy to były warzywa ?? © Trendix

Zaliczamy tabliczkę przy wylocie na Stargard i ruszamy przez las nad Staw Cysterski na kolejną przerwę.

Wylot ze Szczecina na Stargard © Trendix


Kolejna przerwa © Trendix


A potem do kolejnej tabliczki tym razem wylot ze Szczecina na Pyrzyce.

I kolejna tabliczka tym razem w kierunku na Pyrzyce © Trendix


Teraz naszym zadaniem było pokonanie autostrady, Wlokłem się resztami sił za siwobrodym, który mimo moich błagań nie chciał przerwać wycieczki.
Siwy twierdził że zna szlak Montera i na pewno drogi nie zgubimy. A jednak zgubiliśmy i dotarliśmy do zjazdu z autostrady na 10 ale tu jej pokonać nie szło. Potem dróżka w lesie całkiem nam się skończyła ale jakoś resztkami sił dotarliśmy nad autostradę.

Tu to my autostrady nie przekroczymy © Trendix


Nareszcie nad autostradą © Trendix


Tu już odmówiłem siwemu dalszej jazdy ale zaciągnął mnie na hot-doga którego też pochłonął i jakoś resztką sił ruszyłem za nim dalej.

O sobie tez nie zapomniał :) © Trendix


Ruszyliśmy więc dalej by zwiedzić kolejną tablicę koniec Szczecina :D tym razem przy wylocie na Gryfino.

5 Pułk Inzynieryjny w Podjuchach © Trendix


Dawne zakłady Wiskord © Trendix


Kolejny pociąg na trasie widziany © Trendix


Koniec Szczecina przy wylocie na Gryfino © Trendix


Teraz musieliśmy wrócić z powrotem aby dostać się na Autostradę Poznańską aby obejrzeć kolejną tabliczkę przy wylocie na Kołabskowo.

Na Autostradzie Poznańskiej © Trendix


Na Autostradzie Poznańskiej © Trendix


Wylot na Kołabaskowo © Trendix


Został nam jeszcze do zaliczenia wylot na Lubieszyn gdzie po krótkim błądzeniu resztkami moich sił dotarliśmy.

Przy Cmentarzu Zachodnim słońce już się z nami pożegnało © Trendix


W końcu właściwy kierunek złapaliśmy © Trendix


Wylot z Szczecina na Lubieszyn © Trendix


Tu już sił całkiem nie miałem więc siwobrody zlitował się nade mną i postanowił najkrótszą drogą poprowadzić mnie do Głębokiego i do domu.

W drodze na Głębokie © Trendix


Gdy dotarliśmy do Głębokiego siwobrody stwierdził że chwilkę się zdrzemnie i robimy Szczecin dookoła nocą.

Po krótkiej drzemce chciał robić drugie kółko © Trendix


Tego dla mnie było już za dużo. W panice wsiadłem na rower i nie oglądając się na siwego pognałem do Pilchowa, gdzie zapakowałem rower do samochodu i zwiałem z jego szalonych łap do domu.

I tak wygląda prawdziwa historia okrążenia Szczecina a nie tak jak przedstawił to siwobrody :).

Dzięki siwy że tak daleko mnie przeciągnąłeś :) że swój rekord o trochę pobiłem :)

Komu mało zdjęć to wszystkie z drogi znajdzie tutaj: KLIK

Dane wyjazdu:
59.62 km 0.00 km teren
02:56 h 20.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Taka sobie nocna wycieczka :)

Czwartek, 22 sierpnia 2013 · dodano: 23.08.2013 | Komentarze 5

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Szczecin (Płonia - Śmierdnica) - Sosnówko - Dobropole Gryfińskie - Stare Czarnowo - Kołbacz - Nieznań - Bielkowo - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.

Za namową Michała dziś pojechałem na nocną wycieczkę :) Miało to być lajtowe 50 km kółeczko przez Płonię - Kołbacz i powrót do Stargardu. O 20.30 spotkaliśmy się na rondzie 15 Południk i ruszyliśmy ddrką do Kobylanki natykając się po drodze na cichociemnych rowerzystów (gdzie oni mają światłą :-o a gdzie głowy ?? :-o) Ale jakoś na nich szczęśliwie nie wpadliśmy. My za Kobylanką włączyliśmy wszystkie błyskotki na rowerach i ruszyliśmy dziesiątką do Płoni lajcikowym tempem (bo nie mam podświetlacza licznika i nie widziałem ile km/h :D ) W Płoni krótki postój, Michał widząc ruch na drodze proponuje przejazd przez Sosnówko - Dobropole i Stare Czarnowo. Ja oczywiście się zgadzam ze stoickim spokojem (zapomniałem jaka tam górka :D ). Prawie przed jej szczytem musiałem zrobić chwilkę przerwy na złapanie oddechu. W dzień udawałbym że robi fotkę ale tu było ciemno jak w d.. i musiałem przyznać że mam dość :) Po chwili ruszamy dalej i po zjechaniu ze starej trójki krótka przerwa na próbę fotek, rezultat marny mi wyszła tylko jedna jak Michał foci księżyc. Ale jemu chyba nie wyszedł bo nie dał go w relacji :D.

Próba sfocenia księżyca © Trendix


Próba sfocenia drogi do Kołbacza © Trendix


Michał uwiecznia księżyc © Trendix


Po nieudanych próbach ruszamy dalej licząc na iluminację kościoła w Kołabaczu. Niestety tam tez ciemno więc ruszamy już prosto nad Miedwie.
Na oświetlonym placu zabaw robimy wspólną fotkę (niestety nie potrafię usiedzieć 20 sekund bez ruchu, co na nich widać :D ).

Z Michałem w postawie stojącej nad Miedwiem © Trendix


Z Michałem na ławeczce © Trendix


Potem jeszcze kilka fotek nad Miedwiem (nie najlepszych bo brakło czasu na eksperymenty i próby). Michał jutro normalnie do pracy i to na 12 godzin, ja mogę spać ile chcę ;)
Ale kilka fotek choć niezupełnie udanych wrzucę, a co?? w końcu to mój blog :D

Promenada nad Miedwiem © Trendix


Żaglówki przy amfiteatrze © Trendix


Molo nad Miedwiem © Trendix


Amfiteatr nad Miedwiem © Trendix


Łuna nad Bidgestonem z nad Miedwia widziana © Trendix


Potem już prosto do Stargardu pod Tesco po izotoniki dla mnie i arbuza dla Michała :) Potem na skrzyżowaniu uścisk ręki i każdy w swoja stronę do domu.

Michał dzięki za wspólny superankci wyjazd. I za podniesienie mojej prędkości średniej :D :D

Michał ten wyjazd widział tak: Relacja Michała

Trasa przejazdu:


Dane wyjazdu:
54.91 km 23.50 km teren
03:42 h 14.84 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Lajcikowy objazd i polnych dróżek sprawdzanie :)

Środa, 21 sierpnia 2013 · dodano: 22.08.2013 | Komentarze 2

Stargard - Skalin - Kunowo - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Szczecin (Jezierzyce) - Rekowo - Nieznań - Żelewo - Bielkowo - Jęczydół - Morzyczyn - Zieleniewo - Grzędzice - Stargard.

Po kliku dniach lenistwa za oknem zobaczyłem super rowerową pogodę, która nie pozwalała już niechęci wyjazdu na nią zgonić, siadłem więc na rower i ruszyłem bez określonego celu. Najpierw do Giżynka a dalej betonką w kierunku Golczewa. Niestety trzeba na niej uważać bo ktoś sobie chodnik na działce urządził cudzym kosztem.

A tu już ktoś zajumał płyty jumbo :) © Trendix


Dalej przejechałem nad dziesiatką i za nią skręciłem na drogę techniczną by dojechać do Kunowa. Wtedy dojrzałem zapomnianą już przez wszystkich i bardzo dawno nieużywaną drogę do Skalina. Nie mogąc się jej oprzeć zacząłem się przez wysoką trawę i zielsko przedzierać.

Zapomniana droga do Skalina © Trendix


Przejeżdżałem już nieraz przez Skalin ale jakoś nigdy przy kościele się tam nie zatrzymałem. Nadrobiłem więc ten brak i go sfociłem. Jak większość w okolicy ten kościół też został wzniesiony w XV wieku. W drewnianej dzwonnicy wzniesionej na kalenicy dachu znajduje się odlany z brązu w XIV wieku dzwon.

Kościół w Skalinie © Trendix


Dalej już asfalcikiem o wątpliwej jakości ruszyłem do Kunowa. Postanowiłem dojechać lasem do Jezierzyc znaną już drogą ale w czasie jazdy stwierdziłem że sprawdzę gdzie prowadzą inne drogi odbiłem więc w lewo.

Paśnik w drodze do Jezierzyc © Trendix


I tak sobie klucząc po lesie dotarłem do stawu w Płoni. Postanowiłem więc nie wracać a ruszyć dalej. Zostawiając więc staw po prawej stronie ruszyłem dalej w kierunku Rekowa mijając po drodze jakąś rzeczkę.

W drodze do Rekowa © Trendix


W drodze do Rekowa © Trendix


Wjeżdżając do Rekowa minąłem przy drodze gospodarstwo agroturystyczne a przy nim wielką sowę :)

Pan Sowa pod Rekowem © Trendix


Z Rekowa mogłem obrać prostą drogę do Bielkowa ale postanowiłem jechać jak najbliżej Miedwia ruszyłem więc na Nieznań i dalej Żelewo.

W drodze z Rekowa do Nieznania © Trendix


A dalej Puszcze Bukową już widać © Trendix


Woda dla Szczecina © Trendix


Woda dla Szczecina © Trendix


Przed przepompownią zobaczyłem trawiastą drogę, liczyłem że doprowadzi mnie ona nad Miedwie, ale niestety okazała się kończyć na łące.

Droga pierwszy i nie ostatni raz mi się skończyła © Trendix


Wróciłem więc trochę i skręciłem we wcześniejsza drogę która po polach i zarośniętej dróżce doprowadziła mnie do jednostki wojskowej.

W drodze do Bielkowa © Trendix


Przydrożne kolory © Trendix


W drodze do Bielkowa © Trendix


W drodze do Bielkowa © Trendix


W drodze do Bielkowa © Trendix


Jako że jednostka jest ogrodzona aż do brzegu Miedwia trzeba ją objechać dookoła. Przynajmniej tak myślałem. Pokonałem więc rów po prowizorycznej kładce i ruszyłem w kierunku Bielkowa szukając drogi polnej która w kierunku Miedwia poprowadzi.

Mostek na solidniejszy niż Montera wygląda © Trendix


Z betonówki skręciłem więc w pierwszą drogę polną w prawo ale niestety okazało się że to ślepa ulica i w kukurydzy ma swój koniec :)

Szukam przejazdu do Jęczydołu © Trendix


Drugi raz droga mi się skończyła :) © Trendix


Kukurydza już prawie gotowa © Trendix


Stwierdziłem po próbach że jednak do Bielkowa muszę dojechać. Więc obrałem kierunek i ruszyłem do Bielkowa.

Wieża kościoła w Bielkowie w oddali © Trendix


I znowu wieża kościoła w Bielkowie © Trendix


Koniecznie chciałem zjechać z asfaltu więc skręciłem w drogę polną która jak liczyłem doprowadzi mnie już do Jęczydołu. Niestety zrobiła zakole i spowrotem do szosy przed Jęczydołem dotarłem :)

Miało być na skróty do Jęczydołu © Trendix


Dopiero więc zgodnie ze znakami Maratonu Miedwie znowu z szosy zjechałem.

A to już po trasie MM © Trendix


Jeszcze kilkukrotnie próbowałem zbliżyć się do Miedwia porzucając trasę maratonu ale kończyło się to albo w zaroślach albo na drucie kolczastym :)

Albo droga kończyła się tak © Trendix


W końcu za którymś podejściem znalazłem dróżkę która doprowadziła mnie do promenady nad Miedwiem.

Ścieżką nad Miedwiem do Morzyczyna © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Po przejechaniu promenady stwierdziłem że dziś ominę nielubiany przeze mnie odcinek podjazdu do Lipnika. Pojechałem więc na Miedwiecko i za 10 na drogę techniczną która przechodząc potem w leśną i polną do Grzędzic prowadzi.

W drodze do Grzędzic © Trendix


Obserwowałem cały czas jak słońce się zniża i schodzi za horyzont.

Słońce już coraz niżej © Trendix


Ambonka w słońcu © Trendix


Gdy wyjechałem z lasu za Grzędzicami już za lasem się chowało.

Słońce już za lasem czas do domu wracać © Trendix


Tak też zrobiłem i do domu wróciłem :)

Wszystkie zdjęcia: KLIK

Trasa przejazdu:


Dane wyjazdu:
81.29 km 0.00 km teren
04:10 h 19.51 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szczecin nocą po raz drugi

Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 03.08.2013 | Komentarze 6

Stargard - Morzyczyn - Kobylanka - Szczecin - Kobylanka - Morzyczyn - Stargard.

Już wracając we wtorek z nocnej wycieczki do Szczecina Michał zaproponował na fejsie piątkowy wyjazd, jako że zawsze można zdjęcia robić zgodziłem się od razu i przed 20:30 spotkaliśmy się na rondzie 15 Południk: ja, Michał i Daniel. I o 20:30 ruszyliśmy na Szczecin. Tak jak ostatnio, pojechaliśmy 10, ale tym razem Michał pociągnął 28-30 km/h. Całe szczęście że potem samochody i tłumy ludzi na bulwarach go zwolniły i średnia końcowa spadła do przyzwoitych 19,5 km :).
Tym razem do centrum jechaliśmy przez Dąbie gdzie dołączył do nas Jarek.
Ruszyliśmy więc już w czwórkę dalej łapiąc kierunek na Most Długi. Jako że nasza wycieczka miała cel fotograficzny widząc fajny widok z mostu na Hryniewieckiego zatrzymaliśmy się na chwilę by zrobić zdjęcie na kominy Elektrowni Szczecin.

Widok na kominy elektrowni © Trendix


Michał, Jarek i Daniel _ most na Hryniewieckiego © Trendix


Dalej ruszyliśmy pod Operę gdzie dołączył do nas Marcin i już pięcioosobową grupą zajechaliśmy na bulwar na Nabrzeżu Celnym.

Widok na Most Długi z Nabrzeża Celnego © Trendix


Bulwar na Nabzrzeżu Celnym © Trendix


Kolejnym punktem widokowym był Most Długi.

Widok z Mostu Długiego na nadodrzańskie bulwary i Trasę Zamkową w głębi © Trendix


Michał na Moście Długim z radością wszystko fotografuje :) © Trendix


Wesołe miasteczko i wysoka karuzela na Łasztowni © Trendix


Potem zjechaliśmy na dół na Bulwar Piastowski.

Bulwar Piastowski pod Mostem Długim © Trendix


Bulwar Piastowski © Trendix


Widok na Most Długi z Bulwaru Piastowskiego © Trendix


Dalej było poszukiwanie kawałka wolnego od ludzi na rozstawienie statywów na Trasie Zamkowej :).

Zamek Książąt Pomorskich © Trendix


Jeden z piwnych ogródków Tyskiego na łasztowni © Trendix


Widok na Wyspę Grodzką i Bulwar Chrobrego © Trendix


I tu zachciało mi się jeść, Daniel też miał chęć coś przekąsić więc namówiliśmy pozostałych i ruszyliśmy na poszukiwanie jedzenia. Najbliższy MAK KWAK był oblężony, pojechaliśmy szukać dalej i wylądowaliśmy na Śląskiej przy Placu Grunwaldzkim gdzie kiedyś był Mak Kwak a teraz inny bar, kebab serwujący i to wcale niezły.

Po rolo i coli ruszyliśmy dalej. Michał z Danielem na Jasne Błonia, które chciał sfocić Michał a nasza pozostała trójka na nową Starówkę :) i Wały Chrobrego.

Widok na kamienice z Małej Odrzańskiej © Trendix


Maszty żaglowców przy Bulwarze Chrobrego © Trendix


Maszty żaglowców przy Bulwarze Chrobrego © Trendix


Marcin na Wałach Chrobrego, piąty który do nas dołączył © Trendix


Widok na główną scenę i Diabelskie Koło w oddali © Trendix


Tu znalazł nas Michał z Danielem. Gdy Michał też już pstryknął fotki z Wałów stwierdziliśmy że czas wracać. Pożegnaliśmy Marcina i w czwórkę ruszyliśmy Trasą Zamkową w kierunku Stargardu. Na Struga pożegnaliśmy Jarka który odbijał na Dąbie i we trójkę pognaliśmy do Stargardu. Jeszcze podjazd pod Tesco po izotoniki :) i po krótkim pożegnaniu ja, Michał i Daniel udaliśmy się w swoich kierunkach.
Jak zawsze super było.

Wszystkie zdjęcia różnistej jakości tu: KLIK

Trasa przejazdu:


Dane wyjazdu:
23.96 km 8.00 km teren
01:24 h 17.11 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Znowu Miedwie :)

Czwartek, 1 sierpnia 2013 · dodano: 02.08.2013 | Komentarze 3

Stargard - Giżynek - Kunowo - Zieleniewo - Lipnik - Grzędzice - Stargard.

Koło 19:00 postanowiłem się trochę ruszyć i podjechać z aparatem nad Miedwie. Nie chcąc jechać DDRką pojechałem przez Giżynek na Kunowo obserwując jak postępują żniwa :)

Żniwa w pełni © Trendix


Tu tylko słomę zebrać © Trendix


Słońce coraz niżej ale jeszcze mocno świeci © Trendix


Gdy już nad Miedwie dotarłem pojechałem sobie promenadą w kierunku amfiteatru i nie mogąc się oprzeć co chwilę przystawałem i fotki pstrykałem :)

Nad Miedwiem © Trendix


Łodzie na Miedwiu © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


"Plażowa jeszcze czynna" © Trendix


Łodzie na Miedwiu © Trendix


Łodzie na Miedwiu © Trendix


Łodzie na Miedwiu © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Łodzie na Miedwiu © Trendix


Łodzie na Miedwiu © Trendix


Łodzie na Miedwiu © Trendix


Łodzie na Miedwiu © Trendix


Łodzie na Miedwiu © Trendix


Potem już w drogę powrotną ruszyłem obserwując jak słońce coraz niżej schodzi i za horyzontem się chowa. Nie pojechałem prosto DDRką ale przy torach w Grzędzicach.

Zachodzące słońce © Trendix


Zachodzące słońce © Trendix


Słońce za horyzontem zniknęło © Trendix


Gdy słońce za horyzontem się schowało prosto do domu pojechałem :)

A teraz prosto do Stargardu © Trendix


Wszystkie fotki: KLIK

Trasa przejazdu:


Dane wyjazdu:
91.78 km 3.00 km teren
04:49 h 19.05 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szczecin nocą po raz pierwszy

Środa, 31 lipca 2013 · dodano: 31.07.2013 | Komentarze 4

Stargard - Morzyczyn - Kobylanka - Szczecin - Kobylanka - Morzyczyn - Stargard

Już po festiwalu świateł w Berlinie w 2011 roku kusiło mnie by porobić trochę nocnych zdjęć w Szczecinie. Ale jakoś to zawsze było odkładane, w końcu w tym tygodniu postanowiłem to zrealizować i namówiłem młodego na wspólny wyjazd.
Wyruszyliśmy ze Stargardu ok 10.00 i postanowiliśmy skorzystać że zdjęto zakaz wjazdu rowerów na 10 w Motańcu i ruszyliśmy prosto na Szczecin.
Oczywiście aby młody mi nie marudził w czasie dalszej wycieczki zrobiłem przystanek pod KFC na Struga aby mógł co nieco wrzucić na ruszt :)

W KFC na Struga © Trendix


Fotografowanie zaplanowałem od Teatru Letniego w parku Kasprowicza, więc ruszyliśmy dalej. Mogliśmy jechać przez Dąbie ale skierowaliśmy się na Autostradę Poznańską. I w końcu i tak na miejsce dotarliśmy :).

Wyjąłem więc statyw i zacząłem fotografowanie Teatru Letniego w różnych jego barwach.

Jeden z odcieni Teatru Letniego © Trendix


Potem ruszyliśmy w kierunku Trzech Orłów na chwilę zjeżdżając nad Rusałkę.

Ptaki Hasiora przy Teatrze Letnim © Trendix


Mostek na Rusałce © Trendix


Potem pokręciliśmy się przy Orłach i na Jasnych Błoniach.

Trzy Orły w pełnym blasku © Trendix


W Parku Kasprowicza © Trendix


Pomnik Jana Pawła II i Urząd Miasta © Trendix


Dalej pod Urzędem Miasta na Aleje Jana Pawła II.

Urząd Miasta w nowej szacie ale jeszcze bez iluminacji © Trendix


Gryf pomorski a Alei Jana Pawła II © Trendix


Potem chciałem podjechać do fontanny przy Teatrze Pleciuga ale jedną ulicę wcześniej skręciłem i się zakręciłem :) ale o tej godzinie i tak pewnie już wyłączona była :)

Wróciliśmy więc na JP II i pojechaliśmy w kierunku Placu Lotników.

Pomnik Marynarza w Alei Jana Pawła II © Trendix


Pomnik Bartolomeo Colleoniego na Placu Lotników © Trendix


Widok z Placu Lotników na aleje fontann © Trendix


Kolejnym punktem zdjęć pstrykania była Aleja Kwiatowa.

Aleja Kwiatowa © Trendix


Plac Żołnierza Polskiego © Trendix


Aleja Kwiatowa © Trendix


Potem dojechaliśmy na Plac Mickiewicza i dalej na Wały Chrobrego gdzie trochę pokrążyliśmy.

Pomnik Adama Mickiewicza © Trendix


Widok na UW w Sczecinie © Trendix


Widok na Trasę Zamkową z Wałów Chrobrego © Trendix


Muzeum Narodowe © Trendix


Scena na ttsr gotowa © Trendix


Odra i Trasa Zamkowa © Trendix


Robiło się późno, było już po 1.00 więc i chęci do kręcenia odchodziły więc skierowaliśmy się na trasę zamkową łapiąc kierunek na dom.


Wodok na Zamek Książąt Pomorksich z Trasy Zamkowej © Trendix


Poczułem również głód więc zatrzymaliśmy się na hot doga na stacji Statoil przy Struga i jedząc obserwowaliśmy księżyc :)

Nad marketem księżyc świeci © Trendix


Potem jeszcze kilka fotek i w drogę 10 kierunek Stargard.

Ulica Struga © Trendix


Na ul. Struga © Trendix


Ruch był znikomy, my błyszczeliśmy jak choinki więc super się jechało. Na chwilę zatrzymaliśmy się na przystanku autobusowym przy 10 na wysokości Niedźwiedzia. Ale zdjęcia w zupełnej ciemności dziwnie wychodziły :)

Widok z przystanku autobusowego przy 10 (Niedźwiedź) jak w noktowizji :) © Trendix


Więc kończąc eksperymenty ruszyliśmy dalej. Po minięciu Zieleniewa nie chciało nam się już jechać do kładki nad obwodnicą więc pocięliśmy szybko na zakazie :)

Po dojechaniu do DDRki przed Lipnikiem ostatnie fotki.

Już prawie w domu :) naDDRce przed Lipnikiem © Trendix


Już prawie w domu :) naDDRce przed Lipnikiem © Trendix


W domu byliśmy krótko przed trzecią. Fajny wyjazd, fajne nocne widoki, trzeba będzie jeszcze kiedyś pojechać i inne miejsca w nocy pooglądać :)

Wszystkie nocne fotki tu: KLIK

A cała trasa przejazdu tu:


Dane wyjazdu:
100.74 km 12.50 km teren
05:48 h 17.37 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Jarmark Jakubowy i SN61-183

Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 28.07.2013 | Komentarze 2

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Reptowo - Niedźwiedź - Szczecin (Zdunowo, Dąbie, Śródmieście, Stare Miasto, Centrum, Niebuszewo, Pomorzany, Jezierzyce) - Motaniec - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.

Upały niby nie nastrajają do dłuższych wyjazdów ale gdy pomyślałem że mam przesiedzieć w dusznym mieszkaniu całą sobotę to znalazłem sobie cel wyjazdu: Jarmark Jakubowy w Szczecinie a w szczególności powitanie znajomych rowerzystów z RS, BS i innych, którzy w ramach sprawdzenia przemierzali od poniedziałku Pomorską Drogę św. Jakuba. Jak rzadko ostatnio, młody dzień wcześniej stwierdził że też jedzie. Planowałem wstać o 9 i o 11 wyruszyć do Szczecina aby spokojnie zdążyć przed 14 na Plac Orła Białego gdzie miała pojawić się ta rowerowa ekipa. Niestety zaspałem i wstałem o 10.30 :D ale 11.30 ruszyliśmy w drogę i do 14 zdążyliśmy dojechać :)


Po 20 km zauważył że ma mało powietrza :D © Trendix


Kto w sobotę próbuje autostradą nad morze to ma :D © Trendix


Testerzy Jakubowej Drogi :) © Trendix


Uśmiechnięta Tunia i Ania korbę prezentująca :) © Trendix


Gdy powitaliśmy już znajome twarze i opowiedzieli ze sceny w skrócie wrażenie z tego przejazdu nadjechał w końcu siwobrody z którym się wcześniej umawiałem i dla ochłody pojechaliśmy na lody do Alei Fontann.

Na deserku lodowym, ja brałem z podwójnym ajerkoniakiem :) © Trendix


W oczekiwaniu na deser :) © Trendix


Przy fontannie w taki upał zawsze przyjemniej :) © Trendix


Potem siwobrody udał się po swoją koleżankę i umówiliśmy się na Deptaku Bogusława gdzie spotkaliśmy powtórnie ekipę z Jakubowego Szlaku, która ładowała kalorie. Nie robiłem jednak tu zdjęć bo Tunia nie chciała by ktoś zobaczył ile ona potrafi zjeść :D .

Gdy pojawił się siwobrody z koleżanką udaliśmy się pod Trzy Orły skąd rozpoczęliśmy wycieczkę po Szczecinie. Cel pierwszy brama Stoczni Szczecińskiej.

Spotkanie z koleżanką siwobrodego Asią © Trendix


Ulicami Szczecina © Trendix


Ulicami Szczecina © Trendix


Tereny Stoczni Szczecińskiej © Trendix


Potem dalej na Wały Chrobrego. Fajnie nam się jechało bo Jana z Kolna była tylko dla nas :D

Ul. Jana z Kolna dziś tylko nasza :) © Trendix


Hasło kibiców Pogoni Szczecin © Trendix


Hasło kibiców Pogoni Szczecin © Trendix


A tu 3 sierpnia odbędzie się Gala wręczenia ESKA Music Awards 2013 © Trendix


A dalej ruszyliśmy pod Szczeciński Browar teraz już Carlsberg.

Ulicami Szczecina © Trendix


Ulicami Szczecina © Trendix


Budynek poczty © Trendix

jak widać już nie tylko poczty, a dawno temu piętro dobudowali bo poczta nie mogła się pomieścić :)

Browar Szczeciński © Trendix


Dalej pojechaliśmy obejrzeć pewien wagon a mianowicie SN 61 a oto czemu on taki szczególny.

Ulicami Szczecina © Trendix


Takie sobie murale © Trendix


Takie sobie murale © Trendix


Ponad torami pomiędzy przystankami Szczecin Wzgórza Hetmańskie a Szczecin Pomorzany © Trendix


Spalinowy wagon silnikowy typu SN61 o numerze 183 © Trendix


Grzegorz przymierza się do zawodu © Trendix


Niestety wychodząc usłyszeliśmy, że chyba znowu zapadła decyzja o pocięciu go na żyletki :( . Jeśli nie znajdzie się ktoś z wpływami lub nie powstanie jakiś społeczny komitet będący w stanie zebrać pieniądze kolejny egzemplarz starej techniki zniknie :( . Na razie tylko jeden pasjonat (były maszynista takiego wagonu) opiekujący się obecnie tym wagonem, nie jest w stanie sam nic zrobić.

Z Hetmańskich Wzgórz udaliśmy się jeszcze na Cmentarz Centralny skąd ul. Ku Słońcu skierowaliśmy się w dół.

Ulicami Szczecina © Trendix


Jeździliśmy z własnym czajniczkiem © Trendix


Na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie © Trendix


Na dole Siwy z Asią pojechali w lewo na Sikorskiego a my z młodym w górę łapiąc kierunek na Most Długi.

Ulicami Szczecina © Trendix


A dalej kierunek Dąbie - Zdnuowo - Jezierzyce i kierunek Stargard.
Po dojechaniu do Morzyczyna młody postanowił się nie zatrzymywać i ruszył prosto do domu (pewnie dlatego że w drodze odebrał telefon z zaproszeniem na grilla :D), ja postanowiłem jeszcze przejechać się promenadą i chwilę posiedzieć nad Miedwiem.

Nad Miedwiem © Trendix


A z tego miejsca już prosto do domu gdzie przybyłem ok. 22.00. I tak to cały upalny dzień na powietrzu spędziłem. A teraz jest 3:00 relację sobie piszę, za oknem lekka burza, pada deszcz, orzeźwiające powietrze, czegóż więcej trzeba ?? :)

Wszystkie zdjęcia jak komuś jeszcze mało tu: KLIK

A trasa tu: