Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50 - 100 km

Dystans całkowity:7382.55 km (w terenie 1545.50 km; 20.93%)
Czas w ruchu:421:46
Średnia prędkość:17.02 km/h
Liczba aktywności:104
Średnio na aktywność:70.99 km i 4h 10m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
71.49 km 19.00 km teren
03:54 h 18.33 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dookoła Miedwia i 2500 minęło :)

Czwartek, 25 lipca 2013 · dodano: 26.07.2013 | Komentarze 7

Stargard - Giżynek - Kunowo - Koszewko - Koszewo - Wierzbno - Grędziec - Okutnica - Ryszewo - Turze - Młyny - Giżyn - Dębina - Żelewo - Nieznań - Rekowo - Bielkowo - Jęczydół - Morzyczyn - Zieleniewo - Stargard.

Po serwisowaniu roweru w Stargardzie znowu zaczęło mi coś stukać i pukać, więc już nie szukając więcej miejscowych warsztatów zapakowałem rower do samochodu i skierowałem się w jednym słusznym kierunku czyli do Mad Bike :) Tam się okazało że poluzowała się kiepsko przykręcona korba. Serwisant Pan Piotr dokręcił to szybko ale ostrzegł mnie że jak trochę tak pojeździłem to korba mogła trochę się wyrobić i może się odkręcać. No cóż najwyżej je wymienimy :D. Po powrocie do domu postanowiłem gdzieś pojechać i sprawdzić rower :). Nie mając innych pomysłów postanowiłem objechać Miedwie dookoła czyli pokonać trasę której nie lubię.
Nie jechałem już spod domu na miejsce startu maratonu ale skrótem do Kunowa skąd ruszyłem już trasą "Maratonu Miedwie".

Jakiś kawałek po minięciu skrzyżowania na Wierzchląd odbiłem na chwilę nad Miedwie :) Zawsze tu podjeżdżam gdy przejeżdżam w pobliżu, gdyż podoba mi się to miejsce i w niejednej relacji je pokazywałem.

Nad Miedwiem niedaleko Wierzchlądu © Trendix


Potem dalej przez Koszewko do Koszewa.

Pałac w Koszewku © Trendix


Dworek Hetmański w Koszewku © Trendix


Stado koni przed Koszewem © Trendix


Stado koni przed Koszewem © Trendix


Pałac w Koszewie © Trendix


A za Koszewem kolejne konie © Trendix


Kolejne konie na trasie © Trendix


Potem przez Wierzbno w dalszą drogę do miejscowości Grędziec.
Droga z Wierzbna na Grędziec w oddali po lewej Rezerwat Przyrody "Brodogóry" © Trendix


Przed dojechaniem do drogi nr 20 dostrzegłem tablicę "Rezerwat Przyrody "Brodogóry" o którym nic przedtem nie wiedziałem.

Od tego miejsca słońce zaczęło się za chmurami chować ale było dalej duszno, choć w czasie jazdy wiaterek lekko owiewał i było super ale po zatrzymaniu zaraz pot na całym ciele występował :)

Zabawy słońca z chmurami © Trendix


W miejscowości Turze zatrzymałem się na chwilę przy tamtejszym kościele i dalej w drogę.

Kościół p.w. Najświętszego Zbawiciela w miejscowości Turze © Trendix


Gdy znaki informacyjne Maratonu Miedwie wskazały BUFET to skręciłem, ale chyba za wcześnie dojechałem bo jeszcze nie zdążyli się rozwinąć :)

Tu na razie jest łąka ale 10 sierpnia będzie tu bufet :) © Trendix


Do tej pory trasa jest łatwa i przyjemna ale za miejscowością Giżyn zaczyna się to czego na tej drodze nie cierpię :)

I tu się już zaczyna © Trendix


Były dwa momenty na tej trasie gdy musiałem zsiąść z roweru i go podprowadzić, najgorszy był tu :)

Tu oczywiście rower podprowadziłem :) © Trendix


Potem już droga głównie płytami betonowymi biegła, często pod górę. W jednym tylko miejscu na chwilę pobłądziłem, po prostu piach zasypał stare znaki maratonu i trafiłem nad Jezioro Żelewko.

Słońce ładnie w tej chwili drogę oświetlało © Trendix


Jezioro Żelewko © Trendix


Ale po chwili wróciłem na właściwą trasę i walcząc z górkami ruszyłem do mety.

Scłońce za chmurami coraz niżej schodziło © Trendix


I znowu pod górkę © Trendix


Zachód słońca z drogi widziany © Trendix


Droga z Rekowa do Bielkowa i niemała górka © Trendix


Do mety już niedaleko © Trendix


Przy amfiteatrze nad Miedwiem © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Plażowa nad Miedwiem © Trendix


Posiedziałem sobie trochę w "Plażowej" bo było tak rześkie powietrze że aż nie chciało się wracać do blokowiska. No ale w końcu się ruszyłem i o 22:30 dotarłem do domu. I takim oto sposobem 2500 km w tym roku już pokonałem :)

Wszystkie fotki dla wytrwałych: KLIK


Trasa przejazdu:


Dane wyjazdu:
94.06 km 31.00 km teren
05:57 h 15.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

O jeden nie tylko most za daleko :)

Czwartek, 18 lipca 2013 · dodano: 19.07.2013 | Komentarze 5

Stargard - Kobylanka - Szczecin (Jezierzyce) - Sosnówko - Kołówko - Kołowo - Binowo - Węglino - Szczecin (Podjuchy, Zdroje, Dąbie, Zdunowo) - Niedźwiedź - Motaniec - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Stargard.

Myśląc nad kolejnym wyjazdem postanowiłem odszukać pokazane już w kilku relacjach mosty donikąd w Podjuchach. Przyglądając się mapie stwierdziłem że przy okazji zaliczę Kołowo, Binowo i Jezioro Szmaragdowe w Zdrojach. Przygotowałem trasę wydrukowałem mapki i w drogę :). Na początku trasa jak zwykle na Szczecin przez Kobylankę do Jezierzyc.

Między Motańcem a Jezierzycami © Trendix


Dalej też już trasą którą wracałem z Glinnej.

Dobropole © Trendix


Ale po minięciu z lewej strony drogi prowadzącej do arboretum w Glinnej znalazłem się w nowym dla mnie terenie i dotarłem do skrzyżowania.

Głaz z tablicą informacyjną o rezerwacie "Kołowskie Parowy" © Trendix


Tu miałem trzy kierunki do wyboru :) Włączyłem więc navi by sprawdzić położenie ale zameldowała mi że ma problemy z połączaniem :) Rzeczywiście zasięg komórki w tym miejscu był zerowy :) Pojechałem więc w prawo było długo z górki :) na dole włączyłem navi miała już zasięg i kazała mi wrócić :-o Potem jeszcze kółeczko w drugą stronę i na końcu w ostatnią możliwą drogę na tym skrzyżowaniu czyli prosto gdzie drogowskaz mówi Leśnictwo Kołowo :D

Wspinając się pod górę zobaczyłem w oddali maszty na Lisicy i byłem pewny że teraz to dobra droga.

Radiowo-Telewizyjne Centrum Nadawcze Kołowo © Trendix


Przejeżdżając przez kołowo zatrzymałem się przy kościele, całkiem uroczym stawie i przy drodze skąd widać całe Centrum Nadawcze w Kołowie.

Kościół p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kołowie © Trendix


Kościół p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kołowie © Trendix


Stara stodoła w różnych stylach i o różnej konstrukcji w Kołowie :) © Trendix


Staw w Kołowie © Trendix


Radiowo-Telewizyjne Centrum Nadawcze Kołowo z innej strony © Trendix


Za Kołowem skręciłem w krętą polną drogę i skierowałem się na Binowo. Zatrzymałem się przy miejscu odpoczynku na szlaku z ciekawym kamieniem.

Miejsce odpoczynku na szlaku © Trendix


Ciekawa sentencja na głazie © Trendix


A potem wzdłuż pola golfowego do Binowa.

Pole Golfowe Binowo Park © Trendix


Pole golfowe Binowo Park © Trendix


Pole golfowe Binowo Park © Trendix


Pole golfowe Binowo Park © Trendix


W Binowie podjechałem pod kościół i potem wzdłuż jeziora aby dotrzeć do drogi która wyprowadzi mnie w kierunku Podjuch.

Gotycki kościół p.w. Maksymiliana Kolbe w Binowie zbudowany na przełomie XIV i XV w © Trendix


Nad Jeziorem Binowskim © Trendix


Jezioro Binowskie © Trendix


Po drodze mijałem jakieś rozlewiska i kolejne leśne jezioro.

Przydrożny staw © Trendix


Jeziorko w rejonie Węglino © Trendix


Dotarłem w końcu do strzelnicy wojskowej, wykonałem w tył zwrot i zgodnie z wskazówkami Iwonki skierowałem się w prawo drogą polną. Po chili wiedziałem już że dobrze jadę bo pojawiły się betonowe pokruszone elementy a później pierwszy most. Rzeczywiście dziwne wrażenie robią mosty do których lub od których nie prowadzą żadne drogi. Ja byłem już o tyle mądrzejszy że przeczytałem w necie informacje że były to konstrukcje mostowe wybudowane przez Niemców do szkolenia saperów w niszczeniu konstrukcji mostowych. Odnalazłem i obfociłem te trzy mosty.

Betonowe elementy przy drodze © Trendix


Betonowe elementy przy drodze © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


Most donikąd © Trendix


most donikąd © Trendix


Na tle mostu donikąd © Trendix



A potem zamiast wrócić do strzelnicy zrobiłem duże kółeczko po górzystych i piaszczystych drogach, aby w końcu dotrzeć do ul. Bielańskiej i pokonać autostradę :).


Już widać autostradę © Trendix


Teraz mogę na drugą stronę autostrady się dostać :) © Trendix


Kolejnym punktem mojej wycieczki było Jezioro Szmaragdowe, liczyłem się z trudnościami przy jego objeżdżaniu ale nie znałem uliczek w Zdrojach, zwaliły mnie na kolana. Już miałem prosić przechodniów o pomoc we wpychaniu roweru pod górę bo wjechać rady nie dałem a słabłem przy jego wprowadzaniu :D
Ale w końcu udało mi się objechać jeziorko z drugiej strony i dotrzeć na punkt widokowy skąd pstryknąłem parę fotek :)

Ul. Radosna wcale taką dla mnie nie była © Trendix


To chyba Olkuska albo Żeliwna :) © Trendix


Hotel Panorama © Trendix


Od Hotelu Panorama ścieżka w kierunku Szmaragdowego © Trendix


Jezioro Szmaragdowe © Trendix


Jezioro Szmaragdowe © Trendix


Jezioro Szmaragdowe © Trendix


Był to ostatni punkt mojej wycieczki więc teraz przez Dąbie, Zdunowo, Niedźwiedź czyli stałą trasą powrotną ze Szczecina udałem się w drogę powrotną.

Miałem wyjechać na Poległych, oczywiście nie trafiłem i wylądowałem na Poczdamskiej :)

Już prawie na Poczdamskiej © Trendix


Potem przedzierałem się do Gryfińskiej aby dotrzeć do Dąbia.

Ścieżka przy Selgrosie © Trendix


Na skwerze im. Świetlińskiego w Dąbiu © Trendix


A potem już prosto do domu :)

Już prawie w domu :) na DDR-ce między zieleniewem a kładką nad obwodnicą © Trendix


Jak zawsze komu mało obrazków niech kliknie tu: KLIK

Trasa nie cała w kilku częściach :) Endo za mną nie chce współpracować :)
/9746642
/9746642
/9746642
/9746642

Dane wyjazdu:
57.34 km 7.50 km teren
03:10 h 18.11 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ekologicznie i botanicznie

Wtorek, 11 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 10

Stargard - Kobylanka - Bielkowo - Kołbacz - Stare Czarnowo - Glinna - Gliniec - Sosnówko - Jezierzyce - Kobylanka - Morzyczyn - Stargard.

Czemu ekologicznie ?? bo rowerem, czemu botanicznie?? bo po drodze arboretum i dwa rezerwaty, ale po kolei.

W planie mam trasę do Ińska, trasę do Goleniowa ale dziś nie chciało mi się tak daleko jechać a gdzieś się wyrwać musiałem. Po śniadaniu rzut okiem w internet i wybór padł na Ogród Dendrologiczny w Glinnej. Trochę dłużej przyjrzałem się trasie powrotnej z Glinnej, gdyż chciałem wrócić przez puszczę do Jezierzyc ale nie chciałem znowu się zgubić i skrótów szukać :D.

Do Glinnej najprostszą drogą przez Kołbacz - Stare Czarnowo. Zjeżdżając z drogi 120 do Starego Czarnowa dostrzegłem drogowskaz do jakiegoś niemieckiego cmentarza więc postanowiłem go też odwiedzić. Myślałem że ten cmentarz jest w samym Czarnowie ale pierwsze co zobaczyłem to kościół przy którym na trochę się zatrzymałem.

Kościół Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Starym Czarnowie © Trendix


W 1826 roku została gruntownie przebudowana w stylu neogotyckim © Trendix


Potem ruszyłem w kierunku na Gryfino by w Glinnej odbić w prawo. Drogowskaz kierował do niemieckiego cmentarza, który znajduje się niespełna kilometr od tego skrzyżowania. Jest to ładnie położony Niemiecki Cmentarz Wojenny wybudowany w latach 2001-2003 przez Volkbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge E.V. dla niemieckich żołnierzy poległych w czasie II wojny światowej. Znalazło tu swoje ostatnie miejsce spoczynku już ok 10 tys. poległych na terenie Gdańska, Pomorza Zachodniego i Prus Zachodnich.


Cmentarz Wojenny © Trendix


Cmentarz Wojenny_Stare Czarnowo © Trendix


Niemiecki Cmentarz Wojenny w Starym Czarnowie © Trendix


Na Niemieckim Cmentarzu Wojennym © Trendix


Na Niemieckim Cmentarzu Wojennym w Starym Czarnowie © Trendix


Jadąc dalej drogą przy cmentarzu docieramy do skrzyżowania na którym drogowskaz kieruje nas w lewo do Ogrodu Dendrologicznego. Niestety od momentu opuszczenia drogi 120 jest to droga brukowana i to bardzo wyboista. Starałem się jechać poboczem gdzie tylko było to możliwe. Dobrze że nie jest to daleko i w końcu docieram do Ogrodu Dendrologicznego.

Przed arboretum w Glinnej © Trendix


Wejście do Ogrodu dendrologiczengo © Trendix


W arboretum w Glinnej_1 © Trendix


W arboretum w Glinnej_1 © Trendix


W arboretum w Glinnej_3 © Trendix


W arboretum w Glinnej_2 © Trendix


W arboretum w Glinnej_5 © Trendix


W arboretum w Glinnej_6 © Trendix


W arboretum w Glinnej_7 © Trendix


Nad stawem w arboretum © Trendix


W arboretum w Glinnej_8 © Trendix


A arboretum w Glinnej_9 © Trendix


Gdy skończyłem wizytę w Ogrodzie, mój rowerek cały czas na mnie czekał więc ruszyłem dalej.

Bergamont czekał na mnie pod płotem :) © Trendix


Nie ujechałem daleko gdy natknąłem się na kolejną przyrodniczą atrakcję w której oczywiście się na chwile zatrzymałem.

"Zródliskowa buczyna" © Trendix


W rezerwacie "Żródliskowa buczyna" © Trendix


Żródliska © Trendix


W "Żródliskowej buczynie" © Trendix


Po krótkiej przechadzce po rezerwacie ruszyłem dalej, gdy w oddali zauwazyłem spacerującego boćka. Wymieniłem obiektyw i go sfociłem. Ale już nie chciało mi się czekać aż poderwie się do lotu.

Pan Bocian pozuje © Trendix


Pan Bocian na spacerze © Trendix


W dalszej drodze natknąłem się na kolejny rezerwat przyrody. Krótka w nim przerwa i dalej w drogę

Buczynowe Wąwozy © Trendix


Buczynowe Wąwozy _ 1 © Trendix


Buczynowe Wąwozy - 2 © Trendix


Buczynowe Wąwozy _ 3 © Trendix


aż z Puszczy wyjechałem

Sosnówko © Trendix


Potem jeszcze krótka wizyta nad stawami w Płoni gdzie za stosowną opłatą można sobie złowić lub kupić rybkę.

Nad stawami © Trendix


Ci już tam w oddali łowią © Trendix


A może by tak coś złapać ?? © Trendix


i w drogę do domu. Ale niestety po wjeździe na drogę do Motańca kolejna (chyba 8) w tym roku guma. Przed wyjazdem na Kaszebe Runda kupiłem nowe ale byle jakie opony i to się mści, więc zaraz po przyjeździe do domu zamówiłem inne opony

Ale najpierw trzeba było wymienić dętkę :)

Kolejna "guma" :-o © Trendix


Potem już tylko, krótka wizyta nad Miedwiem:

Windsurferzy nad Miedwiem © Trendix


Miedwie_Morzyczyn © Trendix


Jezioro Miedwie _ widok od Róży Wiatrów © Trendix


i prosto do domu.
Naprawdę botaniczna wycieczka :)

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK

Przebyta droga:


Dane wyjazdu:
79.24 km 0.00 km teren
04:13 h 18.79 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dookoła Miedwia ..... trochę inaczej :)

Piątek, 7 czerwca 2013 · dodano: 08.06.2013 | Komentarze 4

Stargard - Warnice - Barnim - Obryta - Okutnica - Pyrzyce - Żabów - Stare Czarnowo - Kołbacz - Bielkowo - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Stargard.

Mając w pamięci ostatni wyjazd, na kolejny cel wycieczki wybrałem sobie Pyrzyce, bez skrótów głównymi drogami :). Słoneczko ładnie świeciło, wiatr znacznie słabszy niż w poprzednich dniach więc ok. 11.30 się zebrałem, wstąpiłem do Piccolo po jakieś izotoniki i batoniki i w drogę.
Wiatr zawiewał z boku więc za bardzo nie przeszkadzał, ruch na drodze nie był za wielki więc jechało się całkiem przyjemnie. W związku z tym że do Obrytej już teren obfociłem w czasie poprzednich wyjazdów, aparat wyjąłem dopiero przed Okutnicą.

W drodze do Pyrzyc © Trendix


Kolorowo :) © Trendix


W Okutnicy zauważyłem fajny rowerkowy motyw :)

Rowerkowy element w Okutnicy :) © Trendix


oraz sfociłem kościółek.

Kościół w Okutnicy © Trendix


I dalej w drogę.

W oddali widać już Pyrzyce © Trendix


Przed wyjazdem oczywiście wypisałem sobie co i gdzie w Pyrzycach zobaczyć ale kartka oczywiście w domu została.

Więc po wjechaniu do Pyrzyc rzut oka na tablicę celem przypomnienia

Rzut oka na rozmieszczenie zabytków © Trendix


i zacząłem krążyć :).

Co mi się rzuciło w oczy?? to że to miejsce ostatnio wyglądało tak:


zdjęcie z blogu abartha

a teraz prezentuje się tak :)

Tężnie w Pyrzycach © Trendix


Dalej trasą wzdłuż murów obronnych.

Brama Szczecińska © Trendix


Mury obronne © Trendix


Baszta Pijacka © Trendix


Baszta Pijacka z drugiej strony © Trendix


Tu kiedyś była furta słowiańska © Trendix


Ruiny Baszty Mniszej © Trendix


Dalszą drogę wzdłuż murów zagrodziły ogródki działkowe :) zjechałem więc w dół do kościoła którego wieżę widziałem spod murów.

Kościół p.w. Najświętszej Maryi Panny Bolesnej © Trendix


Przed kościołem w Pyrzycach © Trendix


Widok na kościół p.w. Najświętszej Maryi Panny Bolesnej od strony parku © Trendix


W parku zrobiłem sobie chwilę przerwy na batonika.

Nad stawem w parku © Trendix


Odpoczynek w parku © Trendix


i wróciłem na rynek.

Pyrzycki Ratusz © Trendix


Kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny © Trendix


Kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny © Trendix


Kaplica św. Ducha © Trendix


Następnie ruszyłem wzdłuż murów z drugiej strony.

Baszta Sowia © Trendix


Baszta Lodowa © Trendix


Baszta Prochowa © Trendix


Brama Bańska © Trendix


Pyrzycka fosa © Trendix


Potem powrót do ronda

Pomnik Wdzięczności © Trendix


i w drogę powrotną do domu.

W drodze do Starego Czarnowa © Trendix


Kościół p.w. Świętego Jana Chrzciciela w Żabowie © Trendix


Kościół w Żabowie © Trendix


Stare zabudowania gospodarcze w Żabowie © Trendix


Oczywiście nie mogłem nie podjechać nad Miedwie kiedy już je całe okrążyłem :).

Nad Miedwiem © Trendix


Przystań nad Miedwiem © Trendix


Nad Miedwiem przed powrotem do domu © Trendix


Na przystani nad Miedwiem © Trendix


W drodze z Pyrzyc trąbiły na mnie i pozdrawiały mnie przejeżdżające samochody na niemieckich rejestracjach dopiero teraz zrozumiałem czemu, wszystkiemu winne kolory bandany :D


Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK


Dane wyjazdu:
78.20 km 10.00 km teren
04:39 h 16.82 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rezerwat Przyrody "Dęby Sądowskie".

Środa, 5 czerwca 2013 · dodano: 06.06.2013 | Komentarze 7

Stargard - Witkowo - Kolin - Morzyca - Dolice - Sądów - Ziemomyśl - Bonin - Piasecznik - Rzeplino - Krępcewo - Radziszewo - Witkowo - Stargard.

Kiedyś w necie przeczytałem o tym rezerwacie więc obrałem go sobie jako cel dzisiejszej wycieczki. Słoneczko świeciło, wiatr jak codziennie wiał, więc ok. południa zebrałem się i ruszyłem. Bez żadnego kombinowania ruszyłem najprostszą droga do Dolic.
Po drodze minąłem Witkowo i zatrzymałem się na chwilę w Kolinie.

Mała Ina w Kolinie © Trendix


Po czym ruszyłem dalej podziwiając okoliczne widoki.

Ładny domek z elementami konstrukcji szachulcowej za Kolinem © Trendix


Kolejny przystanek już w Morzycy.

Kosciół p.w. Josemarii Escrivy w Morzycy © Trendix


Drzewo przy kościele © Trendix


Mur wokół kościoła w Morzycy © Trendix


Dalej już prosto do Dolic.

Kościół p.w. Chrystusa Króla w Dolicach © Trendix


Kościół ten wzniesiony został ok. 1596 roku © Trendix


Przykościelna figura © Trendix


Ul. Wiejska w Dolicach © Trendix


Elementy starych nagrobków na cmentarzu w Dolicach © Trendix


Pod tym pnączem elementy starych nagrobków © Trendix


Elementy nagrobków _ cmentarz w Dolicach © Trendix


Wyjeżdżając z Dolic zobaczyłem bocianie gniazdo z stojącym w nim bocianem. Postanowiłem poczekać na ciekawsze ujęcie i się opłaciło :)

Bocian z materiałwm budowlanym wraca do gniazda _ Dolice © Trendix


Ruszyłem dalej do Sądowa co chwile coś aparatem uwieczniając.

Czerwone maki na polach za Dolicami © Trendix


chabry ale nie z poligonu :) © Trendix


A w tym miejscu zostałem zaatakowany przez rój wściekłych much. Zwykłe, końskie, owocówki o mało mnie tu nie pożarły :-o

Śluza na Małej Inie za Dolicami © Trendix


Na Małej Inie © Trendix


Kolejny żabi koncert © Trendix


Głosy żab towarzyszyły mi prawie na całej trasie :)


Słuchając po drodze tych żabich koncertów dotarłem do Sądowa.

Kościół p.w. Świętego Andrzeja Boboli w Sądowie © Trendix


Stara drewniana stodoła w Sądowie © Trendix


fajna wieżyczka na budynku OSP © Trendix


Następnie dotarłem do przejazdu kolejowego i zgodnie z opisami w necie ruszyłem dróżką wzdłuż torów do rezerwatu. Musze powiedzieć tylko że nie ma żadnego oznakowania do rezerwatu kierującego. Ja nawet nie znalazłem tablicy informacyjnej, która widziałem we wpisie dornfelda.

Wzdłuż torów do rezerwatu © Trendix



Nie zależało mi na znalezieniu tego największego dębu więc pokręciłem się trochę po okolicy.

Mało dostępne drogi :) © Trendix


Drzewa w rezerwacie "Dęby Sądowskie" © Trendix


Drzewa w rezerwacie © Trendix


Dzrewa w rezerwacie_2 © Trendix


Ja w rezerwacie © Trendix


Drzewa w rezerwacie _ 3 © Trendix

Drzewa w rezerwacie_4 © Trendix


Drzewa w rezerwacie_6 © Trendix


Dzrewa w rezewracie_5 © Trendix


Dzrewa w rezerwacie_7 © Trendix


Gdy już się tak pokręciłem postanowiłem na skróty przez pola do drogi wrócić. I to był mój wielki błąd. Teren tam jest niezwykle podmokły. Błoto tak do kół się lepiło że obracać się przestawały. Plułem sobie w brodę ale dzielnie do drogi brnąłem :D

Droga przez pola © Trendix


Podmokła droga przez pola :) © Trendix


Rower po pokonaniu podmokłej drogi :D © Trendix


W końcu dotarłem do drogi i wróciłem do przejazdu kolejowego gdzie skręcałem wcześniej do rezerwatu.

Na przystanki Ziemomyśl © Trendix


Nie szukając już skrótów ruszyłem drogą do Ziemomyśla.

Ruiny kościoła w Ziemomyślu © Trendix


Kościół został zniszczony w 1945 roku w wyniku działań wojennych © Trendix


Kościół ten zbudowany był w XIII w © Trendix


Potem czekał mnie jeszcze odcinek bukowanej drogi do Bonina. Całe szczęście że obok biegła gruntowa droga a potem ścieżka bo bruk ten był naprawdę wyboisty.

Brukowana droga do Bonina © Trendix


Zaraz za Boninem skierowałem się w lewo na drogę nr 160 i nią do Piasecznika skąd już najkrótszą drogą do Witkowa.

W drodze powrotnej © Trendix


Przydrożny łubin © Trendix


Łubin w zbliżeniu © Trendix


Chwila postoju w Rzeplinie.

Kościół p.w. Matki Bożej Różańcowej w rzeplinie © Trendix


Kościół wzniesiony w II połowie XV w © Trendix


Przykościelny mur © Trendix


I dalej do domu.

Przydrożne widoki © Trendix


Na przejeździe kolejowym przed Witkowem © Trendix


Powód mojego oczekiwania © Trendix


Na koniec jeszcze dodam że mam chęć wyzwać wszystkich właścicieli głupich kundli samopas biegających i próbujących moja nogę dorwać. W Krępcewie nawet przy jednej właścicielce się zatrzymałem i spytałem kto jest głupszy, jej pies czy ona ??

Wszystkie zdjęcia z wycieczki. KLIKhttp://www.sports-tracker.com/#/workout/Trendix/au36k61ivka8c6fl

Dane wyjazdu:
82.49 km 13.00 km teren
04:19 h 19.11 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kawa na Jasnych Błoniach

Sobota, 1 czerwca 2013 · dodano: 01.06.2013 | Komentarze 5

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Reptowo - Niedźwiedź - Zdunowo - Dąbie - Jasne Błonia i powrót tą samą drogą.

Już wczoraj wpadłem na pomysł aby pojechać na Jasne Błonia na kawę do kawiarenki rowerowej :), oczywiście gdy będzie ładna pogoda. Powiadomiłem o tym fakcie tez wczoraj siwego, który stwierdził że w ramach rehabilitacji też na Jasne Błonia dojedzie. Gdy dziś rano jednak wstałem zobaczyłem całe szare niebo z pułapem nad samym dachem oraz wyginające się od wiatry gałęzie drzew przed oknem odpuściłem sobie ten pomysł. Po godzinie jednak stwierdziłem że lepszego pomysłu na spędzenie czasu wolnego nie mam więc się przebrałem i ruszyłem z nadzieją że przynajmniej nie popada :)

Jako że dwa dni temu trasę do Dąbia pokonywałem więc wiele fotek w drodze nie robiłem :)

Po wczorajszych opadach dość mokro na leśnych drogach było :) © Trendix


Zatrzymałem się za Niedźwiedziem aby do siwego zadzwonić i poinformować go że jednak jadę. W odpowiedzi usłyszałem jakie to ulewy przechodzą nad Szczecinem. Wiary im nie dałem i dalej ruszyłem aż Dąbie minąłem :).

Na moście cłowym © Trendix


Dalej prosto do Trasy Zamkowej. Gdy do niej dotarłem poczułem silny zapach czekolady z pobliskich zakładów PPC GRYF. Zatrzymałem się więc na chwilę napawając się i zapachem i widokami z Trasy.

Widok na Zamek z Trasy Zamkowej © Trendix


Wycieczkowiec przy nabrzeżu © Trendix


Widok z Trasy Zamkowej © Trendix


Zamek Książąt Pomorskich widziany z Trasy Zamkowej © Trendix


Potem ruszyłem dalej już na Jasne Błonia. Gdy dotarłem do fontanny zadzwonił siwy i powiadomił że zaraz rusza od siebie z domu. Ciekawe czemu tak późno :D.

Widok na Filharmonię i Bibliotekę © Trendix


Widok na Jasne Błonia z Parku Kasprowicza © Trendix


Pokręciłem się po Jasnych Błoniach i wokół orłów szukając rowerowej kawiarenki ale niestety nie było jej dziś, kupiłem więc kawę w motorkowym ekspresie i siadłem na ławce czekając na siwego, który zjawił się gdy kawę juz skończyłem.

W końcu dokustykał siwobrody :) © Trendix


Tu na kawę przyjechałem :) © Trendix


Siwobrody załatwił mi obiad u swoich rodziców ale jako, że chmury nisko wisiały a ja nie lubię moknąc postanowiłem wracać jak najszybciej do domu. Podjechaliśmy razem na Plac Lotników.

Na Placu Lotników z siwym sie pożegnałem © Trendix


Gdzie siwy załatwił mi fuchę przewodnika dla Niemców. Pożegnałem się więc z siwym i prowadząc rower doprowadziłem Niemców do Zamku. Tu zaczęli mi o jakiejś Dance opowiadać ciągle Danke wołając :D, ale już nie słuchałem tylko na rower wskoczyłem i do domu ruszyłem :). Chwila przerwy dla widoków na zamkowej.

Widoki z drugiej nitki trasy zamkowej © Trendix


Widoki z Trasy Zamkowej © Trendix


Potem moment jeszcze na Cłowym.

Widziane z Mostu Cłowego © Trendix


I w drogę do domu. Przed Dąbiem ujrzałem jakiegoś polującego ptaka. Ale nie mając drugiego obiektywu nie mogłem za bardzo go zbliżyć :)

Przed Dąbiem na polującego ptaka się natknąłem © Trendix


Potem już tylko krótka przerwa na telefony przed Niedźwiedziem i dalej w drogę :)

I znowu na drodze do Niedźwiedzia © Trendix


Chwila nad Miedwiem gdzie już kłódkowa tradycja tworzyć się zaczyna :)

Kłódkowa tradycja i nad Miedwie dotarła © Trendix


Nad Miedwiem © Trendix


Molo w całej okazałości © Trendix


I w drogę do domku. Do którego szczęśliwie bez deszczu dotarłem :).

Wszystkie fotki. KLIK


Dane wyjazdu:
70.03 km 13.00 km teren
03:27 h 20.30 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ahoj Savonka :D

Środa, 29 maja 2013 · dodano: 29.05.2013 | Komentarze 4

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Reptowo - Niedźwiedź - Zdunowo - Dąbie - Zdunowo - Jezierzyce - Motaniec - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.

Miałem dziś do południa wyruszyć na rowerek ale wiało i chęci niewielkie miałem :) Po 16.00 jednak zrobiło się prawie bezwietrznie i było słonecznie więc postanowiłem sprawdzić przejazd między Zdunowem a Dąbiem aby w końcu wiedzieć którędy na masy jeździć ;)

Wsiadłem więc na rowerek i ruszyłem DDRką do Morzyczyna. Nigdy nie jechałem do Reptowa z Morzyczyna lecz zawsze przez Kobylankę więc tym razem postanowiłem to zmienić :)

Przejazd nad dziesiatką między Morzyczynem a Reptowem © Trendix


Dziesiątka © Trendix


Dalej już znaną drogą przez Niedźwiedź do Zdunowa.

Gdzieś za Niedźwiedziem © Trendix


W Zdunowie trochę pobłądziłem bo wbiłem sobie w głowę że trzeba skręcić w Tczewską, na tabliczce była Tartakowa ale po krótkim błądzeniu złapałem właściwy kierunek i ruszyłem na Dąbie po drodze przejeżdżając nad fajnymi rzeczkami :)

To gorsze niż "chrząszcz brzmi w trzcinie" :D © Trendix


Chełszcząca :) © Trendix


Żołnierska rzeka :) © Trendix


Zołnierska Struga © Trendix


I przejechałem całe Dąbie aż do Portu Jachtowego Pogoń, gdzie pstryknąłem fotkę łodzi na której dwa krótkie rejsy odbyłem i niejedno wypiłem ;)

Port Jachtowy Marina Pogoń © Trendix


Port jachtowy w Szczecinie Dąbiu © Trendix


Jacht SAVONKA na którym dwa krótkie rejsy odbyłem :) © Trendix


Może ktoś ma zamiar rower na jacht zamienić ?? :) © Trendix


W Marinie Pogoń © Trendix


Po krótkim postoju w porcie widząc że chmury coraz bardziej nieciekawe postanowiłem wracać do domu. W Dąbiu na przejeździe kolejowym zatrzymany jednak na chwilę zostałem :)

Przejazd kolejowy w Szczecinie Dąbiu © Trendix


To na jego przejazd musiałem czekać © Trendix


Potem już tylko pokonanie autostrady i prosto do Zdunowa.

Autostrada na Berlin :) © Trendix


Postanowiłem sprawdzić wskazaną przez Michała ul. Relaksową więc dojechałem do Płoni. Tu liczyłem że wjadę na relaksową przez działki więc je dookoła objechałem a gdy rady nie dało pojechałem kawałek dziesiątką aż do wjazdu na Relaskową. Zauważyłem że spadło mi ciśnienie w tylnej oponie więc dopompowałem powietrza i ruszyłem dalej.

Jezierzyce ul. Relaksowa © Trendix


Ale gdy minąłem Jezierzyce i wjechałem już na drogę do Motańca znowu zauważyłem że powietrza ubyło. Nie było innej rady jak wymiana dętki. Przez dwa lata nie miałem żadnej gumy a w tym roku już chyba piąta :) Po zmianie dętki ruszyłem dalej do Motańca i dalej DDRką do Stargardu.

W Motańcu na DDRce © Trendix


Wstąpiłem na chwilę nad Miedwie i dalej do domu.

Weranda nad Miedwiem © Trendix


Jezioro Miedwie _ Morzyczyn © Trendix


Musiałem jeszcze sfocić moje ulubione miejsce przy DDRce i widząc coraz bardziej czarne chmury ruszyłem dalej.

Mój ulubiony widok przy DDRce © Trendix


Gdy dotarłem pod blok niebo już tak wyglądało :)

Tak wyglądało niebo gdy pod dom podjechałem :) © Trendix


A 5 minut po wejściu do mieszkania rozpoczęła się burza, która trwała raptem 20 minut ale nieźle by mnie zmoczyło :)

Wszystkie zdjęcia. KLIK


Dane wyjazdu:
91.96 km 0.00 km teren
04:48 h 19.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kaszebe Runda 2013

Niedziela, 26 maja 2013 · dodano: 28.05.2013 | Komentarze 4

Szarlota - Kościerzyna - Sycowa Huta - Grzybowo - Wąglikowice - Wdzydze Kiszewskie - Wdzydze Tucholskie - Borsk - Kliczkowy - Wiele - Lubnia - Raduń - Dziemiany - Kalisz - Lipuska Huta - Nowa Karczma - Kościerzyna.

Nadszedł dzień udziału w maratonie jako że oprócz Jadzi - żony Daniela tylko ja jechałem na 64 km został mi powierzony obowiązek towarzyszenia Jadzi. Ale zacznijmy od początku :)

Rano pobudka i śniadanie dla nabrania sił do startu.

Śniadanie w Zielonej Szarlocie © Trendix


Następnie przyczepianie chipów, sprawdzanie i dopompowanie powietrza, czyli przygotowanie naszych rowerków do startu.

Przygotowanie sprzętu przed wyruszeniem na start © Trendix


I ruszamy na start mijając już w Kościerzynie grupy które wcześniej wystartowały na 120 km.

Uczestnicy maratonu juz na trasie © Trendix


W końcu i my docieramy na miejsce startu pod Urząd Miasta w Kościerzynie. Start całej grupy "Szczecin na Rowerach" niezależnie od dystansu ustalony był na godz. 9.35. I tak też wystartowaliśmy :)

Już jesteśmy na starcie © Trendix


Przed wyruszeniem na trasę © Trendix


I to był mój i Jadzi problem :) Nasze koksy wydarły mocno do przodu a nikt z kierujących ruchem nie wskazał nam że trasa na 64 km odbija już na rondzie w inną stronę :D, więc spokojnie z Jadzią pojechaliśmy dalej.

Gdzieś w drodze © Trendix


Jadzia _ moja towarzyszka na trasie © Trendix


Na pierwszym bufecie w Borsku zostaliśmy poinformowani przez inne uczestniczki maratonu że znaleźliśmy się na trasie 120 km :) I tu powstało pytanie co robić dalej??

Tu już bylismy pewni że to nie ta droga :D © Trendix



Postanowiliśmy z Jadzią że jedziemy jak najkrótszą drogą do Kościerzyny. Pojechaliśmy więc dalej trasą maratonu 120 km aż do miejscowości Lubnia skąd
już najkrótszą trasą biegnącą droga nr 235 ruszyliśmy prosto do Kościerzyny. Na liczniku było już wtedy 50 km. Mina Jadzi gdy usłyszała że to jeszcze 34 km nie była najweselsza :)

Teraz już najkrótszą do Kościerzyny © Trendix


Jadzia w drodze © Trendix


Dotarłem prawie do celu © Trendix


Szczęsliwa mina Jadzi :) _ już w Kościerzynie © Trendix


Po przebyciu 84 km wjeżdżamy na metę od innej strony Kościerzyny więc nie przejechaliśmy bramek czas wyłączających więc jesteśmy niesklasyfikowani :D Ale za to jesteśmy na mecie pierwsi z całej grupy Szczecina na Rowerach. I co z tego że oni mieli dalej ale po drodze wspomagali się na bufetach a my nie :D :D

Na mecie _ Rynek w Kościerzynie © Trendix


Ja udałem się po zasłuzone piwo a Jadzia w kolejce po jadło stała © Trendix


Po posiłku stanąłem z kamerą w oczekiwaniu na wjazd na metę reszty zespołu.

Przybywają na metę kolejni uczestnicy maratonu © Trendix


Z naszej grupy pierwszy pojawił się Daniel, kolejny był Janusz a po jakimś czasie przybyła kolejna piątka.

Połowa ekipy Szczecina na Rowerach na mecie © Trendix


Tu już nie było oczekiwania wszyscy jakoś spieszyli się do powrotu i Leszek ze swoją ekipą wyjechał jako pierwszy.

Ja czekałem na przyjazd młodego i Łukasza.

Na rynku w Kościerzynie © Trendix


Po dojechaniu do mety młodego i Łukasza pozostało nam poczekać aż Łukasz się posili a Daniel zakończy masaż.

Dotarli już Łukasz i Grzegorz © Trendix


To znaczy że możemy ruszać spowrotem © Trendix


Jadzia i Daniel przed powrotem do Szarloty © Trendix


Zdobyte trofeum © Trendix


Ruszamy więc do Szarloty i tu mój pech złapałem gumę. szybka wymiana dętki i ruszamy w drogę. Niestety tak mi się spieszyło że opony nie sprawdziłem i po 500 m znowu kapeć. Kolejna szybka wymiana dętki, tym razem sprawdzenie opony, wyjęcie drobniutkiego szkiełka i powrót do Szarloty.

I tak to zamiast 64 km z dojazdem na start i powrotem powinno wyjść 72 km a ja zrobiłem 92 :D I tak oto 1000 km w tym roku przekroczone :)

Wszystkie fotki KLIK

Film z Kaszebe Runda. <param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/HXGDnFK3tdE"></param><param name="wmode" value="transparent"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/HXGDnFK3tdE" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="100%" height="450"></embed></object>">KLIK


Dane wyjazdu:
55.57 km 14.00 km teren
03:10 h 17.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kaszubska wycieczka

Sobota, 25 maja 2013 · dodano: 28.05.2013 | Komentarze 6

Szarlota - Kościerzyna - Będomin - Rekownica - Dąbrówka - Sikorzyno - Szymbark - Kaliska Kościerskie - Kościerska Huta - Kościerzyna - Szarlota.

Już drugi raz wybrałem się na maraton Kaszebe Runda. Tym razem wyjeżdżaliśmy już w piątek aby w sobotę odbyć wycieczkę rowerowa po Kaszubach. Planowałem jechać z młodym i siwobrodym, ale jak to mówią "gdyby kózka nie skakała to by nóżki nie złamała" na szczęście siwobrody nie skakał a tylko dreptał w miejscu ale i tak kolano skręcił i odpadł z wyjazdu. Ruszyłem więc z młodym zabierając dodatkowo rower Łukasza. Pogoda nie napawała optymizmem, ciemne chmury i zapowiadane opady deszczu.
Do "Zielonej Szarloty" dotarliśmy z młodym jako pierwsi. Zadzwoniłem do jewtiego i dowiedziałem się że oni zdobywają zamek w Bytowie :) Gdy już wszyscy dotarli na miejsce i rozlokowali się w pokojach zjedliśmy kolację i ruszyliśmy do ogniska, które potem przekształciło się w ognisko integracyjne z kielecko - warszawską ekipą NSK biorącą udział w Kaszebe MTB. Jako że brałem dość aktywny udział w tej integracji, początek zaplanowanej wycieczki rowerowej nie był dla mnie łatwy :)

Przy ognisku ustaliliśmy, że w przypadku opadów deszczu wycieczkę odbędziemy samochodami. Ale w sobotę rano nie padało więc postanowiliśmy ruszać jednak rowerami.

Pomachaliśmy życząc powodzenia ekipie NSK ruszającej na miejsce startu MTB

Zaprzyjaźniony NSK kielecko - warszawski team rusza na Kaszebe MTB © Trendix


a po chwili i my ruszyliśmy na wycieczkę zaplanowaną przez Leszka.

Szczecin na Rowerach przed wyjazdem na wycieczkę po Kaszubach © Trendix


Droga dość mokra była :) © Trendix


Pierwszym celem naszej wycieczki było Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie znajdujące się w Parowozowni.

Przed Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie © Trendix


W Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie © Trendix


Ciekawy żywot maszynisty © Trendix


Team na parowozie © Trendix


Następnym punktem wycieczki było Muzeum Hymnu Państwowego w Będominie mieszczące się w Dworze Wybickich.

Dwór Wybickich w Będominie _ Muzeum Hymnu Państwowego © Trendix


Krajobrazy koło dworu © Trendix


Po zwiedzeniu Muzeum ruszyliśmy do kolejnego punktu naszej wycieczki czyli do Dworku Wybickich w Sikorzynie. Jest to dworek gdzie urodzili się dziadkowie, rodzice i starsze rodzeństwo gen. Józefa Wybickiego gdyż on sam urodził się już w Będominie. Dworek ten jest teraz w rękach prywatnych historyka sztuki i konserwatora zabytków, dzięki któremu odzyskał swój blask.

Ruszamy dalej do Sikorzyna © Trendix


Po drodze spotykamy młodzież biorącą udział w masowym rajdzie dla dzieci i młodzieży p.n. „Majówka z generałem Wybickim”.

Spotkanie w drodze z Kaszubkami :) © Trendix


Dworek Wybickich w Sikorzynie © Trendix


Sypialnia w dworku wykorzystywana nieraz przez jego obecnego właściciela © Trendix


Ogród warzywny przy dworku © Trendix


Aleja lipowa w parku przy dworku Wybickich © Trendix


Po zwiedzenie dworku i parku ruszamy dalej i docieramy do kolejnego punktu naszej wycieczki tj. do Szymbarku gdzie od razu rozpoczynamy od obiadu.

Na obiedzie w Szymbarku Leszek załatwia obniżkę cen :) © Trendix


W oczekiwaniu na realizację zamówienia © Trendix


Grzesiek w trakcie ulubionej czynności :D © Trendix


No sposób nie wspomnieć tu o zaskoczeniu jakie przeżyliśmy :). Wszyscy którzy zamówili golonkę kaszubską po zakończeniu obiadu dostali prezent od szefa kuchni którym był kotlet z piersi kurczaka z surówką. Takich gratisów nie spodziewaliśmy się :)
Po spożytym obiedzie ruszyliśmy na spacer po Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku.
kompleks hotelowo - konferencyjny © Trendix


Dom do góry nogami © Trendix


Chata Trapera w Szymbarku © Trendix


W bunkrze Gryfa © Trendix


Kolejnym punktem wycieczki miała być Wieżyca, najwyższe wzniesienie Kaszub ale w związku z coraz ciemniejszymi chmurami i późną porą ruszyliśmy najkrótszą drogą do Kościerzyny celem odbioru pakietów startowych w biurze maratonu mieszczącym się przy UM w Kościerzynie.

Przed biurem startowym w Kościerzynie © Trendix


Po odbiorze pakietów startowych powróciliśmy do Szarloty gdzie po kolacji zasiedliśmy do oglądania meczu Bayern - Borussia :)

Bayern - Borussia © Trendix


Wszystkie zdjęcia z tej wycieczki KLIK

A potem już do łóżek złapać siły na jutrzejszy start.

Dane wyjazdu:
55.06 km 3.00 km teren
02:49 h 19.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kołbacz i nie tylko

Wtorek, 21 maja 2013 · dodano: 21.05.2013 | Komentarze 5

Stargard - Zieleniewo - Morzyczyn - Jęczydół - Bielkowo - Rekowo - Nieznań - Kołbacz - Płonia - Zdunowo - Niedźwiedź - Reptowo - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Stargard.

Byłem już w Kołbaczu w ubiegłym roku na wycieczce zorganizowanej przez OPEN Stargard. Tym razem postanowiłem wybrać się sam i wrócić przez Zdunowo - Niedźwiedź by sprawdzić drogę którą wskazał mi Michał.

Niebo było trochę zachmurzone, wiatr oczywiście wiał jak ostatnio ciągle to robi ale ruszyłem na DDRke do Morzyczyna.

Mój ulubiony widok z DDRki przy obwodnicy © Trendix


W Morzyczynie zjechałem z DDRki i skierowałem się na Jęczydół - Bielkowo.

W drodze do Bielkowa © Trendix


Chwila przerwy na fotki przy kościele w Bielkowie. Jest to kościół zabytkowy wzniesiony w XIX w.

Kościół pw. św. Anny w Bielkowie © Trendix


Kościół w Bielkowie wzniesiony w XIX w. kamienia polnego i cegły © Trendix


Aby nie pakować się jeszcze na drogę 120 pojechałem do Rekowa.

Droga z Bielkowa do Rekowa © Trendix


A z Rekowa do 120 trafiła mi się taka :)

Trochę bruku do Nieznania © Trendix


Przydrożny staw © Trendix


Przed Kołbaczem udałem się na południe w poszukiwaniu śladów wspominanego w Kołbaczu osadnictwa Słowian.

Gdzieś tam są ślady osadnictwa Słowian © Trendix


W okolicach Kołbacza © Trendix


W okolicy Kołbacza © Trendix


Ja tych śladów osadnictwa nie znalazłem :) © Trendix


Okolice Kołbacza © Trendix


Nie znalazłszy śladów osadnictwa skierowałem się już do Kołbacza. Niestety zaraz na wjeździe złapałem gumę. Przy zmianie dętki przyjrzałem się oponom i ich stan jest opłakany więc jutro udaję się na zakup nowych :)

I trzeba było dętkę wymienić © Trendix


Po zmianie dętki pokręciłem się po Kołbaczu.

Kościół, romańsko-gotycki w Kołbaczu © Trendix


Dom Opata w Kołbaczu © Trendix


Jeden z głazów w Kołbaczu © Trendix


Pamiatkowa kotwica w Kołbaczu © Trendix


Widok na kościół w Kołbaczu od strony płn-zach © Trendix


Pałac klasycystyczny (naprzeciw kościoła), z 2. polowy XVIII w., przebudowany w XX w., © Trendix


Głazy przy pałacu w Kołbaczu © Trendix


To chyba była kiedyś fontanna © Trendix


Z lewej strony widoczna zabytkowa stodoła a w głębi Dwór klasycystyczny z 2. polowy XVIII w., przebudowany w XX w.; © Trendix


Jako że w planie miałem zamiar sprawdzenia drogi ze Zdunowa do Niedźwiedzia wskazanej przez michussa więc skierowałem się na Gryfino i na skrzyżowaniu w prawo na Szczecin.

Droga z Kołbacza do Gryfina © Trendix


Widok na Puszczę Bukową © Trendix


Tunia specjalnie dla Ciebie :) to jest ten most na Płoni pod który przejazd pokazywałem ostatnio :)

Wjazd od strony Stargardu do Szczecina_most na Płoni © Trendix


Ze Zdunowa już nie kombinując jak ostatnio ruszyłem droga wskazaną przez Michała prosto do Niedźwiedzia.

Przy płocie szpitala w Zdunowie droga przez las do Niedźwiedzia © Trendix


Gdzieś w lesie między Zdunowem a Niedźwiedziem © Trendix


Droga za Niedźwiedziem w prawo skos między brzozami to ta właściwa :) © Trendix


Z Niedźwiedzia pojechałem do Reptowa.

Kościół p.w. Najświętszej Maryi Panny w Reptowie © Trendix


I jako że o 15 miałem odebrać żonę z pracy ruszyłem do Kobylanki i DDRką powróciłem do domu.

Pozostałe fotki.