Info

Więcej o mnie.











Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień2 - 2
- 2020, Lipiec1 - 1
- 2020, Czerwiec1 - 3
- 2020, Maj2 - 7
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 3
- 2019, Sierpień5 - 6
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec6 - 7
- 2019, Maj3 - 6
- 2019, Kwiecień2 - 3
- 2019, Marzec2 - 3
- 2018, Grudzień1 - 1
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik4 - 2
- 2018, Wrzesień2 - 1
- 2018, Sierpień3 - 3
- 2018, Lipiec1 - 0
- 2018, Czerwiec5 - 11
- 2018, Maj5 - 8
- 2018, Kwiecień4 - 8
- 2018, Styczeń1 - 3
- 2017, Listopad3 - 9
- 2017, Październik5 - 8
- 2017, Wrzesień4 - 7
- 2017, Sierpień4 - 8
- 2017, Lipiec3 - 5
- 2017, Czerwiec6 - 7
- 2017, Maj6 - 10
- 2017, Kwiecień3 - 11
- 2017, Styczeń2 - 2
- 2016, Grudzień1 - 2
- 2016, Listopad1 - 4
- 2016, Październik2 - 5
- 2016, Wrzesień7 - 26
- 2016, Sierpień8 - 19
- 2016, Lipiec4 - 7
- 2016, Czerwiec5 - 12
- 2016, Maj13 - 61
- 2016, Kwiecień6 - 28
- 2016, Marzec3 - 16
- 2016, Luty1 - 2
- 2016, Styczeń2 - 6
- 2015, Grudzień1 - 4
- 2015, Listopad1 - 5
- 2015, Październik5 - 23
- 2015, Wrzesień5 - 31
- 2015, Sierpień7 - 28
- 2015, Lipiec9 - 34
- 2015, Czerwiec5 - 25
- 2015, Maj5 - 27
- 2015, Kwiecień6 - 22
- 2015, Marzec3 - 19
- 2015, Luty3 - 19
- 2014, Grudzień1 - 9
- 2014, Listopad3 - 13
- 2014, Październik3 - 19
- 2014, Wrzesień2 - 7
- 2014, Sierpień7 - 28
- 2014, Lipiec5 - 30
- 2014, Czerwiec6 - 46
- 2014, Maj4 - 31
- 2014, Kwiecień2 - 19
- 2014, Marzec4 - 39
- 2014, Luty1 - 12
- 2014, Styczeń7 - 39
- 2013, Grudzień7 - 2
- 2013, Listopad3 - 24
- 2013, Październik9 - 57
- 2013, Wrzesień3 - 17
- 2013, Sierpień11 - 49
- 2013, Lipiec14 - 96
- 2013, Czerwiec14 - 102
- 2013, Maj19 - 114
- 2013, Kwiecień4 - 28
- 2013, Marzec1 - 7
- 2013, Luty1 - 7
- 2012, Grudzień1 - 8
- 2012, Listopad3 - 27
- 2012, Październik1 - 10
- 2012, Wrzesień4 - 35
- 2012, Sierpień3 - 17
- 2012, Czerwiec9 - 69
- 2012, Maj4 - 3
- 2012, Kwiecień4 - 3
- 2012, Marzec4 - 4
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2015
Dystans całkowity: | 351.47 km (w terenie 87.00 km; 24.75%) |
Czas w ruchu: | 21:03 |
Średnia prędkość: | 16.70 km/h |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 70.29 km i 4h 12m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
96.73 km
15.00 km teren
05:38 h
17.17 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Rowerem przez pięć Gmin
Sobota, 26 września 2015 · dodano: 27.09.2015 | Komentarze 4
Recz - Grabowiec - Kraśnik - Święciechów - Samborz - Maciejów - Pszczewko - Drawno - Kośnik - Drawnik - Borowiec - Karpin - Karpinek - Brzeziny - Dołżyna - Łasko - Breń - Przeczno - Płoszkowo - Bierzwnik - Starzyce - Przykuna - Rębusz - Chłopowo - Krzęcin - Kleszczewo - Przywodzie - Choszczno - Sułowo - Witoszyn - Rudnisko - Recz.MAPA
Właściwie to w dniu dzisiejszym miałem w planie zrobienie kółeczka po zachodniej stronie Odry tak by zahaczyć Ueckermunde. Niestety Łukasz jeszcze po integracji nie wydobrzał a siwemu się nie chciało. Wcieliłem więc w życie drugi plan czyli zaliczenie 4 gmin które od jakiegoś czasu miałem zaplanowane.Wstałem dziś dość wcześnie aby zapakować się do samochodu, dojechać do Recza i po 9 z parkingu Biedronki ruszyć w trasę. Objechałem we mgle kilka zabytkowych punktów Recza tj. pozostałości murów miejskich z basztami i bramą, neoromański ratusz, zabytkowe domy z XVIII i XIX w, gotycki kościół. Gdy już je sfociłem ruszyłem drogą asfaltową na Drawno by po minięciu miejscowości Grabowiec skierować się na drogę gruntową prowadzącą do przez Kraśnik do Święciechowa. Droga ta przebiega między łąkami, częściowo przez las więc jazda była bardzo przyjemna szczególnie że nie było prawie wcale wiatru. Gdy tak jechałem tą drogą mgła zaczęła powoli ustępować a zaczęło pojawiać się słoneczko. W Święciechowie podjechałem pod pałac o którym przeczytałem w necie niestety bramy pozamykane i nie ma możliwości obejrzenie z bliska ani pałacu ani parku, sam pałac robi wrażenie opuszczonego. Ruszyłem więc dalej do Drawna gdzie zatrzymałem się przy kościele z ryglową wieżą dobudowaną pod koniec XVII w. Gdy stałem pod kościołem zauważyłem niedaleko relikt PRL-u prawdopodobnie Dom Towarowy w opłakanym ruinalnym stanie :D. Następnie podjechałem pod ratusz miejski z początku XX w gdzie mieści się siedziba UMiG. Potem podjechałem na plac z fontanną gdzie sfociłem zegar słoneczny i stojące przy nim krasnale :). Dalej uliczkami Drawna ruszyłem nad jezioro Dubie mijając po drodze zabytkowy spichlerz z 2 połowy XIXw. nad jeziorem kilka fotek i alejką wzdłuż jeziora skierowałem się na most na przesmyku jeziora. Za mostem zajechałem jeszcze na teren stanicy wodnej a potem ruszyłem w dalszą drogę by dotrzeć do trzeciej gminy na dzisiejszej trasie do Bierzwnika. Mijając Drawę w miejscowości Drawnik zobaczyłem odbywający się tam festyn ale nie zatrzymywałem się tylko jechałem dalej. Na trasie spotkać można wiele drogowskazów kierujących na różne szlaki turystyczne. Gdy minąłem miejscowość Borowiec znowu skończył się asfalcik i leśnymi drogami osłonięty przed wiatrem który po godz. 14:00 zaczął dość silnie wiać jadę dalej. Na drodze trochę piasku ale wcale mi to nie przeszkadza. Robię sobie dłuższą przerwę na pochłonięcie paru kalorii. Gdy już się posiliłem ruszam dalej polnymi drogami by w końcu dotrzeć do drogi asfaltowej za miejscowością Karpin. Za Brzezinami mało uczęszczana droga asfaltowa znowu biegnie przez las praktycznie aż do miejscowości Łasko. Na chwilę zatrzymuję się przy Jeziorze Długie by zrobić parę fotek. Kawałek dalej staję przy kolejnym jeziorku w lesie położonym którego nawet na mapie normalnej nie ma, widać je dopiero na mapie satelitarnej :). W końcu docieram do miejscowości Łasko, od tego momentu jazda aż do Choszczna staje się znacznie trudniejsza, dość mocny wiatr zawiewa albo od czoła albo po skosie skutecznie utrudniając jazdę szczególnie gdy trzeba pokonywać niewielkie górki, które przy tym wietrze wydają mi się tatrzańskimi szczytami :D. W końcu docieram do trzeciej Gminy na mojej dzisiejszej trasie a mianowicie do Bierzwnika. Tu podjeżdżam do pozostałości pocysterskiego klasztoru i ruin gotyckiego browaru. Nefre zwiedza czynne browary, ja niestety tylko te w ruinie :D . Wstępnie planowałem do Choszczna jechać drogą 160 ale znając ją z cotygodniowych przejazdów wiem że jest dość ruchliwa więc po rzuceniu okiem na mapę stwierdziłem że pojadę trochę dłuższą drogą przez Chłopowo – Krzęcin. Po drodze zajrzałem jeszcze nad jezioro Kuchta gdzie wybudowany jest długi pomost nad brzegiem tego jeziorka i ruszyłem dalej w drogę. Dzięki tej decyzji zaliczam po drodze piątą gminę :), nie wiedziałem po prostu że Krzęcin to Gmina :). W lesie za Rębuszem robię sobie kolejną przerwę na doładowanie kalorii. Spotykam tu grzybiarzy z Polic którzy wracają do samochodu z pustymi wiadrami :). Jadąc przez Krzęcin nawet bym nie wiedział że to Gmina gdybym nie zauważył niepozornego budynku z napisem „Urząd Gminy Krzęcin” :). Dalej w drodze jeszcze krótka przerwa na zjedzenie bananka i po minięciu miejscowości Stary Klukom wjeżdżam na drogę 160 a po przejechaniu 2km docieram do Choszczna. Zatrzymuję się na chwilę przy Cmentarzu wojennym żołnierzy Armii Radzieckiej, następnie jadę na stację paliw Moya aby napić się kawy. Potem już jazda przez Choszczno, kilka zdjęć między innymi niewielkich pozostałości muru miejskiego oraz kościoła i bez szukania już dróg alternatywnych drogą 151 ruszam do Recza. Wyjazd z Choszczna w kierunku Recza pnie się pod górkę z której rozciąga się widok na Choszczno więc po wjechaniu na szczyt staję na chwilę by zrobić fotki. Po zrobieniu zdjęć ruszam dalej i w końcu docieram do Recza. Jadę jeszcze na stację Orlen bo okazało się że w drodze z Choszczna zgubiłem prawie całą paczkę dopalaczy :). Po dojechaniu do samochodu ładuję rower i siebie do auta i w drogę do domu. W planie były 4 gminy, zaliczyłem 5, w palnie było 80 km zrobiłem 97 :) ale warto było :).

Wyładunek pod Biedronką i przygotowania do drogi © Trendix

Pozostałości murów miejskich w Reczu © Trendix

Brama Choszczeńska w Reczu © Trendix

Gotycki kościół w Reczu © Trendix

Jeden z zabytkowych domów w Reczu © Trendix

Neoromański ratusz w Reczu © Trendix

Zamglone przydrożne widoki za Reczem © Trendix

Gruntową drogą do m. Święciechów © Trendix

Wśród łąk do m. Święciechów © Trendix

Gdzieś na łąkach :) © Trendix

Pałac w m. Święciechów © Trendix

W drodze do Drawna © Trendix

Drewniany napis w Drawnie :) © Trendix

Kościół w Drawnie © Trendix

Ratusz w Drawnie © Trendix

Krasnale na placu w Drawnie © Trendix

Zegar słoneczny w Drawnie © Trendix

Relikt PRL-u w Drawnie :) © Trendix

Zabytkowy spichlerz w Drawnie © Trendix

Jezioro Dubie © Trendix

Widok na Drawno z Stanicy Wodnej © Trendix

A na Drawie w Drawniku jak zawsze kajakarze :) © Trendix

A za Borowcem znowu do lasu © Trendix

Przerwa na uzupełnienie kalorii © Trendix

I dalej w drogę :) © Trendix

Jezioro Długie © Trendix

Kolejne jezioro przy drodze © Trendix

Przydrożne krajobrazy © Trendix

Ruiny gotyckiego browaru w Bierzwniku © Trendix

Klasztor i kościół pocysterski w Bierzwniku © Trendix

Nad jeziorem Kuchta w Bierzwniku © Trendix

Przydrożne krajobrazy © Trendix

Kamienny dom przed przejazdem kolejowym w Rębuszu © Trendix

Przydrożne krajobrazy © Trendix

Kościół w m. Krzęcin © Trendix

Urząd Gminy Krzęcin © Trendix

Przydrożne krajobrazy © Trendix

Jezioro Żeńsko © Trendix

Cmentarz Wojenny Żołnierzy Armii Radzieckiej w Choszcznie © Trendix

Kawa na stacji MOYA :) © Trendix

Resztki murów miejskich w Choszcznie © Trendix

XIV wieczny kościół gotycki w Choszcznie © Trendix

Widok na Choszczno ze wzgórza © Trendix

W drodze do Recza © Trendix

Stawy przed Reczem © Trendix

I już na uliczkach Recza © Trendix

Zaraz stacja Orlen a 700 m dalej samochód :) © Trendix
Znacznie więcej zdjęć z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
66.52 km
11.00 km teren
04:16 h
15.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
II Powiatowy Gwiaździsty Zjazd Rowerowy w Stargardzie
Sobota, 19 września 2015 · dodano: 21.09.2015 | Komentarze 12
Stargard - Giżynek - Golczewo - Lotnisko Kluczewo - Koszewo - Koszewko - Kunowo - Zieleniewo - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.MAPA
W sobotę w ramach obchodów Tygodnia
Zrównoważonego Transportu oraz Dnia Ekologii, Powiat Stargardzki oraz Stargardzkie Porozumienie Rowerowe zorganizowało II Powiatowy Gwiaździsty Zjazd Rowerowy. Nie mogło mnie na tym wydarzeniu zabraknąć więc ok.
10:15 ruszyłem na miejsce zbiórki czyli na Rynek Staromiejski. W drodze na ul.
Księcia Bogusława IV dogoniłem jakąś grupę rowerzystów, byli to jak się okazało
znajomi rowerzyści ze Szczecina którzy dotarli tu razem z grupą z Morzyczyna. Razem
już dotarliśmy na rynek gdzie Mirosław Mazański witał wszystkie przybywające
grupy rowerzystów. Tu rozdawane były uczestnikom zjazdu gadżety w postaci
koszulek powiatu stargardzkiego, kamizelek odblaskowych i oświetlenia
rowerowego. Każdy uczestnik otrzymywał również numerek umożliwiający
wylosowanie nagrody Starosty Stargardzkiego
czyli roweru miejskiego. Gdy ok. godz. 11:00 zebrało się już ponad 300
rowerzystów została zrobiona grupowa fotografia i ruszyliśmy na przejazd
ulicami Stargardu zabezpieczani przez Policję, Straż Miejską i organizatorów. Po
przejeździe ulicami Stargardu w końcu ul. Podleśną przy której na torach
spotkaliśmy atrakcję w postaci ręcznie napędzanej drezyny, dalej drogą gruntową
dotarliśmy na Bobrową Polanę gdzie trwał Festyn zorganizowany przez Proeuropejskie Centrum Ekologiczne. W ramach festynu odbywały się gry terenowe z
nagrodami, stolik „Małego Ekologa”, zajęcia na leśnej ścieżce zdrowia,
strzelnica paintballowa, pieczenie kiełbasek na ognisku. W końcu po wylosowaniu
przez szczęśliwca głównej nagrody zaczęliśmy żegnać się z ekipą ze Szczecina
wracającą już do siebie. Jednak trójka szczecinian a mianowicie Jacek, Tobiaszek i Marek postanowiła skorzystać z okazji i obejrzeć trochę zabytków
Stargardu oraz poradzieckie lotnisko w Kluczewie. Wspólnie więc z Łukaszem, Jackiem, Pawłem i Sławkiem ruszyliśmy pokazać im trochę Stargardu. Na początek
Łukasz zaprowadził nas na ulicę Reymonta gdzie na jednym z budynków pozostały
elementy dawnego gazowego oświetlenia ulic naszego miasta. Z tego miejsca
podjechaliśmy pod Krzyż Pokutny by dalej przez Bramę Wałową, Basztę Białogłówkę, Park Zamkowy dotrzeć do Bramy Młyńskiej zwanej też Bramą Portową. Tu po zrobieniu wspólnej fotki
wspięliśmy się po schodach na Aleję Słowiczą w Parku Chrobrego by pojechać
wzdłuż wału. Rzut oka na Willę Karowów zajmowaną obecnie przez Młodzieżowy Dom Kultury i ruszamy dalej.
Niestety po ujechaniu kilkudziesięciu metrów Paweł naciska na pedały zrywa
łańcuch i zalicza szlif. To on miał jechać ze mną i szczecinianami na lotnisko
Kluczewo ale postanawia wracać do domu leczyć rany :) . My ruszamy dalej w drogę i spoglądamy po
kolei na Kościół św. Jana, cerkiew Świętych Apostołów Piotra i Pawła, wieżę ciśnień, Basztę Morze Czerwone, Bramę Pyrzycką, Basteję, Basztę Tkaczy i kościół św. Ducha. Tu rozstajemy się z
Łukaszem i Jackiem którzy dziś udają się na mecz Spójni oraz ze Sławkiem który
jedzie obrabiać swoje zdjęcia. Ja z trójką szczecinian ruszam na kluczewskie lotnisko. Wiatr wieje nam prosto w twarz ale DDRka w dobrym stanie prowadzi nas
aż do pasa startowego. Jadąc dalej pasem startowym podjeżdżamy do hangarów,
które teraz wykorzystywane są przez jakieś gospodarstwo rolne. Jeden jest
otwarty ale smród kiszonki odstrasza od wejścia do niego :D. Robimy kilka zdjęć
i ruszamy dalej kolejnym pasem startowym do końca lotniska. Tobiaszek
wykorzystuje rozstawione opony do trenowania rowerowego slalomu :) . Po wyjeździe na drogę Dębica – Koszewo okazało
się że u mnie w tylnym kole jest coraz mniej powietrza, dopompowałem więc i pojechaliśmy
do Koszewa gdzie chłopaki porobili zdjęcia pałacu a ja dopompowałem koło.
Niestety w Koszewku już przy pałacu znowu było mało, postanowiłem więc jednak
zmienić dętkę, okazało się że w oponę wbił się jakiś drucik. Gdy ruszyliśmy
dalej w drogę okazało się że coś mi ociera w tylnym kole, ale dopiero pod
sklepem w Kunowie zdjąłem koło i założyłem jeszcze raz i okazało się że tym
razem tarcza hamulcowa dobrze weszła i było już wszystko OK. Ruszyliśmy więc do
Morzyczyna, po drodze zaczął padać deszczyk ale jeszcze w miarę drobny, gdy dotarliśmy
nad Miedwie przywitał nas mocny wiatr, wzburzone wody jeziora i coraz
mocniejszy deszcz więc schroniliśmy się do jednej z altanek przy promenadzie. Tu
z Jackiem spożyliśmy izotonik i gdy
wyszło słońce ruszyliśmy dalej. Przy promenadzie zaczęli się już organizować
wystawcy na jutrzejsze „Święto Dyni”. Po przejechaniu całej promenady
pojechaliśmy do DDRki i tu się pożegnaliśmy. Szczecinianie ruszyli w lewo do
Motańca a ja w prawo do Stargardu. I tak to cały dzień spędziłem we wspaniałym
gronie rowerzystów :) .

Mirosław Mazański wita przybyłych © Trendix

W kolejce po odbiór gadżetów i numerów do losowania © Trendix

Grupa z Szczecina na Zjeździe Gwiaździstym w Stargardzie © Trendix

A na Rynku już tłum rowerzystów © Trendix

Na ulicach Stargardu © Trendix

Na ulicach Stargardu © Sławek

Na ulicach Stargardu © Trendix

Na ulicach Stargardu © Trendix

Na ulicach Stargardu © Trendix

Drezyna mijana w drodze na Bobrową Polanę © Trendix

Na Bobrowej Polanie © Trendix

Na Bobrowej Polanie © Trendix

Wspólna fotka z ekipą z Szczecina © Trendix

Pozostałość po dawnym gazowym oświetleniu stargardzkich ulic © Trendix

W drodze pod Krzyż Pokutny © Trendix

Przy Krzyżu Pokutnym © Trendix

Przed nami Brama Wałowa © Trendix

W Parku Zamkowym © Trendix

Jedziemy do Bramy Młyńskiej © Trendix

Awaria roweru Pawła :) © Trendix

Na Alei Słowiczej © Trendix

Cerkiew Świętych Apostołów Piotra i Pawła © Trendix

Kościół św. Jana © Trendix

Wieża Ciśnień © Trendix

Baszta Morze Czerwone © Trendix

Już przy Bramie Pyrzyckiej © Trendix

Na lotnisku w Kluczewie © Trendix

Na lotnisku w Kluczewie © Trendix

W drodze do Koszewka © Trendix

No i się przytrafiło :) © Tobiaszek

A tak nas powitało Miedwie © Trendix

Ale pod altanką przeczekaliśmy deszcz i ukazało się słońce :) © Trendix

Jedziemy sobie promenadą nad Miedwiem © Trendix

Przygotowania do Święta Dyni © Trendix

W drodze do domu © Trendix
Wszystkie zdjęcia z Zjazdu Gwiaździstego: KLIK
Zdjęcia z wycieczki po Stargardzie i okolicy: KLIK
Film z II Zjazdu Gwiaździstego: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
62.79 km
24.00 km teren
03:40 h
17.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Kółeczko przez Dolice
Poniedziałek, 14 września 2015 · dodano: 15.09.2015 | Komentarze 4
Stargard - Święte - Tychowo - Krąpiel - Żukowo - Rzeplino - Trzebień - Dolice - Moskorzyn - Żalęcino - Kłęby - Wójcin - Barnim - Warnice - Golczewo - Giżynek - Stargard.MAPA
Przeglądając wczoraj prognozy pogody widziałem że dziś ma wiać z południa wiatr 7-8 m/s wiec stwierdziłem że sobie rower podaruję. Jako że u mnie poniedziałek to trzeci dzień weekendu więc wstałem dziś o 11:30 :) , wyjrzałem przez okno i rzeczywiście drzewa za oknem wyginały się jakby wiał taki wiatr :). Dodatkowo gdy żona wyszła z domu zadzwoniła że rzeczywiście dość mocno wieje. Po wypiciu porannej kawy stwierdziłem jednak że szkoda dnia i pojadę powalczyć z wiatrem. Wyrobiłem się ok. 13:00 i ruszyłem w kierunku Świętego ale aby za łatwo nie było pojechałem do Wiejskiej dalej Aleją Dębową, przejechałem nasyp pod wiaduktem kolejowym i za torami chciałem dojechać do dziesiątki :) okazało to się niewykonalne i ponad 2 km przedzierałem się zarośniętą drogą i przez pola by w końcu dotrzeć do drogi przy rzece Krąpiel którą to dojechałem do Świętego. Dalej już asfaltem do Tychowa i tu zauwazyłem że nareszcie zakopali tą rurę która chyba przez rok drogę tu blokowała :). W Tychowie wstąpiłem do sklepu, tym razem nie zakupiłem izotonika tylko 2 banany i małą pepsi i stwierdzam że na czas jazdy był to lepszy wybór :D. Z Tychowa do Krąpiela pojechałem dobrze mi już znaną jumbo drogą :). Z Krąpiela do Żukowa takim sobie asfalcikiem by znowu ruszyć betonowo - płytową drogą do Rzeplina :D. Na łąkach nie było żadnej przed wiatrem osłony więc cisnąc na pedały troszkę się pomęczyłem :) Zatrzymałem się na przerwę na mostku na Inie między Żukowem a Rzeplinem przy ruinie jakiegoś hydrotechnicznego obiektu. Po zażyciu dopalacza ruszyłem dalej betonką do Trzebienia. Teren cały czas był odkryty więc walka z wiatrem trwała :). W drodze z Trzebienia do Dolic miałem chwilę odpoczynku od wiatru przejeżdżając drogą przez las. Przed samymi Dolicami zrobiłem sobie krótki przystanek na banana i ruszyłem dalej. W samych Dolicach się nie zatrzymywałem, pstryknąłem kilka zdjęć w czasie jazdy i ruszyłem dalej drogą na Pyrzyce. Po ujechaniu 2 km wiatr albo zelżał albo ja to tak odczułem bo wiał mi już nie w twarz a z boku :). Dopiero gdy skręciłem z drogi 122 w kierunku Moskorzyna skończyła się moja walka z wiatrem a stał się on moim sprzymierzeńcem :) W Moskorzynie zatrzymałem się w parku gdzie sołectwo postawiło fajną piknikową wiatę i tu posiliłem się wafelkiem popijając go pepsi :). Po przerwie ruszyłem dalej ale za Moskorzynem pojawiła się drobna mżawka, nie przeszkadzała mi ona w jeździe ale zmusiła mnie do chowania aparatu do plecaka :). W Żalęcinie zaczęło jakby mocniej mżyć więc wjechałem na teren Centrum Integracyjnego gdzie stała wiata :). Zjadłem kolejnego banana, zrobiłem kila zdjęć obejrzałem miejsce zwane tak szumnie i stwierdziłem że panuje tu bałagan. Mimo że koszy jest tu wiele to śmieci wszędzie się walają a to wszystko przez to że ktoś zapomniał że trzeba je opróżniać co jakiś czas. Widząc że ta mżawka będzie trwała dłużej chowam aparat do plecaka i ruszam w drogę. Przez Kłęby i Wójcin docieram do Barnima. Jako że mżawka dalej leci z nieba jadę do Warnic by po ich minięciu pojechać w kierunku lotniska. Samolot na mnie nie czekał a padać zaczęło coraz mocniej więc bez ociągania się jadę przez Golczewo - Giżynek do domu. Łatwo nie było, najpierw przeciwny wiatr potem mżawka (choć wolę mżawkę niż ten wiatr :D ) ale jak zawsze na rowerze było fajnie :)

No i taka droga na początek :) © Trendix

Łatwo nie było :) © Trendix

Ale nawet taka droga się skończyła i do jazdy przez pola do innej mnie zmusiła :) © Trendix

Aż w końcu do Krąpieli dotarłem © Trendix

A przed Tychowem nareszcie rurę zakopali :D © Trendix

Jumbo droga do Krąpiela © Trendix

Pomiar ruchu drogowego :D © Trendix

Przydrożne widoki © Trendix

W Krąpielu © Trendix

Z daleka widoczna wieża kościoła w Żukowie © Trendix

I znowu jumbo droga tym razem Żukowo - Rzeplino © Trendix

A dookoła dalej łąki i krowy i żadnej osłony przed wiatrem :) © Trendix

Ruiny jakiegoś obiektu hydrotechnicznego między Żukowem a Rzeplinem © Trendix

Ina między Żukowem a Rzeplinem © Trendix

Stare pofolwarczne budynki w Rzeplinie po przebudowie © Trendix

DDRka do Trzebienia :D © Trendix

Przydrożny staw w drodze do Trzebienia © Trendix

W Trzebieniu © Trendix

Już prawie w Dolicach © Trendix

Okolice Dolic © Trendix

Dawna gorzelnia w Dolicach © Trendix

Widok na kościół w Dolicach © Trendix

Kierunek Pyrzyce © Trendix

Przy drodze do Moskorzyna © Trendix

Krótka przerwa w Moskorzynie © Trendix

W Sołectwie Moskorzyn :) © Trendix

Stadnina koni w Moskorzynie © Trendix

Kościółek w Moskorzynie © Trendix

Centrum Integracyjne w Żalęcinie © Trendix

Staw w Centrum Integracyjnym © Trendix

Kłęby © Trendix

W drodze na lotnisko © Trendix

I już na DDRce przy Cargotecu © Trendix
Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
73.29 km
17.00 km teren
04:17 h
17.11 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Na festynie w Wielgowie
Sobota, 12 września 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 6
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Szczecin - Sowno - Poczernin - Rogowo - Lubowo - StargardMAPA
Na zaproszenie Romana udałem się dzisiaj na Festyn Rodzinny organizowany przez Radę Osiedla Wielgowo - Sławociesze - Zdunowo. Z Stargardu jechałem sam gdyż nie było innych chętnych. Wyjechałem ok. 10:00 i z powodu padającego w nocy i rano deszczu postanowiłem ominąć drogi leśne i pojechać drogą nr 10. Jako że miałem zapas czasowy gdyż festyn zaczynał się o godz. 12:00 postanowiłem zajrzeć nad Miedwie. Nad Miedwiem prawie nie było ludzi za to na wodzie widać było wiele żagli okazało się że odbywały się właśnie „Jesienne Regaty we Mgle”. Porobiłem trochę zdjęć i ruszyłem dalej w drogę w kierunku Kobylanki by w Motańcu wjechać na 10. Ruch był taki sobie ale z wiatrem w plecy szybko dotarłem do Płoni. Potem już kierunek Zdunowo i po 11:30 dotarłem na miejsce festynu czyli na stadion przy ul. Wesołej w Wielgowie. A tam już spotkałem znajomych z akcji NnT czyli siwobrodego, Natalkę, Daniela i Arka oraz innych rowerzystów z Szczecina Marka, Mariana, Jurka i jeszcze paru oraz Janę przygotowującą stoisko Mad Bike :). Krótko przed 12:00 pojawił się Ro Man Cyklista, radny osiedlowy, jeden z organizatorów tej imprezy. Jednym z programów festynu była wycieczka rowerowa pod tytułem "Wielgowo jakiego nie znacie", którą właśnie Roman miał prowadzić. Po 12:00 zebrało się ok. 40 rowerzystów w rożnym wieku i ruszyliśmy na szlak. Pierwszy przystanek robimy przy Przystanku Radiostacja niepozornym budynku gdzie kiedyś znajdowała się prawdopodobnie radiostacja i był to teren zamknięty administrowany przez milicję a teraz znajduje się schronisko dla bezdomnych mężczyzn. Roman trochę nam tu opowiada i ruszamy dalej. Jedziemy dalej ulicą Tczewską by zatrzymać się w miejscu gdzie jak Roman mówi rozwinie się strefa przemysłowa. Kolejny przystanek kawałek dalej przy kolektorze ściekowym gdzie Roman tłumaczy nam że wszystko jest przemyślane do rozwoju przemysłu w tej okolicy włącznie z ochroną środowiska. Jedziemy dalej by następny przystanek zrobić przy zbiegu ul. Owsianej i samopomocy Chłopskiej gdzie w maju 1948 mieszkańcy Sławociesza postawili pierwszy krzyż przydrożny, który stoi tam do tej pory. Dalej ulicą Stary Szlak i potem przez las docieramy do poniemieckiego cmentarzyka na którym można znaleźć groby z czasów I Wojny Światowej, opisany przez Michała Rembasa w I rozdziale publikacji "Tajemnice Pomorza Zachodniego". Wracamy z powrotem do ul. Stary Szlak by ruszyć dalej ul. Przylesie i zatrzymać się na chwilę przy pałacu Henningsholm znanym jako Pałac Goeringa gdzie obecnie mieści się Ośrodek Szkolno -Wychowawczy. Dalej dojeżdżamy do ul. Profesora Tomasz Żuka by dotrzeć pod szpital w Zdunowie i nareszcie od tej strony możemy obejrzeć jego nowe skrzydło z lądowiskiem dla śmigłowców. To był ostatni punkt naszej wycieczki więc ruszamy z powrotem na miejsce festynu. Romek cały czas był bardzo poważny podczas wycieczki, rozluźnił się dopiero po jej zakończeniu widząc zadowolenie na twarzach jej uczestników :). Po powrocie na miejsce festynu mogliśmy spróbować serwowanych izotoników oraz grillowanego jedzenia :). W tym czasie odbywały się pokazy wyszkolenia psów cywilnych jak i policyjnych, zabawy i konkursy dla dzieci a miejscowa drużyna Vielgovia Szczecin przygotowywała się do meczu z drużyną Hanza Goleniów. Ja postanowiłem wracać z powrotem więc po pomocy Janie przy zwijaniu stoiska pożegnałem się ze wszystkimi znajomymi i ruszyłem przez lasy do Sowna. Tu w sklepie zakupiłem sobie izotonik by wypić go gdzieś w lesie na przerwie :). Gdy za Sownem ujrzałem tablicę Stargard 10 km, postanowiłem pojechać jednak dalszą drogą i skręciłem na skrzyżowaniu w kierunku Poczernina. Wjechałem kawałek w las by spożyć zakupiony izotonik, nie był to chyba najlepszy pomysł bo po jego spożyciu jakoś odeszła mi chęć do dalszej jazdy :) ale nie było innego wyjścia więc wsiadłem na rower i przez Poczernin - Rogowo - Lubowo pojechałem w stronę Stargardu. Za Lubowem skręciłem znowu w drogę polną by dotrzeć do żabiego uroczyska, którego już niestety prawie nie ma, bobry i susza dokończyły dzieła i została już tylko mała kałuża :(. Było jednak przy nim kilka osób więc nawet nie robiłem zdjęć tylko zawróciłem i ruszyłem w stronę domu. Po drodze wstąpiłem jeszcze do sklepu do żony po radlera by nawodnić się po powrocie i po 15 minutach byłem w domu. Super spędzony dzień w super towarzystwie i poznanie nie poznanych wcześniej okolic to jest to co lubię :).

DDRką nad Miedwie © Trendix

Jesienne Regaty we mgle :) © Trendix

Jesienne Regaty we mgle :) © Trendix

Mokra DDRka do Kobylanki © Trendix

Dziesiątką do Płoni © Trendix

Chwila przerwy w lesie © Trendix

Znajomi rowerzyści © Trendix

A Jana organizuje swoje stoisko :) © Trendix

Romek zaprasza na rowerową wycieczkę © Trendix

Gotowi do startu © Trendix

No to w drogę © Trendix

Przystanek radiostacja © Trendix

Do strefy przemysłowej © Trendix

Romek opowiada o planach rozwoju tej strefy © Trendix

Jedziemy dalej © Trendix

I Romek opowiada jak przygotowano infrastrukturę pod rozbudowę strefy przemysłowej © Trendix

Krzyż przydrożny w Sławocieszu © Trendix

Cmentarzyk w Sławocieszu © Trendix

Nagrobek muszkietera co w języku niemieckim oznacza szeregowca © Trendix

Pikielhauba na nagrobku © Trendix

Przejeżdżamy nad rzeczką o trudnej do wymówienia nazwie :) © Trendix

Daniel i Arek w drodze © Trendix

Natalka i siwobrody w drodze © Trendix

Przy pałacu Henningsholm © Trendix

W drodze do Zdunowa © Trendix

Nowe skrzydło szpitala w Zdunowie z lądowiskiem dla śmigłowców na dachu © Trendix

I już z powrotem na festynie © Trendix

Pokaz wyszkolenia psów cywilnych © Trendix

Próbujemy grillowanej kuchni :) © Trendix

A festyn trwa dalej © Trendix

A ja żegnam znajomych i ruszam w drogę powrotną © Trendix

A organizator nareszcie odprężony ;) © Trendix

W drodze do Sowna © Trendix

Do Stargardu 10 ja jednak pojadę dalej :) © Trendix

Przerwa na izotonik :) © Trendix

Wieża kościoła w Poczerninie © Trendix

W drodze do Rogowa © Trendix

Przede mną Lubowo © Trendix

Może tego jeszcze nie widać ale dotarłem już do Stargardu :) © Trendix
Wszystkie zdjęcia z tego wyjazdu: KLIK
Film z wycieczki dookoła Wielgowa: PLAY
Film drugi z drogi na festyn i samego festynu: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
52.14 km
20.00 km teren
03:12 h
16.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Do Stawów Dzwonowskich
Środa, 2 września 2015 · dodano: 02.09.2015 | Komentarze 5
Stargard - Ulikowo - Pęzino - Gogolewo - Dalewo - Nowa Dąbrowa - Stara Dąbrowa - Grabowo - Klępino - Stargard.MAPA
I znowu jak to u mnie w pracy nieraz bywa trafiła się wolna środa. Wstałem dziś dość późno i przez kilka godzin zadawałem sobie pytanie "jechać czy nie jechać", które zadaję sobie niepotrzebnie przed każdym wyjściem na rower. Odpowiedź na nie zawsze brzmi "nie chce mi się" ale i tak wiem że jak już wyprowadzę rower to będzie mi się chciało :). Tak było i tym razem, w końcu się zmusiłem i ruszyłem i od razu lepiej się poczułem. Postanowiłem dziś odwiedzić Stawy Dzwonowskie nad którymi byłem w kwietniu w ramach jednej z wycieczek Stargardu na Rowery. Tym razem pojechałem jednak inaczej, Stargard opuściłem ul. Klonową kierując się na Ulikowo. Droga bez wielkiej ilości piachu więc jechało się super, tak dojechałem do przejazdu kolejowego otwieranego na żądanie, który otwarł się chwilę po naciśnięciu przycisku. Jadąc przez Ulikowa chwilę zastanawiałem się czy nie zajrzeć do Doliny Krąpieli ale w końcu zdecydowałem że nie tym razem i pojechałem prosto do Pęzina. Przez Pęzino tak przemknąłem że przegapiłem drogę do Gogolewa i musiałem się trochę wrócić :) ale dzięki temu pstryknąłem fotkę trochę zarośniętej Krąpieli. Do Gogolewa dotarłem drogą z płyt betonowych którą kiedyś dawno już przemierzałem. Z Gogolewa pojechałem drogą nr 20 w kierunku na Chociwel by przed Dzwonowem skręcić w drogę prowadzącą do Dzwonowskich Stawów. Na drodze stoi znak mówiący o hodowli karpia i zakazie wstępu osobom nieupoważnionym, odwróciłem się w drugą stronę aby go nie zauważyć :D. Po wjechaniu na teren Stawów szybko odbiłem w lewo aby nie zostać zauważonym z budynków wylęgarni :) ukryty na drogach między stawami, zasłonięty trzcinami postanowiłem tym razem trochę wokół tych stawów sobie pokrążyć :). Jeżdżenie na drogach między stawami, trawiastych, zarośniętych trzcinami i często podmokłych nie jest najłatwiejsze :). Gdy już narobiłem dosyć fotek stawów i ptactwa na nich żyjącego postanowiłem pojechać do drogi, którą przybyłem nad Stawy z Stargardem na Rowerach. I tak przez las dotarłem do Nowej Dąbrowy. Po minięciu Nowej Dąbrowy zatrzymałem się na chwilę przy żwirowni i dalej pojechałem do Starej Dąbrowy, jako że byłem tu już nie raz tym razem tylko zdjęcie gorzelni w czasie jazdy zrobione i dalej do Grabowa. Najgorszy było odcinek jazdy drogą 106, niesamowity ruch, większy niż na drodze nr 20. Dlatego też zaraz za Grabowem zjeżdżam w drogę polną i kulam się do Klępina. Potem już tylko 1 km betonką i już jestem w Stargardzie. Zmierzam prosto do domu ale jeszcze podjeżdżam pod sklep gdzie pracuje żona, kupuję 2 Portery i teraz już mogę wracać do domu :D. Na DDRce jeszcze o mało nie wjeżdżam w grupę małolat, które tak zaaferowane są pogaduchami że nawet nie zauważyły że idą po drodze dla roweru ani też że nadjeżdżam z przeciwka. Zahamowałem z piskiem opon i co dziwne nawet ich nie opierdoliłem tylko gdy zrobiły mi wolne miejsce pojechałem dalej :). No a po przybyciu do domku mała kąpiel i siadam do obróbki zdjęć, filmu i płodzenia tej relacji :) Super dzionek :).

Opuszczam Stargard © Trendix

Przede mną przejazd kolejowy na żądanie otwierany © Trendix

Tym razem Dolinę Krąpieli ominąłem © Trendix

Przejazdem przez Pęzino © Trendix

Zarośnięta Krąpiel w Pęzinie © Trendix

w drodze do Gogolewa © Trendix

Z drogi kościół w Gogolewie widziany © Trendix

Drogą nr 20 w kierunku Chociwla © Trendix

Chwila przerwy przy drodze na łapanie owadów :) © Trendix

Przez selfi zaskoczony :D © Trendix

Pensjonat przed Stawami Dzwonowskimi © Trendix

Wjazd na teren Stawów Dzwonowskich, z prawej strony widać wylęgarnię © Trendix

Stawy Dzwonowskie © Trendix

Jedna z lepszych dróg między stawami :) © Trendix

Stawy Dzwonowskie © Trendix

Chyba za dużo hałasu robiłem bo kaczki do lotu się zrywały :) © Trendix

Były i gorsze drogi między stawami :) © Trendix

Stawy Dzwonowskie © Trendix

Stawy Dzwonowskie © Trendix

Stawy Dzwonowskie © Trendix

Stawy Dzwonowskie © Trendix

W drodze do Nowej Dąbrowy © Trendix

Kościół w Nowej Dąbrowie © Trendix

Żwirownia w Nowej Dąbrowie © Trendix

W drodze do Starej Dąbrowy © Trendix

Dawna gorzelnia w Starej Dąbrowie © Trendix

W drodze do Grabowa © Trendix

W drodze do Klępina © Trendix

Ina pod Klępinem © Trendix

I już na obrzeżach Stargardu © Trendix
Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie