Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
64.41 km 18.00 km teren
03:47 h 17.02 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Stargardzkie okolice_kółeczko przez Bącznik i Łęsko

Niedziela, 25 czerwca 2017 · dodano: 26.06.2017 | Komentarze 1

Stargard - Żarowo - Lubowo - Rogowo - Poczernin - Sowno - Bącznik - Stawno - Łęsko - Reptowo - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard

MAPA


Długo się zastanawiałem czy wziąć udział w wycieczce organizowanej przez Stowarzyszenie "Stargard na Rowery" pod nazwą VI Rajd Rowerowy, powód moich wątpliwości był prozaiczny :D start o 8:30 :D. Wstałem ok. 7:00 i jeszcze przez pół godziny zastanawiałem się czy nie położyć się dalej do łóżka :). Jednak chęć spotkania SnRowerowego towarzystwa zwyciężyła i o 8:20 jako pierwszy pojawiłem się na miejscu zbiórki przy Bramie Pyrzyckiej. Po chwili dotarł Jacek z Moniką i pozostali uczestnicy, zebrało się 12 osób, trochę porozmawialiśmy o przewidywanych prognozach pogody i ruszamy w drogę. Ulicami Stargardu docieramy do DDRki na Żarowo i wesoło mkniemy dalej. Po wyjechaniu od strony Poczernina na drogę Stargard - Sowno dołącza do nas szóstka uczestników wycieczki ze Smogolic. W już osiemnastoosobowym składzie mijamy Sowno i wjeżdżamy na leśną drogę która prowadzi nas do pierwszego celu rajdu czyli do ruin młyna wodnego w Bączniku. Pogoda jak na razie nam dopisuje, świeci słoneczko, wieje niezbyt silny wiatr więc dość szybko docieramy do celu. Byłem już tu nie raz ale zawsze lubię to miejsce, ruiny wśród drzew, płynący dość wartko strumień robią fajne wrażenie. Spędzamy tu trochę czasu, po przerwie ruszamy dalej, przez pomyłkę przewodnika Darka skręcamy nie w tą stronę co trzeba i przez przypadek docieramy do Stawna :D, robimy nawrotkę i ruszamy już we właściwym kierunku do Zagrody Konika Polskiego w Łęsku. Po dwóch kilometrach jesteśmy na miejscu, z oddali widać kilka koników, które jednak gdy nas usłyszały podchodzą do ogrodzenia. Zagroda bardzo fajnie zrobiona, pomost widokowy pozwala na wygodną obserwację koników. Po pogłaskaniu wszystkich koników ruszamy dalej w kierunku Klinisk. Po 4 kilometrach robimy kolejną przerwę na skrzyżowaniu z drogą do Sowna, Darek udaje się na poszukiwanie zagrody muflonów a dziewczyny pomagają holenderskiemu małżeństwu podróżującemu kamperem odnaleźć się na mapie i w terenie :). Niestety Darkowi nie udaje odnaleźć się zagrody, postanawiamy ruszać więc dalej. Tu odłączają się od nas Darek i Arek gdyż jeden ma wyznaczoną godzinę powrotu do domu a drugi musi iść dziś do pracy :), oraz ekipa ze Smogolic gdyż w ich gronie była czwórka dzieci i nie wszystkie gotowe na dłuższe dystanse. Pozostali ruszają do drogi pożarowej nr 8, gdy tylko ruszamy zaczyna padać deszcz, jednak sprawdziła się norweska prognoza pogody która przewidywała opady od 12:00 :). Zakładamy co kto ma przeciwdeszczowego, ja chowam aparat do torby i ruszamy dalej. Woda leje się z nieba, potem spływając z kasku zalewa mi oczy więc nie bardzo podziwiam widokowe walory trasy a staram się tylko patrzeć pod koła :). Gdy jesteśmy gdzieś na wysokości Wielichówka deszcz ustaje, zatrzymujemy się więc by zdjąć przeciwdeszczowe okrycia i po chwili ruszamy dalej gdyż komary w tym miejscu chciały nas zjeść żywcem :). Po paru kilometrach docieramy do Reptowa i po pokonaniu przejazdu kolejowego już asfaltem mkniemy do Kobylanki. W Kobylance zatrzymujemy się pod sklepem celem uzupełnienia zapasów. Po krótkiej przewie ruszamy dalej nad Miedwie.
Po dotarciu na plażę spotykamy dużą grupę rowerzystów, którzy przybyli tu ze Szczecina w ramach wycieczki zorganizowanej przez Bike Nature. Witamy się ze znajomymi i nieznajomymi :). Gdy zdążyliśmy się przywitać nadchodzi kolejna ulewa, w pobliżu stoi jednak namiot imprezowy z którego schronienia korzystamy razem z naszymi rowerami. Gdy deszcz przestaje padać żegnamy szczecińską grupę i ruszamy do domu. Wiatr wieje w plecy więc droga mija bardzo szybko. Przejeżdżając koło mojego bloku żegnam się z pozostałymi uczestnikami wycieczki i wracam do domu. Fajna wycieczka, jak dobrze że nie polazłem jednak z powrotem do łóżka :D

Zbieramy się przy Bramie Pyrzyckiej
Zbieramy się przy Bramie Pyrzyckiej © Trendix

Ulicami Stargardu do DDRki
Ulicami Stargardu do DDRki © Trendix

Na DDRce do Żarowa
Na DDRce do Żarowa © Trendix

Widok na Żarowo z drogi Lubowo - Rogowo
Widok na Żarowo z drogi Lubowo - Rogowo © Trendix

Dołączyła do nas ekipa ze Smogolic
Dołączyła do nas ekipa ze Smogolic © Trendix

Minęliśmy już Sowno
Minęliśmy już Sowno © Trendix

Docieramy do leśnej drogi do Bącznika
Docieramy do leśnej drogi do Bącznika © Trendix

W drodze do Bącznika
W drodze do Bącznika © Trendix

Ruiny młyna wodnego w Bączniku
Ruiny młyna wodnego w Bączniku © Trendix

Przy ruinach młyna w Bączniku
Przy ruinach młyna w Bączniku © Trendix

Przy ruinach młyna w Bączniku
Przy ruinach młyna w Bączniku © Trendix

Wież kościoła w Stawnie gdzie przez pomyłkę zmierzamy :)
Wieża kościoła w Stawnie gdzie przez pomyłkę zmierzamy :) © Trendix

W drodze do Łęska
W drodze do Łęska © Trendix

W drodze do łęska
W drodze do łęska © Trendix

Koniki gdy nasz usłyszały zaraz się zbliżać zaczęły :)
Koniki gdy nasz usłyszały zaraz się zbliżać zaczęły :) © Trendix

Przy zagrodzie konika polskiego
Przy zagrodzie konika polskiego © Trendix

Przy zagrodzie konika polskiego
Przy zagrodzie konika polskiego © Trendix

I dalej w drogę :)
I dalej w drogę :) © Trendix

Dziewczyny pomagają holenderskiej parze odnaleźć się w terenie
Dziewczyny pomagają holenderskiej parze odnaleźć się w terenie © Trendix

Przestało padać więc możemy zdjąć odzież przeciwdeszczową :)
Przestało padać więc możemy zdjąć odzież przeciwdeszczową :) © Trendix

Przerwa pod sklepem w Kobylance
Przerwa pod sklepem w Kobylance © Trendix

W drodze nad Miedwie
W drodze nad Miedwie © Trendix

Nad Miedwiem
Nad Miedwiem © Trendix

Spotkanie z ekipą Bike Nature
Spotkanie z ekipą Bike Nature © Trendix

Pod namiotem chowamy się przed ulewą
Pod namiotem chowamy się przed ulewą © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY




Komentarze
strus
| 19:33 poniedziałek, 26 czerwca 2017 | linkuj Przy takiej niesprzyjającej pogodzie taki dystans tylko gratulować
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa siezd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]