Info
Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień2 - 2
- 2020, Lipiec1 - 1
- 2020, Czerwiec1 - 3
- 2020, Maj2 - 7
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 3
- 2019, Sierpień5 - 6
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec6 - 7
- 2019, Maj3 - 6
- 2019, Kwiecień2 - 3
- 2019, Marzec2 - 3
- 2018, Grudzień1 - 1
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik4 - 2
- 2018, Wrzesień2 - 1
- 2018, Sierpień3 - 3
- 2018, Lipiec1 - 0
- 2018, Czerwiec5 - 11
- 2018, Maj5 - 8
- 2018, Kwiecień4 - 8
- 2018, Styczeń1 - 3
- 2017, Listopad3 - 9
- 2017, Październik5 - 8
- 2017, Wrzesień4 - 7
- 2017, Sierpień4 - 8
- 2017, Lipiec3 - 5
- 2017, Czerwiec6 - 7
- 2017, Maj6 - 10
- 2017, Kwiecień3 - 11
- 2017, Styczeń2 - 2
- 2016, Grudzień1 - 2
- 2016, Listopad1 - 4
- 2016, Październik2 - 5
- 2016, Wrzesień7 - 26
- 2016, Sierpień8 - 19
- 2016, Lipiec4 - 7
- 2016, Czerwiec5 - 12
- 2016, Maj13 - 61
- 2016, Kwiecień6 - 28
- 2016, Marzec3 - 16
- 2016, Luty1 - 2
- 2016, Styczeń2 - 6
- 2015, Grudzień1 - 4
- 2015, Listopad1 - 5
- 2015, Październik5 - 23
- 2015, Wrzesień5 - 31
- 2015, Sierpień7 - 28
- 2015, Lipiec9 - 34
- 2015, Czerwiec5 - 25
- 2015, Maj5 - 27
- 2015, Kwiecień6 - 22
- 2015, Marzec3 - 19
- 2015, Luty3 - 19
- 2014, Grudzień1 - 9
- 2014, Listopad3 - 13
- 2014, Październik3 - 19
- 2014, Wrzesień2 - 7
- 2014, Sierpień7 - 28
- 2014, Lipiec5 - 30
- 2014, Czerwiec6 - 46
- 2014, Maj4 - 31
- 2014, Kwiecień2 - 19
- 2014, Marzec4 - 39
- 2014, Luty1 - 12
- 2014, Styczeń7 - 39
- 2013, Grudzień7 - 2
- 2013, Listopad3 - 24
- 2013, Październik9 - 57
- 2013, Wrzesień3 - 17
- 2013, Sierpień11 - 49
- 2013, Lipiec14 - 96
- 2013, Czerwiec14 - 102
- 2013, Maj19 - 114
- 2013, Kwiecień4 - 28
- 2013, Marzec1 - 7
- 2013, Luty1 - 7
- 2012, Grudzień1 - 8
- 2012, Listopad3 - 27
- 2012, Październik1 - 10
- 2012, Wrzesień4 - 35
- 2012, Sierpień3 - 17
- 2012, Czerwiec9 - 69
- 2012, Maj4 - 3
- 2012, Kwiecień4 - 3
- 2012, Marzec4 - 4
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Tym razem pieszo Banie - Swobnica
Sobota, 5 lipca 2014 · dodano: 06.07.2014 | Komentarze 4
Mapa
Korzystając z zaproszenia "Zakochanych w Szczecinie" ruszyłem dziś na wycieczkę bez roweru :). To już chyba mój trzeci wyjazd w tym towarzystwie i zawsze wspaniały :). Rano wczesna pobudka jak na sobotę bo już o 6:00 (ostatnio zresztą zawsze jakiś wyjazd i nie mogę pospać :) ), kawa i wyjazd do Szczecina. Tam spotykam tych fajnych towarzyszy podróży i ruszamy PKSem do Bani. PKS rzeczywiście do bani. Przygotowanie kierowcy i sprzedaż biletów trwa 30 minut więc tyle opóźnieni w drogę ruszamy :) Ale nie psuje to humorów i jedziemy. W Baniach czeka już na nas Andrzej i jeszcze dwóch uczestników wycieczki. Ruszamy więc na szlak. Andrzej oprowadza nas po Baniach i tak o nich opowiada że od razu czuć jego lokalny patriotyzm :) . Odwiedzamy więc kilka ciekawych miejsc, dawną synagogę, stary kirkut, młyn i inne miejsca, po drodze spotykając Panią Wójtową :). Ruszamy więc dalej, tylko pierwszy odcinek drogą gminną prowadzący jest nudnawy choć widoki na zbożowe łany są wiejskie :). Ale po chwili zbaczamy z asfaltowej drogi i ruszamy polną drogą, a to jest to co lubię czy to jadąc rowerem czy pieszo drogę przemierzając. Docieramy w końcu do doliny "Pięciu stawów" nie tej w tatrach ale i tak uroczej, a tu krótki popas i Andrzej opowiada o historii tej doliny i sławnych osobach które ją odwiedzały. Ruszamy po popasie dalej do Górnowa a tam przyjmuje nas Pan Jóżwiak otwierając kościół, na wieżę prowadząc i ciekawe anegdoty opowiadając. Ruszamy dalej nad Jezioro Górne i grodzisko do którego ja nie dotarłem bo na inną górkę wlazłem i mnie wykończyła :D . Potem ruszamy do Swobnicy ale po drodze zbaczamy nad jeszcze jedno małe bezimienne jeziorko :) Ruszamy dalej, ale na początku Swobnicy pada propozycja dojścia do pomnika leśników poległych w I wojnie światowej ale tylko ja, Ela, Basia i Andrzej tam ruszamy, pozostali idą na zamek, nawet Sylwia nieświadoma idzie tam również choć go już kiedyś odwiedziła :D ale kto w tym stanie by to pamiętał :D :D . Po odwiedzeniu pomnika ruszamy na zamek, ale okazuje się że Pan który go nam otwierał wraca już do domu, więc ja i Andrzej stwierdzamy że nie ma co i idziemy do kościoła ale "uparte babsko" czyli Ela zatrzymuje Pana i dostaje od niego klucze do wieży, więc ruszamy na zamek. Po małych problemach z zamkiem do drzwi wieży idziemy na górę, widoki podziwiamy a schodząc z wieży z Basią okrążamy ją kilka razy dookoła schodów szukając :D. Potem okrążamy ruiny i wracając Basia w krzaki mnie wciąga, ale bez podtekstów :D , gdy w końcu docieramy do drogi ruszamy do kościoła gdzie pozostali uczestnicy wycieczki już przy ognisku się bawią :). Gospodarz przynosi nam do ogniska produkt swojego hobby który wszyscy bardzo chwalą, niestety na mnie czeka samochód w Szczecinie i nie mogłem go spróbować :). Nadszedł czas powrotu więc udajemy się na przystanek. Gdy podjeżdża bus Sylwia żartując darmowy przejazd sobie załatwia reszta płaci i ruszamy do Gryfina. Tam jeszcze pól godzinki oczekiwania i autobus do Szczecina. Po pożegnaniu uczestników ruszyłem do samochodu i do Stargardu jadąc pojechałem przez Dąbie odwożąc jedną z uczestniczek wycieczki a potem prosto do domku zmęczony ale super zadowolony z wycieczki w takim towarzystwie :).
Trasa wycieczki © Trendix
Tu zaczynamy nasz marsz © Trendix
Docieramy do doliny pięciu stawów © Trendix
Popas nad jeziorem © Trendix
Zwiedzamy kościół © Trendix
Swobnica, meta naszej wycieczki © Trendix
Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Kategoria Piesze wycieczki, zachodniopomorskie
Komentarze
benasek | 19:18 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj
Wojtku, mogłeś trochę tego produktu zabrać dla kolegi...
strus | 17:42 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj
Nie dawno byłem na tym zameczku ,polecam wszystkim
michuss | 07:16 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj
Tak, z tego co widzę towarzystwo rzeczywiście fajne. ;)
tunislawa | 21:29 niedziela, 6 lipca 2014 | linkuj
super ! ja nawet teraz jakbym chciała to z dłuższym chodzeniem mam problemy ..... rowerek i owszem ... Ale zazdroszcze ,że masz takie fajne towarzystwo i tyle się dowiadujesz o naszej okolicy ! :)
Komentuj