Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Tym razem pieszo Banie - Swobnica

Sobota, 5 lipca 2014 · dodano: 06.07.2014 | Komentarze 4

Mapa


Korzystając z zaproszenia "Zakochanych w Szczecinie" ruszyłem dziś na wycieczkę bez roweru :). To już chyba mój trzeci wyjazd w tym towarzystwie i zawsze wspaniały :). Rano wczesna pobudka jak na sobotę bo już o 6:00 (ostatnio zresztą zawsze jakiś wyjazd i nie mogę pospać :) ), kawa i wyjazd do Szczecina. Tam spotykam tych fajnych towarzyszy podróży i ruszamy PKSem do Bani. PKS rzeczywiście do bani. Przygotowanie kierowcy i sprzedaż biletów trwa 30 minut więc tyle opóźnieni w drogę ruszamy :) Ale nie psuje to humorów i jedziemy. W Baniach czeka już na nas Andrzej i jeszcze dwóch uczestników wycieczki.  Ruszamy więc na szlak. Andrzej oprowadza nas po Baniach i tak o nich opowiada że od razu czuć jego lokalny patriotyzm :) . Odwiedzamy więc kilka ciekawych miejsc, dawną synagogę, stary kirkut, młyn i inne miejsca, po drodze spotykając Panią Wójtową :). Ruszamy więc dalej, tylko pierwszy odcinek drogą gminną prowadzący jest nudnawy choć widoki na zbożowe łany są wiejskie :). Ale po chwili zbaczamy z asfaltowej drogi i ruszamy polną drogą, a to jest to co lubię czy to jadąc rowerem czy pieszo drogę przemierzając. Docieramy w końcu do doliny "Pięciu stawów"  nie tej w tatrach ale i tak uroczej, a tu krótki popas i Andrzej opowiada o historii tej doliny i sławnych osobach które ją odwiedzały. Ruszamy po popasie dalej do Górnowa a tam przyjmuje nas Pan Jóżwiak otwierając kościół, na wieżę prowadząc i ciekawe anegdoty opowiadając. Ruszamy dalej nad Jezioro Górne i grodzisko do którego ja nie dotarłem bo na inną górkę wlazłem i mnie wykończyła :D . Potem ruszamy do Swobnicy ale po drodze zbaczamy nad jeszcze jedno małe bezimienne jeziorko :)  Ruszamy dalej, ale na początku Swobnicy pada propozycja dojścia do pomnika leśników poległych w I wojnie światowej ale tylko ja, Ela, Basia i Andrzej tam ruszamy, pozostali idą na zamek, nawet Sylwia nieświadoma idzie tam również choć go już kiedyś odwiedziła :D ale kto w tym stanie by to pamiętał :D :D . Po odwiedzeniu pomnika ruszamy na zamek, ale okazuje się że Pan który go nam otwierał wraca już do domu, więc ja i Andrzej stwierdzamy że nie ma co i idziemy do kościoła ale "uparte babsko" czyli Ela zatrzymuje Pana i dostaje od niego klucze do wieży, więc ruszamy na zamek.  Po małych problemach z zamkiem do drzwi wieży idziemy na górę, widoki podziwiamy a schodząc z wieży z Basią okrążamy ją kilka razy dookoła schodów szukając :D. Potem okrążamy ruiny i wracając Basia w krzaki mnie wciąga, ale bez podtekstów :D , gdy w końcu docieramy do drogi ruszamy do kościoła gdzie pozostali uczestnicy wycieczki już przy ognisku się bawią :). Gospodarz przynosi nam do ogniska produkt swojego hobby który wszyscy bardzo chwalą, niestety na mnie czeka samochód w Szczecinie i nie mogłem go spróbować :). Nadszedł czas powrotu więc udajemy się na przystanek. Gdy podjeżdża bus Sylwia żartując darmowy przejazd sobie załatwia reszta płaci i ruszamy do Gryfina. Tam jeszcze pól godzinki oczekiwania i autobus do Szczecina. Po pożegnaniu uczestników ruszyłem do samochodu i do Stargardu jadąc pojechałem przez Dąbie odwożąc jedną z uczestniczek wycieczki a potem prosto do domku zmęczony ale super zadowolony z wycieczki w takim towarzystwie :).


Trasa wycieczki
Trasa wycieczki © Trendix

Tu zaczynamy nasz marsz
Tu zaczynamy nasz marsz © Trendix

Docieramy do doliny pięciu stawów
Docieramy do doliny pięciu stawów © Trendix

Popas nad jeziorem
Popas nad jeziorem © Trendix

Zwiedzamy kościół
Zwiedzamy kościół © Trendix

Swobnica, meta naszej wycieczki
Swobnica, meta naszej wycieczki © Trendix

 Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK


Komentarze
benasek
| 19:18 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Wojtku, mogłeś trochę tego produktu zabrać dla kolegi...
strus
| 17:42 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Nie dawno byłem na tym zameczku ,polecam wszystkim
michuss
| 07:16 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Tak, z tego co widzę towarzystwo rzeczywiście fajne. ;)
tunislawa
| 21:29 niedziela, 6 lipca 2014 | linkuj super ! ja nawet teraz jakbym chciała to z dłuższym chodzeniem mam problemy ..... rowerek i owszem ... Ale zazdroszcze ,że masz takie fajne towarzystwo i tyle się dowiadujesz o naszej okolicy ! :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa monci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]