Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
30.12 km 0.00 km teren
03:00 h 10.04 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Liznąć Poczdam

Sobota, 21 czerwca 2014 · dodano: 24.06.2014 | Komentarze 12

Z wklejonej mapy poniżej tylko część po Poczdamie została przejechana rowerem reszta to droga powrotna samochodem przebyta, gdyż zapomniałem endo wyłączyć :)




Od jakiegoś czasu miałem z siwym zaproszenie od benaska do zwiedzenia Poczdamu. W końcu udało się ustalić termin na 21-22 czerwca. W piątek po pracy pojechałem więc na nocleg do siwobrodego. Tam dzięki gościnności jego mamy zjadłem kolację i przyjąłem środki nasenne i po 22:00 poszedłem spać. 

Rano 5:00 pobudka, jajecznica na śniadanie, znowu dzięki rodzicom  Krzyśka, którzy wstali po 5:00 by przygotować nam śniadanie. Krótko po 6:00 po zapakowaniu ruszamy do Poczdamu gdzie na 9:00 byliśmy umówieni z benaskami.  W czasie jazdy tylko ja miałem przerąbane bo siwy rozłożył się na fotelu i 3/4 drogi przespał. 

Do Poczdamu na wyznaczone miejsce spotkania dotarliśmy ok. 8:45 i zaczęliśmy wypakowywać rowery. Po 10 minutach dotarli Krzysiek i Ewcia (benaski).  Zdziwiło mnie że tylko z jednym rowerem, ale po chwili się wyjaśniło, Ewcia zasuwa na S-Bahn i rusza na zakupowy podbój Berlina :). Więc my w trójkę wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy na Poczdam. Oczywiście aby nie było zbyt uroczo to zaczął mżyć deszczyk ale byliśmy tak zdecydowani na tą wycieczkę że nic nie mogło nam przeszkodzić :) .  

Krzysiek (benasek) poprowadził nas do Parku Sanssouci i to był nasz główny punkt zwiedzania. Wyobrażacie sobie nieomal 300 hektarowy park ?? a taki jest właśnie ten. Nigdzie jeszcze nie widziałem tak dużego parku z taką ilością przeróżnej architektury.  Lubię wycieczki z benaskiem :) , dlaczego ?? bo nic nie można przewidzieć :D ma jakiś tam plan w głowie ale go nie realizuje, wyciąga mapkę, kręci nią dookoła i rusza na żywioł zawsze coś ciekawego znajdując :) . Drugi mój towarzysz wycieczki czyli Krzysiek (siwobrody) bije na głowę pewnego niebieskiego ludka zwanego smerf Maruda, przy siwobrodym ten smerf na pewno nie przeszedłby eliminacji na mistrza marudzenia :D . W Parku Sanssouci jeździliśmy od jednej atrakcji do drugiej. Pogoda się poprawiła choć przez całą wycieczkę co jakiś czas lekko pokropił deszczyk. 

Po 3 godzinach jeżdżenia po Parku pojechaliśmy coś zjeść. Wjechaliśmy na deptak i prowadząc rowery szukaliśmy jakiegoś kebaba i w końcu trafiliśmy do tego właściwego :) za porcję kebaba i izotonik marki EFES zapłaciliśmy po 5 euro :) Tukom sprzedającym kebab wybór przez nas izotonika chyba się spodobał bo byli bardzo mili :) .  Po posiłku ruszyliśmy z powrotem do parku ale przy okazji przejechaliśmy przez dzielnicę holenderską z typową dla Holandii zabudową. 

Po powrocie do Parku Sannsouci zaczęliśmy dalej objeżdżać kolejne atrakcje tego parku aż od jednego Niemca którego poczęstowaliśmy fajeczką dowiedzieliśmy się że za jazdę rowerem możemy zapłacić karę 10 euro :D. Okazało się że w tym parku jest tylko kilka dróg dla rowerów :) w niektóre miejsca nawet nie można ich wprowadzać, ale zachowując ostrożność jakoś do końca Park zwiedzaliśmy rowerów się nie pozbywając i kary nie płacąc :).  Na koniec zwiedzania Parku pojechaliśmy pod Normannischer Turm na wzgórzu Ruinenberg gdzie po wejściu za 2 euro na wieżę mogliśmy zobaczyć widoki na cały Park, Poczdam i kawałek Berlina. Gdy już się widokami nacieszyliśmy ruszyliśmy dalej. 

Naszym celem była Alexandrowka, czyli osiedle drewnianych domów w stylu rosyjskim z początku XIX w. O ile w Parku czuliśmy się oglądając architekturę jakbyśmy byli w różnych częściach świata to na Alexandrowce można poczuć się naprawdę jak w Rosji. Po zwiedzeniu Alexandrowki okazało się że zbliża się 17:00 czyli godzina o której umówiliśmy się z Ewcią w miejscu rozpoczęcia wycieczki więc trzeba było zacząć powrót. Ale po drodze jeszcze podjechaliśmy do Pałacu Cecilienhof gdzie odbywała się Konferencja Poczdamska w 1945 roku a potem do słonia, czyli drzewa którego gałęzie podcinane są w kształcie słonia. W drodze powrotnej cały czas natykaliśmy się na coś ciekawego. 

Po dotarciu do samochodów zapakowaliśmy rowery i ruszyliśmy do Neuruppin do benaska. Po przyjeździe do benasków Ewcia przygotowała nam super wyżerkę :). Tylko jak to kobieta :) naszykowała na 12 osób a dziwiła się że wszystkiego nie zjedliśmy :) Ale ja muszę się przyznać że wspaniałej niemieckiej zupy jaką Ewa zrobiła, zjadłem trzy porcje :-o , nie mówiąc o innych rarytasach :) . Po kolacji siwobrody stwierdził że jest podziębiony i nie najlepiej się czuje więc poszedł spać. A ja z benaskiem gdzieś do 2:30 degustowaliśmy jego wielki zbiór wszelakich piw :) .  Po zakończeniu degustacji poszliśmy spać z silnym postanowieniem że przed 9:00 nie damy się ruszyć z łóżek :) i tak też było :) .

Na koniec taka uwaga, jeździliśmy po Poczdamie od 9:00 do 17:00 i zobaczyliśmy tylko malutki wycinek jego atrakcji więc nie rozumiem naszych rowerzystów którzy np. po Sternafahrcie chcą jeszcze na chwilę zajrzeć do Poczdamu :), żeby zobaczyć Poczdam potrzeba przynajmniej 3 dni :) . No i uwaga dla tych którzy chcą zwiedzić Park Sanssouci, rowerem niestety nie wolno, można podjechać, przypiąć rower do stojaków i dalej już pieszo aby legalnie móc wszystko obejrzeć. My spędziliśmy w Poczdamie 8 godzin, udało nam się tylko liznąć kawałek jego atrakcji.


Już w Poczdamie prawie gotowi do drogi czekamy na benasków
Już w Poczdamie prawie gotowi do drogi czekamy na benasków © Trendix

W drodze do parku Sanssouci
W drodze do parku Sanssouci © Trendix

Na początku wycieczki troszkę nas skropiło ale od tego momentu  juz nieźle było
Na początku wycieczki troszkę nas skropiło ale od tego momentu juz nieźle było © Trendix

Pałac Charlottenhof
Pałac Charlottenhof © Trendix

Nowy Pałac Sanssouci
Nowy Pałac Sanssouci © Trendix

Antikentempel – rokokowa rotunda w formie świątyni antycznej w zachodniej części parku Sanssouci
Antikentempel – rokokowa rotunda w formie świątyni antycznej w zachodniej części parku Sanssouci © Trendix

Świątynia Przyjaźni (Sanssouci)
Świątynia Przyjaźni (Sanssouci) © Trendix

Pałac Oranżeria
Pałac Oranżeria © Trendix

Pawilon chiński
Pawilon chiński © Trendix

Pałac Sanssouci
Pałac Sanssouci © Trendix


Kościół Pokoju
Kościół Pokoju © Trendix

Brama Brandenburska w Poczdamie
Brama Brandenburska w Poczdamie © Trendix

Przerwa na posiłek :)
Przerwa na posiłek :) © Trendix

Benasek znowu szuka drogi :)
Benasek znowu szuka drogi :) © Trendix

W holenderskiej dzielnicy
W holenderskiej dzielnicy © Trendix

Widok na park od strony Pałacu Sanssouci
Widok na park od strony Pałacu Sanssouci © Trendix

Widok na wzgórze Ruinenberg
Widok na wzgórze Ruinenberg © Trendix

Historyczny Młyn
Historyczny Młyn © Trendix

Ogrody przy oranżerii
Ogrody przy oranżerii © Trendix

Pod palmą :)
Pod palmą :) © Trendix

Widoki z Normańskiej Wieży
Widoki z Normańskiej Wieży © Trendix

Wieża Normańska
Wieża Normańska © Trendix

Normański wojownik  :)
Normański wojownik :) © Trendix

Normański wojownik  :)
Normański wojownik :) © Trendix

Alexandrowka
Alexandrowka © Trendix

Alexandrowka
Alexandrowka © Trendix

Belweder - pałac widokowy na wzgórzu Pfingstberg
Belweder - pałac widokowy na wzgórzu Pfingstberg © Trendix

Pałac Cecilienhof gdzie Stalin, Churchil i Roosvelt losy Europy omawiali
Pałac Cecilienhof gdzie Stalin, Churchil i Truman losy Europy omawiali © Trendix

Taki sobie wielki słoń :)
Taki sobie wielki słoń :) © Trendix

A rowery można wypozyczyć tu :)
A rowery można wypozyczyć tu :) © Trendix

Jak komuś mało to znacznie więcej zdjęć z tej wycieczki tu: KLIK


Film z wycieczki: Migawki z Poczdamu


Komentarze
Trendix
| 19:56 piątek, 27 czerwca 2014 | linkuj Darek tylko naprawdę jeden dzień to mało na Poczdam :)
strus
| 17:47 piątek, 27 czerwca 2014 | linkuj Wojtek narobiłeś mi ochoty na Poczdam
benasek
| 17:43 czwartek, 26 czerwca 2014 | linkuj Wojtku, no zobacz, tyle widzieliśmy a tak naprawdę to jeszcze nie zaczęliśmy zwiedzać...
Swoją drogą, to zdjęcia Ci wyszły nieludzko piękne. Teraz nie wiem, czy swoje publikować. Siwobrody tym "nowym" zrobił lepsze.
tunislawa
| 21:31 środa, 25 czerwca 2014 | linkuj piękny jest ten Poczdam ! :)
iwonka
| 21:02 środa, 25 czerwca 2014 | linkuj dobrze że pojechaliśmy tam po Sternfahrcie,te dwie godziny spędzone tam udowodniły mi ze warto i trzeba tam wrócić :)
Trendix
| 21:00 środa, 25 czerwca 2014 | linkuj Jarro byliśmy tam od 9:00 do 17:00 :) W niektórych miejscach były tłumy w innych pustki :)
Jarro
| 20:56 środa, 25 czerwca 2014 | linkuj Fajna wycieczka. Zachodzę w głowę, o której godzinie tam byliście, że jest tak bezludnie. Ja jak byłem 3 maja to straszne tłumy były.
srk23
| 13:33 środa, 25 czerwca 2014 | linkuj Może i wycieczka krótka, ale ile wrażeń ile przepięknych miejsc zaliczyliście "zazdraszczam" Wam :)
michuss
| 10:58 środa, 25 czerwca 2014 | linkuj Świetna relacja. :) Swoją drogą ciężko mi sobie wyobrazić Siwobrodego mówiącego "Nie cierpię nie cierpieć"... :D
Trendix
| 22:14 wtorek, 24 czerwca 2014 | linkuj Piotr już poprawiam :) no i ile tego Poczdamu zdążyliście zaliczyć ??
hombredelrio
| 22:04 wtorek, 24 czerwca 2014 | linkuj Roosevelt już w tym czasie nie żył... był Truman.
Ale Poczdam faktycznie robi wrażenie - myśmy zaliczyli go po Sternfahrcie.
Nefre
| 21:24 wtorek, 24 czerwca 2014 | linkuj Super wycieczka, jakie foteczki, pałace mega….. Aleksandrówka też ma swój klimat)))))) Nono, ponad 100/h nieźle))))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iotaj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]