Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
125.14 km 15.00 km teren
07:24 h 16.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szczecińskie koło z ostrogami

Sobota, 24 sierpnia 2013 · dodano: 25.08.2013 | Komentarze 8

Pilchowo - dookoła Szczecina - Pilchowo. Trasa przejazdu na mapce:

MAPA

Było prawie tak jak siwobrody w swojej relacji opisał. Ale prawie robi wielka różnicę więc podam teraz swoją prawdziwą wersję. W czasie rozmowy telefonicznej na pytanie co robię w weekend odpowiedziałem że chętnie pojechał bym do Nowego Warpna nowymi asfalcikami po płaskiej drodze bo tyle fajnych fotek z tego miasteczka widziałem w relacjach na co siwy mi odpowiedział że on ma ambitniejszy plan i chce objechać Szczecin dookoła. Zapaliła mi się zaraz alarmowa lampka ale nie chcąc wyjść na mięczaka z ciężkim sercem zgodziłem się na to. I tak to o 10:00 pojawiłem się w Pilchowie i gdy siwobrody naprawił już antenę u sąsiada (cokolwiek to znaczy) ruszyliśmy w tą krzyżową drogę. Początek super, od razu z górki.

No to w drogę, ruszamy z Pilchowa © Trendix


Już po chwili dojeżdżamy do pierwszej tablicy, jakich na dzisiejszej drodze przyjdzie mi jeszcze kilka zobaczyć.

Koniec Szczecina po raz pierwszy © Trendix


Potem siwobrody postanowił mi udowodnić jaki jestem cienki i przeciągnął mnie przez góry i piachy do Mostu Meyera. Już wtedy moja lampka ostrzegawcza kazała mi wracać do domu ale udawałem twardziela.

Takie sobie leśne dróżki © Trendix


Most Wilhelma Meyera © Trendix


Pojechaliśmy więc dalej i tu siwy pokazał mi Dąb Bogusława o którym ja myślałem że to okazałe drzewo a tu okazało się że to już tylko uschnięty pień.

Dąb Bogusława © Trendix


W tym miejscu wycieczki miałem już dość ale siwy obiecał że zaraz będzie asfalcik więc zebrałem siły i ruszyłem dalej. Po jakimś czasie pokazał się asfalcik, jak się okazało nie ten do którego siwobrody prowadził ale to zawsze droga bez piachu :) Jadąc nim przez Police dotarliśmy do Osiedla Mścięcino gdzie siwobrody chciał postraszyć mnie żuczkiem abym jednak jechał dalej co poskutkowało.

Taki sobie żuczek w Mścięcinie © Trendix


Potem siwy obejrzał jeszcze wodospad który pasowałby mu do ogródka i ruszyliśmy dalej docierając do kolejnych tablic na naszej drodze.

Wodospad dla sowobrodego © Trendix


Koniec Polic a początek Szczecina © Trendix


W końcu dotarliśmy do Skolwina gdzie ujrzałem starą papiernię wybudowaną w latach 1886–1914 w której produkcja papieru różnego gatunku trwała do 2007 roku.

Dawne zakłady papiernicze w Skolwinie © Trendix


Tu tez udało mi się uchwycić końcówkę pierwszego pociągu który widzieliśmy na trasie :)

Odjeżdżający skład towarowy © Trendix


Ruszamy w dalszą drogę a ja dalej oglądam widoki zza pleców siwego starając się dotrzymać mu tempa.

Cały czas plecy siwego przed sobą widziałem © Trendix


Kolejny przystanek przy Marinie Gocław skąd widać wieżę Bismarcka i statki z portu wychodzące.

Kopuła wieży Bismarcka z Gocławia widziana © Trendix


Statek handlowy Phantom pływający pod banderą Giblartaru © Trendix


Potem siwobrody doprowadził mnie do dziwnego obiektu który okazał się być naziemnym schronem wybudowanym przez Niemców. W tym ma siedzibę klub bokserski Sparatkus.

Betonowy schron naziemny przy ul. Konarskiego w Szczecinie © Trendix


Potem znaną trasa którą już kiedyś z siwym przejechałem docieramy na Bulwar Chrobrego i dalej Piastowski gdzie spotykamy zatopionego w lekturze rudzielca :).

Basia przyjechała nad Odrę poczytać książkę © Trendix


Ja już byłem w tym miejscu wypompowany ale siwobrody aby móc mnie dalej katować nafaszerował mnie lodami (o sobie oczywiście nie zapominając) i nabrałem trochę sił do dalszej jazdy :)

Lody dla ochłody i siła nabrania © Trendix


Potem już na trasę zamkową ruszyliśmy aby Odrę pokonać i do Dąbia się dostać.

Widok na Basię z Trasy Zamkowej © Trendix


Widok na Zamek z Trasy Zamkowej © Trendix


W Dąbiu chwila na lotnisku

Wilga na lotnisku w Dąbiu © Trendix


Taki sobie śmigłowiec na lotnisku w Dąbiu © Trendix


i poprowadził mnie siwobrody do kolejnej tabliczki koniec Szczecina, tym razem wylot drogi na Pucice - Lubczyne.

Na granicy Szczecina i Załomia © Trendix


Z tego miejsca obieramy kierunek na Wielgowo by dotrzeć do kolejnej tablicy koniec Szczecina tym razem przy wylocie na Goleniów.

Kolejny pociąg, tym razem na przejeździe kolejowym w Załomiu © Trendix


I kolejna tablica zaliczona :) wylot ze Szczecina na Goleniów © Trendix


Siwobrody coraz dalej a ja już ledwo ciągnę © Trendix


Kolejny pociąg tym razem przejeździe kolejowym w Dąbiu © Trendix


Teraz kierunek Jezierzyce. Ledwo, ledwo za siwym nadążałem. Więc krótki przystanek na budowanym wylocie do S-3.

Bergamont na nowo budowanym wylocie z Dąbia do S-3 © Trendix


I dalej do kolejnej ostrogi tym razem z tablicą na końcu Szczecina przy drodze ze Zdunowa do S-3.

Kolejna tablica do dzisiejszej kolekcji © Trendix


Teraz ruszamy do Jezierzyc po drodze uzupełniając zapasy na nasze coraz dłuższe i częstsze przerwy :D

Uzupełniamy zapasy, ale czy to były warzywa ?? © Trendix

Zaliczamy tabliczkę przy wylocie na Stargard i ruszamy przez las nad Staw Cysterski na kolejną przerwę.

Wylot ze Szczecina na Stargard © Trendix


Kolejna przerwa © Trendix


A potem do kolejnej tabliczki tym razem wylot ze Szczecina na Pyrzyce.

I kolejna tabliczka tym razem w kierunku na Pyrzyce © Trendix


Teraz naszym zadaniem było pokonanie autostrady, Wlokłem się resztami sił za siwobrodym, który mimo moich błagań nie chciał przerwać wycieczki.
Siwy twierdził że zna szlak Montera i na pewno drogi nie zgubimy. A jednak zgubiliśmy i dotarliśmy do zjazdu z autostrady na 10 ale tu jej pokonać nie szło. Potem dróżka w lesie całkiem nam się skończyła ale jakoś resztkami sił dotarliśmy nad autostradę.

Tu to my autostrady nie przekroczymy © Trendix


Nareszcie nad autostradą © Trendix


Tu już odmówiłem siwemu dalszej jazdy ale zaciągnął mnie na hot-doga którego też pochłonął i jakoś resztką sił ruszyłem za nim dalej.

O sobie tez nie zapomniał :) © Trendix


Ruszyliśmy więc dalej by zwiedzić kolejną tablicę koniec Szczecina :D tym razem przy wylocie na Gryfino.

5 Pułk Inzynieryjny w Podjuchach © Trendix


Dawne zakłady Wiskord © Trendix


Kolejny pociąg na trasie widziany © Trendix


Koniec Szczecina przy wylocie na Gryfino © Trendix


Teraz musieliśmy wrócić z powrotem aby dostać się na Autostradę Poznańską aby obejrzeć kolejną tabliczkę przy wylocie na Kołabskowo.

Na Autostradzie Poznańskiej © Trendix


Na Autostradzie Poznańskiej © Trendix


Wylot na Kołabaskowo © Trendix


Został nam jeszcze do zaliczenia wylot na Lubieszyn gdzie po krótkim błądzeniu resztkami moich sił dotarliśmy.

Przy Cmentarzu Zachodnim słońce już się z nami pożegnało © Trendix


W końcu właściwy kierunek złapaliśmy © Trendix


Wylot z Szczecina na Lubieszyn © Trendix


Tu już sił całkiem nie miałem więc siwobrody zlitował się nade mną i postanowił najkrótszą drogą poprowadzić mnie do Głębokiego i do domu.

W drodze na Głębokie © Trendix


Gdy dotarliśmy do Głębokiego siwobrody stwierdził że chwilkę się zdrzemnie i robimy Szczecin dookoła nocą.

Po krótkiej drzemce chciał robić drugie kółko © Trendix


Tego dla mnie było już za dużo. W panice wsiadłem na rower i nie oglądając się na siwego pognałem do Pilchowa, gdzie zapakowałem rower do samochodu i zwiałem z jego szalonych łap do domu.

I tak wygląda prawdziwa historia okrążenia Szczecina a nie tak jak przedstawił to siwobrody :).

Dzięki siwy że tak daleko mnie przeciągnąłeś :) że swój rekord o trochę pobiłem :)

Komu mało zdjęć to wszystkie z drogi znajdzie tutaj: KLIK


Komentarze
Misiacz
| 18:28 niedziela, 1 września 2013 | linkuj Faktycznie, Wasze relacje są nieco rozbieżne ;))).
benasek
| 15:39 wtorek, 27 sierpnia 2013 | linkuj Wojtek, ale jak przyjedziesz do mnie, będziesz jechał spokojnie, ok?
(Nie poznaję kolegi hehe)
strus
| 14:35 poniedziałek, 26 sierpnia 2013 | linkuj Super zdjęcie "Widok na Zamek z Trasy Zamkowej" © Trendix.Bardzo podobają mi się chmury na nim.
srk23
| 13:57 poniedziałek, 26 sierpnia 2013 | linkuj Pomysł na wycieczkę naprawdę "rewelka", wręcz unikatowy, niby tylko jedno miasto a wyszedł taki dystans, i tyle ciekawych przygód.
davidbaluch
| 07:42 poniedziałek, 26 sierpnia 2013 | linkuj nieźle, nieźle. Chyba macie dość roweru na kilka dni :o)
siwobrody
| 22:20 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj Proszę nie wierzyć w te oszczerstwa i pomówienia.
Prawdziwy przebieg wycieczki jest opisany przeze mnie.
Wojtek jak widzę rozkręcił się nie tylko rowerowo ale i jego wyobraźnia też się rozkręciła.
michuss
| 21:39 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj Relacja super. Najbardziej uśmiałem się przy drzemce i Szczecinie dookoła nocą. :D W sumie, na przyszłość całkiem niezły plan. ;)
tunislawa
| 21:30 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj jak dobrze poznać prawdę !! Pozdrowienia dla obu !! :)))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa godzp
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]