Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trendix.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

zachodniopomorskie

Dystans całkowity:14787.80 km (w terenie 3139.85 km; 21.23%)
Czas w ruchu:850:41
Średnia prędkość:16.32 km/h
Liczba aktywności:303
Średnio na aktywność:48.80 km i 3h 02m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
68.72 km 10.00 km teren
03:52 h 17.77 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

XI Rajd Rowerowy SnR "Jesienne uroki przyrody"

Niedziela, 8 października 2017 · dodano: 11.10.2017 | Komentarze 1

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Kobylanka - Bielkowo - Kołbacz - Dobropole Gryfińskie - Glinna - Sosnówko - Jezierzyce - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard

MAPA

Po raz jedenasty Stowarzyszenie Stargard na Rowery zorganizowało rajd rowerowy. Tym razem na plakacie zapraszającym na rajd można było przeczytać że zaliczymy kilka górek i trochę zjazdów, zresztą mogłem się tego domyśleć gdy zobaczyłem że na trasie jest Glinna i Jezierzyce :). No ale nic, wsiadłem przed 9:00 na rower i ruszyłem na miejsce zbiórki pod Bramę Pyrzycką. W drodze dołączył do mnie kolega Krzysztof, którego już długi czas nie widziałem i nawet nie widziałem że jeździ rowerem :). Gdy dotarliśmy na miejsce zbiórki było już tam kilku rowerzystów i jedna rowerzystka, jak się okazało jedyna przedstawicielka płci pięknej na tej wycieczce. Do chwili startu zebrało się łącznie 12 osób. Na sygnał Jacka wsiadamy na rowery i ruszamy w kierunku DDR-ki przy ul. Spokojnej by po przejechaniu os. Hallera i Zachód wjechać na DDR-kę prowadzącą do Kobylanki. W Lipniku do naszej grupy dołącza przedstawiciel tutejszych władz samorządowych czyli sołtys Grzesiek a w Morzyczynie jeszcze dwóch przedstawiciel Gminy Kobylanka Krzysztof z kolegą Zenonem i tak już w 15 osobowym składzie mkniemy do Kołbacza. Wiatr trochę daje się nam we znaki ale grupa ciśnie dość mocno więc po zrobieniu zdjęć czy nakręceniu fragmentu filmu mam problem by ich dogonić :). Pod klasztorem w Kołbaczu robimy sobie krótką przerwę. Jako że byłem tu już nie raz i zdjęć napstrykałem nie chciało mi się teraz szukać ujęć, za to Sławek niezmordowanie poszedł złapać kilka widoków. Po przerwie ruszamy dalej by po dojechaniu do starej trójki skręcić w prawo i po 200 m w lewo wjechać do Puszczy Bukowej. Tu wspinamy się drogą pod górkę przez Rezerwat przyrody Osetno, kawałek nawet prowadząc rower ze względu na błoto by po niecałych 3 km dotrzeć do Dobropola Gryfińskiego. Z Dobropola już z górki mkniemy do drogi 120 za Starym Czarnowem i dalej tą drogą do Glinnej. Tam skręcamy w drogę brukowaną, którą po chwili dojeżdżamy do Niemieckiego Cmentarza Wojennego. Przy cmentarzu robimy sobie kolejną krótką przerwę by następnie ruszyć do Ogrodu Dendrologicznego w Glinnej. Część rusza na zwiedzanie ogrodu a inni na oglądanie miejsca piknikowego :). Ruszamy w końcu dalej no i tu czeka nas prawie 3 km podjazd pod mniejsze i większe górki ale za to po wjechaniu na szczyt wzgórza mamy przed sobą 6 km zjazd na którym praktycznie używa się tylko hamulców, szczególnie że jest mokro a na drodze mnóstwo liści i gałęzi :). Przez Sosnówko docieramy do Jezierzyc gdzie robimy sobie krótką przerwę pod sklepem na trochę cukru. Po naładowaniu się słodkościami ruszamy dalej do "zielonego mostka" który kiedyś nasi przewodnicy znaleźli ale prowadząc kolejną wycieczkę go zgubili :). Po dojechaniu do Relaksowej odłączają się od nas ArturMonika, którzy muszą być wcześniej w Stargardzie a my ruszamy dalej. Tym razem przewodnicy trafiają bezbłędnie i robimy sobie przerwę na mostku nad Płonią. Po przerwie ruszamy w drogę powrotną, która pierwotnie miała prowadzić przez Wielgowo, Niedźwiedź, Reptowo ale ze względu na opady w poprzednich dniach i błoto na leśnych drogach postanawiamy wracać dziesiątką. Jako że północno-zachodni wiatr jest teraz naszym sprzymierzeńcem droga mija szybko i po kilkunastu minutach jesteśmy już w Kobylance. Po dojechaniu do Morzyczyna żegnamy Krzysztofa i Zenona a w Lipniku Grzegorza i kończymy rajd pod Biedronką w Stargardzie. Potem jeszcze ja, Sławek, Jacek i Arek podjeżdżamy na myjnię przy I Brygady bo ostrożnie zmyć grubsze błoto z rowerów i wracamy do domów. :). Pogoda dopisała, słońce, niesprzyjający wiatr tylko do Kołbacza, wesołe towarzystwo, fajna trasa i widoki w Puszczy Bukowej. Super wycieczka :).

I znowu zbiórka pod Bramą Pyrzycką
I znowu zbiórka pod Bramą Pyrzycką © Trendix

Na DDR-ce przy ul. Spokojnej
Na DDR-ce przy ul. Spokojnej © Trendix

W drodze przez Morzyczyn
W drodze przez Morzyczyn © Trendix

W drodze do Kołbacza
W drodze do Kołbacza © Trendix

Przerwa w Kołbaczu
Przerwa w Kołbaczu © Trendix

Jesienne widoki
Jesienne widoki © Trendix

Kawałek rowery nawet prowadziliśmy :)
Kawałek rowery nawet prowadziliśmy :) © Trendix

Przerwa w Puszczy
Przerwa w Puszczy © TrendixJedziemy przez Dobropole Gryfińskie
Jedziemy przez Dobropole Gryfińskie © Trendix

Przydrożne widoki
Przydrożne widoki © Trendix

Na Niemieckim Cmentarzu Wojennym w Glinnej
Na Niemieckim Cmentarzu Wojennym w Glinnej © Trendix

Przy ogrodzie dendrologicznym w Glinnej
Przy ogrodzie dendrologicznym w Glinnej © Trendix

Ognisko dziś nie było przewidziane :)
Ognisko dziś nie było przewidziane :) © Trendix

No to ruszamy przez Puszczę Bukową
No to ruszamy przez Puszczę Bukową © Trendix

Górka może i nie taka straszna ale długa :)
Górka może i nie taka straszna ale długa :) © Trendix

Ale w końcu mkniemy z górki :)
Ale w końcu mkniemy z górki :) © Trendix

Jedziemy do
Jedziemy do "zielonego mostku" © Trendix

Na
Na "zielonym mostku" © Trendix

Płonia przy mostku
Płonia przy mostku © Trendix

Jeszcze wyjść tylko z wąwozu
Jeszcze wyjść tylko z wąwozu © Trendix

I mkniemy 10 do Kobylanki
I mkniemy 10 do Kobylanki © Trendix

Już prawie w Stargardzie
Już prawie w Stargardzie © Trendix

Kończymy rajd pod Biedronką
Kończymy rajd pod Biedronką © TrendixJeszcze tylko wizyta na myjni
Jeszcze tylko wizyta na myjni © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY



Dane wyjazdu:
49.22 km 0.00 km teren
02:59 h 16.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Na Święto dyni do Cedyni

Sobota, 30 września 2017 · dodano: 02.10.2017 | Komentarze 2

Chojna - Mętno Małe - Mętno - Łaziszcze - Orzechów - Cedynia - Lubiechów Dolny - Piasek - Kuropatniki - Krzymów - Chojna

MAPA

Plany na ten dzień miałem zupełnie inne, miało być długie spanie, potem mała rundka rowerem i posiedzenie w fotelu, ale nie wypaliły :D. W piątek gdy byłem jeszcze w trasie zadzwonił Krzysiek i powiedział że Leszek zaprasza nas na wyjazd na Dni Dyni do Cedyni a że propozycje Leszka są zawsze ciekawe nie mogłem odmówić :). Wstałem więc o 7:00 przyszykowałem bagażnik na rower, wciągnąłem na siebie strój Szczecina na Rowerach i o 9:15 zameldowałem się pod kamienicą w której mieszka Leszek w Szczecinie. Czekając aż Leszek otworzy mi bramę zaliczyłem spotkanie z JanąArturem, którzy jak się okazało też w tej kamienicy mieszkają. Porozmawialiśmy tylko chwilkę bo oni śpieszyli się poznać kolejowe tajemnice Szczecina na wycieczce rowerowej prowadzonej przez Maxima Getaways. Po chwili zszedł Leszek otworzył mi bramę i zaczęliśmy szykowanie rowerów, gdy dotarł Krzysiek zapakowaliśmy się do Leszka samochodu i w drogę. Jako że na drodze od Radziszewa do Gryfina trwają remonty do Chojny dojechaliśmy po stronie niemieckiej. Po dojechaniu do Chojny zaparkowaliśmy samochód na parkingu między katedrą a Centrum Kultury i poszliśmy pooglądać kilka zabytkowych budynków. Potem wstąpiliśmy na kawę do restauracji w piwnicy pod Centrum Kultury. Po kawie wypakowaliśmy rowery i udaliśmy się w drogę. Do Cedyni pojechaliśmy drogą 124, może nie jest ona najlepsza ze względu na panujący ruch ale najlepsze są z niej widoki na okoliczne pagórki. Jako że są pagórki to kilka dość długich podjazdów musieliśmy pokonać. Tu w szok wprawił nas Krzysiek gdyż zasuwał pod te górki tak że zostawaliśmy daleko za nim aż w końcu na postoju sprawdziłem czy nie zamontował do swojego Raleigha wspomagania elektrycznego :).  Po pokonaniu górek dotarliśmy do Cedyni, gdzie na rynku rozstawionych było już mnóstwo stoisk i zgromadził się tłum ludzi. Przechadzając się wzdłuż stoisk zrobiliśmy sobie zdjęcie na stoisku Restauracji Piastowskiej z Chojny następnie zostaliśmy zaproszeni na zupę rybną oferowaną przez Cedyńskie Towarzystwo Wędkarskie "Miętus" gdy tam spytałem u kogo zapłacić usłyszałem że wędkarze ryby nie sprzedają. Zupa była pyszna z dużym kawałkiem sandacza :). Gdy już zjedliśmy zupkę zaliczyliśmy miłe spotkanie z Danielą, którą też na zupę namówiliśmy i którą po spróbowaniu bardzo chwaliła :). Po chwili spotkaliśmy Michała Rembasa, który akurat przebywał tu ze swoją grupą wycieczkową i zaprosił nas do odwiedzenia z nimi wieży widokowej i pozostałości kirkutu, nie mogliśmy nie skorzystać z okazji i poszliśmy z nimi. Po zwiedzeniu wieży, obejrzeniu Cedyni z góry i wysłuchaniu opowieści Michała o żydowskich nagrobkach wróciliśmy na rynek zobaczyć co tam się dzieje, Podeszliśmy znowu do stoiska Restauracji Piastowskiej i chociaż spóźniliśmy się na pokaz przygotowania zupy dyniowej to na jej degustację zdążyliśmy :). Potem spróbowaliśmy jeszcze placków z dyni smażonych na patelni przez kucharza restauracji, były pyszne. Gdy już sobie pojedliśmy poszliśmy oglądać inne stoiska aż trafiliśmy na stoisko browaru z Wschowej, gdzie wzięliśmy z siwobrodym po małym ciemnym a Leszek zakupił sobie dwa butelkowe na wieczór po powrocie do domu. Następnie wysłuchaliśmy fragmentu koncertu bębniarzy i dziecięcego zespołu z Cedyni. Po koncertach wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy w drogę powrotną do Chojny. Tym razem postanowiliśmy jechać trochę dalszą ale mniej uczęszczaną drogą przez Piasek i Krzymów. Może nie było tu tak rozległych widoków jak w drodze do Cedyni ale górki miały mniejsze nachylenie :). Po dotarciu do Chojny zapakowaliśmy rowery na bagażnik, siebie do samochodu i ruszyliśmy w drogę powrotną do Szczecina. Wracaliśmy znowu przez Niemcy bo jest naprawdę wygodniej. Po dotarciu do Szczecina przepakowałem rower na swój samochód, pożegnałem się z Lechem i Krzyśkiem i wróciłem do Stargardu. Dzięki Leszek za zorganizowanie tego wyjazdu bo był to super spędzony dzień. 

Pakujemy się do samochodu Leszka
Pakujemy się do samochodu Leszka © Trendix

W drodze do Chojny
W drodze do Chojny © Trendix

Zwiedzamy Chojnę
Zwiedzamy Chojnę © Trendix

Zwiedzamy Chojnę
Zwiedzamy Chojnę © Trendix

Zwiedzamy Chojnę
Zwiedzamy Chojnę © Trendix

Zwiedzamy Chojnę
Zwiedzamy Chojnę © Trendix

Przerwa na kawę w restauracji Ratuszowa
Przerwa na kawę w restauracji Ratuszowa © Trendix

Ruszamy do Cedyni
Ruszamy do Cedyni © Trendix

W drodze do Cedyni
W drodze do Cedyni © Trendix

W drodze do Cedyni
W drodze do Cedyni © Trendix

W drodze do Cedyni
W drodze do Cedyni © Trendix

Docieramy do celu
Docieramy do celu © Trendix

Na stoisku Restauracji Piastowskiej
Na stoisku Restauracji Piastowskiej © Trendix

Zupa rybna u wędkarzy
Zupa rybna u wędkarzy © Trendix

Spotkanie z Danielą
Spotkanie z Danielą © Lech Jewtuszko

Wieża widokowa w Cedyni
Wieża widokowa w Cedyni © Trendix

Michał Rembas opowiada
Michał Rembas opowiada © Trendix

Cedynia widziana z wieży widokowej
Cedynia widziana z wieży widokowej © Trendix

Michał Rembas opowiada o kirkucie
Michał Rembas opowiada o kirkucie © Trendix

Zupa z dyni na stoisku Restauracji Piastowskiej
Zupa z dyni na stoisku Restauracji Piastowskiej © Trendix

Smażą się dla nas placki
Smażą się dla nas placki © Trendix

Objadamy się plackami
Objadamy się plackami © Trendix

Stoisko browaru z Wschowej
Stoisko browaru z Wschowej © Trendix

Małe ciemne :)
Małe ciemne :) © Trendix

Koncerty na scenie w Cedyni
Koncerty na scenie w Cedyni © Trendix

Koncerty na scenie w Cedyni
Koncerty na scenie w Cedyni © Trendix

W drodze do Chojny
W drodze do Chojny © Trendix

Siwobrody uczył się od siostry Leopoldy :)
Siwobrody uczył się od siostry Leopoldy :) © Trendix

Docieramy do Chojny
Docieramy do Chojny © Trendix

Już prawie na parkingu
Już prawie na parkingu © Trendix

Pakujemy się do samochodu
Pakujemy się do samochodu © Trendix

W drodze do Szczecina
W drodze do Szczecina © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z Cedyni: PLAY




Dane wyjazdu:
63.41 km 20.00 km teren
03:44 h 16.98 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

X Rajd Rowerowy Stowarzyszenia "Stargard na Rowery"

Niedziela, 24 września 2017 · dodano: 26.09.2017 | Komentarze 2

Stargard - Żarowo - Lubowo - Rogowo - Poczernin - Bącznik - Łęsko - Wielichówko - Cisewo - Reptowo - Kobylanka - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.

MAPA

W niedzielę Stowarzyszenie "Stargard na Rowery" zorganizowało kolejny rajd rowerowy. Tradycyjnie zebraliśmy się do godz. 9:00 pod Bramą Pyrzycką. na starcie pojawiły się 22 osoby w tym przedstawiciel Goleniowa i sołtys Lipnika :). Prezes Stowarzyszenia powitał wszystkich, przedstawił planowaną trasę i ruszyliśmy w drogę na czele jechał Prezes a zamykała peleton Prezesowa :). Po przejechaniu ulicami Stargardu wyjechaliśmy na DDRkę i ruszyliśmy w kierunku Żarowa. Zebrała się chyba wytrawna grupa rowerzystów bo gnali jak szaleni i nikt nie zostawał z tyłu, miałem więc problemy by wyprzedzić grupę i ustawić się do fotografowania a potem ich dogonić :) Z Żarowa pojechaliśmy przez Lubowo do Rogowa gdzie zatrzymaliśmy się na chwilę przy głazie - pomniku poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I Wojnie Światowej. Następnie pojechaliśmy do Poczernina gdzie Jacek znowu poprowadził całą grupę do starego młyna wodnego. Dalej ruszyliśmy do drogi 142 i przejechaliśmy nią kawałek równiutkim, świeżo położonym asfaltem. Kolejnym punktem wycieczki były ruiny młyna w Bączniku do którego dotarliśmy drogą pożarową i przy którym zrobiliśmy sobie krótką przerwę. Dalsza droga prowadziła nas do pokazowej zagrody konika polskiego w Łęsku gdyż Marcelinka miała ze sobą dużo marchwi by je nakarmić :). Koniki nie były tym razem dla nas łaskawe, było je widać tylko z oddali i nie chciały do nas podejść a po chwili ukryły się w lesie :), Marcelinka była niepocieszona więc jej tata Darek obiecał że wrócą przez Grzędzice i nakarmią osiołki i kucyki :). Gdy jednak wracaliśmy do drogi koniki wyszły z lasu i podeszły do ogrodzenia, zatrzymaliśmy się więc na drodze a Marcelinka miała okazję nakarmić je przywiezioną marchewką, zresztą nie tylko ona. Uratowało to Darka przed koniecznością jazdy do Grzędzic. W końcu ruszyliśmy przez las drogą pożarową nr 8 i mogliśmy w końcu podziwiać jego urok gdyż ostatnim razem gdy tędy jechaliśmy tak padał deszcz że nie było można rozglądać się na boki  :).  Następnie udaliśmy się przez Wielichówko do Cisewa gdzie zrobiliśmy sobie krótką przerwę przy tamtejszym lapidarium. Potem był już tylko asfalt przez Reptowo do Kobylanki gdzie pod sklepem znowu krótki postój na uzupełnienie zapasów. Gdy już wszyscy się zaopatrzyli DDRką pojechaliśmy nad Miedwie gdzie w amfiteatrze zrobiłem wspólną fotkę uczestnikom rajdu. Po zrobieniu zdjęcia przez Lipnik pojechaliśmy do Stargardu gdzie pod Biedronką Jacek podziękował wszystkim którzy wzięli udział w rajdzie. Z tego miejsca każdy ruszył w swoją stronę by dotrzeć do domów na obiad. Fajne drogi, super pogoda na rower, wesołe towarzystwo, czegóż więcej trzeba ?? :).

Zbiórka pod Bramą Pyrzycką
Zbiórka pod Bramą Pyrzycką © Trendix

Marcelinka gotowa do drogi :)
Marcelinka gotowa do drogi :) © Trendix

Ulicami Stargardu kierujemy się do DDRki
Ulicami Stargardu kierujemy się do DDRki © Trendix

W drodze do Żarowa
W drodze do Żarowa © Trendix

Krótka przerwa w drodze
Krótka przerwa w drodze © Trendix

Przy głazie-pomniku w Rogowie
Przy głazie-pomniku w Rogowie © Trendix

Głaz-pomnik w Rogowie
Głaz-pomnik w Rogowie © Trendix

Prezes prowadzi grupę do starego młyna
Prezes prowadzi grupę do starego młyna © Trendix

No i dalej w drogę
No i dalej w drogę © Trendix

Próbujemy nowy asfalt na drodze 142
Próbujemy nowy asfalt na drodze 142 © Trendix

W drodze do Bącznika
W drodze do Bącznika © Trendix

Ruiny młyna w Bączniku
Ruiny młyna w Bączniku © Trendix

Na wieży widokowej w drodze do Łęska
Na wieży widokowej w drodze do Łęska © Trendix

Na punkcie obserwacyjnym przy zagrodzie konika polskiego
Na punkcie obserwacyjnym przy zagrodzie konika polskiego © Trendix

Konie jednak trzymają się z daleka
Konie jednak trzymają się z daleka © Trendix

A marchewka czeka :)
A marchewka czeka :) © Trendix

Ruszamy więc dalej
Ruszamy więc dalej © Trendix

I w końcu trafiamy na koniki które Marcelinka może nakarmić :)
I w końcu trafiamy na koniki które Marcelinka może nakarmić :) © Trendix

Zresztą nie tylko Marcelinka je karmi
Zresztą nie tylko Marcelinka je karmi © Trendix

Ze względu na okres grzybobrania w lesie więcej samochodów niż grzybów :)
Ze względu na okres grzybobrania w lesie więcej samochodów niż grzybów :) © Trendix

Na drodze pożarowej nr 8
Na drodze pożarowej nr 8 © Trendix

W drodze do Reptowa
W drodze do Reptowa © Trendix

Czekamy na przejazd pociągu
Czekamy na przejazd pociągu © Trendix

W drodze do Kobylanki
W drodze do Kobylanki © Trendix

Krótka przerwa na uzupełnienie zapasów przy sklepie w Kobylance
Krótka przerwa na uzupełnienie zapasów przy sklepie w Kobylance © Trendix

Wspólne zdjęcie nad Miedwiem oczywiście bez fotografa :)
Wspólne zdjęcie nad Miedwiem oczywiście bez fotografa :) © Trendix

Wracamy do Stargardu
Wracamy do Stargardu © Trendix

Kończymy rajd pod Biedronką
Kończymy rajd pod Biedronką © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY



Dane wyjazdu:
10.00 km 5.00 km teren
00:45 h 13.33 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Spotkanie NnT

Sobota, 23 września 2017 · dodano: 25.09.2017 | Komentarze 1

Pilchowo - Szczecin - Pilchowo

W sobotę siwobrody zorganizował  spotkanie Zachodniopomorskiego Oddziału Fundacji Niewidomi na Tandemach u siebie w Pilchowie. Zjawiło się sporo osób: Grażyna z Arkiem, Radek, Daniel i Marian z Szczecina, Patrycja z Kołobrzegu, Maciej z Polic, Monika, Paweł (kandydat na pilota Moniki) i ja ze Stargardu no i oczywiście gospodarz spotkania Krzysiek. Po powitaniu, gorącej herbacie i kawie postanowiliśmy udać się na krótką przejażdżkę. Podczas szykowania rowerów okazało się że jeden z tandemów poprzez długie nieużywanie został trochę zaniedbany, łańcuch tak zardzewiał że nie chciał się nawet wyginać nie mówiąc już o napędzaniu koła :D. Daniel go reanimował i ruszyliśmy na przejażdżkę Daniel z Arkiem na tandemie z reanimowanym łańcuchem, Marian z Radkiem na tandemie Wandy i Tomka, a Paweł z Mackiem na tandemie Moniki oraz ja na rowerku otrzymanym od siwobrodego. Siwobrody z dziewczynami pozostał w domu. DDR-ką zjechaliśmy do Głębokiego i ruszyliśmy wokół jeziorka. Był to dobry sprawdzian dla Pawła który pierwszy raz jechał tandemem w roli pilota :) Była droga polna, wystające korzenie ale Paweł sobie poradził. Po dojechaniu na miejsce piknikowe zrobiliśmy sobie krótką przerwę. Gdy po przerwie ruszyliśmy w dalszą drogę, Daniel z Arkiem mocniej nacisnęli na pedały usłyszeliśmy trzask i zobaczyliśmy wiszący łańcuch, pękło jedno ogniwo :). Jako że  jechaliśmy na krótką wycieczkę Daniel się nie przygotował i nie miał przy sobie zestawu remontowego :). Zadzwoniliśmy więc do siwobrodego który przybył ze skuwaczem i spinką do łańcucha. Po kilku minutach rower był gotowy do drogi, więc ruszyliśmy dalej na objazd jeziorka. Paweł aby nabrać doświadczenia przesiadł się na inny tandem i tym razem dalej pojechał z Radkiem. Po objechaniu jeziorka wróciliśmy do Pilchowa. Tu okazało się że niektórym doskwiera głód, wsiadłem więc w samochód i pojechaliśmy z Grażyną do restauracji na Głębokie po dwie pizze. Były to chyba najdroższe pizze jakie kupowałem :) dwie małe trzydziestki po 28 zł i do tego po 2 zł za kartoniki na wynos :D. Po powrocie nawet nie było czym obdzielić głodnych :D. Potem porozmawialiśmy o zrealizowanych przedsięwzięciach i planach na przyszłość. W międzyczasie dostałem od Moniki prezent która przywiozła z Gruzji dla mnie i Krzysztofa po piersiówce i butelkę Czaczy do ich napełnienia :). Nadszedł czas powrotu do domu, ja, Paweł i Monika zabraliśmy jeszcze ze sobą Patrycję i Radka i udaliśmy się na dworzec. Tam odprowadziłem Patrycję do pociągu a Paweł odprowadził Radka do tramwaju i ruszyliśmy w drogę do Stargardu. Po odwiezieniu Moniki i Pawła wróciłem do domu. Już w drodze córa powiadomiła mnie że z zięciem i wnusią wybierają się do mnie na odwiedziny zamówiłem więc dwie pizze tym razem z dowozem ale tym razem zapłaciłem za dwie mega 45 cm 59 zł i dostałem gratis dwu litrową Pepsi :D.  Super spotkania zarówno to w Pilchowie jak i potem to w domu :)

Na początek gorąca kawa i herbata
Na początek gorąca kawa i herbata, czekamy na nią :) © Trendix

Przygotowania do wyjazdu
Przygotowania do wyjazdu © Trendix

Zaniedbany łańcuch
Zaniedbany łańcuch © Trendix

W drogę
W drogę © Trendix

W drodze nad Głębokie
W drodze nad Głębokie © Trendix

Szkoła jazdy po leśnych dróżkach
Szkoła jazdy po leśnych dróżkach © Trendix

Przerwa nad jeziorkiem
Przerwa nad jeziorkiem © Trendix

No i stało się :)
No i stało się :) © Trendix

Przybywa siwobrody z serwisem :)
Przybywa siwobrody z serwisem :) © Trendix

Daniel szybko sobie radzi z łańcuchem
Daniel szybko sobie radzi z łańcuchem © Trendix

Paweł próbuje jazdy kolejnym tandemem
Paweł próbuje jazdy kolejnym tandemem © Trendix

Kontynuujemy objazd jeziorka
Kontynuujemy objazd jeziorka © Trendix

Łabędź na jeziorku Głębokim
Łabędź na jeziorku Głębokim © Trendix

Prezent od Moniki dla mnie i siwobrodego
Prezent od Moniki dla mnie i siwobrodego © Trendix

Czas na pizzę :)
Czas na pizzę :) © Trendix

Omawiamy dalsze działanie NnT
Omawiamy dalsze działanie NnT © Trendix



Dane wyjazdu:
37.42 km 3.50 km teren
02:44 h 13.69 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rowerowa Masa Krytyczna w Stargardzie i Święto Dyni w Morzyczynie

Sobota, 16 września 2017 · dodano: 25.09.2017 | Komentarze 2

Stargard - Żarowo - Grzędzice - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard

MAPA

Stargardzkie Porozumienie Rowerowe wraz z Starostwem Powiatowym po raz kolejny zorganizowało Masowy Przejazd Rowerowy oraz IV Zjazd Gwiaździsty. Już od godziny 10:00 na Rynku Staromiejskim zaczęli gromadzić się rowerzyści. Ja dołączyłem ok. 10:30 bo odbierałem siwobrodego, który postanowił wziąć udział w tym wydarzeniu gdyż i tak musiał przybyć tu po swój samochód :).
Do godz. 11.00 zebrało się ponad 300 rowerzystek i rowerzystów nie tylko ze Stargardu, zjawili się przedstawiciele z Szczecina, Kobylanki, Lipian, Pyrzyc i innych miejscowości. Po godz. 11:00 ruszyliśmy na przejazd ulicami Stargardu konwojowani przez Policję i Straż Miejską by zakończyć przejazd na Bobrowej Polanie gdzie odbywał się festyn ekologiczny organizowany przez Proeuropejskie Centrum Ekologiczne i Starostwo Powiatowe. Była gulaszowa, kiełbaski, konkursy i losowanie roweru :). Spotkaliśmy wielu znajomych i nieznajomych, było wesoło. Z festynu postanowiliśmy z siwobrodym pojechać na Święto Dyni do Morzyczyna, tu skosztowaliśmy pierogów i innych dań a po obejrzeniu stoisk wróciliśmy do Stargardu. A co dalej wyprawialiśmy nie będę już pisał ale siwobrody do domu wracał dopiero w niedzielę :D.

Zbieramy się na Rynku Staromiejskim
Zbieramy się na Rynku Staromiejskim © Trendix

Zbieramy się na Rynku Staromiejskim
Zbieramy się na Rynku Staromiejskim © Trendix

Przejazd ulicami Stargardu
Przejazd ulicami Stargardu © Trendix

Przejazd ulicami Stargardu
Przejazd ulicami Stargardu © Trendix

Przejazd ulicami Stargardu
Przejazd ulicami Stargardu © Trendix

Przejazd ulicami Stargardu
Przejazd ulicami Stargardu © Trendix

Festyn na Bobrowej Polanie
Festyn na Bobrowej Polanie © Trendix

Festyn na Bobrowej Polanie
Festyn na Bobrowej Polanie © Trendix

Festyn na Bobrowej Polanie
Festyn na Bobrowej Polanie © Trendix

Festyn na Bobrowej Polanie
Festyn na Bobrowej Polanie © Trendix

Dwie moje ulubione grupy rowerowe Szczecin na Rowerach i Stargard na Rowery
Dwie moje ulubione grupy rowerowe Szczecin na Rowerach i Stargard na Rowery © Trendix

W drodze na Święto Dyni
W drodze na Święto Dyni © Trendix

Siwobrody się bawi :)
Siwobrody się bawi :) © Trendix

Jak Święto Dyni to musi być i zupa dyniowa
Jak Święto Dyni to musi być i zupa dyniowa © Trendix

Na Święcie Dyni w Morzyczynie
Na Święcie Dyni w Morzyczynie © Trendix

Na Święcie Dyni w Morzyczynie
Na Święcie Dyni w Morzyczynie © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK 1KLIK 2:
Film z Masy Krytycznej: PLAY



Dane wyjazdu:
40.54 km 15.00 km teren
03:05 h 13.15 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rekonesans trasy rajdu Niewidomych na Tandemach

Niedziela, 27 sierpnia 2017 · dodano: 01.09.2017 | Komentarze 1

Warnowo - Międzyzdroje - Świnoujście

MAPA

No i nadeszła niedziela, wstałem ok. 8:30 po nocnych z Krzyśkiem rozmowach uradowany że dzisiejsza wycieczka jest samochodowo - rowerowa :D. O 10:00 przyjechał Leszek, który zgodził się w dniu dzisiejszym wystąpić w roli kierowcy i przewodnika na rekonesansie ostatniego etapu trasy Rajdu Zachodniopomorskiego organizowanego przez Fundację Niewidomi na Tandemach. Po zapakowaniu rowerów na bagażnik Leszka samochodu ruszamy w drogę. Po jakimś czasie docieramy do pierwszego punktu naszego rekonesansu czyli do Centrum Słowian i Wikingów w Wolinie. Leszek i Krzysiek omawiają tam możliwości prezentacji tego ośrodka dla niewidomych a ja spożywam Porter typu Kwas, który to udaje piwo ale nie ma % :D. Ruszamy dalej, następnym punktem jest Kamień Pomorski do którego docieramy drogą alternatywną prowadzącą nad morze. Mimo że jestem tu co tydzień to nigdy nie mam okazji zajrzeć nad Zalew Kamieński i dziś jestem tu po raz pierwszy po jakiś 28 latach :). Robimy spacer wzdłuż murów, zaglądamy do mariny gdzie Leszek zaprasza nas na urodzinową kawę. Potem zaglądamy jeszcze do kamieńskiej katedry i ruszamy dalej. Docieramy do Wrzosowa gdzie w Agro - Pensjonacie "Pod Kogutem" zaplanowany jest nocleg uczestników rajdu. Właścicielka obiektu oprowadza nas po jego terenie, pokazuje pokoje. Ośrodek bardzo fajny, czyste pokoje z łazienkami, duży teren za budynkiem z placem zabaw dla dzieci, miejscem na ognisko i do grillowania a dalej ośrodek do jazdy konnej za którym widać zalew. Po wizycie Pod Kogutem ruszamy dalej. Przez Dziwnówek i Dziwnów Leszek dowozi nad do Warnowa. Spotykamy tu Czecha który podróżuje ze znajomymi rowerem z Berlina do Gdańska i właśnie jadą szlakiem R10. Leszek ucina sobie z nim pogawędkę, jest zafascynowany czeskim wydaniem mapy szlaku R10. Ja z Krzyśkiem zdejmujemy rowery z bagażnika i szykujemy się do dalszej drogi już na rowerach. Leszek wsiada w samochód i rusza do Międzyzdrojów skąd ma ruszyć nam na przeciw. My z siwobrodym ruszamy szlakiem R10, nawierzchnia na tym odcinku szlaku kiepska, oznakowanie szlaku jeszcze gorsze (prawie nie instnieje) jest kilka podjazdów które mogą być problematyczne dla tandemów więc chyba będą musieli pojechać asfaltem. My z siwym po minięciu Zagrody Pokazowej Żubrów docieramy do Międzyzdrojów gdzie spotykamy Leszka zdziwionego że już zdążyliśmy tu dojechać. Już razem w trójkę ruszamy ulicami Międzyzdrojów zastanawiając się co można pokazać uczestnikom rajdu. Docieramy do wejścia na molo, dalej na Aleję Gwiazd i dojeżdżamy do plaży. Następnie ruszamy w drugą stronę wzdłuż morza, siwobrody miał w planie przejechać z tandemami kawałek odcinka plażą więc zjechał nad samo morze ale okazało się to nierealne gdyż nawet on na solówce za głęboko wbijał się w mokry piasek plaży. Docieramy do szlaku R10 gdzie Leszek nas zostawia, gdyż znowu wraca do samochodu i jedzie do Świnoujścia skąd ma wyjechać nam naprzeciw. My z Krzyśkiem ruszamy na szlak i tu miłe zaskoczenie, od Międzyzdrojów szlak oznakowany wręcz wzorowo, nawierzchnia dość twarda i tylko kilka miejsc z kałużami do ominięcia, podjazdów prawie nie ma więc tu tandemy będą mogły spokojnie ruszać. Siwobrody śmieje się że jedziemy tym szlakiem pod prąd gdyż wszyscy napotkani rowerzyści jadą w przeciwnym kierunku. Mijamy Podziemne Miasto potem wieżę Goebena i kawałek dalej spotykamy Leszka, który wyjechał nam naprzeciw. Dalej prowadzi nas Leszek, podjeżdżamy rzucić okiem na gazoport a potem jedziemy do Fortu Gerharda. Leszek z Krzyśkiem rozmawiają ze strażnikiem w pruskim mundurze a ja podjeżdżam pod latarnie morską.  Następnie ruszamy do przeprawy promowej by promem Bielik przeprawić się na drugą stronę Świny. Kolejnym punktem naszego rekonesansu było znalezienie noclegu dla uczestników rajdu w Świnoujściu. Odwiedzamy kilka ośrodków i okazuje się że do 15 września wszystko jest pozajmowane. Pozostaje zatem internet i telefon by coś jeszcze znaleźć. Robi się późno więc ruszamy w stronę przeprawy promowej by wrócić do samochodu. Przed przeprawą natykam się na Bar Pierożek i informuję wszystkich że ja muszę coś zjeść. Mimo że bar czynny jest do 20:00 a jest już 20:10 zostajemy obsłużeni, ja zamawiam jak na nazwę baru przystało pierogi ruskie, Leszek z mięsem a siwy się wyłamuje i bierze flaki :). Gdy dania zostają podane i zaczynamy konsumpcję wszyscy stwierdzamy że są bardzo dobre :) (albo dobra tam kuchnia albo my tacy głodni :D). Po zjedzeniu ruszamy szybko na prom który akurat czeka na odpłynięcie i po chwili jesteśmy już na drugiej stronie Świny. Teraz jeszcze dojazd do parkingu gdzie Leszek zostawił samochód, zapakowanie rowerów na bagażnik i droga powrotna do Pilchowa gdzie lądujemy ok. 22:30. Rozpakowanie rowerów, krótka rozmowa i żegnamy Leszka który wraca do domu. Ja stwierdzam że nie chce mi się po nocy chować mojego roweru do piwnicy więc zostawiam go u Krzyśka a sam pakuję się do swojego samochodu i wracam do domu. Do domu docieram przed 24:00. Był to dość długi dzień ale fajnie spędzony :).

Dotarliśmy do Kamienia Pomorskiego
Dotarliśmy do Kamienia Pomorskiego © Trendix

Marina w Kamieniu
Marina w Kamieniu © Trendix

Leszek i Krzysiek na ławce optymistów w Kamieniu
Leszek i Krzysiek na ławce optymistów w Kamieniu © Trendix

Ja i siwobrody na tej samej ławeczce :)
Ja i siwobrody na tej samej ławeczce :) © Lech Jewtuszko

Przy urodzinowej kawie
Przy urodzinowej kawie © Trendix

Organy w kamieńskiej katedrze
Organy w kamieńskiej katedrze © Trendix

Spotkanie z Czechem na trasie
Spotkanie z Czechem na trasie © Trendix

Siwobrody na szlaku R10
Siwobrody na szlaku R10 © Trendix

Szlak R10
Szlak R10 © Trendix

Przy molo w Międzyzdrojach
Przy molo w Międzyzdrojach © Trendix

Na Promenadzie Gwiazd
Na Promenadzie Gwiazd © Trendix

Plaża w Międzyzdrojach
Plaża w Międzyzdrojach © Trendix

Siwobrody próbuje jechać plażą :)
Siwobrody próbuje jechać plażą :) © Trendix

Leszek wyprowadza nas na szlak R10
Leszek wyprowadza nas na szlak R10 © Trendix

Siwobrody na szlaku R10
Siwobrody na szlaku R10 © Trendix

Spotykamy się z Leszkiem
Spotykamy się z Leszkiem © Trendix

Gazoport w Świnoujściu
Gazoport w Świnoujściu © Trendix

Przy Forcie Gerharda
Przy Forcie Gerharda © Trendix

Latarnia morska w Świnoujściu
Latarnia morska w Świnoujściu © Trendix

Na promie Bielik przeprawiamy się na drugą stronę Świny
Na promie Bielik przeprawiamy się na drugą stronę Świny © Trendix

Na ulicach Świnoujścia
Na ulicach Świnoujścia © Trendix

W poszukiwaniu noclegów dla uczestników rajdu
W poszukiwaniu noclegów dla uczestników rajdu © Trendix

W poszukiwaniu noclegów dla uczestników rajdu
W poszukiwaniu noclegów dla uczestników rajdu © Trendix

Na ulicach Świnoujścia
Na ulicach Świnoujścia © Trendix

Na ulicach Świnoujścia
Na ulicach Świnoujścia © Trendix

Posilamy się w Barze Pierożek
Posilamy się w Barze Pierożek © Trendix

I znowu na promie
I znowu na promie © Trendix

Już spakowani, możemy wracać do Szczecina
Już spakowani, możemy wracać do Szczecina © Trendix


Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK



Dane wyjazdu:
35.48 km 10.00 km teren
02:01 h 17.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Jasienicy z Niewidomymi na Tandemach

Sobota, 26 sierpnia 2017 · dodano: 31.08.2017 | Komentarze 3

Pilchowo - Tanowo - Turznica - Jasienica - Turznica - Tanowo - Pilchowo

MAPA

W sobotę Oddział Zachodniopomorski Fundacji Niewidomi na Tandemach organizował wyjazd na Jarmark Augustiański do Jasienicy, miałem więc w planie pojechać w sobotę rano do siwobrodego i ruszyć z nimi na tą wycieczkę. Moje plany jednak uległy zmianie gdy w piątek dojeżdżałem do stacji BP Pniów, zadzwonił wtedy siwobrody i powiedział że mam przyjechać jeszcze dziś gdyż w drodze jest już benasek i Ewcia. Więc po skończeniu trasy spakowałem się i o 22:30 zameldowałem się w Pilchowie :). Jak to bywa przy wizytach benaska od razu zaczęliśmy degustację przywiezionych przez niego piw. Całe szczęście naprawdę tylko degustowaliśmy więc rano w sobotę byłem w stanie wstać :). Przygotowaliśmy się do wyjazdu, siwobrody pojechał na Sportową Polanę odebrać innych uczestników wycieczki a my poczekaliśmy na nich w Pilchowie. Gdy pojawił się siwobrody z grupą ruszyliśmy już razem do Tanowa gdzie pod sklepem czekało jeszcze kilka osób i tak zebrała się nas ponad 30 osobowa ekipa. Ruszyliśmy więc do Jasienicy. Po dojechaniu do drogi pożarowej nr 27 zrobiliśmy przerwę w czasie której chętni mogli popróbować swoich sił w roli pilota tandemu. Niektórym poszło dość dobrze i zajęli miejsca etatowych pilotów w dalszej drodze do Jasienicy. Po dotarciu na miejsce i zabezpieczeniu rowerów udaliśmy się na jarmark. Spotykaliśmy znajomych, oglądaliśmy przygotowane atrakcje i dużo rozmawialiśmy. Ok. 14:00 rozsiedliśmy się pod sceną obserwując przygotowywanie się grupy Etnostation do koncertu. Gdy już się zestroili zagrali kilka utworów. Etnostation to grupa która gra własne utwory inspirowane muzyką etniczną z różnych stron świata. Po koncercie ekipy zaczęły zbierać się do powrotu, ja jednak z ArkiemGrażyną zostaliśmy trochę dłużej aby spróbować złocistego trunku :). Po degustacji ruszyliśmy w drogę powrotną tą samą trasą którą tu przybyliśmy. Resztę naszego towarzystwa dogoniliśmy w Tanowie gdyż oni zatrzymali się w Pizzerii Izba która niestety kończy już swoją działalność (prawa rynku są nieubłagane). Już razem wracamy pod dom siwobrodego do Pilchowa. Krzysiek wsiadł w samochód i odwiózł Radka na tramwaj i Patrycję na dworzec kolejowy. Pozostali rozjechali się do domów łącznie z Ewą i benaskiem. Siwy wracając z dworca zrobił zakupy więc mieliśmy wieczorem przy czym posiedzieć :D. Rozmowy nasze przeciągnęły się trochę w czasie ale w końcu trzeba było położyć się spać gdyż jutro czekał nas kolejny wyjazd. Suuper dzień :)

Pod domem siwobrodego szykujemy się do wyjazdu
Pod domem siwobrodego szykujemy się do wyjazdu © Trendix

W oczekiwaniu na siwobrodego i resztę ekipy
W oczekiwaniu na siwobrodego i resztę ekipy © Trendix

W drodze do Tanowa
W drodze do Tanowa © Trendix

Przy sklepie w Tanowie
Przy sklepie w Tanowie © Trendix

Szkolenie pilotów tandemów :)
Szkolenie pilotów tandemów :) © Trendix

Szkolenie pilotów tandemów :)
Szkolenie pilotów tandemów :) © Trendix

Szkolenie pilotów tandemów :)
Szkolenie pilotów tandemów :) © Trendix

W drodze do Jasienicy
W drodze do Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Jarmark Augustiański w Jasienicy
Jarmark Augustiański w Jasienicy © Trendix

Na scenie Etnostation
Na scenie Etnostation © Trendix

Wracamy do Pilchowa
Wracamy do Pilchowa © Trendix

I już spowrotem pod domem siwobrodego
I już spowrotem pod domem siwobrodego © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK

Film z wycieczki: PLAY
Koncert zespołu Etnostation: PLAY




Dane wyjazdu:
75.74 km 7.00 km teren
04:32 h 16.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Stargardzkie okolice _ dookoła Miedwia przez Kołbacz

Niedziela, 13 sierpnia 2017 · dodano: 14.08.2017 | Komentarze 3

Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Kunowo - Koszewko - Koszewo - Wierzbno - Grędziec - Okunica - Ryszewo -Turze - Młyny - Ostrowica - Giżyn - Komorówko - Dębina - Kołbacz - Nieznań - Bielkowo - Jęczydół - Morzyczyn - Zieleniewo - Lipnik - Stargard.

MAPA

We wrześniu Fundacja "Niewidomi na Tandemach" organizuje rajd na terenie województwa zachodniopomorskiego, który rozpocznie się w Stargardzie. Dziś z siwobrodym wybraliśmy się na rekonesans trasy pierwszego dnia rajdu. Jako że rajd odbywa się w ramach projektu "Odkrywamy 60 Pomników Historii Polski. Integracja społeczna osób zagrożonych wykluczeniem w dostępie do kultury III edycja” a jednym z tych pomników jest klasztor pocysterski w Kołbaczu więc trasa musiała prowadzić przez tą miejscowość no ale rajd rowerowy to jazda na rowerze więc by nie było za blisko postanowiliśmy dojechać do Kołbacza okrążając Miedwie :). Siwobrody zjawił się u mnie krótko po godz. 10:00 ale nim przygotował się do jazdy to była 11:00 :). Podjechaliśmy najpierw pod hotel 104 gdzie będą zakwaterowani uczestnicy rajdu i ruszyliśmy w drogę. Kierunek Zieleniewo a dalej na Kunowo, po minięciu Wierzchlądu zajrzeliśmy do mojej ulubionej miejscówki nad Miedwiem i po krótkiej przerwie pojechaliśmy dalej prze Koszewko do Koszewa. Siwobrody chciał cały czas prowadzić rajd drogami asfaltowymi ale w Koszewie przekonałem go byśmy pojechali żużlówką do Wierzbna. Stosy kamieni które kiedyś pokazywałem w obawie że droga będzie trudno przejezdna dla rowerów zniknęły, droga została utwardzona i to naprawdę dość dobrze gdyż nie wystają z nawierzchni jakieś kamienie utrudniające jazdę (przynajmniej na razie). Jest to odcinek ok. 3,5 km z czego ostatnie 600 m to droga brukowana więc lepiej aby nie było tandemów typu kolarka :D. Na plaży w Wierzbnie zrobiliśmy kolejną krótką przerwę by po niej ruszyć dalej trasą maratonu MTB czyli przez Grędziec do Okunicy. Bardzo lubię ten odcinek trasy biegnący koło Rezerwatu przyrody Brodogóry. Wysokie pagórki koło drogi urozmaicają okoliczny krajobraz. Jadąc dalej trasą maratonu MTB docieramy do Giżyna, tu będzie czekała na uczestników rajdu kolejna atrakcja czyli prawie 3 km jazda po płytach MTB do miejscowości Komorówko. Jako że zmierzamy do Kołbacza opuszczamy trasę maratonu MTB ale wrócimy na nią w Bielkowie :). Po dotarciu do Kołbacza robimy krótki rekonesans po tutejszych zabytkach i ruszamy w drogę powrotną do Stargardu. Po dotarciu do Bielkowa znowu jesteśmy na trasie maratonu MTB i jedziemy do Jęczydołu ale teraz już asfaltem nie zbaczając do lasu jak maratończycy :). Po dojechaniu do Morzyczyna skręcamy nad Miedwie i jedziemy promenadą, nie jest to łatwe gdyż tłok tu dziś niemiłosierny :). Robimy parę zdjęć, przerwę na kawę i po jej wypiciu ruszamy do Stargardu. W Stargardzie objeżdżamy jeszcze zabytki które powinno się odwiedzić będąc w Stargardzie i ruszamy pod hotel gdzie zaczęliśmy wyjazd. Trasa wyszła nam ok. 75 km czas przejazdu z wszystkimi przerwami ok. 7 godzin więc teraz siwobrody może planować godziny wyjazdu i zwiedzania poszczególnych obiektów przez uczestników rajdu. Fajna pogoda mimo momentami wiejącego w twarz wiatru, nawet niewiele marudzący siwobrody czyli bardzo udany dzień :D.

Siwobrody szykuje się do jazdy :)
Siwobrody szykuje się do jazdy :) © Trendix

Wycieczkę zaczynamy spod hotelu 104
Wycieczkę zaczynamy spod hotelu 104 © Trendix

W drodze do Zieleniewa
W drodze do Zieleniewa © Trendix

Nad Miedwiem za Wierzchlądem
Nad Miedwiem za Wierzchlądem © Trendix

Mijamy pałac w Koszewku
Mijamy pałac w Koszewku © Trendix

Przy pałacu w Koszewie
Przy pałacu w Koszewie © Trendix

W drodze do Wierzbna
W drodze do Wierzbna © Trendix

Nad Miedwiem w Wierzbnie
Nad Miedwiem w Wierzbnie © Trendix

Pagórki rezerwatu Brodogóry
Pagórki rezerwatu Brodogóry © Trendix

W drodze do Giżyna
W drodze do Giżyna © Trendix

W drodze do Giżyna
W drodze do Giżyna © Trendix

A teraz prawie 3 km po płytach jumbo :)
A teraz prawie 3 km po płytach jumbo :) © Trendix

W drodze do Dębiny
W drodze do Dębiny © Trendix

Widać już Kołbacz
Widać już Kołbacz © Trendix

Klasztor w Kołbaczu
Klasztor w Kołbaczu © Trendix

Pozostałości dworku z I połowy XIX w
Pozostałości dworku z I połowy XIX w © Trendix

Dom opata w Kołbaczu
Dom opata w Kołbaczu © Trendix

Docieramy do Bielkowa
Docieramy do Bielkowa © Trendix

Przy lapidarium w Jęczydole
Przy lapidarium w Jęczydole © Trendix

Nad Miedwiem
Nad Miedwiem © Trendix

Przy Bramie Pyrzyckiej w Stargardzie
Przy Bramie Pyrzyckiej w Stargardzie © Trendix

Zjeżdżamy do Bastei
Zjeżdżamy do Bastei © Trendix

Na Rynku Staromiejskim
Na Rynku Staromiejskim © Trendix

Przy Bramie Młyńskiej
Przy Bramie Młyńskiej © Trendix

Przy Krzyżu Pokutnym
Przy Krzyżu Pokutnym © Trendix

I kończymy wycieczkę w miejscu jej rozpoczęcia
I kończymy wycieczkę w miejscu jej rozpoczęcia © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK





Dane wyjazdu:
52.62 km 14.00 km teren
03:04 h 17.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Stargardzkie okolice _ stan wody Iny i Krąpieli

Środa, 2 sierpnia 2017 · dodano: 04.08.2017 | Komentarze 1

Stargard - Klępino - Lubowo - Rogowo - Poczernin - Smogolice - Żarowo - Stargard - Strachocin - Święte - Tychowo - Święte - Stargard.

MAPA

Trafiła mi się wolna środa a dzień wcześniej na profilu Radia Stargard przeczytałem o ogłoszeniu pogotowia przeciwpowodziowego, postanowiłem zajrzeć więc nad nasze rzeki i sprawdzić stan ich wód. Po szesnastej wsiadłem więc na rower i ruszyłem do drogi betonowej prowadzącej z ul. Reymonta do Klępina. Wjazd na drogę zagrodzony barierkami i stoi znak "zakaz ruchu" objechałem więc barierki i pojechałem w stronę mostu, potwierdziły się zasłyszane wiadomości o zalaniu drogi, przed mostem Ina utworzyła jeziorko :).  Wracam więc na Reymonta i przez Bobrową Polanę jadę do Lubowa gdzie zatrzymuję się na moście. Tu też Ina znacznie szersza niż bywała zazwyczaj i utworzyła szerokie rozlewiska. Dalej jadę w stronę Rogowa gdzie postanawiam zajrzeć na drewnianą kładkę.  Po podjechaniu do kładki spotykam starszą panią, która przyszła na popołudniowy spacer spojrzeć na stan wody, rozmawiamy chwilę, robię kilka zdjęć i postanawiam ruszać dalej.  Gdy wyjeżdżam na dróżkę prowadzącą do szosy okazuje się że nie mam jak przejechać, mieszkająca tu pani zaparkowała samochód na środku dróżki, z lewej strony się nie przecisnę a z prawej gdzie dałbym radę stoi właścicielka samochodu z psem rasy coś jak polski owczarek nizinny który z uniesiona nogą sika sobie na płotek :). Pani odwraca się do mnie i mówi "ach jak głupio zaparkowałam" :), cóż miałem odpowiedzieć? powiedziałem że poczekam aż piesek skończy :), pani jednak mu przerwała szarpiąc go za smycz. Gdy odciągnęła psa postanawiam ruszać a wtedy ten miło wyglądający pies czy to z nerwów że przerwano mu sikanie, czy też że ja mu się nie spodobałem rzucił się z zębami do mojego uda. poczułem mocne jakby uszczypnięcie, właścicielka ciągnąc za smycz odciągnęła go ode mnie. Spytała czy nic mi nie zrobił, wydawało mi się że nie więc wsiadłem na rower i szybko odjechałem by nie drażnić psa swoją obecnością. Za Rogowem zjechałem nad Inę w miejscu gdzie kiedyś była wiata dla kajakarzy a teraz straszą jej resztki. Tu Ina trzyma się w poszerzonym korycie ale nie rozlała się jeszcze na łąki. Ruszam dalej do Poczernina, noga mnie nie boli za bardzo ale cały czas czuję na udzie to ugryzienie i pocieram ręką w pewnej chwili zauważam mały ślad krwi na spodniach. Robię kilka zdjęć przy moście i za mostem zjeżdżam na łąki. Zdejmuję spodnie i okazuje się że mam kilka zadrapań na udzie po zębach psa. Wożę ze sobą apteczkę którą dostałem z "Kręć Kilometry", zaglądam więc do niej, widzę małą plastikową buteleczkę, otwieram więc ją polewam widoczne krwawe ślady, podciągam spodnie i znowu chwytam za aparat :D.  Po zrobieniu kilku zdjęć ruszam dalej. Postanawiam wracać najkrótszą drogą do Stargardu by udać się na podwitkowskie łąki. Przejeżdżając ulicą Nadbrzeżną, Młyńską i Świętopełka widzę że w niektórych miejscach niewiele brakuje by Ina z brzegu wyskoczyła :).  Na podwitkowskie  łąki postanawiał dostać się przez Tychowo. Jadę więc przez Strachocin do Świętego i tu zauważam że Krąpiel też znacznie urosła :). Po wjechaniu do Tychowa skręcam na betonkę i postanawiam dojechać do mostu przez Inę przed Witkowem, który widziałem dwa tygodnie temu gdy jechałem z drugiej strony. Aby dotrzeć do mostu musiałem przejechać kawałek płytko zalaną drogą. W końcu jestem na moście i tu stwierdzam że jeziorko które z tamtej strony widziałem przed mostem teraz się rozrosło :). Znowu kilka zdjęć do dokumentacji :) i postanawiam wracać do domu. Jadę więc do przejazdu nad obwodnicą przez Świętem (Świętym ??? diabli wiedzą jak to się odmienia :D ). W świętym skręcam za Krąpielą i jadąc wzdłuż niej postanawiam dojechać do Nowowiejskiej. Okazuje się że Krąpiel też wylała i woda doszła miejscami aż do pól, ale skrajem pola udaje mi się przejechać. Docieram w końcu do Nowowiejskiej i dalej najkrótszą drogą ruszam do domu wstępując na chwilę na myjnię by chociaż ramę opłukać z większego błota :). Wycieczka z przygodami ale warto było :).
PS.
Po wejściu do wanny stwierdziłem jeszcze że oprócz śladów zębów pod udem mam sporego siniaka, ten pies chciał mnie normalnie zjeść :).

 Zamknięta droga do Klępina
Zamknięta droga do Klępina © Trendix

A oto powód jej zamknięcia
A oto powód jej zamknięcia © Trendix

Zrobiło się niemałe jeziorko
Zrobiło się niemałe jeziorko © Trendix

W drodze do Lubowa
W drodze do Lubowa © Trendix

Ina w Lubowie
Ina w Lubowie © Trendix

Ina pod mostem w Lubowie
Ina pod mostem w Lubowie © Trendix

W drodze do Rogowa
W drodze do Rogowa © Trendix

Na kładce w Rogowie
Na kładce w Rogowie © Trendix

Stan Iny w Rogowie
Stan Iny w Rogowie © Trendix

Tak wyglądają resztki wiaty dla kajakarzy
Tak wyglądają resztki wiaty dla kajakarzy © Trendix

Tu rzeka też szersza niż zazwyczaj
Tu rzeka też szersza niż zazwyczaj © Trendix

W Poczerninie
W Poczerninie © Trendix

Przy moście w Poczerninie
Przy moście w Poczerninie © Trendix

Małe ślady psich zębów :)
Małe ślady psich zębów :) © Trendix

Krąpiel pod Poczerninem
Ina pod Poczerninem © Trendix

W drodze do Stargardu
W drodze do Stargardu © Trendix

Ina widziana z mostu przy Młyńskiej
Ina widziana z mostu przy Młyńskiej © Trendix

Ina widziana od ul. Świętopełka
Ina widziana od ul. Świętopełka © Trendix

W drodze do Strachocina
W drodze do Strachocina © Trendix

Krąpiel widziana z mostu w Świętem
Krąpiel widziana z mostu w Świętem © Trendix

W drodze do Tychowa
W drodze do Tychowa © Trendix

Widok na stargardzkie wieże z za Tychowa
Widok na stargardzkie wieże z za Tychowa © Trendix

Rozlewiska Iny
Rozlewiska Iny © Trendix

Ja na rozlewiskach Iny
Ja na rozlewiskach Iny © Trendix

Rozlewiska Iny
Rozlewiska Iny © Trendix

A za mostem do Witkowa jezioro
A za mostem do Witkowa jezioro © Trendix

Kawałek przez wodę i dalej już sucho :)
Kawałek przez wodę i dalej już sucho :) © Trendix

Do przejazdu nad obwodnicą
Do przejazdu nad obwodnicą © Trendix

Wzdłuż Krąpieli do Stargardu
Wzdłuż Krąpieli do Stargardu © Trendix

Krąpiel też w korycie się nie mieści
Krąpiel też w korycie się nie mieści © Trendix

Szeroka ta nasza Krąpiel się zrobiła
Szeroka ta nasza Krąpiel się zrobiła © Trendix

I już na Nowowiejskiej
I już na Nowowiejskiej © Trendix

Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK



Dane wyjazdu:
63.46 km 10.00 km teren
03:49 h 16.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

VII Rajd Rowerowy SnR

Niedziela, 16 lipca 2017 · dodano: 03.08.2017 | Komentarze 2

Stargard - Grabowo - Stara Dąbrowa - Nowa Dąbrowa - Krzywnica - Dzwonowo - Trąbki - Marianowo - Czarnkowo - Pęzino - Ulikowo - Stargard.

MAPA

Po wczorajszej mojej wyciecze dziś miałem dwa problemy, rowerowe buty mi nie wyschły i musiałem wcześniej wstać gdyż wybierałem się na VII Rajd Rowerowy organizowany przez Stargard na Rowery. Jakoś te problemy pokonałem i przed 9:00 zjawiłem się na miejscu zbiórki przy Bramie Pyrzyckiej. Zebrało się nas 14 rowerzystek i rowerzystów i po godzinie 9:00 ruszamy w drogę. Wyjeżdżamy ze Stargardu drogą nr 106 w kierunku Maszewa. Ten odcinek jest nie bardzo przyjemny do rowerowej jazdy ze względu na duży ruch samochodów więc aż do skrzyżowana na Starą Dąbrowę zachowując ostrożność zasuwamy dość szybko. Dopiero po odbiciu na Starą Dąbrowę ruch drogowy się uspokoił i można sobie w czasie jazdy porozmawiać. Na początku Starej Dąbrowy czeka na nas jeszcze czwórka rowerzystów która dołącza do naszej grupy. W zwiększonym już składzie ruszamy dalej, pierwszym celem są Stawy Dzwonowskie więc przez Nową Dąbrowę kierujemy się do drogi 142. Zatrzymujemy się na chwilę na wzgórzach skąd rozciąga się widok na stawy i ruszamy dalej. Do stawów podjeżdżamy drogą wskazaną przez Krzysztofa który zapewnił nam atrakcję w postaci powalonego drzewa które musieliśmy pokonać :). Na mostku przy stawach robimy sobie znowu przerwę na podziwianie przyrody i wspólną fotkę. Po przerwie ruszamy dalej i przez Trąbki jedziemy do Marianowa, jako że skończyły mi się dopalacze zatrzymuję się przy sklepie, grupa jedzie dalej, myślę że za chwilę ich dogonię. Po wyjściu ze sklepu ruszam na ich poszukiwanie, nie znajduję ich ani na jednej ani na drugiej plaży, dopiero telefon do Radka wyjaśnia mi że pojechali wokół jeziora Marianowskiego. Postanawiam ich już nie gonić i udaję się na główną plażę gdzie w czynnym o dziwo barze kupuję kawę przy której czekam na przyjazd reszty towarzystwa. Po kilkunastu minutach pojawia się moja zaginiona grupa i przystępuje  do uzupełnienia kalorii :). Po przerwie przez Czarnkowo i Pęzino jedziemy do Ulikowa. Tu żegnam się z grupą która się podzieliła na trzy podzespoły, jedna grupa ruszyła do Starej Dąbrowy, ja z jedną rowerzystką do Stargardu na skróty polną drogą a pozostali wracają do Stargardu przez Bębnikąt i Strachocin. Po dojechaniu do działek na ul. Klonowej żegnam się z koleżanką i udaję się na działkę zięcia i córki by posilić się przy grillu :). Kolejny fajny dzień :).

Zbieramy się przy Bramie Pyrzyckiej
Zbieramy się przy Bramie Pyrzyckiej © Trendix

W drodze przez Stargard
W drodze przez Stargard © Trendix

Przydrożne widoki
Przydrożne widoki © Trendix

Przydrożne widoki
Przydrożne widoki © Trendix

W drodze do Starej Dąbrowy
W drodze do Starej Dąbrowy © Trendix

Dołącza do nas kolejna grupa
Dołącza do nas kolejna grupa © Trendix

W drodze na Stawy Dzwonowskie
W drodze na Stawy Dzwonowskie © Trendix

Widok z drogi na Stawy Dzwonowskie
Widok z drogi na Stawy Dzwonowskie © Trendix

Dalej w drodze
Dalej w drodze © Trendix

Atrakcja przez Krzysztofa zapewniona :)
Atrakcja przez Krzysztofa zapewniona :) © Trendix

Docieramy do stawów
Docieramy do stawów © Trendix

Stawy Dzwonowskie
Stawy Dzwonowskie © Trendix

Podziwiamy widoki
Podziwiamy widoki © Trendix

Wspólna fotka
Wspólna fotka © Trendix

Przez Trąbki do Marianowa
Przez Trąbki do Marianowa © Trendix

Nad Jeziorem Marianowski,
Nad Jeziorem Marianowski, © Trendix

Nareszcie pojawia się reszta grupy
Nareszcie pojawia się reszta grupy © Trendix

W drodze powrotnej
W drodze powrotnej © Trendix

Na skróty do Stargardu
Na skróty do Stargardu © Trendix

Spotkanie z wnusią na działce :)
Spotkanie z wnusią na działce :) © Trendix

Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY