Info
Ten blog rowerowy prowadzi Trendix z miasteczka Stargard. Mam przejechane 17189.56 kilometrów w tym 3428.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.25 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień2 - 2
- 2020, Lipiec1 - 1
- 2020, Czerwiec1 - 3
- 2020, Maj2 - 7
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 3
- 2019, Sierpień5 - 6
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec6 - 7
- 2019, Maj3 - 6
- 2019, Kwiecień2 - 3
- 2019, Marzec2 - 3
- 2018, Grudzień1 - 1
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik4 - 2
- 2018, Wrzesień2 - 1
- 2018, Sierpień3 - 3
- 2018, Lipiec1 - 0
- 2018, Czerwiec5 - 11
- 2018, Maj5 - 8
- 2018, Kwiecień4 - 8
- 2018, Styczeń1 - 3
- 2017, Listopad3 - 9
- 2017, Październik5 - 8
- 2017, Wrzesień4 - 7
- 2017, Sierpień4 - 8
- 2017, Lipiec3 - 5
- 2017, Czerwiec6 - 7
- 2017, Maj6 - 10
- 2017, Kwiecień3 - 11
- 2017, Styczeń2 - 2
- 2016, Grudzień1 - 2
- 2016, Listopad1 - 4
- 2016, Październik2 - 5
- 2016, Wrzesień7 - 26
- 2016, Sierpień8 - 19
- 2016, Lipiec4 - 7
- 2016, Czerwiec5 - 12
- 2016, Maj13 - 61
- 2016, Kwiecień6 - 28
- 2016, Marzec3 - 16
- 2016, Luty1 - 2
- 2016, Styczeń2 - 6
- 2015, Grudzień1 - 4
- 2015, Listopad1 - 5
- 2015, Październik5 - 23
- 2015, Wrzesień5 - 31
- 2015, Sierpień7 - 28
- 2015, Lipiec9 - 34
- 2015, Czerwiec5 - 25
- 2015, Maj5 - 27
- 2015, Kwiecień6 - 22
- 2015, Marzec3 - 19
- 2015, Luty3 - 19
- 2014, Grudzień1 - 9
- 2014, Listopad3 - 13
- 2014, Październik3 - 19
- 2014, Wrzesień2 - 7
- 2014, Sierpień7 - 28
- 2014, Lipiec5 - 30
- 2014, Czerwiec6 - 46
- 2014, Maj4 - 31
- 2014, Kwiecień2 - 19
- 2014, Marzec4 - 39
- 2014, Luty1 - 12
- 2014, Styczeń7 - 39
- 2013, Grudzień7 - 2
- 2013, Listopad3 - 24
- 2013, Październik9 - 57
- 2013, Wrzesień3 - 17
- 2013, Sierpień11 - 49
- 2013, Lipiec14 - 96
- 2013, Czerwiec14 - 102
- 2013, Maj19 - 114
- 2013, Kwiecień4 - 28
- 2013, Marzec1 - 7
- 2013, Luty1 - 7
- 2012, Grudzień1 - 8
- 2012, Listopad3 - 27
- 2012, Październik1 - 10
- 2012, Wrzesień4 - 35
- 2012, Sierpień3 - 17
- 2012, Czerwiec9 - 69
- 2012, Maj4 - 3
- 2012, Kwiecień4 - 3
- 2012, Marzec4 - 4
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2016
Dystans całkowity: | 317.21 km (w terenie 127.00 km; 40.04%) |
Czas w ruchu: | 20:31 |
Średnia prędkość: | 15.46 km/h |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 52.87 km i 3h 25m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
86.73 km
39.00 km teren
05:34 h
15.58 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Po zachodniej stronie Odry
Sobota, 30 kwietnia 2016 · dodano: 02.05.2016 | Komentarze 3
Mescherin - Gartz - Friedrichsthal - Gatow - Vierraden - Stendell - Jamikow - Schonow - Casekow - Petershagen - Beatenhof - Hohenreinkendorf - Salveymuhle - Geesow - MescherinMAPA
Wiedziałem że gdzieś muszę dziś pojechać choć plany miałem inne, ale jadąc w piątek w trasę przez Cedynię - Osinów Dolny- Gozdowice przyszła mi do głowy myśl aby pojechać rowerem na drugą stronę Odry :). Więc dziś rano zapakowałem rower na samochód i ok. 10:00 dojechałem na parking w Mescherin. Po wyładowaniu rowerka ruszam w drogę. W domu wydrukowałem sobie mapkę z ogólnym przebiegiem drogi na której i tak niewiele było widać :D. Zasadniczy plan przewidywał dojazd do Schwedt trasa Odra - Nysa potem jakieś kółko żeby zaliczyć Salvey Muhle i wrócić na parking do samochodu, zgodnie z wytyczoną trasą miało to być ok. 74 km. Początek był taki jak planowałem ale gdy zobaczyłem wjazd na międzyodrze nie mogłem się opanować i plan się zmienił :). Przejechałem sobie wzdłuż Odry Wschodnie po jej zachodniej stronie :) Ciszę tu panującą przerwała mi tylko grupa fotografów, którzy zapewne tu jakiś plener mieli i para na rowerach :). Dojeżdżając do wielkiej sterty kamieni zauważał liska, gdy próbuję się do niego zbliżyć z aparatem chowa się za te kamienie, obchodzę je więc z drugiej strony i lisek wychodzi prosto na mnie, patrzy chwilę z ciekawością a potem znika w wysokiej trawie :). Jadąc dalej zobaczyłem drogowskaz na Gatow, więc pojechałem zgodnie z nim. Pamiętałem z mapy że nie mogę przekroczyć żadnych torów by nie wjechać do Schwedt, jechałem więc wzdłuż węzła kolejowego oznaczonego na mapie jako PCK. Gdzieś za Schonow miałem skręcić w prawo do Casekow ale jakoś przegapiłem tą drogę i zacząłem się wspinać asfaltem pod dość długą i stromą górę, gdy wjechałem na jej szczyt zerknąłem na mapę w endo i okazało się że ją minąłem :) skręciłem więc w pierwszą polną drogę w prawo mając nadzieję że jak złapię ten sam kierunek do gdzieś w okolice Casekow dojadę. Niestety objechałem tylko lasek i wróciłem znowu do asfaltu, postanowiłem więc wrócić i poszukać tej drogi w którą miałem skręcić. Teraz było łatwiej bo zjeżdżałem z tej wielkiej góry na którą z takim mozołem się wspiąłem :D. Okazało się że droga w którą miałem skręcić to leśna dróżka zaraz za torami którą przeoczyłem :). Ruszam więc do Casekow drogą leśną wzdłuż torów, niestety w pewnym momencie drogę przeorali jako pas przeciwpożarowy, jakoś ją przebrnąłem dotarłem do pola i pomknąłem śladem ciągników przez rzepak :). Jadąc dalej w Petershagen obrałem kierunek na Salveymuhle, ale zaraz za miejscowością zobaczyłem polną drogę w lewo odbijającą i mimo że był znak "ślepa ulica" postanowiłem że sprawdzę czy nie da się nią przejechać. Niestety nie dało się :) wróciłem więc do Petershagen i ruszyłem drogą wcześniej planowaną. Dotarłem w końcu do Salveymuhle ale z innej strony niz poprzednimi razami gdy tu bywałem i miałem problem ze znalezieniem młyna :D. Trochę pobłądziłem, dwa razy tą samą drogę przejechałem ale w końcu do młyna dotarłem :). Po krótkiej przerwie już bez błądzenia złapałem kierunek na Mescherin i ruszyłem w drogę. Do Mescherin docieram drogą którą nigdy nie jeździłem, ale tu już się nie gubię i szybko znajduję się na parkingu przy samochodzie :). Pakuję rower i ruszam do domu. Cała wycieczka zajęła mi ok. 8 godzin i to jest zaleta jazdy samemu :D, nikt nie marudził że za często staję lub za wolno jadę :D. Widoki na trasie oglądane warte tych przebytych kilometrów. Pewnie nie raz tma jeszcze wrócę :)
Docieram na parking w Mescherin i przesiadam się na rower © Trendix
Most na Odrze w Gryfinie widziany z Mescherin © Trendix
W drodze do Gartz © Trendix
Na szlaku rowerowym Odra-Nysa © Trendix
Chwila przerwy w Friedrichsthal © Trendix
Gdzieś między Odrami © Trendix
Gdzieś między Odrami © Trendix
Gdzieś między Odrami © Trendix
Gdzieś między Odrami © Trendix
A po drugiej stronie Odry Wschodniej Widuchowa © Trendix
A po drugiej stronie Odry Widuchowa © Trendix
Z liskiem bawię się w chowanego :) © Trendix
Do Gatow już niedaleko © Trendix
W drodze do Gatow © Trendix
Gatow © Trendix
Na ryneczku w Vierraden © Trendix
Brukowaną drogą wzdłuż węzła kolejowego © Trendix
Trochę cystern na rozrządzenie czeka :) © Trendix
Z daleka widoczny kościół w Stendell © Trendix
A to kościół w Jamikow © Trendix
Jakiś dworek w Schonow © Trendix
Gdy pod tą górkę podjechałem stwierdziłem że przeoczyłem drogę do Casekow © Trendix
Po powrocie trafiam na właściwą drogę © Trendix
Chyba pas ppoż. z tej drogi zrobili :) © Trendix
Przez rzepak do Casekow © Trendix
Z Casekow do Petershagen drogą polną © Trendix
W oddali widać Hohenreinkendorf © Trendix
W drodze do Salveymuhle © Trendix
Salveymuhle 3 © Trendix
Salveymuhle 3 © Trendix
Koniki w Geesow © Trendix
W drodze do Mescherin © Trendix
Kościół w Mescherin © Trendix
Widać już parking i mój samochód :) © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wyjazdu: KLIK
Film z wyjazdu: PLAY
Kategoria 50 - 100 km, Niemcy
Dane wyjazdu:
38.69 km
6.00 km teren
02:47 h
13.90 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
II Historyczny Rajd Rowerowy w Policach
Niedziela, 24 kwietnia 2016 · dodano: 26.04.2016 | Komentarze 6
Pilchowo - Tanowo - Trzeszczyn - Police - Trzeszczyn - Tanowo - PilchowoMAPA
Na II Historyczny Rajd Rowerowy organizowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Polickiej SKARB umówiłem się na wspólny wyjazd z Elą i Jolą. O 7:40 pojawiłem się więc najpierw u Eli aby po zapakowaniu jej roweru ruszyć po Jolę. Gdy już zapakowaliśmy rower Joli i ruszyliśmy w kierunku Szczecina wiedziałem że nie będzie to nudna wycieczka a zaczęło się od opowieści Eli gdzie trzyma swój miecz :). Śmiejąc się całą drogę docieramy do Szczecina gdzie zabieramy Kasię i ruszamy pod dom siwobrodego do Pilchowa. Po odnalezieniu klucza ładujemy się do domu i czekamy na kolejne osoby które miały przybyć. Po chwili zjawia się Agnieszka z mężem Piotrem i koleżanką Anią. Schodzę więc do garażu siwobrodego gdzie zawsze stoi wiele rowerów aby wystawić jeden z tandemów na którym w swoją pierwszą wycieczkę w roli pilota akcji Niewidomi na Tandemach ruszyć ma Agnieszka. Agnieszka szykuje rower tak aby pasował dla niej i jej pasażerki Kasi i ok. 9.30 schodzimy w dół do drogi w oczekiwaniu na przybycie siwobrodego z resztą ekipy ze Szczecina i jak się okazuje z dwoma rowerzystami z Pyrzyc, którzy do Szczecina dotarli rowerami więc ich wycieczka zaczęła się dużo wcześniej :). Po ich przybyciu ruszamy w drogę do Polic gdzie przy OSIR wyznaczona została zbiórka uczestników II Rajdu Historycznego. Całą drogę do Polic jechaliśmy w słońcu ale gdy już do Polic dotarliśmy nadeszła czarna chmura a z nieba zaczął padać ni to śnieg ni to grad. Nie zepsuło to jednak nam humorów i wesoło docieramy na miejsce zbiórki. Gdy nadszedł moment startu zostali nam przedstawieni dzisiejsi przewodnicy Anita, Magda, Wojtek i Bartek. Potem Anita opowiedziała o celu tego rajdu którym było zapoznanie się z historią obozów pracy które istniały tu w Policach w czasie II wojny światowej zapewniając siłę roboczą dla Fabryki Benzyny Syntetycznej. W czasie wojny na terenie Polic istniały cztery obozy pracy, dwa obozy karne, oraz filie obozów koncentracyjnych - Stutthof oraz Ravensbruck. Przy produkcji benzyny i rozbudowie fabryki pracowało jednorazowo około 30 tysięcy więźniów. Zginęło tu około 13 tysięcy osób.
Po wstępie ruszamy w drogę podzieleni na kilka piętnastoosobowych grup aby za bardzo nie utrudniać przejazdu kierowcom :). Cały rajd prowadził na do miejsc związanych z obozami. Na każdym kolejnym punkcie inny przewodnik opowiadał nam historię związaną z tym miejscem i istniejącym obozie. Mimo że co chwilę padał deszcz lub grad, mimo że zaczęło mocniej wiać i momentami było zimno wszyscy dzielnie się trzymali. Droga prowadził na asfaltem, betonkami i gruntowymi drogami na Polickich Łąkach do miejsca gdzie prawdopodobnie cumował SS Bremerhaven, statek handlowy zamieniony na obóz dla niewolników pracujących w hitlerowskiej fabryce benzyny syntetycznej. Dalej ruszamy pod Zakłady Chemiczne gdzie znajdował się kolejny obóz i tym razem kolejny przewodnik opowiada jego historię. No a potem wyrwałem się trochę do przodu i pokierowany przez miejscowego uczestnika wycieczki na skróty przez lasek ominąłem czwarty punkt wycieczki związany z obozem pracy :D ale za to jako jeden z pierwszych dotarłem pod Muzeum historyczne SKARB gdzie zaplanowany był koniec wycieczki i płonęło już ognisko :). Poczekałem tu na resztę uczestników wycieczki a że płonęło ognisko, chmury gdzieś zniknęły i wyszło słońce zrobiło się całkiem przyjemnie. Po przybyciu reszty grupy zaczęło się pieczenie kiełbas i rozgrzewanie gorącą herbatą przygotowywaną przez naszych przewodników ze SKARBu. W miarę rozgrzewania się atmosfera robiła się coraz weselsza :). Gdy już się wszyscy posilili zrobiliśmy wspólną fotkę szczcińsko-stargardzko-pyrzyckiej ekipy i zaczęliśmy zbierać się w drogę powrotną. Pierwsi wyruszyli dwaj rowerzyści z Pyrzyc gdyż przed nimi było jeszcze do przejechania ok 70 km. W końcu i my się zbieramy i po pożegnaniu się z organizatorami rajdu ruszamy w drogę powrotną. Zatrzymujemy się na chwilę przed Trzeszczynem gdzie stoi Pomnik Ofiar Faszyzmu na Ziemi Polickiej, którego autorem jest Mieczysław Welter. Jest to dobre miejsce na podsumowanie tematu dzisiejszego rajdu. A potem ruszamy już prosto do Pilchowa. Ela dzielnie zamyka kolumnę pilnując by nikt z grupy w tyle nie pozostał :). Na chwilę zatrzymujemy się przed sklepem w Pilchowie celem uzupełnienia zapasów i ruszamy pod dom siwobrodego. Jako że jest już po 16:00 pakuję szybko nasze trzy rowery na platformę, potem Elę, Jolę i Natalkę do samochodu i ruszamy w drogę powrotną. W samochodzie znowu zaczyna się głupawka i ze śmiechem żegnamy Natalkę na os. słonecznym a my ruszamy do Stargardu. Potem odwożę dziewczyny do domów i po rozpakowaniu i zabezpieczeniu swojego rowerka nareszcie mogę spróbować zawartość butelki, którą od dziewczyn dostałem :D. Dzięki organizatorom za tak fajnie zorganizowaną imprezę. Dzięki moim towarzyszkom podróży za wesołą atmosferę i całej szczecińsko-stargadzko-pyrzyckiej grupie za wspólny przejazd :).
Czekamy na przybycie siwobrodego i pozostałej ekipy z Szczecina © Trendix
W końcu przybywają :) © Trendix
Kierunek Police © Trendix
Krótka przerwa w drodze © Trendix
Dotarliśmy na miejsce startu rajdu, OSiR w Policach © Trendix
Nasi dzisiejsi przewodnicy © Trendix
Moje towarzyszki podróży szykują się do startu :) © Trendix
No to ruszamy © Trendix
Zatrzymujemy się w miejscu gdzie w czasie II WŚ była filia hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof © Trendix
O miejscu tym opowiada nam Anita © Trendix
Jak widać po twarzach uczestników rajdu przewodniczka opowiada ciekawie i z przejęciem które udziela się słuchającym © Trendix
Ruszamy przez Polickie Łąki © Trendix
Czyżby z tej puszki brał się dobry humor Eli ?? :D © Trendix
To była naprawdę jazda przez łąki :) © Trendix
To prawdopodobnie w tej okolicy był przycumowany SS Bremerhaven przekształcony na obóz dla przymusowych robotników © Trendix
O historii tego miejsca i statku opowiada Magda © Trendix
Ruszamy dalej © Trendix
Tym razem docieramy pod ZCh w Policach © Trendix
Gdzie znajdował się kolejny z obozów - Pommernlager przeznaczony był dla Polaków oraz jeńców wojennych (polskich, belgijskich, francuskich, radzieckich, holenderskich, włoskich) o którym opowiada kolejny przewodnik © Trendix
W końcu docieram do Muzeum Historycznego SKARB gdzie ma miejsce zakończenie rajdu © Trendix
Moje towarzyszki z Stargardu od razu rzucają się na kiełbasę :D © Trendix
Zresztą jak widać nie tylko one :D © Trendix
Ja i moje towarzyszki Ela i Jola :) © Trendix
Szczecińsko-stargardzko-pyrzycka grupa :) © Krzysztof Smółko
W drodze powrotnej zatrzymujemy się pod Pomnikiem Ofiar Faszyzmu na Ziemi Polickiej koło Trzeszczyna © Trendix
Ela realizuje trudne zadanie. pilnowanie ogona kolumny :) © Trendix
Pod sklepem w Pilchowie uzupełniamy zapasy © Trendix
Przy sklepie w Pilchowie © Trendix
A nad nami krąży kania ruda © Trendix
Jeszcze tylko podejść pod górę i można pakować się do samochodu :) © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
25.97 km
3.00 km teren
01:51 h
14.04 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Masowy Przejazd Rowerowy w Stargardzie
Sobota, 23 kwietnia 2016 · dodano: 26.04.2016 | Komentarze 5
Ulicami Stargardu.MAPA
W sobotę Stargardzkie Porozumienie Rowerowe zorganizowało Masowy Przejazd Rowerowy. Nie mogło mnie na tym wydarzeniu zabraknąć więc ok. godz. 10:30 zameldowałem się na Rynku Staromiejskim gdzie z każdą chwilą przybywało coraz więcej rowerzystów. Przybyła również grupa znajomych rowerzystów ze Szczecina. Ok. godz. 11:00 Mirosław Mazański przywitał zgromadzonych, omówił zasady przejazdu i pod eskortą Policji, Straży Miejskiej i służby porządkowej organizatora ruszyliśmy na przejazd ulicami Stargardu. W wesołej atmosferze toczyliśmy się ulicami i nawet jakoś kierowcy byli w tym dniu życzliwi i nie wymachiwali nerwowo rękami :D. Po przejechaniu przez prawie wszystkie stargardzkie osiedla skierowaliśmy się na ulicę Podleśną z której po odbiciu w drogę gruntową docieramy na Bobrową Polanę. Na Polanie już był tłum ludzi gdyż Proeuropejskie Centrum Ekologiczne zorganizowało festyn ekologiczny. Niestety organizatorzy nie przewidzieli takiej frekwencji rowerzystów w Masowym Przejeździe Rowerowym i nie dla wszystkich starczyło kiełbasy :D. Po wesołych rozmowach na Bobrowej Polanie zaczęliśmy się rozjeżdżać w swoje strony. Według organizatora w tym wydarzeniu wzięło udział 450 rowerzystek i rowerzystów. Znaczy to że takie imprezy są potrzebne. Dziękuję organizatorom.
Zbieramy się na Rynku Staromiejskim © Trendix
Dotarła do nas ekipa z Szczecina © Trendix
Mirosław Mazański omawia zasady przejazdu © Trendix
Ruszamy w drogę © Trendix
Na ulicach Stargardu © Trendix
Na ulicach Stargardu © Trendix
Na ulicach Stargardu © Trendix
Odbijamy w kierunku Bobrowej Polany © Trendix
Docieramy na festyn ekologiczny © Trendix
Niektórzy się jeszcze na kiełbaski załapali :D © Trendix
Na koniec wspólne foto z szczecińską ekipą :) © Trendix
Wszystkie zdjęcia: KLIK
Film z wydarzenia: PLAY
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy
Dane wyjazdu:
67.02 km
31.00 km teren
04:08 h
16.21 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Kolejny raz do byle gdzie :)
Poniedziałek, 11 kwietnia 2016 · dodano: 12.04.2016 | Komentarze 5
Stargard - Golczewo - Dębica - Wierzbno - Grędziec - Czernice - Stary Przylep - Zaborsko - Żalęcino - Szemielino - Kolin - Krępcewo - Święte - StargardMAPA
Jako że sobotę spędziłem w pracy a niedzielę na innej imprezie niż rowerowa, nie mogłem zmarnować poniedziałku :) Rano więc pojechałem wymienić w końcu opony w samochodzie a po powrocie ruszyłem na rowerową włóczęgę. Postanowiłem zajrzeć najpierw do Wierzbna a potem się zobaczy :). Przejechałem przez lotnisko tym razem ostatnim pasem startowym obserwując pozostałości bunkrów i hangarów. Potem skierowałem się do Dębicy i dalej polną drogą do Wierzbna. W Wierzbnie znowu niestety zauwazyłem ludzką głupotę :( Pomost i weranda na nim mają 2-3 lata zaledwie a już zniknęło większość szczebelków z balustrady. Porobiłem kilka zdjęć i pomyślałem chwilę gdzie tu jechać dalej. Postanowiłem zajrzeć do Starego Przylepu mając nadzieję że pewna "Pani na włościach" :) zajrzała tam by wykonać wiosenne prace w ogrodzie i kawą poczęstuje ale niestety przeliczyłem się :). Postanowiłem wracać przez Nowy Przylep ale w drodze dojrzałem polną drogę którą nigdy nie jechałem więc postanowiłem sprawdzić dokąd prowadzi :). Jadąc tą drogą zauważyłem przebiegające polem 3 sarny a gdy jechałem dalej w pobliżu drogi zobaczyłem pokaźne ich stadko. Nie dały się jednak podejść i ruszyły dalej przez pola. Drogą tą dotarłem do Zaborska. Z Zaborska ruszyłem w kierunku Lubiatowa ale znowu zobaczyłem polną drogę :) więc w nią skręciłem i tak dotarłem do Żalęcina. Postanowiłem jechać dalej do Kolina, ale w Szemielinie zamiast pojechać normalną drogą ujrzałem drogę z płyt jumbo więc pojechałem prosto i w końcu dotarłem do Kolina ale inną drogą jadąc wzdłuż Małej Iny :). Mogłem jechać prosto asfaltem do Witkowa ale byłoby zbyt nudno więc znowu z Kolina pojechałem brukówką do Krępcewa. Niestety dziś zmarnowałem 15 minut na przejeździe kolejowym. Naciskałem na przycisk wzywający do podniesienia szlabanu ale nie było żadnej reakcji w końcu po 10 minutach przejechał pociąg towarowy a po kolejnym wzywaniu do otwarcia szlabanu ktoś się po 5 minutach zlitował i mi go otworzył :). W Krępcewie znowu skręciłem na drogę do ruin zamku a potem potoczyłem się wzdłuż Kanału Rzeplińskiego aż do mostu na Inie. Dalej pojechałem w kierunku Świętego. Z Świętego dalej w kierunku Stargardu ale tym razem po południowej stronie Krąpieli :) Dalej była ulica Nowowiejska i prosto najbliższą drogą do domu. Pogoda była niezła chociaż słońce zaczęło się pokazywać dopiero gdy dojeżdżałem do Stargrdu :), no i sprzyjający wiatr miałem tylko do miejscowości Grędziec a potem musiałem z nim trochę powalczyć ale warto było :D
Pozostałości po infrastrukturze lotniska © Trendix
Pozostałości po infrastrukturze lotniska © Trendix
Droga z Dębicy do Wierzbna © Trendix
Nad Miedwiem w Wierzbnie © Trendix
Ciekawe kiedy całkiem ją rozbiorą i na ognisko zużyją ?? :( © Trendix
Nad Miedwiem w Wierzbnie © Trendix
W drodze do miejscowości Grędziec © Trendix
W drodze do Czernic © Trendix
Okolice Starego Przylepu © Trendix
Tu na kawę liczyłem :) © Trendix
W drodze do Zaborska © Trendix
Stanęły mi na drodze :) © Trendix
Potem jednak uciekać zaczęły :) © Trendix
Do Zaborska już niedaleko :) © Trendix
W drodze do Żalęcina © Trendix
W drodze do Kolina © Trendix
Już prawie w Kolinie © Trendix
Na ten pociąg przed szlabanem 10 minut czekałem :) © Trendix
Nad jeziorkiem w drodze do Krępcewa © Trendix
Już w Krępcewie © Trendix
W oddali ruiny zamku w Krępcewie © Trendix
Wzdłuż Kanału Rzeplińskiego © Trendix
Mostek na Inie © Trendix
Rzeka Ina © Trendix
W drodze do Święte © Trendix
Rzeka Krąpiel © Trendix
Po przejechaniu mostkiem nad Krąpielą już prosto do domu :) © Trendix
Wszystkie zdjęcia z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
61.00 km
32.00 km teren
04:01 h
15.19 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Włóczęga do byle gdzie :)
Poniedziałek, 4 kwietnia 2016 · dodano: 10.04.2016 | Komentarze 6
Stargard - Święte - Tychowo - Krępcewo - Kolin - Strzebielewo - Kurcewo - Strzyżno - Barnim - Warnice - Golczewo - StargardMAPA
Kolejny spóźniony wpis :) więc nie chce mi się już rozpisywać. Miał być to rekonesans przed kolejną krótszą wycieczką SnR do ruin zamku w Krępcewie i grobu megalitycznego. Zacząłem jednak za bardzo kombinować, kilka razy pojechałem nie tam gdzie trzeba ale w końcu do ruin dotarłem, pojawił się tylko mały problem a mianowicie rzeka Ina której nie ma gdzie tam pokonać :D. Musiałem zatem zmienić plany znaleźć objazd a potem to już sobie jechałem byle gdzie :D
W Tychowie i holenderski młyn na mieszkanie przerobiony :) © Trendix
Na łąkach za Tychowem © Trendix
Ruiny są ale jak się do nich dostać ?? :) © Trendix
Nareszcie jakiś most :) © Trendix
Drzewo które matce Ziemi się pokłoniło :) © Trendix
Ruiny zamku z drugiej strony widziane © Trendix
Grób megalityczny koło Krępcewa © Trendix
Czekam na otwarcie przejazdu w Kolinie © Trendix
No i mamy wiosnę :) © Trendix
W drodze do Barnimia © Trendix
Na Lotnisku Kluczewo © Trendix
I prosto do domu :) © Trendix
Wszystkie fotki z wycieczki: KLIK
Kategoria 50 - 100 km, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
37.80 km
16.00 km teren
02:10 h
17.45 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant Talon 27,5 0 LTD
Stargard Wsiada na Rowery
Niedziela, 3 kwietnia 2016 · dodano: 10.04.2016 | Komentarze 3
Stargard - Lipnik - Zieleniewo - Morzyczyn - Reptowo - Cisewo - Żarowo - StargardMAPA
Kiedyś rozmawiając z Łukaszem zauważyłem że przydałoby się zorganizować trochę krótszych wycieczek dla tych którzy mało rowerami jeżdżą aby ich do tego zachęcić a więc Łukasz jako sprawny organizator taką wycieczkę zaplanował :). Nie był jednak pewny czy znajdą się chętni ale w dniu wyjazdu na miejscu spotkania pod Biedronką zjawiło się 28 rowerzystek i rowerzystów a na trasie dołączył jeszcze jeden :). Na wycieczkę przybyli i stali bywalcy imprez Stargardu na Rowery i nowe osoby. Ruszyliśmy najpierw DDR-ką do Zieleniewa a potem było już różnie :D jako że relacja spóźniona w czasie nie będę się rozpisywał :) Więcej można przeczytać w relacji SnR: Relacja
Zbieramy się pod Biedronką © Trendix
DDR-ką do Zieleniewa © Trendix
Nad obwodnicą Stargardu © Trendix
Przerwa przed Reptowem © Trendix
Cała grupa w Cisewie © Trendix
W drodze z Grzędzic do Żarowa © Trendix
Na Polanie Bobrowej © Trendix
Wszystkie zdjęcia: KLIK
Film z wycieczki: PLAY
Kategoria krótkie 20-50 km, zachodniopomorskie, Zorganizowane imprezy